PDA

Zobacz pełną wersję : zwariujĂŞ



hanti
03-05-2008, 14:54
nie wiedziałam że tak trudno będzie mi nie nosić :? przez pierwszy okres czasu, skupiałam się na tej małej pijawce w brzuchu i myślałam ze to tylko kilka tygodni, przecież nie wieczność.
A teraz już wariuję, codziennie przeglądam sklepy chustowe i walę się po łapach żeby nic nie kupować, bo to póki co bez sensu :/

Kinia na spacerze płacze, jest śpiąca, a ja majtam tym wózkiem, głaszczę ją po łepku zamiast zamotać :cry: już nawet chusty nie zabieram żeby mnie nie korciło :(

chyba powinnam iść do psychiatry :oops:

petisu
03-05-2008, 19:03
Jeszcze tylko trochę :kiss:
Potem się wynosisz za wszystkie czasy. :)

anie5
03-05-2008, 20:12
Ja już Ci zazdroszczę tego noszenia niebawem...ja mogę nosić ale bunt jest i nóżki chcą same...

Anntenka
04-05-2008, 00:07
Hanti za każdym razem jak Cię korci to wyobraź sobie
że jeszcze troszkę, już niedługo
i będziesz mogła do woli nosić sobie maleńkiego człowieczka
takiego co to nie zaprotestuje przeciw chuście /no komu jak komu ale matce wielokrotnie wychustowanych dzieci to nie ma prawa protestować ;)/
takiego co będzie się do Ciebie przytulał z całej mocy swojego maluteńkiego ciałka
i będziesz to maleństwo tulić i jeszcze starsze maleństwo na dokłądkę na plecach sobie dołożyć i
i normalnie już kończę bo ja też bym tak baaardzo chciała kolejnego maluśkiego chuścioszka
pozdrowienia i
trzymam kciuki żeby się wszystko po Twojej myśli ułożyło

nudka
04-05-2008, 17:51
Hanti, kibicuje ci mocno, musisz o siebie dbać i niedługo znów będziesz nosiła...
A ja pewnie już nie, bo raczej na następnego chuścioszka się nie zdecydujemy, chociaż...
Mój Franek też nie kocha wózka i często próby spacerów wózkowych kończą się noszeniem na rękach i pchaniem wozu. Dzieci wiedzą co dobre. Trzymaj się ciepło i nie wariuj.

visenna2
05-05-2008, 11:35
Rozumiem Cię doskonale, mnie też jest ciężko nie nosić...

Lovrita Bornita Rokita
05-05-2008, 12:38
Hanti, trzymaj sie! Odwyk chustowy nie jest latwy, ale dasz rade! No i wizualizuj sobie przyszlego Chuscioszka w roznych chustach! 8))

kasiulka1975
05-05-2008, 12:54
Hanti,dasz rade,dzielna jestes.A teraz w inny sposob przytulaj dzieci,to juz niedlugo i wszystko do normy wroci.Wysylam Ci dobra energie z zielonej wyspy :lol:

hanti
05-05-2008, 19:07
[quote="visenna2":ipvfkmog]Rozumiem Cię doskonale, mnie też jest ciężko nie nosić...

zaisa
06-05-2008, 00:31
Ania - ciesz się, że chodzić możesz. I z toalety i łazienki korzystać. Noszenie nie zając, może poczekać.
Sorry, że ja tak z drugiej strony, zamiast do mymłona wirtualnego przytulić i łzy polać nad Twoim losem ;) Sama nie wyobrażam sobie ewentualnej (a chcianej przecież) ciąży, co ja z Jankiem zrobię, jak będę musiała leżeć. Więc marzę tylko, żebym chodzić mogła...

hanti
06-05-2008, 08:18
Zaisa apetyt rośnie w miarę jedzenia, bo jeszcze nie dawno chodzić nie mogłam :lol: