Zobacz pełną wersję : Pruszków i okolice /od Ursusa po Żyrardów/
Strony :
1
2
3
4
[
5]
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
suri - hahaha, jak na tyyyyle wspólnego i szokująco bliskie sąsiedztwo, spotykamy się szokująco rzadko ;-) fajnie, że się odezwałaś!
pozdrawiam z Lublina!!
wróciłam !! podnosze watek:lol:
to jak? czwartek?
i co słychac u Was? :hello:
ja chętnie. chętnie gdzie indziej niż w Podkowie :)
kto się pisze?
LittleMonster
22-08-2010, 23:42
Ja jeszcze nie :-(
Poczekam jeszcze te 3 tygodnie zanim zacznę dziewczynę targać po spotkaniach i zlotach ;-)
jak bałagan Wam nie straszny, to może być u mnie
LM, jak następne spotkanie u Ciebie się jeszcze trochę odwleczę, to może nawet przyjdę na pieszo ;D
LittleMonster
23-08-2010, 15:54
LM, jak następne spotkanie u Ciebie się jeszcze trochę odwleczę, to może nawet przyjdę na pieszo ;D
No to teraz jestem strasznie ciekawa. A już zdecydowaliście na 100%, że ten dom? (w sensie ten dom, gdzieś blisko mnie ;-))
A w sumie na spotkanie u mnie możemy się już umawiać, gdzieś w drugiej połowie września. Tylko pewno nie wszyscy mają tak precyzyjne plany na wrzesień jak ja ;-) - znaczy będę w domu siedzieć i ssaka karmić.
ja na czwartek to transportu nie mam na bank :( ale na mnie to wcale nie zwracajcie uwagi :duh: jeśli dam radę to dojadę
Tylko pewno nie wszyscy mają tak precyzyjne plany na wrzesień jak ja ;-) - znaczy będę w domu siedzieć i ssaka karmić.
ja mam równie precyzyjne ;) z przerwą na zlot :mrgreen:
już stosowny wątek popełniłam ale...
LittleMonster http://yahoofreak.com/animated%20emoticons/Birthday%20Animated%20Emoticons/happy%20birthday%20sign.gif http://s15.rimg.info/751e0c0477af2c5dcc068095926b4d2d.gif (http://smajliki.ru/smilie-888848199.html)
Marta dużo zdrowia, uśmiechu i spełnienia najbardziej szalonych marzeń :kiss:
o tak- najlepszego, najlepszego :)
LM, żeby dzieci rosły pięknie i zdrowo, żebyś zawsze czuła się jak bogini, żeby Ci się pospełniało wszystko to, o czym nie masz nawet odwagi powiedzieć, a to o czym masz, żeby nadeszło w najkrótszym z możliwych czasów! a- i żeby Robert (dobrze pamiętam, prawda? :ninja:) kochał Cie tylko mocniej i mocniej ;)
jeśli w czwartek u Endurki, to ja mogę spróbować pobrać Choco z domu jej ;)
jeśli w czwartek u Endurki, to ja mogę spróbować pobrać choco z domu jej ;)
to choco już się pakuje :bliss::mighty: może nawet gdzieś podjechać, podaj tylko współrzędne ;)
ojoj to muszę zacząć robić porządki chociaż z grubsza ;p
Little Monster, w przyszły poniedziałek podpisujemy przedwstępną umowę
może nie będzie to bardzo krótki spacer, ale jak dla chuściocha to w sam raz (Kaleń)
Little Monster - wszystkiego cudownego, żeby zawsze było tak, jak sobie wymarzysz!
LittleMonster
23-08-2010, 21:58
Dzięki dziewczyny, jesteście kochane :bliss:
oby nam przeszło do czwartku.. moje dziewczyny mają lekką biegunkę :-( jesli nie przejdzie, to będę musiała obejść się smakiem :-(
a zależy mi żeby to niebieścienkie szmateńko oddać/przekazać. U mnie leży i zdobi tylko, nie noszę bo się boję że zniszczę:hide:
komu adres komu??
zapraszam na 13, o 12-12.30 to my zawsze obiadkujemy :)
my niestety musimy się wyłamać, zdrowie nie pozwala nam na spotkanie, poczęstować nikogo chorobą nei chcemy :-(
jakiś wirus chyba po świecie łazi, bo sporo moich znajomych donosi o brzuszkowych problemach dzieciaczków
a niebieścidełko - albo puszcze dalej na następnym spotkaniu bo wierzę, że będzie rychło, albo poza spotkaniami przekażę jakoś mi. - w sumie dość blisko mieszkamy :-)
ja przepraszam, ale ja też odpadam - Endurko, choco, Dziewczyny... przykro mi, ale jakoś nagle wiele się ponakładało i wypad do Radziejowic zupełnie się w te zbiegi nie wpisuje :(
może następną razą!
do zobaczyska na Walkathonie :)
a w ogóle, to się pochwalę: Kajetan mnie woła od wczoraj, wiecie? Tak zupełnie właściwie :D wczoraj było to "mememe", a dziś już regularna "mama". Najpierw myślałam, że to pierś woła, ale nie - pierś to "mmmmmmmm", czyli "kawałek mamy" ;) strrrrrasznie to fajowe!
:applause: dla Kajetana
mnie do tej pory córka nie woła :(
a spotkanie, cóż... co się odwlecze :lol:
a po walkathonie zlot :ninja:
a po walkathonie zlot :ninja:
o, to prawda! :)
mnie tez nie bedzie...
ale za to mam pytanie niezwiazane - mieszka ktoras z was w zalesiu? albo wie jak tam jest?
tak calkiem niewinnie pytam :ninja:
Ania Bober
25-08-2010, 21:08
Hej hej, ja w sumie gdzieś tam pomiędzy tym Ursusem i Żyrardowem się wpasowuję :-) Będę śledzić, baaaaardzo chętnie się spotkam. Niestety nie tą razą, jutro pracuję w Wawie.
Hexi - na pewno bardzo niewinnie :-) hihihi
Hexi, znam takich jednych, co to mówią, że niby fajnie, ale ani to daleko ani blisko. I że żałują, że nie mieszkają niedaleko WKDki, bo dzieci muszą nieustająco wozić... mówią też, że ładnie, ale "gęsto".
O. tyle wiem o Zalesiu.
Ania - fajnie :-) bedze nas wiecej :-D
mi - a Ty co? wyjezdzasz gdzies, ze sie na trzy tygodnie zegnasz? \walkathon 11-wrze dopiero ;-)
o Wy! Zapamietam to sobie :(
a ja przez Was (dzięki Wam?) dopiero usiadłam do forum, bo odgruzowałam cały dom jak nigdy!
My kończymy (niestety)nasze wakacyjne wyjazdy i wracamy od dziadków z Roztocza, więc może na następne spotkanie też się załapiemy ;) Choć na razie rodzinka trochę przyziębiona...
mi.dzieki :)
aniu, koniecznie dolacz - dawno sie nie widzialysmy - a tak bedzie w pol drogi :) aaaa i mam do ciebie romans - zaraz maila skorbne :)
endurko - niestety zatoki mi padly i nigdzie nie jade (niestety u mnie to chroniczne (hroniczne? ) :roll: )
ja tez dzis odpadam, jednak zab, a raczej jego brak boooliiii....
Kajetan - super, brawo!!!!!!
endurka - o, jak ja Ci zazdroszczę ogarniętego domu!!! :D:thumbs up: szkoda, że tak wyszło :hide:..
wiecie co.. lato się chyba kończy :-(
wczoraj byłam na szkolnych zakupach:roll:, moja Ela znalazła się w posiadaniu wielkiego "tornistra" fioletowo-czarnego z brokatem i wizerunkiem Hannah Montana, można go nosić na plecach, lub ciągnąć za sobą bo ma kółeczka i wysuwaną rączkę. Dobrze, że był z nami na zakupach mój syn, to mnie uświadomił, że rzeczywiście plecak a'la torba na zakupy to hit teraz :omg:
Dziewczęta , mam 70 darmowych wejściówek na Targi Moje Dziecko w Warszawie. Już jutro będę u mamy pod Żyrardowem. Mogę je komuś przekazać. Oddam wszystkie i jakoś je rozdacie. Po co mają się zmarnować a targi będę bardzo atrakcyjne :-) Kto chętny na kolportaż ?
No, faktycznie w dzisiejszych czasach te torby dla dzieci, to dobre rozwiązanie!
A tak z innej beczki: poszukuję po wakacjach opiekunki dla mojego starszaka. Problem w tym, że to byłaby to nieregularna praca- muszę jeździć z Lenką do Wawy na kilka godzin zazwyczaj do południa, czasem wcale, a czasem kilka razy w tygodniu. Najgorzej, że pod koniec tyg. dowiaduję się, jak będzie w przyszłym...:confused:
Trochę zagmatwane, co?
Ale może znacie kogoś, komu takie warunki nie przeszkadzają?
A może któraś sama chce mieć mini-przedszkole u siebie? :lol:
Dziewczęta , mam 70 darmowych wejściówek na Targi Moje Dziecko w Warszawie. Już jutro będę u mamy pod Żyrardowem. Mogę je komuś przekazać. Oddam wszystkie i jakoś je rozdacie. Po co mają się zmarnować a targi będę bardzo atrakcyjne :-) Kto chętny na kolportaż ?
darijah a to pod Żyrardowem to gdzie :ninja: :lol:
suri - póki co możemy się dogadać :-) (w sensie - póki nie pracuję)
ha! jakby co, to ja może nie na wielki kolportaż, ale na wejściówkę na te targi chętna, a nawet na 4
do weekendu powinniśmy dojść do siebie... ;-)
Jutro mniej więcej w godzinach 14-16 będę krążyć po Żyrardowie. Kto chce odebrać ode mnie wejściówki proszę o telefon : 513 278 949. Do internetu raczej dostępu nie będę miała więc tylko taka forma. Myślę nad jeszcze jedną opcją zostawienia wejściówek. Być może uda się je zostawić w CH BlueCity ale już w sobotę i na pewno po 10:00. Ewentualnie jeśli ktoś przejmie większość ode mnie to może poumawiajcie się przed wejściem na Targi.
