PDA

Zobacz pełną wersję : Wielkie rozczarownie- czyli o tym jak Didek nie szanuje klientów - Indio Kobalt-Rouge - jednak przyjmą



MamUsza
17-05-2010, 21:30
Nie mam wielu chust, Mati słabo współpracował więc nosiliśmy się MT.
Patrzyłam na Wasze wspaniałe kolekcje chustowe i marzyłam o nowościch- ale po co mam kupować skoro nie nosze w szmacie?
Podkochiwałam się w jedynym indio- zimt-kobalt, długo przed tym jak zrobiło się wokół niego Halo, zupełnie nie rozumiejąc zachwytów nad innymi Indiaczami.
Rozsądek długo królował nad sercem, do chwili , aż pojawiło się koralt -rouge.
Padło mi na mózg! Pomimo dołka finansowego kupiłam, znalazłam milion powodów dlaczego MUSZĘ je mieć i kupiłam :duh:

Prawdą jest, że od strony estetycznej w zupełności zaspokaja mój gust ( to, o czym się nie dyskutuje :D)
ale jego cienkość lekko mnie zdziwiła. Ale OK - ponosiliśmy się, okazało się że świetnie dźwiga 13 kg mojego szczęścia.
Problem powstał po spacerze, chwile sie katulknęła po ziemi podczas połowu dziecia i już powstały zaciągnięcia. Z praktyki pasiakowej,znając jak zaciągnięcia się usuwa wzięłam chustę w łapki i lekko ją przeciągnęłam. I normalnie zawał- chusta rozeszła mi sie w dłoniach - dokładnie tak, jak w felernych gekonach. :omg:
Po ochłonięciu przejrzałam chustę całą - takie rozlaźnięcia były jeszcze 3 - nie wiem od czego.
Didek reklamacji nie uznał bo to nie wina złego tkania lub fabryczna wada ale wada powstała podczas użytkowania.
Ale do jasnej ciasnej! Ta szmata ma służyć do noszenia dziecka! Nie powina sie rozłazić po gryzienniu przez dziecko materiału ( co mój często robi) nie powinna sie zniekstałcać od ubrań, wrzuconej pod chustę zabawki, przypietego smoka! nie może się zaciągać od samego motania gdy majta się po podłożu!
Dodam że chusta uprzednio wyprana w.g. zaleceń producenta.
Didku - co ty za G....o zaczynasz robić?

Bardzo żałuję wydanej kasy- bo nie była mała. teraz zostajemy razem - ja, kobalt i niesmak do Didka .:mad

http://lh3.ggpht.com/_s_9s2vsUgs4/S_GYtFa10UI/AAAAAAAAHmE/Y8p3Rf3DAbk/IMG_6539.JPG
http://lh6.ggpht.com/_s_9s2vsUgs4/S_GYv1r5wJI/AAAAAAAAHmI/dbOnEeRzKVU/IMG_6540.JPG
..
Dopiska 18.05.2010 : Jednak po ponownym rozpatrzeniu Didek przyjmie reklamację przez wzgląd a chęć zadowolenia swoich klientów

kasia
17-05-2010, 21:33
znam ten ból z kaszmira kupfera, nieziemskiej, niezwykle delikatnej chusty, która przy byle pociągnięciu właśnie tak się zachowywała:(:(:(

Basiu, tulę:)

pomidore
17-05-2010, 21:33
Zaciągniecia to zaciągnięcia, efekt użytkowania IMO. Ale czy prałaś chustę po tym jak Ci się rozeszła?

MonikaK
17-05-2010, 21:36
Nie zazdroszczę.. ja bym ich chyba rozniosła a reklamacje wciąż ponawiała!!!

MamUsza
17-05-2010, 21:37
Kasiu- dzięki za tulika.

Pomodore, w.g zaleceń pewnego speca najpierw ręcznie ponaprowadzam nitki na miejsce, później upiorę i zobaczymy.

I osobiście twierdzę że chusty powinny być porządnymi szmatami, którym można ufać bo nosi to, co mamy najcenniejsze.

Moniko- za słabo znam j.obce bym mogła ich sensownie napastować :(

paskowka
17-05-2010, 21:40
O matko, no takie rozłaźnięcie nie mogło powstać od nieprawidłowoego użytkowania!!! To jak należy użytkować chustę? Przeciez ona ma dźwigać ciężar, a nie pod nim się rozłazić.
Kurde, chyba bym nie dała za wygraną, do jakiejś niemieckiej federacji konumenta bym napisała.

Ania
17-05-2010, 21:40
bez kitu ale TAKIE ROZLEZIENIE SIE MATERIAŁU to IMHO jak najbardziej nadaje sie do reklamacji- bezwzględnie do bólu!!!

I taka moja rada dla wszystkich szczesliwych nabywaczek nowych szmat- dobrze DOKŁADNIE na dziesiatą strone se je obejrzyjcie po wyjeciu z pudełka (niektore juz wtedy z miejsca nadaja sie do odeslania)

Fusia
17-05-2010, 21:40
u przykre-mocno przytulam

MamUsza
17-05-2010, 21:42
dziewczyny, to może któraś mogła by mi pomóc?

Ja jedynie mogłam prosić biedną sprzedającą, a Ona niczemu winna przecież.

Ania
17-05-2010, 21:43
dziewczyny, to może któraś mogła by mi pomóc?

Ja jedynie mogłam prosić biedną sprzedającą, a Ona niczemu winna przecież.


ja bez problemu zwracałam wadliwe nowe chusty do "biednych" sprzedających ;) i dostawałam zwrot kasy

kamuszyca
17-05-2010, 21:43
faktycznie, Basiu, paskudnie to wygląda :(
i masz rację, że chusta cieniutka i tak delikatna, że naprawdę aż strach mocniej dociągnąć... jakbym tak się miała trząść ze strachu przy każdym motaniu, to bym chyba osiwiała...
przytulam :kiss:

Linda
17-05-2010, 21:45
No to wspolczuje..... Ja ponad rok temu kupilam indo silk, po wypraniu szew z jednej strony poszedl, powylazily nitki. Didek przyjal reklamacje, zaplacil za koszty wyslania do nich chusty listem poleconym, po czym za wszystko zwrocil kase.

Olapio
17-05-2010, 21:45
znam ten ból z kaszmira kupfera, nieziemskiej, niezwykle delikatnej chusty, która przy byle pociągnięciu właśnie tak się zachowywała:(:(:(

Basiu, tulę:)

prosze mnie nie straszyc, ja na grafit czekam :D

ja ostatnio tez dostałam wadliwą chustę ale na szczescie ani jej nie prałam ani nie motałam wiec dzis odleciała z powrotem

v
17-05-2010, 21:45
ej, ale takie rzeczy sie zalatwia z producentem/sprzedawca, a nie na forum, gdzie druga strona nie ma szans sie wypowiedziec!

moze ktos ci pomoze przetlumaczyc mejla z fotami?
obstawiam, ze nie pozostaniesz bez proby pomocy.

kamuszyca
17-05-2010, 21:45
Basiu, ale dlaczego masz walczyć z producentem sama? powinnaś zwrócić chustę sprzedawcy IMO

nemhain
17-05-2010, 21:45
To prawda Didek ma teraz w nosie klientów, reklamacji nie uznają ostatnio chyba w ogóle :(

Ania
17-05-2010, 21:47
To prawda Didek ma teraz w nosie klientów, reklamacji nie uznają ostatnio chyba w ogóle :(
? powaznie?

pati291
17-05-2010, 21:47
To nawet na zdjęciu wygląda jakby dziura tam się zrobiła.
Przytulam:kiss:

nemhain
17-05-2010, 21:48
Mi ostatnio 2 nie uznali, jedna tak samo jak MamaUsza, druga nowa chusta miała dziurę, która została zauważona po pierwszym praniu- powiedzieli, ze pewnie w pralce to sie stało, zaczepiła o coś :(

lawendax
17-05-2010, 21:49
Ja powtórzę się pewnie ale KAŻDA moja reklamacja została uznana przez Didka. Nawet chusty noszonej przez Klientkę kilka miesięcy.

petisu
17-05-2010, 21:49
Dokładnie, chustę zwraca się do sprzedawcy i on załatwia resztę.
Chociaż to co pokazujesz faktycznie wadą nie jest i w cienkich Indio się zdaża. Z mojego doświadczenia wynika, że znika po praniu.

Również wszystkie moje reklamacje zawsze były uznawane. (nawet jeśli wymiana na nową chustę trochę trwała)

Sroka
17-05-2010, 21:50
niezla buba.... :\
reklamuj, reklamuj, reklamuj moze w koncu uznaja...

nemhain
17-05-2010, 21:50
Ja powtórzę się pewnie ale KAŻDA moja reklamacja została uznana przez Didka. Nawet chusty noszonej przez Klientkę kilka miesięcy.


widzisz Olu a moich nie uznali :(

Ania
17-05-2010, 21:51
Dokładnie, chustę zwraca się do sprzedawcy i on załatwia resztę.
Chociaż to co pokazujesz faktycznie wadą nie jest i w cienkich Indio się zdaża. Z mojego doświadczenia wynika, że znika po praniu.

Również wszystkie moje reklamacje zawsze były uznawane. (nawet jeśli wymiana na nową chustę trochę trwała)
rany, to jakiej "cienkosci" oni teraz robia te indio????

Stivel
17-05-2010, 21:56
rany, to jakiej "cienkosci" oni teraz robia te indio????

na firanki :) w końcu ile można mieć bieżników, ręczników i zasłonek :):):)

Nagar
17-05-2010, 22:02
Ja bym tez zwrocila taka chuste,nie moge byc taka wady przy uzytkowaniu

MamUsza
17-05-2010, 22:04
Sprzedawczyni wysyłała meila ze zdjęciem do Didka- oni odpisali że to nie podlega reklamacji. Więc wolę ostrzec Was przed takimi zakupami.
Nikogo prócz producena tu nie oczerniam.
Myślicie że powinnam sprzedającą poprosić o przesłanie jednak do Didka tej chusty?

Olapio
17-05-2010, 22:06
jakis czas temu trafił podobny loden na bazarek
bardzo mnie to zdziwiło czemu jest tu a nie na reklamacji u didka...
widze ze sytuacja jest podobna

petisu
17-05-2010, 22:07
Nie uznają tej reklamacji. Przynajmniej tak sądzę. Zaciągnięcia, to poprostu zaciągnięcia i trudno, żeby producent za nie odpowiadał, a takie "prześwity" się często zdażają w Indio z domieszkami (nici się różnie rozciągają i dużo łatwiej to zrobić) i znikają po praniu. Wypierz, bo to sposób naprawy nr 1 i dopiero jeśli wtedy nie zniknie to pisz do Didymosa z kolejnymi zdjęciami.
Od dawna Indio są cienkie, od dawna.

petisu
17-05-2010, 22:08
Powtarzam. To naprawdę nie ejst wada chusty. Jesli ktoś nie lubi takich niespodzianek, to powinien się niestety trzymać z dala od Indio, to wypadkowy wzór.

Ania
17-05-2010, 22:12
Powtarzam. To naprawdę nie ejst wada chusty. Jesli ktoś nie lubi takich niespodzianek, to powinien się niestety trzymać z dala od Indio, to wypadkowy wzór.

ale dawniej takie rzeczy (rozlezienia) sie nie zdazały

petisu
17-05-2010, 22:14
Zdażały. Czytałam wielokrotnie takie wątki na TBW. (ostatni, który pamiętam dotyczył zinka z wełną)

MamUsza
17-05-2010, 22:15
Nigdy wcześniej India nie macałam - to było moje pierwsze.
Po tych wszystkich Ohach i ahah nie wiedziałam że wzór jest felerny ,a przy zdjęciu kobalta nie było żadnych info na ten temat!

Ania
17-05-2010, 22:17
Nigdy wcześniej India nie macałam - to było moje pierwsze.
Po tych wszystkich Ohach i ahah nie wiedziałam że wzór jest felerny ,a przy zdjęciu kobalta nie było żadnych info na ten temat!
ja mysle ze nie tyle wzor (bo ja zlego slowa o indio powiedziec nie moge a mialam ich bogwieile) co konkretny model (a i wsrod jednego modelu zalezy to chyba od konkretnej partii ktora wyszla z tkalni)

panthera
17-05-2010, 22:19
no fajnie tez mam takiego..i tez prześwity się porobiły...ale po praniu znikły.....
to chyba będzie chusta "extra wyjściówka" bo na odzień będę się bała ze się pozaciąga...

brikola
17-05-2010, 22:29
ja mam obecnie tego felernego lodena i rozejście się nie powiększa ani mi nie przeszkadza :) był już raz prany ale nie przeze mnie, zobaczę czy pranie coś zmieni ale nie mam parcia ;)

natomiast miałam tez czarne gekony i one się potwornie rozlazły :/ każdy duży gekon był w dziurach i po noszeniu dziury się powiększały a po praniu i prasowaniu było bez zmian :/ w końcu odesłałam, bo bałam się, ze się zrobią jeszcze większe i nie będę mogła nosić. Didek przyjął odrazu tą reklamację.

nemhain
17-05-2010, 22:39
jakis czas temu trafił podobny loden na bazarek
bardzo mnie to zdziwiło czemu jest tu a nie na reklamacji u didka...
widze ze sytuacja jest podobna

Olu, to był loden ode mnie, dziewczynie która go kupiła ze sklepiku oddałam pieniądze, wystawilam na bazarek z mysła, że dziewczyny potną itd a widzę, że jakos służy :)

annya
17-05-2010, 22:43
Mam m.in. indio z wełną. Gdy do mnie przyszło, miało podobne "rozejścia". Wyprałam ręcznie, równiutko rozłożyłam i... chusta niczym nówka nieśmigana. Także polecam pranie.
Pomidore może zaświadczyć -ej, zaświadczysz? :)

pomidore
17-05-2010, 22:46
Mam m.in. indio z wełną. Gdy do mnie przyszło, miało podobne "rozejścia". Wyprałam ręcznie, równiutko rozłożyłam i... chusta niczym nówka nieśmigana. Także polecam pranie.
Pomidore może zaświadczyć -ej, zaświadczysz? :)

Zaświadczam :) A dziury były, ze ho ho. Dlatego pytałam czy już prany był po tym "rozejściu".

sylvana
17-05-2010, 22:59
Jak dla mnie to niezła kaszanka z tą chustą:frown:?:shock:, a poniekąd przestroga, żeby nie kupować takiej chusty bo pewnie do tanich nie należy. Raczej też nie potrzebuję czegoś, co można używać tylko "od święta", żeby się nie zepsuło. Chusta ma być po to aby nosić w niej dziecko, tak często jak to możliwe, a nie po to, żeby na nią patrzeć:frown
Osobiście też bym ją reklamowała
Przytulam

lola_22
17-05-2010, 23:08
Nie uznają tej reklamacji[...]a takie "prześwity" się często zdażają w Indio z domieszkami (nici się różnie rozciągają i dużo łatwiej to zrobić) i znikają po praniu. Wypierz, bo to sposób naprawy nr 1 i dopiero jeśli wtedy nie zniknie to pisz do Didymosa z kolejnymi zdjęciami.
Od dawna Indio są cienkie, od dawna.
a w jaki sposob producent informuje o takich cechach chusty (nietypowych jednak dla np. niezorientowanej kupujacej) klienta ? Bo moim zdaniem jesli nie jest napisane wyraźnie ze tak się robi i to nie podlega reklamacji to nie ma co sie szczypac tylko trzeba walczyc , bo jednak w innych chustach tak sie nie robi. Inaczej naprawde chusta za szybkę i co niedziele mozesz sobie na nia pospogladac, byle nie dlugo bo jeszcze cos sie stanie - absurd !

MamUsza
17-05-2010, 23:12
dokładnie!

powinien didek zmienić profil - chusy nie na co dzień - lecz od święta - idelane do oglądania.
Nie rozumiem, ceny winduje a jakość leci na łeb, na szyję.
Dlaczego inne firmy nie maja takich wpadek, a jeśli juz to czemu uznaja własną winę?

sylvana
17-05-2010, 23:21
Jak dla mnie do oglądania są obrazy, a chusta ma służyć czemuś zupełnie innemu:ninja:. Jak widać nie zawsze wszystko co kosztuje, jest dobre

petisu
17-05-2010, 23:22
No nie informują. Tyle, ze znów powtarzam-to nie ejst wada chusty, to defekt kosmetyczny, odwracalny. Jak zagniecenia. Nie wpływa na bezpieczeństwo noszenia.

Fusia
17-05-2010, 23:27
niby tak ale kurcze ktoś dał sporo kaski by NOSIĆ w ładnej chuście a du duuuupa bo jak takie cuś wychodzi to chusta wygląda szmatowato
ja mam jedno indio bawełniane i chyba nie pierwszej świezosci i moze dlatego nic mu nie jest ....

pania
17-05-2010, 23:36
ej, ale takie rzeczy sie zalatwia z producentem/sprzedawca, a nie na forum, gdzie druga strona nie ma szans sie wypowiedziec!


ejze! a Ty co: pracujesz dla nich? poza tym co to - cenzura? czemuz to Mamusza nie mialaby sie wyzalac na forum na ten temat?? :-))

no ja nie wiem, czy to po praniu sie zchodzi czy nie, ale ja uwazam, ze to nie tego... ja bym takiej chusty nie chciala. Przytulam Basiu

agatkie
17-05-2010, 23:47
Właśnie natknęłam się na wątek. Chusta była u mnie kupowana, zgłosiłam reklamacje, czekałyśmy na odpowiedź chyba z dwa tygodnie. Nie będę zbyt dużo pisać, bo ja zbyt emocjonalnie do wszystkiego podchodzę. W każdym razie dziś przyszła odpowiedź, że to nie podlega reklamacji (powody jak pisała MamUsza). Jak do tej pory można powiedzieć, że połowa zgłaszanych reklamacji była zakończona poztywnie - jednak nie wszystkie. Nie było ich dużo, ale kilka było. Ta jednak reklamacja została odrzucona. Jest to uszkodzenie mechaniczne a uszkodzenia mechaniczne w żadnej branży nie podlega reklamacji. Uszkodzenie mechaniczne nie wynika z błędów tkackich. Sprawa gekonów była taka, że tam źle były dobrane parametry kurczliwości poszczególnych włókien. Dostałam informację, że cała partia chust, która trafiła do Polski wróciła do nich z powrotem. Tu nie było tego błędu. Ja wiem, że MamUsza nie zrobiła tego celowo. Jednak uszkodzenie to nie powstało pod wpływem noszenia, chusta nadal jest bezpieczna do noszenia. poprzesuwały się nitki wątku i osnowy względem siebie, zbiły się w jedno miejsce.

Ania
18-05-2010, 00:37
dokładnie!

powinien didek zmienić profil - chusy nie na co dzień - lecz od święta - idelane do oglądania.
Nie rozumiem, ceny winduje a jakość leci na łeb, na szyję.
Dlaczego inne firmy nie maja takich wpadek, a jeśli juz to czemu uznaja własną winę?

Uwierz mi, że mają, a wine uznają żeby sie larum nie podniosło...


Jak dla mnie do oglądania są obrazy, a chusta ma służyć czemuś zupełnie innemu:ninja:. Jak widać nie zawsze wszystko co kosztuje, jest dobre

no w tym wypadku to chyba ameryka nie została odkryta ;) jak w każdej innej branży wysoka cena nie zawsze idzie w parze z wysoką jakością



ejze! a Ty co: pracujesz dla nich? poza tym co to - cenzura? czemuz to Mamusza nie mialaby sie wyzalac na forum na ten temat?? :-))

no ja nie wiem, czy to po praniu sie zchodzi czy nie, ale ja uwazam, ze to nie tego... ja bym takiej chusty nie chciala. Przytulam Basiu

haha- to też już było :twisted: tak, wszyscy dla KOGOŚ PRACUJEMY:ninja: z kimś trzymamy i coś z tego mamy....:ninja::duh:

pati291
18-05-2010, 08:25
Zanim zakupiłam indio to dużo poczytałam na ich temat. Kilka razy natrafiłam na info, że to delikatna chusta i "lubi" się zaciągać. Dziewczyny też pisały o tym, że łatwo te zaciągnięcia naprawić.

Mam stendhala i tam dla odmiany są takie zgrubienia i prześwity. Wygląda to tak jakby czarnych nitek brakowało. Nie wiem czy tak mają lniane chusty. W każdym razie nie ma to wpływu na jakość noszenia.

Może poproś kogoś, kto wie jak można to naprawić, o pomoc.

Nata
18-05-2010, 08:36
a w jaki sposob producent informuje o takich cechach chusty (nietypowych jednak dla np. niezorientowanej kupujacej) klienta ? Bo moim zdaniem jesli nie jest napisane wyraźnie ze tak się robi i to nie podlega reklamacji to nie ma co sie szczypac tylko trzeba walczyc , bo jednak w innych chustach tak sie nie robi. Inaczej naprawde chusta za szybkę i co niedziele mozesz sobie na nia pospogladac, byle nie dlugo bo jeszcze cos sie stanie - absurd !

w sumie to ostatnio,pamietacie, chyba przy indio royal albo viola?była pierwsza edycja i druga. I sam didek napisał,ze ,w tłumaczeniu przez translatora google w drugiej edycji "jest wiecej jakosci w jakości".....

jednak rynek chustowy, czy raczej didymosowy podaza za ogolnoswiatowym trendem,powiedziawszy ladnie-obnizania jakosci z powodu ciecia kosztów....

macierzanka
18-05-2010, 08:43
Mam stendhala i tam dla odmiany są takie zgrubienia i prześwity. Wygląda to tak jakby czarnych nitek brakowało. Nie wiem czy tak mają lniane chusty. W każdym razie nie ma to wpływu na jakość noszenia.

