PDA

Zobacz pełną wersję : Bolące ramiona przy noszeniu w elastycznej - proszę o pomoc



art-butik
12-09-2010, 23:02
Bardzo proszę o jakąś radę, podpowiedź, bo niestety od jakiegoś czasu (w sumie to odkąd moja Zuźka przekroczyła ponad 6 kg żywej wagi, a ma już ponad 7) bolą mnie ramiona jak Ją noszę w mojej jedynej chuście elastycznej NATI. Z całą świadomością wiem, że nie jest to wina chusty, tylko pewnie mojego nieumiejętnego wiązania, ale nie wiem jak inaczej mam wiązać, czy ułożyć chustę na ramionach, żeby było mi wygodnie i nie cierpiała podczas dłuższych wycieczek. Proszę poratujcie :)

Kanga
12-09-2010, 23:05
elastyczną rozłóż szeroko na ramionach ( jak koszulkę)
i powoli przesiadaj się na tkaną.. w elastycznej może wam już być powoli niewygodnie.

Mayka1981
12-09-2010, 23:16
ano, szeroko poły i ciaśniej ciaśniej...
i na chustostragan powoli pora...

Ja się na tkaną ok 7kilo właśnie przesiadłam, bo to po prostu jest taka waga kiedy chusta zaczyna bardziej pracować i mimowolnie ramionami "kontrpracujesz"...

filipinka
12-09-2010, 23:24
faktycznie rozlozenie polow powinno pomoc.

mnie bardzo bolaly ramiona (zarowno w chuscie elastycznej, jak i w tkanej) w 2X, w innych plecy mnie nie bola.

mamaŁucji
12-09-2010, 23:42
W tkanej dociągniesz chustę tak, że te dodatkowe kilogramy beda jakby twoim wiekszym ciężarem a nie obciążeniem wymuszajacych nienaturalne napięcie mięśni. Nie wiem czy w elastyku da sie to osiągnąć.

mTuśka
14-09-2010, 15:54
nio juz powoli trzaba sie przesiasc na tkana badz inne cuda....
ja nosilam do 7,5 kg w elastyku i zdychałam.......oszczedz sobie tego ;)

art-butik
15-09-2010, 00:33
Dzięki wielkie za rady, wypróbuję jak najszybciej i chyba rzeczywiści czas na jakaś nową chustę. A jakie tkane byście polecały??? Ja się nie znam zupełnie i ta elastyczna to moja pierwsza i jedyna na razie. Dużo czytam na forum i to w sumie moja jedyna wiedza w tym względzie. Myślałam o kółkowej, ale jeszcze za jakiś czas, bo moja pociecha jeszcze sama nie siedzi (niedługo 5 miesięcy skończy). Ale teraz mnie w sumie natchnęłyście...chciałbym na pewno jakąś miękką, z która nie miałabym problemów przy wiązaniu.

fajerwerka_1
15-09-2010, 09:11
Nosiłam 12 kg w elastyku i nie było mi bardziej ciezko niz w tkanej. Raczej niewygodnie, bo dziecko z przodu, a duze, wiec zaslania widok. To kwestia wiązania, żeby nie było ciężko. Chusta przed wlozeniem dziecka musi przylegac do mojego ciala, zwlaszcza poziomy pas, tak, żebym musiała skrzyżowane pasy na piersi sporo naciągnąć dłońmi, żeby dziecko tam weszło. Wtedy dziecko jest niestety dość wysoko i ma twarz przed moją twarzą, ale jeżeli nie muszę patrzeć pod nogi, tylko zależy mi np. na uśpieniu dziecka, wtedy wolę wygodę mniejszego ciężaru, niż wygodę widzenia wszystkiego. Kiedy dziecko już jest w środku, chusta musi być rozłożona całkiem na moich plecach i ramionach, żeby nigdzie się nie zwijała i nie tworzyła wałków, bo to one najbardziej się wrzynają. Pionowe pasy nie mogą też być zbyt blisko mojej szyi, a już tragedia jest, jeżeli ten materiał blisko szyi jest zrolowany, wtedy wbija mi się w skórę całe te 12 kg, dlatego trzeba ten materiał siłą rozsunąć bardziej na ramiona. I nawet jeżeli dziecko już jest duże, lepiej dla mnie, żeby miało schowane rączki i chustę naciągniętą aż pod kark, (jeżeli oczywiście na to pozwoli), bo wtedy jest zdecydowanie mniej ciężko, niż gdy ma wyciągnięte rączki i chustę zsuniętą z plecków.

