Zobacz pełną wersję : Nosi ktoś w NINO???
to proszę o opinie 8))
mam wrażenie, że u nas ta chusta nie ma wielu koneserów.... wiec che wiedzieć WHY?
tylko to??? :roll:
jakiś organoleptyczny opis by się mi przydał , bo jeśli chodzi tylko o wzorki to sprawa drugorzędna...(estetyka rzecz gustu)
jaka ta chusta jest, jak nosi...?
Mialam nino antracyt z welna, bosko sie nosilo, welna nie byla gryzaca, tylko taka milusia... Jest to jedyna chusta, ktora bardzo zaluje, ze w przyplywie szalenstwa sprzedalam... ale wtedy to ja glownie MT-jowa bylam... Teraz z powrotem kocham chusty. Nino z welna super fajnie sie nosilo, bylo takie troche 'sprezyste'. Moje dziecie mialo wtedy 9 miesiecy, wiec nie wiem jakby nosilo sie starsze dziecko.... Teraz poluje na petrol nino, albo jakies inne z welna. Mnie tam ten wzor nino nie odstrasza :)
Z opinii na TBW to zakard jak zakard (nie liczymy pawi!) czyli cos w stylu, ze zdania sa podzielone co do nosnosci. Z pewnoscia milusia i mieciusia chysta dla niemowlaka :)
Mnie sie Havana podoba-mamy w wersji kolkowej.
Nosiłam w nino tydzień. Did jak did: nie potrafię tego dociągnąć a jak już mi się wydaje że jest ok to po dłuższym noszeniu i tak któryś brzeg mi się wrzyna. To samo mam teraz jak sobie testuję rude fale (dzięki, miłorząb), trochę lepiej, ale nieszczególnie było w indio konopie i flamingu. Nino jest Aniflody i może ona się wypowie bo ja z każdym testowanym didem czuje do nich coraz większą niechęć :roll:
Aha a organoleptycznie to raczej
a dlaczemu pawie się rożnia od nino takiego zwyklego bawełnianego??? :roll:
Agnen ja mam za to całkowicie odwrotnie jak Ty 8)) przechodzę kolejne stopnie ewolucji w didimosowym świecie :wink:
Nie wiem dlaczego pawie sie roznia, ale sie roznia. :) Znowu sie TBW podepre. ;)
anifloda
03-08-2008, 10:10
Moje Nino ma kilkanaście lat i jest miękkie i cienkie prawie jak Vatanai. To zdecydowanie ulubiona chusta Kostka, zabierał ją swego czasu do żłobka i z nią spał. Do dzisiaj zdarza się, że wlecze ją za sobą jak przytulankę.
Co do noszenia, to chyba sprawa gustu, ja akurat jestem fanem cienkich chust. Grubsze gorzej mi się wiąże i dociąga, a Nino niewątpliwie jest cienkie, lekko sprężyste, miękkie, węzeł jest malutki. Do Nino, tak jak do innych żakardów trzeba się przyzwyczaić, bo wiąże się je inaczej niż pasiaki (przynajmniej mi), trzeba się trochę przyłożyć, starannie rozłożyć materiał i wszystko podociągać, bo nie wybaczają błędów. Przy porządnym wiązaniu mogę z powodzeniem nosić moje 11 kilo przez kilka godzin, choć przyznaję, że po przekroczeniu magicznej 10 na dłuższe trasy wybieram jednak nową Nati.
Acha, mi wzór się baaardzo podoba (mam niebieskie), uwielbiam, kwiatki, szkieletorki, listki, wielorybki i tym podobne. ;)
DonKaczka
03-08-2008, 10:31
ja mam teraz faze na nino, mam creamsicle, czyli z jednej strony kremowe, z drugiej lagodna pomarancza - przpiekne i kocham je strasznie :)
jest cienkie i przewiewne, od jakichs dwoch miesiecy uzywam jej i teesty na zmiane i to moje ulubione chusty na ponad 30 stopniowe upaly jakie panuja u nas
mam jeszcze nino z welna natur, w zimie i na wiosne je ubostwialam, na gole cialo welna mnie gryzie, wiec czeka na jesien
nino sa dosc rozne, przynajmniej te ktore mialam
modele standardowe wydaja mi sie grubsze niz edycje dwukolorowe, moze to kwestia przedzy
mam nino malachit i petrol, ale te zielenie mi nie leza i pewnie pojda do ludzi, ale miekkosc i przewiewnosc tez duza i na lato super
z nino jak z indio pewnie :) powoli sie pozarazamy i tez beda mialy fanow, bo to fajne chusty, baaaardzo fajne
a logo ladne jest, jakos malo plemnikowo mi sie kojarzy
tulipowna
03-08-2008, 22:57
donka - milo cie czytac znow :)
Mi się marzy nino ale jakieś jasne, widziałam na zdjęciach chyba DonKaczki jeśli dobrze pamiętam w porównaniu chyba z indio i bardzo mi się podobało. Może z wełną wypuszczą to ja bardzo chętna bym była :)
I ja noszę w Nino - miałam dwa: niebieskie ciemne i teraz mam bordowe.
Moim zdaniem nosi świetnie, wzór mało widoczny. Nie mam problemów z wiązaniem i dociąganiem.
W ciepłe dni tez się sprawdza.
Faktycznie jest miła w dotyku. Co do dwóch kolorowych - mam mieszane uczucia, ale juz mnie chusty nauczyły nigdy nie mów nigdy ;)
Do pawi nie porównam - bo nie miałam przyjemności się w nie zamotać.
DonKaczka
10-08-2008, 13:18
watki bez zdjec to lipa ;D
http://img117.imageshack.us/img117/4029/nino1wx9.jpg
http://img246.imageshack.us/img246/2977/nino2qu6.jpg
To Nino jest boskie-jak krem pomaranczowy!
Piekny kolorek, palce lizac :)
tulimama
10-08-2008, 22:33
Pomaranczowe Nino jest po prostu boskie!!!
Ja mam krotkie Nino Rot od Donki, ktore zostalo zburgundzone.
Jest miecitkie, milusie i bardzo je lubie.
I nie mam nic do wzorkow ;)
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.