PDA

Zobacz pełną wersję : Pieluszki a suszarka mechaniczna



Kaliope
30-06-2010, 07:52
Dopiero zaczynamy przygodę z wielorazówkami, więc wybaczcie laickie pytania. Starałam się przebrnąć przez różne wątki i wyszukiwarkę, ale do końca nie wiem jak to jest z tym suszeniem. Rozumiem, że pulowych otulaczy i wełny nie mogę suszyć w suszarce, a inne pieluchy – wkłady, formowanki, kieszonki? Niektóre dziewczyny pisały, że używają suszarki zatem jak to u Was wygląda. Co suszycie w suszarce, jakieś pieluszki nie przeżyły spotkania z suszarką? Czy są jakieś tajemne sztuki związane z suszeniem w suszarce mechanicznej?

mama-donna
30-06-2010, 09:08
Ja nigdy nie suszyłam tak całkiem do suchości, ale tylko podsuszałam kilka razy bo to super zmiękcza. Wszystko wrzucałąm bambus, konopia, mikrofibra - ale nie można suszyć PULa no i oczywiście wełny.

Godulka
30-06-2010, 11:16
Hej
ja suszę w suszarce wszystkie wkładki z różnych materiałów, formowanki - te grube sie podsuszają na tyle ze potem chwila moment i są suche. Wydaje mi się ze wkładki suszone w suszarce są znacznie bardziej miękkie niż te suszone normalnie, bo suszę ostatnio w ramach oszczędności na balkonie i są takie szorstkie nie mówiąc już o ręczniczkach ikei - jak tarka. Kieszonek nie suszę bo mam je z warstwą PUL od zewnątrz, chociaż wpadł mi ostatnio przez przypadek otulacz Flip i nic się nie stało....ale pewnie regularne suszenie by mu zaszkodziło. No i gatek wełnianych nie suszę w suszarce.

Godulka
30-06-2010, 11:17
Hej
ja suszę w suszarce wszystkie wkładki z różnych materiałów, formowanki - te grube sie podsuszają na tyle ze potem chwila moment i są suche. Wydaje mi się ze wkładki suszone w suszarce są znacznie bardziej miękkie niż te suszone normalnie, bo suszę ostatnio w ramach oszczędności na balkonie i są takie szorstkie nie mówiąc już o ręczniczkach ikei - jak tarka. Kieszonek nie suszę bo mam je z warstwą PUL od zewnątrz, chociaż wpadł mi ostatnio przez przypadek otulacz Flip i nic się nie stało....ale pewnie regularne suszenie by mu zaszkodziło. No i gatek wełnianych nie suszę w suszarce.

araszara
30-06-2010, 22:17
A ja suszę wszystko poza wełną. Jak byłam początkującą włąściciejką suszarki bębnowej, też myślałam, że pula nie można suszyć, ale na metkach pieluszek pulowych które mam, (BG, Wonderoos) jest napisane że można suszyć delikatnym programem. Suszę tak już chyba 8 miesięcy i nic tym pieluszkom się nie stało.

Em
30-06-2010, 22:20
Kiedyś zakłądałam temat, ale tylko jedna osoba odpowiedziała ;)

wrzucam wkładki, wpinki cushie tushies, formowanki wszystkie oprócz tots bots flexi (bo nie można).
Czasem na metkach jest napisane, czasem nie.
Na pewno skurczyłam formowanki p'tit dessou, ale nie miałabym o tym pojęcia gdybym nie kupiła nowej ;)

araszara
30-06-2010, 22:40
Hmm, teraz sobie przypomniałam, że naszym bambusowym Bambinexom gumki wysiadły (normalnie popękały na drobne kawałki, bo one nie mają w sobie żadnego materiału trzymającego, tylko guma), podejrzewam, że to mogło się stać właśnie od suszarki. Nie wiem jakie są zalecenia producenta w kwestii suszenia, bo nie ma metki.

kubutkowa
02-07-2010, 00:00
Też myślałam o używaniu suszarki,ale pomyślałam że skoro staram się używać wielo głównie ze względów ekologicznych ,to mi ta suszarka nie pasuje...Choć nie powiem,w ramach uprawiania relatywizmu moralnego ;-) podsuszyłam pieluchy jak mi zabrakło.Wiem ,ze niektóre dziewczyny suszą i chwalą miekkość pieluch po suszarce.

Godulka
02-07-2010, 11:29
Też myślałam o używaniu suszarki,ale pomyślałam że skoro staram się używać wielo głównie ze względów ekologicznych ,to mi ta suszarka nie pasuje...Choć nie powiem,w ramach uprawiania relatywizmu moralnego ;-) podsuszyłam pieluchy jak mi zabrakło.Wiem ,ze niektóre dziewczyny suszą i chwalą miekkość pieluch po suszarce.

