PDA

Zobacz pełną wersję : Chyba siĂŞ poddam...:(



baby_s
12-05-2008, 14:04
Chyba nie jestem w stanie nauczyć się wiązać kieszonki, mój mały mi na to nie pozwala. Problemy zaczynają się gdy tylko go włożę do kieszonki. Nie daje sobie podłożyć materiału pod pupę i ułożyć nóżek w żabkę ponieważ natychmiast je prostuje, nie mówiąc już o nerwach przy dociąganiu chusty, popłakuje i się wierci. Gdy się tak denerwuje to po chwili mu odpuszczam bo mi go szkoda... Nie potrafię dobrze zawiązać tej chusty bo nie mam się na kim tego nauczyć, buuu...:( Na misiu jest całkiem inaczej niż na dziecku- nie wierci się i daje ułożyć tak jak chcę.
Czy Wasze dzieci też nie były zadowolone gdy zaczynałyście je wiązać? Czy może moje tylko takie jest?
Może ja coś robię nie tak, że Olafkowi jest tak niewygodnie?
Poradźcie coś dziewczyny bo nie chciałabym sprzedawać dopiero co zakupionej chusty.
Może jest ktoś z okolic Świnoujścia lub z zachodnipomorskiego z kim można będzie się spotkać aby poćwiczyć wiązania?
pozdrawiam Bogusia

landa
12-05-2008, 15:11
Mój Kacper też na początku płakał strasznie i nie wiedziałam co się dzieje, uspokajał się dopiero kiedy zawiązałam chustę. Pomyślałam, ze może on się boi, że wypadnie, że może go za słabo podtrzymuję i spróbowałam cały czas podtrzymywać pupkę, żeby czuł podparcie. U mnie pomogło :D teraz wiążemy się bez problemu.

grimma
12-05-2008, 19:19
wiesz co.
ja mam ten problem na plecach.
opracowalam strategie: zawiaz mimo placzu (jesli to zwykly protest) a potem sie martw i pokaz jak w chuscie jest fajnie.

alawuwu
12-05-2008, 20:19
Polecam strategię Grimmy. Nasze plecaczki na początku to był jeden wielki ryk, ale po zawiązaniu i kilku minutach bujania był spokój. Teraz zarzucanie dziecia na plecy i siedzenie na górze to największa frajda dla Gosi z tego co widzę ;)

Jasnie Pani :)
12-05-2008, 22:01
Może ja coś robię nie tak, że Olafkowi jest tak niewygodnie?


sprobuj sie obfocic i wklej zdjecia to ocenimy, czy wiazesz dobrze i czy w tym tkwi problem