Zobacz pełną wersję : Targi Moje Dziecko - Warszawa Torwar
Noooo pierwszy raz widziałam tyle chuściochów w jednym miejscu!!! :D Wisiadła też były ale powiedzmy, że w tłumie ich nie widziałam...
Wszystkim, których minęłam i których niechybnie moja grzeczna córeczka zdzieliła żółtym balonem :lol: macham z pozdrowieniem! :hello:
Balonem nie dostałam ;-), ale mam podobne wrażenia. Normalnie więcej chust było i "jedynie słusznych" sprzętów do noszenia niż tych "niesłusznych". ALe i tak podziwiam Państwa z bliźniaczą emmaljungą za determinację w forsowaniu alejek!!! ;-)
Widziałam tyle mam z chustami, że nawet nie próbuję wymieniać. ;-) Poznałam zosinąmamę, pozdrawiam i dziękuję za szybkie, ale jakże skuteczne i trafne szkolenie z plecaka. ;-)
joleczka
30-08-2010, 13:33
ja bylam chyba o innej porze bo jakiegoś zatrzęsienia chust nie widziałam za to wysiadła i owszem i dzieci okrutnie się drące w owych również :/ a może na chusty nie zwróciłam większej uwagi bo dzieci były grzeczne, a poza tym dla mnie to "naturalne środowisko" a wisiadło z wrzaskunem to dziw jednak :lol:
a mucha to miałby używanie na tych rodzicach co z wózkami, nie tylko bliźniaczymi, się w tłumie przepychali :) moi znajomi przyjechali z córą przeszli jedną alejkę i zostali na końcu przy pufach bo stwierdzili że organizacja be, za ciasno, ludzi za dużo ...
Ja byłam z Ewką na plecach w Bondolino, macham mamie w zielonej chuście, która się do mnie uśmiechnęła przy wejściu :)
ja zatrzesienia chustowego tez niedoznalam...
ale dziekuje za pomoc Magdzie w okielznaniu chusty kolkowej :):):)
polubilismy sie ;)
ladidadi
30-08-2010, 14:09
Potwierdzam, mam-nosicielek było mnóstwo ;) Tatów troszkę mniej.
Ja się uśmiechałam i miałam Mańke w zielonej chuście hihi A innej zielonej nie dostrzegłam ;)
Wogólę z mężem śmieliśmy się że nasza " mafia " jest wszędzie - nie jestem w stanie zliczyć ile zaobserwowałam mam znanych mi ze zdjęć na chustoforum ;D
:) to Grecja była czy jakaś zara? Nie ma bata, przy trzecim spotkaniu padniemy se w objecia :D
karolinka251
30-08-2010, 14:56
ja byłam z Młodą w chustoMT z Nati( żółty pasiak) :-)
ladidadi
30-08-2010, 15:05
W Grecji się lansujemy ;) Nas wiecej spotkać można po praskiej stronie Warszawy więc jakby co ustalamy : widzimy się i rzucamy się sobie w objęcia haha
My byliśmy w niedzielę rano tzn chwilę po 10 i poza miumi nikogo w chuście nie widziałam :-( aż zdziwiona byłam, potem się zmyliśmy bo tłum się zrobił
pozdrowienia :*
anmuszka
30-08-2010, 17:37
My bylismy okolo 12. No i widziałam mamę w niebiesko - paskowej kólkowej i sie tylko usmeichnelam bo moja Młoda nie byla jeszcze w MT. No a potem widziałam mame w polekoncie w kolorze jasnym? I tyle.
My byliśmy koło 11-12 i wózków był full,my co prawda też z wózkiem bo jeszcze słabo w chuście i na torwar nie najbliżej,ale się zostawiło w szatni przy gazetkach i można było śmigać. :P
Dzięki wieeelkie dla Julity za pokazanie jak się dociąga jak należy :) i zamotanie mojego małża w podwójnego iksa ,wrócił do domu to ćwiczył :D Lila ma tatusia aktualnie dość :P
paskowka
30-08-2010, 18:45
A ja was wszystkie widziałam:) Nie jestem w stanie napisać ile i jakich chust, ale trochę ich było i zapewniam Was, że z mojej perspektywy więcej było chust niż wisiadeł. No niestety wózków było najwięcej:(
No ale i rodziców z maluchem takim może ze 3 miesiące w wisiadle włożone (!) przodem do kieruku, a tyłem do rodzica widziałam ;/
My byliśmy z wózkiem, ale większość czasu pustym, bo Tosiek na ramieniu u taty. Nie miał ochoty na chustę, co mnie załamało, bo chciałam należeć do mafii :).
