PDA

Zobacz pełną wersję : pielucha zdjeta



swebe
04-12-2009, 11:01
dzis juz trzeci dzien kiedy pozegnalismy pieluchy. zostaly na spacer i spanie ale w dzin juz majtki. Hela po okresie pieknej komunikacji weszla w kolejny strajk wiec mi juz rece opadly i przyspieszyly decyzje. nie wiem czy to nie za wczesnie i nie bedziemy musieli sie rakiem cofac... na razie jest tak ok 60 - 70 % nocnika. nocnik grajacy ale jakos nie robi na niej wiekszego wrazenia "dla elizy":rolleyes:
jakies rady dziewczyny?

Jasnie Pani :)
04-12-2009, 11:09
Nie poddawac sie :thumbs up: taka rada. Nawet jak bedzie ci sie wydawac, ze to troche za wczesnie, to tylko podlogi ucierpia, ale nie ma co sie cofac i zakladac pieluche spowrotem, jesli nie ma ku temu jakis powazniejszych przeslanek niz tylko plamy na dywanie ;)

swebe
04-12-2009, 11:23
czytalam sobie forum a co robi Hell? pod stolikiem kupsko w majty...tlumacze, zeby mi mowila ze chce ale to chyba jeszcze ponad nia.

Arabella
04-12-2009, 11:46
Rady...tak jak powyżej, nie wracaj już do pieluch:)
Wydaje mi się, że powrót do pieluszek, kiedy już raz założy się majtki, strasznie dziecku w głowie miesza. Ja odpieluchowałam swoją już pół roku temu, mogłabym to nazwać, "jak odpieluchować w 7 dni":) i też tak zaczęłam, 5 dni pamiętam to dokładnie:), biegała panna w majtkach, na spacerki też, sadzałam na nocnik jak widziałam że zaczyna tańcować:) nie chciała na nocik bardzo, kupiłam inny, inny sie spodobał, siadała, zdarzały się oczywiście wpadki ale niewiele, po tych 5 dniach, maksymalne skupienie na dziecku przez dwa dni:) sadzanie przy każdej oznace i udało się, 100% sukces, od tego czasu nie ma wpadek, sama chodzi siusiu i kupkę:)

Mag
04-12-2009, 13:05
to i ja help wołam:cool:
jak odpieluchować dwulatkę (upartą,kochającą kolorowe pieluchy)? do tego tak żeby nie sikała na kanapę-bo tylko tam uznaje siusianie.
nadmienię,że jesteśmy w stałym towarzystwie 4 miesięczniaka.
nie komunikuje,spina się na nocniku,siada na nim kiedy ma ochotę,sika pod siebie,kupę robi na leżąco:roll:,mokro jej nie przeszkadza,kupsko też.
nie gotowa jest czy co? ma 2 lata i 2 miesiące:twisted:

swebe
04-12-2009, 15:54
arabella - 5 dni!? gartuluje. to ja sie nastawiam pozytywnie na podobny okres!

filandre
04-12-2009, 16:04
Ale zadroszczę... U mnie podobnie jak u Magdy :( Doszło do tego, że mała spryciula sama sobie przebiera pieluchę (co będzie w mokrym chodzić, mokre jej przeszkadza), ale żeby zawołać wcześniej nie ma mowy. Na nocniku fajnie się wysadza lalkę i tylko do tego potrzebny jest nocnik...

Jasnie Pani :)
04-12-2009, 16:06
magda1980 jako samozwanczy Mod pieluchowy powinnas jak najdluzej w pieluchach siedziec ;)

mart
04-12-2009, 20:59
swebe, ani się obejrzysz a ci hela powie że pielucha be. u nas poszło jakoś ekspresowo, tyle że było lato. po domu biegała z tetra - w końcu ją zdjeliśmy a ja nerwow co kwadrans pytałam czy chce siku. jakoś poszło. ale ciagle pielucha na spacer. aż w końcu wyszliśmy bez i dzieć kazał się wysadzić na trawkę przed stacją metra:mrgreen: myslałam, że padę z dumy.

