PDA

Zobacz pełną wersję : Z PĘTELKĄ DO BANI...JerzoRysiowe wiazania



martita
02-09-2010, 10:34
no wiec wstalam dzisiaj z planem proby kangurka...
niezbyt mi sie to co zrobilam podoba, wiec jesli moge prosic o ocene, wskazowki to bardzo prosze :)

http://images41.fotosik.pl/331/a9e45e5adaee59f7med.jpg (http://www.fotosik.pl)

http://images39.fotosik.pl/331/61586a73c8252935med.jpg (http://www.fotosik.pl)


ps.wiem, ze nie wyjsciowo wygladam...wybaczta:hide:

saaudade
02-09-2010, 10:41
bosko :)

martita
02-09-2010, 10:46
hihi, mowisz o wiazaniu czy turbanie ;)
dzieki !


tak w ogole sie xzastanawiam czy moge poly chusty z przdu skrzyzowac i zawiazac z tylu...? bo ogony po kostki mam prawie...

saaudade
02-09-2010, 10:50
ja krzyżuje i jest ok :) a miałam na myśli całokształt :) Jerz po prostu cudny, przypomniało mi się jak moja Hanka była tej długości, chlip chlip :D:D:D

martita
02-09-2010, 11:43
to poplynelam z pradem checi zmian i...zamotalam w kolkowa - wkoncu z tego wiazania jestem zadowolona :)
juz to Ęta proba, wiec stad ta radosc :)
tylko mam pytanie...czy chusta musi siegac malemu po uszka, czy moze byc tak jak zrobilismy...?

http://images47.fotosik.pl/335/f277648b0606ee48med.jpg (http://www.fotosik.pl)

http://images41.fotosik.pl/331/a73e4dc063201befmed.jpg (http://www.fotosik.pl)

of kors starszak od razu jak zobaczyl to powiedzial: Hopa-opa! wiec na szybko wskoczyl do chusty - stad niechlujne wiazanie ;)
http://images47.fotosik.pl/335/f0ae70b5ddd0cc82med.jpg (http://www.fotosik.pl)

martita
02-09-2010, 21:59
poczytalkamn trioche i poogladalam kangurki...filmiki instruktqazowe...
i widze, ze nasz jest fatalny!!!

prosze pomozta i doradzta...plizzz...!

z tego co sama wymodzilam to chyba musze zadbac by:
-wiecej bylo chusty pod pupka, a dokladniej miedzy naszymi brzuszkami
-poly chusty musza isc pod kolankami, a nie po lydkach
-bardziej naprezyc i dociagnac gore

hmmm...gdyby to bylo takie proste ;)
ale to pierwszy raz, jutro raz jeszcze sprobujemy :)

Winoroslinka
02-09-2010, 22:19
martita ja gdzie moge to pisze jaki patent mi pomógł w dociagnieciu góry i naprężeniu materiału na pleckach - potrząsanie ramionkami o tak:

http://www.youtube.com/watch?v=mSJafAMI03c

a Jerzyk jest bombowy na tym drugim zdjęciu, turban też super, tak domowo sie zrobiła, fajnie :)

martita
03-09-2010, 10:32
dzieki Winoroslinko - dobra rada, a filmik wlasnie ogladalam i zwrocilam uwage na to ruszanie/potrzasanie ramionami ;)

za to dzisiaj postanowilam zrobic 2x...
to bylo wiazanie w ktorym najczesciej nosilam Rysia, tak w przedplecakowym czasie...

i mam wrazenie, ze chyba wyszlam z wprawy...ma ktos jakies sugestie...?
niby wygodnie, ale mam wrazenie ze za luzno i za nisko kolanka - czy dobrze moze jednak..?

