Mo-nika
16-06-2010, 13:31
cześć dziewczyny, jeśli kiedys taki temat już był to z góry przepraszam, ale proszę Was o radę.
Używamy wielorazowych kieszonek od paru miesiecy. Pieluchy są prane cały czas tak samo, w 30 stopniach, z dodatkowym płukaniem przed zasadniczym praniem, w samym proszku nie- dziecięcym z dodatkiem nanpy fresha w miękkiej wodzie.
Początkowo wszytsko było ok, po wyjęciu z pralki ładnie pachniały proszkiem, założone na tyłek i zsikane nie śmierdziały zbyt mocno. Ale teraz coś się popsuło. Pieluchy po wyjeciu z pralki pachną tylko troszkę, jakby zapach proszku tylko pokrywał zapach sików. Po wyschnieciu rzeczywiście czuć że wkładki były zsikane. No a jak dzieciak siknie w pieluche to już śmierdzi całkiem. Próbowałam jeszcze raz przepłukać te pieluchy i wyprać w 60 stopniach, nic to nie dało. Macie jakiś pomysł? Może ja je żle przechowuję? W sumie tylko ściągam z tyłka, wyjmuję wkładki z otulaczy i wkładam do zamykanego szczelnie wiaderka.... nie wiem... płukać je wcześniej i przechowywać do prania opłukane? Poradzcie :)
Używamy wielorazowych kieszonek od paru miesiecy. Pieluchy są prane cały czas tak samo, w 30 stopniach, z dodatkowym płukaniem przed zasadniczym praniem, w samym proszku nie- dziecięcym z dodatkiem nanpy fresha w miękkiej wodzie.
Początkowo wszytsko było ok, po wyjęciu z pralki ładnie pachniały proszkiem, założone na tyłek i zsikane nie śmierdziały zbyt mocno. Ale teraz coś się popsuło. Pieluchy po wyjeciu z pralki pachną tylko troszkę, jakby zapach proszku tylko pokrywał zapach sików. Po wyschnieciu rzeczywiście czuć że wkładki były zsikane. No a jak dzieciak siknie w pieluche to już śmierdzi całkiem. Próbowałam jeszcze raz przepłukać te pieluchy i wyprać w 60 stopniach, nic to nie dało. Macie jakiś pomysł? Może ja je żle przechowuję? W sumie tylko ściągam z tyłka, wyjmuję wkładki z otulaczy i wkładam do zamykanego szczelnie wiaderka.... nie wiem... płukać je wcześniej i przechowywać do prania opłukane? Poradzcie :)