PDA

Zobacz pełną wersję : wiązania hip carry wg PawłaZ.



mart
09-12-2007, 23:02
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... a=72663906 (http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=1017&w=72663906&a=72663906)

help! Magda jeszcze mała ale wiem, że będę lubić te wiązania...
Wiem, że większość z Was was je stosuje. Kto ma rację????

Jasnie Pani :)
09-12-2007, 23:21
no ja czasem je stosuje, ale dopiero teraz sie zastanowilam, ze tylko na lewym hmmm :roll: musze nad tym pomyslec.... czekam na inne opinie...

a co z pouch'em wobec tego??????

Bonkreta
09-12-2007, 23:46
Z tego watku nie wynika, że chodzi o noszenie w chuście :wink: Raczej sądzę, że o sadzanie sobie na biodrze dziecka luzem - a to faktycznie jest średni pomysł, bo bardzo obciąża kręgosłup (trzeba sie mocno wygiąć, żeby zrównoważyć ciężar dziecka), a dziecko jest niestabilne, jak i PZ pisze. Ja tak czasem przenoszę Adę na dystansie kilku metrów, dalej nie, bo by mi kręgosłup wysiadł (ja akurat mam z nim problemy).

Co do noszenia na jednym i drugim boku na przemian, to jak najbardziej sie zgadzam, że nalezy zmieniać. Mnie tez z jednej strony wygodniej niz z drugiej, ale w trosce o własne plecy staram sie pamiętać, żeby uzywać obu, a nie tylko prawego, co mi naturalnie przychodzi. Ta sama historia, co z torbami na jedno ramie.

mart
10-12-2007, 09:59
Bonkreta - faktycznie!
Niedobrze ze mną - czytam "chusta" już między wierszami.....

olgap
10-12-2007, 14:25
Z tego co pamietam z warsztatów Kasi-Mysi-to mówiła, że w chuście na biodrze (zarówno w wiązanej jak i w kółkowej), można nosić juz dzieci które pewnie trzymaja głowę,.

DonKaczka
10-12-2007, 14:37
hihi ja tez nie doczytalam

noszenie=chustowanie
no bo po co na rekach nosic? ;)

Kasia
10-12-2007, 21:27
Nie chce Was martwic, ale...
...Mr Z to samo mowi o noszeniu na biodrze W CHUSCIE ;)


Na biodrze mozna nosic od urodzenia, zalezy tylko w czym i jak to sie daje doregulowac. Jesli dociaganie idzie opornie, to od momentu trzymania glowki lub pozniej. Generalnie - pouch jako najmniej stabilny - dla dziecka siedzacego.

--------------------------------------------------------------------------------------
Kasia z Chustomanii

Mama_Tosi
18-12-2007, 12:12
Nasz pediatra od bioderek powiedział kiedy Tosia skończyła 3 miesiące że ładnie trzyma główkę i że można zacząć nosić na biodrze.

Tak na moje wyczucie (próbowałam w kółkowej) to jak się porządnie naciągnie materiał na całe plecki to chusta dobrze podtrzymuje kręgosłup dziecka.

W przytoczonym wątku jest mowa o dziecku 7 miesięcznym które samo siedzi!!!! To o co chodzi??? Czemu nie wolno?

lila4
21-12-2007, 01:07
Sara miała dysplazję i też ortopeda zalecił noszenie na biodrze.No ale w pouchu wygodniej niż na rękach.

mart
02-01-2008, 23:58
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... a=73868647 (http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=1017&w=73868034&a=73868647)

no to się wyjaśniło. :?

Zuzia
03-01-2008, 15:14
No to pięknie :? Do roczku tylko w kołysce czy jak? Ehhh...

DonKaczka
03-01-2008, 19:02
ale za to gazecie sie dowiesz, ile dobrego dla chustowania w polsce pz robi

a jak ze dwa pokolenia te filmy poogladaja na zajeciach, to chusty beda wyklete jak chodziki..
zalamka

tulipowna
03-01-2008, 21:10
a mi znowu przychodzi jedna mysl do glowy - to co z tymi wszystkimi pokoleniami dzeci wychowanych w chuscie w afryce, indiach, ameryce pld. itp, itd. tych, ktore na oczy nie widzialy ani ortopedy, ani neurologa, tych, ktore 24 h sa przy matce i ani im w glowie cokolwiek "wymuszac" czy "terroryzowac" rodzicow. psychologow i super-nian tez tam nie potrzebuja. to powiedzcie, dlaczego u nas nie mozna? ja wiem, ze roznice kulturowe, ale anatomiczne chyba nie?

mart
03-01-2008, 21:43
anatomiczne to i owszem, bo dysplazja stawów biodrowych występuje tylko w białej rasie i głównie w europie. w plemionach afrykańskich nie uświadczysz, chyba, że się jakieś europejskie geny przyplączą.

ortopeda u którego byliśmy (a zrobił na nas dobre wrażenie) powiedział, że chusta ok ale po wykluczeniu dysplazji. a jak jest dysplazja to wszystko i tak musi być pod kontrolą lekarza. i w sumie się z tym zgadzam.
gdyby PZ tak jasno stawiał sprawę nie byłoby tematu.