Zobacz pełną wersję : nasze plecaczkowanie - początki prośba o rady
więc zaczełyśmy się plecaczkować, to nasz bodajże drugi raz.... widzę po zdjęciach, że nózki niesymetrycznie, czego nie czułam, wiec jak mam to sprawdzać? jak wpaść badziej pupke, skoro boje sie małej wziąć za paszki, wiec laduje na plecach z lezaczka, bo jeszczd nie siedzi.... czy podkurczyć kolanka, jak mała jest juz na plecach? no i proszę o zdanie i ocenę, bedę wdzięczna....
http://images39.fotosik.pl/272/6ef02a46be5869a3.jpg
http://images48.fotosik.pl/276/2aaa820f471e5dab.jpg
http://images45.fotosik.pl/277/e66b5262155fae96.jpg
ja nie plecakowa ale zgłębiam tajniki plecakowania czysto teoretycznie
moim skromnym zdaniem złapać pod kolanka i uniesć kolanka wtedy pupka wpadnie bardziej i dać więcej materiału na pupke
Ale ładnie dociągnięta góra. Ja tak nie potrafię :((((
Fusia, Twoja córcia jest starsza troszkę od mojej, więc czemu nie próbujesz plecakowania, to naprawde fajna sprawa!!
a tak w ogóle to zdjecie w czapce, bo na spacerek wychodziłyśmy i zdjecia na szybko cyknięte :) PROSZE O RADY....
fajnie:-) my na dwór nie wychodzimy w plecaku, bo mi ciagle za malo materialu pod pupa zostaje. Malego laduje od gory z tapczanu:-)
próbowałam ale materiał mi spod pupki wyłaził i sie bałam ze ją zgóbie do tego słabo dociągnełam mała sie bała i się rozpłakała-ja sie poryczałam i musze odpocząc od plecaka
łatwiej by mi sie kieszonke do tyłu wiązało ale jest za mała jeszcze
O la la
:) na plecaczkach się nie znam w ogóle, ale widzę, że się poważnie zabrałyście do sprawy po progressteronie, brawo
proszę w dalszym ciągu o ocenę... jak się mała w jednym kierunku przechyla to nie umiem jej dociągnąc, co wtedy?
http://images46.fotosik.pl/282/57c45e354fd1bf3d.jpg
http://images39.fotosik.pl/279/eb8650cfb903ab81.jpg
Karolcia
14-04-2010, 20:12
W kwestii nóżek trzeba chwycić za łydki i "wpaść" pupę. Chustę dociągaj delikatnym gładzeniem, to daje najlepszy efekt przy wiercącym się dziecku. Poza tym bardzo ładny plecaczek fachowo dociągnięty:)
Jedna uwaga tylko- te poły przechodzące pod pupą powinny iść PO MATERIALE- tzn, w momencie jak przełożysz sobię np. prawą połę pod dupiną do lewej ręki to prawą (kciukiem) łapiesz ten materiał spod tyłeczka i go ciągniesz w stronę kolanek, tak żeby jak najwięcej go było pod spodem- pod tą wierzchnią połą, to samo z drugiej strony - wtedy po prostu ten x pod pupą przyciska chustę tak że nie ma sznas żeby coś się wysunęło, zjechało z plecków.
Mam nadzieję że nie zamotałam coś?:p
sylabelle
15-04-2010, 22:12
Widze peluche że ostro trenujesz :lool: Mi ciągle brak cierpliwości i odwagi trochę :hide: ale muszę się zmotywować, tak by na następnym spotkaniu móc się czymś pochwalić :lol:
Widze peluche że ostro trenujesz :lool: Mi ciągle brak cierpliwości i odwagi trochę :hide: ale muszę się zmotywować, tak by na następnym spotkaniu móc się czymś pochwalić :lol:
zainwestowałam w piekna krótką zarę, to coby się nosic codziennie prawie na plecach ląduje, ale mam wrażenie że caly czas krzywo.... :(
Edoro dobrze prawi.
na "wpadanie pupci" idealne jest podskakiwanie
Młody na plecach, trzymam poły w jednej ręce, druga asekuracyjnie pod pupą i podskakuję kokosząc dziecia w szmacie,potem przekładam jedną połę, znowu podskoczę, przekładam druga i to samo
Jak masz ruchliwe dziecko, to z symetrią będziesz się męczyć ale nic się nie martw, jak Ty poczujesz się pewnie, to i symetrii dasz radę!
dzięki dziewczyny, bedziemy próbować, skakać, znaczy podskakiwać :D no i jak najwiecej materiału pod pupką, dzięki :)
ok, proszę ocenić postępy :D tzn. mam nadzieje, że takowe występują :) dziękuję edoro i ankamk, staram się jak najwiecej materiały pod pupke i pod kolana i poły na materiale, to działa!
http://images46.fotosik.pl/285/682e9dc9db11c541.jpg
http://images44.fotosik.pl/285/29538d11b21ea2e0.jpg
:applause:najważniejsze to się nie poddawać- a plecaczki są zniechęcające, oj są!
Pewnie widzisz na zdj, że dziecko jest przekrzywione- spróbuj mocniej dociągać- zwłaszcza tę część chusty, która idzie przy szyi:thumbs up:
tylko, że problem jest taki, że ona sama sie na jeden bok przekrzywia i mam wrazenie, że juz przy szyi nie mam jak dociągnąć....
jjuussttyynnaa
21-04-2010, 14:21
ja na poczatku prosiłam męza w pzed dociąganiem zeby mi ja poprostował.
A jak Ty taką wpadniętą pupkę zrobiłaś???
Mi wogóle to nie wychodzi!!!
zachęciłaś mnie :) od jutra zabieram się za plecaczek!!!
ja na poczatku prosiłam męza w pzed dociąganiem zeby mi ja poprostował.
A jak Ty taką wpadniętą pupkę zrobiłaś???
Mi wogóle to nie wychodzi!!!
wrzuć zdjęcie jakieś to może coś poradzimy:D
zachęciłaś mnie :) od jutra zabieram się za plecaczek!!!
super :mrgreen: naprawdę fajna sprawa bo dziecię na plecach ja na zakupy małe i na uczelnie, wszyscy zadowoleni, jak ktos kiedys powiedział noszenie na plecach to inny wymiar noszenia :D
a pupka jakos tak sama wpadła, mialam wrazenie, że to dzieki temu materiałowi (vatanajka jest naprawde cieniutka i cudownie miękka po pierwszym praniu), super sie poddaje no i ten kolor.... :)
no i inny poziom trudności :D
choć powiem Ci, że ja czekałam aż mały będzie siedział sam, a tu mnie olśniło...
też tak myslałam, aż w końcu stwierdziłam, że jednak wygodniej będzie 7 kilo na plecach nosić :D
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.