Tak też mi to na myśl przyszło, że tu używam wielo ze względu na ekologie, a suszę w suszarce. Więc teraz w lecie mobilizuję się i mimo tego że pieluchy są znacznie mniej miękkie suszę na balkonie, mam tak nasłoneczniony balkon że w godzinę mam wiekszość suchych, nawet grubsze formowanki wysychają w jedne dzień. Ale w porze jesienno - zimowej nieststy wiem ze nie obejdzie się bez suszenia, wogóle dlatego zdecydowałam się kupić suszarę, bo u nas wszystko schło 2-3 dni, już mnie szlag trafiał, a do tego ta rozstawiana suszarka, ruszyć sie już w domu nie było jak.

Godulka
02-07-2010, 11:43
Też myślałam o używaniu suszarki,ale pomyślałam że skoro staram się używać wielo głównie ze względów ekologicznych ,to mi ta suszarka nie pasuje...Choć nie powiem,w ramach uprawiania relatywizmu moralnego ;-) podsuszyłam pieluchy jak mi zabrakło.Wiem ,ze niektóre dziewczyny suszą i chwalą miekkość pieluch po suszarce.

Tak też mi to na myśl przyszło, że tu używam wielo ze względu na ekologie, a suszę w suszarce. Więc teraz w lecie mobilizuję się i mimo tego że pieluchy są znacznie mniej miękkie suszę na balkonie, mam tak nasłoneczniony balkon że w godzinę mam wiekszość suchych, nawet grubsze formowanki wysychają w jedne dzień. Ale w porze jesienno - zimowej nieststy wiem ze nie obejdzie się bez suszenia, wogóle dlatego zdecydowałam się kupić suszarę, bo u nas wszystko schło 2-3 dni, już mnie szlag trafiał, a do tego ta rozstawiana suszarka, ruszyć sie już w domu nie było jak.

Em
02-07-2010, 15:28
Miękkość jest nieporównywalna. Ostatnie pranie suszyło się samo i nie mogę się przemóc, żeby Młodemu założyć formowanki, takie są twarde.

Iwka
17-04-2012, 11:48
Odgrzebuję temat, bo mnie teściowa namawia, żebyśmy kupiły sobie suszarkę na spółkę :)

Jak się mają Wasze pieluchy po długim używaniu suszarki? I czy one są miękkie tylko po suszeniu a po następnym praniu wracają do stanu poprzedniego, czy ta miękkość się dłużej utrzymuje?

minimka83
17-04-2012, 12:09
Iwko, kilka dni temu zapytałam na forum o metodę uszczelniania pieluch za pomocą suszarki - niestety 0 odpowiedzi :)
Prz okazji czytania o tym uszczelnianiu przeczytałam kilka opinii, że pulowe pieluszki nie powinny być suszone w dużej temperaturze ze względu na gumki - sam pul znosi dobrze takie suszenie. Suszenie w niskiej temperaturze jest odpowiednie dla wszystkich pieluch.

Co do formowanek się nie wypowiem, bo nie używam, ale mamy pensjonat i ręczniki często musimy suszyć w suszarce - i muszę powiedzieć, że są mięciutkie cały czas. Więc pewnie takie suszenie podobnie będzie wpływać na formowanki.

jul
17-04-2012, 12:27
puli nie suszę - nie wolno na kaloryferze, więc i suszarki nie ryzykuję, ale to znów nie taki problem skoro pule schną dość szybko (AIO i tak nie używam); od bodaj roku natomiast suszę wkłady i formowanki - żadnych niefajności, problemów gumkowych etc nie zauważyłam, co najwyżej jakąś tam niedogodnością jest to, że nie wszystko równie szybko dosycha i grubsze rzeczy dosuszam jeszcze na sznurku; pieluszki po suszarce są mięciutkie, natomiast jak je wysuszę czasem na powietrzu to ze zgrozą widzę, że strasznie twarde są i dziękuję Niebiosom za suszarkę (nawet po potraktowaniu kwaskiem miękkość suszenia na powietrzu się nie umywa do tej suszarkowej). Że wygoda bez porównania i zapewne potrzeba mniej pieluch (podobnie z ubrankami dla dzieci), bo nie schną dniami całymi, to już pisać nie będę.

Suszarka ma dla mnie jeszcze tę zaletę, że szybko daje znać nosowi, że pieluszki wymagają wygotowania - nie śmierdzą specjalnie po praniu, na sucho ani siknięte, ale jak się otwiera suszarkę to pojawia się charakterystyczny smrodek - akcja prania na 90 stopni + dodatkowe pranie dla solidnego wypłukania i wszystko wraca do normy.