W sumie wózek się przydał, bo woził nowe pieluszki :D i służył do obrony przed taranującymi nas innymi wózkami.
Widziałam kilka fajnych chustomam z cudnymi dzieciaczkami i oczywiście nasze forumowe bizneswomen w najlepszych stoiskach na targach :).
Niestety trafiliśmy chyba na godzinę nalotu wisiadeł i to głównie przodem do świata :(. Smutne.
Mnie to się marzą takie targi "Chusty.info", co bym mogła sobie na nich wszystkie chusty ze sklepików pomacać, pieluszki pooglądać i inne handmejdowe cuda. To by dopiero były targi...:D
pani_olo
30-08-2010, 20:50
No ale i rodziców z maluchem takim może ze 3 miesiące w wisiadle włożone (!) przodem do kieruku, a tyłem do rodzica widziałam ;/
o boszz.. to ja chyba na tę samą trafiłam, co to jeszcze butelką małego w tym wisiadle karmiła, przodem do świata!!!
joleczka
30-08-2010, 20:53
Mnie to się marzą takie targi "Chusty.info", co bym mogła sobie na nich wszystkie chusty ze sklepików pomacać, pieluszki pooglądać i inne handmejdowe cuda. To by dopiero były targi...:D
o tak tak tak :applause: i cała mafia chustowa i wisiadła konfiskowane na wejściu :D
Tolusia30
30-08-2010, 21:34
error
Tolusia30
30-08-2010, 21:36
ja bylam w niedziele tuz po 10.30 i chuciochow bylo zatrzesienie.Moja Mala niestety w wozku spala (pierwszy raz od niepamietnych czasow w nim zasnela ;)
a ja wzielam swoja kolkowa na potrenowanie i nie udalo sie....
Pozdrawiam wszystkich zachustowanych
ladidadi
31-08-2010, 17:10
Gajgo nam się jakoś tak składa że trafiamy na Julitę od momentu kiedy pierwszy raz zamotałam Mańkę, zaczynam się martwić czy kobieta nie czuję się przez nas osaczona !!! ;) A to naprawdę jakoś tak samo wychodzi :)
Aż się boje jej szukać publicznie na forum żeby na szaloną groupie nie wyjść a mam do niej sprawę ;)
to ja pomogę - juliwek ;), ma sklep nosidla.com.pl :D
a nas ktoś widział?;) ja ofc wzięłam aparat i zostawiłam go w aucie ech...
a nas ktoś widział?;) ja ofc wzięłam aparat i zostawiłam go w aucie ech...
Ja Was widziałam, bo znam Was ze zdjęć na forum :) Niestety stałam na swoim stoisku, a Odynka wpatrzona w dal, nawet nie omiotła mojej oferty zwrokiem :) Nella zmęczona wisiała na tacie w różowych cud kozaczkach. Pozdrawiam.
Wszystkim, których minęłam i których niechybnie moja grzeczna córeczka zdzieliła żółtym balonem :lol: macham z pozdrowieniem! :hello:
Balonem oberwałam, nie jestem pewna czy od Twojej córki :)
Ja Was widziałam, bo znam Was ze zdjęć na forum :) Niestety stałam na swoim stoisku, a Odynka wpatrzona w dal, nawet nie omiotła mojej oferty zwrokiem :) Nella zmęczona wisiała na tacie w różowych cud kozaczkach. Pozdrawiam.