Izu przyjeżdżaj jutro do Żyrardowa ;) spotkamy się z Darią, odbierzemy wejściówki, pójdziemy na spacer po parku :mrgreen:
taaaa wiem, że ma lać cały dzień :cryy:
taaaa... ale szaro na dworze :-( dobrze, że chusty kolorowe :-)
suri - póki co możemy się dogadać :-) (w sensie - póki nie pracuję)
Ooo, byłoby miło! :) Musimy się umówić i sprawdzić, czy nasze dzieci się akceptują i czy Ty wytrzymasz z moim Ancymonkiem... ;)
mam 2 miejsca w aucie i 3 wolne wejściówki
koś jedzie z nami?
Witam! Jestem tu nowa na forum z tej strony Wawy. Chętnie się spotkamy następnym razem :)
Witam! Jestem tu nowa na forum z tej strony Wawy. Chętnie się spotkamy następnym razem :)
witaj :hello: napisz coś więcej o sobie, skąd jesteś? :D
LittleMonster
29-08-2010, 12:29
Witaj Agatha.
a witaj, witaj :)
jutro pierwszy dzień w pracy... trzymajcie kciuki...
cześć Agatha!
mi. - dasz radę!! Kajetan też :-)
jak było na targach? opowiadajcie!!
LittleMonster
29-08-2010, 20:53
jutro pierwszy dzień w pracy... trzymajcie kciuki...
O kurteczka, poważna sprawa. Kciuki potrzymam (w przerwach między karmieniem ;-)) A z kim zostaje Kajetan?
witaj agatha!
mi. - powodzenia!!!! bedzie dobrze!
Cześć Agatha :)
mi.- również trzymam kciuki za Ciebie i Kajetana :)
Wracasz na cały etat?
targi - koszmar
może i stoiska fajne, ale co z tego, zajrzałam może na 3
stara hala torwaru i ludu chyba tysiące - ukrop, zaduch i ciasnota, alejki nie do pokonania, stoiska nie do dopchania, powietrze nie do oddychania, szklarnia taka, że pot ciurkiem płynął, głośno jak na stadionie....
szkoda tylko, że taka droga i nie pooglądaliśmy sobie nic poza maminkiem właściwie :/
jak było na targach? opowiadajcie!!
Izu żałować możesz jedynie, że spotkanie ze mną Cię ominęło :mrgreen:
tak jak endurka napisała - tłok, ścisk, hałas i potworna duchota. do tego tryliony wózków jeżdżących po nogach :twisted:
trochę pogadałam z dziewczynami tu i tam, poznałam "na żywo" niektóre forumki. i tyle. ;)
LittleMonster
30-08-2010, 19:24
mi., choco, podłożę Wam małą świnię :twisted:
http://www.chusty.info/forum/showthread.php?40041-Agave-6-w-dobrej-cenie
Jakbyście kupiły, to będę miała okazję zamotać :ninja:
mi., choco, podłożę Wam małą świnię :twisted:
http://www.chusty.info/forum/showthread.php?40041-Agave-6-w-dobrej-cenie
Jakbyście kupiły, to będę miała okazję zamotać :ninja:
pffff jak za 250 nie kupiłam to tym bardziej za 470 nie wezmę :twisted: nie rusza mnie to wcale :lol:
LittleMonster
30-08-2010, 19:57
Ale przecież jest napisane, że w dobrej cenie :lol:
LittleMonster
30-08-2010, 20:03
Coś Wam pokażę:
http://www.facebook.com/photo.php?pid=6639035&fbid=479480434347&id=350448289347
(tam są 2 zdjęcia)
Coś Wam pokażę:
http://www.facebook.com/photo.php?pid=6639035&fbid=479480434347&id=350448289347
(tam są 2 zdjęcia)
:szok: pięknie wyszłyście :D ale na 1 to bym Cię nie poznała
Me'shell
31-08-2010, 22:30
cześć "podkówki" i nie tylko :) tu małgosia :) dojrzałam do zarejestrowania się na forum, witajcie zatem i wybaczcie potknięcia nowicjuszki
witaj Me'shell:hello: :)
otóż Agave mnie nie rusza - zamówiłam Avocado z bamboo (tak, tak - miałam już żadnej natki nie kupować, wiem :hide: )
no i - nie da się ukryć - czas na len już raczej minął... czekam, aż ktoś będzie puszczał w środku stycznia za 180 :P
i czekam cierpliwie, kiedy Ty - Droga LM - będziesz puszczać swoje miasteczko :ninja:
pierwszy dzień w pracy daliśmy radę, choć na pewno Kajetan miał więcej fanu niż my :mad: dzięki Wam za wszystkie ciepłe myśli.
kiedy spotkanie? z racji ZIMNA i innych jeszcze (np. obleganie przez dzieci szkolne) na razie Podkowa odpada :(
czyli kiedy spotkanie i gdzie?
potrzebuję grupowego wsparcia!!! aaaaa!
Kajetan w piątek (tak dla równowagi, żeby nie było ;), powiedział "Tata" i doskonale wiedział co mówi ;))
LM - zdjecia cudne.. gdzie masz wiecej? :-)
me'shell - nareszciee :hello:
spotkanie - pomysł przedni!! dzeciaki rosną, zmieniaja sie, fajnie to obserwowac :-)
Endurka - dzięki Tobie ominęłam targi szerokim łukiem - dzięki.
A ja z Ożarowa. Chusty tu nigdy (poza moimi) (a wciągnęły mnie już totalnie) nie widziałam.... Za to w Pruszkowie bywam i widziałam.
ciekawe, czy widziałaś IzęBK.
ja ostatnio widziałam - boszsz... jak one razem wyglądały! no taka reklama, że hohoho!!!
mi.- dzięki :lol: :oops:
agatha - kontrolnie spytam: a psa posiadasz może? :-)
no dobra - strzelam : a czy może to z Tobą kiedyś spacerowałam w Potuliku kiedyś plamiąc sobie lodem świderkiem natkę bambusową, a moja starsza karmiła kaczki? :ninja:
LittleMonster
02-09-2010, 23:44
Hłe hłe, a ja się przez chwilę nie zorientowałam, że Małgosia Me'shell, to "nasza" Małgosia. No cześć Małgosia.
Iza, zdjęć mam więcej (całą sesję :-)), mogę przywieźć na jakieś spotkanie i pokazać na lapku.
mi., na miasteczko nie licz za szybko, ja sama jeszcze w nim nie nosiłam, a ja nie mam tendencji do częstych zmian chust. Ostatnio własnie stwierdziłam, że wraz z limitowanym Girasolem, którego zamówiłam będę miała komplet chust w każdej długości i więcej mi nie potrzeba (długości mniej więcej):
miasteczko pomarańczowe z wełną - 5,2m
nati fale dunaju - 4,6
lana sommer - 4,4
girasol - 3,6
Nie wiem jakiej długości jest indio, pewno też 4,6.
Prócz tego mam manducę i 2 elastyki. O kurczę, :omg:, właśnie sobie uświadomiłam, że mam S-T-O-S-I-K.
No i liczę na to, że ktoś mi coś kiedyś wypożyczy na próbę :ninja:
Mi., przesyłam na razie pozytywne fluidy, liczę na spotkanie w drugiej poł. września.
nooooo, dobra...
to będę inne osoby ludzkie naciągać... ;)
to jak ze spotkaniem? :ninja:
skoro forum ożyło wznawiam zapytanie o spotkanie....??
witaj Me'shell :hello:
u nas zdrowie posypane całkiem :( ja to ja, stara już jestem to wiadomo ;) ale Tati to mogłoby nic nie być :mad:
to się pożaliłam
o, choco - jesteś choco :)
ja w sumie chętnie. tylko Podkowa chwilowo odpada, z tego, co wiem - jest mocno okupowana...
o, choco - jesteś choco :)
:mrgreen:
Chciałabym się przywitać. :D
Mieszkam pod Grodziskiem i chętnie dołączę jeśli można. Na razie korzystam tylko z elastyka Nati i już dumam jaką chustę kupić jako następną... Staś ma prawie 2 mies i chusta nas ratuje przy kolkach..
A pytań mam mnóstwo ale to potem... :roll:
ale dziwnie :D pół chocoblok nam zostało.. to słodsze pół na szczęście :lol:
spotkanie - TAK TAK TAK. Spotkajnmy się, niech ja już oddam to indioszcze, bo jak wyrzut sumienia leży :-( nie nosi nikogo, a i moja kolej daaaaaawno mineła :hide: nawet własne nabyć zdążyłam :roll:
witaj sylvia1 :)
a jakie indio kupiłaś? jakie?
LittleMonster
09-09-2010, 10:53
Tak, spotkanie, spotkanie, gdzieś za tydzień, bo Robert z Hektorem przytargali jakiegoś wirusa z basenu i teraz jesteśmy zaflukani wszyscy czworo - łącznie z moją malutką Helenką. Na szczęście my się trzymamy lepiej niż chłopaki, ale może to dopiero początki i się jeszcze rozwinie. Oby nie, bo niemowlak z zatkanym nosem to masakra :?
Malutka Helenka waży już ponad 4 kg - przybyła 1 kg 270 g w 32 dni :omg: (licząc od wagi spadkowej po urodzeniu). Hektor tyle ważył jak miał ponad 2 miesiące. No cóż, problemów z karmieniem z pewnością nie mamy.
Iza, jakie indio, jakie?
Sylvia1, witaj.
mi., szkoda z tym zdjęciem, bo tamto było rewelacyjne.
Wiecie co, oksytocyna mi chyba mózg zalewa, bo ja w ogóle nie zauważyłam, że jest połowa chocoblok i zastanawiałam się o co cho :lol:. Choco, a Wy na co chore?