O kurcze, a Achat nie miał tak:roll:

petisu
18-05-2010, 09:09
Googtle translator bywa do bani. Chodziło o chustę GRUBSZĄ, a nie wyższej jakości.

Mag
18-05-2010, 09:12
Chociaż to co pokazujesz faktycznie wadą nie jest i w cienkich Indio się zdaża. Z mojego doświadczenia wynika, że znika po praniu.

ja nie czaję.
widocznie jakaś nowa jakość cienkości nastała. teraz flamingo i pistazie sa grube?
chusta się rozwaliła po prostu,naprawiać wadę fabryczną samemu (oj,to wg. didka też nowa definicja wady fabrycznej,już teraz wadą fabryczną jest dziura półmetrowej średnicy,bo mniejsza już nie?)?prać,ściągać nitki? dlaczego w starszych cienkich indio nic takiego się nie działo?a ciągane po ziemi,wypychane klockami były co dzień?
Agata,sorki,że wzięłam Twój post na cytat,bo to nic osobistego.i pytania nie do Ciebie,tylko ku zastanowieniu się:)
chodzi mi o porównanie przeszłości z teraźniejszością.
ja gdybym kupiła nową chustę i była początkująca, to bym w ogóle po takim czymś nie tknęła chust.i jeszcze bym odradzała wszystkim wokół,że to niebezpieczne.
splot skośnokrzyżowy? jakie jest jego zadanie?
a na przykład chwalone motyle didka-bo są grube, to znaczy jak grube?jak ww. flaming?
ostatnio pakowałam cynobra z wełną i aż się zaśmiałam,bo w końcu jedna chusta jak dawniej nie mieściła mi się w pudełku.a to był mój odwieczny problem kiedyś z aczasów marysiowych z wełną-jak spakować wełnianą praną chustę w pudło didkowe.zresztą nawet bawełny trzeba było odpowiednio poskładać,żeby idealnie zmieścić.w tej chwili chusta trzyletnia jest więcej warta jakościowo niż dzisiejsze wyroby.
wszystko zaczęło się od jednego rzutu scilla,primula i te czerwoności bawełniane.
pamiętam,jak Nata zaskoczona pokazywała cienkość jednej z tych chust,uznaliśmy to za wyjątkową ofertę didka na lato.
a to wcale nie wyjątek,to nowa jakość;)
a najgorzej,że nie mamy wpływu na polepszenie jakości produktów tej firmy.
ja już nie polecam didka nikomu,kto mnie pyta o chusty,bo boję się wpadki,pretensje będą tylko do mnie,nowi chustonoszący nie wiedzą że kiedyś (czyt. 2 lata temu) chusty były lepsze,oni poznają ten dzisiejszy produkt,,zresztą już nie vatek jest dla noworodków,a len dla ciężarków, teraz jest na odwrót:lol:,należy się dostosować i zmienić treść porad dot. wyboru chust:).
żeby nie było,widziałam też buble innych firm,no i na przykład dzisiejszy leo to nie ten leo co w recenzjach możemy o nim poczytać.
dla mnie to jest bardzo przykre,bo lubię didymosy,ale teraz już tylko co najmniej 3-letnie.zawsze było: masz więcej kasy to didek,masz mniej kasy to rodzima natka-w ciemno tak mówiłam.zresztą inni też.
teraz chusta zrobiona jak dawniej wykupywana jest na pniu i staje się unikatem, niezależnie jaki ma wzór.
nie chcę dyskutować o swojej wypowiedzi ze sprzedawcami,bo to z założenia bez sensu,to moja konsumencka duszona od dawna opinia.

ratyska
18-05-2010, 09:15
Googtle translator bywa do bani. Chodziło o chustę GRUBSZĄ, a nie wyższej jakości.

Taz juz o tym pisalam. Ale blad w tlumaczeniu feinereQualität kontra schwerere, festere Qualität jest ciagle powtarzany.

petisu
18-05-2010, 09:17
Powiem tylko jedno: flaming i pistacja są bawełniane. Reszta w moich wcześniejszych postach.

AMK
18-05-2010, 09:28
ło matko współczuję!!!
Dopiero dzisiaj trafiłam na ten wątek i widzę, że mój senny koszmar z cobaltem w roli głównej, zrealizował się na Twojej jawie :( dokładnie takie coś mi się śniło, że włożyłam palec w chustę i zrobiła się mega dziura :hide:
Mnie cienkość tej szmaty, prześwity widoczne pod światło i rozłażące się nitki przerażają.
W obliczu tych faktów, poważnie zastanawia jej świetna nośność :hmm:

Mag
18-05-2010, 09:30
ale ja pisałam głównie o grubości chust a nie współpracy nitki lnianej/wełnianej/jedwabnej z bawełnianą.
a swoją drogą żakardy mieszane innych firm nie rozjeżdżają się,ale tu można mi prztyknąć,że indio rządzi się innymi prawami.
no to: konopne,jedwabne,wełniane,kaszmirowe,lniane indio natur kupowane 2 lata temu (tylko 2) nie rozjeżdżały się.
ja jako konsument nie muszę wiedzieć,że nić lniana jest taka a taka,producent jak chce używać tej nici to ma zrobić tak,żeby chusta nie różniła się jakością od innych chust,chyba że w opisie sprzedaży zaznaczy: nici się rozjeżdżają,tak jak lola pisała.
to jest ukrywanie specyficznych cech produktu,czyli działanie celowe na szkodę klienta,jakby mój mąż sprzedawał na przykład sosnowe podłogi nie informując,że sosna nie nadaje się na podłogi i to już decyzja klienta czy takie chce,to by zbankrutował przez reklamacje.

MamUsza
18-05-2010, 09:33
Aniu, tylko widać inne firmy maja większy szacunek do klientów i bardziej zależy im na opinii niż Didkowi.

Magdo, zgadzam sie z Tobą w 100%

Ja nauczkę z tego mam taką- nigdy Didek ( choć są modele co nadal szepczą mi do ucha- kup mnie) i porządnie się zastanowię zanim kupię chustę ze sklepu. Bo w sumie to kot w worku na którego mnie nie stać.
A innym niezorientowanym w Didkach , radzę porządnie się zastanowić czy warto.

Do Agatkie nie mam żadnych pretensji, Ona była tylko sprzedawcą , a zamawiając chusty też brała w ciemno polegając jedynie na focie.

Jedyne czego nie rozumiem - to obrony Waszej obrony Didka, bo jeśli Wam pasuje tyle płacić za takią jakość - to bardzo proszę, ale nie polecajcie tego innym.

Ania
18-05-2010, 09:37
Całkowicie zgadzam sie z Magda!

Przeciez dawniej bylo niedopomyślenia zeby bać sie dociagnać chuste przy wiazaniu... bo się moze podziurawić od samego zawiązywania :?

i IMHO różne dodatki typu len, konopie, jedwab, wełna (mówie o indio) nie mialy tu nic do rzeczy- chusty były tkane starannie i ich jakosc nie budziła watpliwosci.

edit: ja juz od dawna nie polecam konkretnej firmy tylko konkretne modele

visenna2
18-05-2010, 09:46
Ja się już otrząsnęłam po przecudnych gekonach z dziurkami i niechęć do Didka trochę mi przeszła :) Teraz nie noszę, więc moje chustorozważania czysto teoretyczne są, ale nie przypuszczam żebym kupiła jeszcze od didka cokolwiek innego niż uczciwy, solidny, bawełniany pasiak.
Tak sobie wspominam a propos grubości - w 2006 roku kupiłam sobie ziegel-natur indio, czysta bawełna. To coś było grubości solidnego kocyka, nic mu się nie rozłaziło a traktowany był różnie, po lesie chadzał, dziecko go targało po zabawkach, nawet zakupy w nim niosłam. Ostatnio macałam flamingo, i było grubości mojej ściereczki do okularów... Konopie miałam, eis len miałam i nic im podobnego nie było.
Pewnie rację mają ci, którzy piszą, że to nie wpływa na bezpieczeństwo. Ale wpływa na estetykę i psychikę - masz świadomość że poszła kupa kasy na coś co się w palcach rozłazi i trzeba specjalnych zabiegów, żeby stan właściwy przywrócić.

Olapio
18-05-2010, 09:46
ale ja pisałam głównie o grubości chust a nie współpracy nitki lnianej/wełnianej/jedwabnej z bawełnianą.
a swoją drogą żakardy mieszane innych firm nie rozjeżdżają się,ale tu można mi prztyknąć,że indio rządzi się innymi prawami.
no to: konopne,jedwabne,wełniane,kaszmirowe,lniane indio natur kupowane 2 lata temu (tylko 2) nie rozjeżdżały się.
ja jako konsument nie muszę wiedzieć,że nić lniana jest taka a taka,producent jak chce używać tej nici to ma zrobić tak,żeby chusta nie różniła się jakością od innych chust,chyba że w opisie sprzedaży zaznaczy: nici się rozjeżdżają,tak jak lola pisała.
to jest ukrywanie specyficznych cech produktu,czyli działanie celowe na szkodę klienta,jakby mój mąż sprzedawał na przykład sosnowe podłogi nie informując,że sosna nie nadaje się na podłogi i to już decyzja klienta czy takie chce,to by zbankrutował przez reklamacje.

ja mam lila royal 2 i sie nie rozjezdza nic!!
wiec moim zdaniem nie wina nitki czy czegos tam tylko konkretnej chusty i didek powinien przyjac reklamacje :)

OT moja mama ma sosnową podłogę na działce, jak ktos cięższy niż 70 kg usiadzie na krzesle, to nogi krzesła odgniatają sie w podłodze :D no coż, zamarzyły jej sie długie sosnowe deski ;)

paskowka
18-05-2010, 09:47
Jedyne czego nie rozumiem - to obrony Waszej obrony Didka, bo jeśli Wam pasuje tyle płacić za takią jakość - to bardzo proszę, ale nie polecajcie tego innym.