http://images45.fotosik.pl/336/8ea7883a0211b84cmed.jpg (http://www.fotosik.pl)

http://images39.fotosik.pl/331/139d0eb2fb23e99bmed.jpg (http://www.fotosik.pl)

saaudade
03-09-2010, 10:42
nie doczytałam w pierwszym poście, że prosiłaś o ocenę wiązania:duh: więc se napisałam, że boski obrazek wstawiłaś :D a co do kangoora to nie pomogę, bo to dla mnie nieznane lądy niestety. 2x wydaje mi się ok, ale specem nie jestem. Jeśli czujesz, że luźno to spróbuj podociągać, mnie na początku w 2x dobijały luźne krawędzie, nie mogłam sobie z tym poradzić. Ale powtarzanie i kolejne próby robią swoje :D

martita
13-09-2010, 13:52
wlasnie wyciagnelam kolkowa znowu, bo maly chcial byc na rekach ciagle i ciagle, a ja musialam kilka rzeczy zrobic wiec uznalam, ze zobaczymy jak mu sie bedzie podobac...
ze staralam sie szybko-poki nie ryczy go wsadzic, to jakos tak wyszlo, ze kolka zjechaly, choc niby sa na dobrej wysokosci, ale...sa na jego raczce,...tak moze byc w pozycji brzuch do brzucha?
nie wiem kurcze...
ale wiem jedno - w 3minuty dziecko odplynelo do morfeusza...
no i spi jak zabity...!!!
bez chodzenia, bujania, szumienia, kolysania biodrami..po porstu przytulil sie, raczke do buzi wsadzil i spi...
chyba mu dobrze ;)

martita
13-09-2010, 18:04
o cos takiego mi chodzi...ok tak jest z tym kolkiem...?
http://images36.fotosik.pl/198/45deaae96a00eaafmed.jpg (http://www.fotosik.pl)

kubutkowa
13-09-2010, 18:07
Mi też się tak układają :-(

martita
13-09-2010, 18:21
Mi też się tak układają :-(


kurcze wiedzialam, ze tak zle...
a jaklos wczesniej wychodzilo dobrze...im wiecej uzywam kolkowejk tym gorzxej wychodzi...paradoks, hehge

Kanga
13-09-2010, 22:32
ładnie Wam w tej chuście!
a'propos wiązania
kółka powinny być mniej więcej tak :
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/yc/bb/xwik/bVaCW1tdcNErVmcKdX.jpg
pod obojczykiem. W Wyjątkowych sytuacjach mogą zjechać ciut niżej, ale musi Wam być wygodnie ..
Jak włożysz dziecko do chusty, to podnieś Jerzyka ciut do góry tą ręką, która będzie pod pupą i lekko przesuń kółka na ich odpowiednią wysokość.
Potem dopiero zacznij właściwe dociąganie - jak ktoś powiedział - dociągaj materiał tak jakbyś miała go prowadzić tam skąd przyszedł ( nie do dołu)

aaaa i jeszcze jedno.. w kółkowej nie nosimy z przodu!! wtedy nie da się symetrycznie ułożyć nóżek, ponieważ chusta idzie pod kątem do góry ( no owszem możesz co chwilę poprawiać, ale to nie ma sensu) w kółkowej nosimy na biodrze ;)

Anais
14-09-2010, 12:02
Ale słodko Jerzyk śpi... mój to samo. wkładam w chustę, 5 minut, ręka do buzi, przybija dzięcioła, i po dziecku :D

A co do kółkowej to ja też próbowałam z przodu nosić, bo słyszałam, że tak można, ale zupełnie mi to nie pasowało... jakoś krzywo, totalnie nie mogłam go prosto ułożyć no i niewygodnie. Czekam żeby na biodro wsadzić, ale na razie jeszcze za mały, nie?

Kanga
14-09-2010, 23:25
jak zacznie głowę trzymać to na biodro go.. w zasadzie można od pierwszych dni o ile się wie i zna techniki wiązania chusty. Jezeli czujesz się z techniką niepewnie poczekaj do trzymania głowy ;)

Anais
15-09-2010, 10:07
O, to spoko. Sądziłam, że na biodrze to nawet później niż przy trzymaniu głowy.

