PDA

Zobacz pełną wersję : KUPIŁAM CHUSTĘ I...POCZUŁAM PUSTKĘ



Wika
01-06-2010, 18:22
Pustkę czuję, straszną, bo ostatnie dnie (tygodnie) spędzałam namiętnie na poszukiwaniu chusty do kupienia, sprawdzałam, porównywałam, spisywałam oferty i kilkanaście minut temu kupiłam. Powinnam się cieszyć ( moja wymarzona babylonia blue curacao) ale smutno mi, że już nie muszę szukać, porównywać, zaglądać na chustostragan, bo nie mam pieniędzy na kolejną!!! A chętnie kupiłabym jeszcze girasola, nati bambus, neobulle. I co ja mam teraz zrobić? Jak ktoś inny to kupi, to jeszcze smutniej mi będzie, ze kupione, a sama nie mogę przecież. czy Wy też tak macie? Jak sie pocieszyć, zapomnieć, zagłuszyć i zapełnić pustkę??? Od razu mówię, ze kolejna chusta odpada, pieluchy też, bo mąż wyrzuci z domu!!!:duh:

paskowka
01-06-2010, 18:35
A hobbystycznie sobie szperaj po bazarku:) Ja tam mimo że nie kupuję, często zaglądam:)

madziuchna23
01-06-2010, 18:42
ja też włąściwie "tylko" zaglądam :) za jakiś czas uzbiera się kasa a okazje pojawią się na pewno :) mąż nie wyrzuci, ja mojego zawsze podstępem brałąm, najpierw informowałąm jakie ceny maja nowe a potem jaka jest super okazja, teraz mam gorzej bo on się zaczął znać na chustach ale i raczej po okazjach nie ma nic przeciwko
A tak poza tym to się trochę do tej Twojej pustki przyczyniłąm tak? bo jakbym nati nie wzięłą to dalej byś o BB marzyła? no widzisz i zadowol kobietę :)

annya
01-06-2010, 18:46
Ja także lubię to podniecenie, gdy wiem że mam kaskę i mogę odrobinę zaszaleć. Gdy w ostatnim czasie spóźniłam się, zaraz zakupiłam coś w zastępstwie. Mój M cały czas powtarza, że się niczego ze mną nie dorobi ;).

Fusia
01-06-2010, 18:58
A hobbystycznie sobie szperaj po bazarku:) Ja tam mimo że nie kupuję, często zaglądam:)

mam tak samo choć ostatnio znowu kupowałam
a i jest rozwiazanie wymieniaj sie zagladaj na wymienie pozycze wtedy kosztujesz różznych chust róznych nośności

ania
01-06-2010, 22:36
wymieniaj sie zagladaj na wymienie pozycze wtedy kosztujesz różznych chust róznych nośności

taką właśnie taktykę ostatnio podjęłam i wiesz co? POMAGA!

aliona
01-06-2010, 22:44
witam współuzależnioną :cool:

ah, jak ja kocham ten dreszcz podniecenia. może tę, a może tamtą?
to prawda, że wybieranie jest cudowne, a jak się kończy, to jest wielka smuta.

amst
01-06-2010, 22:46
Mam podobne uczucie. Pomaga ustawienie się w kolejce do testów - wtedy "czekasz" znowu, choć to nie to samo. Witaj w gronie...

Bonita
01-06-2010, 22:51
To może za jakiś czas zamień tę chustę na inną? Sprzedajesz tę co masz i wtedy kupujesz inną. Ja tak robię i zaspokaja to moje uzależnienie. Siedzę jak dureń na bazarku i się ślinię na połowę z tych chust ;) Wtedy jak się odważę (bo mąż niechętny na zmiany i wydawanie pieniędzy), wymieniam chustę na nową :)

Mayka1981
01-06-2010, 23:04
Zapisz się na jakieś testy i wymieniaj - mi baardzo pomaga :D

aliona
01-06-2010, 23:25
Pomaga ustawienie się w kolejce do testów - wtedy "czekasz" znowu, choć to nie to samo.

:thumbs up:

albo chociaż pisanie off topów w wątkach sprzedażowych :P

ledunia
02-06-2010, 07:03
Ja też wciąż czytam mimo, że kasy brak. To jest silniejsze ode mnie. Jak się tak napatrzę, nakręcę na coś to później myślę po nocach (i nie wyspana chodzę przez to) skąd kasę skombinować, może coś sprzedać. Może bank zrobić jakiś ;)

Fusia
02-06-2010, 08:20
może handmade coś rób i sprzedawaj i zarobisz na chuste....

Wika
02-06-2010, 08:47
ojoj, dużo nas takich uzależnionych, trzeba będzie się dostosować do Waszych rad, a na handmade niestety...talentu brak!!!!

Wika
02-06-2010, 08:50
A tak poza tym to się trochę do tej Twojej pustki przyczyniłąm tak? bo jakbym nati nie wzięłą to dalej byś o BB marzyła? no widzisz i zadowol kobietę :)

Niby tak :) ale i tak bym ją sprzedałą, bo za długa była, więc była to dobra okazja do zakupu (promocyjnego!!!! 199zł za nową!!!! Babylonię-szok!!!)BB.
A spać nie mogłam, bo myślałam jak by tu zakupić też girasola, by mąż zawału nie dostał z braku kolejnych 200 zł. A tak mnie kusi!!!!

Ruda
02-06-2010, 09:12
jak nie masz kasy to nie szperaj na bazarku - mowie to ja, osoba, ktora chust nie potrzebuje, bo je posiada a i tak nie ma kogo nosic, a szperajac na zakamarku - stale sobie cos nowego kupuje. z oszczednosciami na pewno to nie ma nic wspolnego :lol::lol::lol:

truscaffka
02-06-2010, 09:15
rozumiem Cię doskonale :) bo najlepsze w tej zabawie to ściganie króliczka właśnie.

Bodzia_30
02-06-2010, 09:19
Ja przestałam zaglądać na bazarek bo mi żal było że ktoś kupił Zare Curry a nie ja - wole więc nie patrzeć, bo pewnego dnia mogłoby sie okazać że jesteśmy bankrutami z ogromną ilością chust. Ale korci korci.