Zobacz pełną wersję : Pieluszki dla Jaśka - 2,5 m-ca/7kg - pomóżcie
Chcemy zacząć pieluszkowanie, ale jeszcze niewiele rozumiemy :(
Jaś ma 2,5 miesiąca i jest dużym i szybko rosnącym chłopcem. Waży już pewnie ok. 7 kg. Je dużo i często, często więc sika http://forum.gazeta.pl/i/emoticons/smile.gif Kup też na razie sporo. Dużo śpi (w dłuższych, kilkugodzinnych cyklach, potrafi też przespać noc - rzadko, ale się zdarza) i wolałabym, żeby nie budziła go mokra pielucha.
Finansowo jesteśmy dość ograniczeni, więc wolałabym tańsze opcje. Mam ogromną ilość pieluch tetrowych, chętnie bym je wykorzystała przy pieluchowaniu wielo.
Czytałam wątki ogólne, przeglądam bazarek, ale sama nie umiem nic wybrać - mylą mi się wielkości i typy. Pomóżcie mi, proszę :) - chętnie z konkretnymi ofertami z bazarku :)
I powiedzcie mi, czy można stosować kieszonkę jako otulacz z np. tetrą w środku?
Z góry dziękuję wszystkim za pomoc i wskazówki.
kieszonke jako otulacz mozna wykorzystac i tez do srodka włozyc co sie ma pod ręką- bambus, mikrofibre, flanele, mniejszy prefold
tetre mozesz wykorzystac po domu, duzo mam tak robi, ja jednak zrezygnowałam bo mała przesikiwała w pół godziny. kupiłam natomiast prefoldy bambino mio i jestem bardzo zadowolona. U nas sprawdza sie także flip- otulacz szczególnie jest super :)
zobacz sobie na mój wątek, sprzedaje formowanki za bezcen- nie są jakoś super chłonne ale na pewno chłonniejsze niż tetra- w środek możesz tetre dołożyć i już wogóle będzie ok. ja rzepów nie lubie i sie pozbywam wszystkiego co ma rzepy. mam tez kieszonke bardzo tanio, niedawno weszła na rynek- Lenny Lamb- nowa, z wkładami z mikrofibry
http://www.chusty.info/forum/showthread.php?34469-komu-kieszonk%C4%99-Lenny-Lamb-i-formowanki-OBNI%C5%BBKA
erithacus
25-06-2010, 09:59
Jesli mały ma już 7kg, to chyba najlepiej zainwestować w kieszonki one size, wystarczą do końca pieluchowania. Na początku może wyjdzie drożej niż tetra plus otulacz, ale to będzie jeden wydatek. Z resztą nie musisz kupować całego zestawu pieluch na raz.
Jesli chodzi o rodzaj i firmę, to najlepiej kupic kilka różnych i wybrac te, które najbardziej wam podejdą. Na bazarku zawsze są jakieś kieszonki po 30-40zł. Polecam też pieluszki minkee, które sprzedaje Farfalina i Mamamaria. Są tanie, ładne i chłonne.
kieszonki sa fajne i wygodne, ale trzeba by ich miec bardzo dużo jeżeli mały sporo kup robi. po domu taniej będzie jakaś składanka i otulacz a na wyjścia kieszonki lub aio
każdy lubi co innego, jak mała miała ok miesiąca, wszystkie kieszonki sprzedałam bo mi nie podchodziły. teraz na nowo odkrywam ;)- Majcia ma 3 miesiące
a czy otulacz nie może być one size?
gubię się jeszcze na tym forum :(
Napisałam coś i zniknęło.
Ale udało mi się wstawić avatara i suwak. Jestem boska ;)
Czy otulacze bywają one size, czy jeśli teraz kupię dobre na Jasia, to potem będę musiała wymienić na większe?
blabla0, a czy ta Twoja kieszonka to nie będzie szybko za mała na Jasia? Formowanki chętnie kupię :) Zarezerwuję je w wątku.
otulacze najlepiej one size kupić wg mnie :) nie opłaca sie rozmiarowych- przynajmiej z PULa, chyba że ktoś woli lepsze dopasowanie ;)
rozmiarowych nie ma np wełnianych i trzeba wymieniac co jakis czas, ale to tez nie jest problem bo zawsze można sprzedac na bazarku ;)
moja ma 5.800 - przynajmiej tyle miała 1,5 tyg temu jak sie ważyłyśmy i ta kieszonka jest dobra i mysle że sporo jeszcze by wytrzymała. tylko to zapięcie mi jakos nie odpowiada :/ Fuzzi Bunz tez nie lubie bo ma takie samo zapiecie ;)
wytrzyma tak do 9 kg;) no nie wiem ile wytzryma- 2-3 miesiace?
