PDA

Zobacz pełną wersję : dziś (24 kwietnia) w warszawskim Zoo



Kanga
24-04-2010, 17:22
naliczyłam chyba z 8 osób z chustami lub nosidłami. chusty głównie w brązach choć jedną rapalu fioletową tez zauważyłam.
I wydawało mi się przez chwilę, ze widziałam Hexi z kimś jeszcze ( dwie osoby w chustach). (to byłaś ty z vatanai - tym cynamonowym??)

Widziałam tatusia z turkusowym nosidłem ergo bez dziecka. Tatusia w brązowej manduce z dzieckiem z przodu. Kilka osób z pouchami różnymi, jedną z lulu, jednego tatę z nosidłem górskim i kogos kto się męczył z jakimś infantem - znaczy widziałam próbę włożenia dziecia z wózka do chusty.

dużo ludzi nosi!!.

nikogo nie zaczepiałam, bo nie mam tego w zwyczaju, zresztą byłam ze swoimi dziećmi, które głównie się rozłaziły we wszystkie strony ;)

pocieszające jest to, że prawie wszystkie chusty były zawiązane idealnie ( oprócz jednego czarnobiałego poucha - chyba hotslinga ale pewności nie mam, co za duży ewidentnie był).

kasia wska
24-04-2010, 18:23
mnie tam nie było... ale fajnie! :) bardzo dobra wieść, bo ostatnio w łazienkach, w niedzielne popołudnie, widziałam tylko jedną zachustowaną osobę (z forum zresztą) i jednego babybjorna, a ludzi fuuuullllll.

hexi
24-04-2010, 18:53
to my :) :) :) w solsbury bylismy
z wrotecka do kompletu, tatus z niebieskim nubigo tez nasz :lol:
ale masz oko :bravo: ja chyba sie malo rozgladalam bo nikogo chustowego nie widzialam :hide:

Ilonsa
24-04-2010, 19:10
A my w zeszłym tygodniu widzieliśmy tylko jedną chustę- fatalnie zamotanego elastyka (dziecko ok. 6-7 miesięcy). Zresztą nasz MT przez większość czasu schowany był w plecaku bo młoda sama chodziła.

Kanga
24-04-2010, 19:21
ja po prostu zboczenie na tym punkcie mam.. zresztą moje dzieci tez.. ilekroć kogoś z chustą zobaczą to mówią - zobacz znowu ktoś "z kangura" -oni wszyskich z chustami kojarzą z klubem, bo wiedzą, że tym się zajmuję na co dzień.