PDA

Zobacz pełną wersję : a miała się do noszenia przyzwyczaić!!!



Nata
19-04-2010, 09:16
Kiedy zaczynałam nosić Stefcie to na porzadku dziennym były sugestie zyczliwych mam,ze one by nie nosiły,bo dziecko sie przyzwyczai. Zazwyczaj zbywałam to zartem,ze to nic, bo bede ja nosic do "osiemnastki" a jak dobrze pojdzie to tylko do gimnazujm.

A tu co????

Pytam sie, co zle zrobiłam???Za mało,za dużo nosiłam? Nie w takiej chuście, nie w takim wiazaniu????

Bo odkat Stef rok skonczyła, to do chusty juz isc nie chce. Ewentualnie klkowej,no i jak jest spiaca to ewentualnie nosidło,byle luzne w dodatku.

I teraz do kogo reklamacje złozyc? MIała sie przyzwyczaic? A nie przyzwyczaiła sie? Gdzie zrobiłam bład?
Z takim zapytaniem sie zwracam do wszystkich "doswiadczonych" w kwestii przyzyczajenia.

Czy to sie jeszcze da naprawic? Mam w szafie tyle pieknnych chust.....

mamaLiwii
19-04-2010, 20:09
hehe dobre:) juz sie chyba nie da nic zrobic:)


mi tez mówili,że sie przyzwyczai:)

mamapodziomkow
19-04-2010, 20:18
*cichutki szept*
zrobic sobie nowe... ;) moze ono sie przyzwyczai?

lawendax
19-04-2010, 20:20
Nata a może to jej minie...

Jagienka
19-04-2010, 20:27
u nas było podobnie. Antosia miała rok i dwa miesiące, jak odmówiła motania. Akurat wtedy zaczynała chodzić i noszenie nie było już atrakcyjne. Próbowałam jeszcze co jakiś czas, ale bezskutecznie...
Może to tak, jak w koncepcji kontinuum - dziecko potrzebuje być noszone do czasu gdy samodzielnie zaczyna "wyruszać w świat" czyli raczkować, chodzić...

Biedronka
19-04-2010, 20:29
Nata a ja Tobie przepowiadam !
Stefcia do chust wróci !
Jak mi Iwona przepowiadała tak tez sie stało :P

maluchy maja taki czas zauwazyłam że cholerniki uciekają od chust a nam serce krwawi :(
Przezywałam to z Dymciem ale (dzieki ci boziu kochana) po kilku miesiącach powrócił do Dymona pieszczocha chustowego :P

Liv
19-04-2010, 20:34
potwierdzam za Biedronką, znam osobiście chuściocha, który się na powrót zachustował gdzieś w okolicach dwóch lat, bodajże?

djdag
19-04-2010, 20:38
ja cały czas się łudzę, że Marcie się odmieni, bo teraz to ja ją błagać prawie muszę!

JJ
19-04-2010, 20:41
hehe dobre
naszczescie Tygrysiatko lubi byc noszone
smieje sie ledwo ja na plecy wkladam
martwi mnie to ze pewnie juz nie dlugo nie da sie nosic :(
a widokow na nowego chusciocha na razie nie mam

pszczoła
19-04-2010, 20:41
Nata a ja Tobie przepowiadam !
Stefcia do chust wróci !
Jak mi Iwona przepowiadała tak tez sie stało :P

maluchy maja taki czas zauwazyłam że cholerniki uciekają od chust a nam serce krwawi :(
Przezywałam to z Dymciem ale (dzieki ci boziu kochana) po kilku miesiącach powrócił do Dymona pieszczocha chustowego :P

Potwierdzam! Moja Lena w okolicach roku na widok chusty krzyczała NIE NIE i na wózek pokazywała (o matko, mam nadzieję, ze Mucha nie czyta).
Teraz ma 20 miesięcy i przytula się do pleców, żeby ją zamotać:) A starsze podobno jeszcze bardziej chcą, Sylwik mi opowiadała, jak jej starsza ręcę pod chuste chowa, żeby się tulic do mamy:)


Tak, że Nata, nie bój żaby;)

IwontaG
19-04-2010, 20:44
Ja Ci Natalia mówię, że wróci do szmatki już za chwileczkę, niech się nacieszy chodzeniem, upadaniem i wróci, moja też uciekała na widok chusty gdzie pieprz rośnie, a potem się jej odwidziało i "oppa" wołała, a wcześniej zapytaj Rzufikowej jakich podstępów używałam :hide::hide::hide:, głosno się nie przyznam.

Biedronka
19-04-2010, 20:46
A starsze podobno jeszcze bardziej chcą, Sylwik mi opowiadała, jak jej starsza ręcę pod chuste chowa, żeby się tulic do mamy:)


Tak, że Nata, nie bój żaby;)

oj tak jest !!
Jasiu mimo że 4 lata z kawałkiem ma to jest większy chuścioch momentami niż Dymon . Potrafi zasnąć w chuście na plecach jak coś robie .Albo przynosi mi swoją chustę w klocki lego ;) ( lana w ludziki ) i mówi " Mamusiu chce do chusty " :)
czesto tez mówi "mamusiu chce do chusty na brzuszek " ale niedaje rady już bo sie wbijam w ziemię z takim klocem w kieszonce ahhaahha

ifinoe
19-04-2010, 20:49
bodajże dwóch, jeśli to o nas mowa ;)...w każdym razie miałyśmy ponad pół roku przerwy w noszeniu, ale teraz moja duża panna wciąż bardzo chętnie wskakuje do chusty


potwierdzam za Biedronką, znam osobiście chuściocha, który się na powrót zachustował gdzieś w okolicach dwóch lat, bodajże?