a parę tygodni póżniej, madzia zakomunikowała że ona na noc pieluchy nie chce i już.

bedzie dobrze!

alina
04-12-2009, 21:26
Zuzia w wieku 22 miesięcy była całkowicie odpieluchowana, nawet w nocy się budziła, żeby ją wysadzić. Pomogło lato i to, że mogła biegać na golasa po domu, a na dworze szybko zostać wysadzoną na trawkę.
Kupę na nocnik robiła już ze dwa miesiące wcześniej.
Niestety po ok.2-3 tygodniach zaczęła znowu lać w gacie (nic się nie zdarzyło takiego, co powodowałoby to uwstecznienie) i tak jest do tej pory.
Chodzi znów w pieluszce, a jak jest bez niej, to sika w gacie i mówi z uśmieszkiem: nu, nu, do nocnika :)
Na szczęście kupy wciąż lądują w nocniku.

kamilcia.xt
04-12-2009, 22:33
Ooo widzę te same problemy co u mnie


jak odpieluchować dwulatkę (upartą,kochającą kolorowe pieluchy)
moja Karina uwielbiała te pampersy z rysunkami zwierzątek :hide: zakładałam jej majty a ona "chcę misia/pieska/kocia!" (oczywiście odpieluchowywanie bez zdjęcia pampków nie przynosiło zadnych efektów a taką miałam nadzieję oszczędzić dywany) w zwykłych majtkach nie bardzo lubiła chodzić ale przynajmniej dokuczało jej ze mam w nich mokro. No to pojechałam do centrum handlowego i w 6ciu sklepach wykupiłam wszystkie majtki ze zwierzątkami. I teraz mówię "nie zmocz pieska bo piesek chce mieć sucho i ona tak się nad tym pieskiem lituje że pieczołowicie zdejmuje majtki przed sikaniem ( nawet jeśli akurat sika na kanapę :D )

do tego tak żeby nie sikała na kanapę-bo tylko tam uznaje siusianie. No właśnie. Ja stawiam nocnik na kanapie, chybocze się na nim ale siedzi, I kupiłam w quelle taki pokrowiec z materiału który z opóznieniem wchłania ciecz, jest czas żeby zetrzeć

nadmienię,że jesteśmy w stałym towarzystwie 4 miesięczniakano własnie. to bardzo komplikuje sprawę. najgorzej jak karmię małą, wtedy za nic nie siądzie na nocnik

Generalnie jest nieźle, na 70% sucho, przy czym nie sygnalizuje wcale, po prostu bez słowa siada na nocnik (o ile jest w zasięgu 3 kroków bo dalej jej sie nie chce podejść) albo posadzona nan nocnik zawsze coś tam zrobi choćby 3 krople. Moczy si ak jest bardzo zajęta zabawą alebo gdy ja jestem zajeta Lilą.
A tez mi się wydawało że zupełnie nie jest gotowa, myslałam że w ogóle nie kontroluje wydalania i nie jest w stanie wstrzymać
Trzeba po prostu zacząć, po skończeniu 2 lat to juz chyba nie ma co czekać


Edit: i jeszcze jedna rzecz- od 2 miesięcy zaczęła się regularnie budzić nad ranem i budzic mnie. Ja głupia myślałam że to przez stres wywołany pojawieniem się rodzeństwa, dopiero po 2 tyg zajarzyłam ze ona się budzi z suchą pieluchą a rano ma pełną. Budzi mnie żebym ją wysadziła. I tak noce tez mamy suche

ane
04-12-2009, 23:05
U nas też kiepsko. Dziś był drugi dzień bez pieluchy. Janka chodzi w majtkach albo pieluchach bez wkładek - cokolwiek, byle czuła, że leci po nogach.
Na każde "czy chcesz siku" pada odpowiedź "nie". Na numery typu "czy twój brzuszek chce siku" nie daje się nabrać.
Największy problem mam z tym, że ona absolutnie nie daje się posadzić na nocniku przed sikaniem (widzę, kiedy zbiera się do sikania). Usiądzie ewentualnie po fakcie. Żeby sobie poczytać wygodnie :cool:

pulcheria
04-12-2009, 23:05
My tak już 14-ty dzień się bawimy :twisted:
Ale, ale.... dziś jest pierwszy dzień, że sygnalizowała KAZDE siku, choć z jednym nie zdążyła :omg: Dodam, że ma grypę i 39 st gorączki, więc byłam przekonana, że zawiesimy działalność, a tu niespodzianka :lol: Ciekawe, czy jej tak zostanie?

