PDA

Zobacz pełną wersję : Plecak prosty



dagape
03-06-2010, 20:38
Próbowaliśmy, próbowaliśmy i jedyne co się nam udało uzyskać, to to:
http://img514.imageshack.us/img514/9727/20100603001.jpg

http://img340.imageshack.us/img340/8084/20100603002.jpg

http://img580.imageshack.us/img580/1990/20100603.jpg

Że jest źle, to ja wiem... ale nie wiem jak poprawić, żeby było lepiej :-( Wyglądało to lepiej, gdy córka nie spała. W ogóle to co zrobić z główką dziecka, które zaśnie, jak jest na plecach? Zosia jeszcze nie siedzi.

ithilhin
03-06-2010, 20:51
calkiem fajnie :-)
co zrobic - dac wiecej materialu pod pupe i jak dociagasz to dociagaj gorna polowe glownie.
przy przekladaniu pasow staraj sie prowadzic je po materiale (czyli material musi byc tak gleboko pod pupa, zeby siegal pod kolanka

natala
03-06-2010, 20:52
tak na szybko, bo sie woda dzieciowi do wanny leje - pas pod pupa powinien isc po szmacie, nie pod - to pierwsze co zauwazylam. postaraj sie wiecej chusty upychac pod pupa malucha podczas motania, wtedy nie bedzie z tym problemu. a co do spania - ja biore ze soba cienki szal - jak Franek zasypia, to mu glowe podtrzymuje materialem (ktory wiaze z przodu).

edit: ithilhin jak zawsze niezawodna :)

mart
03-06-2010, 21:14
dziecko wyżej. mi najbardziej pasuje prosty plecak jak górna krawędź jest w linii poziomej.

Mayka1981
03-06-2010, 21:34
dziecko wyżej. mi najbardziej pasuje prosty plecak jak górna krawędź jest w linii poziomej.

Mart a co masz na myśli - że kark dziecka na wysokości karku rodzica? MI tak wysoko nijak nie wychodzi... (przepraszam za OT :))

Sroka
04-06-2010, 08:36
mi jest tez najwygodniej, jak Maja wyzej w plecaczku siedzi

ledunia
04-06-2010, 08:51
Ja tez OT (przepraszam). Chciałam wyżej Lenę motać w plecaku, ale też mi nie wychodzi. Jakieś rady?

Fusia
04-06-2010, 14:37
wazna jest pozycja przy pochyleniu w czasie motania -bo jak sie zrobi koci grzbiet to nijak nie wyjdze bo będze sie wyślizgiwać materiał z miedzy was w trakcie motania
wiec plecki wklesłe i ciągnąć w czasie dociagana jak dziewczyny mówiły za górna połowe bo jak se za dolną ciągnie to wyciąga sie materiał spod pupy!od początku jak dzecko wkładasz na plecy to wyyyyżej duzowtedy wyzej zamotasz a najlepiej niech ci ktoś pokaże jak mota

Kanga
04-06-2010, 16:15
wiec plecki wklesłe

jak sie zrobi plecy wklęsłe to się można zbyt mocno podociągać chustę - co spowoduje, że gdy się wyprostujemy będziemy mieli zbyt mocno napięte łopatki i będziemy musieli przyjąc nienaturalną postawę - co się może objawiac bólem pleców.
najlepiej mieć plecy proste.
co do wysokości - mi najwygodniej mieć dziecko na takiej wysokości aby po odchylaniu głowy do tyłu dotykać czubkiem swojej głowy czoła dziecka (tak jak przy całusie w czółko ino na plecach ;) ja nie lubię zbyt wysoko wiązać, bo węzeł wychodzi mi tuż pod biustem i komicznie to wygląda.
Dagape - mi się twój plecak bardzo podoba :) próbuj dalej a zostaniesz mistrzynią plecakowania :)

Sroka
04-06-2010, 17:30
my praktykujemy tak:
Jesli przy motaniu dziec lezy nam na plecach troche wyzej niz pozycja gdzie chcemy go miec zamotanego z nogani po bokach i zaczniemy wtykac chuste sumiennie i gleboko od jednego kolanka przez pupe do drugiego to sie kolanka juz w tym stadium podniosa i jak sie troche wyprostujemy do dociagania to dziec siedzi juz wpadniety i wtedy pozycjonuje go tam gdzie chce i dociagam pasmo po pasmie od gornego brzegu zaczynajac do dolnego. Dociagam daleko odramienia, tak leciusio zgieta reka .Jak dociagne prowadze chuste w kolanka (nie po udach) i wiaze supelek, albo przy naszych 15,5 kg raczej tybetana.
Jak Maja mala byla obwiazywalam ja chusta na kolanach/kanapie/podlodze i juz w takim woreczku,wpadnieta wrzucalam na plecy, dociagnelami supelek.
Dagape nie wiem jak motasz ale przy 6-miesieczniaku wydaje mi sie lepszy sposob z wczesniejszym obwinieciem. Szybciej sie mota no i dziec na plecy juz wpadniety laduje i latwiej ten efekt przy motaniu utrzymac no i wysokosc osadzenia na plecach mozna przy wrzuceniu regulowac.
Ale tak pomijajac porcje wymadrzania to twoj plecak jest niczego sobie! :thumbs up: w moim pierwszym Maja byla u mnie prawie na pupie i miedzynia amnie mozna bylo jeszcze 2 kg kartofli wlozyc :D:hide:

