PDA

Zobacz pełną wersję : chusta i góry niewysokie:-))))



pania
01-05-2010, 23:34
dzisiejsza nasza wycieczka :-) Pierwszy raz w plecaku na spacerze i to dluzszym:-) maly spal cala droge na gore, z powrotem malz niosl w kieszonce:-) bylo bardzo przyjemnie:-) maj jest piekny na wycieczki:-)


[/URL][URL="http://www.fotosik.pl"] (http://www.fotosik.pl)

Pentla
02-05-2010, 12:59
Taa, wycieczki w góry to jest to, co chuściochy lubią najbardziej :) Fajnie się masz, że mąż też nosi. Ja 11 kg kluska ostatnio sama targałam (ale w sumie źle mi nie było).
A gdzie byliście?

pania
02-05-2010, 18:05
na Chojniku:-)

pania
02-05-2010, 22:26
a juz myslalam, ze ktos skomentuje moj dziwny plecaczek:-))

peluche
02-05-2010, 22:40
bardzo Wam ładnie!! aż chce się jechac gdzieś... w góry połazić z dzieciem :) :)

kamuszyca
03-05-2010, 05:25
a juz myslalam, ze ktos skomentuje moj dziwny plecaczek:-))

ja właśnie chciałam skomentować - zazdroszczę Ci tego plecaczka, bo ja na razie nie odważyłam się zarzucić mojego klocuszka na plecy, a chyba powinnam, bo z przodu już mi ciut ciężko się robi :)
śliczne fotki :)
Kalinka jeszcze nie była na Chojniku, a więc - Chojniku, szykuj się, lada dzień i my przybędziemy! ;)

neverendingstory
03-05-2010, 19:13
potwierdzam - góry i chusta to połączenie idealne:) właśnie wróciliśmy z majówki w Bieszczadach:) po drodze mijaliśmy noszących ale w nosidłach turystycznych - specjalnie się przyglądałam pozycji dzieciaczków, nóżki dyndają jak w wisiadle:/ a nam było wygodnie i cudnie:D i wcale nie ciężko - ale to może zasługa super chusty - natki japan z lnem:) fotki wrzucę jak dorwę aparat od męża:)

a oto i wątek z fotami, zapraszam:) http://www.chusty.info/forum/showthread.php?31664-Bieszczady-%29&p=654250

ratyska
03-05-2010, 19:21
potwierdzam - góry i chusta to połączenie idealne:) właśnie wróciliśmy z majówki w Bieszczadach:) po drodze mijaliśmy noszących ale w nosidłach turystycznych - specjalnie się przyglądałam pozycji dzieciaczków, nóżki dyndają jak w wisiadle:/ a nam było wygodnie i cudnie:D i wcale nie ciężko - ale to może zasługa super chusty - natki japan z lnem:) fotki wrzucę jak dorwę aparat od męża:)

Na naszej wycieczce do Strasburga zamotalam moja przyjaciolke i jej prawie 3-letnia corke. Poniewaz ta rodzina jest mocno wedrujaca, maja nosidlo turystyczne, ktore tym razem zapomniane zostala w domu i poniewaz moj syn kategorycznie tego dnia powiedzial chuscie nie, do chusty powedrowala Hania (plecak Hanti). Mama i corka byly zachwycone. Kiedy nastepnego dnia znow bylismy w drodze, mala powiedziala: Mamusiu, na plecy, do tej bialej kieszonki! (czyli Larsa). Alez bylam szczesliwa. A mama z niedowierzaniem krecila glowa, ze taki kawalek szmaty pobil nosidlo TURYSTYCZNE.

kubutkowa
03-05-2010, 19:34
Ale super mieliście wycieczkę! Kocham Chojnik!!!!!!
No i dzieci masz cudne!
Brawo!

mucha
03-05-2010, 19:43
fajne foty. Ja Kalinki jeszcze nie miałem na plecach.
Chojnik widzę z okna, byłem tam około 50 razy i mimo wszystko to miejsce dalej mnie przyciąga.

JoShiMa
03-05-2010, 20:15
Aż się nie mogę doczekać wyjazdu do ustronia i tych wycieczek po Beskidach.

JJ
03-05-2010, 20:27
pieknie !!!!!!!!!!!!
ja tez chcem w gory !!!!!!!!!!!!!

sylabelle
03-05-2010, 20:43
Fajnie mieliście :) Może my też gdzieś wyskoczymy połazić... bardzo bym kciała :lol:

pania
03-05-2010, 22:21
no zachecam wszystkich do wycieczek, do plecaczkowania i w ogole:-) i zapraszam w Karkonosze:-)
a "miejscowych" prosze o umowienie sie kiedys na tenze Chojnik:-)) Kubutkowa - dzięki:-)
Kamuszyco, Mucho, bedzie jak raz okazja zamotac mala na plecy. Adaskowi sie podobalo:-) cala majowke w ogole przechodzilismy. 2.05 bylismy na terenie palacu w Wojanowie (ogrooomny ogrod) bo moja tam miala koncert zespolu smyczkowego, tez sie plecakowalismy. Dzis probowalam plecak z xem ale to trudniejsze i gora sie niepodociagala... potrenuje:-) bylismy na Perle Zachodu:-)

Musli
03-05-2010, 22:37
a juz myslalam, ze ktos skomentuje moj dziwny plecaczek:-))

A co w nim dziwnego? To chyba prosty plecak z tybetanem?

My wczoraj po nocy chodzilismy ze znajomymi po fortach torunskich, Alik spał w chuscie a my chodzilismy i chodzilismy i na koniec rozpalilismy ognicho :) Do namiotu wrócilismy o 4 nad ranem, a Alus spąl cały czas:)

pania
03-05-2010, 22:49
A co w nim dziwnego? To chyba prosty plecak z tybetanem?

no wlasciwie, to mial byc prosty, jakos z krzyzem mi nie wyszlo i zostal na polowie plecow malego:-) takze nie wiem, czy on fachowy:-)

Paprotka
03-05-2010, 22:58
Ależ zazdroszczę! My kupiliśmy chustę z myślą o wędrówkach górskich z Maluchem, a ten zbój mały od kiedy skończył pół roku ani śni zasypiać w chuście! Próbowaliśmy już każdego sposobu... :(
Za to dziś zaliczyliśmy piękny, długi spacer po Rudach w deszczu :)

pania
03-05-2010, 23:52
a musi spac?:-) nasz dzisiaj sie w wiekszosci rozgladal:-)

neverendingstory
04-05-2010, 07:11
moja już od kilku m-cy prawie nie śpi w chuście:)

Paprotka
05-05-2010, 22:54
Czasem wypada mu jeszcze pospać w dzień :D W sumie to dość często śpi - 3 dzienne drzemki, a na szlakach łóżeczka jak na złość nie ma :) Musielibyśmy baaardzo króciutką trasę wybrać, max 2h w obie strony, ale u nas w Beskidzie Śląskim ani Żywieckim raczej takich krócizn nie ma :( hmm, trzeba by pomyśleć intensywnie :>