Ja zapraszam do siebie, ale mogę i pojechać gdzieś. No bo rozumiem - po braku oznak entuzjazmu z Waszej strony :fire::dancing: - że wypad na moje zdupie nie jest tym o czym marzycie ;-)
Hej, witam się w wątku - chętnie się spotkam po tej stronie Warszawy, czyli na zachód od Włoch :)
a gdzie się spotykacie?
sylvia1, agapee witajcie :hello:
jak ozdrowieją to słodsze pół :lol: choco i cała słodka Tati chętne na spotkanie będą :mrgreen:
urzekł mnie fragment "o co cho choco" :D
hehe, fajne :-D
sylvia, agapee - cześć :hello: zwykle spotykałyśmy się w Podkowie, ale tą razą się spotkamy gdzie indziej :-) pewnie się wyklaruje niebawem !!
LM - a niby gdzie Ty ten brak entuzjazmu z naszej strony widziałaś? daj linka:ninja:
a indio jest niebieskie, niestety zupełnie nie szmaragdowe tylko ultramarynowane :lol:
hej agapee :hello:
ja już bardzo zatęskniłam za spotkaniem z Wami, wiecie... tak sobie uświadomiłam właśnie...
a kto będzie na Walkathonie?
czy Wy widzicie, że Kajetan jest już starszy niż Gaja była, kiedy się poznałyśmy? :omg:
a kto będzie na Walkathonie?
jeśli nie będzie padało i nic nowego się nie wydarzy tfu tfu to nas 3 :mrgreen:
chyba fundnę Gai suwak, bo faktycznie mam wrażenie, żewszystkie dzieci sie STARZEJĄ, a tylko Gaja ciągle taka sama młódka...
Kajetan - sto lat, siedem miesięcy - piękny wiek !!
mnie na walkathlonie nie będzie :cryy:
Gaja własnie chce wejść do ściany i się strasznei złości, bo nie wiedzieć czemu jej się nie udaje :omg:
LittleMonster
09-09-2010, 20:24
LM - a niby gdzie Ty ten brak entuzjazmu z naszej strony widziałaś? daj linka:ninja:
Mówisz i masz:
http://www.zumi.pl/namapie.html?qt=&loc=woj.+Mazowieckie%2C+Jastrz%EAbnik&cId=b1f580adcadf0032b60008e5008700004dd6a8fd3ca4dc 71&sId=&Submit=Szukaj&moreCities=1
Ja się na Walkathon nie wybieram. Zresztą pogoda totalnie nie zachęca, choć w weekend ma być lepiej...
A ktoś prócz Choco wybiera się na zlot?
my ewentualnie, ale nienoclegowo - prawdopodobnie w sobotę :)
a kto będzie na Walkathonie?:
Będziemy, pogoda ma być super. Umawiamy się jakoś?
no mu z endurką to w niedzielę na basenie się widzimy :D a jutro po południu mam wolną chatę ;-) więc jakby ktoś sobie życzył to zapraszam :D
hej agapee :)
wiesz co... możemy spróbować, ale pewnie rozpoznamy się po chustach, nie? ;)
to ja tak hurtowo witam :) Me'shell, sylvia1, agapee - cześć dziewczyny! :)
na ecco miałam iść, ale mi się Jula rozchorowała :( buuu...
też nie rozumiem, dlaczego mnie nie mogło dopaść, tylko taką malutką dziewczynkę...
LM - ależ ta Helena pięknie rośnie! pozazdrościć! Jula waży jakieś 6 900; malizna... Hela pewnie ją dogoni jak będzie miała 4 mce :) a zdjęcia Wasze piękne! to nad jeziorem - cudo! baaardzo uspokaja :)
Kajetan - sto lat sto lat! 7 miesięcy to już poważny wiek :)
mi. - jak w pracy? dajesz radę?
dzięki, Kochana!
daję, daję :)
po pierwszym szoku - jest już ok. nie że tam odpoczywam ;) ale nie jest to trauma. no i fajnie mieć (dzięki Kajetanowi) taki do niej dystans. :) tego się nie spodziewałam!
a jak dziecko mocniej kocham! jak tęsknię za nim :) a jak on udoskonalił sztukę dawania buziaków na powitanie!!! och :lol::thumbs up:
no spotkajmy się wreszcie, to Wam poopowiadam i Wy mi poopowiadacie. Jedziemy do LM? Pojedźmy!
chyba, że mam pytać o dostępne terminy Podkowiańskie? :ninja:
ja w przyszlym tyg moge miec samochod, wiec i jechac moge :) byle nie w srode...
aaaa... julce idzie pierwszy zab! :)
mi. - poopowiadasz mi wszystko, jak sie przygotowywalas do powrotu? ja na sama mysl rycze... o ja glupia...
nie rycz, nie rycz :) to naprawdę nie jest takie złe!
ja widzę wiele plusów i bardzo się dobrze z tym powrotem czuję. Kajetan nie cierpi, nawet muszę przyznać, że tak "wydoroślał", a te dni, które nie pracuję - wykorzystuję "pełniej" niż wcześniej :) i jestem lepiej zorganizowana okołopracowo. wszelkie szczegóły chętnie, ale na priv albo na spotkaniu ;)
możemy się też przecież na spacer umówić ;)
choćby w Tesco :)
to co dziewczyny, czekać jutro na was czy planować spacer? :ninja:
ja sie chocby do tego tesco podlacze chetnie :-) do LM tez chetnie!! ale..
od godziny Gaja ma 38 st :-( wszystko sie zatem moze zdarzyc, a spotkanie prosze zaplanujmy w drugiej połowie tygodnia. Zdążymy wyzdrowiec, lub zęby wypuścić ;-)
czwartek zatem? a może coś milszego jednak niż Tesco? ;)
a wiecie... na tę eskapadę do LM, to ja mam coraz większą chrapkę. Mogę pobrać Choco i Tati w jedną ze stron :)
My za to walczymy z pieluszkowym zapalenie skóry (chyba). Biedna Lenka wygląda jakby miała poparzenie III st. i najgorzej, że nic nie pomaga, żadne tormentiole, alantany, sudokremy, ani wietrzenie. Dziś nawet w nocy spała bez pieluchy i wcale się nie polepszyło. Musiałyśmy iść do lekarza. Pierwszy raz mi się takie coś zdarzyło, choć stosujemy wielo, zero kremów i nawet w lecie nie było problemu!
Albo uczulona jest na Pampersy, które od kilku dni aplikuję jej na noc (choć niby wykładam polarem, żeby nie stykała się bezpośrednio), albo jakoś zmienił jej się odczyn moczu.
Mam nadzieję, że jej przejdzie po antybiotyko- przeciwgrzybiczo-sterydowej maści...:-?
ojojoj.. współczuję... słyszałam o pampkach, że bardzo odparzają, ale nie dam sobie głowy uciąć, że nie była to akcja konkurencji ;)
a mąkę ziemniaczaną testowałyście? potrafi cuda zdziałać.
LittleMonster
11-09-2010, 08:09
My jesteśmy zasmarkani, ale myślę, że w drugiej poł. przyszłego tyg. będzie już ok. Ja mogę w czwartek, piątek odpada.
To jak, u mnie?
a ja się cały czas biję z myślami czy jutro iść czy nie iść :dunno:
słabowita jestem, zasmarkana nieco, córka jakby też. nie wiem czy dotargam ten mój słodki ciężar :ninja: wprawdzie Izu wóza może mi pożyczyć ale ja się boję bo może nie będę go umiała obsłużyć :hide:
My jesteśmy zasmarkani, ale myślę, że w drugiej poł. przyszłego tyg. będzie już ok. Ja mogę w czwartek, piątek odpada.
To jak, u mnie?
czwartek, si! u Ciebie, si! idę spać, si! a jutro na Walkathon, si! :)
LM to ja do Ciebie w llinii prostej mam z 6 km ale trzeba by objechać naookoło bo w Zalesiu przez katowicką prosto nie przejadę. Ew. przez Siestrzeń... Ale przypadek...
Oj współczuję nocek nieprzespanych. w tematach chustowych dopiero debiutuję więc zieloniutka jestem jak pąk na wiosnę...
suri - na placu mówiłas ze zaczelas rozszerzac diete, tak? - obstawiam ze to marchewa małą tak gryzie w pupsko..
Gaja po szalonej nocy, 'gorącej' i 'rozspiewanej' - zdrowa jak rybka ;-) czyli zeby.. tylko niestety zadnych nowych zebów w buzi nie ma.. czyli poprawiny dzisiejszej nocy mi sie szykują :/
udanego spaceru!!!!
no my to chyba dziś w nocy spaliśmy z półtorej godziny :/
ze spaceru nici... :(
coś się z zegarkiem forumowy stało - widzicie? ;-)
mi - ile macie ząbków?
Me'shell
11-09-2010, 22:00
My z Zośka na razie ani na spacer ani do LM :( bo my na wygnaniu wypoczynkowo-pracowym u teściów. I to nie byle gdzie bo w Zofiówce ;) Ale machamy do Was wszystkich! I szykujemy sie na spotkanie po powrocie!
Pochwalę się, że nabyłam drogą kupna nosidełko Tuli - oj podoba mnie się bardzo :)
Ściskamy! :*
cobra masz zapchaną skrzynkę odp nie mogę wysłać na priva :)
cobra masz zapchaną skrzynkę odp nie mogę wysłać na priva :)
już właśnie skończyłam ją czyścić :D
my po odpoczywamy po ecco spacerze, Tati śpi z tatusiem a ja się mleczkiem z miodem raczę ;)
było bardzo fajnie :lol:
:lool: ubawiłam się do łez z pewnej wiadomości, którą dostałam :applause:
Wy "grupa podkowińska". któraż to sobie rzekomo nie życzy moich jakichkolwiek wypowiedzi w tym wątku tudzież jakichkolwiek spotkań z moją jakże uroczą osobą, to...? poproszę o jasną i czytelną informację i deklarację poszczególnych osób, gdyż nie sądzę aby jedna osoba wypowiadała się w imieniu wszystkich, a szczególnie tych, którzy mnie nie znają.
