Zobacz pełną wersję : len a konopie
dziewczyny, szukam i szukam odpowiedzi na pytanie, czym się różni chusta z dodatkiem lnu od tej z konopiami, bo wiem że było, ale nie mogę znaleźć jak na złość :roll:
wiem,że i jedna ma niezłą nośność i druga, no ale coś jeszcze chyba?
no i czy obie mają tę samą grubość, sztywność etc przez te dodatki?
więc pytam pokrótce: czym?
Konopie sa dużo sztywniejsze i trzeba je łamać, len po dwóch praniach mi zmiękł. Konopie po 3 są sztywniejsze od lnu.
Obie noszą super :)
konopie sa fajne... ale indio z lnem (np rozenholz 8)) ) jest DUŻO FAJNIEJSZE :twisted: i ładniejsze.... i to jest najbardziej czadowe indio w jakim nosilam (nosze)
poczatkowo podchodzilam do lnu z rezwerwa (bo w konopiach nosilam juz wczesniej), ale po jednym dniu pokochalam rozenholza bezwarunkowo :love:
konopie sa bandazowate (nosza świetnie bez zarzutu) wiec trzeba sie nad nimi poznecac :wink: (np potraktowac je farba.......co uczynie dzisiaj) a po zlamaniu robia sie mieciutkie jak flanelka (mna sie za to fatalnie nieziemsko brzydko)
len jest juz po pierwszym praniu mieciutki i milusi... nie mnie się, nie trzeba dociagac i supelek piekniuchny.
ale z żadnym sie nie rozstane :twisted:
no dobra,a grubość obu szmat?
i co jedwab daje,wydawało mi się,że miękkość+śliskość?
moje preferencje szmatowe wykluczają milusią cieńką flanelkę,wolę zdecydowanie jakąś grubą zołzę :lol:
po doczytaniu Ani stwierdzam,że miękka zołza może być ale żeby była dośc gruba :lol:
i skąd wziąć rosenholza nie czekając wieki i w niepewności, czy firma ma na stanie????
marzenie ściętej głowy :?
to kupuj konopie i bedziesz w siódmym niebie :lol: :lol: :lol: (ale nowe!!! zanim je zlamiesz to Ci pewnie juz obrzydna :wink: )
jedwab.........mam jasne fale z jedwabiem.......mieciukie jak kacuska :wink:
jak lubisz hard core to nie polecam.............. bo moje fale to poezja :love:
po doczytaniu :wink: konopie sa grubsze niz rozenholz (nie wiem jak inne indio z lnem)
na szczęście mnie nie ruszają :lol:
Ty Ania mi tu falami przed nosem nie machaj,bo pewnie niejedna by Ci kuku za nie zrobiła :lol:
mam pieluszki konopne,cholery (za przeproszeniem) po każdym praniu robią się coraz bardziej szorstkie,co włazi mi na ambicję,
no a farby już się grzeją,tylko jeszcze nie wiedzą w którą stronę
a konopie takie brzydkie...
a rozenholz taki ładny....
dziękuję za porównanie obu materiałów :D
wiesz , konopie brzydkie nie sa- one sa SPECYFICZNE śnieżno-białe... naprawde ładne... tylko takie mało zabawne :wink: bez zycia....
ale nosi sie w nich pierwszoligowo 8))
tulipowna
26-06-2008, 16:19
to teraz kolej na mnie - zamierzam niezle namieszac! :twisted:
konopie:
- w wersji naturalnej - kolor lekko perlowy, cudny, zapierajacy dech w piersiach do tego stopnia, ze balam sie go dotknac, jak do mnie przyjechal. ale jednak pofarbowalam go, bo znudzil mi sie. ALE - gdybym mogla kupic jeszcze jedne konopie, to zrobilabym to bez wahania i zostawila sobie w wersji naturalnej.
