PDA

Zobacz pełną wersję : Nosidło czy chusta w ciąży?



Olapio
17-09-2010, 19:44
Byłam pewna że chusta ale znalazłam gdzies wypowiedzi ze jednak lepsze nosidło bo mozna zapiac na biodrach i nie obciaza tak kregosłupa.
A ja sie wlasnie nosideł wyzbywam wiec mnie oswieccie bo jedno juz dzis poleciało w swiat...

Jesli juz był taki temat to przepraszam ale uzywałam szukaja i nie znalazlam. Jedynie ogolnie o noszeniu w ciazy.

anqa
17-09-2010, 19:55
mi sie wydaje że chusta bo lepiej ciężar nosi no i zależnie od wiązania można poszczególnie partie pleców mocniej lub lżej dociążać....

paskowka
17-09-2010, 20:03
Ale jak już będziesz miała brzuszek to nosidła nie zapniesz, a chustę z tybetanem zawiążesz:)

Olapio
17-09-2010, 20:04
kurcze no mi sie lepiej nosi ciezary w nosidle ale tu beda podzielone opinie
raczej mam pytanie czy faktycznie dam rade przez dlugi czas instalowac pas biodrowy pod brzuchem
dodam ze w pierwszej ciazy brzuch mi wyskoczył baaaaaaaaaaaardzo wczesnie (w 8 tygodniu smigałam juz w spodniach ciazowych)

Mayka1981
17-09-2010, 20:06
Ja noszę w plecaku prostym wiążąc pod brzuchem (bo chestbeltów nie uznaję) i jest spoko.

A do tego odkryłam onbuhimo - IMO cudo w ciąży! pasek nad brzuszkiem wiążesz i jest (mi osobiście) mega wygodnie.

Ale inna sprawa - że innych nosideł nie posiadam... miałam coś na testach i też było fajnie zapinając nisko na biodrach - nawet kilka dni temu instalowałam coś na sobie i problemu nie było pod brzuszkiem zapiąć... Tyle, że wtedy Ci dzieć nisko siedzi - mój na niskie siedzenie się buntował.

Nie wiem co to ból kręgosłupa - ale oprócz tego w czym/ile noszę rozważ kwestię wygodnego łóżka i ćwiczeń...

Olapio
17-09-2010, 20:09
no wlasnie myslalam o onbuhimo ale skad mozna je wziac?
kurcze chciałam sprzedac moje nubigo bo myslalam ze w nim nie ponosze ale ono w sumie tak nisko na biodrach siedzi wiec moze jeszcze sie wstrzymam :ninja:

kasia wska
17-09-2010, 20:22
kiedyś zgłębiałam temat i natrafiłam na sporo opinii, że przeszkadza pas w nosidle, jak dziewczyny piszą. może lepiej jakaś meganośna szmatka np? ja uwielbiałam na plecach nosić w namiocie cyrkowym, ale nie pamiętając historię, nie polecam Ci go już :lol:

ane
17-09-2010, 20:37
sama sprawdzisz, w czym będzie wygodnie :)
nosiłam przez całą ciążę, najwygodniej było mi w manduce, ze względu na to, o czym piszesz - zapinana nisko na biodrach nie obciążała kręgosłupa.
z tybetanem było mi zdecydowanie za ciężko.
a, i jeszcze w kółkowej było mi wygodnie

Olapio
17-09-2010, 20:39
ane własnie na Twoja wypowiedz trafiłam szperając
a powiedz mi, szybko Ci brzuszek wybiło? do konca nie przeszkadzał Ci pas biodrowy czy tylko do jakiegos rozmiaru?

Mayka1981
17-09-2010, 20:40
no wlasnie myslalam o onbuhimo ale skad mozna je wziac?

jak się rozpakuję i stwierdzę, że nie potrzebuję to mogę Ci swojego użyczyć jakby co :D
tylko się przypomnij... :)

Olapio
17-09-2010, 20:48
ok chyba ze do tego czasu kupie ;)

AS
17-09-2010, 21:41
W ciąży, póki mogłam, nosiłam w onbuhimo z wykończeniem estońskim albo w kółkowej. I w plecaku z tybetańskim, ale tylko testowo, bo tybetan mnie dusił po chwili, miałam problem z oddychaniem i piersiami karmicielkami. A nie przyszło mi do głowy wiązać węzła pod pupą, starszaka oczywiście :( Pasa biodrowego nie próbowałam. Próbowałam wiązać pod brzuchem i gniotło mnie, a mam brzuch (drażliwy na macanki) już tak od 2 miesiąca i nie taki malutki jak Mayka pokazywała na różnych zdjęciach, chociaż ciąża młodsza :)
Moje onbuhimo jest na gościnnych występach, ale już wolne, w przyszłym tygodniu może lecieć na pożyczki (zastrzegam, że do zwrotu kiedyśtam), jeśli się Mayka rozmyśli. Szyte przez forumową Jujamę.

ane
18-09-2010, 09:32
ane własnie na Twoja wypowiedz trafiłam szperając
a powiedz mi, szybko Ci brzuszek wybiło? do konca nie przeszkadzał Ci pas biodrowy czy tylko do jakiegos rozmiaru?