Mag
05-12-2009, 00:09
dziś cały dzień pielucha była zdjęta i wielokrotnie siedziała na nocniku sama z siebie,ale ani razu w niego nie zrobiła:roll:.
cały wieczór namierzaliśmy,gdzie musiała sikać,bo kanapa jest sucha:lol:,ubaw po pachy normalnie:rolleyes:
no ale jak pisze Kamila-trzeba zacząć bo inaczej sie nie da:).
próbowaliśmy w lato,podwórko mamy,taras też, i niestety nic nie dało,sikała po prostu pod siebie,w majtki albo szło po nogach,nie pomogła goła pupa ani majtki.
jak nie da rady z nocnikiem to zacznę od cienkiej tetry,choć to też nie za bardzo,bo jej siuśki nie przeszkadzają.eh...

natala
05-12-2009, 00:44
u nas niestety jak u Magdy... mokro mlodemu nie przeszkadza, tetra solo, majtki - wsio ryba :cool: nocnik jest fajny, zeby na nim ksiazeczke poczytac, do klozetu robi mama... i nie ma sily, zeby to zmienic. dodatkowo, czasem jak sie obsika to dostaje histerii (ale tylko czasem, kompletnie nie moge wyczaic od czego to zalezy). z golym tylkiem chadzac lubi, zmieniac pieluchy nie za bardzo - ale czasem jak lazi bez to przychodzi, zeby mu ja zalozyc - wiem wtedy, ze mu sie sikac chce - na nocnik posadzic sie nie da, albo zaczyna wrzeszczec, albo sie tak spina, ze nici i z posadzenia i ze zrobienia czegokolwiek jak sie juz uda :( a mnie sie juz prac pieluch nie chce :hide:

Arabella
05-12-2009, 10:08
Moja gwiazda też się denerwowała bardzo jak ją sadzałam na nocniku, bo widziałam, że zaraz coś będzie, może nie tyle denerwowała, co stres ją łapał, od razu chciała wstawać i powtarzała w kółko siku, siku, siku leci, a ja w kółko, że to super, super, super, że nocniczek lubi siku i w końcu siku leciało, a ona miała na twarzy wyraz niebiańskiej ulgi:) i od razu patrzyła mi w oczy, a ja brawa, wiwaty, sztuczne ognie, wstawała zadowolona i jakoś poszło - od tej pory lubi każdy nocnik, toaletę czy co tam jest dostępne:) a jak zaczynała to uparła się na konkretny model i nie było siły, żeby usiadła na innym.

lynette
07-12-2009, 23:07
Dołączam do tematu. Decyzja zapadła, ściągamy pampersy! Dziś dzień pierwszy. Bilans: jedno siku w nocniku, jedna kupa w gaciach i dwa siku w gaciach, Jak lata z gołą pupą, to siada na nocniku, jak ma majtki to już nie. Woła, jak już mu po nogach leci.

Mag
08-12-2009, 12:35
my mamy kolejną kichę,wczoraj rano wysikała się w pieluchę,bo po nocy nie zdążyłam zdjąć,do czasu drzemki południowej była bez pieluchy i ani razu nie siknęła.potem pielucha na drzemkę i dalej od 2 po południu do 9 wieczorem nie wysikała się ani razu-ani pod siebie,ani na nocnik:omg:.
na pewno nie sikała,bo calutki dzień nie spuszczałam z niej wzroku.
rany,jakie to stresujące:roll:
SUKCESU MI TRZEBA!

pulcheria
08-12-2009, 13:10
U nas po 2 dniach świetnych, z sygnalizowaniem, wczoraj znowu kicha :roll: Jest chora, więc biorę na to poprawkę. Dzisiaj na razie ok, ale jak ją wysadzę-sama nie mówi. Stresujące strasznie, ale do pieluch już na pewno nie wrócimy, zresztą nie da sobie założyć :ninja:

swebe
08-12-2009, 17:28
wiesci z frontu:
jest roznie, sa fale pelnego sukcesu ale maksymalnie dochodzimy do tych 70%... hela nie wola, wiec to my musimy ja sadzac. staramy sie, naprawde sie staramy ignorowac wpadki. teraz przed nami wielkie testy - czwartkowe urodziny i zamieszanie oraz pojawienie sie opiekunki wiec moze byc roznie.
trzymam kciuki za wszystkich w temacie!

brassika
08-12-2009, 18:31
Któregoś dnia powiedziałam, ze koniec pieluchy w dzień, choćbym co dzień miała prać dywan... ale na szczęście nie było tak żle ;-) teraz zaczęliśmy tydzień 4-ty :mrgreen: biegania po domu bez pampersa

Jak lata z gołą pupą, to siada na nocniku, jak ma majtki to już nie. Woła, jak już mu po nogach leci.

Lynette, u nas Piotrek ganiał z gołą pupą 2 tygodnie... żeby porządnie zajarzył o co chodzi z Sikaniem Nie Do Pieluchy ;-) Bo do nocnika sikał pięknie a majty traktował jak pieluchę. Teraz po domu chodzi w samych dresikach, bo jak ma luźniej na pupie to woła, zeby mu zdjęć spodenki, a w majtasach nie zawsze. Zdarzają się wpadki (ostatnio tak raz dziennie się zapomni i trochę zmoczy spodenki).

Przygotowujemy się do prób spaceru bez pieluchy, żeby została tylko do spania. Choć już po spaniu w południe często zdejmujemy suchą, bo woła, ze chce na nocnik i rano też się zdaża. Plan mam taki, żeby do świąt faktycznie zakładać już tylko do spania...

Problemem jest kupa...
Robił ładnie do nocnika - i poza nim również :ninja:... - (hitem powiedzonek było oświadczenie syneczka po wstaniu z nocnika: "blawo! Kupa zlobiona!") a któregoś razu jakoś się wystraszył i domaga się teraz w strategicznych momentach pieluchy...

Mag
08-12-2009, 19:01
aaaaa...:applause:
u nas Maria trzymała 7 godzin i nagle zeszła z poddasza,gdzie się bawiła, na parter do telewizorni (tam jest nocnik),siadła na nocniku,zrobiła wielkie siku i wstała.
Samiuteńka! 3 godziny już jej nie przypominałam o siku,a tu nagle taki sukces:):):)

IwontaG
08-12-2009, 19:47
Magda to super :applause::applause::applause::applause:dla Marysi.
Kurde ja podczytuję wątek i też się zastanawiam jak małą odpieluchowac. Za nic na świecie nie chce usiąśc na nocniku ani na kibelku, próbowałam jej zdjąc pieluchę to przestawała sikac, tzn. zaczynała sikac i jak poczuła mokro to wstrzymywała, za chwilkę znowu popuściła i znowu wstrzymała, jak ma założoną pieluchę i się zsika to zaraz woła żeby ją przebrac, więc czai o co biega, ale nocnik omija szerokim łukiem.

natala
08-12-2009, 22:25
ja zapomnialam napisac, ze do naszych problemow z odpieluchowaniem trzeba dodac dywany... one sa, jak to w angielskim domu na ogol bywa - przybite do podlogi :roll: nie moge puscic mlodego z golym tylkiem i niech sobie lata i podsikuje, bo tego potem nie mam jak wyczyscic. jedyne miejsca bez dywanow to kuchnia i lazienka, ale ile go tam moge trzymac :ninja:

Magda - gratulacje dla dzieciecia, moze to poczatek konca pieluchy jest? :applause:

lynette
09-12-2009, 18:49
Słuchajcie, ja odpadam, nie mam już siły. Młody leje w gacie, nawet jak 3 sekundy wcześniej go posadzę na nocniku. :cryy:Z gołym tyłkiem go puścić nie mogę, bo bańki miał stawiane i nie chcę, żeby go tam podwiewało. Ma same spodnie na tyłku. Siku, kupa wszystko w gacie. Ja mam dość. Chyba mu pampki będę zakładać, dopóki sam ich nie znienawidzi.

ewinka
09-12-2009, 19:28
Tusia w pewnym momencie tak załatwiła nam dywan (nie za duży, jedyny, leżący na środku pokoju), że śmierdziało mi w mieszkaniu jak na Dworcu Centralnym w stolycy :hide: i musieliśmy dywan oddać do pralni.
Na szczęście od bardzo dawna ma coś takiego, że nie sika nam na łóżka - nie wiem, skąd jej się to wzięło, ale często był to dla nas sygnał, gdy schodziła nagle z sofy w samym środku zabawy - zawsze sadzana wtedy robiła siku :D

Ale o ile w wakacje mieliśmy zupełnie suche dni (max jedna wpadka), tak teraz jest strasznie :cryy: Ledwo zaczęła wołać "ee" i znów przestała komunikować, nie zawsze daje się sadzać, albo siedzi, nie robi nic, a po zejściu sika w majty - długo chodziła w samych majtkach, ale jak zaczęły się notoryczne powodzie, załamałam się (głównie smrodem) i wkładam tetrę do majtek - przewijamy się od razu, ale małej w ogóle mokro nie przeszkadza. Choć czasem woła "ee" po fakcie.

No ale na szczęście kupa zawsze w nocniku :thumbs up:

Staram się o tym nie myśleć za wiele, tylko robić swoje i czekam na lepsze czasy.

ane
09-12-2009, 23:14
magda, gratuluję :applause: spektakularny ten pierwszy raz marii (bieg po schodach do nocnika, to musiało być piękne!)

u nas lipa. janka sika tam, gdzie stoi. po wszystkim każe sobie zdjąć majtki i pokazuje, gdzie wytrzeć podłogę. ale też nie jestem konsekwentna w niezakładaniu pieluchy: weekend był wyjściowy w związku z licznymi atrakcjami urodzinowymi, dzisiaj prawie cały dzień w domu na wsi licho ogrzewanym. no i nie wiem, czy jej nie mącę w głowie raz wkładając pieluchę, raz same majtki :roll:
[szukam usilnie czegoś pozytywnego] częściej na nocnik siada. ale wciąż nic w nim nie zostawia :(

brassika
10-12-2009, 02:13
Słuchajcie, ja odpadam, nie mam już siły. Młody leje w gacie, nawet jak 3 sekundy wcześniej go posadzę na nocniku. :cryy:Z gołym tyłkiem go puścić nie mogę, bo bańki miał stawiane i nie chcę, żeby go tam podwiewało. Ma same spodnie na tyłku. Siku, kupa wszystko w gacie. Ja mam dość. Chyba mu pampki będę zakładać, dopóki sam ich nie znienawidzi.

Lynette, to możne poczekaj i na razie zakładaj te pamperony, aż troszkę się młode podleczy...
My okresie biegania małego jako ekshibek zakładaliśmy jakieś dłuższe bluzeczki i koszulki, żeby dupinę zakryły i do tego podkolanówki ;-) Żałowałam wtedy, że nie jest dziewczynką , bo można by wtedy kieckę... W domu trochę mocniej grzaliśmy, zeby było jakieś 23-24 stopnie (normalnie mamy ok. 21)

Trzymam kciuki za wszyskich walczących :thumbs up:

Mag
10-12-2009, 11:35
ha ha tra la la:bliss:
moje dziecię od tamtego czasu robi 100% w nocnik:applause::applause:
nie wiem o co chodzi?przecież niedawno jeszcze omijała nocnik szerokim łukiem i lała gdzie popadnie.
mamy od wczoraj dwa nocniki,na górze i dole żeby ze schodów kiedyś nie zleciała biegnąc siusiu i rano tylko przypominam jej o nich.a ona za każdym razem korzysta z któregoś z nich,raz popuściła ciutkę idąc siku,ale wstrzymała i siadła na nocnik i tam zrobiła.
chyba trafiliśmy w moment kiedy jest gotowa (i ja zresztą:cool:,bo konsekwentnie nie nakładamy pieluchy ani majtek-jest tylko bluzka,szmizjerka i getry ze skarpetami,no i łażę za nią i obserwuję).
normalnie szok i duma na raz:D:D:D
w końcu mogę obfocić stos pieluch bo wszystkie w szufladzie:lol:

pulcheria
10-12-2009, 12:04
Brawo Magda i Marysia :applause:
U nas dół, ale jest chora, więc się nie spinam ;-)

Mag
10-12-2009, 12:07
a no własnie, jak olaliśmy sprawę z zasikiwaniem kanap (a tego balismy się najbardziej) i po prostu zdjęliśmy jej pieluchę z nastawieniem "co będzie to będzie" to się udało i to tak spektakularnie:D
jestem zaskoczona umiejętnościami własnego dziecka,chyba w nią nie wierzyłam i z lekka mi wstyd:rolleyes:

ane
11-12-2009, 18:19
:mrgreen: mamy pierwszy sukces :mrgreen:
janka (gołopupna wciąż) przyszła z pieluchą i prosiła, żeby jej założyć. wredna matka nie założyła, tylko podstawiła nocnik :twisted: janka usiadła bez protestów, układałyśmy puzzle przez kilka chwil, a potem zrobiła wreszcie to, co powinna. hurra! :applause:

lynette
12-12-2009, 12:23
Ja na razie odpuszczam. Chora jestem, ledwo na oczy widzę, nie mam siły młodego z nocnikiem gonić. Może w okresie świątecznym wrócimy do tematu.

swebe
12-12-2009, 16:16
lynette - zdrowia i cierpliwosci!
bo ta jest potrzeba ale sie zwraca oj zwraca sie. po tygodniu Hela juz mowi co robi! juz jej zaczyna przeszkadzac jak ma mokro! budzi sie w nocy i wola na siku! spacery sa suche! jestem pelna dumy z tej malej dziewczynki!!!

ane
14-12-2009, 15:42
jak wam idzie, odpieluchowujące?
u mnie jeden nocnik wiosny nie uczynił. więcej sukcesów nie odnotowano, a dziś rano córka dała czadu: nasikała na stół (tuż obok stał laptop. powinnam się pewnie cieszyć, że nie nasikała na klawiaturę :roll:) mam dosyć. przyjmuję, że właściwy moment jeszcze nie nadszedł, wrócę do tematu później.

lynette
14-12-2009, 20:12
U nas drobne sukcesy. Czasem woła i sika do nocnika, a czasem nie.

lynette
14-12-2009, 20:13
Ane, zdaje się, że nasze maluchy są "bliźniętami".

lynette
27-12-2009, 22:59
Podbijam. Co u Was? U nas jednak bardziej do przodu niż do tyłu. Kupa zawsze na nocnik, a z sikaniem różnie bywa. Jutro pierwszy raz pójdzie bez pieluchy do żłobka z siatką zapasowych ubrań. Zobaczymy, jak będzie. Mam nadzieję, że nie najgorzej, bo w żłobku dzieci są jednak regularnie wysadzane.

pulcheria
27-12-2009, 23:05
U nas przy chorobie był totalny regres (najpierw w trakcie choroby były sukcesy, ale że choroba się przedłużała i komplikowała, to się popsuło niestety :frown). Musieliśmy wrócić do pieluch. Stwierdziłam, ze odczekam miesiąc-dwa, żebyśmy się obie wyciszyły :p i spróbuję znowu ściągnąć pieluchę.

