Zobacz pełną wersję : 2 lata chustowania. chusta uskrzydla (DUŻO NOWYCH FOTEK POST 94)
To już ponad dwa lat od kiedy chusta odmieniła nasze życie. Nie da się prawdziwie poczuć gór i lasu patrząc na nie zza szyb samochodu - nie da się też prawdziwie przeżyć tych pierwszych lat dzieciństwa własnych dzieci bez noszenia w chuście. Niech sobie inni wożą w wózku - nie dyskutujmy ze ślepcami o obrazach. Gdy mam córeczkę w chuście to wiem, że mogę z nią dojść dokądkolwiek zechcemy. Choć nie jestem wierzący to nie wierzę tylko wiem, że mam na plecach prawdziwego anioła, którego skrzydła zaniosą mnie wszędzie.
Karkonosze
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/eosr8G9IieTaAWYtFB.jpg
Wodospad Kamieńczyka
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/lEhBSPwhONgRBS1F7B.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/ahccNYEbQahqyCr0WB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/vsR82R6YBtuzajijlB.jpg
Karkonosze
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/WTldJbJnThNKLFwOHB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/tWR1aOb4gHKkzOe0bB.jpg
Wodospad Podgórnej
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/EswOp12WGyAHJjekbB.jpg
Wodospad Szklarki
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/erloKPbIoIz7ZE11kB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/0yrNBaMhHaDNwQEBDB.jpg
Woodstock
http://img227.imageshack.us/img227/2865/img5064web.jpg (http://img227.imageshack.us/i/img5064web.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Karkonosze
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/jha3JwFY0FHk9wKORB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/yCnybBT25BnEWKSrTB.jpg
Bałtyk
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/bs8jfIk106JUZfBHhB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/FvPr02Bwqlkdbb4lBB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/UiN7T3b7kMLGGNbSyB.jpg
Karaiby
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/5PwAEvx703ehyGSt9B.jpg
Wodospad Mumlawy
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/Fy9qnFv0NolvkA2VqB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/mwBM9cTrIQi4WgAQ5B.jpg
Wolin - Osada Wikingów
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/BjIAOaTYz72bikbdEB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/aczl5gfsHEyLLDuiKB.jpg
Góry Sowie
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/afb7k3pO5YhGkobDwB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/dm3YP9RNSTLh9nueBB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/NuP3sOP7BBdEbtqcrB.jpg
park Cieplice
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/2xkZbBe1TQnD2D856B.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/xpqnUaMhil9zBJM8kB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/bs9wyHll7aIg6BkC1B.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/EBNMeD7BUj2crZdyFB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/RAnO2L8z5rpLkELRJB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/jULyoRmceR8hpoWSvB.jpg
"Gitarą i Piórem"
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/Mr0FBpf0blDbAx2rfB.jpg
park Cieplice - karmienie sikorek
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/UczrocReiit3ddUB3B.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/8Ga9Vde3IEKw86D7KB.jpg
Sokoliki
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/ESs4KCitOOYSOjB55B.jpg
Cieplice
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/FHkWQL1szC4Q2hCgfB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/IfrstOqHtCyUGYeGvB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/1b5LMBFIbR3LZxMQFB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/7550prJaCU1BH1afdB.jpg
w domciu
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/UoHAcuU73lo12VwQUB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/YqLt7OD1RFUnNtClbB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/i4RtGKlujSKC7MNvRB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/SMu3ab7eHrDc3cBI0B.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/MGNMf4H9pFnQFV2h8B.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/ubbEo4uAt2DnDnzElB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/BbFiEjZ8aFt7UN8NSB.jpg
jak nie mam czasu iść do fryzjera to żona nazywa mnie Elvis
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/DogRlBUw0gWkEZb55B.jpg
Zamek Chojnik
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/pNlswjrDlOONNuiRwB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/cBhM01rIqg5IcTZsKB.jpg
Zamek Książ (przez cały pobyt żona nie chciała oddać dziecka)
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/oWxCK8Sd9z5iWdVPIB.jpg
Turniej Rycerski
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/qtz99hg5CLKWUezsdB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/eCVB2kc1m5cf65EhSB.jpg
Londyn
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/9Iy7bBWzGRyhRk3KGB.jpg
tatry
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/JEgbM3EY3U9MwteEPB.jpg
sylvetta
30-04-2010, 15:44
Uwaga - pisze na poważnie! kopara opada....Pokaże dzis memu Męzowi te foty - bedzie mu łyso...Bo on tak jeszcze ostroznie z chustowaniem:)....(ale jest na tak i bardzo mu sie podoba i jak juz Blanke zamota to dumny jest jak paw). Ale ja sie ostatnio łatwo wzruszam - i jak dwa ostatnie zdania przeczytałam, to az mi sie zasmarkałam (płacząc oczywiście). Święta prawda mucha!!! Chustowanie to błogosławieństwo!
Aaaa!!! BYm zapomniała - zdjęcie w motylkach - SZALEŃSTWO - mucha nie siada;)
Jasnie Pani :)
30-04-2010, 15:49
Kamuszyca ciachnela dredy????:omg::omg::omg:
pełen szacunek dla takiego TATY!
poważnie piszę
troche mi to wyglada na watek ukazujaco-wychwalajacy urode Vel Pieknego :ninja:
a tak powaznie pieknie zachustowany tatusiu :applause::applause::applause::applause::applause: :applause::applause:
Kamuszyca ciachnela dredy????:omg::omg::omg:
To zdjęcia sprzed dredów. Taką właśnie kamile pamiętam :) Mucha fajna historia chustowania :thumbs up:
Kamuszyca ciachnela dredy????:omg::omg::omg:
też mnie zemdlało...uffff
Mucha - czad;0
choć -przyznam cichutko, że mój Sz. nie mniejszą galerią mógłby się pochwalić
a czemu ty miałeś kask a dziecko nie hę/
Piękne zdjecia. Muszę pokazać mojemu mężowi. Może też przekona się do chust.