Gwoli wyjaśnień, sądziłam iż sprawa została dawno wyjaśniona, że całe nieporozumienie wynikało z faktu, iż spotkanie miało być w ramach "pomocnych chustomam" a nie "spotkania przy kawie" i że wszyscy uczestnicy owego feralnego spotkania są na tyle rozumnymi istotami aby zrozumieć na czym polegało moje rozczarowanie zaistniałą sytuacją.
Tym bardziej jestem zaskoczona dziecinnym zachowaniem jednej z osób... a forum jest otwarte i każdy ma prawo do wypowiedzi.
BTW: a jakbym się pojawiła na jakimś ze spotkań, to co? obrzuciłybyście mnie sałatką czy co? ;-) oj dziewczyny dziewczyny, troszkę więcej dystansu, o który same tak kiedyś krzyczałyście :)
I troszkę więcej humoru - bo z perspektywy czasu ja to widzę jako zabawny epizod, zważywszy na fakt, iż to nie ja was obraziłam a raczej wy mnie :D
cobra - prosze nie puszczaj nam tutaj brzydkich bąków. Napisałam do ciebie na priva, bo uznałam, że może niekoniecznie należy prać brudy publicznie i nadal tak uważam.
Oczywiście, że forum jest otwarte, ale istnieje netykieta, a jak zauważyłam tu na forum raczej się jej przestrzega.
cobra - prosze nie puszczaj nam tutaj brzydkich bąków. Napisałam do ciebie na priva, bo uznałam, że może niekoniecznie należy prać brudy publicznie i nadal tak uważam.
Oczywiście, że forum jest otwarte, ale istnieje netykieta, a jak zauważyłam tu na forum raczej się jej przestrzega.
ja słowem nie napisałam o kogo chodziło ale skoro sama się przyznałaś to gratuluję i nadal uważam, że chciałabym się upewnić, iż masz poparcie WSZYSTKICH. Niestety w naszym kraju ludzie mają tendencje do uważania, iż reprezentują całość narodu podczas gdy zazwyczaj jedynie jakąś jego część ;-)
Niemniej jednak ja się kłócić nie zamierzam. Za nieporozumienie przeprosiłam w innym wątku i nie rozumiem, dlaczego nadal jesteś obrażona. Ale oczywiście masz do tego prawo. Chyba, że Ci umknął ten fakt, więc powtórzę, że przepraszam te osoby, które mogły się poczuć obrażone moimi wypowiedziami, tym bardziej iż nie miały one na celu obrażanie nikogo a jedynie przedstawienie mojego punktu widzenia FORUM a nie ludzi jako takich. I ja również wybaczam wszystkim, którzy usilnie starali się mnie obrazić.
obiecywałam sobie, że nie będę tego roztrząsać ale cóż...
cobro myślę, że odczucia nas obecnych na "feralnym spotkaniu" byłyby inne gdyby nie pewien watek, w którym postanowiłaś jadu swego ulać. imo powinnaś była nas poinformować o swoim rozczarowaniu w wątku, w którym się teraz znajdujemy np.
nie przypominam sobie czym tak Cię obraziłyśmy ale może nie jestem wystarczająco rozumną istotą :roll:
jak dla mnie koniec tematu, mimo że sprawa raczej nie została wyjaśniona.
cobra - coś ci się chyba z przepychankami partyjnymi pomyliło..
przypominam, że to tylko forum. Wchodzimy tu dla przyjemności i rozrywki. Ty zaglądasz do tego akurat wątku tylko po to, żeby prowokować. I to własnie mi się nie podoba, bo psujesz przyjemność i zakłócasz rozrywkę.
Ujawniłaś ostatecznie swoje zamiary pisząc na wątku o moim privie.
PS że też chce mi się marnowac palce na puste dysputy - KARMIĘ TROLLA!! :hide:
choco - a jednak nie przyjechałąś po wózek !! rozumem, że Tatuś też nosił Tati? czy go zaraziłyście i nie miał siły? :ninja:
choco - a jednak nie przyjechałąś po wózek !! rozumem, że Tatuś też nosił Tati? czy go zaraziłyście i nie miał siły? :ninja:
nie przyjechałam bo jak zwykle gnaliśmy na ostatnią chwilę, poza tym jeszcze bym go popsuła :lol:
tatuś nie nosił bo pojechał do roboty, ale dałam radę :mrgreen:
szłyśmy sobie z tysiulą a maluchy na naszych plecach za łapki się trzymały :thumbs up:
nic się nie stało, po prostu wszyscy dziś późno wstali ;)
0 ząbków :(
Me'shell Kochana!
LM chyba mieszka pomiędzy Zofiówką a Wwą :ninja:
może się okazać, że masz bliżej niż niektóre z nas :)
---------------------------
no i musiałam sobie poodsłaniać wypowiedzi cobry, żeby zrozumieć dialog (co chyba dość jasno wskazuje jaki mam stosunek do pojawiania się Twego na forum, zwłaszcza w tym wątku)
dlaczego? skąd moja niechęć? bo nigdy nie mogłam zrozumieć tego dysonansu pomiędzy tym co Cię przed, po i w Podkowie spotkało, Twoimi wypowiedziami TU, a tym co napisałaś w "huzia..."
i wiesz... to chyba nie jest tak, że żale, pretensje i zarzuty, które wypisałaś w "huzia..." zostały "wyczyszczone i zapomniane" przez wszystkich, którzy je przeczytali tylko dlatego, że chcesz, żeby tak było...
choć może się mylę :hmm:
skoro pytasz wszystkim, odpowiem ja, za siebie - co bym zrobiła, gdybyś przyjechała do Podkowy?
bo ja wiem... chyba zapytałabym Cię kto Cię zaprosił :) bo jakoś tak mi się wydaje, że kiedy pojawia się propo jakiegoś spotkania, to się odliczamy/zapraszamy Osoby Nowe, więc wszyscy goście znają listę tychże.
a gdyby się zrobiło nieprzyjemnie (a z tego co tu możesz w wypowiedziach naszej trójki wyczytać - mogłoby), pewnie (jako teoretyczna gospodyni i organizatorka) musiałabym Cię poprosić o opuszczenie spotkania. nie mają one charakteru otwartego. to prywatne spotkania koleżanek wirtualnych i realnych.
rzucać sałatką od Hexi? never!
---------------------------
"Nowe" Dziewczyny przepraszam za te smrodki wątkowe... generalnie bardziej miałam plan na dobre już zamknąć temat feralnej sprawy wiosennej i nigdy do niej nie wracać na naszych spotkaniach, czy też w tym wątku... no ale... jakoś się nie udało... :(
ale o co kaman? nieważne. Ja tam chętnie poznam was wszystkie i te z podkowy (nota bene też mam do niej bliziutko po polonych drogach jakieś 10 km) i te nie z podkowy :-)
Ja tam chętnie poznam was wszystkie
sylvia i bardzo dobrze :thumbs up: bo my faaajne jesteśmy :mrgreen:
stawiam kawkę i rogaliki z dżemem i życzę miłego dnia
http://www.w-spodnicy.pl/g/Kobieta.obiekt2.aspx/0/260/Kobieta/a0a53b3f-8251-482a-b6d1-da8548a36ac8_20090428110057_Rogalik-43.jpg
stawiam kawkę i rogaliki z dżemem i życzę miłego dnia
mniam :thumbs up:
dzień szary, ale ma nie padać.. my niedługo lecimy na festyn poepatowac troche chustą w tłumie :hello:
me'shell - a jak zofiówczanie na Was reaguja? chwalisz im się swoim tuli czu chustą raczej?:ninja:
hej agapee :)
wiesz co... możemy spróbować, ale pewnie rozpoznamy się po chustach, nie? ;)
No właśnie nie, ja mam dwuipółlatka. Nie noszę go w chuście na takie dystanse :)
Widziałam kilka zachustowanych osób, ale nie zagadnęłam ..... teraz żałuję.
dziewczyny, może to trochę dziwne, ale ja w zasadzie nie wiem jak wyglądają Wasze spotkania. Spotykacie się u kogoś w domu?
LittleMonster
12-09-2010, 12:37
Agapee czesc.
Sylvia1, rzeczywiście blisko masz :-) A w jakim wieku Twoje dziecko/dzieci?
mi., me'shell - zależy gdzie ta Zofiówka, bo zumi pokazuje mnóstwo miejscowości o tej nazwie...
No to jak, kto się pisze do mnie na czwartek?
edit:
agapee, wcześniej spotykałyśmy się w Podkowie, w domu, ale nie prywatnym - miejscówkę załatwiła mi. Ale na razie Podkowa jest niedostępna, więc szukamy innych możliwości. Ja zapraszam do siebie, link pokazujący wioskę gdzie mieszkam był kilka postów temu.
Ja się piszę! na którą i co przynieść?
Widziałam kilka zachustowanych osób, ale nie zagadnęłam ..... teraz żałuję.
a nas widziałaś może :ninja: moja Tati była w manducy a tysiula z Frankiem w tęczowej la poche :D
No to jak, kto się pisze do mnie na czwartek?
ja już się pakuję :mrgreen: a poważnie to jeśli ktoś nas przygarnie (:hide:) no i wykuruję się zupełnie do czwartku to baaardzo chętnie :D
mam tylko nadzieję, że całkiem się nie rozłożę bo przecież w weekend sabat chustowy :lol:
dziewczyny, może to trochę dziwne, ale ja w zasadzie nie wiem jak wyglądają Wasze spotkania. Spotykacie się u kogoś w domu?
hmm... to w ogóle nie jest dziwne :-D
warto zabrać: chusty, dziecko, coś do picia, ulubioną zabawkę dziecka, kocyk. I powiedz czy chcesz, żebyśmy przywiozły jakieś chusty, bo chcesz pomacać, to daj znak sygnał!!
licze na to że u LM spotkamy się w ogrodzie, a nie w domu :-) oby pogoda dopisała - ja oczywiście będę :-)
LM - masz komary albo inne tego typu atrakcje? zabierać offy?
dziewczyny, a może ma któraś chętkę na mały spacerek jutro w Grodzisku? :lol:
LittleMonster
12-09-2010, 13:17
Choco, jeśli nie będzie innego sposobu, to ja Cię mogę przywieźć z Grodziska, a mi. Cię odwiezie.
