PDA

Zobacz pełną wersję : wychowanie bezpieluchowe-wasze opinie



bonsai
04-11-2007, 21:35
Hmmm.... co prawda linków nie przeczytałam [bom idiotka językowa :oops: ], ale chyba spróbuję z Maciusiem wychowywać się bezpieluchowo.... i coś mi się tak wydaje, że zaczniemy od paru godzin dziennie co by to jakąś ulgowo przeszło :wink:

Anna Nogajska
04-11-2007, 21:46
tak, to bardzo dobry pomysł. staraj się to robić o stałych porach, wtedy masz szansę zaobserwować jakiś rytm. przez kilka dni po prostu obserwuj i "wydaj" dźwięki w czasie wypróżniania twojego dzieciątka. Wysadzaj po obudzeniu i po jedzeniu. i pytaj, ja chętnie odpowiem na wszelkie pytania, no i pisz jak ci idzie!

Linda
04-11-2007, 23:20
Wszystko co napisalas przeczytalam jednym tchem :) Moi rodzice podczas swoich trzech podrozy do Chin widzieli dzieci w tych tzw 'chinskich majtkach' :)
Ja zastanawiam sie jak wychowywanie bezpieluchowe funkcjonuje zima, gdy np jestescie na zewnatrz. Czy zakladasz malemu pieluszke? A co robisz czy maly chce siusiu, a na dworze siarczysty mroz?

My od kilku dni probujemy 'zlapac' stale pory, gdy Orlinek robi kupki. Z kupkami to chyba latwiej niz z siusiu, bo gdy tylko widze, ze maly zaczyna sie prezyc, to biegiem na przewijak, zdejmujemy pieluszke, podkladam papier i maly na lezaca robi kupke. Od 3 dni nie mielismy wiec zadnej zakupkanej pieluszki, co dla mnie jest takim mini sukcesem :) Czytalam strony po angielsku o EC, ale nie mam chyba zbyt duzo odwagi, cierpliwosci, wiary, aby tak za to sie porzadnie zabrac... :cry:

mart
05-11-2007, 10:31
Annamamaalexa - jesteś niesamowita!
Tekst świetny - też połknęłam "jednym tchem"
My się jedynie staramy spędzić z Magdą kilka kwadransów w ciągu dnia bez pieluchy (latem pewnie będzie dłużej) i przewijać możliwie często i zawsze od razu jak wiemy że zrobiła kupkę.

Ania z Tulikowa
05-11-2007, 12:41
Ania jestem pod duuuużym wrażeniem i aż płonę ze wstydu, ze mój Paweł, który we wrześniu skpończył dwa lata jeszcze w pampkach śmiga :oops:
Widzę, że muszę się sporo nauczyć, ale fajnie że mam od kogo.
Kurcze jak ja się cieszę, że Was poznałam :lol:
Mam nadzieję, że z Igorem uda mi się chociaż częściowo osiągnąć to co Ty. Choć jak przypomnę sobie jakie przejścia mieliśmy z Pawłem (do 4 m-ca miał cały czas biegunki) to jakoś nie wydaje mi się to realne. Do tego ja przez pierwsze dwa miesiące miałam ze sobą problemy i ledwo co żyłam. Mam jednak nadzieję, że teraz będzie zupełnie inaczej, chciałabym ;)
Będę pilnie słuchała Twoich rad i zobaczymy na ile uda mi się osiągnąć.
A tak z ciekawości zapytam: skąd Ty się tym zaraziłaś ? ;)

Anna Nogajska
05-11-2007, 13:01
Wszystko co napisalas przeczytalam jednym tchem :) Moi rodzice podczas swoich trzech podrozy do Chin widzieli dzieci w tych tzw 'chinskich majtkach' :)
Ja zastanawiam sie jak wychowywanie bezpieluchowe funkcjonuje zima, gdy np jestescie na zewnatrz. Czy zakladasz malemu pieluszke? A co robisz czy maly chce siusiu, a na dworze siarczysty mroz?

