PDA

Zobacz pełną wersję : No i nie zaczęłam jeszcze a już problem



DonKaczka
08-11-2007, 21:16
Obserwuje sobie Helę i co? Poranna kupa szła godzinę, stękanie, kwękanie, strzał, znów 5 minut i strzał, kwadrans spokoju i znów. Jakoś cienko to widzę, ale nic spróbujemy.
I poproszę instrukcję krok po kroku: wstaję rano we wtorek i co dalej? Sciagam Heli pieluchę i...??
Obiecuje ze doczytam, ale poki co czasu i glowy niet a nie chce odkladac.

Anna Nogajska
08-11-2007, 22:26
jak bym siebie słyszała sprzed dwoch miesięcy:))) no to nie tylko ja spanikowałam, ha ha!
now ięc ściągasz pieluchę i żeby nie stresować heli i siebie proponuję jednak założyć np. tetrówkę i umocować ją czymś (spójrz w wątek "co potrzebne do bezpieluchowego" na pas sumo mini. na szybko możesz go zrobić obcinając rajstopy pod gumką, tak żeby został ci sam pasek, za który wetkniesz pieluchę. od razu zobaczysz, że ma mokro lub jest większy interes:))jak masz chwile to zdejmij całkiem pieluchę, podłóż ręcznik, albo co tak chcesz, kładź się koło córeczki i czyhaj :wink: jak sika to mówisz sisisisiiiiiii, a jak kupa to ee eeee lub co tam chcesz. przez kilka dni bym z wysadzaniem nie panikowała tylko właśnie skoncentrowała się na dźwiękach kluczowych". ja łączyłam to: kilka siknięć tylko dźwięk bez wysadzania, potem wysadzanie itd...
co do kupek na raty: wszystkie dzieci robią kupke w seriach. ja na początku zrobiłam taki błąd: wysadzam alexa, jest kupka, hurraaa! kładę alexa, za dwie minuty kleks, wysadzam nic nie idzie, odkładam kleks... :cry: okazało się, że trzeba dłużej wysadzać, nawet około 3-5 minut (jeśliddziecko nie protestuje!!! da ci znać, że ma dość prężąc się i prostując nóżki), wtedy jest szansa, że maleństwo całkowicie się wypróżni. druga sprawa, dzieci bezpieluchowe dosyć szybko regulują swój rytm i z 10 kupek dziennie redukują do 2-3 :lol: :lol: :lol:.aha, niektóre sikają też w seriach!
pragnę jeszcze nadmienić, że prawdziwe postępy z sikaniem poczyniliśmy dopiero po 1,5 miesiąca, więc spoko wodzu!cierpliwość, cierpliwość.... ale zostanie nagrodzona, to mogę ci zagwarantować!

DonKaczka
08-11-2007, 22:43
bedzie zabawa
maz o moich planach nic nie wie :)

kupa jest jedna dziennie, ostatnio rano, ale dluuugaaaa
oki, o to mi chodzilo

DonKaczka
08-11-2007, 22:45
u mnie bedzie bieg z przeszkodami, bo mam drugie dziecko do obslugi

a co z noca?

Anna Nogajska
08-11-2007, 23:31
drugie dziecko prawdopodobnie bardzo szybko się "zarazi" i zacznie ci siadać na nocnik, albo domagać się wysadzania, jak dzidzia:))

ja w nocy na początku dałam sobie spokój, bo nie miałam odwagi. po jakims misiącu spróbowałam i okazało się, że to żaden problem: dzieci w fazie głębokiego snu nie sikają. na pewno będzie sikała podczas karmienia, zaraz przed, albo zaraz po. alex śpi w naszym łóżku więc od razu wyczuwam jak zaczyna się wiercić. łóżko mam zabezpieczone skórką z owieczki (mam dostęp do tanich garbowanych medycznie) i nakrywam małego kocykiem wełnianym, żeby naszej kołdry nie zasikał w razie czego. zakładam pieluszkę tetrową z paskiem sumo mini i jak czuję, że mokro to już we snie potrafię zmieniać:)) taka potrzeba jest jednak dopiero od godziny 5, bo wcześniej sika tylko przy przebudzeniu na karmienie. generalnie alex w nocy sygnalizuje lepiej niż w dzień tylko szczególnie nad ranem mnie nie chce się wstawać, żeby go wysadzić :oops:

bonsai
21-11-2007, 20:34
Donkaczka widzę, że nie tylko ja wzięłam się z Maciusia z podstępu - Kamil też o moich planach nic nie wie :lol:

Anna Nogajska
22-11-2007, 20:47
dziewczyny, jak wam idzie? napiszcie coś pliss, bom ciekawa!

bonsai
22-11-2007, 22:35
Dzisiaj po pół godzinnym leżeniu bez pieluchy Maciusiowi udało się obsiusiać mój rękaw :lol: ... no i parę razy udało mi się "złapać" siuśki - odwinęłam pieluszkę [tetrę] żeby sprawdzić czy sucha i w tym momencie Maciuś zaczynał sikać :roll: ... Powoli zauważam, że jeśli ma zrobić siusiu to albo cichnie, albo zaczyna się odzywać [w zależności od tego, co robił wcześniej :wink: ].

Anna Nogajska
23-11-2007, 08:48
też bym tak chciała:), żeby alex wysyłał jakikolwiek sygnał jak ma zamiar siusiać...
pamiętajcie, że jak widzicie, jak dziecko sika to zawsze mówicie słowo kluczowe, np. si si si. to bardzo ważne. po kilku tygodniach maluszek na ten dźwięk zacznie rozluźniać zwieracze, nawet jeśli pęcherz nie będzie pełny. my na tym teraz bazujemy, bo sygnałów niet...

bonsai
23-11-2007, 14:29

DonKaczka
11-12-2007, 12:51
Ania
robię niemrawe podejścia, ale Hela dopeiro teraz odkolkowała się i w końcu mogłybyśmy zacząć

ale muszę się przyznać, że:
jestem leń, kilka razy dawała sygnał na kupę, wysadzałam ją i nic, jak założyłam pieluchę i słuchałam co dalej, to kupa szła w kawłkach ponad 20 minut
obawiam się, że przy dwójce dzieci poświęcanie większości dnia na wysadzanie Heli się nie uda :(

druga sprawa, że nie jestem w stanie koncentrować się na małej
Marianka też potrzebuje uwagi, krzątam się po domu a Hela woli teraz matę niż noszenie i protestuje w chuście w domu

no i w styczniu wyjeżdżamy na długo do polski, będę zabiegana i zajęta

i jestem w kropce, kusi mnie EC, ale zastanwaiam się czy moej wysiłki nie skończą się na większej ilości prania i wrócimy do pieluch


eh.

Anna Nogajska
11-12-2007, 19:49
no tak i znowu sie potwierdza: ile dzieci tyle różnych zachowań....

donkaczka, cóż na pewno ec wymaga podejścia opiekunów na luzie, jeśli się zestresujesz to umęczysz i siebie i córeczkę. może spróbuj na początku tylko przez pewien okres dnia, np. rano, albo wieczorem kiedy masz eventualnie czyjąś pomoc. jak nie spróbujesz to tez będziesz niezadowolona :lol:

DonKaczka
11-12-2007, 22:14
Hm,a myslisz ze jest sens czesc dnia z pielucha czesc bez?
kiedy dzieci traca kontrole nad zwieraczami?
kusi mnie nieziemsko, ja lubie odjazdowe zajecia :)

oki, wczytuje sie w detale i biore do roboty, od rana zaczniemy, a co
:)

Anna Nogajska
11-12-2007, 22:47
będę cie dalej kusić :lol:

część dnia bez pieluchy ma sens. niektórzy rodzice, którzy pracują tak właśnie robią. moim zdaniem lepiej tylko część dnia bez pieluchy i z podejściem na luzie, niż cały dzień w stresie.

