PDA

Zobacz pełną wersję : Nosidła ergonomiczne - od kiedy ?



MartaS
11-12-2009, 23:54
Właśnie dość intensywnie zgłębiam temat. Jakoś tak się wkręciłam, bo poszukuję nosidła dla siebie. Z chustą wiadomo - się zawiąże i wszystko jest ok, z nosidłami już trzeba się bardziej nakombinować, żeby coś dla siebie znaleźć.
W kilku wątkach pisałam już przeróżne moje pytania i wątpliwości, a dziś wieczorem zebrało mnie na drążenie tematu - od kiedy dziecko może być noszone w nosidle ergonomicznym (wiecie mąż boks w tv ogląda:eek:). Jak pewnie świetnie wiecie, producenci niektórych nosideł piszą, że dziecko można nosić w ich nosidle od urodzenia, ja przyjęłam tę bardziej zachowawczą wersję i po raz pierwszy włożyłam w nosidło dziewczyny jak zaczęły sztywno trzymać główki. Wydawało mi się to ok. Aż do teraz. Wiecie co, nie włożę moich dzieci więcej do nosidła ergonomicznego dopóki nie usiądą!!! Zaczęłam zgłębiać niemieckie forum chustowe, bo na naszym nie znalazłam wystarczającego wyjaśnienia dlaczego nie wolno nosić w nosidle dziecka, które jeszcze samodzielnie nie siedzi. No i znalazłam przekonujące mnie wyjaśnienie tej zagadki. Dziecko można włożyć do nosidła jak już samodzielnie siedzi czyli najczęściej nie wcześniej niż przed ukończeniem 7/9 miesiąca życia. Związane jest to z rozwojem kręgosłupa małego dziecka, przy którym chusta dopasowuje się do naturalnego kształtu kręgosłupa dziecka (który to kształt formuje się do ok 1 roku życia), a nosidło narzuca pozycję. Ale myślę, że na ten temat powinny wypowiedzieć się nasze doradczynie w noszeniu, bo ja coś pokręcić mogę.
Najgorsze jest to, że osoba taka jak np. ja, żyje sobie ze świadomością, że w nosidłach można nosić nawet najmniejsze dzieci, ponieważ tak pisze producent...
A może już był podobny temat, tylko ja go przegapiłam?

Jasnie Pani :)
11-12-2009, 23:58
A może już był podobny temat, tylko ja go przegapiłam?

chyba z tysiac, ale to juz robota Mety ;)

Generalnie jeszcze rok temu jakbys tu wypalila,z e chcesz do MT lub nosidla ergonomicznego wlozyc noworodka, albo chociaz niesiedzacego dziecia to bys zostala naprowadzona, na jedyna wtedy sluszna droge, ze nie mozna dopoki nie siedzi SAMODZIELNIE. Teraz podobno niektore ergonomiki sa robione inaczej i mozna pod noworodka nawet dopasowac (Aga do tablicy ;)). Z MT handmejdami to nikt nigdy mnie nie przekona, ze od urodzenia sie nadaje.

Meta
12-12-2009, 00:02
Ale myślę, że na ten temat powinny wypowiedzieć się nasze doradczynie w noszeniu, bo ja coś pokręcić mogę.
Niestety, nasze doradczynie chustowe jednomyślne nie są :roll: Coraz częściej głoszą, że ergonomiki są ok od kiedy dziecko trzyma pewnie główkę (co podobno jest związane z tym, że producenci robią lepiej dopasowane do maluchów nosidła). Rok temu takie przyzwolenie było nie do pomyślenia.
Podobną ewolucję przeszły poglądy nt. MT - najpierw były tylko dla dzieci SAMODZIELNIE SIADAJĄCYCH, później dla siedzących, a teraz wiek jeszcze się obniża...
Trzeba się kierować własnym wyczuciem, wiedzą i rozsądkiem :mrgreen:


Dominiko, szukać mi się nie chce, bo i temat mi ciśnienie podnosi za każdym razem, kiedy się natykam na te nowe rewelacje :roll:

MartaS
12-12-2009, 00:11
Doradczynie, wypowiedzcie się pls...Podobno, te nosidła, które są szyte z materiałów "chustowych" są faktycznie lepiej dostosowane do maluszków (bondolino).
Czy to jest tak, że nosidło trzeba zmieniać wraz z rozwojem dziecka?

nemhain
12-12-2009, 00:16
Ja nie wsadziłabym noworodka do nosidła(nawet do Bondolino), dziecko 4-5 miesięczne, które jest zdrowe, dobrze trzyma główke raczej tak.

z tym dopasowywanie to co kraj to obyczaj, mam kontakt teraz przez sklep z róznymi producentami zagranicznymi i chyba tylko u nas nosidła i MT szyje sie na wymiar. pod dziecko.


