PDA

Zobacz pełną wersję : podbudowałam się psychicznie:)



Anna Nogajska
10-12-2007, 19:37
weszłam sobie dzisiaj na niemieckie forum bezpieluchowe i podbudowałam się psychicznie. dwie nowe "bezpieluchowe" mamy zamieściływ swoje relacje. aż mi się cieplutko na sercu zrobiło :lol: jedna z nich zaczęła z ec gdy jej synek miał dwa tygodnie- teraz ma 4- i od razu mieli super sukcesy! mama cała zachwycona poziomem komunikacji z dzieciątkiem. ach, jak to motywuje! i jeszcze bardziej żałuję, że dowiedziałam się o ec jak alex miał 2 miesiące, ale z drugiej strony dobrze, że w ogóle się dowiedziałam.

my nadal walczymy ze strajkiem komunikacyjnym, który jest wynikiem zmian w naszym życiu. na szczęście przy kupkach mój synus nie strajkuje tylko ogranicza się so siusiu i to w dzień, bo w nocy idzie nam po prostu wspaniale :lol: i tego będę się trzymać...

dziewczyny dajcie znać, jak wam idzie?

mart
10-12-2007, 20:50
Idzie nam całkiem nieźle w naszej wersji pieluchowego EC :lol: :lol:

W ciągu dnia kupki prawie zawsze są "łapane", czasem coś się wydarza w czasie drzemki ale wtedy nawet jak wiem, to nie ingeruję.... 8))
A siusiu - wytworzyłam sobie zwyczaj taki, że idziemy do łazienki zaraz po obudzeniu i często jest sukces. Parę razy obudziła się z zupełnie suchą pieluchą :shock: I tak powoli się uczymy...

W sumie w tej naszej uproszczonej wersji nie jest to takie trudne i wymagające. W nocy odpuszczamy zupełnie bo nie śpimy razem a mała się i tak nie budzi. I co ważne nie mam na tym tle żadnych frustracji że czasem się udaje a czasem nie. Ważne, że Magda ma szansę wcześniej zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi. A dodatkowy plus, to że uwielbia, jak się razem wygłupiamy przed lustrem w łazience .... oj wspomnę to lustro jak zaczniemy z nocnikiem... :wink:

mart
10-12-2007, 20:53
Jeszcze jedno: może wykazałam się małym refleksem ale po lekturze stronki www.diaperfreebaby.org (http://www.diaperfreebaby.org) dotarło do mnie co oznacza skrót EC - nieprzetłumaczalne na polski dokładnie (elimination-wypróżnienie) - czyli to nasze tłumaczenie "wychowanie bezpieluchowe" w sumie może wprowadzać w błąd, bo ideą jest komunikacja z dzieckiem i rozumienie jego naturalnie wysyłanych sygnałów anie samo pozbycie się pieluch.

Jeśli to było oczywiste to sorry... tak czasem łapię z opóźnieniem :D :D :D

Anna Nogajska
10-12-2007, 22:44
marta, wcale nie masz spóźnionego zapłonu. do mnie znaczenie słów elimination communication też dotarło stosunkowo późno, tym bardziej, że posługuje się głównie terminologia niemiecką. co do naszego okreslenia"wychowanie bezpieluchowe" to nie jest ono takie złe, bo w angielskim funkcjonuje przecież diaper free i odpowiednik w niemeickim windelfrei. podoba mi sie niemieckie topfFit, też nieprzetłumaczalne: topf od nocnika i fit zdolny do czegoś, czyli "zdatni do nocnika". mnie podoba się jeszcze "naturalna higiena dziecka".
macie jakieś ciekawe propozycje co do polskiej nazwy ec?

co do pieluch i ec. czytam często niemieckie forum bezpieluchowe i tam dziewczyny, które praktykują ec już długo, niektóre nawet z drugim i trzecim dzieckiem, często stosuja pieluszki. tyle, że z materiału i bez otulacza, żeby od razu widzieć, kiedy dziecko ma mokro.
mart, ty nie praktykujesz "uproszczonej" wersji ec, to jest ec, ponieważ komunikujesz się ze swoim dzieckiem na temat jego potrzeb naturalnych i starasz się je zaspokoić. i to właśnie jest ec!

no bo co z tego, że ja nie stosuje pieluchy, jeśli na to konto mam zasikane majteczki? jaka to jest różnica? jeśli od rzu wymienisz pielsuzkę tak jak ja majteczki to na jedno wychodzi.
ważne jest to, że dziecko jest świadome procesów zachodzących w jego organiźmie i że kojarzy przyczynę i skutek.
prawdziwą frajdę będziecie miały z magdusią, jak nauczy się zwalniać zwieracze na sygnał kluczowy :lol: myślę, że nastąpi to niedługo. mój alex zczaił bazę po 2 miesiącach, co nie przeszkadza mu teraz strajkować :? aż się dziwię, że ten strajk tak mnie mało dotyka i frustruje.
niedługo mam nadzieję zakończyć stronkę www o ec :lol:

mart
10-12-2007, 23:58
stronka - koniecznie! może się wiecej mam skusi :D
tylko, że to jest tak jak z chustami - coś musi w mózgu kliknąć i potem już nic nie jest tak jak przedtem.... 8)) a jak nie kliknie, to i traktorem nie zaciągniesz.....