Pięknie ci w motylach:D
sylabelle
30-04-2010, 17:08
Bardzo miło oglądało mi się tą historię, mucha :) Brawo dla taty :applause:
wlasnie sie tez o kask zapytac sie mialam....
a Kamuszycy zdjecia przepiekne robisz!
zazdroszcze takiego chustotaty, sama chciałabym bedac mała tak byc noszona ;)
musze pokazac mezulkowi niech patrzy i nosi
anitanelka
30-04-2010, 18:24
CZAD!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tylko Taty pozazdrościć ;) Cudne foty :applause:
pomidore
30-04-2010, 19:11
Łał:applause:
Twoje foty potraktuję, jako ostatni argument na mojego M.:twisted: Może się przekona do noszenia w chuście:ninja:
forgetit
30-04-2010, 19:25
Mucha, prawdziwa poeta z ciebie. A fotki oraz modele i modelki very nice.
To piękny przegląd chustowania, i piękny przegląd chust:D Pozazdrościć:D
Tereny bliskie memu sercu, mam przyjaciela, który pochodzi z Karpacza, a w Borowicach na "Gitarą i piórem" pierwszy raz dotarłam jakoś na początku jego istnienia, może w '94 lub '95 roku, klimatycznie było, jest co wspominać :)
Pokazałam foty mojemu T. Mówi, że też tak będzie - OBY!!!! Dobry przykład dajesz :)
a czemu ty miałeś kask a dziecko nie hę/
O to, to, to.
neverendingstory
30-04-2010, 20:43
fantastyczny foto-pamiętnik chustonoszenia :applause: świetne zdjęcia, piękne chusty no i Wy cudowni!:)
sie mi podoba :)
piekne chustowe 2 lata :D
tak sie zastanowilam... ja to chyba tylu zdj w chuscie nie mam
chyba musze to nadrobic
Super!!!!!!!!! Taki tata to SKARB
po prostu zbieram swą szczękę z podłogi...
super foty!! pięknie wyglądacie!!!
pozdrawiam :)
skrzydlate anioły i uskrzydlone muchy ;) fajnie te Twoje dziewuchy mają z Takim bliskim tatą.
super!!!! Ciekawe czy mój mąż też się da zachustować.
a jaki przegląd chust!
Pozazdrościć :thumbs up:
bardzo duży przekroj i świetne zdjecia:-) Ja sobie woze tez w wozku, wiec sie nie podejmuje dyskusji na temat slepoty ;-) Bardzo wiele krajobrazow w tle, widac, lubicie wycieczki:-) my tez, ale ja niekoniecznie chetnie fotografuje, choc odkad sie urodzil Adas - troche wiecej. Kamuszyca wyglada swietnie nawet bez dredow:-) ale to chyba jakies starsze zdjecie?
Mary-Anne
30-04-2010, 23:01
A trzecia córeczka jak ma na imię? Ta którą nosisz na ostatnim zdjęciu?
piekna historia chustonszenia, swietne foty :)
jestem pod wrazeniem!
(...) nie da się też prawdziwie przeżyć tych pierwszych lat dzieciństwa własnych dzieci bez noszenia w chuście. (...)
no to na dzień dobry podniosło mi się ciśnienie czytając Twoje słowa. są dla mnie bardzo przykre. mija piąty miesiąc odkąd nie mogę "porozumieć się" z chustą (a raczej mój synek nie może z nią się pogodzić). Teraz próbujemy z nosidłem, z którego Ty zresztą także korzystałeś patrząc po zdjęciach i nie uważam, że jest ono w czymś gorsze od chusty, a tym bardziej, że nie pozwala nam ono "prawdziwie przeżyć tych pierwszych lat dzieciństwa własnych dzieci". Twoje przekonania są chyba zbyt radykalne, a opinia krzywdząca.
A zdjęcia śliczne. Tylko dlaczego przy Wodospadzie Kamieńczyka tylko Ty masz kask zabezpieczający, a dziecko ma odsłoniętą główkę?
Gratuluję udanych chustolubnych dzieci.
Pełen podziw ...superr mó mężus też nosi ale niema tak fajnych zdiec-moja wina-zmenie słaby fotograf!
fotki suuuuuuuper tylko ten brak kasku oj muha no tu podpadłeś:ninja:
wielkie brawa dla cieb:applause::applause::applause::applause::appla use::applause::applause::applause::applause::appla use::applause::applause::applause::applause::appla use::applause::applause::applause::applause::appla use::applause::applause::applause:...
karolibu
01-05-2010, 09:24
Gema przepraszam że się wtrące ale zgadzam się w 100% z wypowiedzią muchy ja do 4miesiąca też wóżkowa byłam bo nie wiedziałam i chusta odmieniła nasze życie, zwłąszcza moje podejście, zrozumienie dziecka i mamnawet wrażenie że ta miłość jest jeszcze większa jak mogę ją mieć przy sobie zawsze i ona wie że jestem blisko. ale to jest nasze zdanie i mamy do niego prawo
Po pierwszę ZAZDRASZCZAM CHUST !!!!!!! po drugie musisz pogadać z moim niemężem że chusty muszą być w różnychkolorach i różnych gatunkach żeby było urozmaicenie bo mój uważa że trzecia ( zara tigreen) wystarczy i więcej już nie trzeba. a po trzecie
CUDNIE NAPRAWDĘ W PRZYSZŁOŚCI DZIECI BĘDĄ MIAŁY EXTRA PAMIĄTKĘ I WIDAĆ TĄ BLISKOŚĆ TĄ MIŁOŚĆ...
a zdjęcie z Misiem :thumbs up::applause:
Mucha, jesteś niesmowity, brawo :applause::cool:!
nie da się też prawdziwie przeżyć tych pierwszych lat dzieciństwa własnych dzieci bez noszenia w chuście. Niech sobie inni wożą w wózku - nie dyskutujmy ze ślepcami o obrazach.
no a miało być tak miło.nie zauważyłam tego zdania wcześniej ,pewnie się skupiłam na pięknych zdjęciach
dlaczego ty musisz zawsze tak dowalić/ w jakim celu/
chcesz powiedzieć że ja nie czuję w pełni macierzyństwa bo nie miałam chusty, bo to co czuje jak mam swoje dziecko w ramionach to jest tylko połowiczne,nie prawdziwe.Że miłość która mnie wypełnia to tylko iluzja bo mam wózek.
Bądźmy najlepszymi rodzicami dla swoich dzieci i nie wartościujmy swego rodzicielstwa poprzez posiadanie chusty czy wózka,Bo to tylko narzędzia którymi się posługujemy a miłość jest w naszych sercach, duszach,ciałach.
bardzo lubię chusty i jak dane mi będzie mieć drugie dziecko to będę je nosić w chuście,mt,pouchu . Wózek jest mi potrzebny choćby wtedy kiedy robię zakupy.
i proszę nie obrażaj ludzi którzy nie mają chusty taką oceną.Jeśli jesteś takim miłośnikiem i wielbicielem chusty postaraj się raczej pokazać i zachęcić kogoś ,bo postawa taka jak Twoja może przynieść raczej odwrotny skutek.Gdybym nie znała chust wcześniej , albo nie byłą przekonana do chust to po twojej wypowiedzi bym raczej już nigdy do tematu nie wróciła.
no ciśnienie to podniosłeś mi tak, że kawy już nie potrzebuję
no a miało być tak miło.nie zauważyłam tego zdania wcześniej ,pewnie się skupiłam na pięknych zdjęciach
dlaczego ty musisz zawsze tak dowalić/ w jakim celu/
chcesz powiedzieć że ja nie czuję w pełni macierzyństwa bo nie miałam chusty, bo to co czuje jak mam swoje dziecko w ramionach to jest tylko połowiczne,nie prawdziwe.Że miłość która mnie wypełnia to tylko iluzja bo mam wózek.
Bądźmy najlepszymi rodzicami dla swoich dzieci i nie wartościujmy swego rodzicielstwa poprzez posiadanie chusty czy wózka,Bo to tylko narzędzia którymi się posługujemy a miłość jest w naszych sercach, duszach,ciałach.
bardzo lubię chusty i jak dane mi będzie mieć drugie dziecko to będę je nosić w chuście,mt,pouchu . Wózek jest mi potrzebny choćby wtedy kiedy robię zakupy.
i proszę nie obrażaj ludzi którzy nie mają chusty taką oceną.Jeśli jesteś takim miłośnikiem i wielbicielem chusty postaraj się raczej pokazać i zachęcić kogoś ,bo postawa taka jak Twoja może przynieść raczej odwrotny skutek.Gdybym nie znała chust wcześniej , albo nie byłą przekonana do chust to po twojej wypowiedzi bym raczej już nigdy do tematu nie wróciła.
no ciśnienie to podniosłeś mi tak, że kawy już nie potrzebuję
hmm... każdy ma własne zdanie i po to jest forum, żeby je wyrazić. jeżeli ktoś nie trawi wózka to może to chyba powiedzieć. ja też mam wózek i go uzywam i noszę w chuście, ale jakos zdanie muchy mnie nie obraża, kazdy robi co chce, a inni jedynie mogą nas przekonywać (argumentami np. przeciwko np. wozkom) ale nic na siłę.
gema, skoro tu jestes to znaczy, że próbójesz, jak Ci nie wychodzi z chustami ani nosidełkami, tyle wsparcia już tu otrzymalas słów otuchy, pomocy jak zawiązac etc. a Ty dalej swoje....... przepraszam za słowa, ale w takim wypadku co Ty tu jeszcze robisz.... troche mi to przypomina niektóre mamy z superniani (przepraszam to NIE jest porównanie): to moje dzecko jest złe i nie chce się słuchać, a nie to ja popełniam błąd bo na nie krzycze na przykład....
każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie, ale nie osąd. czyli można powiedzieć np "uważam że nie mógłbym prawdziwie przeżyć tych pierwszych lat dzieciństwa własnych dzieci bez noszenia w chuście", ale nie powinno się już mówić bezpodstawnie "uważam że nie da się prawdziwie przeżyć tych pierwszych lat dzieciństwa własnych dzieci bez noszenia w chuście". Jest wiele mam, które stwierdzą, że da się. Jak to, co ja tu robię? Zdobywam doświadczenie. Myślałam, że to forum jest otwarte dla żółtodziobów, ale Ty swoim postem wcale mnie nie zachęcasz do udzielania się tutaj i wymiany poglądów. Moje postępy z nosidełkiem można obserwować, a za wszelkie rady (nie osądy) będę wdzięczna. To tu jeszcze robię. Ja się tu nie chwalę nowym kolorem szmatki pasującym do torebki i butów! Ja tu chcę się nauczyć nosić poprawnie moje dziecko.
po pierwsze, może mucha NIE MÓGŁBY (co dla mnie w jego opinii oznacza NIE DA SIĘ bez chustowania, i taka jest opinia i jego prawo. nie czepiaj się słówek to bez sensu. to tak jak ze wszystkim innym: jedne kobiety nie obejdą się bez szpilek inne wręcze przeciwnie. jak napisałam, ja TEŻ mam wózek i uwazam, że DA się bez chusty a mimo to wypowiedź ta mnie nie obraza.
po drugie, zdobywasz doświadczenie, psiocząc, że dzieć niechustowy itd. moim zdaniem, MOIM nie ma dzieci niechustowych, jak juz mówiłam i pisalam, chyba nie dociera: dziewczyny przeciez juz na tyle pomogły (DAŁY TYLE RAD), żebys zrozumiała o co chodzi, wiec nie rozumiem w czym masz jeszcze problem? poza tym spkoro chusty sa aż takie be, to dlaczego masz obrazek z pieknie śpiacym na Twobie synku? :D
no i gwóźć programu
Ja się tu nie chwalę nowym kolorem szmatki pasującym do torebki i butów! Ja tu chcę się nauczyć nosić poprawnie moje dziecko.
chyba się przesłyszałam?
dziewczyny, wyluzujcie. co wy tak wszystko osobiście?
mucha, normalnie przewijałam scroll lock i rosła w moim gardle taka wzruszeniowa kulka...