art-butik
16-09-2010, 11:09
No cóż, rzeczywiście ramiona bolą mniej po rozciągnięciu dobrze materiału, pomogło chyba też zawiązanie ciaśniej, ale wtedy brodą uderzałam w głąwkę mojego bąbla...niestety bylam na dłuższym spacerze i zaczęły mnie boleć plecy tak na wysokości łopatek, a w sumie potem to już całe. Ciężko jakoś poprawić ten materiał na plecach mając tylko dwie ręce i to z przodu, a dziecko kręcące się przed sobą - czy to skrzyżowanie na plecach trzeba też jakoś ( i jak???) rozłożyć?

edoro
16-09-2010, 12:09
A możesz wrzucić foty? :ninja:

Wiem, że przyczyną mogą być też źle rozłożone poły na dziecku- nie dość szeroko (od kolanka do kolanka) ale może jak dasz zdjęcie jakieś to będzie można coś pomóc:)

art-butik
16-09-2010, 16:50
Z fotami może być ciężko, ale spróbuję jakoś zrobić, tylko nie wiem jak tył pokazać??? I jeszcze nie wiem jak się je tutaj zdjęcia wkleja. Będę próbować do skutku.

fajerwerka_1
17-09-2010, 00:09
To skrzyżowanie na plecach też powinno być rozłożone, tak, żeby nie robiły się wałki. Materiał na plecach powinien być rozłożony tak, żeby był płaski, żeby nigdzie się nie zbierał i nie robił harmonijek. Wtedy w zasadzie większość pleców jest przykryta przez materiał chusty. Wiem, że rozłożenie chusty na plecach jest trudne, kiedy dziecko już jest w środku, bo chusta jest wtedy maksymalnie naprężona, dlatego można to częściowo zacząć już robić zanim włoży się dziecko do chusty. Jeżeli nadal jest niewygodnie na plecach, to trzeba kogoś poprosić, żeby pomógł rozłożyć materiał na plecach.

Jeżeli dziecko jest zbyt wysoko i uderza główką w twoją brodę, można malucha odrobinę obniżyć, ciągnąc za materiał rozłożony pod pupą i udami. Dziecko w elastyku siedzi na krzyżu, trzeba ten krzyż trochę naciągnąć, żeby się obniżył, wtedy dziecko automatycznie też zejdzie w dół. Nawet jeżeli nie zejdzie w dół od razu, mimo naciągnięcia materiału pod nóżkami, to na pewno stanie się to w ciągu kilku minut, jak zaczniesz się poruszać i chodzić.

Zyczę powodzenia, każda chusta wymaga trochę roboty, nawet elastyk. Ale też bardzo szybko nabiera się wprawy, zobaczysz.

Mayka1981
17-09-2010, 00:20
na plecach coś takiego - da się to zrobić, tylko rozłóż materiał nim włożysz dziecko jeżeli masz problem z kręceniem rękami z tyłu już z dzieciem...
http://lh5.ggpht.com/_OwAPlwslkZc/SiT0sbGX-uI/AAAAAAAAAig/qkmjomBY-RE/s576/Aleksander%20019.jpg

to moje początki dlatego to nie są ABSOLUTNIE wzorcowe zdjęcia :) wręcz widać, że jest za luźno:P jak się człowiek przyłożył to się jednak dało z przodu węzeł zawiązać :P

ale jak masz problem z bolącymi plecami to może się niepotrzebnie pochylasz? masz się prosto trzymać...

Kredk@
17-09-2010, 11:20
To i ja poproszę o radę.
Bolą mnie masakrycznie, ramiona i szyja po noszeniu. Nie zależy to od rodzaju chusty, wiązania, po ergonomikach też mnie boli. Nie zależy to też czy noszę 16kg, czy 10 kg.

Jest to taki ból, hmmm porównałabym to do zakwasów, zdecydowanie mięśniowy, nie kostny. Da się temu zaradzić?

Po dłuższym noszeniu nie jestem w stanie ręki do góry podnieść, żeby zdjąć koszulkę! ;-/

art-butik
17-09-2010, 21:04
To skrzyżowanie na plecach też powinno być rozłożone, tak, żeby nie robiły się wałki. Materiał na plecach powinien być rozłożony tak, żeby był płaski, żeby nigdzie się nie zbierał i nie robił harmonijek. Wtedy w zasadzie większość pleców jest przykryta przez materiał chusty. Wiem, że rozłożenie chusty na plecach jest trudne, kiedy dziecko już jest w środku, bo chusta jest wtedy maksymalnie naprężona, dlatego można to częściowo zacząć już robić zanim włoży się dziecko do chusty. Jeżeli nadal jest niewygodnie na plecach, to trzeba kogoś poprosić, żeby pomógł rozłożyć materiał na plecach.