tak w chinach dzieciaki mają z tymi majtkami super. gdybyście słyszały, że ktoś wybiera sie do chin to koniecznie dajcie znać, tam te spodnie można kupuć za parę centów.

co do bezpieluchowego zimą. niektore mamy praktykują, ale myślę, że z trochę starszymi dziećmi, które robią siusiu w wiekszych odstępach czasu. trzeba sobie wtedy opracować trase pod katem toalet :lol: , mówię poważnie. jest też taki wynalazek: zamykana miseczka lub duże pudełko po margarynie, mały słoiczek i chusteczki jednorazowe. wchodzimy, np. do centrum handlowego, siadamy na ławeczce, wysadzamy nad miseczkę, do słoiczka, wycieramy dupcię i dalej :? u mnie to niestety nie funkcjonuje, bo mały podczas wysadzania często na raz robi i kupkę i siusiu, no i wycelowanie w pudełko po margarynie jest niewykonalne. w domu nie ma problemu, bo przed spacerem wysadzam na siusiu i z reguły wracamy w suchych spodniach. do miasta zakładam pieluszke. myślę, że wiosną odważymy sie już bez.

lizzy nie poddawaj się, kupki to już jest duzo i wcale z nimi nie jest łatwiej. wysadzaj tylko małego nad miseczkę lub zlew, będzie mu dużo łątwiej. potrzymaj go chwilę, bo dzieci często wypróżniają się w dwóch trzech fazach. ja na początku zrobiłam ten błąd: wysadzałam, kupka czyli ok, a tu za dwie minuty znowu brudne majtki.
zostawiaj orlando na kilka godzin bez pieluszki i go poobserwuj, dobra alternatywą jest też tetrówka, bo od razu będziesz wiedziała, że się zsikał.


co do pileuch materiałowych: w swoim krótkim opracowaniu starałam się przedstawić obiektywnie sytuację i wybór pozostawić mamom. jeśli ktoś nie widzi różnicy między materiałową, a jednorazówką to ja mu też nie mogę pomóc. tak samo jest z ekologicznymi, wiadomo, że są lepsze od zwykłych, ale dla środowiska mają pewne konsekwencje, o których trzeba powiedzieć. a oprócz środowiska jest jeszcze aspekt zdrowia dziecka i w tym przypadku zarówno materiałowe, jak i ekologiczne zdecydowanie bardziej posłużą naszemu dziecku.

Anna Nogajska
05-11-2007, 13:16
[quote="mart":2isrv548]
"My się jedynie staramy spędzić z Magdą kilka kwadransów w ciągu dnia bez pieluchy (latem pewnie będzie dłużej) i przewijać możliwie często i zawsze od razu jak wiemy że zrobiła kupkę.

bonsai
05-11-2007, 13:36
Pochwalę się - wybrałam już termin kiedy zacznę ćwiczyć z Maciusiem wychowanie bezpieluchowe - w przyszły piątek... wcześniej nie będę próbować, bo w poniedziałek wyjeżdżamy na parę dni do rodzinki... a ten czas poświęcimy na naukę "wykrywania" kupek :lol:

Anna Nogajska
05-11-2007, 15:38
no to pisz na bieżąco jak ci idzie:)

visenna2
05-11-2007, 16:55
Naprawdę podziwiam.

kajkasz1
06-11-2007, 08:58
Może i ta metoda jest fajna, zbliża mamę i dziecko, ale kompletnie niewykonalna dla matki szarpiącej się między dwójką dzieci, pracą w domu i pracą zawodową. Ja notorycznie zawalam nocki usiłując zdążyć z projektami, mały budzi mnie po kilka razy w nocy, a ośmiolatek kompletnie olewa szkołę (czyli siadam i odrabiam z nim lekcje, drugim okiem zerkając na młodszego, żeby nie wlazł na piętrowe łóżko i nie spadł). Sorry, ale ja odpadam, mimo, że Kuba daje znaki i co jakiś czas uda nam się zdążyć go wysadzić. Przydały by się tak ze trzy klony.
Bo ja jestem tak zmęczona, że nawet nosić w chuście mi się nie chce.

