PDA

Zobacz pełną wersję : Duże nosidło dla niepełnosprawnego dziecka



morepig
02-12-2009, 13:29
jakie nosidło dla dziecka z MPD ważązego 18-20kilo?
chcę się zorientować co mogę zaproponować, potem bedę myśleć skąd wziąć kasę... :|

help :)
poza manduką, tego nie zasponsoruję

hanti
02-12-2009, 13:32
dla dziecka z mpdz tak dużego tylko chustę

dzieci z mpdz mają tak różne napięcia, że naprawdę nie zaryzykowałabym nosidła, chyba że mama ma dużą świadomość ciała dziecka i możliwości nosidła

lola_22
02-12-2009, 13:34
chyba tylko mei tai szyty na miare ale musialby byc wzmacniany zeby szwy wystrzymały
poza rozmiarami mysl tez o utrudnionym zakladaniu - dzieci z niepelnosprawnoscia mniej wspolpracuja a szybciej sie irytuja wiec moim zdaniem do mt najsprawniej sie wklada.
daj znac jak idzie

morepig
02-12-2009, 13:35
hanti ale on ma 2 lata :) (po wadze widac ze nie maluch :D)
chusta odpada chyba. myslalam ze nosidlo i tak lepsze niz telepanei go na 4 pietro w wozku po schodach...

Bushido
02-12-2009, 13:55
a lana MT ? e miesci nosny dwulatek spokojnie sie miesci bo panel duzy. alboO&A 18tka z drugiej reki.

Biedronka
02-12-2009, 13:55
Ja mam Mei Favorit
To duże nosidlo dla wiekszych dzieci .Nosze Jasia w nim i bez problemu .Panel sięga wysoko.

Myśle ze dla rodziców na "szybko" tak jak pisze lola ...maluchy z MPD sa niecierpliwe i to jeszcze 2 latek .
Trzeba szybko a wygodnie i prawidłowo .

albo nosidło ergonomiczne np. Favorit (dodatkowy plus dla większych rodziców bo ma dobrze rozłozone pasy naramienne )
dla chuderlaków możze to być problemem bo będa za szerokie .

albo MT dobrze dobrany .

edit : albo lana od pani powyżej ;)

morepig
02-12-2009, 19:18
dzięki dziewczyny! :)
biedronko- mama raczej z tych większych :)
to teraz muszę ją namówić. jak to zrobić... poza tym że wygodniej i fajniej i terapeutycznie jest nosić...
ehhh :)
jeszcze raz dzięki!

hanti
02-12-2009, 19:21
ja będę obstawała przy swoim :) jeśli jedna strona ciała dziecka wykazuje silniejsze napięcie, to MT może tylko zaszkodzić. Naprawdę dobieranie rodzaju noszenia dla dziecka niepełnosprawnego powinno był robione odpowiedzialnie. Bo przez źle dobrane nosidło można zaprzepaścić kilka lat rehabilitacji.

aniakom
02-12-2009, 19:27
Ja sie nie znam, ale coś czuję, że tu Hanti ma rację ( i wiedzę i doświadczenie).
A chustoMT czemu też nie? - za mało stabilnie pod nóżkami i bez możliwości dostosowania - czy tak? Rozłożone poły nie wystarczą?
(pytam, bo bym się coś nauczyć chciała:))

lola_22
02-12-2009, 19:28
Hanti świeta prawda, ale tu chyba nie ma szans na długie noszenie, ktore mogloby cokolwiek zaprzepascic tylko o mobilnosc rodzicow - zeby czesciej sprawnie dziecko z domu WYnosic. Czy telepane przez schody w wozku nie jest bardziej narażone ?

mialam okazje pokazywac chustowanie mamie dziecka niepelnosprawnego waga ok 15 kg - jesli taki "maluch" nie wspolpracuje to wkladanie go do chusty jest arcytrudne -trzeba zostawic duze luzy, ktory potem zle sie dociaga. a zle dociagnieta chusta bedzie zdecydowanie niewygodna o bezpieczenstwie nie wspomnę.
aniakom- wlasnie dlatego mysle o MTszytym na miarę i to przez doswiadczoną mt-kreatorkę

hanti
02-12-2009, 19:36
kiedyś próbowałysmy się z Karolką z nosidłami, bo szybciej i łatwiej (niewątpliwie), zaraz poszukam mam zdjęcie zrobione 5 min po wyjściu z domu w nosidle, zaraz poszukam bo nie uwierzycie co napięcie może zrobić z ciałkiem dziecka.

Chusta daje możliwość dociągnięcia jednej strony dziecka bardziej i naprawdę lepiej się dostosowuje do ciała dziecka niż jakiekolwiek nosidło.


Wkleje tylko zaraz fotkę i znikam, bo wiem że brzmię jak fanatyczka, ale to nie zależne ode mnie, bo jak sobie pomyślę że ktoś kilka lat temu doradziłby mi nosidło dla Karoli i moje dziecko nie chodziłoby dziś wcale to wybaczcie no, ale ciśnienie mi skacze


Edit-fota
widzicie jak jedna nóżka smętnie dynda :( żaden panel nie podciągnie jednej nóżki bardziej niż drugiej
http://images35.fotosik.pl/88/518d37912342e831m.jpg


jeszcze tylko jedna sprawa, no nie mogę się powstrzymać. Wszystkie pospieszyłyście z doradzaniem rodzaju nosidła, ale żadna z Was nie wie jaki rodzaj mpdz ma dziecko, to właśnie ta odpowiedzialność za zdrowie dziecka o której pisałam wyżej

Kanga
02-12-2009, 19:49
pax dziewczyny PAX - każde dziecko jest inne - napięcia też są inne
W przypadku dziecka z MPDz decyzja o doborze nosidła czy chusty powinna być skonsultowana z rehabilitantem! sposób noszenia powinien być taki na jaki zgodzi się rehabilitant. Tu na forum możemy sobie tylko dywagować i rozpisywać się nad różnymi możliwościami, ale żadna z nas nie zna konkretnego przypadku tego dziecka.
Morepig nie uszczęśliwiaj ich na siłę ;) pogadaj, zapytaj czy im by to wogóle pasowało - wtarabanianie dziecka na wózku na 4 piętro tez nie jest rozwiązaniem ( znam 16 letniego chłopca z Mpdz na wozku i rodzice wymyślili orginalny sposób na wnoszenie go w "hamaku" z- ale on zupełnie wiotki i nawet głowy nie trzyma).
jeżeli to ma być samo wnoszenie i znoszenie na dół to w zależności od stopnia porażenia TEORETYCZNIE można też wybrać zawsze i poucha i kółkowa - ale wtedy TEŻ należy się zapytać rodziców co na to rehabilitant.

Niedawno z rehabilitantką znajomą konsultowałyśmy taki przypadek, gdzie półtoraroczne dziecko ( choć z dużą niedowagą) dostało zgodę na chustę ale tylko w pozycji kołyskowej - bo tylko taka dawała dobre ułożenie ciała malucha.
błagam nie uogólniajmy bo naprawdę nie da się mierzyć dzieci jedną miarką ;)

lola_22
02-12-2009, 20:34
hanti trochę za duza armatę wytoczyłaś
1. nie doradzamy mamie niepelnosprawnegod dziecka, ktora nic nie wie o nosidłach/chustach tylko osobie , ktora jest doradcą i wszystko to co napisałaś wie - watek potraktowalam jako prosbe o burze mozgow na zasadzie im wiecej opcji tym lepiej a ja juz dokonam selekcji"
2. dlatego tez nie bedziemy wnikac w typ niepelnosprawnosci bo tym zajmie sie morepig, ktora dziecko zobaczy i najwiecej dowie sie od jego mamy
3. nikt nie powiedzial, ze to nosidło nie bedzie skonsultowane z rehabilitantem - wiec po co te zarzuty ...
4. rozumiem ze mialas niedobre doswiadczenia z nosidłem u Karolki ale sama mowisz ze bylo to standardowe nosidło ...
5.poza tym Karolka o ile wiem jest chustowa od pierwszych godzin i nie boi sie chustowania - to nie dwulatek, który pakowanie w szmate i dociaganie (z aprzy ciezarze to moze byc trudne i długotrwale ) moze uznac za zagrozenie i nici z noszenia, ktore ma przede wszystkim ułatwic zycie rodzicom. Jesli mozna znosic w hamaku to czemu nie w mt ?
starajmy sie byc konstruktywne

hanti
02-12-2009, 21:01
czasami tak mam, że mocny teks to prowokacja do intensywnego pomyślunku ;)

Karola zaczęła być noszona mając 2,5 roku, ale to akurat bez znaczenia

doradca do spraw noszenia to fajna sprawa, ale kiedy wchodzi na grunt niepełnosprawności to po tych kilku dniach kursu, błądzi jak dziecko we mgle i okazuje się że wie baaardzo niewiele.

A jeśli chodzi o burze mózgów, bez danych....
Jeden sprzedawca samochodów zwraca się do kilku innych
" jaki samochód polecić rodzinie Kowalskich bo sporo dzieci mają?? "

no i tu sobie można dyskutować ile wlezie, ale nic z tego nie wyniknie dopóki nie będzie wiadomo sporo dzieci tzn ile ?? 3 i wejdą w kombiaka, czy czwórkę i wtedy samochód 7-osobowy wystarczy czy może mają 7 dzieci ????? jakie mają potrzeby, czy często wyjeżdżają, czy wolą jeden samochód duży, czy może dwa mniejsze ???

burza mózgów ma sens kiedy ma się podstawowe dane

ktosikowa
02-12-2009, 21:12
Hanti :thumbs up:
tez jestem mamą dziecka z mpd. Nie noszonego co prawda, ale rehabilitowanego a młodsze noszone. Rozmawiałam z neurologiem, ortopedą i dwiema rehabilitantkami- wszyscy zgodnie twierdzą, że niezależnie od tego, czy to porażenie spastyczne czy nie, czy tetra- czy paraplegia, czy jednostronne czy nie- najlepszym wyjściem jest chusta. A co do cierpliwości czy jej braku- akurat mpd niewiele ma tu do rzeczy, temperament dziecka za to już tak:)

mamaduo
02-12-2009, 21:51
dzewczyny, zgadzam sie z Hanti idobrze ze wytoczyla armate - prosicie o burze mozgow na forum, wiec my nie znamy sytuacji tego dziecka. Lepiej byloby - dla pelniejszego obrazu napisac cos wiecej o dziecku, o tym, ze taka decyzja musi byc skonsultowana z rehabilitantem, albo burza mozgow juz po konsultacji..
dla mnie to taka burza mozgow czterech slepcow, ktorzy razem dotykali slonia i kazdy wzial go za inne zwierze...

naprawde mozna zaszkodzic!

mart
02-12-2009, 22:28
zgadzam się z hanti w 100%.
ja się boję o każdy fałszywy ruch przy wiązaniu Marcela z asymetrią, którą pewnie szybciutko pożegnamy.
i nigdy przenigdy zapytana o doradzenie w przypadku dziecka z problemami nie poleciłabym i nie namawiałabym na noszenie - raczej na konsultację z fizjoterapeutą czy lekarzem razem z doradcą noszenia, żeby móc omówić możliwości.

jak widzę choćby cień problemu u dziecka przy pokazywaniu motania to zawsze odsyłam do specjalistów. przepraszam, że będę dosłowna: morepig, jako doradca powinnaś mieć dokładnie ten sam odruch a nie namawiać, ot tak po prostu, bo noszenie będzie dla rodziców wygodne.

morepig
02-12-2009, 22:48
ona chętna jest, nosi młodego jak popadnie bo inaczej nei daje rady, jest sama z trojka dzieci.
wiadomo ze skonsultuje :) z rehabilitantami, to na pewno. a chuste proponowalam ale wiecie jak jest- "w chuste to ja sie najwyzej zaplacze i zabije" :(

mart- sorry, ale sprawe znasz tylko forumowo, jako doradca NIGDY nie namawiam do noszenia "bo tak bedzie lepiej" nawet jesli widze ze np noszenie na rekach jest w danym przypadku gorsze.
poza tym moje pytanie tu nie oznacza ze wogole beda chcieli nosidlo. chuste by chciała ale się boi. a nosidła może mniej.
no i chyba, podkreslam chyba- wciaganie wozka z dzieckiem na 3 cy 4 pietro po schodkach jest gorsze dla dziecka niz wnoszenie nawet w najgorszym nosidle. ale tego nie wiem.


dzewczyny, zgadzam sie z Hanti idobrze ze wytoczyla armate - prosicie o burze mozgow na forum, wiec my nie znamy sytuacji tego dziecka. Lepiej byloby - dla pelniejszego obrazu napisac cos wiecej o dziecku, o tym, ze taka decyzja musi byc skonsultowana z rehabilitantem, albo burza mozgow juz po konsultacji..


