PDA

Zobacz pełną wersję : EC od momentu narodzin



jujama
19-06-2008, 15:12
Mam pytanko do mam, które stosują EC od samego początku. Czy wasze maluchy funkcjonują faktycznie bez pieluchy?
Ja nie mam odwagi :( Zwłaszcza przez nasze ciągłe problemy brzuszkowo-kupkow-kolkowe (rozpaczliwie poszukuję diagnozy, ale błądzę we mgle). Dwa dni temu pożegnaliśmy pieniste kupki, a wczoraj walczyliśmy od rana do wieczora ze zrobieniem kupki. Przy tym te ciągłe bączki z kleksem... No i dlatego ciągle jest pielucha - jak nie ubrana, to choc podłożona.
Więc jedziemy głównie na pasie sumo i tetrze w domu, a poza domem kieszonki i jednorazówki, gdy tych pierwszych brak.
Brakuje mi takich fajnych relacji pod hasłem "jak to u nas wygląda". Sama wiem, że chciałabym coś napisać, ale czasu brak.
A jak nocki takich maluszków? Ja mimo dobrych chęci nie umiem czasami wstać.

La Loba
19-06-2008, 15:50
Ja stosuję EC odkąd Staś miał parę tygodni. Łapiemy tylko kupy, więc funkcjonowanie bez pieluchy jest niemożliwe.
Jeśli chodzi o noce (i dnie również), to najlepiej jak się ma do pomocy męża.

Ania
20-06-2008, 00:38
wiem, ze dobrymi radami jest piekło wybrukowane, ale zwróć uwagę na dietę swojego maleństwa i swoja (jeśli karmisz piersią) ... tak w kwestii problemów brzuszkowych

jujama
20-06-2008, 19:16
La Loba z tą pomocą to kiepsko, bo mąż nieprzekonany i w dodatku strasznie długo pracuje. No i mam na głowie jeszcze Julka, a babcie 400km od nas.
Jeśli chcę stosować EC to mogę liczyć tylko na siebie. Mąż (liczę na to) sam się przekona jak zobaczy, że to ma ręce i nogi.
U nas nawet nie 50% kupek w miseczce, choć trudno zliczyć te kleksiki.

Co do diety to błądzę we mgle. Na dziś dzień sytuacja wygląda tak, że mały wysypany w zasadzie cały, ale twarz i szyja najbardziej. Miał żółtawe strupki na uszkach, ale już w zasadzie nie ma. Nie ma też takich strasznych napadów bólu, które potrafiły trwać całą noc z niewielkimi przerwami na przyśnięcie. Wtedy wyeliminowałam całkowicie mleko i jego przetwory z diety. Dziś mogę je spożywać jeszcze w pieczywie (bo nie wiem co jest w jego składzie).
Jem od chyba 2 tygodni dokładnie to samo bojąc się cokolwiek dodać (chleb, pieczeń własnej roboty, zupa warzywna, ryż, jabłka). No a i tak w tym czasie mały miał pieniste kupki. Więc sama nie wiem co myśleć. Wizytę u lekarza mam dopiero w pn.

hanti
20-06-2008, 19:30
a może AZS ? :( bo nie jesz nic co mogło by powodować alergie i to z tak ostrym przebiegiem...

olgap
20-06-2008, 19:34
A w tej zupie to nie ma przypadkiem vegety lub kostki rosołowej? Martusia jak była noworodkiem, tez robiła pieniste kupy aż jej się tak tyłek odparzył, że dopiero maść z antybiotykiem pomogła. Jak przestałam dodawac vegety to jej przeszło

natala
20-06-2008, 20:54
no niestety uczulac to moze i ryz i jablko, i jakis skladnik zupy :(
u nas troche sie poprawilo jak odstawilam pieczywo - teraz jem tylko chrupkie (i zawsze czytam sklad, bo do czesci dodaja mleko w proszku na przyklad, cholera wie po co...)

i polecam temat nt. diety eliminacyjnej http://www.chusty.info/forum/viewtopic.php?t=944

jujama
20-06-2008, 21:12
A w tej zupie to nie ma przypadkiem vegety lub kostki rosołowej?
Z przypraw sól i pieprz. Z warzyw marchew, ziemniaki i por. Raz robię z kaszą (krupniczek), a raz bez.

