PDA

Zobacz pełną wersję : Za nic nie uśnie...



Paprotka
28-03-2010, 00:03
Witajcie!

Piszę z problemem i prośbą o porady doświadczonych chustomam ;) Mam nadzieję, że się nie powtarzam, ale przeszperałam forum i nie znalazłam takiego tematu ;>

Nasz Maluszek ma 7,5 miesiąca i za nic w świecie nie chce usnąć w chuście :( Bardzo nad tym boleję, bo uwielbiamy z mężem wędrować i taki bobas śpiący w chuście ułatwiłby życie ;)
Jak był młodszy, to zasypiał dość szybko, ale z czasem potrzebował coraz więcej czasu. Jak miał 4 miesiące, to najwcześniej po godzinie łażenia, a teraz w ogóle :( Ostatnio wkładam go do chusty, jak już dłuższy czas pobroi, szlajam się z nim godzinę, półtorej i nic... :/ Mały ziewa, wierci się, widać, że zmęczony, ale nici ze spania :( W łóżeczku zazwyczaj zasypia ze smoczkiem, więc próbowałam mu dać w chuście, ale nie chciał...

Macie podobnie? Jakieś pomysły, rady? Przetestujemy każdą propozycję :mrgreen:

holly
28-03-2010, 01:23
za bardzo zaciekawiony światem wg mnie. Moja mała w chuscie też ledwo patrzy, ziewa a spac nie chce, dopiero jak decyduje wrócic do domu to 100 m przed domem zasypia...
No i byc może już nie chce spać o tych porach co kiedyś...

mamuchap
28-03-2010, 02:41
dzieci mamy w tym samym wieku. Mój 12.08.2009 i teraz też już rzadko zasypia w chuście, najczęściej po około godzinie łażenia:duh:

jest już ciekawy świata, interesuje go wszystko: na ulicy wszelki ruch, w sklepie odchyla się do tyłu bo u góry są światełka.

Czasami nucę lub mruczę mu coś do uszka, ale najczęściej zasypia jak nie ma nic ciekawe do oglądania.

A może zmieniłaś sposób wiązania i małemu jest teraz trochę niewygodnie?

MonikaK
28-03-2010, 17:34
My chodzimy w 2x i Ignaś zasypia dopiero wtedy gdy mu naciągnę jedną połę na główkę. Wtedy automatycznie idzie spać. W inny sposób nie ma szans. Chociaż dziś wypróbowaliśmy siodełko z pętelką na biodrze i w tym zasnął szybko. Myślę że to po prostu zainteresowanie światem. :)

zochmama
28-03-2010, 21:40
Zosia moja od kiedy skończyła kilka miesięcy w ogóle nie śpi noszona, jak zmeczona to zaczyna marudzić aż ja wyjmę i położę, taki typ chyba po prostu :)

Paprotka
28-03-2010, 21:56
Jak już ziewa, to też mu śpiewam, a w koło nudy: płot, dom, płot ;P ale nadal nic z tego ;/
My mamy tylko elastyczną, więc z różnorodnością wiązać licho :P dopiero przymierzamy się do tkanej (a właściwie, to próbujemy wygrać, o czym poniżej ;P), jak próbowałam mu założyć połę, to tylko się kręcił, ale może w tkanej to jest inaczej? Poczekamy-spróbujemy ;)
A może faktycznie jest typem jak Zosia :), bo jak go wyjmę w domu, to całkiem radosny się robi i chwile później dość szybko usypia w łóżeczku, no ale na górskich wędrówkach nie ma łóżeczek :(
mamuchap - Bartoszek od małego wie co dobre - stylowa podusia ;)