PDA

Zobacz pełną wersję : http://travelito.pl/ potrzebne lobby i bombardowanie wisiadeł



b.szczelna
18-04-2010, 02:45
http://www.rodzicielstwobliskosci.pl/viewtopic.php?f=5&t=100

to co, bombardujemy wisiadła?:>
http://travelito.pl/

panthera
18-04-2010, 07:32
w sumie tam typowych wisiadeł nie ma... musiałaby je obejrzeć z bliska, ale kiedyś przymierzałam starszego do jednego z takich nosideł (nie pamiętam firmy) i tam dziecko siedziało sobie po porostu jak w foteliku rowerowym (w kroku był tylko pas zabezpieczający, a ciezar ciała na tyłku - na materiałowym krzesełku - wiec nie każde stelażowe nosidło to wisidło...
szkoda ze nie pokazali dziecka w tym - byłoby widac jak sie układa. w tym co ja mierzyłam były tez takie paski na nóżki żeby były podparte.

rosass
18-04-2010, 08:56
i jest chusta:)

djdag
18-04-2010, 09:11
ale nosidła turystyczne, to nie wisiadła...

Nymphadora
18-04-2010, 09:18
ale nosidła turystyczne, to nie wisiadła...

Dokladnie. W innym celu pomyslane i dla wiekszych dzieci ;)

Asia_k_19
18-04-2010, 10:16
my kupiliśmy kiedyś takie "cudo"
http://www.allegro.pl/item999489218_super_nosidlo_turystyczne_walky_full _wypas_prom.html
Niewygodne okrutnie było i dla nas i dla dziecka, które siedziało na wąskim pasku materiału. Miało pojechać z nami w góry kiedy Natalka miała dwa lata - popruło się na próbnym spacerze po lesie i to tak, że dosłownie cudem złapałam Natalkę bo wyleciałaby na ziemię (a wsadzona była w toto jak należy).
Może droższe wersje są lepsze, nie wiem bo nie miałam okazji sprawdzić.
W ubiegłe lato śmigałam w MT i było suuupper, a ciężary nosił luby w plecaku bo mi było wygodniej Natalkę nosić :)

CABabies
18-04-2010, 10:25
Mi sie tez wydaje ze to nie wisiadla, chociaz osobiscie nie lubie takich turystycznych nosidel. Kiedys, nawet sie na takie skusilismy bo wydawalo nam sie, ze Amelka juz wyrasta z nosidelka i chusty. Moj maz zalozyl to raz i tak go ramiona bolaly ze wyladowalo na strychu i raczej nigdy juz nie powroci :) A mysl, ze Amelka wyrosla z nosidla to byla calkowita glupota. Teraz, nawet prawie rok pozniej, ma 3.5 latka i nadal smigamy z nia na plecach w nosidelku ergonomicznym. Glownie u taty, no bo ja nosze malucha... Ja tez jestem za 'bombardowaniem' wisiadel, ale wydaje mi sie ze jest duzo wiecej kandydatow niz ta travelito.pl

kakot
18-04-2010, 10:27
u nas nosidło turystyczne, najprostsze możliwe - na aluminiowym stelażu zewnętrznym, znacznie mniej "wypasione" niż ten infant powyżej, sprawdzało się rewelacyjnie. Tata nosił tylko w nim, do chust się nie przekonał, ergonomików wtedy jeszcze nie znałam, zresztą problem byłby taki sam jak z chustą: twierdził, że mu bardzo nie odpowiada takie "przyklejone" do pleców dziecko. Młoda też je uwielbiała.

b.szczelna
18-04-2010, 10:32
no to czegos nowego się nauczyłam;) bardzo dziękuję, sądziłam, ze turystyczne nosidła to jeszcze gorsze niz wisiadła!