Zobacz pełną wersję : pierwszy plecak:) oceńcie :)
Ojej. Ciągle jestem w szoku. przychodzi dziś do mnie mój M. i mówi "zawiąż mi go, ja mu pokażę rowery". Ja na to że się w chuście nie jeździ a on że tylko posiedzą. No to ja dawaj go w 2x, a mój M. "Na plecach!" Ja oczywiście:omg:, bo my NIGDY na plecach... No i był pierwszy raz. Nie dość tego że pierwszy to jeszcze na modelu :duh:. Wyszło trochę za luźno, bo Ignaś po spacerze opadł, było na szybko ALE i tak jestem dumna :) Głównie z mojego M. że się przełamał. No i z siebie też, a co! Myślałam, że się nigdy nie odważę :)
Ignacy był tak zachwycony, że pozostaje mi tylko zacząć wiązać na sobie...
I są zdjęcia:
http://lh3.ggpht.com/_rVd90VXmVL8/S8nLRkjnMSI/AAAAAAAABBc/dhusKP_E0kw/plecaczek%20017.jpg
http://lh6.ggpht.com/_rVd90VXmVL8/S8nLQlcyekI/AAAAAAAABBY/uekZEWtFo6Q/plecaczek%20023.jpg
http://lh4.ggpht.com/_rVd90VXmVL8/S8nLSr0MgLI/AAAAAAAABBg/wA0um2X7dQE/plecaczek%20016.jpg
Brawo, Moniczka!!!:)
Na plecach inne widoczki, i wcale się nie dziwię, ze Ignaś zadowolony. I tata to tata:)
Faktycznie, trochę za luźno. Ja też tak raz miałam Anielę zamotaną i trochę mi się bujała, i dla mnie to było niewygodne, i dla niej pewnie też.
Życzę powodzenia!!!
brawo brawo!
zebys Ty dziewczyno moj pierwszy widziala... duzo gorzej bylo :)
no i brawo dla tych panow!!!!!!! :D
Brawo!
na kimś mota się dużooooooooooooo gorzej i trudniej niż na sobie.
super i jaki tybetan fajny na drugim zdjeciu ;)
super Ignas wyglada! A ja wczoraj pierwszy raz Tosika na plecy wlozylam ogladajac filmik instruktarzowy na youtube. Jak zawiazalam, to obejrzalam jeszcze raz, zeby sie upewnic ze wszytsko dobrze i wyobrazcie sobie ze wciagu tych 3 minut na plecak Tosia zasnela! i to tak totalnie. nie bylo latwo ja zdjac z plecow i odlozyc do lozeczka, ale sie udalo :) pierwsze koty za ploty.
Chyba wygodniej sie na plecach nosi. W kazdym razie bede probowac czesciej, bo mam wrazenie, ze Tosia tak woli.
A na rowerze to tak mozna z dzieckiem w chuscie? Bo sama bym tak chciala :)
super i jaki tybetan fajny na drugim zdjeciu ;)
Hmm to na pewno tybetan?
martuszka
27-04-2010, 14:37
zazdraszczam :) mój się nie pozwoli omotać:(
Hmm to na pewno tybetan?
no taki w pasie wiazany ;)
dzięki za opinie. Plecaczek i na moich plecach gościł już kilka razy ALE ciągle nie mogę go dociągnąć. Jak próbuje mocniej to mi materiał z pod pupy Ignaca wyjeżdza... :( A tak lubię go na plecach nosić! macie jakieś sposoby? :)
Edit: myszka a dasz link do tego filmiku? :) Myszka nie wolno, niebezpiecznie to, dużo lepiej w przyczepce do roweru, ale mój M. ma świra na punkcie rowerów i musiał Ignacowi pokazać!:duh:
podepne sie zeby watkow nie mnozyc, testowo chcialam zamotac mojego 2,5 laTKA I W PLECAKU HANTI KJAK ZARZUCAM SZELKI TO ON MI BOKIEM CHCE WYSKOCZYC, ROBIE coś nie tak? jeden pas blokuje miedyz kolanami i jest to samo :(
barbamama
28-04-2010, 15:15
musisz porządne majty mu zrobić z tej chusty :) ja to nie wiem czy dobrze robię :) ale poprostu zawijam mu tą chustę tak żeby aż wsadzić kawałek za gumkę jego spodenek :) wtedy mi nie ucieka. ale powiem Ci że lepszy plecak z krzyżem. o niebo lepiej mi się w nim nosi mimo tego że pewnie nadal robie jakieś błędy
to spróbuję z krzyżem :) Tak myślałam, żeby za spodenki wsadzić :)
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.