PDA

Zobacz pełną wersję : Pozycja panela MT



Budzik
16-07-2008, 16:09
Czy panel powinien iść na pas czy zwisać pod pasem w pierwszym kroku wiązania MT? Nie wiem, jak to inaczej określić słowami, powiedzcie więc, który z tych rysunków (nie śmiejcie się) pokazuje właściwą pozycję wyjściową panela:
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/jg/nj/czdy/VANIVA2WRL3R6moJCB.jpg
czy
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/jg/nj/czdy/Q74B7yqK6SbiRqZH7B.jpg

żadna instrukcja, jakie widziałam, nie pokazuje tego szczegółu wyraźnie.

andziulindzia
16-07-2008, 16:25
Ja robię tak jak na drugim rysunku

Andzia

Mag
16-07-2008, 16:38
ja też, po testach wyszło mi,że jak w drugim lepiej.

petisu
16-07-2008, 16:44
Jedno wiazanie to apron a drugie non-apron. (czy jakos tak ;))
Zazwyczaj nosi sie "z zakladka", ale rozne osoby lubia roznie. Nam wygodniej bylo "bez zakladki".

Kanga
16-07-2008, 16:47
pozycja wyściowa taka jak w drugiej wersji daje skrócenie panela - dobre przy mniejszych dzieciach, które całe są zakryte przez panel i nic nie widzą przez to.. pozycja pierwsza dobra dla większych dzieci.

a która pozycja jest lepsza?? każdy sam sobie powinien dobrać odpowiednią dla siebie.. z punktu widzenia techniki zakładania - obie są poprawne.

aniac1
16-07-2008, 16:55
a na czym różnica polega?
a jak ja chcę żeby dziecięciu wystawały rączki a drugie wiazanie mi tego nie daje? to co mam zrobić? jak zawiążę wyżej to mi opada i nadal mała cała schowana

Kanga
16-07-2008, 16:58
różnica jest tylko taka, że panel założony tak jak na drugim rysunku "skraca się" . jest to wygodniejsze przy dzieciach mniejszych.. ale czasem i mamy z większymi dziećmi tak noszą - kwestia indywidualna .

Kanga
16-07-2008, 17:02
a jak ja chcę żeby dziecięciu wystawały rączki a drugie wiazanie mi tego nie daje? to co mam zrobić? jak zawiążę wyżej to mi opada i nadal mała cała schowana


jeżeli dobrze rozumiem, to problem polega na tym, że panel jest długi a dziecie małe?? i nie może samo rączek wyjąć a chce??

jeżeli tak jest możesz spróbować jeszcze bardziej "skrócić" panel owijając go wokół pasa biodrowego ( chyba, że jak w MT KOZY masz wszyty pas biodrowy pod kątem wtedy to trudniejsze) .. możesz odwinąć zagłówek bardziej.. trudno tak doradzac nie widząc na żywo rodzaju mt ani dziecka..

aniac1
16-07-2008, 17:05
ok, własnie sie zastanawiałam czy można ten pas zawinąć, ok, dzieki
sory za off topic :)

andziulindzia
16-07-2008, 17:36
Ja mam duże dzieci i sama sobie uszyłam MT z dużym panelem. A zawijam jak na rysunku drugim bo uważam, że tak wygodniej i bezpieczniej.

Andzia

Vega
16-07-2008, 18:16
Bezpieczeństwo w obu jest takie samo :) ale faktycznie to jest dobre do regulowania długości panela - czy łapki mają iść pod czy nad pasami - a ta przeplatanka jak w przypadku kieszonki i tak zapewnia bezpieczeństwo, nawet jeśli dolny pas jakimś cudem się rozwiązał.

Ja zawsze polecam wiązanie dolnego pasa na supeł a górny może być na kokardkę.

No i z uwagi na ilość zawijasów w przypadku górnych pasów, nawet jeśli jakimś cudem się rozwiążą, to zdążymy najpierw poczuć poluzowanie się wiązania i dziecku nic się nie stanie bo zdążymy zareagować.

kobra
16-07-2008, 23:27
na warsztatch polecali wiazanie z drugiego obrazka, nie pamietam juz z jakiego powodu :?

BTW, super obrazeczki :)

Kanga
16-07-2008, 23:41
na warsztatch polecali wiazanie z drugiego obrazka, nie pamietam juz z jakiego powodu :?

BTW, super obrazeczki :)
jeżeli mówimy o tych samych warsztatach ( robionych przez Kelley Manson) to już tłumaczę.. rozpisywałam się z nią min o tym ostatnio -to nie chodzi akurat o skrócenie panela.. jeżeli chodzi o Kelley to ona szyje Kozy carrier więc tam jeszcze w grę wchodzi inaczej wszyty pas biodrowy.. (min. nie ma tego "łącznika" pomiędzy dwoma paskami na dole.. ) tam pasy są wszyte pod kątem i jeżeli zawiążemy od razu bez odwinięcia dziwnie się nam to wszystko ułoży i może nie dociągnąc dobrze... ale to po prostu uroda Kozy taka jest :)

Lovrita Bornita Rokita
17-07-2008, 14:32
Ja na poczatku wiazalam tak jak na drugim rysunku i tez sie zastanawialam czy to jest ok. Teraz wiaze tak jak na pierwszym rys. To rzeczywiscie chyba sprawa indywidualna...