Minimko - o co chodzi z tym uszczelnianiem suszarkowym?
edit - już znalazłam wątek. Napisz koniecznie jakie efekty!

minimka83
17-04-2012, 12:44
Właśnie dzisiaj zamierzam test zrobić. Nawet jedną starą pieluchę przedziurawiłam i zobaczę, czy to 20 minut na gorącym suszeniu coś poprawi ;)

peluche
17-04-2012, 13:33
Mama pralko suszarke, wiec puli nie ryzykuje, ale od czasu do czasu jak brakuje mi pieluch wrzucam wszystkie formownki i wkłady, są mieciutkie i szybko schna.

Jedyny problem po suszarce jaki zauważyłam to, że rzepy na formowankach zrobiły się ciemne/pozolkly... Tez tak macie?

chioma
20-04-2012, 14:57
Jedyny problem po suszarce jaki zauważyłam to, że rzepy na formowankach zrobiły się ciemne/pozolkly... Tez tak macie?

To chyba poprostu po praniu, niektore rzepy zolkna i juz.

Ja tez mam pralko-suszarke, ale opcji suszenia uzywam tylko w okresie jesienno-zimowym jak mam duzo prania i mi sie na zwyklej suszarce nie miesci. Susze wklady, formowanki, prefoldy i tetre i wszystko jest bardzo miekkie. Jedna formowanka po ostatnim suszeniu troche sie zmechacila (TB stretchie). A, i minus za suszarkowy smrodek, pranie pachnie dosc specyficznie, mi sie ten zapach nie podoba.

peluche
20-04-2012, 15:14
No wlasnie wydaje mi się ze nie po praniu, bo nie były aż takie ciemne. Odkąd zaczęłam suszyc, rzepy niestety wyglądają gorzej.

jul
20-04-2012, 15:22
A, i minus za suszarkowy smrodek, pranie pachnie dosc specyficznie, mi sie ten zapach nie podoba.

wygotuj pieluszki, i sprawdź, czy smrodek się utrzymuje - chyba, że jak suszysz same ubrania smrodek jest taki sam, taki jakiś maszynowy (u mnie nie ma) - jak się pieluszki ześmierdują bo powstają złogi czy co tam, to szybciej to jest odczuwalne przy suszeniu w suszarce (dla mnie to zaleta suszarki ;))

chioma
27-04-2012, 00:16
wygotuj pieluszki, i sprawdź, czy smrodek się utrzymuje - chyba, że jak suszysz same ubrania smrodek jest taki sam, taki jakiś maszynowy (u mnie nie ma) - jak się pieluszki ześmierdują bo powstają złogi czy co tam, to szybciej to jest odczuwalne przy suszeniu w suszarce (dla mnie to zaleta suszarki ;))

Nie nie, to o ten wlasnie maszynowy smrodek chodzi;) Smierdzi wszystko czy to ubrania czy pieluchy. Smierdzi tez w kuchni jak suszarka pracuje, takim goracym powietrzem. Miala tak od nowosci, juz sie przyzwyczailam w sumie troche.

paulina
04-01-2013, 02:32
zrobiłam dzisiaj crash test kieszonek i wrzuciłam na najintensywniejsze suszenie wszystko jak leci. efekt taki, że bumgeniusy, baba boo, nappime , charlie banana i chinki nienaruszone, wonderoos v2 z rozwalonym pulem:) może komuś się te informacje przydadzą

ani.fa
04-01-2013, 13:24
To sie nazywa poświęcenie :)

jul
04-01-2013, 14:05
u nas co jakiś czas nieplanowane crash testy przeprowadza mąż (choć na pieuszkach pulowych było takich mało - ib przetrwało bez szwanku) - w podkładzie tetro rozwarstwił się pul, wełniane ubranka zazwyczaj kurczą, no i już zupełnie niepieluszkowo kurtki wodoodporne się nieładnie niszczą (membrana się skleja sama ze sobą - trochę jak wykrochmalona pościel, tylko rozkleić niekoniecznie się da :()...

paulina
05-01-2013, 00:21
To sie nazywa poświęcenie :)

raczej desperacja, jakby nie przeżyły to musiałabym wrócić na stałe do jednorazowek bo nie mogę suszyć prania w mieszkaniu przez wilgoć:(

irish_dancer
19-04-2013, 09:22
A wyszła Wam kiedyś harmonijka z tery po wyjęciu z suszarki? ;) jest idealnie miękka i pofalowana!
Nic więcej do tej pory nie próbowałam suszyć, ale po tym co piszecie chyba zaryzykuję. Może za długo? U mnie najkrócej można suszyć 40 minut.

