PDA

Zobacz pełną wersję : zeby "mądrym" zamknąć usta... :))



trzy_misie
27-06-2007, 09:07
Zaczynam odczuwac na wlasnej skorze "przyjemnosci" noszenia, choc jeszcze nie noszę - wysłuchując od roznych mądrych i mądrzejszych jakie to niezdrowe i w ogole, ze dziecko to lezec powinno i wiele innych ciekawych rzeczy :lol:

Chciałabym wiedziec jakich krótkich argumentów uzywacie, zeby zamknac takiemu usta nie rozpoczynajac długiego "wykładu" na temat chustowania. :wink:

Kanga
27-06-2007, 09:25
NA PYTANIE
- CZY MU JEST WYGODNIE -
skoro śpi i nie płacze to chyba wygodnie

- CZY się nie przyzwyczai
odp przyzwyczai się.. niech się przyzwyczaja, bo potem na stare lata mamusie przytuli a nie pójdzie siedzieć w parku na ławce piwo pić :twisted:



czy się nie udusi

ee chyba nie.. :lool:

co on taki pogięty

a bo takiego im z brzucha wyjęli

jeszcze kiedyś ktoś (chyba Ichti) odpowiedziała na pytanie czy nie wygodniej z wózkiem by było -
możę i wygodniej ale nas na wózek nie stac :)[/b]

trzy_misie
27-06-2007, 10:19
he he, dobre :twisted:

mnie wczoraj kolezanka w pracy chciała "nawrócić" na nosidło sztywne...

... przemilczałam sprawe ;)

visenna2
27-06-2007, 14:07
Na pytanie "a nie przyzwyczai się" odpowiadam "eee, jak dorośnie to sama odpadnie"

Na zarzut "a jej pewnie niewygodnie" odpowiadam "jakby jej było niewygodnie to słyszeliby to wszyscy w promieniu kilkuset metrów"

Na pytanie "a to jest wygodnie tak nosić?" odpowiadam "tak" nie wdając się w szczegółowe wyjasnienia

Ogólnie, podczas noszenia staram sie przybierac promienny wyraz twarzy i wyglądac na super szczęśliwą :lol: bo to chyba najlepsza reklama ;)

wika
27-06-2007, 16:38
A wiecie, że mnie jakos nikt nie wkurza tymi pytaniami?!... Regularnie pokazuje sie z chustą od 3 tygodni na osiedlu i jak do tej pory wszyscy się usmiechali na nasz widok i ciągle słysze komentarze, typu "zobacz, jaki słodki maluszek, ale maleństwo"itp. Ostatnio odwazyłam się nawet ruszyc do centrum, i też było miło. Tylko raz jedna starsza pani zapytała się mnie, czy dziecku nie byłoby wygodniej w wózku, ale ja powiedziałam, że jej może tak, ale mnie sie nie chce z wózkiem chodzic, bo ciężki... :D

hanti
27-06-2007, 16:44
ja jestem wybitnie wredna :) więc momentalnie rzucam taks który kończy dyskusję.
Np na tekst że to dziecko takie pogięte odpowiadam że sprawdzam czy da się je w chuście złamać, a jakby co to zrobimy kolejne :twisted:

DonKaczka
28-06-2007, 14:13
:-D
niezłe jesteście
niemcy chyba nie komentują, jakby co to i tak nie rozumiem haha
ale w wawce paluchami pokazywali, choć nigdy słowa nie usłyszałam

piszcie piszcie będę przyswajać błyskotliwe riposty :-)

kasia

olusia_a
28-06-2007, 17:22
dzis wyszłam na spacer z Kubusiem w chuscie - słodko spał
i z Paulinka

przechodzilismy koło skelpu sasiadki

jak wygladali za nami

wracajac wstapiłam

i pytania: czy sie nie udusi

- jeszcze Kubus żyje:)

marta
29-06-2007, 12:00
Ignaśka niemal na każdym spacerze zagadują "Czy Tobie nie za wygodnie?", bo oczywiście 1,5 roczniak elokwentnie opowie o zaletach chusto noszenia ;)

Pozwalam sobie się wtrącić i mówię, że jemu to nie, ale wózek mi ukradli i nie mam wyjścia. Co jest ciut zgodne z prawdą, bo nie ukradli, a zniszczyli, i był do wyrzucenia. A Ignaś zaprzecza moim słowom wierzgając radośnie i śmiejąc sie w głos, bo lubi jak ludzie do niego coś mówią, nawet jeśli niemądrze :)

Inne, co czasem słyszymy, to "Oj, to się Pani nadźwiga" - "No, na starość to on mnie będzie nosił."

