PDA

Zobacz pełną wersję : najbardziej chustowy dzień



mucha
26-05-2010, 07:53
suma wydarzeń z wczorajszego spaceru sprawia, że to mój najbardziej chustowy dzień. Kto przebije to co poniżej?
1. Z zamotaną Kalinką poszedłem na pocztę i tam kobiety przepuściły mnie w kolejce! Kamuszycę przepuszczono w kolejkach w sumie 2 razy w ciągu 2 ciąż więc ten jeden raz to już niezły wynik. Gdy nadawałem listy kobiety bardzo pozytywnie gadały sobie o chustach.
2. Mijałem grupę nastolatek. Właściwie bardziej powinienem napisać bandę. Gdy Fakt będzie pisać o zdeprawowanych nastolatkach, które napadły na bezdomnego itp to na okładkę musi dać fotkę właśnie takiej grupy. Z daleka dobiegały liczne kur... a gdy mnie mijały jedna z nich powiedziała do pozostałych: "patrzcie na niego", (i myślałem, że tu padnie coś w stylu: ale pedał, ch...) a tymczasem ona takim najsłodszym głosem powiedziała: ale to romantyczne :beat:
3. poszedłem do parku i spotkałem moją koleżankę (jej najmłodsze dziecko spało przykryte chustą)
4. w innej części parku spotkałem obcą chustomamę. Dziewczyna z Irlandii, nie zna naszego forum ale zna z trójki "przytul mnie mamo". To pierwsze moje przypadkowe spotkanie i rozmowa z obcą chustomamą (pierwszą obcą chustomamę widziałem na koncercie ale nie mogłem porozmawiać).

I to wszystko w ciągu 3-godzinnego spaceru - kto to przebije?

Stella
26-05-2010, 08:34
wow, Mucha aż się serce raduje jak się to czyta :)

AMK
26-05-2010, 09:10
no nieźle faktycznie
dzień chustowo udany :)

manah
26-05-2010, 21:34
WYsoka poprzeczka, chyba nikt nie przeskoczy:D

mucha
27-05-2010, 09:34
WYsoka poprzeczka, chyba nikt nie przeskoczy:D
a ja myślałem, że ktoś z Warszawy zaraz napisze: wczoraj spotkałem w parku 79 kobiet w chustach a potem w metrze jeszcze 20. Już myślałam, że tego dnia nie dobiję do setki a tu pod ambasadą Chin właśnie wysiadały dwa autokary mam w MT :)

rosass
27-05-2010, 09:42
mhmmmm, byl taki dzien ale akurat dobra trase mialam:) i dzien taki spacerowy byl

mucha
27-05-2010, 09:52
mhmmmm, byl taki dzien ale akurat dobra trase mialam:) i dzien taki spacerowy byl
no to chwal się detalami

rosass
27-05-2010, 09:57
A wiec, wstaje rano u tesciow i prababcia mnie wola bo za oknem pani dziecko w bandazu niesie tak jak ja;)
no w jakims indio mamusia szla,
w multibaby na ursynowie 7 mamusiek zachustowanych( wtedy jeszcze mi nieznanych)
ni i po filmie jeszcze jedna szmate wyciagnela( zdaje sie film o CoCo byl)
potem sie wybralysmy na starowke tam dwie manduki w drodze powrotnej do metra smignal mi tatus w chuscie,
w metrze Gajence sie ulalo wysiadlam w polowie drogi i przeszlysmy sie przez pola mokotowskie na placu zabaw 2 mamy siedzialy
w drodze do metra znow tatus w manduce a jak juz do bloku tesciow szlam tatus w elastyku
komentarzy juz nie pamietam, ale to nie byl ten dzien co mnie gosciu straza miejska straszyl;)

mucha
27-05-2010, 10:10
tak myślałem, że Warszawie nie podskoczę:D

Mayka1981
27-05-2010, 21:56
ja przebiję - już jutro w Biskupinie :D

Winoroslinka
27-05-2010, 22:08
a mi sie ciagle wydaje czytajac to forum ze nas jest juz sporo a jak wyjde na ulice to rzeczywiscie, pustki i wszedzie zwraca czlowiek na siebie uwagę. Ale pomyslcie tylko ze za kilka lat moze juz nie byc wątku "reakcje otocznenia na chusty i pozostałe szmaty" bo juz nie bedzie o czym pisać

vombati
30-05-2010, 21:26
a ja myślałem, że ktoś z Warszawy zaraz napisze: wczoraj spotkałem w parku 79 kobiet w chustach a potem w metrze jeszcze 20. Już myślałam, że tego dnia nie dobiję do setki a tu pod ambasadą Chin właśnie wysiadały dwa autokary mam w MT :)
tylko 4 chusty ale w ciągu 3h. Dla mnie to i tak bardzo wiele ponieważ mimo iż w wawie mieszkam to nie zdazyło mi się to jeszcze. Gdy jeszcze nosilam Zojkę to na piknikach czy w Zoo jedyna byłam...

djdag
30-05-2010, 21:37
mi się takie coś zdarzyło w Berlinie na wielkim placu zabaw na Prenzlauer Berg, tłumy zachustowanych rodziców, wśród nosideł królowały manduki, oczy miałam jak pięciozłotówki.