Cytuje Mete "Trzeba się kierować własnym wyczuciem, wiedzą i rozsądkiem"

nieznajowa
29-06-2010, 11:10
czyli od kiedy w ergonomiku czy w MT? Wiem, trudne pytanie... ;) Czytam od wczoraj i nadal nie wiem czy będe mogła nosić Olę w nosidle lub MT jak skończy 6 miesięcy... Jedziemy w góry i marzy mi się ergonomik bo chusta ma jednak wiele wad - długo sie wiąże, trudno wqymotać w terenie nie brudząc chusty, nie jest latwo zamotac na plecach no i moja Nati jest za ciepła na gorące letnie dni :(
Myślalam nad Manducą zeby wystarczyła na dłużej ale czytam, że dzieci ktore noszą rozmiar ok 62-68 są za małe na Manduce bez wkladki a we wkładke juz nie wchodzą. Moja Ola ma 4,5 miesiaca i jest malutka, ma 62 cm, 2 tyg temu wazyła 5,4 kg...
Myślę tez nad Ono - przeczytałam cały wątek w recenzjach i wyglada zachecająco.
Doradzicie coś?

nemhain
29-06-2010, 11:24
Z tego co pamiętam gdy Ono wchodziło na rynek było, że dla dzieci siedzących teraz piszą, że dla trzymających główkę.

Powtórze się i znowu zacytuje Metę: "Trzeba się kierować własnym wyczuciem, wiedzą i rozsądkiem"

paskowka
29-06-2010, 11:34
Ja po szkoleniu i po dogłębnej obserwacji bym powiedziała tak: wszystkie nosidła ergonomiczne sa dla dzieci siedzących. I to stosowała jako główna zasadę bez względu na to co piszą producenci. Natomiast kolejny krok to podejście indywidualne do dziecka/rodzica. Jeżeli dziecko ładnie samodzielnie trzyma głowę, nie ma wzmozonego/obnizonego napiecia, asymetrii itp., pozwoliłabym włożyć do DOBRZE DOBRANEGO nosidła, ale na krótko. I na pewno nie nosiłabym takiego dziecka w nosidle śpiącego. Śpiący maluch "osiada", jakby zwija się (nie wiem jak to opisać) i o ile w chuście można go jakoś ładnie otulić i utrzymac prawidłową pozycję, o tyle w nosidle nie ma takiej mozliwości i taki spiący maluszek jest pokręcony strasznie.

Moze jeszcze inna doradczyni z większym doświadczeniem się wypowie, bo ja sama mam wiele wątpliwości.

m.m.
29-06-2010, 11:42
czyli od kiedy w ergonomiku czy w MT? Wiem, trudne pytanie... ;) Czytam od wczoraj i nadal nie wiem czy będe mogła nosić Olę w nosidle lub MT jak skończy 6 miesięcy... Jedziemy w góry i marzy mi się ergonomik bo chusta ma jednak wiele wad - długo sie wiąże, trudno wqymotać w terenie nie brudząc chusty, nie jest latwo zamotac na plecach no i moja Nati jest za ciepła na gorące letnie dni :(
Myślalam nad Manducą zeby wystarczyła na dłużej ale czytam, że dzieci ktore noszą rozmiar ok 62-68 są za małe na Manduce bez wkladki a we wkładke juz nie wchodzą. Moja Ola ma 4,5 miesiaca i jest malutka, ma 62 cm, 2 tyg temu wazyła 5,4 kg...
Myślę tez nad Ono - przeczytałam cały wątek w recenzjach i wyglada zachecająco.
Doradzicie coś?
moim zdaniem nie należy nosic w ergonomiku dziecka niesiadającego. ale jak już sama przeczytałaś jest wiele opinii na ten temat.
ono na pewno będzie za duże dla Twojej córeczki. ja je testowałam jak Kluska miała rok i panel był dużo za długi. co do manducy to chyba będzie za szeroka na taką kruszynkę.
najlepiej umów się z dziewczynami na jakieś spotkanie i sama zobacz, przymierzaj. przeczytaj też wątki o marsupi. dziewczyny piszą , że nadaje się dla maluchów. może ktos ci pożyczy.
macie jeszcze trochę czasu.

