meimei
03-08-2008, 20:58
Witam,
Jestem kolejną chustomaniaczką. 11 tygodni temu męczyłam się na sali porodowej i sił dodawała mi myśl, że już niedługo przytulę mojego synka. No i od tamtej pory (no, prawie, bo od wyjścia ze szpitala), przytulamy się prawie non stop, nosimy się, bujamy, poznajemy świat i dzięki chustom jest to jeszcze bardziej cudowne doświadczenie. Wypróbowałam całe mnóstwo chust, naczytałam się o nich baaardzo dużo, kiedy byłam w ciąży i wciąż mnie one fascynują. wózka nie używamy, mój synek lubi być blisko nas. Motam się ja, mota się mój kochany mąż i generalnie jesteśmy bardzo zamotaną rodziną :-) Niecały miesiąc temu mój mąż wpadł na pomysł, żebym otworzyła sklep internetowy z chustami - otworzyłam, jeszcze nie do końca działa, ale to dopiero początki :-) Magda i Krzyś
Jestem kolejną chustomaniaczką. 11 tygodni temu męczyłam się na sali porodowej i sił dodawała mi myśl, że już niedługo przytulę mojego synka. No i od tamtej pory (no, prawie, bo od wyjścia ze szpitala), przytulamy się prawie non stop, nosimy się, bujamy, poznajemy świat i dzięki chustom jest to jeszcze bardziej cudowne doświadczenie. Wypróbowałam całe mnóstwo chust, naczytałam się o nich baaardzo dużo, kiedy byłam w ciąży i wciąż mnie one fascynują. wózka nie używamy, mój synek lubi być blisko nas. Motam się ja, mota się mój kochany mąż i generalnie jesteśmy bardzo zamotaną rodziną :-) Niecały miesiąc temu mój mąż wpadł na pomysł, żebym otworzyła sklep internetowy z chustami - otworzyłam, jeszcze nie do końca działa, ale to dopiero początki :-) Magda i Krzyś