co do zwieraczy to nie do końca zrozumiałam pytanie. pewnie zastosowałaś skót myslowy :lol: :lol: generalnie tradycyjna medycyna mówi, że dzieci zaczynają kontrolować zwieracze dopiero w wieku około 24 miesięcy. osoby wychowujące wg ec wiedzą jednak, że można dzieci nauczyć "zwalniania" zwieracza na sygnał kluczowy, czyli nasze siiisiiiisiiii i eee,eee,eee.

a hela będzie ci na pewno wdzięczna, że próbujesz się z nią takze w tej kwestii komunikować i na pewni ci to wynagrodzi :lol:
pisz czasami jak wam idzie i nie czytaj za dużo tylko po prostu rób według własnego wyczucia i intuicji.
jeśli będziesz miała pytania to jestem do dyspozycji ze swoim skromnym doświadczeniem.

fumiko
19-12-2007, 22:17
DonKaczka, pochwal się jak Ci idzie z dwójką bobasów do obsługi i bezpieluchowym podejściem...
U nas na razie tetra w ruchu cały czas i wydawanie dźwiękó odpowiednich do rodzaju zawartości :)

ko-zo
05-01-2008, 00:04
Witam, podczytuję was już jakiś czas ale wreszcie postanowiłam coś dopisać... Zainteresowało mnie wychowanie bez pieluch i próbujemy z moją 4 miesięczną córką. Nie wiem za bardzo czy cokolwiek nam z tego wyjdzie bo mam jeszcze synka 1,5 roku i jest on bardzo absorbujący :D
Będę pisac jak postępy... Szkoda, że nic nie wiedziałam wcześniej o takim sposobie... Z jednym dzieckiem jest na pewno łatwiej. Dobrze, że jesteście dziewczyny!

McBaby
05-01-2008, 00:12
Mnie czeka teraz wysadzanie na nocniczek :)
Ech nie wiem jak się zabrać :)
Kupy są zazwyczaj dwie :)
jedna w okolicach 7 rano jak my jeszcze smacznie śpimy, druga koło 10 (nie wiedzieć czemu zawsze robi ją jak ma zasnąć na poranną drzemkę), a jak nie było tej koło 7 mamy jeszcze jedną koło 14 (historia jak wcześniej przy drzemce)....
Podejrzewam ciepłe mleczko i wyciszenie :)
Jak widzę, że stęka od razu zmieniam pieluchę ale czasem jest tak, że już przysypia więc ja wychodzę i za pół godziny hmmm smród :(

muszę to przemyśleć i wymyśleć jak się zabrać do rezygnacji z pieluch :)

Anna Nogajska
05-01-2008, 00:38
powodzenia oluś:)
dziekuje za ciepłe słowa na forum eksperckim:)

jakby co to pisz do mnie, może coś poradzę....może zacznij jednak od wysadzania franusia na toalecie, będzie czuł kontakt z tobą: siadasz okrakiem przodem do spłuczki i sadzasz przed sobą małego, albo odwrotnie:) już gdzieś o tym pisałam. ale może zaakceptuje nocnik, czego szczerze ci życzę :lol:

Zuzia
05-01-2008, 22:08
Słuchajcie, a czy to można wprowadzac w każdym wieku?

DonKaczka
06-01-2008, 01:34
Linda zaczela z polrocznym orlinkiem co mnie natchnelo nadzieja, ze jak wroce z polski, po pogdankach z mamaalexa to zaczniemy z kopyta - hela bedzie miala 4 miesiace
na razie mala szaleje z brzuchem i ciezko ja obserwowac :(

Anna Nogajska
06-01-2008, 19:56
zuzia: praktycznie nie ma ograniczeń wiekowych. mówi się oczywiście, że najlepiej zacząć do 4 miesiąca, bo wtedy tak jakby dziecko jest najbardziej otwarte na komunikacje w tym zakresie no i nie utraciło jeszcze naturalnej zdolności komunikowania swoich potrezb zwiazanych z wypróżnianiem się. moja teoria jest taka, że dziecko w pierwszych miesiącach niejako głownie koncentruje sie na swoich potrzebach fizjologicznych: jedzeniu, spaniu no i...wypróżnianiu. później zaczyna intensywnie odkrywać świat i ma "co innego na głowie". podkreślam raz jeszcze jest to moja włąsna teoria :lol:

przykłąd lindy, która zaczęła, jak orlinek miał juz zdaje się 8 miesięcy zaprzecza jednak tym regułom: odnieśli bowiem spektakularny sukces :lol:
jesliw ięc rodzice tylko chcą, wierzą w swoje dziecko i potrafia się od niego uczyć to chyba każdy moment jest dobry.