Przy takich dyskusjach jestem zawsze zafascynowana tym, jak niektórzy biora wszystko do siebie .... bo skoro ja jestem przekonana o słuszności moich wyborów i decyzji to choćby ktoś inny te decyzje i wybory z błotem zmieszał to mi może osoboiście naskoczyć :)
Ejmen, Stivel :) Moje starsze było niechustowe, mała zeszmacona około 2 miesiąca. Chusta zmieniła jakość mojego macierzyństwa i zdania tego bronić będę jak niepodległości :)
ursus_arctos
01-05-2010, 13:16
Mucha, szacun! piekne foty :) ech, kiedy ten moj monsz sie da w szmate zamotac? w mejtaju nosi, w ogole uwielbia nosic, ale ja mam takie marzenie zeby sie zeszmacil kiedys ;)
Stivel, doskonale podsumowanie.
andzia_1978
01-05-2010, 15:19
mucha, cuuudne fotki.
moje starszaki także niechustowe niestety, to nie znaczy że kocham je mniej czy więcej, faktem jest natomiast, że chusta całkowicie otworzyła mnie na potrzeby synka i podarowała nić porozumienia od pierwszych chwil.
Przy takich dyskusjach jestem zawsze zafascynowana tym, jak niektórzy biora wszystko do siebie .... bo skoro ja jestem przekonana o słuszności moich wyborów i decyzji to choćby ktoś inny te decyzje i wybory z błotem zmieszał to mi może osoboiście naskoczyć :)
no widzisz każdy jest inny,ja przeważnie omijam muchowe wątki , albo czytam i się nie wypowiadam,ale tu mnie szlag trafił, poza tym nie jestem typem po którym wszystko spływa.
Mucho dziekuje Ci za te piekne fotki! Moze moj A w koncu sie przekona - choc nie powiem, obiecal ze niedlugo (mam maly wypad a on musi zajac sie Asia) ponosi , ale tylko ten pierwszy i ostatni raz :lol: Hahaha, zobaczymy :twisted:
My tez wozkowe - mimo protestow Asi, A niestety niechustowy - ale slowa Muchy nie ubodly mnie ani ociupinke :ninja:
EDIT: Przepraszam za brak pl liter - problem z klawiatura ...
dziewczyny... prosze, po co sie tak zaraz jakos niepotrzebnie denerwowac? Mucha ma prawo uwazac, ze chusty sa naj naj, a Gema ma prawo uwazac, ze nie, bo nie idzie, to sobie nosidluje, czemu jednak sie tak doszukiwac jakichs szpilek ? Ja ich tu nie widze.
Mucha chustotalibem jest i tego można sie po nim spodziewać w postach.
Zdjęcia śliczne
a co to za chusta zielona na pierwszych fotkach?
tak mi sie foty spodobały aż w inym wątku je pochwaliłam :p
Tak więc: Piękny pamiętnik! A malutka Helenka- serducho aż ściska.
Gdzie ten czas tak ucieka ?
Ps. A text o aniołku sobie pożyczyłam :)
Piękne zdjęcia, Wy również. Powinieneś reklamować chustonoszenie przez tatów (?):)
Mucha chylę czoła! piekny chusto-pamietnik :-)
Stivel - nic dodać, nic ująć.
sunflower
02-05-2010, 11:20
no to sobie pozwiedzaliście przez ten czas - super!
chyba też na blogu Milenki muszę umieścić fotorelację, gdzie to nas chusta poniosła do tej pory, bo przemiło się ogląda a i pewnie wspomina, co? :)
a i co z tym kaskiem? :ninja: też od razu na to zwróciliśmy uwagę.
Mucha, I love you!!! Kamuszyca, tylko nie bij ;)
rewelka te zdjęcia, serce kwitnie :)
znalazłem właśnie na forum dowód na moją teorię z aniołem i jego skrzydłami (na fotce mąż sylvetty)
http://images47.fotosik.pl/290/088940c7f192a981med.jpg
sylvetta
04-05-2010, 10:51
AAAaaa ahahahhaaa.
Tak, to prawda, noszenie uskrzydla;)
Z związku z powyższą fotą nie ma co do tego juz zadnych wątpliwości.
Mój mąz to ANIOŁ!!!!
Bardzo wszystkim dziękuję za wasze miłe słowa. Tak miło jest nosić i tak miło słyszeć, że inni też noszą - przekonujcie mężów bo nie wiedzą co tracą.
Kamuszyca ciachnela dredy????:omg::omg::omg:
klasyka - na tym forum ZAWSZE jak wklejam jakiekolwiek zdjęcia w jakimkolwiek temacie to dziewczyny piszą o dredach kamuszycy. Chyba jej ciachnę te dredy i sobie doczepię :) . O moich pięknych, zadbanych, wymuskanych i wystylizowanych włosach Elvisa to oczywiście nikt nie wspomni ;) ;)
a czemu ty miałeś kask a dziecko nie hę/
te wszystkie kaski rozdawane w zwiedzanych kopalniach czy na wodospadzie to ja traktuję jako turystyczną atrakcję a nie ochronę przed faktycznym zagrożeniem. Oczywiście zapytaliśmy o kask dla Heleny ale takich małych nie mieli.
To piękny przegląd chustowania, i piękny przegląd chust:D Pozazdrościć:D
Tereny bliskie memu sercu, mam przyjaciela, który pochodzi z Karpacza, a w Borowicach na "Gitarą i piórem" pierwszy raz dotarłam jakoś na początku jego istnienia, może w '94 lub '95 roku, klimatycznie było, jest co wspominać :)
W tym przeglądzie nie ma chyba nawet połowy naszych chust i nosideł. Przyczyna jest prosta - ja wychodzę po pracy z dziećmi a żona odpoczywa w domu i fotek nie ma jak robić. Jak na 2 lata codziennego noszenia to mam ich strasznie mało.
Piękne zdjęcia Mucho :). Uskrzydlony mąż Sylvetty też rewelacja :).
no a miało być tak miło.nie zauważyłam tego zdania wcześniej ,pewnie się skupiłam na pięknych zdjęciach
dlaczego ty musisz zawsze tak dowalić/ w jakim celu/
chcesz powiedzieć że ja nie czuję w pełni macierzyństwa bo nie miałam chusty, bo to co czuje jak mam swoje dziecko w ramionach to jest tylko połowiczne,nie prawdziwe.Że miłość która mnie wypełnia to tylko iluzja bo mam wózek.