ano gorąc i głośność dawała się nam we znaki więc byliśmy krótko... poszukiwałam znajomych buź ale ledwo na nogach stałam hehe
z tym "nie omiotła" nie bądź taka pewna bo odynka ma podzielną uwagę i duże tereny omiata wzrokiem niezauważenie hehe
a kozaczki jej uwielbiam - mam nadzieje że na ta jesień starcza jeszcze;)
niezapominajka
01-09-2010, 12:45
my też byliśmy całą rodzinką z Ilonsą, Franek na nóżkach albo w Annie a Janeczka w motylkach didkowych :)
widzieliśmy zatrzęsienie chust co nas baaardzo cieszy;)
Balonem oberwałam, nie jestem pewna czy od Twojej córki :)
Niosłam ją w pouchu. Oliwkowym Jendrulino :) I starałam się przeprosić wszystkich obrywających, ale nie nadążałam :D
paskowka
01-09-2010, 13:14
my też byliśmy całą rodzinką z Ilonsą, Franek na nóżkach albo w Annie a Janeczka w motylkach didkowych :)
widzieliśmy zatrzęsienie chust co nas baaardzo cieszy;)
A to byłaś ty:) To ja cie wykorzystałam na stoisku LL jako żywą reklamę chustonoszenia:D
A to byłaś ty:) To ja cie wykorzystałam na stoisku LL jako żywą reklamę chustonoszenia:D
Dokładnie tak:D
Moim zdaniem chust było zdecydowanie więcej niż wisiadeł...
Też byliśmy i też w chuście :-). Wprawdzie z Teściową i chciałam zrobić przyjemność Babci, wzięłam wózek, ale jak zobaczyłam dziki tłum, to go porzuciliśmy na stoisku z książkami :-). A Męża próbował takie "cuś" do noszenia na biodrze. I poważnie myśli nad zakupem :-).
Potwierdzam, mam-nosicielek było mnóstwo ;) Tatów troszkę mniej.
Ja się uśmiechałam i miałam Mańke w zielonej chuście hihi A innej zielonej nie dostrzegłam ;)
Wogólę z mężem śmieliśmy się że nasza " mafia " jest wszędzie - nie jestem w stanie zliczyć ile zaobserwowałam mam znanych mi ze zdjęć na chustoforum ;D
oo ja Was chyba też widziałam, nie? :)
fajnie było, ale rzeczywiscie za gęsto :)
A Męża próbował takie "cuś" do noszenia na biodrze. I poważnie myśli nad zakupem :-).
o wlasnie ciekawam bylam co Wy na to...bo dla mnie to zbedny gadzet jakis...
niepytalam o koszt tego, ale...no nie wiem...
ladidadi
02-09-2010, 09:34
oo ja Was chyba też widziałam, nie? :)
fajnie było, ale rzeczywiscie za gęsto :)
hmm morepig my to się często chyba spotykamy tu i ... ówdzie ;P chyba 'lubisz to' co ja hahahahaha
to coś na biodro też widziałam ale jakoś przekonania nie mam ;/ no nie wiem, nie wiem
niezapominajka
02-09-2010, 09:56
Paskowa polecamy się na przyszłość:)
a tak na marginesie to sąsiadkami jesteśmy, chodzisz do klubu mam bielańskich?
paskowka
02-09-2010, 10:34
Paskowa polecamy się na przyszłość:)
a tak na marginesie to sąsiadkami jesteśmy, chodzisz do klubu mam bielańskich?
Ja jestem mama pracująca więc klub odwiedzam tylko w weekendy, więc jak stowarzyszenie dostanie salę w ratuszu, to w soboty pewnie się spotkamy:)
Byłam, zobaczyłam uwieczniłam ;d jak uda mi się zmontować filmiki to wrzucę linka. targi sympatyczne, ale brak wody i tłum mnie przytłoczył ;/
Gajgo nam się jakoś tak składa że trafiamy na Julitę od momentu kiedy pierwszy raz zamotałam Mańkę, zaczynam się martwić czy kobieta nie czuję się przez nas osaczona !!! ;) A to naprawdę jakoś tak samo wychodzi :)
Aż się boje jej szukać publicznie na forum żeby na szaloną groupie nie wyjść a mam do niej sprawę ;)
jestem :)
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.