Karusek
12-08-2010, 11:57
Ja wiem, doczytałam, że Girasole są ręcznie tkane itd. i mają babole, ale ile ich mają wasze girasole?
Mam girasola, który był moją pierwszą chustą i ma może ze dwie pętelki i nic poza tym, czyściutki (myślałam, że to normalne). Kupiłam w zeszłym tygodniu na allegro bukiet tulipanów, fakt za ładną cenę, ale tragedia :omg:!
- kilkanaście grubszych nitek osnowy idących w poprzek chusty - takie czerwone krechy w poprzek, nie na całej długości, ale niektóre do połowy chusty. Owszem po zamotaniu pewnie nie będzie ich widać, bo się schowają, ale na rozłożonej chuście są mocno widoczne
- kawałek nitki (ze 3 cm) idącej "nad chustą", bez wtkania jej do chusty
- kolor fioletowy jest chyba z dwóch odcieni nitek i przez to wygląda jakby miał pasy wzdłuż (w dodatku symetryczne po obu stronach środka - może to celowe?)
Czy wasze girasolki też mają takie błędy? Reklamować nie będę, bo używka odkupiona, widać że mało noszona, bo jeszcze nie kocykowata i ogólnie jestem zadowolona, ale gdybym nową chustę kupiła z takimi babolami, to bym się zdrzaźniła.
Mam girasola, który był moją pierwszą chustą i ma może ze dwie pętelki i nic poza tym, czyściutki (myślałam, że to normalne). Kupiłam w zeszłym tygodniu na allegro bukiet tulipanów, fakt za ładną cenę, ale tragedia :omg:!
- kilkanaście grubszych nitek osnowy idących w poprzek chusty - takie czerwone krechy w poprzek, nie na całej długości, ale niektóre do połowy chusty. Owszem po zamotaniu pewnie nie będzie ich widać, bo się schowają, ale na rozłożonej chuście są mocno widoczne
- kawałek nitki (ze 3 cm) idącej "nad chustą", bez wtkania jej do chusty
- kolor fioletowy jest chyba z dwóch odcieni nitek i przez to wygląda jakby miał pasy wzdłuż (w dodatku symetryczne po obu stronach środka - może to celowe?)
Czy wasze girasolki też mają takie błędy? Reklamować nie będę, bo używka odkupiona, widać że mało noszona, bo jeszcze nie kocykowata i ogólnie jestem zadowolona, ale gdybym nową chustę kupiła z takimi babolami, to bym się zdrzaźniła.