ko-zo jak postepy? ciekawam bardzo :lol:

mart
06-01-2008, 20:18
dziewczyny, powodzenia!
to naprawdę fajna przygoda i daje sporo radości i to chyba obu stronom:)

ko-zo
06-01-2008, 20:33
u mnie narazie brak postępów... Problem polega chyba na tym, że chciałabym wszystko na raz a tak się nie da. Mój syn, Szymon skończył półtora roku i nadal nosi pampersy. Doszłam do wniosku, ze może najpierw zajmę się nauką używania nocniczka a potem pozbyciem sie pieluch u Danusi. Trochę się martwiłam, że przegapię przez to najlepszy czas na naukę u małej ale czytam u was, że z dziećmi troszkę starszymi tez można odnieść sukces. W końcu najważniejsze jest aby wszystko przebiegało w atmosferze spokoju. Z nocniczkiem mamy narazie bardzo malutkie sukcesy... ale najważniejsze, że w ogóle są. Obydwoje też przestawiłam na tetrę w domu. To chyba dobry pomysł, prawda?

mart
07-01-2008, 00:03
Obydwoje też przestawiłam na tetrę w domu. To chyba dobry pomysł, prawda?

Znakomity. Bo od razu widać kiedy siusiają. Starsze powinno zrozumieć siusiu=mokro a u młodszego tobie pomaga w obserwacji.
Trzymam kciuki - grunt to nie popadać we frustrację i cieszyć się każdym "złapanym" siusiu a nie martwić tym w pieluszce. tak jak ze szklanką: ma być do połowy pełna.... :lol:

Anna Nogajska
07-01-2008, 10:04
ko-zo
póltoraroczniak to jeczsze maluszek, chociaż obok młodszego wydaje się już taki duży...
dobrze, że przestawiłaś obydwoje na tetrę. z obydowma naraz to oczywiście ogromny wysiłek dla ciebie.
ja bym na twoim miejscu zrobiła tak: skoncentrowalabym się na młodszym, a starszaka trzymałabym w tetrze plus wysadzanie po spaniu, przed spaniem i może po jedzeniu, no i jak ewidentnie zauważysz, że np. robi kupę.
pewnie z czasem bedzie tak, że jak starszy zauważy, że wysadzasz młodszego to sam będzie chciał robić to samo.
jest to jednak tylko moja sugestia i przede wszystkim powinnas kierować się swoją intuicją. nie narzucaj też sobie zbyt wiele, bo szybko się "wypalisz" i bedziesz sfrustrowana. stosuj metodę małych kroczków. a każde siusiu złapane w miseczkę to sukces, pamiętaj o tym!

ko-zo
07-01-2008, 11:43
przemyślę jeszcze czy da się to u mnie zrobić.. Jeżeli będę "tylko" wysadzała starszego przed i po spaniu, po jedzeniu i jak robi kupę to będzie w zasadzie cały dzień na nocniku... odejmując czas spaceru i spania.... :D
Wiem, że już o tym było ale chciałabym się upewnić... Gdy odstawiam pieluchy to... Pierwszy dwa- trzy dni obejmują w zasadzie tylko obserwację i odpowiednie sygnały (sisi, eee). Potem zaczynam wysadzać? A co zrobić jak mała ostatnio robi kupkę głównie w trakcie karmienia? Nie jestem w stanie jej wtedy wysadzić... Chociaż wiem, że zaczyna robić.