Agapee, spotykamy się zwykle koło południa, ale czas jest do ustalenia. Przywieźć możesz coś na ząb, staramy się, żeby było bezmleczne - żeby wszyscy mogli jeść.
Komary w dzień niespecjalnie, ale przecież off nie jest bardzo ciężki ;-)
Komary w dzień niespecjalnie, ale przecież off nie jest bardzo ciężki ;-)
w dzień? jak to w dzień? :omg: to Ty nas nie zapraszasz na pidżama party :mrgreen:
suri - na placu mówiłas ze zaczelas rozszerzac diete, tak? - obstawiam ze to marchewa małą tak gryzie w pupsko..
No może i marchewka, choć wcześniej próbowała marchewkę i było ok, co prawda innej firmy.
No i nie tyłek zaczerwieniony, ale cały przód i nóżki :(
Co do wyprawy do Little Monster to na chwilę obecną ja też chętna :)
LittleMonster
12-09-2010, 13:48
Cobra, z przylepionym dzieckiem trochę to trwało, ale ja też odpowiem.
Ja podchodzę do Ciebie obecnie z ogromną rezerwą, bo - podobnie jak dziewczyny, z którymi spotkałaś się w Podkowie - nie rozumiem czemu zrobiłaś/napisałaś to, co napisałaś. A poza tym:
1) Jest mi do dziś głupio, bo ja nie dotarłam na tamto feralne spotkanie, ale to ja Cię o nim poinformowałam na PW, a więc w pewnym sensie zaprosiłam. Gdybyś w pierwszym poście wiadomego wątku wylała swoje ogólne żale, a nie wywołała konkretne osoby z konkretnego spotkania, to może całość nie byłaby przez te kilka osób tak osobiście odebrana.
2) W którymś kolejnym poście napisałaś, że była jakaś jedna życzliwa osoba spoza forum, która bezpłatnie Ci pomogła. Wtedy zrobiło mi się przykro i za dziewczyny i za siebie. Bo jestem pewna, że one pomagały Ci życzliwie i bezpłatnie. A ja sama wcześniej przyjechałam do Ciebie do domu, życzliwie i bezpłatnie, i próbowałam pomóc. Być może w ogóle Ci nie pomogłam, bo nie jestem doradcą, a ciąża utrudniała pokazywanie, ale wolałabym pozostać w błogim przekonaniu, że doceniasz choć moją chęć i próbę pomocy. Tymczasem dostałam kubeł zimnej wody na łeb.
3) Już wiele lat temu doszłam do wniosku, że mówienie o własnych odczuciach nie zawsze jest najlepszym rozwiązaniem. Czasem jednak milczenie jest złotem.
Ja też wyłącznie opisuję swoje odczucia. I nie chciałabym znów czuć się głupio i przykro.
Agapee czesc.
Sylvia1, rzeczywiście blisko masz :-) A w jakim wieku Twoje dziecko/dzieci?
zależy o której ale wstępnie się piszę. Co przywieźć? I adresik poproszę... A w jakich godzinach to spotkanie? Bo to najważniejsze... A doczytałam że około południa. To spoko :) O ile tylko młody po planowanym wt szczepieniu sie nie rozłoży.
Dziecka mają: 12,5 lat 11,5 lat i prawie 2 mies. :lol::lol::lol:
Choco mogłabym Cię zabrać z Grodziska (mam 5 km do - musiałabym podjechać ale co tam) tylko ja fotelika dla roczniaka nie mam. Co do spaceru to zależy o której i jaka będzie pogoda.
Agapee, spotykamy się zwykle koło południa, ale czas jest do ustalenia. Przywieźć możesz coś na ząb, staramy się, żeby było bezmleczne - żeby wszyscy mogli jeść.
O kurczaczek, to ja odpadam, bo jestem w pracy, myślałam, że to jakoś bliżej wieczoru...:(
no szkoda bardzo, może się uda jakieś spotkanie w innym terminie?
Natomiast będę w sobotę na zlocie, do zobaczenia wtedy!
a nas widziałaś może :ninja: moja Tati była w manducy a tysiula z Frankiem w tęczowej la poche :D
Widziałam, widziałam! już pod koniec, staliście na Myśliwieckiej, tak?
Widziałam, widziałam! już pod koniec, staliście na Myśliwieckiej, tak?
na masz, to my :D a nie trzeba było choć pomachać? ;)
to kiedy to spotkanie u LM, bo się zagapiłam?
choco - prawie się skusiłam na ten spacer w GM, ale jednak nie dam rady.. a co Cię do GM sprowadza?
a ja muszę poczynić jakieś zakupy poważniejsze... więc uderzam do tego Tesco ;)
mi. - kiedy do tesco? moze sie wybiore z moim malym smarkulkiem, swieze powietrze dobrze jej zrobi :)
LM - spotkanie super chetnie, oby tylko mloda wykurowala sie, to wtedy jestem
cobra - po watkach doszlam o co chodzi tak poniekad, ale nie komentuje, bo mnie nie bylo; tyle, ze teraz srednio tu przyjemnie...
mam aprosasa tecze - brac na spotkanie, ktos chce pomacac? :)
choco - te rogalki takie pyszne...
ktoredy sie jedzie do LM? ja z piastowa bede jechala... jesli jakos kolo choco to i ja zabrac moge choco z Tati
tyle, ze fotelika brak
no i jesli bedziemy zdrowe
:)
do Tesco jakoś w ciągu dwóch godzin zapewne ;)
kiedy tylko Książe się obudzi :D
tęczę weź :), ale weź, weź tuli! no, muszę je przetestować, skoro tak wszyscy chwalą - a już zwłaszcza zosina, Me'shell i kasia wska ;)
ja choco chętnie odwiozę - z tego co wiem Dziewczyny mają swój fotelik :)
zrobiło się nieco smrodliwie, fakt - no, ale miejmy nadzieję, że przestanie. i że cała sprawa wreszcie się zamknie, bo dla nikogo przyjemna nie była/jest :roll:
mi. - daj znac, jak sie bedziecie zbierac do tesco; ja na piechote, wiec potrzebuje ok 25 min zeby dojsc
potem zapraszam do mnie na kawe i ciasto ze sliwkami, ale... lojalnie uprzedzam, ze jula smarcze i kaszle, wiec decyje pozostawiam Tobie
tuli wezme - tez jestem zachwycona!
dziękujemy za zapro!
telefon zapisany, możesz wyedytować ;)
Me'shell
13-09-2010, 12:48
me'shell - zależy gdzie ta Zofiówka, bo zumi pokazuje mnóstwo miejscowości o tej nazwie...
Zofiówka to pod Tuszynem, a Tuszyn pod Łodzią i to od zupełnie innej strony niż W-wa niestety, ale wracamy w niedziele i piszemy sie na wszystkie spotkania następne :)
Tuli - polecamy rzeczywiście, bardzo przyjemnie tuli :D
no i nie zdaze juz do tego tesco .. ;/
LittleMonster
13-09-2010, 15:50
ktoredy sie jedzie do LM? ja z piastowa bede jechala... jesli jakos kolo choco to i ja zabrac moge choco z Tati
Hehe, Choco, to mieszka w takim miejscu, że nikomu po drodze, nawet jej samej :twisted:
Dokładny adres i wskazówki dojazdu wyślę wszystkim na pw pewno jakoś jutro.
kiszka ze spotkania... może na następne się załapię. Chciałam przełożyć wizytę u diabetologa ale się nie dało (zapomniałam o niej na śmierć). Więc w czw czeka mnie pierwsza poważna wyprawa w chuście bo do Warszawy pociągiem z wózkiem się telepać nie będę... Mam nadzieję szybko obrócić bo pani dr obiecała że mnie przyjmie jak tylko przyjadę bez czekania w kolejce... Jakieś rady dla zielonej macie na taką wyprawę?
Hehe, Choco, to mieszka w takim miejscu, że nikomu po drodze, nawet jej samej :twisted:
Dokładny adres i wskazówki dojazdu wyślę wszystkim na pw pewno jakoś jutro.
wszystkim?:twisted:
Iza
w Tesco Cię nie bylo, ale jak chcesz, to zapraszam nawet teraz na kawkę / herbatkę + ciasto ze śliwkami... może się skusisz? :)
co prawda ja expresu do kawy nie mam, ale... jest woda i kawa i mleko :)
ups, za późno przeczytałam.. Ty to zawsze ciastem kusisz ;-)
Mam pytanie : jesli jutro będzie zimno (12-17 st ) to jak ubrać gluta pod chustę? pajac + welurowy + czapeczka będzie ok czy za malo? Ja jedyna rzecz pod jaką się zmieści chusta to cienki pseudopolar. Muszę coś cieplejszego zakupic, jakies pomysły? Będę wdzięczna za podpowiedzi bo do tej pory nosiliśmy się tylko po domku
choco, co Ty nie krzyczysz? przyjechać po Ciebie?
jeśli tylko się nie rozłożymy, bo dzisiejszej nocy Ryś płakał tak potwornie ze spazmami jakby coś bardzo go bolało, myślałam, że moze ucho, ale teraz jest ok.
za nic nie chciał się uspokoić ani mykać ani nic, odpuszczać zaczął jak dostał nurofen w tyłek i poszedł w szmatę
ja ubieram mloda w rozpieta kurtke i siebie tez w rozpieta kurtke. chusta miesci mi sie dzieki temu pod kazde ubranie :-) nawet pod dopasoway elegancki płaszczyk.
w zimie mała normalnie była ubrana w kombinezon, a ja w kurtke zimowa - moja kurtka była rozpieta, ale mialam pod nia na sobie polar, i dodatkowo zykle trzymałam poły swojej kurtki jakby "przymkniete na dziecku, do tego wielki szalik na szyi i do -10 spoko sie dało. a jak zimniej to i tak na spacery nie wychodzłam ..
mój katar coraz lepiej.. a jak Wasze katary? no i wciaz wskazówek jak dotzrec jutro na miejsce brak ;-)
LittleMonster
15-09-2010, 10:49
No to jutro zapraszam ok. 12, chyba, że zakrzyniecie grupowo, że inna godzina lepsza. Zaraz wyślę na pw info o adresie. Nie mam czasu analizować kto się deklarował, a kto nie może, więc wyślę jak pamiętam, a jak kogoś pominę to proszę pw.
