PDA

Zobacz pełną wersję : pierwsza kieszonka, jak wyszło? zdjecia na dole strony



czarna_zaba
23-02-2010, 22:25
Witajcie. Od kilku dni używam chusty elastycznej polekontu do noszenia 2 miesięcznego synka (ok 5,5kg) i zamiast radzić sobie coraz lepiej mam coraz wiecej wątpliwości, czy wiążę ją prawidłowo i coraz więcej pytań.
1. skąd wiedzieć czy nie zawiązałam chusty zbyt mocno? Po wyjęciu Mały ma czerwone odgniecione ślady pod kolankami...
2.mam wrażenie, że jeśli odsunę górną część chusty, zeby poprawić mu widoczność to główka przestaje być stabilna, jak temu zaradzić.
3. w chuście Mały prawie nie ma możliwości ruchu, skąd wiadomo, ze mu to już przeszkadza? Zwykle po ok 15- 20 min zaczyna się kręcić.
4 Przy trzech kolejnych próbach wiązania Mały wył jak potępieniec, następnie uspakajał się na ok 45 minut, zasypiał, ale gdy sie budził znów zaczynał płakać, prężył się przy tym, odpychał rączkami i mocno odchylał główkę - co to może oznaczać? Staram się pilnować, aby przed włożeniem w chustę miał sucho i nie był głodny.
5 Na zdjęciach widziałam, ze dzieci w chuście miały główki przekręcone na bok, mój synek opiera sie twarzyczka na moim dekolcie i przytyka mu się nosek - chyba tak nie jest dobrze?
6. Po zdjęciu chusty trochę boli mnie kręgosłup w okolicy lędźwiowej, fakt, że to moja newralgiczna okolica i boli mnie od dawna, ale myślałam, ze dzięki chuście pozbędę się tego bólu:(
Postaram sie jutro zrobić sobie i wkleić nasze zdjęcia w chuście, do wglądu co robię nie tak jak powinnam:(

Mayka1981
23-02-2010, 22:36
1. skąd wiedzieć czy nie zawiązałam chusty zbyt mocno? Po wyjęciu Mały ma czerwone odgniecione ślady pod kolankami...
a jak długo nosisz? Odgniecenia są normalne, mi się często poduszka na twarzy odciska... a nie ma za gorąco? im cieplej tym o odciśnieca łatwiej - co nie znaczy, że w czymś szkodzą...

2.mam wrażenie, że jeśli odsunę górną część chusty, zeby poprawić mu widoczność to główka przestaje być stabilna, jak temu zaradzić.
nie odsuwać :) dwumiesięczniak to za wiele tak czy siak nie widzi... albo zainwestować w tkaną i spróbować powoli kieszonki tkanej - tam widoczność lepsza...

3. w chuście Mały prawie nie ma możliwości ruchu, skąd wiadomo, ze mu to już przeszkadza? Zwykle po ok 15- 20 min zaczyna się kręcić.
jak wyje to znaczy, ze przeszkadza - jak nie - to nie... :) kręcenie jest normalne... ponawiaam pytanie jak długo się nosicie i ile razy dziennie...

4 Przy trzech kolejnych próbach wiązania Mały wył jak potępieniec, następnie uspakajał się na ok 45 minut, zasypiał, ale gdy sie budził znów zaczynał płakać, prężył się przy tym, odpychał rączkami i mocno odchylał główkę - co to może oznaczać? Staram się pilnować, aby przed włożeniem w chustę miał sucho i nie był głodny.
a pediatra do dziecka zastrzeżeń nie ma? nie ma problemów z napięciem mięśniowym? kolek?
imo dwumiesięczniak po godzinie może być już głodny... (mój był :)) albo mieć mokro albo ma ochotę na poleżenie na tzw płask i pofikanie nogami... a matka tylko by nosiła i nosiła :D

5 Na zdjęciach widziałam, ze dzieci w chuście miały główki przekręcone na bok, mój synek opiera sie twarzyczka na moim dekolcie i przytyka mu się nosek - chyba tak nie jest dobrze?
dlaczego? się nie udusi, spokojna głowa:) możesz mu tę główkę na boku ułożyć jak chcesz, ale widocznie tak mu wygodniej... mój też często zasypiał w nosem wcisniętym w moją klatkę... to jak przy karmieniu piersią - będzie chciał zaczerpnąć więcej powietrza to się odchyli...