marjen
19-04-2013, 13:58
ja właśnie wypróbowuję nową suszarkę i jej programy. Jestem po suszeniu kieszonek chinek (wszytsko OK) i wkładów - te wkłady wysuszone w suszarce są super miękkie i takie bardziej puszyste. Muszę tylko wyczaić co to jest program "higiena".
Tetry jeszcze nie suszyłam :)

kate18
05-06-2013, 09:59
ja susze w suszarce wkłady, super miekkie i pieluszki, które nie maja pula,
z pulem nie ryzykowałam,
cała reszta super miekka

bajkas
25-02-2015, 16:24
A wyszła Wam kiedyś harmonijka z tery po wyjęciu z suszarki? ;) jest idealnie miękka i pofalowana!
Nic więcej do tej pory nie próbowałam suszyć, ale po tym co piszecie chyba zaryzykuję. Może za długo? U mnie najkrócej można suszyć 40 minut.

irish_dancer właśnie tego pytania szukałam. W sumie dopiero zaczynam, wyprałam i wysuszyłam tetrę, a ona sie pofalowana zrobiła? Czy coś z tym robisz/robiłas? Chodzi mi o prasowanie? Oprócz zalety suszenia to jeszcze to prasowania nie stosuję dzięki temu, a nie chciałabym prasować tetry. Czy idzie używać taką pofalowaną tetreczy jednak prasować?

irish_dancer
25-02-2015, 17:46
irish_dancer właśnie tego pytania szukałam. W sumie dopiero zaczynam, wyprałam i wysuszyłam tetrę, a ona sie pofalowana zrobiła? Czy coś z tym robisz/robiłas? Chodzi mi o prasowanie? Oprócz zalety suszenia to jeszcze to prasowania nie stosuję dzięki temu, a nie chciałabym prasować tetry. Czy idzie używać taką pofalowaną tetreczy jednak prasować?
Pewnie można stosować, ale nie wypróbowałam, bo kupiłam wkłady. Bambus i konopie suszę na wiór i jest super, że nie muszę tego rozwieszać :-)

marjen
25-02-2015, 18:01
są też różne suszarki i różne programy suszenia. Ja w swojej suszarce tetrę i wkłady mikrofibrowe, formowanki i szmatki do pupy, konopie i większość bambusów suszę w opcji "bawełna higiena" czyli w programie o wysokiej temperaturze. Tetra jest super miękka, wkłady i formowanki często bardziej puchate i miękkie.
nie suszę natomiast w suszarce puli, a jeśli już to w programie dla delikatnych syntetyków ale to się mija z celem bo i tak wychodzą lekko wilgotne więc dosuszać trzeba.
tetra też mi się kiedyś sharmojkowała, nie prasowałam bo nie prasuję tetry, po prostu rozciągnęłam i rozprostowałam.

Natomiast po kilku suszeniach używana formowanka konopna zaczęła mi się "wydzierać" - miałyście coś takiego?

irish_dancer
25-02-2015, 18:38
Ja puli nie suszę. Muszę w takim razie wypróbować inny program, bo mi wkłady wychodzą szorstkie :-(

sakahet
25-02-2015, 18:56
Po przeczytaniu tego watku, dochodze do wniosku, ze suszenie w suszarce przyczynilo sie do poprzecierania formowanek w kilku roznych miejscach; ale tak sie stalo po ponad roku intensywnego suszenia w suszarce, co 2-3 dni

marjen
25-02-2015, 19:06
Po przeczytaniu tego watku, dochodze do wniosku, ze suszenie w suszarce przyczynilo sie do poprzecierania formowanek w kilku roznych miejscach; ale tak sie stalo po ponad roku intensywnego suszenia w suszarce, co 2-3 dni
tak, bo suszenie w suszarce powoduje tak jakby bardziej intensywne zużywanie się suszonych rzeczy - takie ja mam wrażenie. A jakie formowanki Ci się poprzecierały Gosiu? konopne? u mnie zaczęła się przecierać konopna babybeehinds

sakahet
25-02-2015, 19:44
tak, bo suszenie w suszarce powoduje tak jakby bardziej intensywne zużywanie się suszonych rzeczy - takie ja mam wrażenie. A jakie formowanki Ci się poprzecierały Gosiu? konopne? u mnie zaczęła się przecierać konopna babybeehinds

Poprzecieraly mi sie formowanki bawelniane, ktore sama szylam; niektore przy wszytym wkladzie lub w okolicy gumek; da sie je dalej uzytkowac, ale juz nie wygladaja estetycznie ;)

NEMO
25-02-2015, 19:58
suszę 2 lata wszystkie wkłady i nic się z nimi nie stało. Tylko tetra bambusowa się do suszarki nie nadaje, bo się kurczy na filc i można z niej ozdoby choinkowe robić :-) wkłady mięciutkie, super, nie zniszczone. Może to zależy od suszarki. Są do suszarek specjalne kule zmiękczające (widziałam na allegro), może poprawią sytuację.

bajkas
25-02-2015, 21:17
są też różne suszarki i różne programy suszenia. Ja w swojej suszarce tetrę i wkłady mikrofibrowe, formowanki i szmatki do pupy, konopie i większość bambusów suszę w opcji "bawełna higiena" czyli w programie o wysokiej temperaturze. Tetra jest super miękka, wkłady i formowanki często bardziej puchate i miękkie.

tetra też mi się kiedyś sharmojkowała, nie prasowałam bo nie prasuję tetry, po prostu rozciągnęłam i rozprostowałam.