Choco, czyli Ty z Endurką, a awaryjnie dasz radę dotrzeć do GMaz. z fotelikiem na 11.33 (odjazd 11.20)? Bo jeśli ja Cię zabiorę, to mam dodatkowy fotel, ale mi. na drogę powrotną już chyba nie ma... No zresztą dogaduj się ;-)
ja mogę odwieźć choco, jak najbardziej - ale fotelika nie mam :(
ależ się cieszę!
udrzyłam w stół i nożyce sie odezwały:applause:
LittleMonster
15-09-2010, 13:06
No musiałam mieć dobry słuch albo Ty nieźle w ten stół waliłaś, bo pisałyśmy w tym samym czasie :lol:
Ależ wam zazdroszczę... obiecajcie że następne spotkanie szybko będzie co? proszę...
Choco a w których rejonach GM spacerujesz?
się melduję :mrgreen: bardzo Wam wszystkim dziękuję za chęć niesienia pomocy w transporcie :kiss:
jeśli przyjadę to z mężem ślubnym :lol: ale z pewnością jeszcze kiedyś skorzystam
sylvia akurat byłyśmy w Grodzisku ale to się baaardzo rzadko zdarza ;)
aha!
czyli nie jedziesz z nami?
no, to my - w razie czego - możemy zaoferować wolne miejsca :)
IzaBK, a może jednym pojedziemy? co Ty na to?
No musiałam mieć dobry słuch albo Ty nieźle w ten stół waliłaś, bo pisałyśmy w tym samym czasie :lol:
bo tu chodzi o uszy duszy ;-)
IzaBK, a może jednym pojedziemy? co Ty na to?
pewnie!! tylko czyim? ;-) może Cię namówię po drodze, żebyś moim prywatnym lektorem została :-)
a mnie ganz egal :)
pw ;)
LittleMonster
15-09-2010, 15:39
może Cię namówię po drodze, żebyś moim prywatnym lektorem została :-)
Lektorem czego? Niemieckiego? (wnioskuję po ganz egal - zresztą to strasznie łódzkie ;-))
jakiegokolwiek ;-) ja mało wymagajaca jestem :-D
mi - zawsze rozszyfrujesz czego mi trzeba :-) od ŁÓdzkiego, blisko do LUdzkiego :-D przyda sie na wigilie ..
edit - nie udały mi się knedle :-( góra ciasta wylądowała w koszu, a na obiad była pizza..:hide:
sylvia, w GM to ja bywam prawie codziennie, bo nam na wsi nudno :)
dziewczyny, włąśnie wyszła od nas pediatra... jula nadal zasmarkana + dodatkowo rzęzi i kaszle :( powiedziała, że to wirusówka, ale skoro kaszle, to zaraża...
nie chcę Was i Waszych szkrabów pozarażać, więc niestety, z bólem serca, muszę odpaść...
mi. - jak chcesz zobaczyć Tuli i aprosasa, to może po drodze do LM podjedziesz do mnie po szmatki?
LittleMonster
15-09-2010, 19:07
Ja to knedli w ogóle nie umiem :-( I nawet nie próbuję, bo moja ciocia nieboszczka robiła pyszne knedle, ale prócz jej knedli większosc jest raczej średnia. To wcale nieproste. Ale za to dziś nasza wspaniała Pani Ula w czasie drzemki Hektora zrobiła pierogi z kapustą i grzybami, z prawdziwków co w naszym lesie się wysypały. Pyyyychaaaa.
Olcia, szkoda, ale taki sezon, jesienią dzieciaki zaglutane.
oj... Olcia... szkoda wielka... :(
nie będę się deklarować, że wpadnę, bo wiem, że się nie wyrobię :hide:
LM, grzyby są u Ciebie? aha! bo ja pragnę iść na grzyby i nazbierać jak najwięcej. może zatem w Wasze okolice wyskoczymy w weekend? w sensie, w niedzielę, no bo w sobotę to zlot jest :)
LittleMonster
15-09-2010, 20:12
Pogoda taka, że grzyby wszędzie. Ale nad Zal. Sulejowskim są doskonałe grzybne lasy, teść tam kosi grzyby kosą ;-)
A nasze prawdziwki są bardzo nasze - z lasu na naszej działce (sadzonego) :-) Co rośnie w okolicznych lasach to nie wiem.
Edit: zapomniałam, że Ty tylko na 1 dzień na zlot.
w związku z tym, że dziś knedle mi się wymknęły spod kontroli, możliwe, że jutro przywiozę ciasto ze śliwkami.. to trudniej zepsuć, a śliwek mam dużo :/
a ja chyba do rana będę chuchać na pokrowiec fotelikowy żeby wysechł do jutra :roll:
LittleMonster
15-09-2010, 23:42
Farelka albo nawet suszarka do włosów - tylko podsusz dziś, to do rana powinno być ok. Idę spać, bo dziś masakryczny wieczór sam na sam z 2 dzieci...
Choco, to rozumiem, że się pojawicie :lol:
Farelka albo nawet suszarka do włosów - tylko podsusz dziś, to do rana powinno być ok. Idę spać, bo dziś masakryczny wieczór sam na sam z 2 dzieci...
Choco, to rozumiem, że się pojawicie :lol:
nastawiam się na tak :mrgreen: oby mi się kierowca nie zbiesił :ninja:
a my dziś mieliśmy rocznicę ślubu i Pi nawet pamiętał i nawet kupił czekoladki, szampańskie wino musujące i kwiata w doniczce :lool: a ja zapomniałam :hide:
najlepsze życzenia :-)
dziękujemy :mrgreen:
EJ DZIEWCZYNY, DZIEWCZYNY :lool:
żądałyście dystansu a same go nie macie :D szkoda, że nadal nie zrozumiałyście tamtej mojej wypowiedzi ale cóż, nie można wymagać zbyt wiele.
Kiedyś padła propozycja, aby przenieść ten wątek na właściwe miejsce, czyli do działu spotkań i jakoś upadła, ciekawe czemu ;-)
Jeśli według was każdy winien padać na kolana przed każdym kto choć odrobinę pomocy udzieli innej mamie, to całe forum nic innego by nie robiło, tylko sobie dziękowało i padało na kolana.
Zresztą jakoś żadna z was nigdy się też nie pokwapiła podziękować mnie, za to, że ZA DARMO przytargałam cały swój majdan, ale cóż widocznie to działa tylko w jedną stronę (jak i żądanie dystansu).
A smrodliwie będzie dopóty, dopóki część z forumek nie osiągnie pełnoletniości ;-)
cobra - dziękuję Ci że za darmo przytargałas swój majdan.
że też ci sie tak chce dziewczyno..
niech nikt nie próbuje mi za targanie mojego majdanu dziękować :-) ja to po prostu strasznieee lubie :-D
Wracając do ważnych spraw: już za chwileczkę już za momencik spotkanko!!!! ja już w blokach..ale ... bez ciasta :/ wybaczycie?
a ja mam nowiutkie bambusowe avocado - Pan Kurier właśnie wyszedł :) miał Chłopak wyczucie, co? :D
Izu! nastaw się na sesję :)
To ja oficjalnie zapytam kiedy nastepne spotkanie?
Dziś się nalazilam chusta ma w sobie cos magicznego na każdym kroku mnie zaczepiali zagadywali śpiącego gluta, usmiechali itp itd z jednym nieznajmoym panem ucięłam sobie miłą pogawędkę na peronie tak go chusta zachęciła... Tylko wróciłam wykończona jakbym maraton zrobiła ale to wina mojej morfologii. :/
buuuu... a mnie nie ma na spotkaniu... no bardzo mi szkoda... :( tak chcialam, nawet z mym małżonem wynegocjowałam auto na dziś, i co? i Jula się kuruje...
no nic to...
może w przyszłym tyg. następne spotkanie? Jula powinna być zdrowa...
i baaardzooo, bardzo bym chciała zobaczyć mi. avokado i Izy indio... baaardzooo...
nie mówię już o tym, że ominęło mnie oglądanie pięknej Heleny :/
LM - a w ogóle jak się czujesz?
LittleMonster
16-09-2010, 17:26
Hehe, aktualnie czuję się jakby przebiegło po mnie stado bawołów ;-) Na na stępne spotkanie Hektora nie zabieram, to nadmiar wrażeń i dla mnie i dla niego.