brzuch wyskoczył w miarę wcześnie. janka podróżowała w nosidle praktycznie do końca ciąży z tośką, manduka zaczęła mi przeszkadzać dopiero na samym końcu, kiedy brzuch mi się opuścił, czyli ostatnie dwa tygodnie.
przeglądałam zdjęcia, żeby to sprawdzić i przypomniało mi się, że tybetan najbardziej mi przeszkadzał w pierwszej połowie ciąży, nie pozwalał oddychać. w trzecim trymestrze wróciłam do chust

Mag
18-09-2010, 11:15
chusta i plecak hanti:)
specjalnie wymyślony na potrzeby ciężarówek i sporych dzieci:)

Olapio
18-09-2010, 13:03
chusta i plecak hanti:)
specjalnie wymyślony na potrzeby ciężarówek i sporych dzieci:)

Ty po prostu chcesz to Nubigo ;)

Mag
18-09-2010, 14:54
Ty po prostu chcesz to Nubigo ;)
jeeeeeeeee:lol:
wymiary idealne:)

natala
18-09-2010, 16:44
plecak prosty z tybetanem albo podegi - tez z tybetanem - taki zestaw sprawdzal sie u mnie. nosidlo tez - ChMT - ale tylko na poczatku, potem mi jakos wygodniej bylo w szmacie nosic, lepiej ciezaz rozkladala. w koncowce nosilam juz tylko w szamacie, glownie dlatego, ze podegi mam najprostsze, bez ypelnionych pasow i F. byl po prostu do nich za ciezki juz.

maagduusiiaa
18-09-2010, 16:57
jeszcze ze 2 yg temu młodego w manduce niosłam (fakt, że niedaleko szliśmy, ale... w połowie lipca bez problemu chodziliśmy po kilka km)
ale ja z tych co się boją plecaki wiązać (no a z przodu niesienie naraz dwójki to chyba oczywista oczywistość ;) )

hexi
18-09-2010, 17:39
zdecydowanie chusta i plecak hanti :mrgreen:
druga ciaze nosilam nisko wiec zadne ustrojstwo pod brzuchem nie mialo racji bytu :lol:
imo - zobaczysz sama - ale plecak hanti warto przetrenowac - nawet bez ciazy swietnie sie w nim nosi klocuszki ;)

JJ
18-09-2010, 17:53
Ja bede w chuscie nosic
nosidlo napewno odpada

martajotka
18-09-2010, 18:15
ja na samym poczatku nosiłam w MT'ju. Potem był plan by nosić w plecaku hanti lub tybetanie, ale dziecię w ogóle zrezygnowało z noszenia i problem się rozwiązał. A teraz z niecierpliwością czekam na małego chuścioszka :)

fizbach
18-09-2010, 20:21
A nie boicie się obciążenia?
Pytam, bo sama w ciąży nawet butli z wodą nie podnosiłam :)
Każdy noszony ciężar zwiększa ponoć ciśnienie w jamie brzusznej, a to z kolei może szkodzić dziecku.

kachna_zg
18-09-2010, 20:35
fizbach czasem trzeba i nic na to nie poradzisz :) ja w ciąży z Maćkiem też nie nosiłam a teraz nie ma wyjścia. Mi jest znacznie łatwiej wejść/zejść po schodach z młodym na plecach niż na rękach, dolicz do tego psa i ewentualne nawet drobne zakupy:)

Olapio
18-09-2010, 20:40
A nie boicie się obciążenia?
Pytam, bo sama w ciąży nawet butli z wodą nie podnosiłam :)
Każdy noszony ciężar zwiększa ponoć ciśnienie w jamie brzusznej, a to z kolei może szkodzić dziecku.

mozesz to rozwinąć?

Jasnie Pani :)
18-09-2010, 20:54
A nie boicie się obciążenia?

ja przed ciaza regularnie sie nosilo w chuscie to w ciazy organizm o noszenia jest przyzwyczajony i lepiej ciezary znosi.

a w temacie - tylko chusta i plecak hanti :):

http://www.youtube.com/watch?v=Pq3sg2ujoZ0

Mayka1981
18-09-2010, 21:39
A nie boicie się obciążenia?
Pytam, bo sama w ciąży nawet butli z wodą nie podnosiłam :)
Każdy noszony ciężar zwiększa ponoć ciśnienie w jamie brzusznej, a to z kolei może szkodzić dziecku.

ale co, takiej półtoralitrowej? :lol: z tym ciśnieniem to jakieś bzdury (sorry...), dźwiganie ciężarów w ciąży ma znaczenie głównie dla kręgosłupa który po 1: jest rozlaźnięty relaksyną a po 2: zmienia Ci się środek ciężkości i odruchowo dla równowagi się człowiek wygina do tyłu, co daje kregom popalić - no i 3:dodatkowe kilogramy przyrastające czasem w szybkim tempie... - dlatego warto wiedzieć JAK cięższe rzeczy podnosić, wstawać itd no i dbać o kondycję np na ćwiczeniach dla kobiet w ciąży czy samemu w domu... Także noszenie czegoś/kogoś na plecach dla równowagi powinno wręcz działać cuda :mrgreen:

I jak JP prawi - jak ktoś przyzwyczajony to mu nie zaszkodzi, co innego jakbyś nagle w 7miesiacu leżakowania zaczęła wrzucać na plecy 15kilo...

