takiego plecaka nie widziały najstarsze wyjadaczki chustowe [Archiwum] - Chusty.info - chusty do noszenia dzieci i pokrewne tematy

mucha

11-03-2010, 09:22

to się nazywa dobrze zawiązany plecak. dziecko nie wypadnie więc naukowcy z USA mogą być spokojni
http://www.chusty.info/forum/%5BURL=http://img7.imageshack.us/i/fbe4a1e0e2.jpg/%5D%5BIMG=http://img7.imageshack.us/img7/4340/fbe4a1e0e2.jpg%5D%5B/IMG%5D%5B/URL%5D
http://www.chusty.info/forum/%5BURL=http://img7.imageshack.us/i/fbe4a1e0e2.jpg/%5D%5BIMG=http://img7.imageshack.us/img7/4340/fbe4a1e0e2.jpg%5D%5B/IMG%5D%5B/URL%5Dhttp://www.chusty.info/forum/%5BURL=http://img7.imageshack.us/i/fbe4a1e0e2.jpg/%5D%5BIMG%5Dhttp://img7.imageshack.us/img7/4340/fbe4a1e0e2.jpg%5B/IMG%5D%5B/URL%5Dhttp://yfrog.com/07fbe4a1e0e2jhttp://img7.imageshack.us/img7/4340/fbe4a1e0e2.jpg

truscaffka

11-03-2010, 09:36

:ninja:dobry patent...i po co ja się tych wszystkich wiązań uczę, po co tyl kasy na chusty wydaję, na co to wszystko? :twisted: idę szukać ... plecaka ...

ot. - mucha, będę na koncercie Twojego zespołu w Poznaniu! :)

uma

11-03-2010, 09:39

Jasnie Pani :)

11-03-2010, 09:45

:lool:

Mucho, w rózny sposob radza sobie rodzice nie znajacy chust ;)

http://images44.fotosik.pl/270/9d4468bb8c666ec8.jpg (http://www.fotosik.pl)

Mag

11-03-2010, 09:46

britta

11-03-2010, 09:46

i przytulanka sie zmiesci i kocyk i pewnie kilka konserw tez

kubutkowa

11-03-2010, 10:12

pomysł przedni....Rzeczywiście po co ja te chusty kupuję.....

Ania

11-03-2010, 10:14

jak im tam tylko wygodnie, to niech sie nawet nosza na gumkach z majtek ;)

vatanaya

11-03-2010, 10:36

wprawdzie zdjec nie mam, ale moj m. nasza Tyske nosil bardzo ekologocznie - w papierowej torbie Ikea:hide: na szczescie tylko po domu

mucha

11-03-2010, 11:29

ot. - mucha, będę na koncercie Twojego zespołu w Poznaniu! :)
no to do zobaczenia!
czy będziesz mieć jakiś znak rozpoznawczy? np wilka truskawkę na wyhaftowaną na sweterku ? ;)

sylvetta

11-03-2010, 11:39

no to do zobaczenia!
czy będziesz mieć jakiś znak rozpoznawczy? np wilka truskawkę na wyhaftowaną na sweterku ? ;)

Mucha, truskaffka Cie obrzuci truskaffkami.....Aaaaa sa sa sa sa sa sa.....

A plecak......Nie wiemz czego WY sie ludziecieszycie. na zdjeciu ewidentnie widac, ze ten człowiek dopiero co przybył na wypoczynek do górskiego miasteczka. Absolutnie nie zdaje sobie sprawy z tego, ze jego (nieslubny z resztą) syn - JEST z NIM;). Potwierdza to puszczone do nas przez dziecko oczko;)

dioneja

11-03-2010, 11:45

:D
kazdy sposob jest dobry, co by sobie zycie ulatwic i chwile spokoju zyskac ;P

truscaffka

11-03-2010, 12:21

no to do zobaczenia!
czy będziesz mieć jakiś znak rozpoznawczy? np wilka truskawkę na wyhaftowaną na sweterku ? ;)

truskawkę nie, ale będę chustą kręcić młynki w powietrzu ... to zamiast pomponów będzie :) i jak sie mój M. zgodzi, zrobię mu turban na głowie (aczkolwiek raczej się nie zgodzi, będzie się bał, że go studentasy zobaczą...no, chyba, że go spoję czymś wyskokowym :ninja: )