I tak jak Visenna, w chuście zawsze jestem uśmiechnięta, nawet jeśli rzeczywiście jest mi ciężko, i rączo przemierzam przestrzenie osiedlowe, z drugim maluchem za rękę.

serafinka
24-08-2007, 18:17
ja na razie małego noszę w baby bag premaxx i nie miałam głupich uwag wręcz odwrotnie panie mi gratulowały tego że tak ciepło " macierzyńsko "chcę wychowywać małego , przepuszczają nas w kolejce w sklepie pytają jak sie mały "tobołeczek" czuje czy właśnie śpi itp... często też słyszę że dobrze że go noszę przy serduszku to będzie sie dobrze rozwijał....

więc chyba mam szczęście że trafiam na takich ludzi

Vega
25-08-2007, 06:53
ja wczoraj byłam z dziećmi pod halą mirowską... Duży samopas, mały w chuście i kurcze, dziewczyny, czy naprawdę żadna nie trafiła tam? Bo baby oglądały mnie ze wszystkich stron jak zjawisko... a jestem pewna, że przynajmniej Hanti robiła tam sobie ostatnio zdjęcia :)

Normalnie obskoczyły mnie takie fajne ze stoisk mięsnych i zaczęły się drzeć mi nad głową - "jezu! popatrz ! dziecko!" jakby spał, to na pewno by się obudził... zignorowałam je totalnie i się odwróciłam plecami, bo mnie trochę zatkało przyznam.

hanti
25-08-2007, 09:11
mam wrażenie że u mnie już się ludzie oswoili ze mną i dziewczynami wiszącymi na mnie, ale w centrum nie mam szans przejść niezauważona. Pod halą mirowską jak robiliśmy zdjęcia to ludzie aż przystawali, szybciutko uciekliśmy stamtąd :)

serafinka
25-08-2007, 12:39
ja na razie czekam na ten mój kolor chusty i wczoraj nie mogąc się doczekać kupiłam red castle tikamak ( oczywiscie prawdziwą też kupię jak już będzie dostepna) i wybraliśmy się do sklepu na soczek i pewna pani krzyknęła ale fajnie!!!! tam jest dzidziuś czy piesek???? mają ludzie pomysły co!!!!

Milosznik
01-09-2007, 20:14
Faktycznie ludzie sa rozni :)
ja wciaz slysze - o Boze dziecko chce udusic !!

Jasnie Pani :)
22-10-2007, 13:58
Stoje pod sklepem i czekam na małża... Luska w wózku, pod wozkiem w koszyczku 5 metrow samoróbki... Dwie stare przekupy stoja niedaleko.... urzywaja konspiracyjnego szeptu, ale tak, zeby cala okolica slyszala:
-widzi Pani jak dziecko powiazala? cyganicha jedna...
-no, a potem dzieci pokrzywione, niepelnosprawne...
i tak dalej w tym temacie...
patrze, kogo one tak smaruja, a niedaleko przechodzi kolezanka z jednym dzieckiem w wozku, a drugim w Girasolu.... moja GURU chustowa, ktora mnie wszystkiego nauczyla... co powiedziec, skoro do takich babsztylow i tak nic nie trafia??? patrze na Luske, nie spi... Raz, dwa, trzy i Luska laduje w kieszonce 8) 8) ale france uciekaly :D :D az sie kurzylo :D :D

Ania
22-10-2007, 14:08
:lool: thx

serafinka
22-10-2007, 18:13
no mnie moja ciocia zaczeła przesladowac ze robie krzywde malemu!!!!!!!!! zadne ardumenty nie trafiają!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :twisted: :evil: :twisted:

Jasnie Pani :)
26-10-2007, 08:28
mnie ciotka ostatnio "cyganichą" nazwała :roll:

serafinka
26-10-2007, 15:08
a co oni z tą nazwą "cyganicha"????? nie wiem dlaczego tak?

Anna Nogajska
26-10-2007, 15:32
cyganicha- dawniej cyganie ciągnęli taborami przez kraj i cyganki nosiły swoje dzieci w pięknych kolorowych chustach, więc widok sie utrwalił. a że polacy cyganów nie kochają...

jestem w sklepie spożywczym z juniorem w kieszonce, mały schowany bo śpi. pani ekspedientka współczująco: może pani pomóc? ja myślę, ojej jaka miła, i mówię bardzo dziękuję, poradzę sobie. przy kasie ekspedientka nagle wrzeszczy na cały sklep: o jezu to dziecko tam pani ma!!!! ja na to spokojnie, no tak, a co pani myślała??? ekspedientka: ja myslałam, że pani jakaś niepełnosprawna jest i taka zamotana......

serafinka
26-10-2007, 16:23
dziekiza wyjaśnienie, nie wiedziałam o tych cyganichach i ich chustach

ale z tą niepełnosprawną ta pani ci dowaliła..... mnie w naszym sklepie panie obsługują poza kolejnością bo mówią ze z małym w chuście to tak jakbym w ciaży była

Jasnie Pani :)
26-10-2007, 18:08
dziekiza wyjaśnienie, nie wiedziałam o tych cyganichach i ich chustach

ale z tą niepełnosprawną ta pani ci dowaliła..... mnie w naszym sklepie panie obsługują poza kolejnością bo mówią ze z małym w chuście to tak jakbym w ciaży była

mnie ez :lol: , ale one mysla, ze mi tak ciezko i dlatego poza kolejnoscia :wink:

serafinka
26-10-2007, 19:25
no właśnie !!!!! patrzą na mnie jakbym strasznie zmęczona była i mówią o moim noszeniu jak o heroizmie

bonsai
26-10-2007, 21:18
U mnie chyba już się na osiedlu zaczeli przyzwyczajać... trzeba będzie coś nowego wymyśleć

Jasnie Pani :)
26-10-2007, 21:39
U mnie chyba już się na osiedlu zaczeli przyzwyczajać... trzeba będzie coś nowego wymyśleć
widze ze lubisz szoku zadawac starym tetrykom :lol: :lol: i dobrze :D :wink:

lila4
30-10-2007, 01:14
A mnie najbardziej-dotychczas ubawiła ok 50-60 letnia pani w przychodni tekstem-A krzyżyk jej się nie wykrzywi? Krzyżyk-czujecie?!

serafinka
30-10-2007, 14:03
ja już powtarzam że najbardziej prześladują mnie wszystkowiedzace ciocie!!!!! obcy ludzie są troche delikatniejsi.....

Ruda
31-10-2007, 00:21
mieszkam w klatce pelnej emerytow i tym wszystkim babciom podoba sie takie noszenie hanki :) zawsze mnie zaczepiaja i z mala sobie gaworza i zawsze wezmie je na wspominki. i opowiadaja fajne rzeczy ze swojej przeszlosci, no nie powiem - mile to jest a i widze, ze takie wracanie do kilkudziesieciu lat w tyl rowniez i im sprawia wiele przyjemnosci.

w sensie: chusta ma rowniez dzialanie terapeutyczne zarowno dla chustujacego, chustownika, jak i osoby ogladajacych zachustowanych :)

Mary-Anne
31-10-2007, 00:39
A macie czasem tak, że zachwycone panie w wieku emerytalnym obstępują was, zaczynają zachwycać się dzieckiem, wyciągają mu chustę z buzi, generalnie ręce zaczynają im sie do dziecka przyklejać? Macie na to sposób? Ja póki co tylko kilka kroków w tył i odkręcanie się od napastniczki. Jednak babcie świetnie potrafią gonić, do tego zdarza się więcej niż jedna na raz.