"na ciepło prostowałaś"?? ja jak rozprostuje to i tak wraca co harmonijki :dunno: smiałam się że za bardzo składać nie musze, ale sama juz nie wiem.

sakahet
25-02-2015, 21:57
Nemo faktycznie tetra bambusowa tez mi sie skurczyla, jest bardziej zbita, ale dzieki temu chyba tez lepiej chlonie;
Nie wiem czy musliny mi sie troche tez nie zbiegly

marjen
25-02-2015, 23:09
"na ciepło prostowałaś"?? ja jak rozprostuje to i tak wraca co harmonijki :dunno: smiałam się że za bardzo składać nie musze, ale sama juz nie wiem.
Nie no, normalnie, wyjęła,strzeptnelam i naciagnelam. Dalej była pofalowana ale dała się poskładać. IMHO prasowanie psuje tetre odbiera jej chłonność

biedronka siedmiokropka
25-02-2015, 23:09
Ja suszę regularnie (od listopada) bambusy, tetrę muślinową i wkłady konopne, formowanki bambusowe.
Wszystko trochę się zbiegło, ale nie na tyle żeby mi to przeszkadzało. Najbardziej skurczył się konopno- bambusowy wkład puppi.
Bambusowe wkłady te najgrubsze, pięciowarstwowe zawsze potrzebują jeszcze chwilki dosuszenia na kaloryferze, albo poprostu rozłożone gdzieś, żeby sobie "odparowały", te cieńsze dają radę bez dosuszania, formowanki z kieszonką (tylko takie mam) też nie wymagają dosuszania.

Bez suszarki musiała bym mieć tych wkładów co najmniej ze dwa razy więcej... A i z miejscem do suszenia u mnie słabo więc dodatkowa suszarka codziennie (piorę wkłady codziennie, max co 1,5 doby) nie miała by gdzie stać. Więc nie wyobrażam dobie życia (wielo pieluchowania tym bardziej) bez suszarki...

sylviontko
26-02-2015, 12:42
co do niszczenia materiałów w suszarce - nie wiem, czy macie filtr przy bębnie, który zbiera "kurz". U mnie co dwa suszenia taki filtr trzeba opróżnić bo jest załadowany. Nie mówię o tym, że nie wszystko ląduje w tym filtrze, bo co miesiąc muszę jeszcze czyścić drugi filtr. Ten"kurz" to nic innego niż ścierany materiał.
Ubrania szybciej szmacieją, ręczniki również, bo jednak na sucho ocierają się o bęben i się wycierają.

PULa nie polecam suszyć w suszarce.
Formowanki i wkłady suszę, trochę się zbiegły.

jul
26-02-2015, 13:44
Wklady pewnie mniej od formowanek się niszczą przy suszarce, bo sa proste, nie mają zagiec przy gumkach etc.

Mi (nie wiem czy przez suszarkę, pralkę czy połączenie z wodą, a może po prostu z wiekiem, ileś pieluch drugie albo i więcej dziecko obsługuje) trochę niektore pieluchy się poniszczyly, ale i tak uważam, że warto - nie tylko oszczędność czasu i pracy, ale rozpieszczona z trudnością wkładam na małą pupę ten sztywny papier ścierny, jak czasem suszę na powietrzu.

Ps formowanki baby jungle i kokosi, kupione nowe dla trzeciego, nadzwyczaj dzielnie znoszą moje traktowanie pewnie od dobrze ponad roku, m.in. suszenie w suszarce co 2-3 dzień, mam też ileś wciąż tak samo intensywnie używanych i sprawnych formowanek jeszcze po starszym synku (choć zmiany, nazwijmy to estetyczne, są wyraźne), ale bywają też delikatniejsze, po których starzenie - puszczajace gumki, przetarcia materiału - widać szybciej.

marjen
26-02-2015, 19:19
co do niszczenia materiałów w suszarce - nie wiem, czy macie filtr przy bębnie, który zbiera "kurz". U mnie co dwa suszenia taki filtr trzeba opróżnić bo jest załadowany. Nie mówię o tym, że nie wszystko ląduje w tym filtrze, bo co miesiąc muszę jeszcze czyścić drugi filtr. Ten"kurz" to nic innego niż ścierany materiał.
Ubrania szybciej szmacieją, ręczniki również, bo jednak na sucho ocierają się o bęben i się wycierają.

PULa nie polecam suszyć w suszarce.
Formowanki i wkłady suszę, trochę się zbiegły.
ja mam filtr przy bębnie, w drzwiach i w cokole. faktycznie przy tych przy bębnie zbiera się czasem nawet "dywanik" - zwłaszcza gdy suszę rzeczy pierwszy raz :) z każdym kolejnym suszeniem kłaczków jest trochę mniej.