mamka_klamka

11-03-2010, 14:56

a propos USA to w Angorze jest info prosto z tamtejszej Akademii Pediatrii pełnej sławnych naukowców,że:
HOT-DOGI ZABIJAJĄ!!!!
i nie myślcie o cholesterolu i musztardowej otyłości,nie nie...
amerykańskie dzieci po prostu dławią się parówkami
naukowcy postulują zmianę kształtu parówek i uczulają rodziców na niebezpieczeństwa grożące ich pociechom ze strony morderczych budek hotdogowych...
Kontynuując OT na temat USA - na motylkach do pływania mam ostrzeżenia. I po angielsku są dwie wersje : GB - jedno zdanie; USA - kilkanaście zdań, łącznie z "nie połykać" :duh:

Behemot

11-03-2010, 15:09

ło matko, patent?

Kanga

11-03-2010, 15:13

mój ojciec mnie tak nosił..

martajotka

11-03-2010, 15:17

jak się nie ma co się lubi... ;) i tak to lepsze niż wózek i wisiadło.

Ania

11-03-2010, 15:42

mój ojciec mnie tak nosił..

i żyjesz :D i zdrowa jestes zapewne też... wiec nie ma sie co śmiać

sylvana

11-03-2010, 16:15

mój ojciec mnie tak nosił..
Czyli się sprawdza. :D I oto chodzi:thumbs up:

Araminta

11-03-2010, 16:55

a propos USA to w Angorze jest info prosto z tamtejszej Akademii Pediatrii pełnej sławnych naukowców,że:
HOT-DOGI ZABIJAJĄ!!!!
i nie myślcie o cholesterolu i musztardowej otyłości,nie nie...
amerykańskie dzieci po prostu dławią się parówkami
naukowcy postulują zmianę kształtu parówek i uczulają rodziców na niebezpieczeństwa grożące ich pociechom ze strony morderczych budek hotdogowych...
Tak na to patrząc, jest niewiele rzeczy, którymi się nie można zabić.

sylabelle

12-03-2010, 20:43

Patent Boooski... :mighty: Uśmiałam się do łez :P

anqa

12-03-2010, 20:59

niezłe :D

mama-japonka

12-03-2010, 21:01

Wy tak gadu, gadu, a nikt nie powie jakiej marki plecak!!! :mad Karygodne!!! A jakby człowiek chciał sobie kupić na przykład!!!
Jak u nas chusta służy za hamak, to czemu plecak nie miałby służyć za chustę???
Sylvetto - zostaję Twoją fanką i motywu z nieślubnym dzieckiem - uśmiałam się po pachy!!!

dagis

12-03-2010, 21:07

mój ojciec mnie tak nosił..

w ten sposob dowiedzielismy sie kto zaszczepil w Adze idee noszenia ;)

olka

12-03-2010, 22:01

No plecaczek zawodowy! :D W góry jak znalazł, nawet termos się zmieści jeszcze!

yetta

16-03-2010, 02:38

Nie wiemz czego WY sie ludziecieszycie. na zdjeciu ewidentnie widac, ze ten człowiek dopiero co przybył na wypoczynek do górskiego miasteczka. Absolutnie nie zdaje sobie sprawy z tego, ze jego (nieslubny z resztą) syn - JEST z NIM;). Potwierdza to puszczone do nas przez dziecko oczko;)

Nie chciał dziecka zabrać, to się samo zabrało. :poke:
A może tak plecaki zacząć szyć z chust zamiast MT? :mrgreen:

pania

16-03-2010, 03:15

matko... jak to dziecko ma w tym plecaku nóżki??
a ta torba na zakupy to cudo normalnie:-)

mmadzik

16-03-2010, 10:26

A może tak plecaki zacząć szyć z chust zamiast MT? :mrgreen:

Mój mąż ze szwagrem jak usłyszeli o wytrzymałości chust stwierdzili, że trzeba zacząć je wykorzystywać przy przeprowadzkach do przenoszenia lodówek ;)

Iwka

16-03-2010, 11:20

Mój mąż ze szwagrem jak usłyszeli o wytrzymałości chust stwierdzili, że trzeba zacząć je wykorzystywać przy przeprowadzkach do przenoszenia lodówek ;)
Że ja na to nie wpadłam, jak wynosiliśmy wersalkę przez balkon (na schodach się nie mieściła)