Ruda
31-10-2007, 01:22
hmmm, ja mam troche inaczej: babciom albo sie podoba i zagaduja, nie wkraczajac w nasza intymnosc, albo komentuja w nieboglosy jakie to teraz matki sa nieodpowiedzialne. tak najczesniej zachowuja sie kobiety, ktorych absutnie nie znam kolo 60tki. juz przestalam sie wkurzac - nie warto! :)

Ajka
31-10-2007, 23:27
ja ostatnio co idę do przychodni to słyszę że ja to coś nie mogę w tej ciąży przestać chodzić , a ja na to że no jasne przecież ciąża to moim zdanie najpiękniejszy okres w życiu kobiety a do tego to jest super ciąża jak mam dość to zdejmuje :lool:

Jasnie Pani :)
31-10-2007, 23:35
ja ostatnio co idę do przychodni to słyszę że ja to coś nie mogę w tej ciąży przestać chodzić , a ja na to że no jasne przecież ciąża to moim zdanie najpiękniejszy okres w życiu kobiety a do tego to jest super ciąża jak mam dość to zdejmuje :lool:
hihihi :D :D ale oni widzieli, ze masz dziecko zamotane, czy mialas zakryte i mysleli, ze rzeczywiscie jeszcze nie urodzilas???

Jasnie Pani :)
31-10-2007, 23:36
sorrrrrrryyyyyyyyy!!!!!!!!! głupie pytanie, dopiero teraz twoj suwaczek zauwazylam :lol: :lol: :lol:

tonieja
15-12-2007, 00:01
A ja spotykam się tylko z przyjaznymi spojrzeniami ludzi i ewentualnie komentarzem w stylu:

mart
15-12-2007, 00:09
ja też często od starszych pań słyszę: tak dziecku lepiej, przy sercu mamusi.... :D

ale było i tak:
dziewczynka: a co ta pani tam ma?
babcia: dziecko malutkie...
dziewczynka: ale w tym CZYMŚ ?????:shock:

DonKaczka
15-12-2007, 00:48
a mi sie ludzie z usmiechem przygladaja ciagle, zwlaszcza ze helutek malusi, czasem spod chusty tylko uszko pluszowe od kombinezonu wystaje

kajka78
15-12-2007, 12:38
Ja zauwazylam, ze starsze panie reaguja super, usmiechaja sie, czasem zaczepiaja.
Niestety najgorsze sa matki z malymi dziecmi. Kiedys kolezanka w parku z niedowierzaniem i lekki wstretem nas ogladala. pytajac "wygodnie wam tak?", "Dlaczego nie wozek?".
Ekspedientka w sklepie tez na mnie naskoczyla, ze jej dziecka tak nie pozwolil lekarz nosic.
A ostatnio szlam do przychodni (gdzie sa ogromne schody i zakaz wchodzenia z wozkiem!!!), wiec oczywiscie w chuscie i minela mnie jakas mloda mama z wozkiem. Szla ze swoja mama czy tesciowa, ktora sie usmiechnela i cos chciala zagadnac, na co ta mloda: "

Jasnie Pani :)
15-12-2007, 14:21
ja tez juz na "bosz..." czy jesusss..." smieje sie w glos :wink: a moj widok na osiedlu juz chyba ludziom okrzepl, bo zdziwione spojrzenia widze juz tylko jak dalej sie wybieramy :wink:

sabcia
22-12-2007, 11:45
Ja też na pytania w stylu czy wygone i czy się nie udusi już tylko przytakuję, bez większych wyjaśnień. Z tą cyganką wczoraj usłyszałam, jak poszłam odwiedzić koleżanki z pracy, ale raczej pozytywnie. Moje babcie i starsza rodzina pochodzą z głębokich wsi i same jeszcze pamiętają, jak się tak dzieci nosiło.

agrescik
02-02-2008, 02:07
Jednak babcie świetnie potrafią gonić, do tego zdarza się więcej niż jedna na raz.

ha ha bardzo dobre!!!

jako poczatkujaca przygotowuje sie na atak i krotka riposte. faajnie sie was czyta :lol:

węgielek
02-02-2008, 09:46
a ja na pytania czy dziecku w TYM wygodnie, odpowiadam: gdyby bylo niewygodnie, byloby slychac :lol: i juz.

Zuzia
02-02-2008, 11:26
gdyby bylo niewygodnie, byloby slychac i juz.

La Loba
02-02-2008, 11:51
[quote:2q48mo84]

mamakangurzyca
02-02-2008, 12:23
A mój nick na forum wziął się z reakcji jednego pana pod sklepem. Stwierdził, że wyglądam jak Mama Kangurzyca ze swoim Maleństwem. Puchatkowo mi się spodobało