6. Po zdjęciu chusty trochę boli mnie kręgosłup w okolicy lędźwiowej, fakt, że to moja newralgiczna okolica i boli mnie od dawna, ale myślałam, ze dzięki chuście pozbędę się tego bólu:(
dzięki chuście? - nie... zwłaszcza, jeżeli wcześniej miałaś z tym problem...
tzn być może mniej generalnie Cię będzie mniej bolał niż np gdybyś tyle samo czasu nosiła na rękach, ale terapeutyczne działanie chusty tutaj raczej nie ma zastosowania...

staraj się trzymać prosto, być może odruchowo się odchylasz do tyłu? pilnuj postawy, chodź na wciągniętym brzuchu (w sensie napiętych mięśniach brzucha a nie - nie oddychając...) i plecy prosto...
poza tym warto wzmocnić mięśnie pleców ćwiczeniami o ile już możesz ćwiczyć, w samej ciąży na pewno im się dostało, wygodne łóżko, ćwiczenia, relaks w wannie i męża zatrudnij do delikatnego masażu...

Postaram sie jutro zrobić sobie i wkleić nasze zdjęcia w chuście, do wglądu co robię nie tak jak powinnam:(

fotka koniecznie - może powie nam coś, czego nie napisałaś :)

czarna_zaba
27-02-2010, 12:26
http://img695.imageshack.us/img695/1421/dsc0070ji.th.jpg (http://img695.imageshack.us/i/dsc0070ji.jpg/)http://img412.imageshack.us/img412/2174/dsc0071ei.th.jpg (http://img412.imageshack.us/i/dsc0071ei.jpg/)http://img145.imageshack.us/img145/615/dsc0072i.th.jpg (http://img145.imageshack.us/i/dsc0072i.jpg/)http://img145.imageshack.us/img145/7465/dsc0073f.th.jpg (http://img145.imageshack.us/i/dsc0073f.jpg/)

Dopiero dziś udało mi się zrobić zdjecia. Co do czasu jaki Adaś spędza w chuście to najczęśćiej ok 45, dwa razy dziennie, po tym czasie zaczyna sie wiercić i płakać. Ale wczoraj przespał słodko 2 godziny. O dziwo on smacznie spal, a ja miałam rażeie, ze chusta jest za luźno:confused:. Dla odmiany dziś (wiązanie na zdjęciu) nie usiedział nawet 10 minut. Nie chciał zasnąć i strasznie protestował,mim energicznego chodzenia, więć go wyjęłam, wsadziłam do leżaczka i tam siedzi spokojnie. Tym bardziej gnębi mnie wątpliwość czy nie wiążę za mocno.
Z tym jego odchylaniem główki, to zgłosiliśmy problem pediatrze, bo występuje nie tylko w chuście. Stwierdził wzmo zone napięcie mięśni karku, nawykowe, związane z bólami brzucha. Kazał go układać na pleckach z podgiętymi nóżkami. Tylko nie wiem kiedy, bo on ulewa okropnie i głównie spi na boku. Miałam nadzieje, ze chusta wymusi na nim prawidłową postawę, ale on sie i tak odgina.

ithilhin
27-02-2010, 12:37
zwroc uwage na nozki - na tym zdjeciu sa prawie prosto kolanka powinny byc na wysokosci pupy a nawet pępka, zeby mlodemu bylo wygodnie.
masz dostep do chusty tkanej? byc moze w kieszonce latwiej bedzie Ci osagnac to podgiecie nozek...
w elastyczne staranniej rozkladaj (rozciagaj) te krzyzujace sie poly pod panelem zewnetrznym.
ale skor osie odgina to byc moze tkan bylaby lepsza w Waszym pzypadku.
moze masz kogos w poblizu, zeby sprobowac z tkana? jakis doradca? doswiadczona noszaca?

pati291
27-02-2010, 12:38
Wydaje mi się, że pupka za mało wpada i kolanka są za nisko.
Ale może bardziej doświadczone się wypowiedzą.

ulala.v
27-02-2010, 12:42
spróbuj podciągnąć mu kolanka troszkę wyżej, tak, żeby były mniej więcej na wysokości pepka. Złap za łydki i "podłóż" kolanka pod dziecko, wtedy pupa wpadnie trochę niżej, kręgosłup się zaokrągli i główkę będzie mniej odchylać. Nie jestem pewna ale imo trochę krawędzie lepiej dociągnąc byłoby dobrze.
Skoro pediatra podejrzewa wzmożone napięcie - dał skierowaznie do neurologa?? neurolog powienien wydac opinie, skierować na jakąś rehabilitację, masaże....

