PDA

Zobacz pełną wersję : pierwsze wiązanie co wybrac?



ola@
11-06-2008, 21:03
Witam które wiązanie możecie polecic dla początkującej?
Nie wiem czy uczyc sie najpierw kieszonki czy 2x
Dodam ,że synek ma skończone 6 miesięcy i jest bardzo ruchliwy. Mam chuste nati 4,7m

alawuwu
11-06-2008, 21:29
CZeść Olu :hello:
Najlepiej chyba, żebyś przećwiczyła oba, bo co mama, to inne zdanie. Mi się o wiele lepiej nosi w kieszące i tej bym proponowała się nauczyć, ale jest masa dziewczyn, które wcale nie noszą w kieszonce i od początku motają koalę.
ale:
-kieszonka jest stabilniejsza, niby bardziej skomplikowana, ale łatwiej ją zawiązać poprawnie. Na cieplejsze dni koniecznie z rozchylonymi połami, bo może być ciepło. Jeśli dziecko ma rączki na wieszchu i się wierci, to stabilnniej podtrzymuje. Moim zdaniem mniej czuć w niej ciężar.
-koala jest mniej skomplikowane. Dziecko się wsadza już po zamotaniu i można wyciągnąć bez rozwiązywania. Za to po pewnym czasie dziecko osiada (mi przynajmniej), jeśli jest bardzo ruchliwe i lubi sobie rączkami sięgać tu i tam, to trzeba dobrze zamotać, żeby się nie wychyliło zabardzo. Pozatym wbrew pozorom, żeby ją dobrze zawiązać, trzeba się trochę pomęczyć. Nóżki muszą być idealnie równo, wszystko idealnie dociągnięte, a mi łatwiej to osiągnąć w kieszonce.
Takie moje zdanie :D

natala
11-06-2008, 21:31
moj dziec tez skonczyl 6 miesiecy. ja wiaze tylko kieszonke - w 2x nie umiem dobrze chusty podociagac i dziec mi 'dynda'. wbrew pozorom 2x wcale nie jest takie latwe... kieszonka sie latwiej dociaga i przy okazji dziecko ma tylko jedna warstwe materialu na sobie (oczywiscie, jak sie pol nie rozciagnie), co przy tej pogodzie wydaje sie byc lepszym rozwiazaniem.

ithilhin
11-06-2008, 21:38
radzilabym podwojny x - koale, bo wiazesz na sobie i wkladasz dziecko w gotowe wiazanie, ktore mozesz potem poprawic nawet w ruchu - czyli dziecko mniej sie niecierpliwi :-)

Eyja
11-06-2008, 21:47
a ja nosiłam Miska w kieszonce jak był malutki. od 1 do 3 miesięcy. a potem to juz tylko koala. i odkryłam ze nie umiem wiazac kieszonki :evil: jak Michał był mały było ok. a teraz, wrrr... robi sobie luzy, wykreca sie, przekrzywia na bok. po prostu koszmar :evil:
a chuste dociagam mocno, nawet wrzyna mi sie pod pachami od tego. eh, po prostu znienawidziłam kieszonke :x

ola@
11-06-2008, 22:01
dziewczyny dzięki za rady jurto będę próbowac :? i zobacze co z tego wyjdzie, oczywiście jak chusta wyschnie bo pogoda kiepska :evil: