PDA

Zobacz pełną wersję : dni bez chusty czegos brakuje na brzuchu



Winoroslinka
09-05-2010, 20:40
ot taka luźna refleksja z dzisiaj. Przez kilka dni nie nosiłam małej w chuście bo tak sie jakoś nie składało, i uświadomiłam sobie ze odczuwam brak czegoś na brzuchu i tęsknie do tego specyficznego przytulenia małej do mnie. Szłam dzisiaj do sklepu, a zakupy zazwyczaj robie z małą w chuście i zorientowałam sie ze czegoś tu brakuje. I uświadomiłam sobie jedno: jej obecnośc przy moim brzuchu stala sie dla mnie tak oczywista jak to ze ją karmię, zmnieniam pieluchy itd. chusta stala sie nie tylko frajdą, ułatwieniem, ale też tak samo ważnym elementem przekazania jej miłości. Jak patrze jak błogo zasypia w chuście, jak jest w niej spokojna nie mam co do tego wątpliwosci.
Jutro wsiadamy wchustę na bank, bo dzieci tak szybko rosną..

mako
09-05-2010, 21:00
znam to uczucie. :) nam też chusta na stałe zagościła w życiu. Malutka się też sama domaga tego przytulenia, nie pomaga chwilowe podniesienie na ręce... ewidentnie tęskni za chustą. I ja też. Uspakaja nas to maksymalnie. Dzień bez chusty to dzień stracony ;)

Kasia.234
09-05-2010, 23:05
Ja noszę synka ciągle z przodu, rzadko wychodzę gdzieś sama, ale jak już mi się uda to łapię się na tym, że chcę opowiadać dziecku co mijamy po drodze ;)

Elgur
09-05-2010, 23:16
Też jeszcze noszę Misie z przodu (mój suwaczek kłamie, Mi ma prawie 5 miesięcy).
Ostatnio miałam śmieszną sytuacje: wieszałam pranie, Misia leżała w łóżeczku i jak zwykle mi się przyglądała co robię. W pewnym momencie jak składałam prześcieradło do powieszenia na suszarce, zaczęła energicznie wymachiwać łapkami. Pewnie pomyślała, że chcę ją zamotać w chustę ;)