jakbys chciała one size to ja polecam z PULa bo minke bardziej powiększa pupe. choc i te sobie mamy chwalą ;) zależy jakie ubranka na wierzch idą i czy nie przeszkadza większa pupa ;)
Największym problemem jest dla mnie na razie to, że wszystkie mamy posługują się żargonem, którego na razie nie rozumiem :(
Skąd mam wiedzieć, czy sprzedawany otulacz jest one size? Zapytam chyba po prostu :)
Oj to nie wiem, czy ta kieszonka będzie dobra na Jasia - on jest generalnie duży, przesiadamy się już na ubranka 4-6mcy.
erithacus
25-06-2010, 12:32
Otulacze i pieluchy one size mają napki z przodu do regulacji rozmiaru właśnie. Czasem są np. specjalne gumki, ale napki są najczęściej.
Jeśli coś nie jest one size, to powinno miec napisany rozmiar i przedział wagowy.
Z otulaczy one size najbardziej chwalony jest Flip.
Tu przykład regulacji rozmiaru: http://www.tendercargo.com/images/bumGenius-Organic-One-size-diapers.jpg
A ja z tą wiedzą, którą mam teraz kupiłabym wełniany otulacz + tetra. Jeszcze nigdy mi nie przeciekło, a z kieszonkami też już bywało różnie.
Ewentualnie kilka kieszonek, na dłuższy wypad(bo tetrę jednak zmieniam częściej).
A dlaczego otulacz wełniany a nie PULowy?
U nas wszystko mamy one-size i otulacz i kieszonki, zostanie nam na później, ale my na razie sam PUL mamy ;) i jesteśmy zadowoleni, no i polecam zdecydowanie napy nie rzepy!! Jul-kaa powodzenia w kompletowaniu stosiku wielo, ostrzegam to wciąga ;)
Założyłam Jasiowi tetrową pieluchę (złożoną na "samolot"), a ponieważ nie mam nic na wierzch, założyłam bawełniane majteczki. Na to bodziak i spodenki. I po 10 min. przesikał wszystkie warstwy, hehehe, a w ciągu poprzedniej godziny zmieniałam pieluchę 3 razy i myślałam, że dłużej zostanie suchy.
lemniscus
25-06-2010, 15:30
ja tez teraz kuplabym glownie welniane gacie no i moze pare kieszonek na dłuższe wyjscia i na noc
a dlaczego? wydaje mi sie to najbardziej naturalna opcja bez zadnych sztucznosci welna swietnie oddycha a czesto zmieniona tetra nie odparza
no i pierze sie tylko tetre a gatki raz na czas lanolinuje
a teraz jak majka ciagle sie wierci to zmiana pieluchy gdzie trzeba zapinac napy to jest jakis kosmos a rzepy rozpina wiec odpadaja zupenlnie
raczej nikt Ci nie powie, że coś jest najlepsze bo to się zmienia głównie od dzieci, zmieniających się konsystencji ;) i doświadczenia oraz trybu życia
więc dobrym rozwiązaniem jest zakup po 2-3 szt z każdej opcji i próbować
jeżeli chcesz wiedzieć dlaczego wełniak to nasze pieluchowe guru magda 1980 pisze super o tym w wątku: przekonajcie nie do wełnianych otulaczy
erithracus dobrze pisze o rozmiarach
czytaj wątki, recenzje i patrz na wiek dzieci bo to wiele, moim zdaniem, zmienia
a slangu nabędziesz ;)
w wątkach sprzedażowych pytaj jak czegoś nie wiesz, nikt Ci nic złego nie napisze i obowiązkiem sprzedawcy jest udzielić odpowiedzi na pytania
powodzenia
Bodzia_30
25-06-2010, 17:23
ja tez teraz kuplabym glownie welniane gacie no i moze pare kieszonek na dłuższe wyjscia i na noc
a dlaczego? wydaje mi sie to najbardziej naturalna opcja bez zadnych sztucznosci welna swietnie oddycha a czesto zmieniona tetra nie odparza
no i pierze sie tylko tetre a gatki raz na czas lanolinuje
Pod warunkiem że nie zrobi płynnej kupki, bo wtedy wyleje się na wełniaka i wełniak do prania. Ja mam jeden wełniany otulacz, który zakładam na noc, ale tylko z formowanką, żeby nie pobrudzić go kupką. Ewentualnie na dwór do wózka w upalne dni. Ale też tylko z formowanką.
Jaś ma 2,5 miesiąca - jego kupki są głównie płynne :)
Bodzia_30
25-06-2010, 18:45
I długo takie jeszcze pozostaną. Wełniany otulacz jak najbardziej polecam, uważam że chociaż jeden powinien się znaleść w stosiku, zwłaszcza gdy maluszek często się odparza. Na całe noce idealny, bo skóra oddycha i wełna zdrowa jest, nie zagrzewa się latem i nie marznie zimą. :)
Ano właśnie - Jaś w jednorazówkach nigdy nie miał nawet śladu odparzenia. Jak w wielo się odparzenia pojawią, to się zdenerwuję ;)
Tu się wtedy nie denerwuj tylko dobrze płucz pieluszki ;)
hm, a ja nie mam wełniaka i żyję. może kup jakiś otulacz pul np. flip (ten akurat jest one-size) niedrogo na bazarku i do tego tetra na dzien, ja tak robie da się żyć. :) poza tym kieszonki, tansze handmade często też się sprawdzają. albo na reklamie masz jak dla mnie super kieszonki od mamymarii za tanie pieniądze. :) POWODZENIA :)
araszara
26-06-2010, 15:08
Mój Antoś w tym samym wieku też ma 7 kg (miał tydzień temu). W dzień śpi mi bardzo różnie, nocne pobudki co ok. 2,5 godziny bo głodny, więc my mamy trochę inną sytuację, przyzwyczaiłam się do częstego zmieniania pieluch, no ale podzielę się naszymi doświadczeniami, może coś się Wam przyda.
Na dzień w domu głównie tetry z paskiem sumo używamy, bez otulacza, a ubranie to bluzeczka, skarpetki i getry, a jak ciepło to na nóżkach same skarpetki. To jest bardzo tania opcja :) tyle że trzeba często pieluszki zmieniać, ale ja już inaczej nie potrafię - nawet kieszonkę z warstwą oddzielającą wilgoć przewijam po jednym siku, bo wiem kiedy ono jest, albo sam maluch daje znać że sikał. Jak są zimne dni to do tetry używam wełnianego albo polarkowego otulacza i wtedy body zapinam, coby na brzuszek i plecki nic nie wiało.
Na drzemki dzienne i na noc zakładam bardziej chłonne formowanki (nasze ulubione to te z polarem konopnym przy pupci, np. kieszonka konopna od Tysiuli, lub na jakąkolwiek pieluszkę kładę wkład konopny), z otulaczem lub bez - w zależności od temperatury na zewnątrz i w domu. (Na noc fajnie nam się sprawdza zestaw: chłonna formowanka, ubranie: bluzeczka, skarpetki i śpiworek z wełny merynosów.)
Na wyjścia najczęściej kieszonki odprowadzające wilgoć, albo jednorazówka ekologiczna. Z racji, że tak jak już wspomniałam - maluch niemal po każdym siku mi się wierci niespokojnie, to chyba nie będę inwestowała w takie kieszonki, bo wolę jak maluch ma naturalny materiał przy pupci, więc raczej w poszerzanie stosiku konopnego będę zmierzała.
Acha - co do rozmiarów, to rzeczywiście w przypadku naszych żarłoczków lepsze są rozmiary one size, bo np. niektóre eMki na Antosia są już za małe.