Bądźmy najlepszymi rodzicami dla swoich dzieci i nie wartościujmy swego rodzicielstwa poprzez posiadanie chusty czy wózka,Bo to tylko narzędzia którymi się posługujemy a miłość jest w naszych sercach, duszach,ciałach.
bardzo lubię chusty i jak dane mi będzie mieć drugie dziecko to będę je nosić w chuście,mt,pouchu . Wózek jest mi potrzebny choćby wtedy kiedy robię zakupy.
i proszę nie obrażaj ludzi którzy nie mają chusty taką oceną.Jeśli jesteś takim miłośnikiem i wielbicielem chusty postaraj się raczej pokazać i zachęcić kogoś ,bo postawa taka jak Twoja może przynieść raczej odwrotny skutek.Gdybym nie znała chust wcześniej , albo nie byłą przekonana do chust to po twojej wypowiedzi bym raczej już nigdy do tematu nie wróciła.
no ciśnienie to podniosłeś mi tak, że kawy już nie potrzebuję
każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie, ale nie osąd. czyli można powiedzieć np "uważam że nie mógłbym prawdziwie przeżyć tych pierwszych lat dzieciństwa własnych dzieci bez noszenia w chuście", ale nie powinno się już mówić bezpodstawnie "uważam że nie da się prawdziwie przeżyć tych pierwszych lat dzieciństwa własnych dzieci bez noszenia w chuście". Jest wiele mam, które stwierdzą, że da się. Jak to, co ja tu robię? Zdobywam doświadczenie. Myślałam, że to forum jest otwarte dla żółtodziobów, ale Ty swoim postem wcale mnie nie zachęcasz do udzielania się tutaj i wymiany poglądów. Moje postępy z nosidełkiem można obserwować, a za wszelkie rady (nie osądy) będę wdzięczna. To tu jeszcze robię. Ja się tu nie chwalę nowym kolorem szmatki pasującym do torebki i butów! Ja tu chcę się nauczyć nosić poprawnie moje dziecko.
no to na dzień dobry podniosło mi się ciśnienie czytając Twoje słowa. są dla mnie bardzo przykre. mija piąty miesiąc odkąd nie mogę "porozumieć się" z chustą (a raczej mój synek nie może z nią się pogodzić). Teraz próbujemy z nosidłem, z którego Ty zresztą także korzystałeś patrząc po zdjęciach i nie uważam, że jest ono w czymś gorsze od chusty, a tym bardziej, że nie pozwala nam ono "prawdziwie przeżyć tych pierwszych lat dzieciństwa własnych dzieci". Twoje przekonania są chyba zbyt radykalne, a opinia krzywdząca.
A zdjęcia śliczne. Tylko dlaczego przy Wodospadzie Kamieńczyka tylko Ty masz kask zabezpieczający, a dziecko ma odsłoniętą główkę?
Gratuluję udanych chustolubnych dzieci.
Gema - noszenie w chuście i w np manduce ma takie same uczuciowe efekty uboczne więc tym się nie martw tylko bierz się za noszenie.
Jestem przekonany, że praktycznie wszyscy na tym forum uważają, że noszenie w chuście (lub noszenie na przemian z wożeniem) jest lepsze od wychowania bez chusty. Nie trzeba być gigantem logiki by napisać: skoro noszenie jest lepsze dla dziecka i dla rodziców to brak chusty jest dla nich gorszy. Tu wcale nie chodzi o to, że ktoś jest złym rodzicem bo nie nosi. Może jest znacznie lepszym rodzicem niż ja ale jeśli zacznie nosić to będzie jeszcze lepszym niż jest. Pisałem już o tym w wątku Kocham bo noszę więc pozwolę sobie to wkleić poniżej.
Na forum zobaczyłem u jednej z dziewczyn w sygnaturce NOSZĘ, BO KOCHAM. Fajne i prawdziwe. Myślałem o tym trochę i wyszło mi na to, że u mnie jest również odwrotnie – KOCHAM, BO NOSZĘ. Część kobiet pewnie tego nie zrozumie, bo od początku ma nieustanny kontakt z dzieckiem. Jednak, jako ojciec, byłem (i teraz jestem znowu po urodzinach drugiej córki) w całkiem innej sytuacji, niż matki.
Sen + praca zabiera 16. godzin. Zostaje 8., ale z nich i tak większość to karmienie piersią, sen/usypianie. Zostaje tyle czasu co nic. Pamiętam, że dopiero po kilku miesiącach (gdy Helena jadła już znacznie rzadziej) dostałem od żony nowe zadanie. Codziennie po pracy miałem nosić Helenę w chuście tak długo, jak się da. Mój rekord to 4,5 godziny. A wszystko po to, by żona mogła odpocząć. Helena na przemian spała i oglądała świat i mnie, a we mnie rodziła się miłość do niej. To jasne, że kochałem ją od początku. Jednak dopiero te codzienne godziny przytulania się, patrzenia na siebie, ta pełna odpowiedzialność za nią, to ciepło… Dopiero to sprawiło, że miłość gwałtownie wybuchła. Myślę, że “kocham, bo noszę” a przynajmniej “kocham aż tak bardzo, bo noszę”.
Wiem, że część osób odpowie mi:
- “jesteś radykalny”,
- “a mnie rodzice nie nosili, a się kochamy”,
- “a mój mąż nie nosi, a świata poza dzieckiem nie widzi”.