- co z tym lamaniem nie rozumiem. moje zmiekly po DWOCH praniach z uzyciem zmiekczacza (lenor). sa wspaniale miekkie, ale jednoczesnie nie szmatowate - doskonale pracuja! nie wymagaja poprawy wiazania po 2 godzinach noszenia!
rosenholz:
- piekny kolor, miekkosc cudowna, nosnosc swietna, ALE musialam poprawic wiazanie po godzinie noszenia - zdarzylo sie to za kazdym razem, wiec nie moge tego faktu wytlumaczyc jakoscia wiazania - po prostu uwazam, ze len inaczej pracuje niz konopie.
podsumowujac - kieruj sie gustem :)
porownanie obu chust w ponizszym watku:
http://www.chusty.info/forum/viewtopic. ... &start=240 (http://www.chusty.info/forum/viewtopic.php?t=1930&start=240)
kolor indio naturalnego:
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/7/ea/sh/8qha/KWOGdFR0gcBPZ8EV4X.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/7/ea/sh/8qha/rXoUWeRhtkTtZLHvjX.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/7/ea/sh/8qha/0zxbHWORHoKEh5ZBEX.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/7/ea/sh/8qha/wb3aqbf5xNWynFIcQX.jpg
zdjecia robione chuscie zaraz po wyjeciu z kartonika - obecnie chusta by sie juz tak "sztywno" nie ulozyla :)
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/7/ea/sh/8qha/HJUPCx71Mqw2n7aP1X.jpg
ooooo
normalnie zaraz umrę
czytam
i...zdjęcia chust robisz nieziemskie,naprawdę dają duże wyobrażenie o chustach
visenna2
26-06-2008, 16:46
Jejku, te konopie są absolutnie cudowne... Co by tu sprzedać żeby je kupić... :D
A to co piszecie mnie zdziwiło, bo na TBW czytałam ze indio z lnem jest grubsze od konopii, że niby konopie to najcieńsze indio jakie w ogóle są.
A to co piszecie mnie zdziwiło, bo na TBW czytałam ze indio z lnem jest grubsze od konopii, że niby konopie to najcieńsze indio jakie w ogóle są.
konopie są nr1 :).
ale to najgrubsze indio jakie w łapie miałam, nawet moje, już złamane. Zuzki w nich raczej nie noszę :).
konopie przyszły do mnie dziś :) więc jeszcze wrażeń nośnych nie mam, ale są cieńsze od lnu i sky, ale flamingo przewiewniejsze :)
tulipowna
26-06-2008, 19:38
magda - dzieki :)
visenna - zgadzam sie z ta opinia - konopie sa b. cienkie, mysle, ze tylko silk jest cienszy. rosenholz uwazam, ze jest bardziej miesisty - nawet od papayi - czyli indio 100% bawelnianego. ale mowie o nowych chustach, wiec nie wiem jak one wygladaja po dluzszym uzytkowaniu.
moj ranking nosnosci od najlepszej - konopie, len, bawelna 100%
moj ranking miekkosci - len, bawelna, konopie
moj ranking cienkosci - konopie, bawelna, len
:)
Ja mam indio z lnem i jest to boskie indio, farbowane na oberzyne, cudnie sie w tym nosi, jest to zlamana chusta i bardzo mieciutka.
magda-dobry wybor, bo Rosenholze juz tylko z drugiej reki. :)
tulipowna-rosek byl intensywnie suszony w suszarce co sprzyja kurczeniu (nawet Ci mowilam, ze mu ubylo kolo 20 cm!!), podejrzewam, ze dlatego Ci sie wiazanie poluzowywalo.
mam nadzieję,że dobry,bo w tej chwili to już jak nie pomacam to się nie dowiem czy cieńkie czy grube :lol:
ale jak mi się złamie po dwóch praniach to przysięgam,że sprzedaję :wink:
z pewnych powodów postanowiłam lecieć tylko po luksusach,czyli trzecie w kolejności będzie kaszmirowe indio (albo drugie,zobaczymy) 8))
ono mnie najbardziej kusi,ale niech żądza poczeka :lol:
muszę dojrzeć :wink:
tylko czy ja kiedyś pokocham jakąś chustę???