Ja też niedawno zaczełam stosować wielo i podobnie jak Ty kompletnie nie potrafiłam odnaleźć się w typach, rodzajach, itd. Warto poczytać poradniki na stronach sklepików z pieluszkami i dokładnie przejrzeć ich ofertę - to mi pomogło pojąć co jest co i przyswoić sobie nazewnictwo. Konkretne produkty wybrałam w oparciu o to forum. Ja kupiłam po trochu wszytkiego dla obu moich chłopaków - otulacze PUL, kieszonki, po formowance na noc i kilka prefoldów. Jestem bardziej zadowolona z otulaczy PULowych, jakieś bardziej uniwersalne mi się wydają. W kieszonkach pupska robią się wielkie, ale ogólnie też nam dobrze służą. Nie zdecydowałam się na wełniane otulacze ze względu na ceny, ale czytając forum myślę sobie, że powinnam przemyśleć sprawę jeszcze raz... Na noc jeszcze stosuję jednorazówki bo jakoś nie starcza mi otulaczy po całym dniu. Co do rozmiarów, zakładam ten sam otulacz one-size i dwulatkowi i dzidzi 2 m-ce i pasuje ok na obu:)
I dziś odkryłam wielką zaletę PUL - łatwo się z nich spiera musztardowe kupki!!!!! Nie to co z mikrofibry i polarka w kieszonkach. A tak na marginsie - jest gdzieś wątek o spieraniu niemowlęcych kup tak, żeby nie zostawały plamy? Powodzenia życzę w pieluchowaniu:thumbs up:
hej, hej!
my zaczęliśmy się wielo-pieluchować w podobnym do Waszego momencie.
W domu używamy tetry lub ręczników z Ikei plus otulaczy one-size, a na spacer i na noc powoli i systematycznie kupowanych kieszonek z polarkiem, czyli suchych przy pupie. Póki nie skompletowałam solidnego zapasu kieszonek - byliśmy tacy pól-na-pół. Czyli bez bólu - jak nie miałam wypranej kieszonki, to wrzucałam Kajetana w pampka. ;) Nadal mi sie to zdarza zresztą, bo piorę co drugi dzień.
Teraz, na wyjeździe jedziemy tylko na pampkach i ja baaardzo tęsknię za wielo...
Bodzia_30
27-06-2010, 07:33
I dziś odkryłam wielką zaletę PUL - łatwo się z nich spiera musztardowe kupki!!!!! Nie to co z mikrofibry i polarka w kieszonkach. A tak na marginsie - jest gdzieś wątek o spieraniu niemowlęcych kup tak, żeby nie zostawały plamy? Powodzenia życzę w pieluchowaniu:thumbs up:
Na spieranie kup najlepsze jest mydło. Oczywiście ręcznie należy to spierać, nie w pralce - i później dobrze wypłukać.
Co do wełnianych otulaczy - to jak się dziecko nie odparza - to pewnie że da sie przeżyć, ale mój łobuz bardzo delikatny jest i na noc musi mieć porządny przewiew. Na upalne dni na podwórku też nie wyobrażam sobie PULa, ale każde dziecko jest inne.
Jullka - co do odparzenia w pampersach czy też braku u Ciebie tych odparzeń - to pozazdrościć, bo u nas zanim zaczęliśmy wielo, w pampersie nonstop odparzony był, a zmieniałam pampki co chwilę. Tak więc nie obawiaj się. Widać Twój Jasiek z innej gliny niż mój. :)
Na spieranie kup najlepsze jest mydło. Oczywiście ręcznie należy to spierać, nie w pralce - i później dobrze wypłukać.
Ja bym z mydłem uważała i używała go raczej raz na jakiś czas, potem najlepiej wymoczyć w wodzie z płynem do mycia naczyć, tutaj (http://www.chusty.info/forum/showthread.php?21225-pranie-pieluch-by-magda1980-%29) jest super wątek o praniu pieluch, warto przeczytać!
Poszalałam na bazarku, pozamawiałam co trza, jeszcze wycieczka do Ikei mnie czeka i jak przyjdą przesyłki, to zaczniemy :)
No i w związku z tym mam pytanie: co jeszcze - oprócz pieluch - będzie mi potrzebne. Zakupy chcę zrobić w jednym sklepie (internetowym). Ubranka piorę w płynie Lovela, chciałam dokupić do tego odkażacz(?) - które to? Wezmę jeszcze olejek z drzewa herbacianego, zapinki snappi (ile jeśli chcę stosować tetrę?), myślę nad proszkiem Bambinex. Czy coś jeszcze?
Czy można używać mydełka galasowego do zapierania plam z kup? Dotąd tak robiłam, ale nie wiem, czy do pieluch też można?
Zastanawiam się jeszcze, jak potraktować używane pieluchy - może tak, jak w wątku, który zalinkowała pasqda, jak myślicie?