A mnie juz korciło parę razy żeby tu w tym watku powiesić psy na didku, ale co tam mam się narażać:) Juz dawno stwierdizłam, że didek jedzie na opinii - robi buble jakościowe, tłumacząc się nowa przędzą ble, ble, ble. Wypuszcza gówniane chusty, a i tak pół świata chustowego bije mu pokłony.
Nie powiem, mam indio, ale po pierwsze nie limity i juz "stare" - są świetne. Ale ja nikomu nie polecam didka, dla mnie stosunek jakości do ceny jest kiepski (mówie o nowych chustach)

Bushido
18-05-2010, 09:51
Wypuszcza gówniane chusty, a i tak pół świata chustowego bije mu pokłony.
to juz chyba lekka przesada, co ?
ma wpadki sama mialam problem z reklamacja, nie jestem mega zachwycona ale oprocz wpadek mial w tym roku swietne chusty : stendhal, welniane ptaki i fale zima :) sowki tez sa bomba :)

Olapio
18-05-2010, 09:56
A mnie juz korciło parę razy żeby tu w tym watku powiesić psy na didku, ale co tam mam się narażać:) Juz dawno stwierdizłam, że didek jedzie na opinii - robi buble jakościowe, tłumacząc się nowa przędzą ble, ble, ble. Wypuszcza gówniane chusty, a i tak pół świata chustowego bije mu pokłony.
Nie powiem, mam indio, ale po pierwsze nie limity i juz "stare" - są świetne. Ale ja nikomu nie polecam didka, dla mnie stosunek jakości do ceny jest kiepski (mówie o nowych chustach)

moim zdaniem wypuscił kilka kiepskich chust (cienkie lny i loden) ale reszta jest juz w porzadku
motyle sa np superowe

petisu
18-05-2010, 09:56
Ile z Was jest w posiadaniu Indio? Jakieś nowsze Indio? Ilu z Was wyszły takie prześwity? Gdyby to pyła powszechna wada chusty, to conajmniej co druga by taką przygodę miała za sobą, a przecież tak nie jest. Producent nie może odpowiadać za to co użytkownik z chustą wyczynia, chyba same się zgodzicie.
Jeśli nie dzieje się tak co drugiemu użytkownikowi, to chyba jasne, ze przy normalnym użytkowaniu problemu nie ma. A gdyby się pojawił chustę wystarczy wyprać.

MamUsza
18-05-2010, 09:57
ale te dobre mu się zdarzają . Tzn kupując coś nowego nie wiadomo czy bedzie to wtopa czy akurat im się udało.

Skoro ta experymentują , to niech robią testy na "wynalazkach" a nie prosto z tkalni wsztko idzie w świat, a póżniej "chcieliście-macie"

Eyja
18-05-2010, 10:03
IMO didek powinien uznac reklamację, bo jednak takie coś nie powinno miec prawa przy uzytkowaniu chusty. i bardzo współczuję posiadaczce.

miałam się nie odzywać w tym watku, bo wszystko Magda już napisała.
ale jak widze

A mnie juz korciło parę razy żeby tu w tym watku powiesić psy na didku, ale co tam mam się narażać:) Juz dawno stwierdizłam, że didek jedzie na opinii - robi buble jakościowe, tłumacząc się nowa przędzą ble, ble, ble. Wypuszcza gówniane chusty, a i tak pół świata chustowego bije mu pokłony.
Nie powiem, mam indio, ale po pierwsze nie limity i juz "stare" - są świetne. Ale ja nikomu nie polecam didka, dla mnie stosunek jakości do ceny jest kiepski (mówie o nowych chustach)

to mnie trafia. Paskówko po raz kolejny brzydko "jedziesz" po konkurencji. poprzednio bebelulu, teraz didek, kto bedzie nastepny?

paskowka
18-05-2010, 10:03
to juz chyba lekka przesada, co ?
ma wpadki sama mialam problem z reklamacja, nie jestem mega zachwycona ale oprocz wpadek mial w tym roku swietne chusty : stendhal, welniane ptaki i fale zima :) sowki tez sa bomba :)

No dobra, to moje prywatne zdanie po lekturze szczególnie TBW:)

Ania
18-05-2010, 10:03
ale te dobre mu się zdarzają . Tzn kupując coś nowego nie wiadomo czy bedzie to wtopa czy akurat im się udało.

Skoro ta experymentują , to niech robią testy na "wynalazkach" a nie prosto z tkalni wsztko idzie w świat, a póżniej "chcieliście-macie"

a myslisz ze inni "testuja" swoje chusty???

paskowka
18-05-2010, 10:04
IMO didek powinien uznac reklamację, bo jednak takie coś nie powinno miec prawa przy uzytkowaniu chusty. i bardzo współczuję posiadaczce.

miałam się nie odzywać w tym watku, bo wszystko Magda już napisała.
ale jak widze


to mnie trafia. Paskówko po raz kolejny brzydko "jedziesz" po konkurencji. poprzednio bebelulu, teraz didek, kto bedzie nastepny?

Ale to nie jest moja konkurencja! Ja nic nie produkuję. Wypowiadam swoje prywatne zdanie, jako posiadaczka czy tez użytkowniczka kilku chust danej marki.

paskowka
18-05-2010, 10:06
a myslisz ze inni "testuja" swoje chusty???


Tak, przynajmniej niektórzy - robia im kotrole jakości. Znam przypadek producenta, który całą bele utkanej juz tkaniny zwrócił do tkalni, bo nie spełniała norm, na które sie umówili.

Anntenka
18-05-2010, 10:06
to jest ukrywanie specyficznych cech produktu,czyli działanie celowe na szkodę klienta,jakby mój mąż sprzedawał na przykład sosnowe podłogi nie informując,że sosna nie nadaje się na podłogi i to już decyzja klienta czy takie chce,to by zbankrutował przez reklamacje.

w tym przypadku ta sosna moze i na podlogi sie nadaje ale podloga jest zbita w taki sposob ze jak nadepniesz na nią w okolicy metr od ściany to ci noga wpadnie między deski ;)

IMO Magda masz całkowitą rację
BTW nie każdy kto kupuje chustę szpera najpierw w forumach za informacjami na jej temat
klasycznego pierwszego lepszego kupującego z ulicy taki wypadek mocno by zdenerwował i przede wszystkim zniechęcił do dalszych zakupów

Mag
18-05-2010, 10:06
też myślę,że przesadnie się paskowka wyraziła.
problem polega na tym,że wychodzi chusta limit,wszyscy się na nią rzucają i to jest taka gra:a nuż się uda?masz 50% że to dobra chusta i 50 że zła.
jeśli dobra to robi się unikat i kto nie zdążył w ciągu kilku godzin zamówić,ten nie ma.
jeśli zła to chusty wracają do didka itp.itd.
a więc gdy chusta jest porządna to zwykły zjadacz chust nie ma szans na nią chyba że w podbitej cenie.
to ryzyk fizyk,gra z jakością. to co jest w limitach didka teraz to:
a)jest złej jakości?
b)po prostu kolory i wzory się większości nie podobają-co jest kwestią gustu?
bardzo podoba mi się primavera, która nie podoba się zbyt wielu osobom, ale nie kupię,bo co,jesli okaże się,że jej grubość to raczej cienkość,a ja chcę zwykłe elipsy jak np moje choco:).mam sprawdzać,zamawiać,zwracać? a komu tak się chce ze strachu,czy chusta jest porządna czy kiepska?
na ebayu był jedwab ts puszczony od razu po wyjściu ich w świat-cenę miał nieziemską, a potem nagle zaczęto pisać,że ten jedwab to nic ciekawego i wielkiego i pojawiły się spowrotem w sklepie didka.
osoba co wygrała licytację,musiała mieć niezłą minę (choć nie wiem jak to się skończyło bo nie śledziłam potem,a ciekawam)

Eyja
18-05-2010, 10:06
Ale to nie jest moja konkurencja! Ja nic nie produkuję. Wypowiadam swoje prywatne zdanie, jako posiadaczka czy tez użytkowniczka kilku chust danej marki.

ale jestes sprzedawcą chust. i tych które sprzedajesz nie krytykujesz, chociaz moznaby sie do kilku rzeczy przyczepić.
nie uważsz że etyka zawodowa wymaga aby zamknąc usta nt. konkurencji?

Olapio
18-05-2010, 10:08
Ale to nie jest moja konkurencja! Ja nic nie produkuję. Wypowiadam swoje prywatne zdanie, jako posiadaczka czy tez użytkowniczka kilku chust danej marki.

ale sprzedajesz chusty konkretnych firm, nie widze didymosa w Twojej ofercie, natomiast inne chusty tak

kamuszyca
18-05-2010, 10:10
dla mnie tłumaczenie didka jest śmieszne, a może raczej smutne, bo to robienie z ludzi idiotów. masz dziurę w chuście, ale nie uznamy reklamacji, bo to taka specyfika materiału - rozejdzie się, to wypierz i może samo się naprawi. przecież to chore.

co do grubości chust - magda bardzo dobrze to podsumowała. mam w domu starsze bawełniane biało-niebieskie indio z oferty regularnej - to jest porządne grube indio, kocykowate i solidne. dotykałam nowsze indio biało-czarne, też przecież z regularnej oferty i byłam zszokowana różnicą - cieniutkie i jakieś takie szmatowate. a już cobalt-rouge Mamuszy mogę porównac tylko to firanki... naprawdę takie miałam skojarzenie, jak pierwszy raz je zobaczyłam. w tak cieniutką szmatkę bałabym się zamotać dziecko, bo ta chusta "aż się prosi", żeby ją uszkodzić...

jakość didka spadła i co do tego nie mam żadnych wątpliwości. taka polityka jest bardzo krótkowzroczna, opłaci się tylko na krótką metę, bo liczba zniechęconych będzie coraz większa. jeden taki wątek wystarczy i potencjalnych klientów ubywa.

za to motyle są grube i super, może problem dotyczy tylko indio?

petisu
18-05-2010, 10:12
Rozumiem że wszystkie macie takie dziury w nowych Indio.

Eyja
18-05-2010, 10:12
no i nie oszukujmy się. z wyjatkiem vatanai nikomu nie udało sie zrobic chusty, która byłaby ogromnie pożądana przez chustonoszki na całym świecie i osiagała kosmiczne ceny na rynku wtórnym. to akurat wyłączna domena didka (z jednym wyjatkiem jak wspomnialam).

Mag
18-05-2010, 10:12
w tym przypadku ta sosna moze i na podlogi sie nadaje ale podloga jest zbita w taki sposob ze jak nadepniesz na nią w okolicy metr od ściany to ci noga wpadnie między deski ;)
a co? stawiali Ci coś chłopaki małża?
to współczuję;)
na szczęście mamy rozdzielność majątkową:lol:

AMK
18-05-2010, 10:12
Ile z Was jest w posiadaniu Indio? Jakieś nowsze Indio? Ilu z Was wyszły takie prześwity? Gdyby to pyła powszechna wada chusty, to conajmniej co druga by taką przygodę miała za sobą, a przecież tak nie jest. Producent nie może odpowiadać za to co użytkownik z chustą wyczynia, chyba same się zgodzicie.
Jeśli nie dzieje się tak co drugiemu użytkownikowi, to chyba jasne, ze przy normalnym użytkowaniu problemu nie ma. A gdyby się pojawił chustę wystarczy wyprać.

nie zgadzam się z Tobą
nie jestem świeżynką w temacie chust i Bogu dzięki, bo gdyby Cobalt był moją pierwszą chustą, to chyba zaliczyłabym zawał
bardzo dbam o chusty, niezwykle rzadko motam się na dworze, staram się kontrolowac co się dzieje ze szmatą w trakcie zabawy, a w/w model był tylko motany po domu i rozłażące się nitki, przyprawiają o palpitacje serca i rodzą pytanie, co się stanie jak mocniej pociągnę...o dawaniu jej dzieciom do zabawy nawet nie myślę

na początku mojej przygody zanabyłam, chyba od Magdy zresztą flaminga, ponoć to była cienizna, w porównaniu do tego co teraz wychodzi, to był gruby koc!

paskowka
18-05-2010, 10:13
ale jestes sprzedawcą chust. i tych które sprzedajesz nie krytykujesz, chociaz moznaby sie do kilku rzeczy przyczepić.
nie uważsz że etyka zawodowa wymaga aby zamknąc usta nt. konkurencji?