AJ
29-12-2009, 00:06
Zdjęłam pieluchę i ja! Na razie w domu, od 4 dni. Moczymy 2 zestawy ubrań dziennie (tylko? aż? :confused:), ale syn ładnie współpracuje, czasami sygnalizuje, a czasami po prostu załatwia się wysadzany :D
Ale czy to nie za szybko (Syn skończył właśnie rok)? Na co się przygotować? Odpieluchował Ktoś takiego malucha?

ane
29-12-2009, 01:42
Przygotuj się AJu na to, że wszystko jeszcze możliwe :twisted:
Córka moja robiła wszystko do nocnika między 11 a 16 m-cem. Potem jej się odwidziało i nocnik ma w głębokim poważaniu. W pampersach mi lata na co dzień, bo wielorazówki tych litrów nie wytrzymują.


Ane, zdaje się, że nasze maluchy są "bliźniętami".
Ciekawe, czy są do siebie podobni. Bardzo dawno temu intrygowały mnie astrologiczne bliźnięta, aż w liceum poznałam chłopaka urodzonego tego samego dnia, co ja. Charakterologiczny kontrast totalny. On był głośny, rozgadany, ruchliwy, wieczny gospodarz klasy, zawsze w centrum uwagi. A ja dokładnie przeciwnie.

lynette
29-12-2009, 08:58
Przygotuj się AJu na to, że wszystko jeszcze możliwe :twisted:
Córka moja robiła wszystko do nocnika między 11 a 16 m-cem. Potem jej się odwidziało i nocnik ma w głębokim poważaniu. W pampersach mi lata na co dzień, bo wielorazówki tych litrów nie wytrzymują.


Ciekawe, czy są do siebie podobni. Bardzo dawno temu intrygowały mnie astrologiczne bliźnięta, aż w liceum poznałam chłopaka urodzonego tego samego dnia, co ja. Charakterologiczny kontrast totalny. On był głośny, rozgadany, ruchliwy, wieczny gospodarz klasy, zawsze w centrum uwagi. A ja dokładnie przeciwnie.

Ane, wizualnie może nawet trochę? Mój też blondynek.

swebe
29-12-2009, 15:51
i jak dziewczyny? sa sukcesy? Hela jest odpieluchowana, piekni eko0munikuje, ze chce i to i tamto, jest smiesznie bo siedzac na nocniku mowi nam czy kupa jest duza czy mala:lol:
sporadyczne wpadki nas nie doluja ( bylo nawet zalane lozeczko ) nawet na spacerze jak robi w pieluche to mowi!
myslalam ze bedzie trudniej ale okazalo sie super proste. cierpliwosc poplaca!

lynette
30-12-2009, 09:58
Ze żłobka wraca suchy :applause: W domu wpadki się zdarzają, ale młody bardzo dużo pije. Pielucha idzie tylko do spania, ale i tak w większości przypadków wstaje z suchą. Dzięki dziewczyny za wsparcie!

AJ
06-01-2010, 02:31
Alem dumna z mojego roczniaka :D
Od kiedy biega bez pieluchy nadal utrzymują się około 2 "nienocniczki" dziennie. Ale widać, że każdy dzień jest inny - jednego wołał na ostatnią chwilę, innego dużo wczesniej (np trzy wysadzenia zanim siusiu się pojawiło), raz trzymał bardzo długo, innym razem siusia co chwile po troszeczku. Coraz częsciej wracamy z suchą pieluchą ze spacerów. Do spania w dzień już wogóle nie zakładam, bo nie była potrzebna :D. Ale najbardziej mnie zdziwiło, że zaczął wołać w nocy :omg: Trzy noce wszystko w nocniczku, jedna noc z jednym siusiu w pieluszkę, dziś nadal sucho :thumbs up:
Oj, jaka dumna jestem.
A co więcej, wczoraj zajmowała się nim teściowa, która sceptycznie podchodziła do mojego pomysłu zdjęcia pieluszki ("no, może by mu na trochę założyć, bo ona sobie nie poradzi..." :roll:). A po wczorajszym dniu zamówiła kilka kompletów ubrań i ze dwie! pieluszki na wyjścia. Znaczy, że nie tylko ja taka w syna wpatrzona.

Powiedzcie, że się uda odpieluchować roczniaka :D