sowa_m
29-06-2010, 14:19
ale spokojnie z chustą możesz iść w góry.. z dzieckiem zamotanym z przodu. my co prawda miłośnicy kieszonki, ale w krzyżowe też możesz zawiąza, jak nie chcesz rozwiązywac za każdym postojem. weź tylko zapas koszulek dla siebie i dziecka i po prostu lekko je ubieraj, jeśli to będzie Nati, nawet jeśli to być tylko sama pielucha. ja nawet teraz chodze w gory z chusta, a mala skończyla dwa lata. po prostu nosze na zmianę, bo inaczej obciąza chusta, inaczej nosidło, dwa dni z tym samym nie dałabym rady,bo po prostu jest mi niewygodnie (tak naprawdę każdy powód jest dobry, by mieć parę chust w domu;)

Luthienna
29-06-2010, 14:41
ja jakoś podświadomie zaczęłam w nosidle nosić jak Młody mial 7 miesięcy i ładnie siedział.
Informacje były sprzeczne tak jak piszecie :(
Natomiast nikt wtedy nie wspomnial, ze material z manduki, ergo czy bondolino wymusza nienaturalna pozycje kręgoslupa ( toż to tylko material) a pisano duzo o nosidlach z półusztywnieniem lub usztywnionych gąbką na przykład. A wczytywałam sie przed zakupem prawie dwa lata temu

wrapsodia
29-06-2010, 21:01
Nie wierzcie producentom, im zależy na sprzedaży produktu. Owszem nosidła szyte z chusty lepiej otulają dziecko, pod warunkiem że nie są przekombinowane (a większość z ich jest), ale nic nie podtrzyma kregosłupa dziecka tak jak chusta. Nosidła są dla dzieci siedzących - czyli takich które posadzone siedzą. Wkładka w manduce bezużyteczna, nie da się w niej uzyskać kształtu plecków na kształt literki C. Jak ktoś uważa że do nosidełka można zastosować od urodzenia do 3 lat niech ubierze niemowlaka w ubranko 3latka... Najlepiej nosidło szyć pod wymiar i zmieniać wraz z wiekiem. Jeśli kupować gotowe to przymierzyć przed zakupem (dopasować do rozmiaru dziecka i gabarytów noszącego). Mnie np. w Bondolino drobne dziecko latało na boki, a drobne mamy narzekały z kolei na problem z dopasowaniem manduci. Nie ma idealnego rozwiązania dla każdego, zawsze trzeba mierzyć pod siebie.

nieznajowa
29-06-2010, 23:14
ono na pewno będzie za duże dla Twojej córeczki. ale to chyba najmniejsze nosidło na rynku....? Nie da się jakos zmniejszyc tego panela jak w manduce?

Nosidła są dla dzieci siedzących - czyli takich które posadzone siedzą. tak mi sie zdaje, że jest szansa, że jak córcia bedzie miala pół roczku to będzie siedziała? Czy nie? Jak widzę opisy np mt to taką ogólną granicą jest właśnie to 6 miesięcy...

JJ
29-06-2010, 23:25
my MT dopiero zaczelismy uzywac jak Tygrys mial 1 rok
wczesniej jakos nie moglam sie przemoc he he eh
wciaz bardziej wole w chuscie nosic
nosidlo Tuli kupilismy dopiero teraz - corka ma 20 miesiecy

6cio miesieczne dziecko nosilabym tylko w chuscie ale to moje zdanie :wink:
madre kobiety juz duzo napisaly w tym wateczku

Eyja
29-06-2010, 23:34
I na pewno nie nosiłabym takiego dziecka w nosidle śpiącego. Śpiący maluch "osiada", jakby zwija się (nie wiem jak to opisać) i o ile w chuście można go jakoś ładnie otulić i utrzymac prawidłową pozycję, o tyle w nosidle nie ma takiej mozliwości i taki spiący maluszek jest pokręcony strasznie.



paskowka dobrze pisze! o ile przy śpiącym dziecku w chuście mozna ładnie utrzymać prawidłową pozycje i właściwie podparty bedzie kręgosłup, o tyle w nosidle nie ma takiej możliwości. w żadnym.
dlatego w góry gdzie będziecie nosić sporo i na pewno dziecko na szlaku zasnie, sądze że nosidło jest bardzo niewskazane. nawet jeżeli Twoja córcia bedzie już siadała.
zobacz po sobie, śpiące ciało nie trzyma napięcia.