Ja nadal podtrzymuję, że to nie jest dla mnie konkurencja. Ofertę od didka mam, a nie sprowadzam tylko dlatego, że sporo juz sprzedawców tych chust na rynku, a grupa docelowa odbiorców dość ograniczona.

A poza tym widziałam, że jak pojade po didku to mi sie dostanie:D

Co nie zmienia faktu, że srebre fale nadal mi sie śnią po nocach:)

Eyja
18-05-2010, 10:16
A poza tym widziałam, że jak pojade po didku to mi sie dostanie:D



jak puszczałas aluzje o bebelulu 2 razy Cie pytałam skad znasz "tajemnice produkcji". ale ani razu nie odpisałas siejąc że wypuścili bubel świadomie.

Ania
18-05-2010, 10:16
no i nie oszukujmy się. z wyjatkiem vatanai nikomu nie udało sie zrobic chusty, która byłaby ogromnie pożądana przez chustonoszki na całym świecie i osiagała kosmiczne ceny na rynku wtórnym. to akurat wyłączna domena didka (z jednym wyjatkiem jak wspomnialam).

ale ta "ogromna pożadalnosć" to jest przecież sama napedzana przez konsumentów (no chyba ze chusta wychodzi w ilosci egzemplarzy które mozna policzyc przyslowiowo na palcach jednej reki...)

rosass
18-05-2010, 10:17
Ile z Was jest w posiadaniu Indio? Jakieś nowsze Indio? Ilu z Was wyszły takie prześwity? Gdyby to pyła powszechna wada chusty, to conajmniej co druga by taką przygodę miała za sobą, a przecież tak nie jest. Producent nie może odpowiadać za to co użytkownik z chustą wyczynia, chyba same się zgodzicie.
Jeśli nie dzieje się tak co drugiemu użytkownikowi, to chyba jasne, ze przy normalnym użytkowaniu problemu nie ma. A gdyby się pojawił chustę wystarczy wyprać.
sie nie zgodzicie akurat jesli chodzi o ta konkretna chuste to w moich rekach te zaciagniecia na onym spacerze powstaly i sorki wyczynow ekstremalnych nie bylo ,standardowe dwa wiazania najpierw w mieszkaniu na kafelkach a potem w parku tez nie na rzysku;)
A jakosc zdecydowanie spadla jesli o indio chodzi, ta chusta nie miala faktury indio nawet, byla plaska jak decha.

Eyja
18-05-2010, 10:18
ale ta "ogromna pożadalnosć" to jest przecież sama napedzana przez konsumentów (no chyba ze chusta wychodzi w ilosci egzemplarzy które mozna policzyc przyslowiowo na palcach jednej reki...)

hehe, no pamir jest w takiej ilosci :-)

a dajmy na to pawie didkowe były w ilosci sporej, 2 lata do kupienia w sklepie. a to świetna szmata jest. i ceny sama wiesz jakie osiaga obecnie.

paskowka
18-05-2010, 10:19
jak puszczałas aluzje o bebelulu 2 razy Cie pytałam skad znasz "tajemnice produkcji". ale ani razu nie odpisałas siejąc że wypuścili bubel świadomie.

No cóż, czasem trace wątek z oczy jak się robi ogromniasty.

OT - o Bebelulu nie napisałam, że zrobili to świadomie, po prostu jedna partie tkaniny przed producją nie została zmiękczona, co absolutnie nie wpływa na jakośc chusty, jej nośność i bezpieczeństwo dziecka. Po prostu dłużej się łamie. Wiem od innego sprzedawcy.

Ania
18-05-2010, 10:21
hehe, no pamir jest w takiej ilosci :-)

a dajmy na to pawie didkowe były w ilosci sporej, 2 lata do kupienia w sklepie. a to świetna szmata jest. i ceny sama wiesz jakie osiaga obecnie.

i ciekawe co by sie z tym "pożadaniem przelozonym na pieniadze" stalo jakby teraz znowu utkali te pawie w takeij cenie jak pierwotnie ;)

a sa przeciez do tego zdolni biorac pod uwagę reedycje chociazby indio silk natur, welnianego itp.

visenna2
18-05-2010, 10:22
a myslisz ze inni "testuja" swoje chusty???

Niektórzy tak, sama byłam betatesterką :)

Eyja
18-05-2010, 10:25
i ciekawe co by sie z tym "pożadaniem przelozonym na pieniadze" stalo jakby teraz znowu utkali te pawie w takeij cenie jak pierwotnie ;)

a ceny jedwabnego nino spadły jak utkali nino ts? :-)
chyba sami nie chcą zrobić identycznej chusty.
zresztą i po indio silk widac różnicę pierwyj sort a nastepne, choć niby to ta sama chusta ;)


Paskówka, w tamtym watku zupełnie inny był wydźwięk Twojej wypowiedzi. na pewno sama doskonale wiesz ;)
edit: a rzeczony watek rozrósł sie ogromniastych dwóch ston :wink:

petisu
18-05-2010, 10:26
Wiecie co, nie odezwałąbym się w tym wątku, a już na pewno nie z tej strony, ale mnie szlag trafia. Na forum są równi i równiejsi. Dotyczy to również chustowych firm. Na temat chust jedej firmy, które się w rękach rozłąziły nie napisze nikt ani słowa (o przepraszam, pamiętam, że był JEDEN post i został szybko edytowany), ale o kosmetycznym problemie drugiej powstanie długi i pełen złości wątek.
Dadal nie mam informacji, ze wszsytkie macie dziury w nowych Indio......

paskowka
18-05-2010, 10:28
a rzeczony watek rozrósł sie ogromniastych dwóch ston ;)

Ale uwierz mi, dla mnie to dużo czasem, czasem nie, jak widac tutaj:)

Idę tam i chyba zmienię wydźwięk wypowiedzi, bo czasem zapomianm, że jak pisze to mnie nikt nie słyszy i nie zawsze przekazuję co chcę przekazać.;)

paskowka
18-05-2010, 10:31
Dadal nie mam informacji, ze wszsytkie macie dziury w nowych Indio......

No dobra, ja nie mam, bo nie mam nowego indio:D
Ale ja nie o tym - czy uważasz, że w takim razie w 100% chust musi sie cos popsuć, aby producent przyjął reklamację? Że wszystkie muszą się zacząć rozłazić. Przeciez oni chyba produkuja partiami - i jedna partia mogła sie zwalić - ktoś nastawił maszyne nie tak, czy przedza poszła nie tak, no nie wiem?

Anntenka
18-05-2010, 10:44
a co? stawiali Ci coś chłopaki małża?
to współczuję;)
na szczęście mamy rozdzielność majątkową:lol:

oj nie Madziu, nic takiego
przyrównałąm tylko chustę do podłogi
w jednej się nitki rozchodzą w drugiej deski ;)
a niby obie zrobione z materiałów do wyżej wymienionych celów przeznaczonych


Rozumiem że wszystkie macie takie dziury w nowych Indio.

to Petisu, wybacz ale nic osobistego to jest,
skoro nikt inny dziur nie ma to chyba w tym jednym przypadku reklamcja winna być uznana bo to wada pojedynczego egemplarza tak?

Eyja
18-05-2010, 10:48
to Petisu, wybacz ale nic osobistego to jest,
skoro nikt inny dziur nie ma to chyba w tym jednym przypadku reklamcja winna być uznana bo to wada pojedynczego egemplarza tak?

dokładnie, dokladnie. o to tez nam wszystkim chodzi.
no może prawie-wszystkim ;)

petisu
18-05-2010, 10:51
anntento-raczej skoro w innych dziur nie ma, to producent ma prawo podejrzewać, że przy zwykłym użytkowaniu nic takiego nie msa miejsca. Poza tym oni to już przetestowali i wiedzą, że po praniu się naprawia.
A z Indio trzeba uważać i tyle. Ja sobie prześwit zmajstrowałam w swoim GRUBYM jedwabnym Indio. Po praniu śladu nie było.

rosass
18-05-2010, 10:55
anntento-raczej skoro w innych dziur nie ma, to producent ma prawo podejrzewać, że przy zwykłym użytkowaniu nic takiego nie msa miejsca. Poza tym oni to już przetestowali i wiedzą, że po praniu się naprawia.
A z Indio trzeba uważać i tyle. Ja sobie prześwit zmajstrowałam w swoim GRUBYM jedwabnym Indio. Po praniu śladu nie było.
skoro wiedza o takiej sytuacji powinni zamieszczac inf przy produkcie to jest fair play, a jesli tego nie robia reklamacje powinni uznac!
Albo prac przed wypuszczeniem, lub dawac proszek gratis;)

petisu
18-05-2010, 10:57
Pranie przed wypuszczeniem niczego nie zmieni, chyba nie zrozumiałaś. Prześwity się tworzą w użytkowaniu nie od tego, ze chusta leży.
Obawiam się, że gdyby takie info umieszczali, to by się spod maili z pytaniami i zdjęciami nie wygrzebali. Takie spekulacje.