Jasnie Pani :)
06-11-2007, 09:12
[quote="visenna2":yiryo4vh]Naprawdę podziwiam.

visenna2
06-11-2007, 09:17
Ufff, jaka ulga, już myślałam że ja jakiś kompletny mutant jestem :D Wszyscy umieją a ja nie ;)

mart
06-11-2007, 11:02
Kajkasz - czyżbyś była koleżanką po fachu?
Jak już wrócę do projektowania - mam nadzieję za jakieś 3 miesiące - chyba jeszcze lepiej zrozumiem Twojego posta :D
Dlatego napisałam wcześniej, że bezpieluchowość to JEST wyzwanie. Trzeba poświęcić max czasu dziecku i z nim spać. Pierwsze mało wykonalne, bo mi zależy na kontynuowaniu pracy, tym bardziej, że to moja własna działalność i utrata kontaktów i ciągłości może być mało fajna. Drugie w ogóle niewykonalne, bo Magda od urodzenia śpi we własnym łóżku poza naszą sypialnią :D
Co nie zmienia faktu, że podziwiam mamy przełamujące nasze uwarunkowania kulturowe!

Anna Nogajska
06-11-2007, 11:23
wiecie na początku też myslałam, że będę tylkmo siedzieć przy dziecku i patrzeć, czy właśnie sika :? . na szczęście tak nie jest, tym bardziej, że początkowe obserwacje można prowadzić tylko np. rano i potem po południu, czy jak kto woli. dlatego bezpieluchowe najlepiej zacząć od urodzenia, bo wtedy i tak jesteśmy z reguły z dzieckiem w domu. tak na marginesie to ja pracuję nawet na macierzyńskim i za chwilę też wracam do pracy :cry: . wszystko zależy od tego, czy wasze otoczenie tę metodę akceptuje. ja w tej chwili stworzyłam taką bazę, że mam nadzieję, że opiekunka pociągnie to dalej, niestety babcie mam strasznie daleko! a propos zmęczenia to nie powiem, żebym czuła się wypoczęta, bo karmię nadal co dwie godziny, także w nocy. z dwojgiem na pewno jest o wiele trudniej, tego doświadczenia nie mam. na pewno jeśli będę miała drugie dziecko to też chcę je tak wychowywać. poza tym dopóki się nie spróbuje nie wolno mówić, że coś jest niewykonalne! każcie "normalnemu" człowiekowi wstawać kilka razy w nocy, na pewno powie, że nie da rady, a potem rodzi się mu dziecko....
a co do sygnałów: mój alex siusiania nie sygnalizuje w ogóle :? , działamy w tej chwili na polu intuicyjnym, ale potrzebowałam na to dwóch miesięcy.
no a na koniec, nie jest to przecież metoda dla każdego i nie jest to jedyna właściwa metoda. uważam jednak, że przynajmniej spróbować warto. ja tak do tego podeszłam, spodobało nam się...

Anna Nogajska
06-11-2007, 11:33
i jeszcze: bardzo cieszę sie, że w tej dyskusji pojawiają się różne głosy, także "krytyczne". ucieszył mnie na przykład fakt, że nie tylko moje dziecko tak ma, że nic nie sygnalizuje! często jak czyta się doświadczenia mam wychowujących bezpieluchowo to wydaje się, że ich dzieci są inne (mnie sie tak wydawało, że innym się udaje i tylko ja nie potrafie słuchać swojego dziecka), ale nie, nic nie jest takie różowe. pewną pracę trzeba wykonać, jednak dopóki sprawia ona przyjemność mnie i mojemu dziecku to ten trud "nie boli".

kajkasz1
06-11-2007, 12:20

kajkasz1
06-11-2007, 12:28
I żeby było wiadomo - ja po prostu zazdroszczę mamom, które tak wychowują swoje dzieci!