Ja wiem, że można bardzo kochać dzieci i ich nigdy nie nosić. Jednak ja pokochałem dzięki noszeniu znacznie mocniej. Myślę, że inni ojcowie też mogliby tego doświadczyć. Ja nikomu tego nie nakazuję, ja zwyczajnie wszystkim tego życzę.
no widzisz każdy jest inny,ja przeważnie omijam muchowe wątki , albo czytam i się nie wypowiadam,ale tu mnie szlag trafił, poza tym nie jestem typem po którym wszystko spływa.
większość moich wątków jest o uwielbieniu noszenia, o fajnych stronach dzieciństwa, o humorystycznych zdarzeniach... Bardzo słusznie, że je omijasz jeszcze byś przeczytała, że np Mucha lubi pieluszki wielo a od tego to fatycznie może szlag trafić.
tak mi sie foty spodobały aż w inym wątku je pochwaliłam :p
Tak więc: Piękny pamiętnik! A malutka Helenka- serducho aż ściska.
Gdzie ten czas tak ucieka ?
Ps. A text o aniołku sobie pożyczyłam :)
to miłe. a gdzie poszedł tekst o aniołku?
Mucha, I love you!!! Kamuszyca, tylko nie bij ;)
wysyłam całusa. Takiego przez chustę by kamuszyca nie była zazdrosna ;)
b. ładne zdjęcia ale to w większości zasługa żony ;)
a text poszedł na razie na Mateuszowego bloga- co bym nie zapomniała a z czasem trafi do specjalnego albumu ;)
Jasnie Pani :)
04-05-2010, 18:10
O moich pięknych, zadbanych, wymuskanych i wystylizowanych włosach Elvisa to oczywiście nikt nie wspomni ;) ;)
bo ja nie wspominam o rzeczach oczywistych ;)
bo ja nie wspominam o rzeczach oczywistych ;)
ja też;)
pochwalam oficjalnie wlosy autora postu nr jeden:-)))
:mighty:Mucha, wiesz co? Kocham Cię.......:love:
Wow, Mucha, ale masz piękne włosy :love:
A tak serio - zdjęcia super, mnie najbardziej podobały się te z Karaibów, Londynu i Tatr ;-) Ale wszystkie rewelacyjne. I tyle pięknych rzeczy dziewczyny zobaczyły dzięki noszeniu. Specjalnie nie piszę dzięki chustom, bo nawiązując do dyskusji jaka wypłynęła - ja odczytuję słowa Muchy nie jako tekst o noszeniu (stricte) w chuście, ale o noszeniu w ogóle. Chusta, nosidło - nosi się tak samo i tak samo czuje bliskość dziecka. Mimo, że moja starsza niechustowa (sporadycznie wisiadłowa), to, w porównaniu z młodszym, który noszony był od wyjścia ze szpitala stwierdzam i przyznaję Musze rację, że, chociaż obydwoje kochani, to macierzyństwo "chustowe" czyli kiedy nosimy dziecko (niekoniecznie w chuście, w czymkolwiek, ale to taki skrót myślowy), jest inne, pełniejsze, fajniejsze. I mimo, że starszej nie nosiłam, to słowa Muchy wcale mnie nie ubodły, bo napisał po prostu prawdę.
Mucha chustotalibem jest i tego można sie po nim spodziewać w postach.
Zdjęcia śliczne
a co to za chusta zielona na pierwszych fotkach?
żona mówi, że Babilonia zielona papryczka - niestety nie mogę potwierdzić ani zaprzeczyć bo ja jestem tylko od noszenia.
Piękne zdjęcia, Wy również. Powinieneś reklamować chustonoszenie przez tatów (?):)
reklamuję codziennie w parku :) Na prawdziwą sesję do reklamy jakoś nikt mnie nie zaprosił i to mimo tego, że mam tak cudownie wystylizowane włosy i przedłużane rzęsy. Skandal.
:mighty:Mucha, wiesz co? Kocham Cię.......:love:
ale co najbardziej sobie we mnie cenisz - chusty czy włosy?
Wow, Mucha, ale masz piękne włosy :love:
A tak serio - zdjęcia super, mnie najbardziej podobały się te z Karaibów, Londynu i Tatr ;-) Ale wszystkie rewelacyjne. I tyle pięknych rzeczy dziewczyny zobaczyły dzięki noszeniu. Specjalnie nie piszę dzięki chustom, bo nawiązując do dyskusji jaka wypłynęła - ja odczytuję słowa Muchy nie jako tekst o noszeniu (stricte) w chuście, ale o noszeniu w ogóle. Chusta, nosidło - nosi się tak samo i tak samo czuje bliskość dziecka. Mimo, że moja starsza niechustowa (sporadycznie wisiadłowa), to, w porównaniu z młodszym, który noszony był od wyjścia ze szpitala stwierdzam i przyznaję Musze rację, że, chociaż obydwoje kochani, to macierzyństwo "chustowe" czyli kiedy nosimy dziecko (niekoniecznie w chuście, w czymkolwiek, ale to taki skrót myślowy), jest inne, pełniejsze, fajniejsze. I mimo, że starszej nie nosiłam, to słowa Muchy wcale mnie nie ubodły, bo napisał po prostu prawdę.
jasne, że z chustą to skrót myślowy. Noszenie w nosidle też uskrzydla.
:) skrót myślowy. Już mi lepiej! :D Konflikt rozwiązany. Jak w dobrym JRPG :D
zdjęcia super, mucha bardzo ładnie się prezentuje ;-) znam te miejsca bo mój mąż pochodzi z Przesieki. Karkonosze są piękne, pochodze prawie z Bieszczad a one równie piękne!
vatanaya
05-05-2010, 11:32
MUCHA JAK ZWYKLE POWALIŁ WSZYSTKIE MAMY NA KOLANA......
Wow , czaderska i wzruszająca fotorelacja z 2 lat... ale za brak kasku klaps ;)
REWELACJA!!!! jestem pod ogromnym wrażeniem wszystkich zdjęć:D:D:D:D a jak dla mnie zdjęcie Woodstock wymiata:D:D:D:D
A ta uroczo kolorowa chusta na cieplickim deptaku (Niunia słodko śpi zatkana smoczkiem z żółtym kółkiem) to co?
A ta uroczo kolorowa chusta na cieplickim deptaku (Niunia słodko śpi zatkana smoczkiem z żółtym kółkiem) to co?
Ellaroo (chyba. Ja jestem od noszenia, żona od kupowania).
Wow, pokażę mojemu EM, niech zazdrości że tak rzadko nosi. Zdjęcie z sikorką, piękne! Aż ma się ochotę do lasu iść :) No może nie w tę pogodę ;)
madziuchna23
17-05-2010, 10:59
Fajny przegląd chust :)
i kolejny dowód na to ze facetowi i w różowej chuście dobrze :)
nie mam różowej chusty - to jest fioletowa. Nie wiem jak naukowcom wychodzi, że kobiety lepiej rozróżniają kolory.
jak dla mnie to dubel wymiata ( dwa chuścioszki na raz) no i ostatnie, heheh powinno być na odwrót - miś chustuje muche ;)
ogólnie szacun wielki :thumbs up:
fioletowa z różowymi paskami :P pogrążasz się :D
pasy są jasnofioletowe i ciemnofioletowe. Różowych brak.
rozumiem, wobec tego to zapewne przekłamanie martycy. :]
po pięciu latach czas zakończyć tę epopeję. Właśnie wystawiam stosik i przeszukuję stare wątki. Fajne to były czasy. Po tym wątku miałem jeszcze wiele chust i nosideł ale teraz już tylko na długich wycieczkach czasem noszę jeszcze w manduce. Szkoda ale czasy pochustowe u dzieciaków też są piękne.
Przejrzałam foty i.... mojemu mężowi powinno być łyso! WOW!
julinkowa
19-01-2013, 14:11
ale super fotki!
Mój M chusty nie miał na sobie ANI RAZU :(
Gabriela1999
19-01-2013, 14:27
Mucha jak zwykle rządzi:thumbs up::applause:
Kapitalnie:) Też bym chciała, żeby mój był aż tak chętny, a jego wiecznie plecy bolały jak miał nosić:) Szacuneczek!!!
Ale super :mrgreen:. Mój mąż nosił w chuście jak Młoda była malutka, teraz sobie upodobał bondolino. Ale też nosi!:high:
sylvetta
19-01-2013, 15:18
po pięciu latach czas zakończyć tę epopeję. Właśnie wystawiam stosik i przeszukuję stare wątki. Fajne to były czasy. Po tym wątku miałem jeszcze wiele chust i nosideł ale teraz już tylko na długich wycieczkach czasem noszę jeszcze w manduce. Szkoda ale czasy pochustowe u dzieciaków też są piękne.
Mucha...Pewnie ze czasy pochustowe tez są piekne. Ale syneczka nie łaska stworzyć?
Lece na bazarek zobaczyc co tam wystewiłes;).
Lece na bazarek zobaczyc co tam wystewiłes;).
wywalili mi wątek sprzedażowy. Skandal. Zero szacunku dla chustowych seniorów.
Wieczorem znów wrzucę jak kamuszyca przyjdzie mi z odsieczą.
a ja bym stanęła do tej kangi co robi za obrus (serio chciałam, ale wątek był już zablokowany) - przydał by mi się taki obrusik:)
Miło popatrzeć:)
i może rekord odpowiedzi w krótkim czasie w tym wątku padnie;)
jak się widzi temacik i autora tegoż to od razu się włazi ;)
Pierwszy raz widzę ten wątek :oops::oops::oops:
CUDNE foty i wspaniałe wspomnienia, wspaniałe!!!
Utwierdzam się w przekonaniu, że dobrze zrobiłam kupując mężowi (zawsze zabiegany, nie ma czasu na uczenie się motanek) MT. Mam nadzieję, że poczuje klimat i wpadnie w to po uszy.
:applause::applause::applause:
PS. Jak rozmawiać ze ślepcem o obrazach...no właśnie...
pozazdrościć, mój mąż uwiązał sobie 2 razy chustę:)
na fali wspomnień postanowiłem dodać kilka fotek (żeby nie wyszło, że miałem tylko tak mało chust jak w pierwszym poście ;)
Staniszów
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/zGznmpAc1V4bQmNcgX.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/QoZGzUWbbBbs2WalGB.jpg
Chorwacja
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/FmJ18hY3zD0I1nLn0B.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/bi2Y0bd3ecAcND5pYX.jpg
Czechy
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/PNvp5EnuObHm63MpzB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/SjsJHqtx3klQMDfsKB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/40oihNVJeQ19uhpO5X.jpg
Cieplice
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/e89nZalxAIW5e2YF4B.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/9WDb4grRBp1uiJU1eB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/F0ZN1KoqtLmq15GLYB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/v6Rd7pk69BV8wmQKVB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/Rt59egROunCOLNdUbB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/7maN58yHbb6Tdp48NB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/CEAcEjcxb9pI7xerjB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/QuGOHYVHYmqy95wZ7B.jpg
Bolczów
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/SJgmCK9DqTRBb7KBNB.jpg
Śnieżka
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/QYomV2sy05aSbatlfB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/Baeer0fkSs8iaZbFQB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/OzTbOAVDnrYLwBnPIB.jpg
Mauzoleum w lesie w Maciejowej
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/knHcFLnkMzIB4CI1YB_1.jpg
Chustozlot
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/CTQjk7194IvOKYbSuB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/Ub4dZIBUMgq6Fd74hB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/BxmGvHQugEIyZpphUB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/8CppbWnZ40BobmEiTB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/RUmSBhu3ksNEv5tklB.jpg
Dziwnów
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/zm71xqTAbO5DiRkExB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/R4pyTpfKI6VbPTwbNB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/9al2k6a9B7JJFlfBrB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/lQdxb7QMv82UmqkdbB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/L5fpvG05inctzwGzAB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/ddBgaQ6PJQrJkOCraB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/1VRBViKpL1eNYbpWPB.jpg
sylvetta
19-01-2013, 21:11
Nawet ja jestem !!!!!!:D
Mój Boże!!! Troche połaziłes w chuscie prosze ja Ciebie. Na bank bedziesz kiedys chustujacym dziadkiem.:thumbs up:
piekne zdjecia
swoją drogą niezła ilość "szmat" przeszła przez wasze ręce a raczej ramiona chciałoby się rzec
Na bank bedziesz kiedys chustujacym dziadkiem.:thumbs up:
No to jest juz jakieś pocieszenie:lool:
Nawet ja jestem !!!!!!:D
Mój Boże!!! Troche połaziłes w chuscie prosze ja Ciebie. Na bank bedziesz kiedys chustujacym dziadkiem.:thumbs up:
:applause::thumbs up:
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/ddBgaQ6PJQrJkOCraB.jpg
Jakie zacne towarzystwo:ninja:
zdjęcia super, ale te młode modelki :love:
panna.z.wilka
20-01-2013, 12:12
mucha, a co to za wiązanie na kilku pierwszych zdjęciach pierwszego postu?