Kanga
29-06-2010, 23:45
no to ja jeszcze od siebie
są różne nosidła i różne dzieci.
ergonomiki podzieliłabym na te, które można używać dla dzieci trzymających głowę oraz na te, których nie powinno się używać na dłużej przy dzieciach, które jeszcze nie raczkują ( czyli jeszcze dalej niż samodzielne siedzenie, bo nie tylko o kręgosłup chodzi a także o rozwijanie aparatu ruchu i utrzymywanie w zbyt szerokiej żabce).
Imo nosidła, które dopasowują się w szerokości do rozstawu nóżek dziecka (marsupi, bondolino, hopp tye, czy owo Ono i też nosidło Storcha) są ok dla dzieci trzymajacych głowe ( i tak było od zawsze - część producentów pisze wręcz, że momentu osiągnięcia wagi 3,5 kg czyli w zasadzie od pierwszych dni życia, ale osobiście ciągle mam wątplliwości co do podtrzymania kręgosłupa w odcinku szyjnym.
są też nosidła, które dopasowują się do dziecka bardzo ładnie, ale nie mają możliwości dopasowania ułożenia nóżek - te się powinno mierzyć - jeden 4ro miesięczniak już dorośnie do rozstawu nóg w np. Manducy czy Beco, a drugi niekoniecznie i będzie rozplaskany.
najlepiej przymierzyć . KK ma swoją chustotekę i w razie w. służymy pomocą. zobacz czy w okolicy gdzieś nie masz Klubu Kangura?

mimezis - co do wiary w producentów - wiesz, producentka Bondolino ma niepełnosprawną córkę, którą nosiła w Bondolino od pierwszych dni życia. I jej dziecko naprawdę super się rozwija. Zanim uszyła to nosidło konsultowała się z wieloma specjalistami i rehabilitantami, z którymi też częściowo udało mi się na temat nosideł rozmawiać. I tak uważam, że owszem obniżamy próg wieku w którym można dziecko włożyć w nosidło ergonomiczne, ale te nosidła sprawdzamy, badamy i dyskutujemy o nich. I nie każde nosidło się nadaje od momentu gdy dziecko trzyma głowę/ siedzi itp. Uogólnianie i twierdzenie, że teraz po prostu obniżamy wiek dzieci, które można wsadzac w nosidła jest uogólnieniem dość mocno krzywdzącym osoby, które od kilku lat dokształcają sie w zakresie noszenia dzieci w różnych wynalazkach ;)
Jeżeli sie nie zgadzacie to poprosze o argumety konkretne przemawiające za okresem "samodzielnego siedzenia" a nie jakiegokolwiek innego - trzymania głowy, raczkowania, wstawania itp. Argumenty inne niż ten "ze tak się zawsze mówiło" ;)

Kanga
29-06-2010, 23:53
paskowka dobrze pisze! o ile przy śpiącym dziecku w chuście mozna ładnie utrzymać prawidłową pozycje i właściwie podparty bedzie kręgosłup, o tyle w nosidle nie ma takiej możliwości. w żadnym.. dobrze dobrane i prawidłowo założone nosidło MUSI podtrzymywać dziecko tak samo jak śpi i jak nie śpi.
tak samo jak w chuście, której nie poprawiamy przecież gdy dziecko nam zaśnie. nie rozumiem tego stwierdzenia.

petisu
30-06-2010, 00:54
dobrze dobrane i prawidłowo założone nosidło MUSI podtrzymywać dziecko tak samo jak śpi i jak nie śpi.
tak samo jak w chuście, której nie poprawiamy przecież gdy dziecko nam zaśnie. nie rozumiem tego stwierdzenia.
Dokłądnie. W MT może się dziecko "zatapiać" jak uśnie, ale w dobrze dobranym ergonomiku nie. Nosiłąm Milkę w Marsupi i nic NIGDY mi nie osiadało, dziecko mi po uśnięciu nie zatapiało się i wszystko było jak należy.

Magdalena
30-06-2010, 11:21
Jak najbardziej, jak pisze Aga, są różne nosidła i różne dzieci. Stąd trudno nam przyznać, że możemy nosić w nich noworodki, gdyż szczególnie noworodki, które mają jeszcze przynajmniej 3 miesiące ataptacji zarówno fizycznej i psychicznej na tym świecie (np. zacząć kontrolować swoje napięcie mięśniowe, zacząć kontrolować ruch nóg i rąk, utrzymać głowę.) wymagają delikatnej opieki.
Mam wątpliwości co do jasności przekazu informacji o noszeniu:
sztywne trzymanie głowy – wielu rodziców myli napinanie głowy przez zbyt duże napięcie w odcinku obręczy barkowej z trzymaniem głowy wynikającym z kontroli własnych mięśni. I tak często słyszymy, że np. 1,5 miesięczne dziecko w pionie sztywno trzyma głowę. Ono sobie z nia powinno już radzić w półpionie trzymane na boku, ale w pionie nie.
Dla jasności komunikatu wołabyśmy, aby na opakowaniu producent pisał od momentu gdy dziecko posadzone siedzi. Z pewnością znajdziemy na rynku nosidła na przykład szyte na miarę, dopieszczone, które pozowlą nam nosić dziecko przed typ etapem bezpiecznie ale przez krótszy czas. Ile przed tym etapem? Tutaj podpowie nam doświadczenie.
Nie widziałyśmy nosideł ergonomicznych czy mt z taką regulacją dolnej krawędzi panela, aby pozowliło to na jego regulację odpowiednią do żabki (wąskiej u małych dzieci).
Dodatkowo wszelkie dodatkowe urządzenia jak rzepy (w marsupi) idące poziomo po plecach dziecka nie wspomaają utrzymania go w zaokrągleniu, klamry dociągające materiał poziomo, a nie po skosie od dołu, podtrzymując w prawidłowej pozycji miednicę w tym samym całe plecy lub zszycia materiału, które znoszą właściwości, których szukamy w chuście.
Argumentów twardych (badania) brak. Dla nas argumentem są właściwości chusty: czego szukamy w chuście? Dobrego NAJLEPIEJ JEDNEGO PASMA na dziecku porządnego materiały (stąd między innymi dla najmniejszych kangur i kieszonka, a nie podwójny X), który pracując po skosie będzie podtrzymywał dziecko ku górze, przenosząc obciążenia, które powstają w czasie noszenia. W nosidłach z powodu szycia i innych doatków to znika lub się zmniejsza.U większych dzieci ma to mniejsze znaczenie.

W chuście, któr się przytula do dziecka, widzimy kształt, jaki przyjmuje nasze maleństwo. W nosidle z powodu grubości materiały, zszyć, klamer, czasami tego nie widzimy. A np. dziecko jak nam usypia może się zwinąć w literką c na bok. Albo ma lekko obniżone napięcie w stosunku do normy i też plecy dziecka uciekają nam na boki. Oczywiście nasze ręce mogą to wyczuć, ale nie każdy rodzic, który kupi nosidło w sklepie, będzie zwracał uwagę na takie szczegóły. W chuście może się podobnie wydarzyć, ale tam rodzic to zobaczy. Może nadal nie zareagować, ale widział to. W nosidle może tego nie zauważyć, więc pytany przez doradcę może mówić, że dziecko w pionie jest dobrze ułożone.
Co do niepelnosprawności córki twórczyni Bondolino: jaka była ta niepełnosprawność? Przy dzieciach niepełnosprawnych czasami ważniejszy jest fakt szybkiego i łatwego włożenia, aby w ogóle mogły być noszone. Ale przy takich dzieciach pytanie jest gdzie indziej, bo chodzi często chodzi o dostarczenie im bodźców, których nie będą miały nienoszone. Zdrowe dziecko nadrobi to sobie inaczej. Ta dywagacja powodowana jedynie ciekawością, jaki był tok myślenia twórczyni Bondolino.
Argument za siedzeniem, jest taki, że dziecko wówczas ma opanowane rónoważne przenoszenie ciężaru ciała, więc w mniej sprzyjających warunkach samo będzie kontrolowało swoje ciało.
Dziecko, które siedzi jest juz po etapie przekrecania sie na plecy i z plecow na brzuch, byc moze po etapie raczkowania, ale nie koniecznie. Jego muskulatura trzyma kregoslup.

Co do spania dziecka w chuście: jak najbardziej dociągam chustę, gdy moje dziecko uśnie i czuję luzy. Ciało dziecka w fazie czuwania i w fazie snu zachowuje się inaczej. I to się w chuście czuje.
Aby dziecko mogło być włożone do nosidła nosidło musi spełnić kilka kryteriów. Dobrze wówczas wybrać się do doradcy, aby on je opisał i pokazał na dziecku czego szukamy. I przy mniejszych dzieciach właśnie do momentu siedzenia, te kryteria praktycznie oznaczają, że nosidło musiałoby być wymieniane praktycznie co miesiąc aby być idealnie dopasowane do rozmiaru dziecka. Z typów nosideł najlepiej te kryteria spełniałby chusto-MT z szerokimi pasami.
Wolałybyśmy aby jednak namawiać rodziców do chust na tym etapie rozwojowym.

Alix
30-06-2010, 16:15
Ja mam pytanie, troche obok tematu, ale prawie W temacie ;)
Moje dziecko samo siedzi, ale nie "usiada". Czy panel MUSI być od dołu podkolanowego do dołu podkolanowego? Do kiedy powinien tak sięgać jeśli powinien?
I pytanie łopatologiczne, żebym już ie miała wątpliwości ;) Czy jeśli panel nie sięga to znaczy, że nosidło jest za małe i szukać dalej?

petisu
30-06-2010, 17:08
Powinno sięgać od podkolanka do podkolanka tak długo jak się da, tak jest poprostu też dziecku wygodniej.

mamli
03-02-2011, 14:58
mam córkę 6 miesiczną, jeszcze sama nie siedzi ale myślę że niebawem będzie... na razie noszę ją w chuście, ale chciałabym też jakieś nosidło ergonomiczne dla niej kupić- podpowiedzcie, które polecacie dla tak małego dziecka? czytałam ten wątek i rozumiem że najlepsze byłoby bondolino/ ono ?

MartaS
03-02-2011, 23:19
mnie w manduce przy 6-cio miesięczniaku było niewygodnie. Ale teraz jest bosko :) Niestety nie miałam okazji wyprobowac bondolino. Ono było spoko.

MamaAntolka
07-02-2011, 23:41
Lejdis,
Pomóżcie. Mój znajomy kupił dla swojej pociechy takie nosidło
http://www.lascal.se/web/Lascal_M1_Carrier_pl.aspx
przeraża mnie to że maluch jest w nim przodem do świata. co o tym sądzicie?

Jasnie Pani :)
08-02-2011, 00:00
Lejdis,
Pomóżcie. Mój znajomy kupił dla swojej pociechy takie nosidło
http://www.lascal.se/web/Lascal_M1_Carrier_pl.aspx
przeraża mnie to że maluch jest w nim przodem do świata. co o tym sądzicie?
to nie jest nosidło ergonomczne a nosidelko - wisiadelko. Nie nos w tym dziecka i mezowi tez nie pozwalaj.

BajkowaSzafa
28-02-2011, 19:37
Delikatnie mówiąc to też nie jestem zwolenniczką tych nosideł. Patrząc na to jak dziecko jest w nich ułożone jestem zaniepokojona, nie wiadomo jaki wpływ może miec na rozwój dziecka.

Nino
01-06-2011, 11:00
Witam i odswiezam watek.

Czy moge prosic o opinie na temat tego nosidla? Co o nim sadzicie?
http://www.babybjorn.com/products/baby-carriers/baby-carrier-synergy/synergy/

rzufik
05-06-2011, 11:30
Witam i odswiezam watek.

Czy moge prosic o opinie na temat tego nosidla? Co o nim sadzicie?
http://www.babybjorn.com/products/baby-carriers/baby-carrier-synergy/synergy/
to jest zwykłe wisiadełko. nie polecamy takich.

hubertowa
23-04-2013, 20:36
to jest zwykłe wisiadełko. nie polecamy takich.

Czy mogłabyś rozszerzyć temat? Dlaczego Babybjorn to wisiadełko. Mnie wygląda na całkiem dobre, a i opinie są o nim pochlebne. Już prawie go kupiłam - dlatego pytam :) Zastanawiałam się też nad Tuli, ale nie jestem pewna czy to nadaje się dla dzieci jeszcze niesiedzących.

jakasia
20-05-2013, 22:29
Czy mogłabyś rozszerzyć temat? Dlaczego Babybjorn to wisiadełko. Mnie wygląda na całkiem dobre, a i opinie są o nim pochlebne. Już prawie go kupiłam - dlatego pytam :) Zastanawiałam się też nad Tuli, ale nie jestem pewna czy to nadaje się dla dzieci jeszcze niesiedzących.