Jul, ja też sobie teraz nie bardzo wyobrażam wielopieluchowanie bez suszarki, zwłaszcza że nie mam balkonu ani podwórka na co dzień :)

irish_dancer
26-02-2015, 19:59
ja mam filtr przy bębnie, w drzwiach i w cokole. faktycznie przy tych przy bębnie zbiera się czasem nawet "dywanik" - zwłaszcza gdy suszę rzeczy pierwszy raz :) z każdym kolejnym suszeniem kłaczków jest trochę mniej.

Jul, ja też sobie teraz nie bardzo wyobrażam wielopieluchowanie bez suszarki, zwłaszcza że nie mam balkonu ani podwórka na co dzień :)
Hmm, czy to może potem z takiego filtra wyrazić z powrotem na pranie?

marjen
26-02-2015, 20:01
Hmm, czy to może potem z takiego filtra wyrazić z powrotem na pranie?

te dwa filtry są bardzo łatwo dostępne, nie problem po suszeniu każdym je wytrzeć...

irish_dancer
26-02-2015, 20:02
te dwa filtry są bardzo łatwo dostępne, nie problem po suszeniu każdym je wytrzeć...
Tylko,że do tej pory nie wiedziałam o ich istnieniu :-P

jul
26-02-2015, 20:22
Lo matko, jak długo masz suszarkę? U nas jest jeden "łatwy" filtr, który po jednym suszeniu potrafi być cały przysloniety, zwłaszcza jak np ręczniki suszę (po pieluchach juz mało zostaje), generalnie co suszenie go opróżniam. Myślę, że inaczej powietrze może gorzej cyrkulowac i w efekcie suszenie byc bardziej pradozerne i mniej efektywne.

irish_dancer
26-02-2015, 20:37
Lo matko, jak długo masz suszarkę? U nas jest jeden "łatwy" filtr, który po jednym suszeniu potrafi być cały przysloniety, zwłaszcza jak np ręczniki suszę (po pieluchach juz mało zostaje), generalnie co suszenie go opróżniam. Myślę, że inaczej powietrze może gorzej cyrkulowac i w efekcie suszenie byc bardziej pradozerne i mniej efektywne.
Lo matko, to sierota ze mnie. Albo muszę cofnąć się o kilka postów...czy my mówimy o suszarce czy pralko-suszarce?
Mam to drugie, a Wy chyba macie te filtry w suszarce?

sylviontko
26-02-2015, 20:49
Lo matko, to sierota ze mnie. Albo muszę cofnąć się o kilka postów...czy my mówimy o suszarce czy pralko-suszarce?
Mam to drugie, a Wy chyba macie te filtry w suszarce?

to my chyba mamy przy suszarkach.
ze 20 lat temu, gdy moja mama pracowała w Niemczech, suszarka, którą posiadała pani, u której pracowała, nie miała filtra i te kłaczki latały po bębnie, były na praniu.

jul
26-02-2015, 21:38
W pralko-suszarkach nie ma, w każdym razie jakiś czas temu nie było filtrów. Dla mnie to różne urządzenia jednak, suszarka i pralko-suszarka (jak miałam pralko-susz. suszylam tylko w sytuacjach podbramkowych typu "potrzebne spodnie na jutro rano", efekt też nie aż taki fajny) stąd moje zdziwienie.
Może dlatego Twoje wkłady wychodzą szorstkie, bo to niemal inny sposob suszenia?

marjen
27-02-2015, 00:11
Lo matko, jak długo masz suszarkę? U nas jest jeden "łatwy" filtr, który po jednym suszeniu potrafi być cały przysloniety, zwłaszcza jak np ręczniki suszę (po pieluchach juz mało zostaje), generalnie co suszenie go opróżniam. Myślę, że inaczej powietrze może gorzej cyrkulowac i w efekcie suszenie byc bardziej pradozerne i mniej efektywne.

dokładnie, jak się o te filtry nie dba to suszenie może dłużej trwać bo czujniki mogą nie pracować prawidłowo. Tak przynajmniej mi tłumaczył pan z serwisu

krysiak
27-02-2015, 00:38
dokładnie, jak się o te filtry nie dba to suszenie może dłużej trwać bo czujniki mogą nie pracować prawidłowo. Tak przynajmniej mi tłumaczył pan z serwisu
Jeden to ten przy drzwiach, a drugi gdzie?

marjen
27-02-2015, 01:21
Jeden to ten przy drzwiach, a drugi gdzie?
jeden przy drzwiach a drugi w drzwiach... no nie wiem jak to opisać - jeden otwiera się razem z drzwiami a drugi jest jakby na obwodzie bębna

Magenta
27-02-2015, 09:04
Pomoge;)
http://tapatalk.imageshack.com/v2/15/02/26/49930eaddb3698a4036fcf7a4c4c71e8.jpg

http://tapatalk.imageshack.com/v2/15/02/26/a7e6dea5a9dde64467d366e929339319.jpg

krysiak
27-02-2015, 09:06
Dziękuję kobieto, ja nie wiedziałam o istnieniu tego filtra! Co ja bym bez tego forum...