Fusia
04-06-2010, 19:11
ja mam zawsze lekko wklesłe i jak stane normalnie to jest ok bo tak to ciut za lużno bo ja sie boje moznno ciągnac bo mi spod pupy material wyłaci ale lepiej leciuteńko wklęsłe nis wypukłe....-na poczatku przynajmniej
a najlepiej proste

dagape
29-08-2010, 13:56
To znowu ja :-)
Plecaki wiążę już sama, idzie mi to znacznie sprawniej, ciągle mam jednak jeden problem. Nie potrafię zrobić "wpadniętej dupki". Nie wiem, wydaje mi się, że chyba za bardzo dociągam dolną krawędź chusty (tą przy pupie). Chyba, że macie jakieś inne pomysły?
Wiązanie po 2h spacerze wyglądało tak (dziecko bardzo lubi sprężynować i prostować nogi w chuście kiedy się cieszy, co pogarsza tylko sprawę):

http://www.dagape.vipserw.com/plecak1.jpg

http://www.dagape.vipserw.com/plecak2.jpg

kinia
29-08-2010, 20:31
na temat plecaczka sie nie wypowiem, bo sama dopiero zaczynam tak nosić ale mam OT pytanie: Gdzie kupiłaś taki fajny kapelusik z szerokim rondem? :)

dagape
29-08-2010, 21:28
kinia, kapelusik kupiłam w H&M :-) Bardzo mi się spodobał i jest super do noszenia w chuście w słoneczne dni, bo nic Zosi nie świeci w oczka. Niestety nie ma żadnych troczków, ja gumkę mu wszyłam. Czasami kiedy córka się wybitnie zdenerwuje, potrafi go ściągnąć i potem jak głupia chodzę i pytam się kto mi pomoże go córce znowu na głowę założyć :D

kinia
29-08-2010, 21:29
sznureczki można doszyć :)

MamaHenia&Stasia
29-08-2010, 21:40
kinia, kapelusik kupiłam w H&M :-) Bardzo mi się spodobał i jest super do noszenia w chuście w słoneczne dni, bo nic Zosi nie świeci w oczka. Niestety nie ma żadnych troczków, ja gumkę mu wszyłam. Czasami kiedy córka się wybitnie zdenerwuje, potrafi go ściągnąć i potem jak głupia chodzę i pytam się kto mi pomoże go córce znowu na głowę założyć :D

ha ha ha may to samo z kapelusikiem, tez na gumke jest i tak samo prosze o pomoc osoby trzecie w zalozeniu go na głowę ;) hi hi
a z plecaczkiem tez tak miałam ze pierwsze motanie to młody na mojej pupie wisiał... ale teraz juz jest lepiej, no chyba ze wybitnie mu siedzenie na plecach nie pasuje, to sie wygina przy motaniu i nici z noszenia, na nogach biega ;)

wrapsodia
29-08-2010, 21:58
Mamy taki sam kapelusik, sprawdza się super, fajny jest sciagacz z tyłu, więc fajnie na głowie siedzi.

Co do prostowania nóżek, to taki wiek chyba, trzeba przeczekać i starać się mówić małej by się przytulała w trakcie wiązania, potem dzieci fajnie to łapią i współpracują :) - bardzo pomaga. Staraj się dawać więcej materiału pod pupę - wyciągaj tyle co po uszka a całą resztę ręką naciągnij i wciskaj dziecku pod pupę (ja aż podwijam prawie pod pępek robiąc majtki) i od razu wtedy podkręcam miednicę dziecku i nóżki idą w górę. A wygodnie ci na ramionach? Mam wrażenie że za bardzo skręcasz poły. Spróbuj dociągać chustę na wysokości twojego pępka i skręć tak półtora raza (tyle by na ramionach poły nie były skręcone - wygodniej tak). Powodzonka! Jest fajnie a będzie lepiej :)

dagape
29-08-2010, 23:32
Mimezis, dziękuję Ci za wskazówki :-)
To zdjęcie z pierwszego spaceru w testowej Zarze (60cm szerokości), dlatego tak mało materiału pod pupą, zwykle jest więcej. Spróbuję następnym razem z tymi "majtkami" ;-)
Na ramionach wtedy było mi trochę niewygodnie, ale był to skutek skręcania połów na ramionach podczas noszenia, celem dociągnięcia górnej krawędzi noszenia (córka spała, nie chciałam jej budzić i dociągać chustę na nowo).
No i spróbuję mówić do córki, żeby się przytulała :-) już i tak jest lepiej, bo nie prostuje ciągle rąk, jak ją wiążę na plecach.

A i jeszcze jedno... Często (prawie zawsze) coś mi przeszkadza na ramieniu, najczęściej lewym, chyba tym, które motam jako drugie... Boli mnie :-(

Mayka1981
29-08-2010, 23:36
a ja jestem bezczelna i najpierw łapię za kolana i daję je dzieciowi wysoko (motam w pochyleniu więc jak syn siedzi na plecach to trzyma nogi jak na koniu - nie wiem czy wiesz o co mi chodzi...), potem pakuję materiał pod tyłek ile wlezie a na koniec usiłuję tak szybko całość zamotać żeby syn nie zdążył nóg wyprostować :)

Edit - a chustę macie przecudną :)