Sądząc po wieku Huberta jeśli ma już pięć miesięcy to zbliża się do momentu gdy spokojnie będzie go można nosić w Tula.
Gdy będziesz wybierała nosidło ważne aby panel miał szeroką podstawę, żeby sięgał dziecku od dołu podkolanowego do dołu podkolanowego, tak aby nóżki dziecka od stawów biodrowych nie zwisały.

georg
26-06-2013, 10:08
Ja bym zaczęła używać kiedy dziecko trzyma główkę, bo jednak w nosidle ma więcej luzu niz w chuście

sakahet
26-06-2013, 15:54
Ja bym zaczęła używać kiedy dziecko trzyma główkę, bo jednak w nosidle ma więcej luzu niz w chuście

ale nosidło nie nadaje się dla dziecka, które samodzielnie nie siada

telek
14-07-2013, 16:42
ale nosidło nie nadaje się dla dziecka, które samodzielnie nie siada

zgadzam się gosią, bo jednak w nosidle wymusza się pozycję siedzenia

kahulec
14-01-2014, 01:58
chciałabym ustalić jedno
czy ergonomiki np Tula można stosować dopiero gdy dziecko samodzielnie usiądzie?

zagłębiłam się w temat i już całkiem zgłupiałam...moja mała mysz (waży ok 9 kg ma 8 miesięcy)posadzona siedzi, ale staram się tego unikać jedynie do jedzonka na chwilę...z drugiej strony jak sobie czasem pomyślę że jak noszę ją dłużej na rękach to ona tez idealnej pozycji przy tym nie ma...całkiem zgłupiałam a Tula w drodze :hide:

chusta na wyjścia w ciągłym użyciu ale w domu wolałabym coś szybszego w obsłudze

a jak jest z wrzucaniem na plecy w nosidłach też jest jakiś dolny próg posiadanych umiejętności?
przepraszma za zapewne wałkowanie tematu po raz setny...

Idę_tam_gdzie_idę
18-01-2014, 18:54
Dokładnie nad tym samym myślę. Noszenie na rękach wydaje mi się jeszcze gorsze w tym wypadku dla małego kręgosłupa - Moja ośmiomiesięczna, również samodzielnie nie siadająca, waży spooooro więcej i noszenie jej na moich chudych witkach nie należy do najprzyjemniejszych rzeczy ;)

Magenta
18-01-2014, 21:09
chciałabym ustalić jedno
czy ergonomiki np Tula można stosować dopiero gdy dziecko samodzielnie usiądzie?

zagłębiłam się w temat i już całkiem zgłupiałam...moja mała mysz (waży ok 9 kg ma 8 miesięcy)posadzona siedzi, ale staram się tego unikać jedynie do jedzonka na chwilę...z drugiej strony jak sobie czasem pomyślę że jak noszę ją dłużej na rękach to ona tez idealnej pozycji przy tym nie ma...całkiem zgłupiałam a Tula w drodze :hide:

chusta na wyjścia w ciągłym użyciu ale w domu wolałabym coś szybszego w obsłudze

a jak jest z wrzucaniem na plecy w nosidłach też jest jakiś dolny próg posiadanych umiejętności?
przepraszma za zapewne wałkowanie tematu po raz setny...


Dokładnie nad tym samym myślę. Noszenie na rękach wydaje mi się jeszcze gorsze w tym wypadku dla małego kręgosłupa - Moja ośmiomiesięczna, również samodzielnie nie siadająca, waży spooooro więcej i noszenie jej na moich chudych witkach nie należy do najprzyjemniejszych rzeczy ;)

dziewczyny, nosidła poleca się dla samodzielnie siadających dzieci, bo tak jest najbezpieczniej, jednak osobiście uważam, że nie będzie tragedii, gdy włożycie na krótki czas 8 miesięczne dziecię w nosidło, zwłaszcza jeśli będzie miało panel ładnie dopasowany czyli od kolanka do kolanka i dobrze dociągnięty panel, dla mnie gorzej, gdy ktoś 3-4 miesięczne i mniejsze maluszki w nosidła chce wkładać, bo generalnie w nosidłach nóżki dziecka są bardziej rozpłaszczone i przy takich maluszkach obawiałabym się, ale przy rosłym 8-9 miesięcznym już mniej.

Idę_tam_gdzie_idę
19-01-2014, 02:03
jednak osobiście uważam, że nie będzie tragedii, gdy włożycie na krótki czas 8 miesięczne dziecię w nosidło, zwłaszcza jeśli będzie miało panel ładnie dopasowany czyli od kolanka do kolanka i dobrze dociągnięty panel, dla mnie gorzej, gdy ktoś 3-4 miesięczne i mniejsze maluszki w nosidła chce wkładać, bo generalnie w nosidłach nóżki dziecka są bardziej rozpłaszczone i przy takich maluszkach obawiałabym się, ale przy rosłym 8-9 miesięcznym już mniej.
Z podobnego wyszłam założenia, zwłaszcza, że samodzielne siadanie to może być nawet dość odległa przyszłość. Pozostaje pytanie co to jest ten krótki czas ;) W moim przypadku jednak to wózek jest podstawowym środkiem lokomocji. Chyba, że zima zaskoczy w tym roku drogowców i mnie pchającą tenże wózek po gigantycznych hałdach śniegu;)