martita
16-09-2010, 18:48
o dzieki wielkie :)

jeszcze poczytalam rady Winoroslinki z watka kubutkowej i bedziemy probowac :)

z tym wiazaniem brzuch do brzucha to wlasnie zawsze tak koslawo...ta noga od kolka lepiej ulozona niz ta z drugiej strony...
sprobujemy na biodrze, bo glowa trzymana juz od miesiaca choc czasem kiwa sie, hihi -dzieki :)

martita
17-09-2010, 21:42
a my dzis wyszlismy na szalony spacer z małżem - on zamotany z Juśkiem, a ja zachustowana z Rysiem, z tymże, ja wiazalam sie z nim kilka razy na zewnatrz - z racji, ze padal deszcz i maly wtedy chodzil w plaszczyku, a jak przestawalo to wskakiwal na plecy, no i na placu zabaw sie bawil, a powrot znowu w chuscie...
i...to zdjecie jednego z wiazan:
http://images44.fotosik.pl/313/8a2dd05ff0579de6med.jpg (http://www.fotosik.pl)
ze to stary chuscioch z niego, to ja sie specjalnie nie przejmuje niedociagnieciami...choc golym okiem widac, ze sa ;)
ale bylo milo - a juz tak dawno go nba plecach nie nosilam w chuscie (MT byl grany, ostatnio kolkowa na biodrze...a plkecak to ostatnio...no rok temu!)

martita
09-11-2010, 20:10
ok...teraz zaczynamy trenowac mocno wiazania na biodrze...
i jak kangur jeszcze jakos wychodzi, to siodelko z petelka...chyba cos nmie tak jest :hide:
http://img641.imageshack.us/img641/8672/zdjcie0594p.jpg (http://img641.imageshack.us/i/zdjcie0594p.jpg/)

wrzyna mi sie chusta w szyje...
jakos tak obciaza wyraznie ten bok na ktorym jest maly...
nie umiem dociagnac krawedzi chusty, ktora otula Jurka - choc to co widac na focie to juz naprawde sukces dociagniec...

dzis to pierwsze proby - to jest moje drugie zawiaznie siodelka z petelka...takze mysle, ze dojde do wprawy i jakis sposobow na dociagniecie i riozlozenie polow...
ale moze moge prosic o jakies wskazowki...?

brikola
09-11-2010, 22:10
z tego co sama wymodzilam to chyba musze zadbac by:
-wiecej bylo chusty pod pupka, a dokladniej miedzy naszymi brzuszkami
-poly chusty musza isc pod kolankami, a nie po lydkach
-bardziej naprezyc i dociagnac gore

na dziecko naciągasz tylko tyle by krawędź górna sięgnęła połowy uszka mniej więcej, całą resztę wpychasz pod pupkę, tak między Wasze brzuszki właśnie. Chysta na pleckach ma leżeć gładko.

poły ida po nóżkach, nie polecam wiązania ich na krzyż przy maluchu, bo wtedy można trochę niepotrzebnie odgiąć dziecko nóżki, to nie koniecnie musi być wygodnie... możesz za to po zawiązaniu całości poporwadzić poły po prostu na nogach tyle że do tyłu- już luno, bez ściskania.

- górę naprężasz juz przy wywijaniu boków na ramionach, potem podczas dociągania poprawiasz i na koniec możesz jeszcze sięgnąć do tyłu rekami i z pasów które krzyżują się na Twoich plecach ściągnąć jeszcze nadmiar na dolnych krawędziach(nie wiem czy wiesz o co mi chodzi...)- bo to jest to co jest przy szyjce dziecka.

i wazne-nie musisz zostawiać tych boków na ramionach na końcu załóż je sobie na ramiona, nie ruchem podciągającym chuste do góry tylko tak jak byś na zakładkę zakładała

zdjęcia boskie :D

brikola
09-11-2010, 22:11
co do pętelki- ja nie cierpię, spróbują kangura na boku-jest moim ostatnim wielkim odkryciem na PLUS :D i to przy 13 kilo

ithilhin
09-11-2010, 22:29
wrzyna mi sie chusta w szyje...
jakos tak obciaza wyraznie ten bok na ktorym jest maly...
nie umiem dociagnac krawedzi chusty, ktora otula Jurka - choc to co widac na focie to juz naprawde sukces dociagniec...

dzis to pierwsze proby - to jest moje drugie zawiaznie siodelka z petelka...takze mysle, ze dojde do wprawy i jakis sposobow na dociagniecie i riozlozenie polow...
ale moze moge prosic o jakies wskazowki...?