mart
07-01-2008, 12:03
ko-zo, jak widzę że Magda (5mcy) robi kupkę w trakcie jedzenia to przerywam, wysadzam, zmieniam pieluszkę jeśli trzeba i wracam do jedzenia. ona to chyba rozumie i akceptuje. zwykle nie ma problemu z tą drugą częścią karmienia, może nawet to dla niej przyjemniejsze po zrobieniu kupki.

ko-zo
07-01-2008, 20:27
Słuchajcie, dziś pierwszy sukces - kupka w miseczce!!!! Hurra!
Próbowałam parokrotnie wysadzić Danusię po jedzeniu, gdyż jej wypróżnienia ściśle powiązane są z jedzeniem... ale nic się nie udawało... Wieczorem już zrezygnowana i bez żadnego przekonania wysadzałam małą i ... oto niespodzianka!

mart
07-01-2008, 20:31
gratulacje 8)) kupa, a tyle radości.... :roll:

DonKaczka
07-01-2008, 20:56
mnie mania wykolowala i zbieralam kupe z podlogi :)
na nocnik nie chce siadac ale powoli :)
w lutym zaczne z obiema, tylko nagadam sie z ania :)

dominik_a
07-01-2008, 22:18
Tiaaa kupa z podlogi skad ja to znam :lol:

My mamy totalny regres. Niestety Ifkowi lepiej wychodzi cwiczenie stania bez trzymanki niz zalatwianie sie nie-do-pieluchy. Zniechecil nas tez reakcja Ifka na proby wysadzania podczas wyraznych sygnalow, ze idzie kupa. Po prostu stresowalo go gmeranie przy rajstopkach i proba wysadzenia i momentalnie przestawal dalej robic. Wyraznie bylo mu zle.
Teraz zaznajamiamy go z nocnikiem, tzn. ma i sie nim bawi.

serafinka
07-01-2008, 22:37
a ja tak nie na temat!!!! twoj Iwo ma urodziny razem z moim maużem !!!!

dominik_a
07-01-2008, 22:47
prawie z pierwszymi promykami wiosny :D

Anna Nogajska
08-01-2008, 16:06
fajny zbieg okoliczności:)

Anna Nogajska
08-01-2008, 16:12
Wiem, ze ponoc ADHD nie rozpoznaje sie u niemowlakow, ale czasami jak na niego patrze...
to normalnie juz jestem zmeczona.

jezus, a myślałam, że tylko ja tak mam :lol: witam siostrę w niedoli :lol:

i nie dziw się, że się denerwuje na wysadzanie: przecież do tej pory załatwiał się w pieluszkę i to było ok, więc dlaczego teraz nagle nie jest? zacznij od małych kroczków, np. jak widzisz, że robi kupkę to zdejmij tylko rajstopki, żeby zaczął kojarzyć: kupka rozbieranie. jak się z tym oswoi może uda się pójść krok dalej. sadzałaś go na nocnik, czy wysadzałaś trzymając na rękach?

ko-zo
09-01-2008, 14:30
muszę się pochwalić...a może nie tyle siebie ile moja Danusię...
Od kiedy pierwsza kupka trafiła do miseczki, wszystkie pozostałe poszły w jej ślady (poza jedną, która wybrała pieluszkę, ale to dlatego, że korzystając z obecności w domu męża wybrałam się na zakupy samotnie :D... dzieci w domu a kupka w pieluszce.