a galeria przednia :thumbs up:
mucha, a co to za wiązanie na kilku pierwszych zdjęciach pierwszego postu?
a galeria przednia :thumbs up:
to może być plecak z wykończeniem tybetańskim ale nie mam pewności bo na nazwach wiązań to się zbytnio nie znam.
a to nie plecak z krzyżem? ja też się zbytnio nie znam... ;)
kamuszyca
20-01-2013, 18:38
plecak z krzyżem :)
Zdecydowanie chusta uskrzydla (esencja tego forum w końcu)! Piękne zdjęcia,tyle łażenia i miejsc uwiecznione na fotkach, a nie tylko pokój, kuchnia, łazienka:wink: Gratuluję jubileuszu:P
morfffina
18-02-2013, 17:00
:op: byliście w Chorwacji samochodem ? :
sylwetka
18-02-2013, 22:48
klasa!
kamuszyca
22-02-2013, 09:42
:op: byliście w Chorwacji samochodem ? :
tak. jak byś potrzebowała jakiś info, to daj znać ;)
Na bank bedziesz kiedys chustujacym dziadkiem.:thumbs up:
Też tak uważam :rolleyes:
Pełen szacun :twinsdad:
tytanowa@
25-02-2013, 23:35
:sick::cry::cry::cry::cry: :evil::-( Tylko tyle :oops: chlip chlip
A nawet tutaj (http://chusty.info/forum/showthread.php/94255-co-by%C5%9B-powiedzia%C5%82a-sobie-jako-m%C5%82odej-mamie-o-pocz%C4%85tkach-macierzy%C5%84stwa-z-perspektywy-czasu-)) nie płakałam :?
Muszę jakimś podstępem pokazać ten wątek mężowi. Problem w tym, że on na widok forum dostaje wysypki :?
Mucha jesteś WIELKI!!!
Mój małż w ostateczności używa nosidła...
Artemida
06-04-2013, 16:03
Jejku jakie piękne zdjęcia.
Chciałabym mieć dużo chustowych zdjęć, i to takich w tak wspaniałych miejscach.
A ile chust, niesamowite.
Musze kiedyś mężowi pokazać, może przekona się do noszenia, albo chociaż kupi mi nową chustę :D
teraz to już chyba faktycznie koniec chustowania - wklejam fotę ze zlotu. Na konkursie motania miałem wspaniałe czarne pawie od Pualiny. Ta wspaniała chusta (dzięki Paulina) i dodatkowo wyniki konkursu to piękne zakończenie mojego noszenia.
Jakbym zmienił zdanie z tym zakończeniem to dam znać ;)
http://chuscioch.pl/chustozlot2013/dsc_6534.jpg
efcia1981
18-06-2013, 15:46
brawo!!!! :) plecak był pierwsza klasa :)
ja tam myslę że to noszenie to masz we krwi... za 20 lat bedziesz wnuki nosił ..:whistle:
tosina mama
24-07-2013, 11:54
Muszę jakimś podstępem pokazać ten wątek mężowi. Problem w tym, że on na widok forum dostaje wysypki :?
jak dobrze, że nie tylko mój... jakieś pocieszenie jest :)
Po pierwsze :szok: cos pięknego :applause: "Tatry" rozwaliły mi serce hehehe super się ogląda taką galerię :mrgreen::mrgreen::mrgreen:
Po drugie spadłeś mi z nieba (!) :mrgreen:, jak będę miała chwilę napiszę pw odnośnie jednej chusty.
Frahenka
19-08-2013, 09:11
Piękna pamiątka, piękne wspomnienia.
Zazdroszczę i zaczynam swoją przygodę z chustowaniem :))))))
dziś udzielałem mini konsultacji chustowych i ze zdziwieniem i wstydem zauważyłem, że pamiętam tylko jak wiązać kieszonkę i plecak. Mimo wszystko fajnie było choć na chwilę wrócić do chust.
magnolia
07-08-2014, 19:16
dziś udzielałem mini konsultacji chustowych i ze zdziwieniem i wstydem zauważyłem, że pamiętam tylko jak wiązać kieszonkę i plecak. Mimo wszystko fajnie było choć na chwilę wrócić do chust.
miałam to samo jak próbowałam zamotać mojego syna - znaczy synowi zamotać misia na plecach, no ale Ty, niepokonany zwycięzca konkursów w motaniu?:ninja:
Mikalina
07-08-2014, 19:25
Cudne zdjęcia! :D
miałam to samo jak próbowałam zamotać mojego syna - znaczy synowi zamotać misia na plecach, no ale Ty, niepokonany zwycięzca konkursów w motaniu?:ninja:
bo w konkursach motania zawsze jest tylko plecak i kieszonka. Kiedyś miał być 2X na biodrze (albo jedno X już nie pamiętam :) i zgłosiłem się tylko ja i odwołali :) Faceci to jeszcze rozumiem ale, że babka ani jedna się nie zgłosiła to się dziwię.
wczoraj mieliśmy sesję
https://scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/t1.0-9/s720x720/10653484_744918725576080_8608388672403331119_n.jpg ?oh=a9f63f0692ecaa111790e71645ad4f57&oe=549AEEB4
Mikalina
10-09-2014, 20:37
Wow o_O
Piekna historia noszenia :)
Piękne zdjęcia!! Takie z miłością...
mam jeszcze takie z ostatniej zimy
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/lyVyqNadBPrRhs8NAB.jpg
Śliczne! a jaka piękna kolekcja chust! Zazdroszczę i podziwiam!
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.