45 minut w jednym miejscu to dużo:D

EDIT: za długo posta pisałam - dziewczyny już się wypowiedziały :D

czarna_zaba
27-02-2010, 16:30
DZiekuję za info. Tak mi sie właśnie wydawało, ze z nóżkami jest coś nie tak:( Czy to może być wina chusty? Kupiłam używaną i boki są mocniej rozciągnięte niz środek, staram się mocno rolować brzegi pod kolankami, ale to niewiele daje, bo materiał tam jest luźny:( Trochę się boje chusty tkanej, nie znam nikogo, kto by takiej używał. Pisałam na wątku kieleckim, o pomoc kogoś bardziej doświadczonego, niestety brak odzewu:( A specjalnie kupiłam elastyczną, bo miało sie łatwiej wiążać. Koleżanka eksperymentuje z tkaną, poproszę ją o pożyczkę i spróbuje...
Pediatra wiąże to wzmożone napięcie z bólami brzucha, odginanie się jako sposób radzenie sobie z pełnym, zagazowanym brzuszkiem, na pieczątce ma dwie specjalizacje - neonatolog i neurolog dziecięcy, więc mam nadzieję, ze wie co mówi.
45 o tyle w jednym miejscu, ze w mieszkaniu:) W tym czasie nadrabiam tysiąc domowych czynności więc raczej sie ruszamy:) Mały całkiem lubi odkurzanie, bo wymaga rytmicznych ruchów:)

pati291
27-02-2010, 16:47
Też mam polekonta i u mnie nie jest rozciągnięta. Może ciaśniej zawiąż. A nóżki musisz sama ułożyć. Ja układam i w elastyku, i w tkanej.

Kanga
27-02-2010, 18:35
szczerze - ja bym się przesiadła na tkaną.. jezeli dziecię się odgina do tyłu, jest silne to będzie wykorzystywać elastyczność chusty do pogłębiania swojego odgięcia.. w tkanej ( zwłaszcza w kieszonce) będzie ci łatwiej ocenić jak dziecię ułożone.

czarna_zaba
08-03-2010, 19:00
Wymiękłam... wszystko wskazuje na uszkodzenie chusty. Dziecko zawiązane tak, ze ledwo oddychamy oboje, a krawędzie chusty luźno zwisają...i nóżki w dole oczywiście:( Jak zaczęłam podciągać krawędzie chusty to na panelu przednik górna krawędź odstawało na 15 cm. Usiłaowałam zwiazać na leżąco licząc na to, ze mniej mi bedą przeszkadzać te luźne krawędzie, ale Adaś jest już na to za duży ( 6.5kg) Czekam na tkaną, wczoraj zamówiłam w Lenny lamb, liczę na pomoc forumowiczek, boję się, ze będzie jeszcze trudniej:(

Mayka1981
08-03-2010, 23:41
Wymiękłam... wszystko wskazuje na uszkodzenie chusty. Dziecko zawiązane tak, ze ledwo oddychamy oboje, a krawędzie chusty luźno zwisają...i nóżki w dole oczywiście:( Jak zaczęłam podciągać krawędzie chusty to na panelu przednik górna krawędź odstawało na 15 cm. Usiłaowałam zwiazać na leżąco licząc na to, ze mniej mi bedą przeszkadzać te luźne krawędzie, ale Adaś jest już na to za duży ( 6.5kg) Czekam na tkaną, wczoraj zamówiłam w Lenny lamb, liczę na pomoc forumowiczek, boję się, ze będzie jeszcze trudniej:(

Spokojnie tylko bez uprzedzeń :D a będzie gites, mi się udało przejść na tkaną bez sensacji...

Jesteś pierwszą właścicielką elastyka? Może warto by złośyć reklamację? Po wypraniu się nie "kurczy"?

Ja mam elastyka Gabi i niezawiązana też ma pofalowane krawędzie ale po zamotaniu nic nie odstawało (to pewnie kwestia mniej elastycznej nitki na obszyciu) i nie mieliśmy problemów...