Anna Nogajska
09-01-2008, 19:56
ko-zo droga,
pisz, pisz i to jak najdłużej, bo to dla nas wszystkich ważne doświadczenia. wszystkie dzieci są inne, więc im więcej doświadczeń tym lepiej :lol:
nie wydaje mi się, że ci sie wydaje (piękne zdanie:)), że mała polubiła wysadzanie. dzieci wysadzanie lubią, bo mają dowód, że ich słuchamy :lol: lubia tez być bez pieluchy:)
co do częstotliwości siusiania to zupełnie normalne, i tak podziwiam cię, że wyłapujesz tak dużo! mnie to się na początku zdecydowanie nie udawało. jeśli jesteś umęczona to określ pory dnia, w których wysadzasz i te w których nie wysadzasz. nie chodzi o to, aby ec spowodowało, że będziesz śmiertelnie zmęczona...pocieszę cię, że od 3 - 4 miesiąca jest już z górki, około 5 siuski jakieś raz na godzinę :lol: rewelacja nie? pierwsze 2-3 miesiące, niestety 15-20 minut....przynajmniej mój alex tak miał :wink:
jesli chodzi o bardziej reprezentacyjne rozwiązania: ja bym sie tym nie przejmowała. wiesz na początku też strasznie żałowałam, że alex nie może nosić tych wszystkich pieknych body i spioszków, szybko mi jednak przeszło. przestawiłam się na inny sposób ubierania i tyle. zamiast tetrówki możesz uzyć zwykłych spodenek bawełnianych na gumce. spełnią to samo zadanie, a to przecież wszystko jedno, czy upierzesz spodenki, czy pieluchę, nie? w takich spodenkach łatwo się też wysadza. ja nadal preferuję rozwiązanie: mała wkładka (pieluszka flanelkowa lub frotowa przecięta na 4 części, każdą taką część składam na pasek, który ma 3 warstwy) i na to szorty, albo legginsy wełniane. co jakiś czas sprawdzam ręką, czy wkładka sucha. wysadzanie też łatwe, bo wystarczy ściągnąć szorty lub legginsy do kostek. z dziewczynkami jest jeszcze łatwiej :lol: jeśli jesteś zainteresowana tymi rzeczami z wełny to napisz na priva.
oczywiście jak słusznie zauważyłaś na tetrę mozesz założyć otulacz, ale jeśli założysz na to jeszcze spodnie to będzie problem z wysadzaniem. jest to rozwiązanie dobre na noc jesli nie wysadzasz. dlatego ja preferuję spodenki wełniane: są ciepłe i spełniają rolę otulacza- wełna nie przyjmuje wody.

Odkąd wysadzam alexa nie smaruję mu pupy żadnymi maściami. trzeba tylko uważać żeby nie myć pupy zbyt często wodą, takie są moje doświadczenia. na początku przedobrzyłam i po kazdej kupce i prawie każdym siusiu myłam alexa wacikiem zwilzonym wodą, pupa była totalnie czerwona :( po tych doświadczeniach po kupce wycierałam suchym wacikiem kosmetycznym i 2-3 razy dziennie przemywałam takim preparatem musteli do mycia pupy i twarzy. preparat ten nie wysusza tak skóry jak woda, chroni ją. jest dość drogi, ale bardzo wydajny (starcza spokojnie na ponad miesiąc). w razie potrzeby, jeśli pupa jednak by się zaczerwieniła można zastosować wełnę leczniczą lub wkładki z naturalnego jedwabiu. jesli jesteś zainteresowana pisz na priv.


no to teraz ja się rozpisałam :lol:

serafinka
09-01-2008, 22:18
Ania napisałam ci na PW kolejne moje pytania tylko mnie nie pogoń..... chcę już zostawic w koncu te pampersy ale jakoś mi trudno się pozbierać

ko-zo
11-01-2008, 18:35
pocieszę cię, że od 3 - 4 miesiąca jest już z górki, około 5 siuski jakieś raz na godzinę Laughing rewelacja nie? pierwsze 2-3 miesiące, niestety 15-20 minut....

Rozumiem, że 2-3 miesiące stosowania ec? a nie życia dziecka... bo moja Danusia ma już piąty miesiąc a siusia co chwilkę, zwłaszcza rano... Po dzisiejszym poranku mam obydwa kaloryfery w spodenkach... :D
annamamaalexa - miałaś rację z ubieraniem dziecka w spodenki. Od wczoraj Danusię tak ubieram i dużo mi jest łatwiej ją wysadzać. Próbowałam wkładać do środka pieluszkę tetrową ale mała zbuntowała się na takie zabiegi . Teraz w razie wypadku piorę same spodenki
A co do naszych postępów to jestem zadowolona. jak do tej pory ( to dopiero kilka dni) wszystkie kupki znalazły się w miseczce. Danusia domaga się aby ja wysadzić. Wczoraj nie mogła zasnąć a ja nie wiedziałam dlaczego. Po wykorzystaniu wszystkich innych pomysłów wysadziłam ją ... i oto chodziło. Mała załatwiła co trzeba i poszła spać. :D
Z siusianiem jest gorzej, bo kiedy jestem skupiona na małej to udaje mi się złapać większość. Jednak, np dziś rano bardzo się spieszyłam bo miałam sporo rzeczy do zrobienia a potem przychodzili goście, więc całe suiu w spodenkach. Po południu już nam lepiej szło ale i tak to wszystko jakoś na wyczucie - nie bardzo widzę sygnały.