Anntenka
18-05-2010, 11:01
anntento-raczej skoro w innych dziur nie ma, to producent ma prawo podejrzewać, że przy zwykłym użytkowaniu nic takiego nie msa miejsca. Poza tym oni to już przetestowali i wiedzą, że po praniu się naprawia.
A z Indio trzeba uważać i tyle. Ja sobie prześwit zmajstrowałam w swoim GRUBYM jedwabnym Indio. Po praniu śladu nie było.


no i tutaj mamy dwie strony medalu
bo producent ma prawo podejrzewać że przy zwykłym użytkowaniu nic się złego nie dzieje
i wtedy reklamacji nie uzna bo pewnie sobie klient palucha wsadził w jakiś konkretny sposób i mechanicznie sam sobie uszkodził chustę
ale
klient ma też prawo podejrzewać że, jak każdemu, wypadki producentom przy produkcji też się mogą zdarzać
i dany egzemplarz akurat się im "zwypadkował" przy produkcji
i dlatego przy wsadzeniu palucha mocniej w chustę, chusta się rozjechała
i po to też jest taki instrument jak reklamacja
"nie chcę chusty która przy mocniejszym naciągnięciu sięrozłazi"
co innego gdyby producent umieściłtakie info przy produkcie
"może się rozłazić ale nic to! upierz i powinno wrócić do stanu wyjściowego. a jak nie wróci to wtedy odsyłaj do reklamacji"
a przy tym indio chyba takiej notatki nie było

Eyja
18-05-2010, 11:03
dziewczyny, relaks.
Nati któres wełniane tez sie rozchodziły. i natalia na forum pisała co robić, jak pierwsze uwagi się pojawiły nt. temat. a nie dołączyła tez info do produktu. ani proszku do prania :-)
więc to nie tylko didek tak postępuje.

rosass
18-05-2010, 11:05
Ale to producent TEORETYCZNIE powinien o to dbac, wiec czy beda zakopani mailami to mnie jako klienta nie obchodzi,
mnie jako klienta obchodzi, jakosc i rzetelna informacja o produkcie.
wlasnie ale chusta nie ma lezec tylko byc uzywana i sadze ze jesli za kazdym razem przy uzyciu "przeswit" sie pojawia to predzej czy pozniej wplyw bedzie mialo na uzytkowanie nawet jesli znika w praniu.
I jesli "przeswit" to standard przy tym modelu od jakiegos czasu powinni zamiescic informacje. koniec

Mag
18-05-2010, 11:20
ale tu nie chodzi o podziurawione u wszystkich właścicieli indio,tylko tłumaczenie,że coś co ludzie uznają za wadę,taką wadą nie jest.(wg.mnie sprzedawcy jakichkolwiek chust nie powinni wypowiadać się w tym wątku,bo intencje będą źle odebrane).
a w ogóle to nitki się rozjeżdżają w końcu czy nie,to normalne czy nie?raz że to typowe w tego rodzaju chustach,wystarczy (!!!) sobie pęsetką poprzesuwać i uprać 5 razy (nawet metoda powstała) a raz że to pojedyńczy przypadek?
jak się deski rozjeżdżają to wystarczy wkrętarkę wziąć i sobie poskręcać. a jak wgniecenia w sośnie to wycyklinować,każdy to potrafi i to normalne na całym świecie.sorry za ironizowanie,ja się żalę i uważam za nie na miejscu dyskusję ze sprzedawcami,którzy wiedzą więcej niż przeciętny klient,jeśli ktoś przeze mnie nie kupi didka,to nie moja wina a firmy,bo ja oceniam jako klient i mam prawo się wypowiedzieć.
jak i pisałam o amazonasie nati,że zmecholony (nawet bez prania i motania),jak i o lanie,że ciemne sa do bani,bo szybko płowieją i wygląda to obrzydliwie,co oznacza że jakaś farba nie teges (kilka ciemnych zaliczyłam,gdybym miała wolną kasę to bym sprawdziła jak się nowe zachowują,może jakość poszła do góry,bo sky nie dość,że miękki to nadal ma żywe kolory), jak i o storchenwiege leo,że to sitko a nie stary dobry gęsto tkany leo.
jak i o wszystkich firmach napiszę,których produkty polecą jakościowo na łeb a ja naocznie się o tym przekonam.
co ciekawe,dawno chciałam poruszyć ten temat i nie zaczynałam go właśnie "ukrywając" swoją negatywną opinię o nowych produktach didymosa:),a teraz się dowiaduję,że wydawać opinię mogę jedynie,gdy wykupię całą partię danego modelu,porozciągam,popiorę,pociągam po ziemi...bo kilka opinii różnych osób i ich odczuć to za mało.
zresztą nie bardzo rozumiem emocjonalne posty sprzedawców, w końcu sprzedaż didka pewnie spada jedynie dlatego,że brzydko napiszę: Polakom odbija się właśnie po kryzysie;).a nie bo ktoś tam,jakiś żuczek, oceni jakość chust negatywnie.
sprzedaż spada pewnie nie tylko chust tej firmy ale i innych.
do tego jeśli wielu sprzedawców oferuje ten sam model, to pojedyńczy sprzedawca mniej zarobi,bo mniej ma zamówień,a firma więcej.rozumiem jakby to jakieś kokosy były dla sprzedawców (a może są i dlatego takie a nie inne wypowiedzi?) a to przecież didek wszystko zgarnia.czy to warto dla jakiejś firmy przy marnych zarobkach się denerwować?:lol:
i do tego wszystko co napisałam to tylko moja opinia o produkcie.

porównując postępowanie do nati-w takim razie czy didek gdzieś napisał co robić?może pojawi się tu na forum?;)

Eyja
18-05-2010, 11:25
..wystarczy (!!!) sobie pęsetką poprzesuwać i uprać 5 razy (nawet metoda powstała)

porównując postępowanie do nati-w takim razie czy didek gdzieś napisał co robić?może pojawi się tu na forum?;)

Magda, ale teraz to juz chyba nie musi?
podałas metodę ;)

petisu
18-05-2010, 11:30
Spoko, ja już się na pewno nie odezwę.

Mag
18-05-2010, 11:30
Magda, ale teraz to juz chyba nie musi?
podałas metodę ;)
:lol::lol::p
ale tak na marginesie,ale to by była jazda jakby przedstawiciel didymosa pojawił się na naszym forumie (z tłumaczem ofkors-uprzedzam nabijających się:))

pati291
18-05-2010, 11:37
Możecie napisać co z lodenem jest nie tak? Bo ja mam i nic tam nie widzę złego.

AMK
18-05-2010, 11:47
Możecie napisać co z lodenem jest nie tak? Bo ja mam i nic tam nie widzę złego.
mnie po jednym motaniu nitki się w cholerę tak pozaciągały, że szczękę z podłogi zbierałam
dla mnie zadaniem chusty jest noszenie, nie mam ani czasu, ani chęci motac się w coś na co muszę bardziej uważać niż na chuściocha

pati291
18-05-2010, 11:59
To jak Damiś się obudzi pójdę zobaczyć stan mojego. Trochę w nim nosiłam:)

panthera
18-05-2010, 12:19
Rozumiem że wszystkie macie takie dziury w nowych Indio.
z przykrością stwierdzam ze dzis przy porannym motaniu starszy szarpnął cobalta (ogon)i ten sie znów nieco rozjechał (na szczęście nia tak jak na fotkach MamaUszy.
ponaciągałam trochę nitki a jutro wrzucę do pralki.
Nie bede marudzic ani zwracac - bo mi sie ta chusta wizualnie ogromnie podoba, a ze to nie jedyna - pozwolę sobie ja zachować na okazje.
Ale przyznam ze jak z pudełka wyjęłam to sie zdziwiłam ze taka ciekna bo słyszałam ze indio raczej grubsze...
Ale dobrze zawiązana puki co nosi dobrze - a dla mnie to najważniejsze.
no i ja szukałam chusty na lato - może ta cienkość będzie plusem w gorące dni....

Ania
18-05-2010, 12:22
Magda, ale ześ wymaściła elaborat :applause:

lalika
18-05-2010, 12:36
Ja chyba w domu się też poprzyglądam, ale może miałam do tej pory szczęście - do żadnego indio nie miałam zastrzeżeń.

MamUsza
18-05-2010, 12:39
Pantherko - własnie to mnie boli w tej chuście- te nitki przesuwają się strasznie. Jak ktos zainteresowany zrobię foto jego przeźroczystkości - to poprostu drobne sitko.

Zaznaczam - ja na prawdę dbam o chusty i nic z nią nie wyprawiałam. To nie pierwsza chusta i żadna nawet przy robieniu z niej hamaka na drzewie (!) - mam jedną która jest na extrema- nie ma śladu użytkowania!
I głupotą jest by po każdym motaniu pęsetką naprawiać chustę i prac!

Więcej. Właśnie usiadłam z pęsetką - delikatnie przeglądam i naprawiam - i co widzę! Przędza sie ROZŁAZI. Tak jak dopiero robiona wółczka z wełny -ta czesankowa, żle zwinięta - po pociagnięciu niteczka sie rozdwaja. I to nie od Ciągnięcia, ale dalikatnego przemieszczania. To tez jest norma że przedza jest tak słaba!? Ja noszę 13 KG? mam czekać aż chusta mi sie pod dzieckiem rozejdzie?

lalika
18-05-2010, 12:41
mamusza, trzaskaj zdjęcia na bieżąco!
Noż kurczę, nikt mi nie wmówi, że takie dziursko to ma być standard :!

MamUsza
18-05-2010, 13:15
ależ proszę ( zaraz wrzucam chuste do pralki- zobaczymy czy to coś da)

To sitko standardowe:
http://lh5.ggpht.com/_s_9s2vsUgs4/S_J1Z8dXMAI/AAAAAAAAHm0/Qs4uyOqZMgw/IMG_0001.JPG
a tu moje "szczęścia"
http://lh6.ggpht.com/_s_9s2vsUgs4/S_J1bjFNx2I/AAAAAAAAHm4/noSd3wh7nTI/IMG_0002.JPG
a tu widać różnice pomiędzy grubościa pomarańczowej przędzy - miejscami dośc gruba, miejscami cieeeeniuteńka
http://lh6.ggpht.com/_s_9s2vsUgs4/S_J1krU9dhI/AAAAAAAAHnM/vkAe66wMPaU/IMG_0008.JPG
http://lh4.ggpht.com/_s_9s2vsUgs4/S_J1hLTBiqI/AAAAAAAAHnE/7UWeLj5VIwA/IMG_0005.JPG

Ania
18-05-2010, 13:18
bez komentarza juz:szok:

Stivel
18-05-2010, 13:19
aaa to jakaś masakra jest :(

ja reklamowałam u Natalii Pallę jedwabną - duuużo mniejsze prześwity powstały bo wyprałam w bardzo delikatnym płynie co zwiększyło śliskość jedwabiu, a powinno się na odwrót ale Natalia bez żadnego ale mi przyjęła zwrot chusty. A wychodzi na to, że wcale nie musiała bo to był błą 'obsługi' czyli mój :/
a w takich dziurskach jak to Indio to bym się bała nosić :(

rzufik
18-05-2010, 13:54
to ze nitka pomaranczowa ma rózne grubosci to norma- jest lniana, tak? len tak ma.
sitko OSTATNIO tez jest normą u didka :/
ale te dziurska moze faktycznie sie "zalepią" po praniu. jesli nie , moge Ci sama pomóc pisać reklamacje, tyle ze po angielsku.
aha i powiem szczerze że ja nie ejstem zdziwiona, zanim kobalty dotarły do nas, do pl, widziałam foty tych pięknosci pod słonce i widac było przez nie WSZYSTKO

sylvana
18-05-2010, 13:58
:szok::szok::szok:bez komentarza. Dziś znów sobie przeszłam przez cały wątek. Bardzo Ci współczuję. Nie znam się zbytnio na chustach, ale dla mnie - laika to na taki kosmetyczny efekt, który może zniknie w praniu to nie wygląda.

Kirah
18-05-2010, 14:25
hehe, świetny timing. ciekawe jak ta wersja?

gold rubin, http://www.didymos.de/index.php

panthera
18-05-2010, 15:12
ło rany....obejrzałam foty i biegiem po mojego cobalta - oglądać go pod światło - u mnie tak xle to nie wygląda, choć palcami rozsunąć sie da dziura bez problemu.
nitki sa nierówne (czerwone) ale nie pod światło to tak sie w oczy nie rzuca...
moim zdanie trafił ci się jaki gorszy egzemplarz....
a firankowato mój tez wygląda....

ph78
18-05-2010, 15:34
znam ten ból z kaszmira kupfera, nieziemskiej, niezwykle delikatnej chusty, która przy byle pociągnięciu właśnie tak się zachowywała:(:(:(


prosze mnie nie straszyc, ja na grafit czekam :D

Ja mam grafit i chociaż jest przewiewny jako ta firanka - obejrzałam go właśnie pod światło i owszem, prześwituje... Ale regularnie, nie ma żadnych przesunięć wątku i osnowy, ani dziur. Owszem, zdarza nam się zaciągnąć nić, ponieważ długo była to moja jedyna chusta i nie patyczkowałam się z nią,bo jak wiele przedmówczyn traktuję chustę jako narzędzie do noszenia dziecka, a nie eksponat galeryjny ;) Sprawne ręce mojej mamy likwidują zaciągnięcia bez śladu :D Naczytałam się, że taka uroda indio i się tym szczególnie nie martwię. Pralam przed pierwszym użyciem, potem jeszcze kilkakrotnie (zawsze ręcznie - takie mam zboczenie), więc nie wiem, czy coś nie było poprzesuwane... Nie zwróciłam na to uwagi. Faktycznie, fakturą to bym tego wzoru nie nazwała. Jest płaska, cienka, delikatna, mieciutka.
Używa jej także mój mąż, szarpiemy, dociagamy, chusta jeszcze żyje, dziecko też ;) Więc nie podzielam skrajnych opinii na temat tych chust. Nie wszystko, co nie jest zgrzebnym kocykiem źle nosi :P:
Oczywiście, nie motałam nigdy, ani nawet nie widziałam z bliska kultowych starych indio, więc co ja tam wiem...

A tak w temacie - to nie rozumiem polityki firmy Didymos... W moim odczuciu więcej tracą na czarnym PR-ze forumujących mamusiek niż gdyby uznali tę reklamację.
Edit: Po obejrzeniu zdjęć sama bym sie zgłosiła do jakiejś niemieckiej federacji konsumenckiej, jeśli Didymos tego nie uzna. Pomogę pisać pismo po niemiecku :)

pati291
18-05-2010, 15:35
mnie po jednym motaniu nitki się w cholerę tak pozaciągały, że szczękę z podłogi zbierałam
dla mnie zadaniem chusty jest noszenie, nie mam ani czasu, ani chęci motac się w coś na co muszę bardziej uważać niż na chuściocha


Ufff:) Odetchnęłam z ulgą . Mój w stanie idealnym. Ale to chyba najbardzie cienka chusta jaką mam.

djdag
18-05-2010, 15:43
współczuję Ci, jak dla mnie to jest ewidentna podstawa do reklamacji :(

MamUsza
18-05-2010, 19:11
Dziewczyny! Wielkka zmiana w akcji!

Agatkie poprosiła ponownie Didka o rozpatrzenie reklamacji. I........ " Ponieważ chcą, aby ich klienci byli w pełni zadowoleni zgadzają się uznać tą reklamację"
Prawie popłakałam się ze szczęscia! Wielkie ufffffffff!.... Same wiecie jak wielkie!

Tak na marginesie- chusta uprana, jeszcze mokrą prześwietlałam, skaza zmalała ale nadal jest znacznie widoczna.

Tak czy inaczej- kamień z serca, ale niech ten watek będzie przestrogą przed zapałem na niemacane nowości.

pati291
18-05-2010, 19:28
Super:D
Cieszę sie razem z tobą:)

paskowka
18-05-2010, 19:30
:D Super. Myślę, że Didek czytał naszą dyskusję;)

Kirah
18-05-2010, 20:01
no właśnie. i niezbyt dobrze o nich świadczy że z łaski przyjmują reklamację dopiero jak się wystraszyli tego czarnego PR...
myślę, że spadek jakości Didymosa jest faktem. W tym momencie mam w rękach indio czarno białe, wg metki z lat 1993-2001, jestem co najmniej czwartą właścicielką. Jest w stanie idealnym a poprzesuwanie w nim jakichkolwiek nitek gołymi rękami jest niewykonalne, musiałabym się specjalnie zaopatrzyć w jakieś ostre narzędzie...

kamuszyca
18-05-2010, 20:05
no i super :D
nie można odpuszczać w takich sprawach, okazuje się, że didek głupi nie jest i wie, czym grozi taka totalna zlewka klienta. no i ma na naszym forum swojego szpiega z krainy deszczowców ;)
kup sobie za to, Basiu, jakąś porządną, megawypasioną chustę :ninja:

annya
18-05-2010, 20:08
Cieszę się niezmiernie.
Rozumiem, że nawet w najlepszej firmie może pojawić się produkt "niedoskonały". Natomiast zaskoczona byłam (negatywnie) postawą Didymosa. Miałam tylko 4 indio i poza wzmiankowanym wcześniej cynoberkiem, w żadnej innej chuście takie rozejścia się nie miały miejsca. Podejrzewam, że cynoberek poprostu został za mocno pociągnięty. Wyprany wygląda znowu ślicznie, nic się z nim nie dzieje, a nosi codziennie.
Tak czy owak kocham rynek wtórny :).

panthera
18-05-2010, 20:18
ja myślę że przy całej specyfice i cienkości cobalta i innych nowych indio z lnem - cobalt, który miała MamUsza był dodatkowo felernym egzemplarzem -
w moim po upraniu naprawdę wszystko znika i świeżo po praniu jeszcze na mokro pod światło przędza jest równo ułożona. gdybym macała wcześniej - pewnie bym nie wzięła, ale mogę uznać że "taka uroda"
natomiast takie dziury jak na zdjęciach na pewno typowe nie są.
(tym razem uprałam w 60 st w nadziei ze się skurczy i zbije....i jakby ściślejszy jest....)

Cobra
18-05-2010, 23:38
mam w rękach indio czarno białe, wg metki z lat 1993-2001

OT: WOW! Masz w rękach moje marzenie chustowe!!! Eeeehhh... może i ja kiedyś go dotknę...

pania
18-05-2010, 23:45
do broniacych producenta: uwazam, ze niezaleznie od tego czy sie to podoba producentom, sprzedajacym itd, kazdy ma prawo napisac, powiedziec na temat kazdego produktu, co tylko uwaza. Na tym polega wolnosc slowa, wolnosc wyboru konsumenta, opiniowanie. Czemu marki samochodow nie robia wielkiego echa o to, ze sa strony gdzie sie po prostu wypowiadaja uzytkownicy i naprawde jada po wszystkich niedociagnieciach. Madry producent po prostu slucha i poprawia to, co jest felerne. A juz takie pisanie, ze ktos powinien wiedziec, ze to sie moze zaciagac, czy rozlazic... smiech!! kupilybyscie markowe buty Nike na przyklad, wiedzac, ze sie podeszwa moze odklejac w tym modelu, ale jak wiadomo wystarczy tylko skleic??? No mnie jako konsumenta to rozwala, normalnie jak sieroty po komunie, a w koncu to nie jest az tak "starsze" pokolenie...:-))) Z moim ejze nie chodzilo mi o teorie spisku, czy zarobku , to smieszne! Chodzilo mi wylacznie o to, ze ktokolwiek ma czelnosc komukolwiek zamykac usta w jakikolwiek sposob, bo ten krytykuje produkt na forum. Dawno sie tak nie usmialam... a moze to smutne? Biedny narod, przeproscie jeszcze ze zyjecie. Uwazam, ze na niemieckim rynku takie cos by nie przeszlo i mysle, ze tylko za wschodnia granice trafiaja takie buble.

Olapio
19-05-2010, 08:42
jedziemy tak po Didku to ja pojade po Ellevillu
Nie wkurza Was to ze miesiac temu wyszły chusty, a nasze utknęły w urzedzie celnym bo ellevill nie moze dosłać jakiegos certyfikatu?
ja juz trace cierpliwosc i jestem pewna za to pierwsza i ostatnia zara kupiona nowa jako zamowienie od ellevilla...

Fusia
19-05-2010, 09:14
do broniacych producenta: uwazam, ze niezaleznie od tego czy sie to podoba producentom, sprzedajacym itd, kazdy ma prawo napisac, powiedziec na temat kazdego produktu, co tylko uwaza. Na tym polega wolnosc slowa, wolnosc wyboru konsumenta, opiniowanie. Czemu marki samochodow nie robia wielkiego echa o to, ze sa strony gdzie sie po prostu wypowiadaja uzytkownicy i naprawde jada po wszystkich niedociagnieciach. Madry producent po prostu slucha i poprawia to, co jest felerne. A juz takie pisanie, ze ktos powinien wiedziec, ze to sie moze zaciagac, czy rozlazic... smiech!! kupilybyscie markowe buty Nike na przyklad, wiedzac, ze sie podeszwa moze odklejac w tym modelu, ale jak wiadomo wystarczy tylko skleic??? No mnie jako konsumenta to rozwala, normalnie jak sieroty po komunie, a w koncu to nie jest az tak "starsze" pokolenie...:-))) Z moim ejze nie chodzilo mi o teorie spisku, czy zarobku , to smieszne! Chodzilo mi wylacznie o to, ze ktokolwiek ma czelnosc komukolwiek zamykac usta w jakikolwiek sposob, bo ten krytykuje produkt na forum. Dawno sie tak nie usmialam... a moze to smutne? Biedny narod, przeproscie jeszcze ze zyjecie. Uwazam, ze na niemieckim rynku takie cos by nie przeszlo i mysle, ze tylko za wschodnia granice trafiaja takie buble.
ech smutne ale sie zgadzam-zaczyna być z chustami to co z wszystkimi innymi rzeczami produkowanymi tam ze niby to samo ale to co dostaje konsument na zachodze a to codostajemy my w molsce -niestety niejest sobie ruwne....smutne to

Ania
19-05-2010, 09:25
ech smutne ale sie zgadzam-zaczyna być z chustami to co z wszystkimi innymi rzeczami produkowanymi tam ze niby to samo ale to co dostaje konsument na zachodze a to codostajemy my w molsce -niestety niejest sobie ruwne....smutne to

równe....

Olapio
19-05-2010, 09:32
naprawde wierzycie w to ze didek sobie odkłada wadliwe chusty i wysyła je do Polski? :D

Ania
19-05-2010, 09:34
naprawde wierzycie w to ze didek sobie odkłada wadliwe chusty i wysyła je do Polski? :D

a ja mysle ze jak je pakuja do Polski to specjalnie siedza i kłuja je widelcem... jak pani w kiosku szpilka gumki ;)

Nata
19-05-2010, 09:37
a ja mysle ze jak je pakuja do Polski to specjalnie siedza i kłuja je widelcem... jak pani w kiosku szpilka gumki ;)

ania, tylko juz prosze bez aluzji do gumek. A zreszta trzeba by panie w kiosku uswiadomic,ze nie musza sie juz tak trudzic, bo i tak gumki maja megpory;)

a w ogole, to wszystko przez Unie Europejska!!!!Skonczył sie stary ,dobry GERMANSKI didek, a zaczal ot po prostu ogolnoeuropejski;)

nemhain
19-05-2010, 09:43
jedziemy tak po Didku to ja pojade po Ellevillu
Nie wkurza Was to ze miesiac temu wyszły chusty, a nasze utknęły w urzedzie celnym bo ellevill nie moze dosłać jakiegos certyfikatu?
ja juz trace cierpliwosc i jestem pewna za to pierwsza i ostatnia zara kupiona nowa jako zamowienie od ellevilla...


a najgorsze jest to, że jak do piątku tego nie dostanę to urząd celny odeśle chusty do Norwegii a ja będę wieki czekać na odzyskanie kasy od Ellevilla :(

Fusia
19-05-2010, 09:51
sory -dysortografia ma to do siebie ze nawet jak człowiek ćwiczy to jak pisze z emocjami to itak coś nawali a do tego piszac na kompie robie jeszcze więcej błędów

v
19-05-2010, 09:55
(...)niech ten watek będzie przestrogą przed zapałem na niemacane nowości.

wg mnie przed robieniem wielkiego halo przed zalatwieniem sprawy ostatecznie :omg:

Stivel
19-05-2010, 09:57
wg mnie przed robieniem wielkiego halo przed zalatwieniem sprawy ostatecznie :omg:

Myslę że ostateczne załatwienie sprawy jest WYNIKIEM zrobienia tego 'halo' ....

v
19-05-2010, 10:05
a ja watpie
lecz tego sie nie dowiemy
ale jest w moim przekonaniu niesprawiedliwe to, ze konsument zamiast zwrocic sie w pierwszym odruchu do producenta z zaskarzeniem decyzji, z ktora sie nie zgadza, wali z grubej rury na forum, jaki to producent jest zly

tez nie wiemy, co didymos by zrobil
moze by zakonczyl sprawe pozytywnie

Fusia
19-05-2010, 10:24
a może nie grunt że sprawa została pozytywnie zakończona

MamUsza
19-05-2010, 10:28
Va, A dlaczego mam ukrywać negatywne opinie na temat chust? Tu wolno tylko w superlatywach?
Tu wypowiadamy się na różne tematy, i mam prawo wyrazic swoje zdanie nt. chusty jaka otrzymałam.
Opisałam sytuację rzetelnie.
Co więcej, nie każdy jest tak przebojowy i ma na tyle nerwów by od razu walczyć z producentem. Dopiero po tym wątku nabrałam pewności że to nie moje wyimaginowane wymagania skłoniły nie do reklamacji.
Jestem bardzo wdzięczna Agatkie, że wzięła sprawę w swoje ręce i poprosiła o ponowne rozpatrzenie.

Wszystkie mamy prawo wiedzieć, czego można sie spodziewać, kupuj ąc dany model.

Olapio
19-05-2010, 10:30
a najgorsze jest to, że jak do piątku tego nie dostanę to urząd celny odeśle chusty do Norwegii a ja będę wieki czekać na odzyskanie kasy od Ellevilla :(

:( wspołczuje bardzo...

yena
19-05-2010, 10:30
gratuluję pozytywnie rozpatrzonej reklamacji

mam identyczny problem z jedwabnym indio i reklamacji nie uznano. po praniu nitki zeszły się odrobinę, ale spore prześwity nadal są. wylazło ewidentnie tuż po długim noszeniu cięższego dziecka. nitki rozeszły się w okolicy środka przy dolnej i górnej krawędzi, więc odpisano mi, że to mogło być spowodowane guzikiem czy czymś podobnym. aż przejrzałam wakacyjną garderobę Tośki, ale nie miała niczego z guzikami na plecach.

podczas noszenia nitki rozłażą się bardziej. zauważył je mój mąż, kiedy miałam Tośkę zamotaną na plecach. nie wygląda to fajnie, a już nie wspomnę, że nigdy nie będę mogła sprzedać tej chusty, bo nie miałabym sumienia wcisnąć komuś bubla.

panthera
19-05-2010, 10:31
ja czytając wątek, zrozumiałam ze MamUsza sie zwrociła do sprzedającej, a ta z kolei do didka i ten rekalmację odrzucił i wtedy dopiero napisała na forum....
a didek uznał reklamacje po ponownej prośbie...
a może źle zrozumiałam?

visenna2
19-05-2010, 10:32
wg mnie przed robieniem wielkiego halo przed zalatwieniem sprawy ostatecznie :omg:

Przecież w pojęciu Didymosa sprawa już była załatwiona ostatecznie. Gdyby nie to halo to sprawa by przycichła.

MamUsza
19-05-2010, 10:39
yena- bardzo współczuję.

Pantera - dobrze zrozumiałaś.

ja jestem PEWNA że dzięki temu wątkowi spraw się rozwiązała, bo ja bym skuliła uszy po sobie. Dzięki Wam że byłyście ze mną :*

djdag
19-05-2010, 10:44
a ja watpie
lecz tego sie nie dowiemy
ale jest w moim przekonaniu niesprawiedliwe to, ze konsument zamiast zwrocic sie w pierwszym odruchu do producenta z zaskarzeniem decyzji, z ktora sie nie zgadza, wali z grubej rury na forum, jaki to producent jest zly

tez nie wiemy, co didymos by zrobil
moze by zakonczyl sprawe pozytywnie

ale przecież didek odrzucił reklamację, MamUsza nie zna niemieckiego, więc ciężko jej. jestem przekonana, że gdyby nie ten wątek, MamUsza niczego by nie wskórała.

ph78
19-05-2010, 10:47
Gratuluję sukcesu! Bardzo się cieszę z pozytywnego zakończenia sprawy :)
Ja też uważam, że forum jest po to, by pewne wątpliwości przedyskutować, znaleźć rozwiązania trudnych spraw.
Mam nadzieję, że ten przypadek stanie się precedensem w reklamacjach i producenci nie będą lekceważyć klientów.

kaka-llina
19-05-2010, 10:47
Dobrze, że się dobrze skończyło... Ja też kupiłam kobalta (też w ramach zakochania w zdjęciu didkowym, tez za prawie ostatnie pieniądze) jednak od razu po otwarcie paczki coś mi ta cienkość nie odpowiadała i bardzo szybko zdecydowałam się zamienić!! I dobrze bo teraz widzę, że coraz więcj ich jest wystawianych na sprzedaż lub wymianę i pewnie teraz nie udało by mi się tak dobrze zamienić!
Pozdrawiam i wiem,że raczej nowych didków juz nie będę kupować.. Jakoś się boję, wole stare limity...

pati291
19-05-2010, 10:49
a najgorsze jest to, że jak do piątku tego nie dostanę to urząd celny odeśle chusty do Norwegii a ja będę wieki czekać na odzyskanie kasy od Ellevilla :(

Ellevill nie zareagował:omg:
Nie rozumiem co za problem podesłać papier, nawet fax wysłać:mad

nemhain
19-05-2010, 10:53
Pisałam do Ellevilla 3 razy, do Benedicte nawet na facebooku napisalam i olewka, a ja za ten certyfikat płacę prawie 500 zł :(

Olapio
19-05-2010, 10:54
jesli nie wysłali to juz chyba nie dojdzie do piątku...
masakra

pati291
19-05-2010, 11:09
Po prostu super:cryy::cryy::cryy:

Olapio
19-05-2010, 11:16
pati biedaku pisze priv :)

nemhain
19-05-2010, 11:22
Nie wiem co ten Ellevill odstawia, silki odjechały z powrotem do nich, teraz nie wiem co będzie z tymi chustami :(

Za to pochwalę Hoppediza, dostałam zgłoszenie ze w HT jest przyszyty sznurek i nie da sie regulować szerokości panela, nawet zdjęć nie chcieli i tego samego dnia wysłali nowy model i jeszcze przepraszali za kłopot, po prostu firma rzetelna i poukładana i dbająca o klienta!

Olapio
19-05-2010, 12:01
Nie wiem co ten Ellevill odstawia, silki odjechały z powrotem do nich, teraz nie wiem co będzie z tymi chustami :(



jak to silki odjechały? powaznie? a dali jakies wytłumaczenie odnosnie silków?

paskowka
19-05-2010, 12:03
Za to pochwalę Hoppediza, dostałam zgłoszenie ze w HT jest przyszyty sznurek i nie da sie regulować szerokości panela, nawet zdjęć nie chcieli i tego samego dnia wysłali nowy model i jeszcze przepraszali za kłopot, po prostu firma rzetelna i poukładana i dbająca o klienta!


Ja też potwierdzam, że Hopp ma klasę. Mi ostatnio takich plastików nie nosideł nie dołożyli, napisałam do nich i za 2 dni przyjechał kurier z paczka i gratisem:)

Kurcze z tym Ellevilem to nie rozumiem, nie zależy im na klientach?

nemhain
19-05-2010, 12:50
jak to silki odjechały? powaznie? a dali jakies wytłumaczenie odnosnie silków?


Silki szły przez Martę i niestety certyfikat nie dotarł :(

Olapio
19-05-2010, 14:11
a będą jeszcze? czy dziewczyny sobie darowały?

nemhain
19-05-2010, 14:43
Jeżeli dziewczyny będą chciały to zamówię przy wełenkach tyle, że odstrasza mnie zamawianie u Ellevilla przez te certyfikaty, urzedy celne itd

pania
19-05-2010, 14:45
naprawde wierzycie w to ze didek sobie odkłada wadliwe chusty i wysyła je do Polski? :D

nie wiem, ale wystarczy kupic jakikolwiek inny produkt u nas a w Niemczech (ten sam niby) i widac roznice. Oczywiscie mozecie sie z tym nie zgadzac.

paskowka
19-05-2010, 14:54
nie wiem, ale wystarczy kupic jakikolwiek inny produkt u nas a w Niemczech (ten sam niby) i widac roznice. Oczywiscie mozecie sie z tym nie zgadzac.

No ale nie wiem czy chusty tkane na różny rynek sie różnią, bo jak ma taki np. Didek oszacowac ile chust zejdzie w PL, a ile w USA?
Ja wiem, że fabryki produkujace chemię gospodarczą tak robią, ale wynika to głównie z tego że sa różne normy, przepisy prawne dotyczące produktów na różnych rynkach np. proszki na rynek niemiecki muszą spełniać inne normy niż te produkowane na Rosję (wiem, bo moja firma obsługuje taka wielką fabrykę produkującą chemię)

Kirah
19-05-2010, 18:24
OT: WOW! Masz w rękach moje marzenie chustowe!!! Eeeehhh... może i ja kiedyś go dotknę...

spokojnie, to krócizna, 3,2m :)