Trzeba się zachowywać normalnie - zresztą mając półtoraroczniaka w domu raczej ciężko nic nie podnosić - chociażby jego samego wsadzając do wanny czy do fotelika samochodowego, czy idąc na zakupy kupić kilo cukru i mąki na jakieś dobre ciacho, mmm...
:hello:

Edit - a ten filmik z Hanti jest REWELKA po prostu :D

AS
18-09-2010, 22:04
A nie boicie się obciążenia?
Pytam, bo sama w ciąży nawet butli z wodą nie podnosiłam :)
Każdy noszony ciężar zwiększa ponoć ciśnienie w jamie brzusznej, a to z kolei może szkodzić dziecku.
Jak nie ma się kłopotów w ciąży i się nosiło przed ciążą, to się nic nie stanie. Jak wszędzie są "ale"... Przy niewydolnej szyjce albo słabych mięśniach dna miednicy trzeba uważać i tyle, przy ciąży mnogiej też. Bo idzie nacisk od przepony czy innych bebechów nie przy noszeniu, ale przy ruchu podnoszenia. Więc dziecię na plecach mniej szkodzi, niż dokazujące na rękach.
A poza tym bym się nie przejmowała - wg mnie organizm raczej szybko Ci pokaże czy możesz nosić :) Przy dziecku w domu ciężko nie nosić, a jeśli coś się będzie działo, to nie przegapisz :)

mamru
18-09-2010, 23:49
całą ciążę ( swoją drogą nawet nie jedną ;) ) nosiłam tylko w chuście, zazwyczaj w plecaku prostym. Miałam też przez chwilę manducę ale niezbyt mi było wygodnie. Tak więc only szmata ;)

cardo
19-09-2010, 00:04
Ja jestem w 16 tyg i jeszcze nosze w kieszonce czasem bo dziecia mam małego. Jak nie to kółkowa, a na plecy sie boje jeszcze malą wrzucić i nie wiem jak to bedzie jak mi brzusio urośnie może się odważę. A co do noszenia to jak bylam w pierwszej ciąży fakt nie nosiłam za wiele, ale teraz? jak tu nie nosic? nie mam wybory, noszę :) myślę że chusta zdaje wgzamin u ciężarnych jak najbardziej.

jussttyna
23-09-2010, 22:58
Cieszę się, że trafiłam na ten wątek bo sama mam dylem. Z tymże plecaka "za chiny" nie jestem w stanie zawiązać, próby nauki odbywały się już na początku ciąży, teraz jestem w połowie i wszystkie róby zakończyły się fiaskiem.
Teraz rozważam MT na plecach - forumowa koleżanka ma mnie nauczyć :) MT nie posiadam jeszcze, a także zastanawiam się nad MAnducą, też nie mam i nie wiem w czym mi wygodniej będzie nosić dziecia jeseinią i zimą z brzuchem?!?! Ja nie planuję nie wiadomo ile kilometrów z tym brzuchem pokonywać, ale po drobne zakupy, na chwilę wyjść się przewietrzyć, a na dłuższe spacery wybierma już wózek.

Edit: dodam, że mój 10 miesięczny Olafcio waży już ok. 11 kg.

IzaBK
23-09-2010, 23:05
A nie boicie się obciążenia?
Pytam, bo sama w ciąży nawet butli z wodą nie podnosiłam :)
Każdy noszony ciężar zwiększa ponoć ciśnienie w jamie brzusznej, a to z kolei może szkodzić dziecku.

będąc w pierwszej ciąży kobieta ma do siebie zazwyczaj przesadnie ostrożne podejście.. w kolejnych ciążach to się zmienia :-)

justyna - moją opinię znasz :-)

Olapio
24-09-2010, 08:18
no u mnie sie okazalo ze nosidła beda uciskały mi brzuch wiec opadaja
nauczyłam sie juz plecaka hanti i pomijajacto ze wiaze go jakies 5 minut to jest to najlepszy plecak jaki istnieje :)

jussttyna
24-09-2010, 17:03
będąc w pierwszej ciąży kobieta ma do siebie zazwyczaj przesadnie ostrożne podejście.. w kolejnych ciążach to się zmienia :-)

justyna - moją opinię znasz :-)

znam :) na pomoc liczę :)
Przymierzyłam dziś nosidło, rzeczywiście dzieć za nisko na tych plecach siedzi :( i co ma patrzeć na nie? Może powalczę jeszcze z tym plecaczkiem hanti...

Olapio, jak wkładasz Michasia na plecy? Jak go przytrzymujesz?

Olapio
24-09-2010, 17:05
wkladam go z biodra, tzn sadzam na prawe biodro, przytrzymuje prawa reką i przesuwam na plecy, łapie lewa reką i obydwoma podsuwam do gory
zdejmuje tak samo, na prawe biodro

wkladam go juz przykrytego chustą