Linda
13-12-2007, 02:32
A ja sie cichutko pochwale, ze od ponad 2 tydoni moj synek nie zrobil ani jednej kupki do pieluchy :) Wlansie wrocilam z UK, tam nie mialam nocniczka, ale malego wysadzalam i nawet przy naszej ilosci spotkan, wizyt i kursowania miedzy jednym miejscem, a drugim, maly nie robil kupek do pieluszek :) Raz musielismy sie nawet zatrzymac samochodem na poboczu, bo widzialam, ze Orliek ma potrzebe :) No nic, ide spac, bo starsznie pozna godzina

Anna Nogajska
13-12-2007, 20:17
linda, tak bardzo się cieszę:)) gratuluję wam obojgu.

jak było w uk, wszystko w porządku?

mart
14-12-2007, 20:53
no to ja też się pochwalę...
Magdula kupki do pieluszki robi naprawdę sporadycznie - jak ja się zagapię albo robię coś w domu. A ostatnio kilka razy z rzędu udało sie na "psi psi" zrobić siusiu po drzemce - może przypadek, a może nie... I parę razy po drzemkach pielucha była sucha.....
już się boje co będzie dalej :lol: :lol: :lol:

Anna Nogajska
14-12-2007, 21:23
ha, bo magdula to jest bystrzacha i niedługo te twoje śliczne pieluszki całkiem zbojkotuje :lol: [/code]

Linda
14-12-2007, 22:37
Czesc dziewczyny, poniewaz moj Orlinek ma zapalenie krtani i cale dwa dni siedzimy w domu, mam okazje czesto wysadzac maluszka. Wczoraj obie kupki do nocniczka (sliczny, czerwony nocnic serduczko baby bjorn), oraz dwa razy siusiu. Dzisiaj to maly mial tylko 2 mokre pieluchy w ciagu calego dnia, siusiu po kazdym spaniu, 2 razy kupka. Moj maz nie moze sie nadziwic jaki ten nasz maluch madry :) Musielismy troche przystopowac z zachwytami, bo nasz 9 letni Oscar poczul sie mocno zazdrosny :?

W UK bylo bardzo intensywnie, znalazlam dom do wynajecia, dwie szkoly, odwiedzilam przyjaciol, duzo jezdzilismy, nosilam glownie w moim kolkowym didku. Ipswich to calkiem spore miasto, bardzo duzo dzieci, nie widzialam ani jednej chustowej mamy :( Byl bardzo duzy wiatr, zimno i deszczowo i wszystkie maluchy byly bez czapeczek, duzo dzieci z glutami do brody :evil: My wszyscy w czapkach, a te biedne maluchy z goly glowkami i widzialam nawet dwojke z golymi stopkami (podczas gdy moj maluch nosil swoje goralskie paputki)

mart
14-12-2007, 22:52
wszystkie maluchy byly bez czapeczek, duzo dzieci z glutami do brody :evil: My wszyscy w czapkach, a te biedne maluchy z goly glowkami i widzialam nawet dwojke z golymi stopkami (podczas gdy moj maluch nosil swoje goralskie paputki)

No i na dodatek na wyspach domy są nieocieplane... zimny chów, nie ma co :D


ha, bo magdula to jest bystrzacha i niedługo te twoje śliczne pieluszki całkiem zbojkotuje Laughing

ania, czy Ty czytasz w moich myślach??? Wczoraj, jak co wieczór Magdula miała swoją godzinę zabawy bez pieluch i galotków. I tak patrzę na nią, kolejny raz przewracam z powrotem na brzuch, pilnuję, żeby mi nie zafundowała prania maty i tak sobie myślę: hmmm, trzeba będzie jakiś backup uszyć...... :lol: :lol: :lol:

petisu
14-12-2007, 23:38
lizzy9-no to może za jakiś czas zobaczysz chustową mamę, bo moja szwagierka w świeżej ciąży się przeprowadzi w okolicę, a chustę jej na pewno sprawię. :)

Linda
15-12-2007, 00:14
Mart, ja tez swoich dzieci nie przegrzewam, u nas w domu raczej chlodno, bo 20 stopni w ciagu dnia i 18 w nocy, ale my tak lubimy :) Czapki dzieciaki nosza, nie ma na ten temat zadnych dyskusji.
Dom, ktory wynajmujemy jest nowy, taki jakis maly w porownaniu do nowo budowanych polskich domow, ale przynajmniej nie bedzie na scianach plesni :)
Petisu, mozej swojej szwagierce dac nasze namiary :) Ja mam dwie kolezanki, narazie wirtualne z forum chusciarskiego, brytyjskiego, wiec sie ciesze, ze bedzie mozna spotkac sie z innymi mamami. Te moje kolezanki tez uzywaja pieluszek ekologicznych, jedna to nawet przyslala mi pieluszki, z ktorych wyrosla jej coreczka (zaplacilam tylko za wysylke). Moja bratowa lada dzien spodziewa sie narodzin coreczki i mam dla niej super prezent w postaci 15 fajnych pieluszek (imse vimse, SamIam, ella's house, kooshies i jakies tam inne) i 4 otulaczy.

mart
15-12-2007, 00:19
Mart, ja tez swoich dzieci nie przegrzewam, u nas w domu raczej chlodno, bo 20 stopni w ciagu dnia i 18 w nocy, ale my tak lubimy :)

U nas to samo. :D Jak to powiedziałam Hanti, to się załamała....... :D