Anna Nogajska
06-11-2007, 12:31
[quote="kajkasz1"]

DonKaczka
06-11-2007, 14:07
przeczytałam połebkach, bo dziś mi głowa pęka, ale miałam chęć na EC, a teraz już wiem, że zacznę
od wtorku, bo naweekend wyjeżdżam

jedno co mnie trochę napawa wątpliwościami to kolki i wścieklizna jelit Helenki - potrafi stękać i prężyć się kilka godzin bez efektu

choć muszę powiedzieć że widzę kiedybędzieupa, robi taki odjechany wyraz twarzy i szklaneoczy, a przed siku sie denerwuje, macha nóżkamii kręci głowka
może się udać, w domu jestem i tak

tylkobędę miałamilion pytań praktycznych, jak to mawyglądać
alexamamo, opisz jak zacząć i w co sie zaopatrzyc ok?

Anna Nogajska
06-11-2007, 16:11
donkaczko droga, cieszę sie bardzo, że będę miała koleżankę tej doli (nie mylić z niedolą! haha). z tego co się orientuję mówisz po angielsku, zakup więc sobie książkę polecaną przeze mnie, jest naprawdę super. jak już zaczniesz praktykować chętnie posłużę radą. i tak cię podziwiam, że wiesz kiedy i co...co do kolek to prawie na 100% gwarantuję ci, że miną, jak tylko małą zaczniesz wysadzać, u mnie kolki były okropne, a przy wysadzaniu mały odgazowywał się rewelacyjnie.
co potrzebne opisałam w jednym z wątków o takiej nazwie. musisz jednak wypróbować co dla ciebie będzie najlepsze, z wiekiem dziecka i akcesoria też ulegają zmianie. jeśli chciałabys skórkę z owieczki garbowaną medycznie to daj znać, mam tani kontakt w polsce. te w niemczech sa niebotycznie drogie. a ja ta skórkę uważam za niezastąpioną, bo ona po prostu nie przyjmuje wody i zabrudzeń.

powodzenia i do usłyszenia.

dominik_a
06-11-2007, 20:54
Ja tu sobie siedze i czytam, a z drugiego pokoju dochodzi glos Tobjasza (mojego mialzonka) aaaaaa Iwo! obsikales mnie! :lol: Tak wlasnie u nas wyglada bezpieluchowe chodowanie synka. Poniewaz stosujemy ta metode, ktora sobie tak wymyslilam (nie slyszalam wczesniej o wychowaniu bezpieluchowym), troche na wariata to i pomysly wariackie. W domu w dzien staramy sie zeby byl prawie caly czas bez pieluchy. Ma na sobie tylko takie trykotowe spodenki w gumke, jak zasika plucze i zakladam drugie na zmiane. Sikow narazie nie lapie, czytaj pelza/raczkuje/staje i sika. Kupe udalo mi sie wczoraj zlapac, ale to chyba przez przypadek, bo wpadlam zeby ja lapac, zeby nie bylo ze nie wiem kiedy robi. Mam nadzieje, ze w miare jasno napisalam. Zazwyczaj na czas karmienia, bo wtedy siusia, wkladam mu tetre w spodenki lub pampersa jesli jedzenie + spanie. Co nie znaczy ze pampkow nie stosujemy, ale jak sie da bez to super. A dlaczego tak sobie "utrudniam" i tak bogaty w zajecia dzien z Iwkiem? Poniewaz jak sobie pomysle, ze lazi z pupa w mokrym i zaparzonym to mi sie slabo robi.

