miranda
04-12-2007, 22:45
Poradźcie coś drogie kobiety. Mam 170 cm, coś około 60 kg, bobania 6 tygodni i drugiego 5 lat, ciężki jak diabli wózek i kładkę do przystanku autobusowego skutecznie odcinającą mnie od komunikacji miejskiej. Marzy mi się noszenie, ale nie bardzo mam ochotę wydać fortunę na chustę. Niemniej jednak po zniknięciu z oferty Nati Sunset mam problem... Wydam chyba, bo muszę :( Niestety oblatana w temacie nie jestem więc liczę na oświecenie z waszej strony.
Jaki rozmiar chusty jest OK dla osoby mojego gabarytu?
Czym różnią się od siebie w komforcie/grubości/sposobie noszenia Didymosy Indio, żakardowe i te śliczne w paski?
Które z chust najłatwiej się wiąże, węzeł jest mały, a bobanio nie osiada?
Co z karmieniem piersią, jak sobie radzicie bez rozbierania się z całego "zawoju", nie ukrywam, że wstrętem napawa mnie myśl o obnażaniu się do karmienia w jakimś miejścu publicznym?
Z góry dzięki za pomoc:)
Jaki rozmiar chusty jest OK dla osoby mojego gabarytu?
Czym różnią się od siebie w komforcie/grubości/sposobie noszenia Didymosy Indio, żakardowe i te śliczne w paski?
Które z chust najłatwiej się wiąże, węzeł jest mały, a bobanio nie osiada?
Co z karmieniem piersią, jak sobie radzicie bez rozbierania się z całego "zawoju", nie ukrywam, że wstrętem napawa mnie myśl o obnażaniu się do karmienia w jakimś miejścu publicznym?
Z góry dzięki za pomoc:)