Daj znać jak pójdzie z tkaną, na pewno będzie ok :D Pilnuj tych nóżek, a pomocna forumka to zawsze skarb :P

czarna_zaba
10-03-2010, 21:24
http://img694.imageshack.us/img694/4904/zdjcie1320a.th.jpg (http://img694.imageshack.us/i/zdjcie1320a.jpg/)http://img717.imageshack.us/img717/6157/zdjcie1322a.th.jpg (http://img717.imageshack.us/i/zdjcie1322a.jpg/)
Takie luzy powstawały na panelu przednim, po dociągnieciu brzegów elastyka, tak, żeby wreszcie dobrze trzymał nóżki. To chyba coś nie tak z krawędziami?
Niestety efekt moich nerwów przy wiązaniu jest taki, że Adaś, który dotąd fantastycznie sypiał w chuście, nie da się w niej utrzymać dłużej niz 5 minut, wyje przy tym i pręży sie nawet jak galopuje po mieszkaniu:(
Powiedzcie mi proszę, czy Mały sie uprzedził, czy to taki etap rozwoju? Bo na rękach tez sie nie daje nosić, tylko pionowo i tylko ojcu:ninja: a najchętniej to siedzi na leżaczku i ma nas wszystkich.... W dodatku od około 10 dni przestał mi w dzień sypiać (ma 10 tygodzni!!!) Kilka dni sypiał tylko w chuscie, a teraz to już wcale:( Wieczorami jest nieprzytomny i wściekły:(
Dziś przyszła LL tkana, suszy sie...oby było lepiej.

Mayka1981
10-03-2010, 22:45
Ta chusta wybitnie nie powinna tak wyglądać... Ja bym rekalmowała (po wypraniu...)

ok 3miesięcy jest słynny bunt "na wszystko" - nie pzrejmuj się, teraz więcej widzi i musi się tym chwilę nacieszyć, dziecko nie tak łatwo zniechęcić do chusty:)

Spróbuj z tkaną, na pewno pójdzie lepiej.

I OT - jak załączasz zdjęcia? Najlepiej linkując z jakiegoś serwera - zajrzyj do pomocy technicznej jak wstawiać zdjęcia bo za chwilę Ci miejsca braknie na załaczniki...

Kanga
10-03-2010, 22:56
takie luzy mogą powstac jeżeli nieprawidłowo wiążesz elastyczną chustę - moim zdaniem wiązanie elastyka wcale nie jest takie łatwe i wymaga wprawy :)
czy rozkładasz chustę na sobie na płasko na początek, czy robisz taki wąski pasek z niej?? jak rozkładasz na płasko na sobie a potem dopiero "zwężasz" to te luzy mogą być spowodowane nierównościami na twoim ciele .. trudno to opisać słowami, generalnie chodzi o to, że chusta dociągnięta na twoich piersiach i brzuchu inaczej będzie się potem na dziecku zachowywała..

czarna_zaba
11-03-2010, 19:50
To jedyne co udało mi sie osiągnąć:( Ciężki jest los jednostek atechnicznych, za chwile mąż powinien uśpić Adasia i mi pomóc wstawić zdjęcia z pierwszej próby z chustą tkaną. Jedyne co moge już powiedzieć, to to, ze zabrakło mi ze dwóch rąk, za to zostało ze dwa metry zbędnego materiału:) i że za pierona nie potrafię zrobić tak, żeby pupa wpadła a nóżki się zgięły:(
A wracając do elastyka to był kupowany jako używka, a wiązałam na początek zbierając w wąski pas (na podstawie instrukcji ze szkoły chustowiązania.
A tkana mam też tak marszczyć na samym początku czy zaczynać jak na instrukcji lenny lamb z całą puszczona luźno?
Problemy jakie pojawiły sie na od początku to: jak równocześnie trzymać, żeby sie nie luzowało i dociągać (tu przydały by się te dwie dodatkowe ręce) i jak zmusić Małego, żeby schował mi łapy pod pachy - w czasie gdy upycham pierwszą on właśnie wyciąga drugą i pakuje do buzi:) I jeszcze to, ze na dole byłam tak mocno opasana, ze mi wszystkie fałdki na brzuchu wylazły, a i oddychało się niefajnie, co nie przeszkadzało Adasiowi prostować nóżek, za to na górze miałam wrażenie, ze jest za luźno.



http://lh6.ggpht.com/_NCsxB7CazAo/S5lGpKn0NAI/AAAAAAAAAcM/4aw7HNYfN7o/s800/DSC_0149.jpghttp://lh3.ggpht.com/_NCsxB7CazAo/S5lGouTvpPI/AAAAAAAAAcI/6qBgHBWYRdc/s800/DSC_0148.jpg

http://lh3.ggpht.com/_NCsxB7CazAo/S5lGoM0xDMI/AAAAAAAAAcE/xFLzOmyPsjo/s800/DSC_0147.jpg