grimma
20-06-2008, 21:57
wiesz. wlasnie wrocilam od alergolog, W ma juz wziewna, azs sie na razie wyciszyl, ale w razie gdyby sie okazalo ze to wysypka alergiczna to sluze niestety rada...
- ja nie smarowalam buzi niczym od slonca. chronilam jak sie dalo i tyle... (za rada lekarki)
- ryz, marchewka indyk - to uczula Wojciszka.. wbrew pozorom to dosc czeste alergeny, zwlaszcza ryz. moze kasza gryczana moze go zastapic
- pieprzu nie uzywalam..
buraki malo uczulaja, oliwa z oliwek (mozna gotowac ziemniaki w MUNDURKACH i podsmazac na oliwie mmm

dobra na razie wiecej sie nie madrzepoczekasz co Ci powie lekarz
dla azs charakterystyczne sa min zmiany w zalamaniach rak i pod kolankami (ja mam:/:)

natala
21-06-2008, 00:41
por tez moze uczulac. no i zupa na miesie tez - nie powinno sie jesc wywarow z miesa, bo maja duzo bialka (nawet z takiego miesa, ktore nie uczula) - tyle madrego gdzies wyczytalam i stosuje.


zmiany w zalamaniach rak i pod kolankami? grimma Ty mnie nie zalamuj, my tez mamy :( i ciagle wychodza jakies nowe uczulenia - ostatnio na cukinie. mlody sie drapie po brzuchu nawet przez sen :cry: a my czwarty tydzien czekamy na termin wizyty u alergologa, &*&%$#%^ angielska sluzba zdrowia. i sie nie doczekamy, bo w niedziele lecimy do Polski i sobie pojde prywatnie i juz...

Anna Nogajska
22-06-2008, 17:48
oj jak ja wam tych uczuleń i diety współczuję! pamiętam to z początków, koszmar!

co do ec i pieluszek, to jak wiecie celem ec nie jest całkowita rezygnacja z pieluszek. podkładanie tetry, czy innego materiału jest czymś zupełnie normalnym, bo szczególnie w przypadku noworodka jest praktycznie niemożliwe aby wyłapać w 100 % wszystkie siuśki. nie wiem co dla twojego męża oznacza fakt, że ec ma mieć ręce i nogi, bo jeśli to, że dziecko będzie zupełnie czyste w wieku kilku miesięcy to na pewno tak nie będzie.
ja stosowałam sumo z tetrą, wysadzałam jak się tylko dało. mokre kleksy też były, ale doszłam do tego, że po prostu za krótko wysadzałam na kupkę i po prostu szło kilka serii. zaczęłam wysadzać na kupki dłużej i problem się skończył.
nocy bałam się okrutnie, ale po około miesiącu spróbowałam i okazało się to prostsze niż dni, z tym, ze my śpimy z dzieckiem, wysadzałam po każdym karmieniu. alex spał i spi w sumo.

obecnie mamy totalny regres. mnie nie wolno dźwigać, alex po 4 miesiącach odmawia siadania na nocniku. i tylko noce są prawie suche:). ale jak już wielokrotnie pisałam, dla mnie 10 mokrych par spodni dziennie to nie problem i wierzę, żę wkrótce kryzys zażegnamy:)

trzymam kciuki za wsyzstkich bezpieluchowców i pamietajcie, że stosowanie pieluszek nie jest niczym złym, bo kryzysy zdarzają się zawsze. i wszyscy mają czuć się z ec dobrze:)

mart
22-06-2008, 19:47
obecnie mamy totalny regres.

przesyłam pozytywne fluidy - wiem jak to frustruje :?
u nas z kolei jest bosko, nocnik służy do czego ma służyć i jest co najmniej tolerowany.

jujama
23-06-2008, 14:18
Aby uciec w tym wątku od kwesti alergii itp napiszę tylko, że u nas zdiagnozowane atopowe zapalenie skóry (czyli nie wiadomo co...). Chyba muszę bardziej liczyć na własną intuicję niż lekarzy (co się do EC jak najbardziej przyda).
A wracając do meritum to napiszę jak EC wygląda u nas. Sumo funkcjonuje przez cały czas jak jesteśmy w domu (ewentualnie Jacek leży na tetrze i jest tetrą przykryty. Po posiłkach staram się wysadzać kupki. Niestety z racji tego, że on męczy się czasami nawet i półtorej godziny nie mogę go tyle trzymać ani nad miską, ani nad zlewem. Więc czasami wyłapujemy do pojemnika "sedno sprawy", czasami tylko kilka kleksików. Generalnie reszta ląduje wtedy w tetrze i jest od razu wymieniana. Co dla mnie ma duże znaczenie. Jak jest ciepło i jestem uzbrojona w zapas pieluch to i w wózeczku mały leży na golaska. Bo cokolwiek mu ubieram (jednorazówke czy materiałówke) mam wrażenie, że jest tam przepotwornie gorąco. W tej kwestii popiera mnie mąż (i nie narzeka na rachunki za wodę :lol: ).
No ale z tym odczytywaniem sygnałów to u mnie jeszcze kiepsko. Jeden czytelny pojęłam "zjadłem-będę walczył" :lol:

Aneczka
23-06-2008, 15:23
magadelnka, a jak sobie radzisz z noszeniem w chuście i EC? Czy dziecku nie zdarza się zesiusiać wtedy?

Meppel
23-06-2008, 17:59
Dziewczyny, ja jestem czekająca na dziecko i .... co to jest EC???

Mag
23-06-2008, 18:15
chodzi o efektywną komunikację na poziomie potrzeb maluszka :lol: ,czyli w skrócie tutaj o wychowanie bezpieluchowe,choć osobiście rozszerzam EC do wszystkiego i obie jesteśmy z tym szczęśliwe :D
eliminujesz pieluchy jednorazowe czy wielorazowe z życia swojego i dziecka wsłuchując się w sygnały dawane przez dziecko,bo ono zawsze sygnalizuje swoje potrzeby,trzeba je tylko chcieć odczytać
(w ogóle nie nadaję się na belfra :lol:,czyli właź na www.ekobaby.pl (http://www.ekobaby.pl) tam Ania wszystko przepięknie tłumaczy)

Meppel
23-06-2008, 23:32
Magda, dzięki. Już wlazłam i wiem. A resztę poczytam jutro :)

jujama
24-06-2008, 00:19
magadelnka, a jak sobie radzisz z noszeniem w chuście i EC? Czy dziecku nie zdarza się zesiusiać wtedy?
W chuście noszę w pieluszce. Zresztą jak pisałam gdzieś wyżej to my cały czas "jakoś" ubrani chodzimy. Tyle, że często jest po np jakaś pielucha formowana bez otulacza. Siku się zdarza, bo ono w ogóle często się zdarza. Przebieram i już. Jeszcze nie było takiego siku, które przemoczyłoby chustę.

Co od pytania o EC odsyłam na
http://www.ekobaby.pl
http://www.bezpieluch.pl
i wątki o "wychowaniu bezpieluchowym" vel "naturalnej higienie niemowląt" na tym forum .
http://www.chusty.info/forum/viewforum.php?f=17

Meppel
24-06-2008, 15:06
Dzięki dziewczyny :)

mongaka
30-06-2008, 11:50
Witam wszystkich serdecznie i gratuluje odwagi :-) Ja na wiadomości o NHN trafiłam przypadkowo. Na początku wydało mi się to nieco dziwne ale zafrapowało mnie mocno i tak sobie o tym myślę i myślę i myślę i juz teraz nie ma innego wyjścia - trzeba spróbować, nawet już mąż przyzwyczaił się do tej myśli :-). Pomysł udało mi się oswoić tym łatwiej że w dziecinstwie widziałam jak moja mama, ktora o zadnej NHN nigdy nie slyszala, przy okazji kazdego karmienia wysadzala moją młodszą siostrę na nocniczek - bo po co prac tyle pieluch skoro mozna mniej? Widac wiec ze to nie zadna nowa moda tylko calkiem naturalna i intuicyjna sprawa. Wczoraj kupiłam książkę "Pożegnianie z pieluchami" (polecam wszystkim początkującym) i oczywiscie zdazylam ja przeczytac już dwa razy. Mamy jeszcze miesiąc do urodzenia się naszej pierwszej córeczki więc zaczynamy się przygotowywać. Zwlaszcza że chcialabym zacząć jak najwcześniej - najpierw obserwacje a jak sie juz troche oswoimy z nową sytuacją to na całego :-). Chociaż sądzę że tak na prawdę to zanim całkiem zrezygnujemy z pieluszek to jeszcze potrwa.
Póki co zakupiłam zapas tetrówek :-). Zastanawiam się tylko jak to będzie skoro mała będzie spała w osobnym łóżeczku, a na spacerki jeździła w wózku... ale co tam mam nadzieję, że dla chcącego nic trudnego. Jak zdobędę jakieś doswiadczenie bezzwłocznie podzielę się z wami. A poki co z zainteresowaniem czytam wszystkie wasze porady. Pozdrawiam

Monika