Nata
27-02-2015, 09:49
Dziękuję kobieto, ja nie wiedziałam o istnieniu tego filtra! Co ja bym bez tego forum...

uwielbiam to!!!!


to tak jak ja nie wiedziałąm,ze na dole w pralce jest filtr.....15 lat nie czyściłam, jak mnie mama uświadomiła,wyczysciłam...za tydzień pralka zepsuta;)

NEMO
27-02-2015, 14:31
uwielbiam to!!!!


to tak jak ja nie wiedziałąm,ze na dole w pralce jest filtr.....15 lat nie czyściłam, jak mnie mama uświadomiła,wyczysciłam...za tydzień pralka zepsuta;)
bo jej ekstremalne warunki zafundowałaś :-) nie była przyzwyczajona do takiej czystości. Ja tak miałam z żółwiem mojej córki, u nas miał normalne warunki bytowania, bo się na hodowli żółwi wodnych nie znamy, wziął go od nas chłopaczek, który jest pasjonatem, żółw poszedł do mega cieplarnianych warunków i ...zdechł po 1 tygodniu :-( trzeba uważać na higienę i na luksus, bo nie każdemu na zdrowie wychodzi :lool:

krysiak
27-02-2015, 14:35
Magenta - dziękuję :)

Otworzyłam, przeczyściłam, ale tam mało kłaczków było. Jak czesto go czyścicie?

A w temacie: mój m. też mi kiedyś wysuszył pieluche z pulem, ale mimo moich obaw, nic mu się nie stało. Więcej jednak nie próbowalam

NEMO
27-02-2015, 14:40
a tak poważnie, ja widzę że główny filtr (czyli ten w drzwiczkach) jest zapchany, bo pranie mam niedosuszone. Szukałam w nim jakiegoś wkładu do zmiany, ale nie znalazłam i wystarczy go dobrze spłukać prysznicem. Też tak macie, czy coś źle robię i będzie jak u Naty:-) ?

bajkas
27-02-2015, 14:41
Ja ten górny filtr po każdym praniu, a dolnego jeszcze nie czyściłam (od niedawna mamy, a i jest kontrolka także zobaczymy).

sakahet
27-02-2015, 14:51
Ten przy bebnie czyszcze po kazdym suszeniu; a ten dolny powinno sie czyscic raz w miesiacu

jul
27-02-2015, 15:14
Ten przy bębnie tez przy (niemal) każdym suszeniu, ale tylko ręką ściągam "dywanik", nic nie plucze bo nie widzę sensu - chyba że jakieś suszarki jakiś inny filtr mają i tam jakies zakamarki albo mokre coś się zbiera?

Paprotka
27-02-2015, 23:36
U mnie tylko przy drzwiczkach jest i czyszczę po każdym suszeniu (najpierw czyściłam na mokro, bo tak było w instrukcji, ale teraz robię jak jul, czyli tylko zdejmuję na sucho kłaczki, a na mokro co jakiś czas).

Ja mam w suszarce program do membranowych ubrań (przetestowałam, jest ok, jedynie z jakiegoś starutkiego kombinezonu zlazły trochę odblaski), myślicie, że nada się do pula?

jul
28-02-2015, 00:36
jak dla mnie pul to wytrzymalsza, mocniejsza membrana, ale tak raczej na chłopski rozum, niż żebym wiedziała na pewno. Z drugiej strony kurtek raczej nie pierzesz (i nie suszysz) co 2-3 dni.

Magenta
28-02-2015, 19:48
Czyszcze po prawie kazdym suszeniu ten gorny, a dolny tak co 3-4 suszenie. Najczesciej zbieram ten puch palcami, potem wciagam odkurzaczem z mala szczotkowa koncowka. Przez Was wczoraj czyscilam cale wnetrze na te filtry wilgotna szmatka. Jeszcze czasami kratki za tym dolnym wyjmowanym filtrem czyszcze szczoteczka do zebow, ale to jak mam faze na perfekcje. ;)

Paprotka
03-03-2015, 11:05
jak dla mnie pul to wytrzymalsza, mocniejsza membrana, ale tak raczej na chłopski rozum, niż żebym wiedziała na pewno. Z drugiej strony kurtek raczej nie pierzesz (i nie suszysz) co 2-3 dni.

