PDA

Zobacz pełną wersję : Nasz pierwszy kangur-prośba o opinie



calineczka
29-07-2008, 22:23
Witam Was Chustonoszki!
Po pierwsze chciałabym Wam baaardzo podziękować za Wasze cenne rady. Byłam nad morzem, wózek ciężko szedł po piachu... aż w końcu wyciągnęłam mojego easy, zakręciłam na wietrze i zamotałam pierwszy raz bez lustra. RREEEEEwelacja!!!!!
Mały zasnął po 5 minutkach i spał przez cały godzinny spacer.
Potem było już tylko lepiej-jak dla mnie chusta to naprawdę super sprawa.
Zwłaszcza na plaży, kiedy wieje można zasłonić, nie za ciepło, nie za zimno-no po prostu super :wrapmom:
Na dowód kilka fotek
http://picasaweb.google.pl/j.g.calinecz ... P4P4dLPFW8 (http://picasaweb.google.pl/j.g.calineczka/MorzeIKieszonka?authkey=kP4P4dLPFW8)
A teraz do rzeczy-uczę się kangurka-ten był mój pierwszy (wiązany "na wczasach-bez lustra) :) . Proszę o Wasze opinie
http://picasaweb.google.pl/j.g.calinecz ... G9BaKSVQHE (http://picasaweb.google.pl/j.g.calineczka/MJPierwszyKangur?authkey=zG9BaKSVQHE)

ithilhin
29-07-2008, 22:49
ale fajnie czytac takie entuzjastyczne posty :-)

i takie ladne zdjecia ogladac :-)

i takiego super kangura pierwszego pochwalic :-)

:applause:

Kochana, jak Ty TAK motasz po raz pierwszy i bez lustra to ja bym chciala zobaczyc Twoje 10 motanie z lustrem :-)


ps. ciut wiecej materialu pod pupa ulatwi Ci dobre dociagniecie w gornej czesci chusty. ale to takie tam esy floresy drobiazgi :-)

Vega
29-07-2008, 22:54
WOW :) super pierwszy kangur - a jeśli bez lustra to w ogóle super :) - chociaż, ja na fotkach widzę doskonale odbijającą szybę w regale :D

W ogóle fajne fotki... to morze... ech... marzę żeby się pochustować nad morzem, ale pewnie w tym roku się nie uda :(

calineczka
29-07-2008, 23:24
hehehehe faktycznie-zapomniałam napisać-te szybki zauważyłam jak mój Lover zaczął mi foty pstrykać :lol: :lol: :lol:
no i poprawiłam sobie fryz na mniej wakacyjny, bardziej ułożony hehe
no cieszę się dziewczyny, że ten kangur mi wyszedł, mam nadzieję, że teraz to już bedzie mi wychodził (w końcu ma być coraz lepiej i lepiej :) )
jak narazie "podeszła nam" kieszonka-nad morzem wieczorem jest wprost idealnym wiązaniem. Mój Ukochany dopiero czwatrego dnia zdecydował się nie wyciągać wózka, do tej pory mi nie wierzył, że to taka fajna sprawa ta chusta. Wcześniej bał się, że szkrabik za mały i cos nie tak mu będzie-to może po doświadczeniach z bebelulu lulu, w której mały wrzeszczał.
teraz się przekonał, ale czuję, że jeszcze nie do końca. Zresztą mam to gdzieś-ja tam noszę, bo uwielbiam to! i skrobię forsę na tą śliczną papryczkę od Vegi :D :D :D
Dzięki dziewczyny za pomoc
Seeerdeczne dzięki