PDA

Zobacz pełną wersję : ułożenie miednicowe a dysplazja a noszenie



ps29
29-07-2008, 13:41

29-07-2008, 14:04
[quote="ps29":3l7hus82]

kamaal
29-07-2008, 14:10
Mąż ortopeda mi podpowiada, że w ułożeniu miednicowym może byc większe prawdopodobieństwo dysplazji.

mayetschka
29-07-2008, 14:13
nie ma reguł to na pewno. Pestka ułożona miednicowo od 20-tego tc i za nic w śiwecie nie chciała się przekręcic...
W zesżłym tygodniu byłyśmy na USG i mamy lekką dysplazję, a lekarz - KAZAŁ NOSIĆ i to duuużo!! i na brzuchu dużo kłaśc!
A że ona jest mocno 'za' chustami to się nosimy, a jak tylko ją z chusty wyjmuję to czas spędza na brzuchu - choc nie powiem żeby lubiła leżec w ogóle ;)

Kanga
29-07-2008, 14:24
przy dysplazji i problemach z bioderkami nie wolno nosić w ułożeniach kołyskowych .

lekarz nic nie powiedział?? nic nie zalecił? po prostu powiedział, "ze coś jest nie tak??" j

możesz spróbować nosić w kieszonce czy podwójnym X - te ułożenia dają najlepsze ułożenia panewki stawu biodrowego w głowie kości udowej - i mogą być czasem pomocne przy leczeniu dysplazji ale ja bym to na wszelki wypadek skonsultowała z lekarzem ortopedą.

yerba
29-07-2008, 15:50
Kuba był ułożony pośladkowo od ok. 30 tc. Nie miał dysplazji, bioderka zupełnie OK.

Nosiłam w kieszonce, w kołysce nie, bo nie umiałam go wsadzić. :oops:

zulam
29-07-2008, 17:27
Aga odwrotnie, głowy w panewce :wink:

PS29 masz alternatywę nosić w pionie (nawet wskazane przy dysplazji) lub nie nosić, jeśli "coś nie tak" jest. BTW zadzwoń i zapytaj lekarza co nie tak-zadzwoń do rejestracji, przekaż pytanie i zapytaj o której możesz zadzwonić żeby z doktórką porozmawiać.

Kanga
29-07-2008, 20:36
hehe Zulam, ano czeski błąd :oops: chociaż, na swoją obronę mam to, że jak spojrzymy na to z innej strony to panewka pokrywać powinna główkę kości ;) czyli w sumie powinnam powiedzieć ułożenia panewki na głowie :oops:

generalnie chodzi o to, że przy niektórych pozycjach w chuście pozwalamy stawom biodrowym prawidłowo się rozwijać... najlepiej jak mówiła Zulam - zadzwonić i zapytać co wyglądało nie tak..

ps29
31-07-2008, 15:59
Dzieki dziewczyny za wszystkie odpowiedzi. Do lekarki zadzwonie w przyszlym tygodniu, bo wtedy tez mam podac przyrost wagi Malego. Na razie powiedziala, ze nic zlego sama nie widzi, zalecila czeste ukladanie na brzuchu wlasnie. I na noc zakladanie tetry na pampersa, ale jakos nie moge sie do tego przekonac, bo wiem, ze teraz ortopedzi raczej nie uznaja podwojnego pieluchowania. Fajnie, ze napisalyscie, w ktorych wiazaniach ma byc dziecku przy malej (przyjmijmy, ze taka wlasnie jest) dysplazji dziecku najlepiej. To co ja widze, to na pewno Jas podkurcza nogi do gory, u corki ulozonej prawidlowo tego nie bylo. Bedziemy cwiczyc i sprobujemy nosic. Dziekuje!!!

malgosiak
31-07-2008, 21:35
witaj ps 29.
tutaj (http://www.chusty.info/forum/viewtopic.php?t=1258) link do watku, ktory juz kiedys byl na ten temat.

moje doswiadczenie z dypslazja jest takie: tuska byla od poczarku miednicowa. probowano obrotu, aole sie zaparla i nie udalo sie. cesarka, malowodzie. po urodzeniu nogi miala jak zaciagniete doslownie za uszami. przy standartowym badaniu u oropedy w 6 tyg. (rozumiem,z e u takiego lekarza wlasnie bylas?) babka kazala szeroko pieluchowac. w chuscie jej wtedy nie nosilam, bo jeszcze nie mialam. na kolejnej wizycie bodajze za miesiac byla juz dysplazja 2b. zakaz chusty, aparat koszli noszony 24h na dobe. ale mi sie ta diagnoza nie podobala, bo widzialam dypslazje u innych dzieci i z nasza nozka bos bylo nie tak. wtedy tez kupilam pierwsza chuste i nosilam tuske w kieszonce i iksie. nigdy w kolysce!!!
poszlam do rehabilitanta. powiedzial, ze to raczej sprawa miesniowa i asymetria , a nie dysplazja. zaczelysmy cwiczyc. poszlismy do dwoch innych oeropedow. ZADNEJ DYSPLAZJI. po trzech tygodniach (niepotrzebnych!!!) zdjelismy aparat i zaczelismy nosic tuske juz caly czas.
moja rada - nie przejmuj sie na zapas. idz do innego lekarza, ktory zrobi porzadne usg!!! zapytaj czy mozesz jasia nosic w chguscie. zabierz ja ze soba i pokaz jak to wyglada.
powodzenia, bedzie dobrze.

moje motto - nie dowierzaj lekarzom. ostatnio "zdiagnozowali" mi stwardnienie rozsiane. po nocy obledu inni lekarze wysmiali te "diagnoze"

nisiek_p
17-08-2008, 00:14
U mnie 3 miednicowych chłopaków i 0 dysplazji. Bioderka u wszystkich zupełnie w porządku. A nóżki faktycznie cała trójka miałą przez dłuższy czas zadarte do góry.

Moja pani doktor, jak zapowiedziałam, że będę chciała nosić w chuście, to była dość sceptycznie nastawiona.