O! To Ty luksusowa chustomama jestes! :)
Jak sie konopie nie zlamia szybko, to moge Ci je w suszarce pomeczyc.
ach kaszmir....przecież w końcu po coś jest to becikowe :lol: na nic nie starszy więc chustę można sobie sprawić :wink:
a w ogóle takie głupie pytanie:
jaka jest najdroższa chusta na rynkach światowych?
nie to żebym od razu chciała ją mieć :wink: ,tylko tak mnie to ciekawi a propos kaszmiru za 5 paczek
staaare trikolorki indio potrafią za 1,5 tyś pójść
tyle samo co kaszmir kosztują limitowane Millefiori z jedwabiem - różowe :)
ooo
to ja nie wiem nawet jak one wyglądają
no i jak już dostaję odpowiedzi :lol::
czy istnieje możliwość,ktoś jakieś zdjęcie widział,pofarbowania chusty w trzy pasy?albo dwa albo ileś tam,tylko równo oddzielone,bo teraz nad tym się głowię 8))
konopie bym farbnęła jakimś rysunkiem też,ale może być problem
techniczny
bo artystek koleżanek mam wiela do rysunku,natomiast jak by tu operację przeprowadzić...
Możesz zrobic gradiation dye. Śliczne zdjęcia są na TBW.
o żesz...
zafarbować,a potem odbarwić
http://www.jacquardproducts.com/support ... /proj0039/ (http://www.jacquardproducts.com/support/projects/proj0039/)
http://www.jacquardproducts.com/products/teejuice/
Popatrz na to farbowane Indio:
http://www.thebabywearer.com/forum/show ... p?t=248622 (http://www.thebabywearer.com/forum/showthread.php?t=248622)
jestem pełna podziwu :shock:
te fioleciki? przepiękne!
a mnie nie zakręciły jasny gwint :oops:
mam szatański plan,dziś do 5 rano przez to wszystko ślęczałam nad rysunkiem "technicznym" konopii.
jak coś zdziałam, to pokażę, ale połączę farbowanie, odbarwianie i rysunek
idę na całego, zawsze zostaje mi zamówienie czarnej farbki :lol:
Magdo, szalona babo :lol:
to działaj i pokazuj bo ciekawam strasznie :wink:
MAgda to jak Ci się uda:)to ja przyjeżdzam i mi tez ufarbujesz.Ja jednak na te godzinę (wiesz,że ja zmienna jestem) pawie na fiolet i jak nie wyjdą to na brąz:)Myślicie,że po fiolecie da się brazowe zrobic?
z fioletu na brąz myślę ze spokojnie, ale dlaczego miałby fiolet nie wyjść ?
Farbuj i pokazuj :D
czekaj,zaraz w to wkręcę petisu :lol:
zamówienie na dodatkowe sprzęty trzeba złożyć
zafarbuję chustę na oliwkową zieleń, odbarwię na środku stemplem tego:
http://lh5.ggpht.com/magda19800212/SGS0kIgYN9I/AAAAAAAABOI/YHWL2jYdv9U/s288/1174.jpg
przy brzegach chusty odbarwię motywami roślinnymi i potem rysunki wypełnię kolorem
ewentualnie konopie zostaną zafarbowane na turkus i na środku brązowe to (dolny albo górny):
http://lh4.ggpht.com/magda19800212/SGS0kXsaXyI/AAAAAAAABOQ/GhLYx7A9gUM/s288/376150082.jpg
pracy sporo, czekania na sprzęt też, ale efekt może być super
bo niby dlaczego nie potraktować chusty jak zwykłej tkaniny???
co myślicie?
Ja mysle, ze to fajny pomysl. Upewnij sie tylko, ze to wszystko trwae bedzie. :)
spooooro pracy, ale może być fajnie :)
turkus z brązem???? :beat: Przy okazji uprasza się moderację o ikonkę pod nazwą ŚLINIĘ SIĘ!!!!!,ale żeby było obficie :D
najpierw wiadomo, sporo szmatek pójdzie na próby, trochę czasu na wielokrotne prania, zapierania i leżenie w wodzie
muszę wiedzieć, jak tkanina choćby na drugiej stronie będzie się zachowywać, parę spraw technicznych itd.
sam rysunek na zafarbowanej szmacie to prawie od ręki mogę mieć, ale mnie kusi poeksperymentowanie z odbarwianiem
no i jeszcze te wzory dochodzą :lol: bo po stronach tattoo łażę
już wiem, jaki trzeci tatuaż sobie zrobię :lol:
ja jak wreszcie wymyśliłam jaki tatuaż i gdzie chce to w ciąży jestem :? cóż pacnę sobie po porodzie :D
qurczę, nie mogę teraz znaleźć linka, który kiedyś podała petisu, do farb :lol:
http://www.patchworkshop.de/
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.