Jeżeli dziecko jest zbyt wysoko i uderza główką w twoją brodę, można malucha odrobinę obniżyć, ciągnąc za materiał rozłożony pod pupą i udami. Dziecko w elastyku siedzi na krzyżu, trzeba ten krzyż trochę naciągnąć, żeby się obniżył, wtedy dziecko automatycznie też zejdzie w dół. Nawet jeżeli nie zejdzie w dół od razu, mimo naciągnięcia materiału pod nóżkami, to na pewno stanie się to w ciągu kilku minut, jak zaczniesz się poruszać i chodzić.

Zyczę powodzenia, każda chusta wymaga trochę roboty, nawet elastyk. Ale też bardzo szybko nabiera się wprawy, zobaczysz.

Bardzo dziękuję za cenne rady i już wiem na pewno, że materiał chusty na plecach na pewno był u mnie zrolowana, bo nigdy jej tak nie rozprostowywałam, więc pewnie dlatego uwierał. A co do uderzania w brodą w główke dziecka to przy najbliższej okazji tak popróbuję, wcześniej nie uderzałam, bo pewnie wiązanie nie było takie ciasne.

fajerwerka_1
18-09-2010, 11:33
Kredka , a brałaś pod uwagę dyskopatię? Minimalne przesuwanie się kręgów, tak, że wystają poza pionową linię kręgosłupa i naciskają na nerw, ból może pojawiać się gdzie indziej (np. w ręce, albo w nodze, w barku lub w biodrze), bo promieniuje od kręgosłupa. To najczęstsza przyczyna bólu pleców, szyi. Ból mięśniowy, bo boli spięty mięsień. Może nie boleć przez jakiś czas, a pokazywać się po obciążeniu pleców, czyli po noszeniu. Pomaga spotkanie z fizjoterapeutą, który pokaże łagodne ćwiczenia rozluźniające.

Art - butik, cieszę się, że mogłam pomóc.

art-butik
19-09-2010, 18:33
Zaraziłam mojego M do noszenia naszej pociechy, tata zadowolony, Mała tym bardziej i ja też odpoczywam. Wiąże teraz według podpowiedzi z szeroko rozciągniętymi pasami, M nie narzeka, a ja przy nadarzającej się okazji będę wypróbowywać sama na sobie. Muszę oszczędzać swoje plecy, bo jakiś czas temu miałam nastawiany kręgosłup i to pomogło na moje bóle kręgosłupa (spowodowane nieumiejętnym dźwignięciem Zuzki razem z wózkiem, jeszcze jak moja mała była naprawde mała). Ale cóż pociecha rośnie i trzeba na prawdę uważać jak się dźwiga, jak nosi, bo obciążenie wzrasta, a plecy te same.

Mayka1981
19-09-2010, 21:01
noszący tata to super sprawa:)

a o kręgosłup się nie bój, tzn jak masz jakieś problemy sprzed dzieci to jasne, że trzeba uważać, ale jak się nosi systematycznie cały czas, to organizm się przyzwyczaja do coraz większych obciążeń i nie buntuje:D

Kredk@
19-09-2010, 22:19
noszący tata to super sprawa:)

a o kręgosłup się nie bój, tzn jak masz jakieś problemy sprzed dzieci to jasne, że trzeba uważać, ale jak się nosi systematycznie cały czas, to organizm się przyzwyczaja do coraz większych obciążeń i nie buntuje:D

i tej wersji będę się trzymać, bo zaczęłam ich nosić późno i po prostu tem moje bidne ramiona jeszcze może nie przywykły do tak ciężkiej pracy beuheuehu.

fajerwerka_1 a co to dyskopatia to ty mi nie musisz dziewczyno tłumaczyć ;-) Doskonale wiem cóż to. ;-) Ale to zdecydowanie nie jest ból odkręgosłupowy, tylko mięśniowy właśnie.

Dzięki za rady! No nic tylko nosić trzeba... ;-)

art-butik
19-09-2010, 23:36
noszący tata to super sprawa:)

a o kręgosłup się nie bój, tzn jak masz jakieś problemy sprzed dzieci to jasne, że trzeba uważać, ale jak się nosi systematycznie cały czas, to organizm się przyzwyczaja do coraz większych obciążeń i nie buntuje:D
Ooo to nie wiedziałam, w takim razie trzeba się hartować i nosić, nosić i jeszcze raz nosić :)

IzaBK
20-09-2010, 20:45
ja odczuwałam ból pleców nosząc w chuście wtedy, kiedy była ona za słabo dociągnięta. Mimowolnie starałam się skorygować kiepskie dociągnięcie napinając plecy i robił się problem. W tkanej jest dokłądnie tak samo. Jak się spotkamy to obejrzę o co może chodzić :-)