Anna Nogajska
06-11-2007, 21:09
gratuluję! ja jak mój synek sie urodził w ogle sie nad tym nie zastanawiałam. dopiero jak dostał uczulenia to musiałam przemysleć sprawę. jestem pod wrażeniem. napisz coś więcej proszę, od jak dawna, w jakim wieku synek itd...

dominik_a
07-11-2007, 11:18
Iwo ma 7 miesiecy, a pupe "wietrzylismy" mu od urodzenia. na poczatku lezal np. w lozeczku bez pieluszki na podkladce + reczniku, chodzilo o zdrowa dupke, a nie "pomysly wychowawcze", po kilka razy dziennie. a tak to w pampersach, szczegolnie, ze kupe robil przy kazdym karmieniu, a przy piersi byl czesto :twisted: teraz od jakiegos miesiaca w domu jest bez pieluchy, ale i tak nie caly czas. jesli chodzi o sygnaly wysylane przez niego podczas zalatwiania sie, to wylapuje je raczej dla wlasnego bezpieczenstwa (zasikana mama hahaha) i wygody (zasikane spodnie iwka), nie myslalam o tym zeby go wysadzac. poprostu nie przyszlo mi to do glowy. musze przyznac, ze faktycznie jak byl mniejszy latwiej bylo odczytac te sygnaly, albo robi to mniej widocznie, albo ja juz przyzwyczailam sie do jego minek.
a i jeszcze jedno, jak zakladam mu pampersa np. do spania czy wyjscia to zaczyna ryczec. wybitnie ich nie lubi, ale co sie mu dziwic jak odkryl wolnosc dupki :lol:
reakcji otoczenia brak, z prostego wzgledu ze caly dzien jestem z nim sama, dopiero wieczorem pojawia sie tata i wtedy sikamy na niego :lol: a tobjasz z tych tolerancyjnych, zeby nie powiedziec entuzjastycznych

mart
07-11-2007, 16:13
Muszę się Wam do czegoś przyznać :D
Pomimo moich postów, że bezpieluchowe to wyzwanie, ze czasu nie ma, że muszę robić też inne rzeczy niż patrzeć na dziecko... hmm.. złapałam się na tym, że pomykam z małą nad umywalkę 8))

annamamaalexa, najwyraźniej zasiałaś ziarnko niepokoju w mojej świadomości i zaczęłam inaczej patrzeć na Magdę.
Podejrzewam, że nie dojdziemy do wychowania bezpieluchowego w pełnym tego słowa znaczeniu ale może parę kupek damy radę "złapać"...

Na razie efekt to zasikane spodnie ..... moje :D

DonKaczka
07-11-2007, 20:38
u nas niechcacy kupa w mojej dloni :)

Anna Nogajska
08-11-2007, 20:53
no dziewczyny, jestem z was dumna! donkaczko najważniejsze, że nie w majtkach- twojemu dziecku na pewno jest wszystko jedno! ostatnio wysadzałam alexa w nocy i nie zdążyłam nad miseczkę, cała kupeczka wylądowała na mojej koszuli :roll: . dziewczyny dzisiaj na spotkaniu chustowym śmiały się ze mnie, że zdradzam na forum bardzo intymne szczególy z życia alexa :oops: ja staram się funkcjonować bez pieluch poza domem, ale w miejscach i sytuacjach mi przyjaznych, czyli np. podczas spotkania z chustowymi mamami :lol: :D
bilans dwóch dni poza domem: 3 pieluchy (czas jazdy samochodem), 2 pary majtek, 2 małe pieluszki i jedne spodnie. chyba nieźle co? przynajmniej mnie to nie przeszkadza :wink:.

anuszka
13-11-2007, 10:54
Bezpieluchowo - rewelacyjna idea. ja również od jakiegoś czasu myślę o bezpieluchowym wychowaniu, lecz ciągle brak mi determinacji i co najważniejsze - przygniata mnie lenistwo i wygoda w używaniu pieluch. Może od jutra... :oops:
Wychowanie bezpieluchowe stosowały przecież nasze mamy i babcie, bardzo wcześnie wysadzając dzieci w dzień czy w nocy. Ja sama biegałam bez pieluszki już w wieku 1,5 roku. Przemawiały za tym względy ekonomiczne no i wygoda - często podróżowaliśmy a pieluch jednorazowych praktycznie nie było.
Niestety ja sama moje starsze dzieci pieluchowałam grubo ponad 2 lata. Może z Gabrysią (ma teraz prawie 5 miesięcy) się uda.
Poza tym obserwacja dziecka przy bezpieluchowym chowaniu pomaga w dostrzeganiu też innych potrzeb maluszka. I to jest najważniejsze.
Życzę powodzenia i wytrwałości wszystkim "bezpieluchowym" mamom. Dam znać jak sama przełamię swoje opory i zacznę próby. :)