Mydełko galasowe do zapierania pieluch jest ponoć najlepsze, bo nie zatłuszcza za bardzo. Tylko mocno płucz potem :)
Zapinka snappi jedna moim zdaniem wystarcza, my mamy dwie i jedna leży nieużywana, ale możesz wziąć dwie na wszelki wypadek :)
Używane pieluchy bez PULa czyli formowanki, wkłady, składane itp najlepiej wrzucić z dużą ilością kwasku cytrynowego do pralki na 90 stopni, a te z PULem przelać wrzątkiem :)
"Odkażacz" to bio-d nappy fresh- przynajmniej ja tego używam :D
Bodzia_30
27-06-2010, 19:07
Ja bym z mydłem uważała i używała go raczej raz na jakiś czas, potem najlepiej wymoczyć w wodzie z płynem do mycia naczyć, tutaj (http://www.chusty.info/forum/showthread.php?21225-pranie-pieluch-by-magda1980-%29) jest super wątek o praniu pieluch, warto przeczytać!
Płyn do mycia naczyń jest dobry ale na odtłuszczenie. Natomiast mydło delikatne np dziecięce jest OK.
Ja bym z mydłem uważała i używała go raczej raz na jakiś czas, potem najlepiej wymoczyć w wodzie z płynem do mycia naczyć, tutaj (http://www.chusty.info/forum/showthread.php?21225-pranie-pieluch-by-magda1980-%29) jest super wątek o praniu pieluch, warto przeczytać!
WOW:omg: Ale wątek! Ogromne dzięki. Od jutra reforma systemu prania pieluch......
z tańszych kieszonek fajne są też beileshen- po tym jak je kupiłam, już zrozumiałam głosy krytyczne co do naughty baby. różnica w cenie mała, a w jakości duża. tyle że wkłady też mikrofibrowe (swoją drogą czemu to takie popularne jako wkład do kieszonek?) i ja przy takiej twardej wodzie, jaką mamy funduje im kurację w kwasku cytrynowym przynajmniej raz na miesiąc.
erithacus
27-06-2010, 22:30
Piszecie o zapieraniu plam z kup, a ja nigdy tego nie robię. Jesli kupsko jest duże, to tylko spłukuję zimnym prysznicem. Jak małe, to nawet nie spłukuję tylko wrzucam do wiadra. Piorę co drugi dzień, przed praniem nastawiam płukanie w zimnej wodzie. Żadne plamy nie zostają. A jeśli zdarzy się, że pieluch a z kupą poleży trzy dni i jednak się do końca nie spierze, to wywieszam na słońce i wieczorem nie ma po plami nawet śladu.
Moim zdaniem zapieranie pieluch to strata wody i czasu.
Jul-kaa, nie pierz pieluch w loveli, ani żadnym innym płynie. Proszki są do pieluch lepsze. Najlepiej byłoby, gdyby proszek nie zawierał w ogóle mydła, a większość dzieciowych proszków ma go do 5%. Mi się Bobas właśnie skończył i od trzech dni używam persilu sesitive, małemu nic nie jest więc do bobasa już nie wrócę, przynajmniej pieluchy nie będą się zatłuszczać.
PS. Nasze dzieci są w podobnym wieku.
araszara
28-06-2010, 13:02
Nie zdecydowałam się na wełniane otulacze ze względu na ceny, ale czytając forum myślę sobie, że powinnam przemyśleć sprawę jeszcze raz...
Ja też tak miałam na początku. Kaski mi było szkoda na wełniane otulacze, mieliśmy tylko pulowe, ale jak się skusiłam raz przy Franku, to na jednym nie poprzestałam. A w Antosiowym stosiku proporcje się nam zmieniły i używamy głównie wełnianych, czasem polarkowego, a pulowy wciąż nieużyty (te dwa ostatnie kupione na wszelki wypadek, jakby wełniane nie zdążyły wyschnąć po praniu). Utrudnieniem w wełnianych otulaczach jest to, że trzeba prać je ręcznie, ale się przyzwyczaiłam :)
araszara
28-06-2010, 13:07
Piszecie o zapieraniu plam z kup, a ja nigdy tego nie robię.
Ja wymiękłam przy spłukiwaniu kup niemowlęcych, bo Antoś bardzo często je robi i niemal każda pieluszka zakupkana chociażby kleksem. Po kilku dniach zrezygnowałąm. Też mi się wydaje, że to strata wody, o czasie - przy dwójce moich maluchów nie wspomnę... dlatego wolę nastawić dwa płukania z wirowaniem przed praniem docelowym. Niestety żółtawe plamy się nam całkiem nie spierają :( ale naprawdę nie daję rady czasowo by od razu te kupki spłukiwać.
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.