Dziewczyny, przepraszam za ewentualne szkody na ciele i duchu, których Wasze dzieci mogły doznać od mojego Diabełka :twisted:
Było bardzo miło, choc trochę głośno :hide:.
mi. wyślij mi (w sensie mnie ;-)) na pw namiar na tę specjalistkę, zastanowię się co dalej.
a ja mam nowiutkie bambusowe avocado - Pan Kurier właśnie wyszedł :) miał Chłopak wyczucie, co? :D
Izu! nastaw się na sesję :)
nasz listonosz chyba miał mniej precyzyjne informacje o terminie naszego spotkania niż Twój Pan Kurier, gdyż indio zostało dostarczone podczas mojej nieobecności i czekało jak wróciłam :applause:
jest.... no jak by to ująć... jest... N I E B I E S K I E :omg::lol:
a propos sesji - bardzom ciekawa zdjęć, chusta chustą, ale ta kurtka, hahahahaha :p
LM - bawoły... właśnie się zastanawiam, czy nadal się tak upierać przy zaproszeniu Was wszystkich na kawkę do siebie :-D no dooobra... będe dzielna, nadal zapraszam :hello:
endurka - co Cię zatrzymało??
olcia, sylvia - nie wiem, czy już w przyszłym, ale NA PEWNO NIEBAWEM :-)
otóż,
Droga LM - ja jestem po spotkaniu zachwycona, a ten hałas u Ciebie był niczym w porównaniu z tym, którego doświadczam dwa razy w tygodniu :D
olciu, LM jest w takiej kondycji, że trudno uwierzyć, że jest podwójną Mamą - w tym 6ciotygodniowej Hel. Czyli, że jest świeżo po ciąży ;) oraz - mam dla Cię nalepkę do auta :)
Izu, zdjęcia zaraz wsadzę (Dziewczyny - mogę do wątku z zielonymi chustami?) oraz ja w ogóle się z Tobą za śniadanko nie rozliczyłam :hide:
suri - będziesz w sobotę na zlocie? :ninja:
choco - czy ja mam CI coś wziąć na sobotę? chcesz obczaić tę osłonkę? czy kiedy indziej?
endurko, właśnie - cóż się stało?
Ja na zlot się nie wybieram. Weekend mamy jak zwykle pracujący i będziemy wybierać jakieś rzeczy do nowego domu...
Co do spotkania, to zarówno mi jak i dzieciom bardzo się podobało :)
Tylko mam wyrzuty sumienia, że bałagan zostawiliśmy LM...
Mi.- daj linka do zdjęć jakby co. Co prawda mnie na nich nie ma, ale i tak chętnie zobaczę :)
ha!
otóż są takie, na których jesteś :)
wrzuć je gdzieś pliiizzzzz :)
dziękujemy za miłe popołudnie :kiss:
powinnam się pakować a wcale mi się nie chce :roll: ciuchy wilgotne, pokrowiec fotelikowy wilgotny i ogólnie wszystko blee :/ a czasu mało bo tak ok 13 to już pewnie wyjedziemy
a ja się pochorowałam :(
jak to :omg: co się stało?
a ja się pochorowałam :(
dobre ze nie zrobilam tego ciasta bo by było na mnie ;-0
a powaznie - co Ci?
anmuszka
16-09-2010, 22:10
Hej1 czy jest tu jakaś chustomama z Brwinowa? potrzebuje pomocy dla kuzynki.
Ja jestem z Pruszkowa - rzut beretem :-)
Hej1 czy jest tu jakaś chustomama z Brwinowa? potrzebuje pomocy dla kuzynki.
Ja jestem z Pruszkowa - rzut beretem :-)
warto z Izą wejść w konszachty :lol: nikt tak nie zamota jak Ona :thumbs up:
wybaczcie dziewoje,
mamy koszmarny czas... ale koniec bliski i jaki radosny
finalizujemy sprzedaż mojego mieszkania i zakup domu i od paru dni nic nie robię innego poza bieganiem między notariuszem, spółdzielnią, urzędem skarbowym i innymi wspaniałymi biurokratycznymi miejscami. Ach i agencją nieruchawości :/
Ryś był zachwycony notariuszem, a sędzina zdziwiona, że on też uczeestniczy w rozmowach, ale było miło.
Następnym razem sie piszę :)
no leci mi z nosa jak z kranu :(
i mnie "rozkłada"... nie wiem kiedy, czemu i jak... nienawidzę chorować...
no leci mi z nosa jak z kranu :(
i mnie "rozkłada"... nie wiem kiedy, czemu i jak... nienawidzę chorować...
oj to niefajnie :( zdrowiej szybko :kiss:
odbywa się faszerowanie czosnkiem ukrytym w kanapkach...
może macie jeszcze jakieś rady?
nieśmiertelne mleko z masłem i miodem, herbata z sokiem malinowym a z apteki maść majerankowa pod nos :D
wyrzućcie mnie stąd :twisted: albo pakować albo spać :duh:
no leci mi z nosa jak z kranu :(
i mnie "rozkłada"... nie wiem kiedy, czemu i jak... nienawidzę chorować...
U nas niezawodnym lekiem na katar są inhalacje z Inhalolu :)
rano obudziłam się i z ulgą stwierdziłam, że nadal obie z Gają jesteśmy zdrowe!! mi. - Jak Twoja infekcja? Kajetan dołączył? no i co z tymi zdjęciami?
po tym wczorajszym spotkaniu mam wrażenie jakbym na jakichś wakacjach była :-) LM - dom masz na prawdę uroczy!! szkoda, że pogoda nie sprzyjała bliższemu zapoznaniu się z łonem natury..
jestem totalnie chora... pojechałam do pracy, żeby z niej po godzinie wyjść...
kupiłam Oscilococcinum i piję herbę. i rąbię czocha :)
część fot poleciała mailami, cześć wrzucę i zalinkuję.
mi. - zdrowiej szybko!
ciepłe skarpety na nogi, mleko z miodem i czosnkiem, albo też herbata z sokiem malinowym i leżeć w łóżku i się wygrzewać!
jakiś wstrętny wirus panuje!
oby Kajetan był zdrowy
LittleMonster
17-09-2010, 16:54
po tym wczorajszym spotkaniu mam wrażenie jakbym na jakichś wakacjach była :-) LM - dom masz na prawdę uroczy!! szkoda, że pogoda nie sprzyjała bliższemu zapoznaniu się z łonem natury..
Podobno zima ma być długa i luta - jak się zacznie, to zapraszam na spacer sankowo-chustowy.
mi. zdrowiej, ja używam chętnie Euphorbium do nosa i L52 (krople homeo na zaziębienie, grypę)
Zgubiliśmy wczoraj przytulaka Lenki... :( LM nie zauważyłaś gdzieś u siebie? albo może w miejscu gdzie parkowałam samochód jakbyś mogła sprawdzić- kremowy, kwadratowy, z zawiązanymi rogami, na środku lwik....
LittleMonster
17-09-2010, 20:09
Nie widziałam, ale jutro sprawdzę.
LM - hahaha, chyba zrobimy zrzutę i pług śnieżny kupimy, żeby do Ciebie dojechać w zimie :-D ale bałwanów byśmy ulepili hahaha :applause: same zachustowane, MAM WIZJĘ!!! :jump::lol:
biedny przytulak, sam bez Lenki, zagubiony..
Biedna Lenka bez przytulaka :(
Zawsze supełki w rączce trzymała w nocy...
suri, ja mam taką zebrę - chcecie?
Jak się nie znajdzie i nie kupimy, to zgłosimy się najwyżej do Was :)
Dzięki ;)
art-butik
18-09-2010, 14:51
Ja jestem z Pruszkowa - rzut beretem :-)
OOO jak miło :) Ja też z Pruszkowa i chętnie na następne spotkanie się piszę. A jak będę miała moją pierwszą tkaną to będę mogła prosić o pomoc??? Bo tylko na elastyku wiążę na razie. Jednak opłacało się pomyszkować na forum :)
OOO jak miło :) Ja też z Pruszkowa i chętnie na następne spotkanie się piszę. A jak będę miała moją pierwszą tkaną to będę mogła prosić o pomoc??? Bo tylko na elastyku wiążę na razie. Jednak opłacało się pomyszkować na forum :)
witaj :)
zapraszamy!
Suri, u nas leży nieużywana. jak się Wasz Przytulak nie znajdzie - pisz!
LittleMonster
18-09-2010, 15:59
Mam lwa, zakopał się w tym wielkim worze sako - sama znalazłam go przypadkiem :lol: Tylko jak teraz spowodować przemieszczenie lwa do Pruszkowa?
mi. jak się czujesz?
Edit: Helen waży dziś 4380 i ma bioderka 1a:applause:
brawo! a co to są bioderka 1a? :hide: (domyślam się, że erste klasse ;))
czuję się fa-tal-nie :( chora, chora, chora...
jedyny niepoległy, to Kajetan - na całe szczęście :)
LM mierzymy osłonkę i mierzymy, ale ona chyba tylko na tył...
Mam lwa, zakopał się w tym wielkim worze sako - sama znalazłam go przypadkiem :lol: Tylko jak teraz spowodować przemieszczenie lwa do Pruszkowa?
mi. jak się czujesz?
To spoko, wpadniemy po niego może w okolicach wtorku, OK?
LittleMonster
18-09-2010, 18:00
brawo! a co to są bioderka 1a? :hide: (domyślam się, że erste klasse ;))
czuję się fa-tal-nie :( chora, chora, chora...
jedyny niepoległy, to Kajetan - na całe szczęście :)
LM mierzymy osłonkę i mierzymy, ale ona chyba tylko na tył...
Erste, erste :lol: Ocena panewek biodrowych w badaniu USG, 1a to najlepsza, czyli dysplazji niet.
Nikt prócz Ciebie nie pochorował się po spotkaniu, więc dla własnego lepszego samopoczucia zakładam, że wirusa złapałaś w pracy :ninja: Ale życze szybkiego ozdrowienia :cool:
Jak ja kupiłam tę osłonkę, to kombinowałam co z nią zrobić i wydaje mi się, że z przodu ją wiązałam. No bo właściwie co za różnica? Ale nie namawiam Cię, ja to kupiłam w czasie (a było to zaledwie z 1,5 roku temu :omg:, gdy wybór jakichkolwiek osłonek był ograniczony do jakichś 2 importowanych, wściekle drogich modeli, więc cokolwiek było lepsze :mrgreen:
To spoko, wpadniemy po niego może w okolicach wtorku, OK?
