Noriska
28-03-2010, 08:28
Wczoraj bylam na zakupach w takim tutejszym Smyku. I juz na wejsciu widze mame z dzieciem w czyms czarnym. Wygladalo to z 15 m na ergo BB....ale po podejsciu okazalo sie jakims dziwadlem co przypomina nosidlo ergonomiczne ale dziec w tym siedzi niemal jak w BB - nisko i nozki lekko zwisajace zamiast zabka. dziecki ok 7-8 miesiecy. Zrobilam kolko wokol niej i juz wiedzialam co jest nie tak. Wyobrazcie sobie ze nosildo ergonomiczne, ktore nosila osoba o rozmiarze 46 i to nosidlo, bez regulacji zaklada osoba o rozmiarze 36. W to wklada dziecko ktore zwisa doslownie na osobie noszacej. Matka odruchowo caly czas trzymala reke pod pupa dziecka. Dziecko mialo glowke gdzies w okolicach piersi.Nozki nie byly rozlozoen bo tkanina nie dociagnieta. Ciekawa bylam co to za nosidlo, bo sama mialam mala w manduce. Podeszlam do polki z chustami (tak, maja Babylonie elatsyka, kolkowa, tkana i MT) i BabyBjørn a tam.....Ergo n manekinie - oczywiscie niedociagniete!!!! Nikt tej matce nie pokazal jak sie nosi a i ona chyba nigdy nie nosila plecaka....Jesli tak ma sie nosic w ergo to lepiej nie nosic....
Nie moglam do niej podejsc i zagadac bo byla zajeta szukaniem ubranek z ekspendientka.
Nie moglam do niej podejsc i zagadac bo byla zajeta szukaniem ubranek z ekspendientka.