kahulec
24-01-2014, 00:03
Przyszła Tula i jest jakby na nią szyta :D od kolanka do kolanka pasuje i idealnie do uszka zakrywa panel. Majka jeszcze się do niego nie przekonała, woli chusty chyba, ale mi się bardzo podoba. Kręgosłup jednak bardziej prosty i ciągle ją dodatkowo przytrzymuje na pleckach/pupci jakby to coś miało dać :duh: nie wiem czy dobrze dociągam bo Majka wierci się w nim i "podskakuje"

Idę_tam_gdzie_idę
24-01-2014, 19:55
Przyszła Tula i jest jakby na nią szyta :D od kolanka do kolanka pasuje i idealnie do uszka zakrywa panel. Majka jeszcze się do niego nie przekonała, woli chusty chyba, ale mi się bardzo podoba. Kręgosłup jednak bardziej prosty i ciągle ją dodatkowo przytrzymuje na pleckach/pupci jakby to coś miało dać :duh: nie wiem czy dobrze dociągam bo Majka wierci się w nim i "podskakuje"


Pewnie musi się przyzwyczaić :) Ja właśnie jestem na etapie rozważań nad zakupem ergo, głównie myślę na Tula. A na razie testuję sprzęt handmade jednej z użytkowniczek forum :)

toffi
12-02-2014, 23:35
przyszło mi dziś ergobaby [albo niby ergobaby]
napisane ze niby 3-30m-cy
mój młody w pt kończy 5, rozmiar 68/74 i przymierzając według mnie siedzi sobie tam jak w chuście a do samodzielnego siedzenia, czy siedzenia to pewnie jeszcze trochę... więc nie wiem jak na to patrzeć
btw. nie wiem jak samodzielnie to zapinacie na plecach :P

czyżyk
17-03-2014, 00:59
A co z dzieckiem, które jeszcze nie usiadło, ale już raczkuje od ponad miesiąca (ma 9,5)? Generalnie noszę go w chuście, ale w piątek lecimy do Mediolanu i znacznie wygodniej by mi było używać Tuli, zwłaszcza w czasie podróży. Można go już normalnie nosić, czy tylko na krótko?

Barbararzynca
21-01-2016, 16:24
Wszystko zależy od tego czy noworodek trzyma sam główkę...Niektórzy mówią, że na nosidełka w takim wieku dziecka jest za wcześnie choć jak widać na tym zdjęciu (https://foteliki-cybex.pl/wp-content/uploads/2015/02/My.Go-lollipop1-300x300.jpg) robią już takie wygodne i zdrowe dla małych maluchów i wygodne do noszenia dla matek

Alassea
21-01-2016, 17:16
Barbarzynca - zdrowy noworodek nie trzyma samodzielnie główki. Wynika to z etapu rozwoju kręgosłupa, lordoza szyjna pojawia się około 3 miesiąca. I nie ma zdrowych nosidełek dla noworodków (tak na marginesie, na załączonym zdjęciu również nie ma noworodka).
Edit
Czyzyk, moim zdaniem nie ma.proboemu żeby doraźnie skorzystać z tuli. Udanej podróžy :)

Trzeciaczek
21-01-2016, 18:21
Alassea a co myślisz o Storchenwiege Baby Carrier Ja używam przy Darku Zadko bo na wypady na szczepienie Darek ma 5 miesięcy Po domu i na spacery to chustę mamy

Alassea
23-01-2016, 22:03
Trzeciaczku przepraszam najmocniej, umknął mi post.
Storcz jest w porządku. Dzięki temu, że jest z materiału chustowego i ma możliwość regulacji szerokości (na dole i u góry) i wysokości panela można uzyskać u pięciomiesięcznego dziecka dobrą i stabilną pozycję. Wersja 2015 jest dużo lepsza od poprzedniej imo. No i wygodne dla noszącego :)

Trzeciaczek
24-01-2016, 15:58
dzięki kochana za odp ;-)
bo już się bałam że może młodego krzywdzę , krótkimi wypadami
ale w sumie i tak wolimy chusty (przynajmniej ja a młody lubi się nosić :) obojętnie w czym:lol:)