Anna Nogajska
13-11-2007, 18:41
ANUSZKA: CZEKAMY:) :lol: :P :D :) :o

AnnaM
07-01-2016, 15:24
a czy mogę prosić o radę jak to konkretnie ma wyglądać ta obserwacja?
dziś zawinęłam syna 1mies w pieluszkę tetrową i jak tylko czerwienieje czy coś lecę do łazienki, i czasem nic nie robi a z kolei 5min po karmieniu podczas odbekiwania zesikał się podczas noszenia ( ja nie wiem co jest znakiem siku)
no i nie wiem też czy za każdym razem jak się przbudzi (nawet jak zasnął tylko na chwilę) to mam lecieć do łazenki? teraz mam wrazenie ze go wybudzilam tym wysadzaniem bardziej i jest marudny a wysikac sie nie wysikal :( ( wysikal sie po odlozeniu)

prosze o porady jak to EC powinno wygladac?
jakies linki do publikacji czy cos?
narazie mam wrazenie ze mecze dziecko, bo mi placze nad wc :(

SaszaO
19-01-2016, 20:35
Witam,
Bardzo proszę o pomoc w związki z wychowaniem bezpieluchowym! Może jakaś dobra dusza mogłaby mi pomóc :)
Mój 2 miesięczny synek postawił mnie przed ciężkim zadaniem, nie podobają mu się pieluchy. Najchętniej załatwia się na przewijak. Ostatnio, dosłownie tydzień temu, nie wytrzymałam i podtrzymałam go nad miską gdy chciał się załatwić. Spodobało mu się to tak bardzo, że praktycznie przed każdą nadchodzącą kupką RZĄDA podstawienia miski. I tu problemu by nie było, gdyby nie dzisiejszy dzień. Przyszła pomóc nam dziś babcia, wstyd mi było synka wysadzać nad miską i byłam pewna, że zrobi w pieluszkę po tym jak już sobie pomarudzi. Mam wrażenie, że syn trzymał kupę, z ulgą zrobił do miski dopiero jak babcia wyszła. I zaczęło się. Jak w ogóle taki maluch może wstrzymać kupkę?! Myślałam, że miska będzie jego i moją chwilową fanaberią, ale widać zostanie z nami na dłużej.
Czy jakaś bezpieluszkowo wychowująca mama mogłaby mi powiedzieć jak wygląda wychowanie bezpieluchowe na co dzień? Jak trzymać malca nad miską? Czy łapać też siusiu? Co robić, gdy muszę malca zostawić w domu z kimś innym? W co ubierać malucha (bo pajacyk trochę przeszkadza dyndając wesoło nad miską ;) ) Jak wyglądają wyjścia na spacer? Jak w ogóle dajecie Sobie radę z wychowaniem bezpieluchowym?

Liliowa mama
23-01-2016, 19:50
My też próbujemy bezpieluchowo, na razie obserwacje i natrzymywanie przed/po jedzeniu/spaniu/spacerze i jestem całkiem zielona nadal. Czasem uda mi się trafić, ale bywa też, że to co rano było oznaką siusiania, po południu jest już zwykłą zabawą. Czasem też zdarza mi się, że jestem pewna, że Gwiazdeczka chce siusiu, natrzymuję i nic, ale zaraz jak odłożę jest siusiu :( No, i nie odróżniam znaków na kupkę i siusiu. Jak jest kupka w robieniu to widzę, ale do miski leci jak natrzymuję na siusianie. Czytałam "Pożegnanie z pieluszkami", ale nie rozwiała mi wszystkich niejasności, chociaż to bardzo dobra książka.