dojdziesz do wprawy.

podnies jedna reka na chwile pupe malego, zeby zdjac ciezara na czas poprawiania i rozloz sobie wygodnie chuste na ramieniu- nie bedzie sie wrzynac w szyje TWoja

dociagniecie - fragment po fragmencie przeciagaj przez petelke te czeschi chustym ktore chcesz dociagnac. ja przy chustach "szorstkich" typu indio z lnem wkladalam po prostu dlon w petelke w tym celu :-)

acha - i chusty pod pupe duzo, ale to wiesz

ithilhin
09-11-2010, 22:30
no wiec wstalam dzisiaj z planem proby kangurka...


nieco nizej go umieszczaj i pasy prowadz bardziej pod kolankami, zeby nie krepowac lydek

martita
09-11-2010, 23:50
i teraz chorem z moimi synkami mowimy DZIE-KU-JE-MY!!! PROBY KOLEJNE PLANUJEMY ::D:D:D
ze wskazowkami Waszymi of kors ;)

brikola - kangur na boku wychodzi nam bardzo fajnie i to za pierwszym razem juz nam wyszedl - o wiele szybciej niz z pentelka...ale poentelka mi sie jakos tak podoba no...i chcem ja umiec, i juz :)
co do tej krawedzi w kangurku, zeby ja z tylu tez reka tam ponaciagac, coby sciagnac nadmiar zza karczku dziecka - to kumam ;) i dzieki za rade!

a co do kangurka - to juz idzie nam baaardzo dobrze ;)
moze jakos niebawem wrzuce fotke ;)

ithilhin - ooo, to niezly patent, zeby te reke przelozyc w petelce! no jasne...czemu ja na to nie wpadlam :duh:
a wysokosc pentelki jest ok...?czy za wysoko/nisko...? bo mi sie zdaje, ze ok...bo wysokosc ma byc tak jak kolka w kolkowej, prawda...?

ithilhin
09-11-2010, 23:51
...bo wysokosc ma byc tak jak kolka w kolkowej, prawda...?

true :-)

Kasia
25-11-2010, 10:49
wrzyna mi sie chusta w szyje...
jakos tak obciaza wyraznie ten bok na ktorym jest maly...

Zanim wlozysz Jurka do chusty, poswiec chwilke na dokladne rozlozenie obu warstw na ramieniu.


nie umiem dociagnac krawedzi chusty, ktora otula Jurka - choc to co widac na focie to juz naprawde sukces dociagniec...

Przed ostatecznym zawiazaniem na podwojny wezel chwyc nadmiar materialu, ktory zuje Jurek i przekaz przez petelke dalej, az do konca pasa chusty. Wtedy dociagnij raz jeszcze (podnoszac Jurka do gory druga reka).

PS. Dobrze mowisz, ze Ci obciaza - bo jak pocwiczysz i sie naumiesz na medal, to nie bedzie obciazac :)

olka
25-11-2010, 14:48
a my dzis wyszlismy na szalony spacer z małżem - on zamotany z Juśkiem, a ja zachustowana z Rysiem, z tymże, ja wiazalam sie z nim kilka razy na zewnatrz - z racji, ze padal deszcz i maly wtedy chodzil w plaszczyku, a jak przestawalo to wskakiwal na plecy, no i na placu zabaw sie bawil, a powrot znowu w chuscie...
i...to zdjecie jednego z wiazan:
http://images44.fotosik.pl/313/8a2dd05ff0579de6med.jpg (http://www.fotosik.pl)
ze to stary chuscioch z niego, to ja sie specjalnie nie przejmuje niedociagnieciami...choc golym okiem widac, ze sa ;)
ale bylo milo - a juz tak dawno go nba plecach nie nosilam w chuscie (MT byl grany, ostatnio kolkowa na biodrze...a plkecak to ostatnio...no rok temu!)

A co to za chusta?? Łaadna!

martita
25-11-2010, 16:47
Kasia dzieki - bedziemy cwiczyc :)

olka to jakies takie niewiemco gwatemalskie, kupione tu na bazarku ;)