Anna Nogajska
11-01-2008, 20:37
ko-zo miałam na mysli 3-4 miesiąc życia dziecka....ale jak widać dzieci są różne...a do południa wszystkie sikaja więcej zdecydowanie.

tetrówka do spodenek faktycznie jest za duża, mój alex tez protestuje. ja pociełam pileuch frotowe na paski, które składam podwójnie. hanti mi dzisiaj podpowiedziała niechcący pomysł: nawet ręcznik się do tego nadaje :lol:
ja wykorzystałam pieluchy frotowe lenya. wymiar takiej wkładki to mniej więcej: piluszka o wymiarach 80x80 przecięta na 4 części. taki mały kwadracik składany jest na dwa razy. bardzo dobre sa też pieluszki flanelkowe. w sumie jak potniesz 3 pieluchy to wkładek będzie aż za dość. potem możesz je wykorzystać w pieluszkach typu POcket. Wkladki maja tę zaletę, że ściągasz je razem ze spodniami i mala nie będzie protestować.

to, że nie odbierasz sygnałów jak jesteś zajęta jest zupełnie normalne. i tak podziwiam cię i uważam, że masz bardzo duże sukcesy. daj znać za kilka dni jak wam idzie. pisz tez o swoich "patentach", bo każda mama do takowych w końcu dochodzi.

ko-zo
15-01-2008, 18:13
Pojawiam sie aby zdać relację z ostatnich dni. Wczoraj minął tydzień od pierwszego wysadzenia Danusi zakończonego powodzeniem. W weekend zastanawiałam się, czy to w ogóle ma sens, gdyż szło nam okropnie... Najgorzej ze wszystkich dni. Współpraca nie szła nam w ogóle , kaloryfery całe w suszących się spodenkach. Zastanawiam się po co ja to w ogóle robię.
Od poniedziałku nastąpił zwrot o 180 stopni... :D
Siku coraz rzadziej... Już nie co 15 min :D prawie wszystko w miseczce :bliss: Coraz bardziej mi się ta zabawa podoba. Danusi chyba też, bo ostatnio intensywnie zastrajkowała jak chcieliśmy ją trzymać w pampersie trochę dłużej. Teraz zdejmujemy go zaraz po porannej pobudce oraz po przyjściu ze spaceru. Nawet drzemki w ciągi dnia są bezpampersowe.

mart
15-01-2008, 18:50
ko-zo - fantastycznie to wszystko brzmi:)
u nas się też już kilka "suchych" drzemek zdarzyło. i część spacerów w chuście.
a rano - faktycznie - siusiu co 10 minut - nie do ogarnięcia :lol:

lila4
16-01-2008, 12:40
Trochę się jednak podbudowałam,a to dlatego że miałam w koncu czas żeby przeczytać parę postów.I widzę,że ładnie dziś Sarę zapakowałam-2 tetry,otulacz,rajstopy,spodnie! I ja mam zdążyć z wysadzaniem!? :lol:
Teraz śpi w wózku,rozumiem że jak się obudzi to próba siusiu i spacer (na spacer pampek).Ona naprawdę nie zmarznie w pieluszce (chyba znajdę tę podwiązkę) i spodniach?W domu mam 22 stopnie przy zakręconych kaloryferach,ale Sara raczkuje po zimnej płytkowej podłodze.Doradźcie coś proszę.
----------
mama kwietniowej Sary 17.04.2007.