PDA

Zobacz pełną wersję : piosenka o zachustowanej mamie? :)



eduardaS
12-09-2010, 18:26
słuchając tej piosenki nie potrafię sobie wyobrazić innej mamy jak tylko zachustowanej,
nawet tekst: "wiem, że nie jest sama" sugeruje mi, że spod chusty jakieś dwie małe nóżki wystają :D
a wy co myślicie ?

http://www.youtube.com/watch?v=Uo7ePfyZQD0

kammik
12-09-2010, 18:29
Zachustowanej w girasola rasta :)

eduardaS
12-09-2010, 18:32
ha, z ust mi to wyjęłaś :D

pomidore
12-09-2010, 19:01
kurcze a ja "widzę" mamę z wózkiem:roll:

ale piosenka fajna :)

mucha
13-09-2010, 13:37
słuchając tej piosenki nie potrafię sobie wyobrazić innej mamy jak tylko zachustowanej,
nawet tekst: "wiem, że nie jest sama" sugeruje mi, że spod chusty jakieś dwie małe nóżki wystają :D
a wy co myślicie ?

http://www.youtube.com/watch?v=Uo7ePfyZQD0
"wiem, że nie jest sama" - gdyby chodziło o to, że niesie dziecko to by śpiewali "widzę, że nie jest sama". IMO to jest o tym, że śpiewający widzi ładną kobietę i mu trochę szkoda, że ona nie jest sama=ma faceta.

eduardaS
13-09-2010, 15:10
"wiem, że nie jest sama" - gdyby chodziło o to, że niesie dziecko to by śpiewali "widzę, że nie jest sama". IMO to jest o tym, że śpiewający widzi ładną kobietę i mu trochę szkoda, że ona nie jest sama=ma faceta.

autor tekstów piosenek czuwa :D
taka mała nadinterpretacja co by do mojej wizji podpasowało ;)

manah
16-09-2010, 16:51
"wiem, że nie jest sama" - gdyby chodziło o to, że niesie dziecko to by śpiewali "widzę, że nie jest sama". IMO to jest o tym, że śpiewający widzi ładną kobietę i mu trochę szkoda, że ona nie jest sama=ma faceta.

Albo jest w ciąży :D

słoneczny_blask
19-12-2010, 23:44
"wiem, że nie jest sama" - gdyby chodziło o to, że niesie dziecko to by śpiewali "widzę, że nie jest sama". IMO to jest o tym, że śpiewający widzi ładną kobietę i mu trochę szkoda, że ona nie jest sama=ma faceta.
Odebrałam to podobnie, ale miałam wrażenie, że od tej kobiety bije "to coś" - spełnienie w roli "kury domowej", "piastunki domowego ogniska", "lwicy" gotowej rozszarpać w obronie dzieci i jednocześnie kobiety, której fizyczność "podmiotowi lirycznemu*" przypadła do gustu. Założyłam, że poruszając się zgrabnie nie idzie z dzieckiem. Fajny tekst:)

* Tak się mówiło w wierszach. W piosence to nie wiem jak.