oli-vka
23-01-2016, 22:02
Witam,
Bardzo proszę o pomoc w związki z wychowaniem bezpieluchowym! Może jakaś dobra dusza mogłaby mi pomóc :)
Mój 2 miesięczny synek postawił mnie przed ciężkim zadaniem, nie podobają mu się pieluchy. Najchętniej załatwia się na przewijak. Ostatnio, dosłownie tydzień temu, nie wytrzymałam i podtrzymałam go nad miską gdy chciał się załatwić. Spodobało mu się to tak bardzo, że praktycznie przed każdą nadchodzącą kupką RZĄDA podstawienia miski. I tu problemu by nie było, gdyby nie dzisiejszy dzień. Przyszła pomóc nam dziś babcia, wstyd mi było synka wysadzać nad miską i byłam pewna, że zrobi w pieluszkę po tym jak już sobie pomarudzi. Mam wrażenie, że syn trzymał kupę, z ulgą zrobił do miski dopiero jak babcia wyszła. I zaczęło się. Jak w ogóle taki maluch może wstrzymać kupkę?! Myślałam, że miska będzie jego i moją chwilową fanaberią, ale widać zostanie z nami na dłużej.
Czy jakaś bezpieluszkowo wychowująca mama mogłaby mi powiedzieć jak wygląda wychowanie bezpieluchowe na co dzień? Jak trzymać malca nad miską? Czy łapać też siusiu? Co robić, gdy muszę malca zostawić w domu z kimś innym? W co ubierać malucha (bo pajacyk trochę przeszkadza dyndając wesoło nad miską ;) ) Jak wyglądają wyjścia na spacer? Jak w ogóle dajecie Sobie radę z wychowaniem bezpieluchowym?
Nie podpowiem, bo my wciąż (!) na pieluchach, ale podziwiam Twego Synka! Czyli to jednak możliwe ;)

SaszaO
02-02-2016, 08:53
Jak miło, że nie jestem sama :) Na razie mały robi głównie kupki do miski. Liliowa mamo, gdzie można dostać tą książkę? Warto ją przeczytać?
Też tak mamy, że po południu jest tylee ciekawych rzeczy, że mały sam się dziwi, że ma mokro :D

yvona
02-02-2016, 09:19
Tu na forum jest watek Helvy ktora wychowuje corke bezpieluchowo, od urodzenia. Corcia Ma juz 18 miesiecy jakos. Patrzcie pod haslo EC

Liliowa mama
02-02-2016, 15:10
Ja kupiłam na chusta.pl (32zł) i jak dla mnie było warto. Zawiera sporo cennych informacji, a nawet przepisy na jedzenie dla alergików. Mojej kuzynce tak się spodobała Lila siusiająca do miseczki, że pożyczyła ode mnie książkę i też próbuje ze swoim synkiem. :)

AnnaM
03-02-2016, 13:57
no ja próbuję z tym wysadzaniem, wcześniej na wc teraz nad nocnikiem, bo mały się złościł jak przypadkiem zimnej deski wc dotknął a nocnik mam malutki i super. U mnie sygnał już lepiej widzę ale i tak sporo zdarza się padek siuśkowych, kupa wpadnie do pielucha raz na dwa dni może jak totalnie nie zdążę, więc jestem z siebie dumna ogromnie. Wnocy używam jedno, w dzien wielorazówek, aby po każdym nie zlapanym siku zmienić pieluchę na suchą, aby dziecko nauczyło się że ma mieć sucho i żey wiedziało, że sikanie pod siebie=mokro.
U nas objawy to stękanie, marudzenie, wiercenie się...zawsze po drzemce/śnie wysadzam, przed karmieniem, po karmieniu jak właśnie zaczyna się wiercić, plus czasem na czuja jak się bawimy a ja stwierdzam że minęło sporo czasu, pielucha sucha to próbujemy :)
A czy ktoś może pożyczyłby mnie książkę? Pokryję koszty wysyłki :)