Co racja, to racja :)

spoczi
03-03-2015, 11:50
Dzieki Wam odważyłam się wrzucić wkłady do suszarki i o rajuuu jakie są teraz mięciutkie!!
pisane z telefonu

mimis
07-03-2015, 23:46
Dzięki Wam dowiedziałam się, po 3 latach używania suszarki, że są 2 filry. Wkłady wrzucam do suszarki, dzięki czemu są mięciutkie. Natomiast pula się nie odważę.

natalie
08-03-2015, 10:05
Czasem, jak nie chcę mi się otulaczy rozwieszać to wrzucam do suszarki razem z wkładami. Nic im się nie stało, ale wiadomo że suszarka niszczy ubrania. Głownie suszę w niej pościele, ręczniki, skarpetki których nie mam cierpliwości rozwieszać. Wkłady pieluszkowe są po niej genialne ale np. bambusowe PUPUS muszę jeszcze na chwilę rozwiesić żeby doschły.
Ogólnie nasza suszarka ma juz 18lat a nie ma z nią żadnych problemów. Kiedyś robili porządne rzeczy :)

Roanna
14-08-2016, 13:13
Ałć.. Zagapiłam się przedwczoraj i nastawiłam pranie i suszenia jednym ciągiem razem z pulami.. Dwie NP, które i tak już miały bardzo rozwarstwiony pul , polepiły się i skurczyły się jak rodzynki. Reszta na szczęście obeszła się bez szwanku.

tynka
18-08-2016, 19:36
Ja najpierw suszyłam same wkłady ale kiedyś przez przypadek wpadła kieszonka chinka i nic się nie stało więc co jakiś czas wrzucam moje stare chinki. Dbam i pilnuję jak oczka w głowie i nie odważyłabym się za to wrzucić babyetty ani mojej najukochańszej milovi ani nappime (tych z kolei zdecydowanie nie polecę nikomu! są okropne ich pul rozwarstwił mi bardzo szybko po zakupie w po zwykłym praniu w 40stopniach:omg:)

Paprotka
19-08-2016, 21:17
ja bardzo rzadko używam pulu, a jak już używam, to suszę bez oporów. Wyjątkiem są wkładki laktacyjne, które piorę w 60 i suszę w suszarce niemal po każdym praniu, nie zauważyłam, żeby coś im dolegało

marjen
30-08-2016, 19:56
Ja najpierw suszyłam same wkłady ale kiedyś przez przypadek wpadła kieszonka chinka i nic się nie stało więc co jakiś czas wrzucam moje stare chinki. Dbam i pilnuję jak oczka w głowie i nie odważyłabym się za to wrzucić babyetty ani mojej najukochańszej milovi ani nappime (tych z kolei zdecydowanie nie polecę nikomu! są okropne ich pul rozwarstwił mi bardzo szybko po zakupie w po zwykłym praniu w 40stopniach:omg:)
no to mnie dziwi, ja mam kilka nappime i jestem z nich bardzo zadowolona, czasem przez przypadek wylądowały w suszarce a pul jak nowy... może rodzaj pulu inny w zależności od partii pieluch?

Roanna
30-08-2016, 21:09
Dokładnie tak jak piszesz. NM miało raz jakąś feralną serię. Jakoś przełom 2012/13 roku. Ja wlasnie wtedy kupiłam i pul odrazu się rozwarstwił. Jednak nigdy nie odkleił się do końca, nic nie przeciekało, pieluszki byly mega mięciutkie. Czasem jeszcze te pieluszki na bazarku można spotkać.
Każde późniejsze pule z NM mają pul bez zarzutu, są świetne.

abeba
26-03-2017, 17:44
Noworodek, stosik pieluszek, no i awaria 11-letniej pralki, muszę kupić nową..., skoro już, to chcę kupić pralkosuszarkę. Czy ich metoda suszenai sprawdza się do pieluch (podobno suszarki wywiewowe są higieniczniejsze niz kondensacyjne - a tylko ta druga technologia jest dostępna w pralkosuszarkach). Na jakich programach suszycie pieluszki (wkąłdy i formowanki, głównie mikrofibra, bambus - to chyba nie program "bawełna"?)?

Pati778
28-03-2017, 18:16
Ja suszę wkłady na programie bawełna do sucha.

ane
28-03-2017, 19:02
abebo, gratuluję noworodka :D pamiętam, ze czekałaś, aż pojawi się drugie...
suszę w suszarce osobnej, jak Pati, na bawełnie do sucha

Magenta
29-03-2017, 21:05
A na czym ta lepsza higiena polega? Kondensacyjna mniej prądu żre :)

Patrycja89
30-03-2017, 22:37
A ja mam pralkosuszarkę i suszę sobie na programie Jeans na Bardzo suche.

spadłamznieba
03-05-2017, 09:04
Suszyłam pule ale na programie Outdoor. Co prawda wkłady należy po tym programie dosuszyć ale pule są ok