Zapraszam :hello:
to będziem jeszcze kombinować.
ja się pochorowałam zapewne na skutek znacznie osłabionej totalnym niewyspaniem odporności i syfu przynoszonego z pracy :(
w piątek rano zobaczyłam ile tam chorych ludzi...
no i ja od lat we wrześniu choruję na COŚ, a w listopadzie miewam zapalenie oskrzeli :roll:
:-)
http://lh4.ggpht.com/_JPxHnLuDEWA/TJU6tp64fsI/AAAAAAAAABs/AXKpmK-iNGg/s512/IMG_8528%20gaja%20kanga.JPG
He,he, fajne :)
A gdzie to?
LittleMonster
19-09-2010, 14:33
Kurcze, chodzi mi po głowie to Avocado, ale to nie moje kolory i miałam już chust nie kupować :duh:
Lana zdecydowanie nie na teraz, za gruba, za sztywna, nie ma sensu się szarpać przy małym dziecku. Indio IMO podobnie (nie sztywne, ale grube). Muszę wreszcie zamotać miasteczko z wełną, bo jeszcze tego nie zrobiłam :hide:. Laski, do jakiej chusty jest podobne to Avocado? Ma któraś z Was coś podobnego? No bo to się fajniej motało na Hel niż moje dyżurne fale Dunaju :mrgreen: A Girasola zamówiłam krótkiego i będzie dopiero w listopadzie.
suri - w Płocku :-) do galerii wrzuciłam historię jak osobiście wlazłam do kieszonki tego kangura, hahaha!!! ale chyba nie masz tam dostępu na razie :/
ART-butik - pomoge chetnie :-)
LM - ja wierzę mocno w to, że to moje indio to była ostatnia słabość chustowa na jaką sobie pozwoliłam!! ale przed Tobą całe wieki chustowania, kup sobie to avocado :-)
art-butik
19-09-2010, 18:45
Hej dziewczyny! Jestem z Pruszkowa i szukam pomocniej mamy w okolicy. Noszę się z zamiarem zakupu pierwszej chusty tkanej (chciałabym Girasola) i mam dylamat jaką długość wybrać (4,2 czy 4,6). Czy mogę sprawdzić na żywym przykładzie, która będzie lepsza??? Mam 164 cm wzrostu i noszę rozmiar 36/38. Czy może jakieś spotkanie sie szykuje w najbliższym czasie???
jakby co, to ja mogę się z Wami jakoś umówić i pokazać chusty 3,5 4,2 i 4,6 :)
LM, wiesz co... no podobno do miasteczka z wełną właśnie... :lol:
o! to i ja skorzystam, jeszcze żem nie motala z 3,5 :-) a co masz w takiej długości?
artbutik - z której części pruszkowa jesteś?
to może mi też doradzicie jaką chustę kupić po elastyku? Ale to na spokojnie na nast. spotkaniu? A ja sie rozłożyłam ale szybko zareagowałam i homeopatyki zrobiły swoje. Może mały nie załapał. Jutro szczepienie i dumam czy przekładać czy nie.
art-butik
20-09-2010, 10:28
o! to i ja skorzystam, jeszcze żem nie motala z 3,5 :-) a co masz w takiej długości?
artbutik - z której części pruszkowa jesteś?
Z os. Bolesława Prusa, może jesteśmy sąsiadkami???
He, he, to jest już nas 3! ;)
:-) 3 z tego samego osiedla, no ale nie mów, że z tego samego bloku, hahaha :-D ja bywam na placu zabaw przy Lalki :-), suri też :-) fajnie ! to kiedy kawka przy chustach?
3,5 mam koirę :)
no, to jak do Was dojechać, to wiem doskonale!
i to wcale nie jest daleko...
sylvia1 - ja mam chusty na zbyciu :-)
mi - no właśnie!! bo ja Ci muszę chusteczki oddać!!
ja też mam jedną fajną (prawda Iza?) szmatkę na zbyciu :)
edit: hurrrrra! hurrra! wylazła wreszcie ta pierwsza jedynka!!!
druga wygląda jakby miała wyjść pojutrze :roll:
Kajetan - gratulacje :-)
oj, fajną ma szmatkę mi, fajną..
choco - a Ty zostałaś na tym zlocie, czy jak?
łądnie na dworze, a ja sprzatam i sprzątam i sprzątam ... :/
dziewczyny napiszcie mi prosze chusta a ew. dysplazja? czekamy na usg bo na wizycie dziś wyszło zło odwodzenie... Płakać mi się chce... można? nie można? elastyk czy na cito tkana?
Gaja miała różnicę między bioderkami, ortopeda piał z zachwytu jak mnie w chuście zobaczył. Długie żabkowanie to idealna terapia dla bioderek. Ale - dowiedz się o zdanie ortopedy! A niezależnie od zdania - jeśli zaleci Ci żabkowanie - to jakby zalecał chustę:ninja:
o to musisz wypytać jakąś Doradczynię chyba... albo dobrego fizjoterapeutę... ja mogę jedynie potrzymać kciuki i mieć nadzieję, że wszystko będzie ok.
ja elastyka nigdy nie ogarnęłam... :hide:
z moich obserwacji- jak Choco nie ma, to Pi w domu ;)
to kiedy to spotkanie Prusowe Koleżanki? mnie BARDZO pasuje jutro :)
biere chusty i jadę! (Kajetana nie bierę, prawdopodobnie ;) z Kajetanem i jego piękną jedynką mogę pojutrze)
Iza, a ja Ci wiszę kasę... podlicz no szybko ile, żebyśmy nie zapomniały!
żabkowanie polecono i kładzenie na żabke i noszenie na żabkę a co do chust to pani dr nie jest zwolennikiem ale pozwoliła byle z umiarem (cytuje: nie 24 na dobe jak afrykanki). Mam tylko pytanie czy w elastyku mogę czy musze na cito zakupić tkaną?
mi - dla mnie może być i jutro, choć wolałabym pojutrze Z KAJETANEM I JEGO JEDYNKĄ!! :-)
kasę? jaką kasę???
sylvia - żabka to żabka, wszystko jedno czy elastyk czy tkana.. tkaną to musisz zakupić, bo Cię plecy od elastyka bolą ;-) to jest powód.
A i napiszcie mi gdzie warto w okolicy skontrolować poczynania pani dr? Bo byłam na Kopernika w Wawie.
ja tam nie wiem... te elastyki to one są wg mnie fajne przez dwa miechy pierwsze...
kasę no za śniadanko i wogle chyba jeszcze za coś Ci wiszę...
to i jutro i pojutrze? :ninja:
mi - podwakroć zapraszam zatem :-D
sylvia - ja chodziłąm do ortopedy który przyjmuje w Pruszkowie na Drzymały - 80 zł za wizyte. Kłoszewski zdaje się... , jeśli Ci zależy to upewnię się co do nazwiska i napiszę, razem z nrem telefonu do rejestracji. Praktycznie najczęściej z tygodnia na tydzień można się zapisać, przyjmuje w środy.
sylvia - ja chodziłąm do ortopedy który przyjmuje w Pruszkowie na Drzymały - 80 zł za wizyte. Kłoszewski zdaje się... , jeśli Ci zależy to upewnię się co do nazwiska i napiszę, razem z nrem telefonu do rejestracji. Praktycznie najczęściej z tygodnia na tydzień można się zapisać, przyjmuje w środy. poprosze a ma u siebie też USG?
na usg trzeba się zapisać oddzielnie i tam już sa trochę dłuższe terminy. tak do 2 tygodni.. Ale to pod tym samym adresem :-) szczegóły napiszę na priv i rano, nie będe teraz po nocy szukać książeczki, bo dzieciaki pobudze..
to ja jutro będę dzwonić :)
te koirę brać?
i wezmę też namiar na orto, bo nasz za wizytę + usg wziął stówkę... :roll:
a dyszka do dyszki... to i na nową chustę będzie.
a! kupiłam dziś :hide: kurtkę do noszenia... fajniacka! tę, co to mi LM klepnęła :)
LM, dziękuję! :kiss:
nie no jasne ze spokojnie rano
mi - ja Twojej kurtki przymierzac nie zamierzam :-) hahaha
artbutik - to jak? co jutro robisz? :-)
art-butik
21-09-2010, 00:27
Trochę się zagubiła, bo nie wiem czy to spotkanie już było czy będzie w zasadzie już dziś (21.09)??? Jeżeli 21 to chętnie :) Piszę pw.
chyba będzie dziś ;-) jakby było, to pewnie ok. 13.. odezwę się jeszcze !!
oj, no nie udało się dziś, i jutro też nie może się udać :-( piątek?
ja raczej w pracy...
chyba, że się totalnie pochoruję...
a w czwartek?
no dobra.. to ja czwartkowe plany pozmieniam może jakoś..
czyli prusowo - skoroskie minispotkanie?
artB, mi... suri - będziesZ? :-)
mam akurat w domu testowe kółkowe z różnymi ramionami!!
no i które ramię najfajniejsze?
ja to wiesz... nic nie mogę obiecać.. :(
to wszystko zależy od mojej choroby... i jej fanaberii...
ramiona dla mnie są jak na razie wszystkie takie same ;-)
kluczowe dla mnie jest to, że DZIĘKI WAM DZIEWCZYNY krzyżuję chustę za plecami, i to pozwala mi prawidłowo wszystko podociągać, a ramię stało się mniej ważne :-)
no właśnie chciałam zapytać czy krzyżujesz :)
prawda, że to pomaga?
aaa, po mnie w kolejce do testowania tych ringów jest CHOCO - poproszę o adres do wysyłki :-)
to oznacza, że fajnie by było w przyszłym tygodniu spotkanie :-) to bym przekazała chustki :-)
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.