PDA

Zobacz pełną wersję : zachustowana zgroza :(



martajotka
14-08-2010, 21:51
Dziś popołudniu, spędzając miły rodzinny czas trafiliśmy do znanej okolicznej lodziarni. Gęba mi się usmiechnęła,kiedy w kolejce zobaczyłam kobietę omotaną chustą (nieznany mi elastyk). Ale tylko na chwilę, bo zaraz potem zobaczyłam tę kobietę od przodu. Dzieć wisiał jak w wisiadle i to przodem do świata. Pierwsza euforia przerodziła się w załamanie.:duh:
Z uśmiechem na twarzy podeszłam jednka do owej mamy, by delikatnie zwrócić uwagę, że to nie jest dobra forma noszenia dziecka ze względu an jego kręgosłup. Niestety zostałam zmierzona lodowatym spojrzeniem (ja w ciązy, mały za rękę) i usłyszałam hasło "a ja wiem, że tak jest właściwie". Wycofując się rakiem powiedziałam tylko, że może chociaż to warto omówić z ortopedą i cały dobry nastrój prysł (choć lody trochę go poprawiły ;)).
Człowiek chce dobrze, wychodzi na wścibskiego, przemądrzałego... ech. Dobrze, że się z Wami moge tym podzielić.
Dodam jeszcze, że działao się to w miasteczku gdzie działą silna akcja prochustowa z dobrym zapleczem merytorycznym...

anqa
14-08-2010, 21:52
no niestety, również widuje ale jakoś nigdy konstruktywna krytyka nie jest dobrze odbierana :(

słoneczny_blask
14-08-2010, 21:56
koleżanka (bardziej kolegi żona) też tak nosiła, choć "czytała że to nie zdrowo", "ale on tak to lubił".

silver
14-08-2010, 21:58
:(

nie zareagujesz-masz chustomoralne wyrzuty sumienia. zareagujesz- ktoś Cię może opluc... :(

Mayka1981
14-08-2010, 22:00
być może w instrukcji miała wiązanie przodem do świata? są takie kwiatki i to w całkiem znanych firmach :(

mamru
14-08-2010, 22:02
a ja myślę, że dobrze że zareagowałaś, może ta mama w domu zainteresuje się tematem, poczyta, nawróci się i jeszcze do nas trafi ;)

annya
14-08-2010, 22:34
Ja reaguję wówczas kiedy ktoś odwzajemnia śmiech lub sam zapyta. Jeśli jest tragedia (zdarzyło się raz), zaprosiłam na spotkanie KK.

dziunka
14-08-2010, 22:52
Ja wczoraj na placu zabaw spotkałam mamę z dzieciem w wisiadle na biodrze - nie pytajcie jak wyglądało bo starałam się nie patrzeć a po chwili już jej nie było:| Co lepsze, mój A jest pewien że widuje tę oto mamę jak spaceruje z dzieciem też w chuście.I tu zonk:omg:

Martajotka myślę że dobrym pomysłem jest noszenie ulotek KK w kieszeni :) Ja tak robię, noszę w torbie, jeszcze nie miałam okazji wykorzystać, ale zawsze są.

busia
14-08-2010, 23:02
ja rowniez widzialam dzisiaj biedne malenstwo wiszace przodem do swiata....na dodatek mijalismy sie z ta rodzina kilka razy :-( nawet moja siostra niewtajemniczona w temat stwierdzila, ze takie noszenie wyglada jak tortura dla dziecka. Kurcze, gdybym miala chociaz troche odwagi zeby zwrocic uwage..

Ania
15-08-2010, 01:52
widze tabuny dzieci noszonych przodkiem w wisiadłach (w chuscie sie nie zdarzyło jeszcze w takiej formie) i "skrajnie wysoki komfort noszenia" ;) wpływa na znaczne skrócenie czasu i możliwości takiego paradowania ;) tak ze przypuszczam, że tym dzieciom aż taka krzywda sie znowu nie dzieje

martajotka
15-08-2010, 09:06
a ja myślę, że dobrze że zareagowałaś, może ta mama w domu zainteresuje się tematem, poczyta, nawróci się i jeszcze do nas trafi ;)

właśnie mam taka nadzieję, że do nas trafi.
A chusta podejrzewam, że jakis typ "allegro". TAm sa takie kwiatki, które mają w instrukcji opcję wiązania przodem do świata...

magnus
19-08-2010, 14:49
:(

nie zareagujesz-masz chustomoralne wyrzuty sumienia. zareagujesz- ktoś Cię może opluc... :(

No właśnie....
Nadzieja w tym, że ta mama poczyta i się opamięta...