Biedronka
19-04-2010, 20:51
Ja Ci Natalia mówię, że wróci do szmatki już za chwileczkę, niech się nacieszy chodzeniem, upadaniem i wróci, moja też uciekała na widok chusty gdzie pieprz rośnie, a potem się jej odwidziało i "oppa" wołała, a wcześniej zapytaj Rzufikowej jakich podstępów używałam :hide::hide::hide:, głosno się nie przyznam.


Jak Tobie Iwona napisała to ty idz spac spokojnie :P
tak też sie stanie ;)

Agut
19-04-2010, 21:00
o ranyyyyyyyy kurczeeeee u mnie chyba to samo :( dzis mi maly dał tak popalić na spacerze ze uciekałam do domu w te pędy :(
rany on ostatnio woli wózek .... poważnie....... siedzi sobie jak krol i zaczepia wszystkie pieski i ptaszki i podrywa kobitki i panów zreszta też, swym czarującym uśmiechem... chusta fajna ale na wieczór do zaśnięcia, buuuuu mam nadzieje,ze jednak wszystko wróci do normalnosci bo cholera 3 nowe chustowe nabytki do mnie jadą!
przepraszam Nata ze tak sie podczepiłam pod Twój temat!
nooo i życze Tobie i sobie też aby wszystko wróciło do normalnosci :) hehehe

Liv
19-04-2010, 21:03
bodajże dwóch, jeśli to o nas mowa ;)...w każdym razie miałyśmy ponad pół roku przerwy w noszeniu, ale teraz moja duża panna wciąż bardzo chętnie wskakuje do chusty

o tak, tak, no właśnie :D

Tuja
19-04-2010, 21:28
dzięki Ci Nato za ten wątek! Właśnie miałam szukać podobnego, bo u mnie normalnie to samo :( zwiewa z krzykiem jak chustę zobaczy i skubany dzięki temu nauczył się mówić nie ;)
I tak jak u Agut, chce do wózka to moje chustowe od urodzenia dziecko :omg:
i, to naprawdę pocieszające, że może jeszcze zatęsknić za chustą i wrócić pokornie na moje plecy :)

beannshi
19-04-2010, 21:44
Moja Hanka uciekla z chusty jak troche ponad rok miala. A teraz jak widzi chuste to piszczy z radosci. Kaze sie nosic w 2x, na plecach w kolkowej. Przytula sie i mruczy :) Tylko mi juz kolana trzeszca he he he :)

pulcheria
19-04-2010, 22:13
Potwierdzam!!!
Moje dziecię odkąd nauczyło się chodzić odmówiło noszenia. Przez ponad pół roku nosiłam ją baaardzo sporadycznie, autentycznie nie chciała, wołała "nie", uciekała itp. a od mniej więcej dwóch miesięcy mamy absolutny renesans chustowy :)) Młoda ma obecnie 2 lata i miesiąc. Lubi i na plecach i z przodu i kółkową i sama się dopomina noszenia :)

słoneczny_blask
20-04-2010, 00:28
...

Nata
20-04-2010, 08:05
Dziewczyny, no to byle do wiosny;)

Moja jest na etapie,ze jak podchodze do szafy gdzie mam "sprzet" to juz jest głosne "Nieeeee" (a jak jej to ładnie wychodzi) i odwrót.


mamapodziomkow,tylko mi porsze zaraz te słowa cofnac,a kysz , a kysz;)


no to zobaczymy. a wczoraj Mira nosiłam w babyhawku. łaskawie sie dał zamotac. Ale kolana,rzeczywiscie, trzeszczały.

garlicgirl
20-04-2010, 08:33
wybacz nata, ale się usmiałam jak nie wiem co :) :) :)
jeszcze się nawróci! :)
u nas po już praktycznie zarzuconym chustowaniu na każdy spacer znów muszę zabierać szmatę :)

Bushido
20-04-2010, 10:09
przejdzie :) moj ponad dwulatek jest bardzo chustowy :)

Winoroslinka
01-05-2010, 10:30
Dobrze ze trafiłam na ten watek. Juz sie boje ze z moja bedzie podobnie, wiec tym czesciej bede ją teraz motać zeby sie nacieszyc na zapas ;) Oj zeby tylko sie jej jednak nie odwidziało... :(

słoneczny_blask
06-05-2010, 09:46
Synek dziś dał się ponosić na boku :) Pada deszcz, wiec jak skończy mocno lać i będzie tylko mżawka - idziemy pod parasolem na spacer. Zobaczę, co z tego będzie. Morze rzeczywiście teraz mu lepiej na boku niż na plecach.

melkaj
06-05-2010, 22:16
I ja też "prorokuję", że się nawróci!
U mnie było podobnie. Na szczęście krótko trwało. Jak się małe nóżki zmęczyły i Kaja wołała,że chce na ręce - to ja na to, że albo do chusty albo dalej o własnych siłach. No i szybko chusty do łask wróciły. Teraz Kaja ma 3 lata bez dwóch tygodni i dnia bez chusty czy Mt nie ma ;) Często na spacerach słyszę pytanie - masz chustę bo będę spała :) Wsadzona do chusty zasypia w 2 min. Do przedszkola rano - a mamy ok półtora km też tylko w chuście.
Tak więc nic się nie martw - jak tyle ciotek mówi, że jeszcze do chust wróci - to tak będzie ;)