nie zamierzam nic wiecej pisac o dziecku ani mamie, nie upowazniono mnie do tego.
od siebie pytam co dla duzego dziecka, wagowo. a przy okazji wiem ze niektore tutaj Mamy mają niepelnosprawne dzieci albo sie z takimi zetknęły.
i pytanie nie było czy i jak nosic- tylko które wytrzyma i ew jest najstabilniejsze :)
EOT, odpowiedzi mam, dzięki Hanti, choc zdjęcie małe to dokładnie widac asymetrię :(

morepig
02-12-2009, 22:59
Hanti świeta prawda, ale tu chyba nie ma szans na długie noszenie, ktore mogloby cokolwiek zaprzepascic tylko o mobilnosc rodzicow - zeby czesciej sprawnie dziecko z domu WYnosic. Czy telepane przez schody w wozku nie jest bardziej narażone ?

mialam okazje pokazywac chustowanie mamie dziecka niepelnosprawnego waga ok 15 kg - jesli taki "maluch" nie wspolpracuje to wkladanie go do chusty jest arcytrudne -trzeba zostawic duze luzy, ktory potem zle sie dociaga. a zle dociagnieta chusta bedzie zdecydowanie niewygodna o bezpieczenstwie nie wspomnę.
aniakom- wlasnie dlatego mysle o MTszytym na miarę i to przez doswiadczoną mt-kreatorkę


o wlasnie o to mi chodzilo. czy takie telepanie dzieciakiem w wozku rano do przedszkola na dol, potem na gore, potem na zakupy w dol i w gore a potem trzeci raz- nie zrobi wiekszej szkody niz wozek przypiety na dole na klatce a dzieciak myk zniesiony.
mam myslowe powiem szczerze. ona mnie o chusty juz pare razy pytala ale odnosnie mojego Czaka, o sobie nie wspominajac...
ehh
moze pouch? on siedzi.
aha co do MPD to on tak wyglada, dokladnej diagnozy nie znam bo tak na codzien nie kazdmu sie chwali. ale gdzies tam kiedys to MPD padło.

mamaduo
02-12-2009, 23:05
morepig - tylko ze kazde dziecko jest inne, a zwlaszcza kazde niepelnosprawne dziecko jest inne. Zatem, nie znajac szczegolow na temat dziecka, nikt Ci niczego nie doradzi tak naprawde. Takie doradzanie w ciemno mija sie z celem.
Nikt nie wymaga od Ciebie podawania danych osobowych - to co napisalas, to zwyczajnie za malo do doradzenia Tobie.
I uwierz mi - TYLKO nieodpowiednim ulozeniem dziecka przy zmianie pieluchy, czy TYLKO niedopowiednim podnoszeniem z lozeczka np. - mozna poglebic wady, lub je wyprostowac - kazda czynnosc ma znaczenie.

morepig
02-12-2009, 23:40
morepig - tylko ze kazde dziecko jest inne, a zwlaszcza kazde niepelnosprawne dziecko jest inne. Zatem, nie znajac szczegolow na temat dziecka, nikt Ci niczego nie doradzi tak naprawde. Takie doradzanie w ciemno mija sie z celem.
Nikt nie wymaga od Ciebie podawania danych osobowych - to co napisalas, to zwyczajnie za malo do doradzenia Tobie.
I uwierz mi - TYLKO nieodpowiednim ulozeniem dziecka przy zmianie pieluchy, czy TYLKO niedopowiednim podnoszeniem z lozeczka np. - mozna poglebic wady, lub je wyprostowac - kazda czynnosc ma znaczenie.
tak to tez wiem bo mam to na codzien :) mlodszy jest o 3 miesiace sprawniejszy niz starszak, dzieki odpowiedniemu podnoszeniu od urodzenia :)
i ja nadal obstaje przy tym ze poprosilam only o modele :) a reszta to wybor nasz- moj, mamy i rehabilitanta.
btw nosidlo juz chyba wiem jakie, nubik duży pójdzie na pierwszy ogien na testy i konsultacje z lekarzem. pytanie kiedy mają wizytę... :|

lola_22
02-12-2009, 23:49
rozumiem wszystkie mamy podkreslajace jak trudnym przypadkiem jest mpd czy jakikolwiek inny problem zdrowotny ale mimo tego calego emocjonalnego podłoża odnosze wrazenie , ze nie doceniacie inteligencji i poziomu osoby pytajacej.
pytanie dotyczylo typu nosidła a dyskusja zmierza ku nieodpowiedzialnosci doradców i morepig zaczyna sie tłumaczyc...
sorry ale pierwsza rzecz jaka mnie zaskoczyła na kursie TSchD była jasna postawa Ulrike w kwestiach noszenia problematycznego - przekaz był jasny:chusta/nosidło ma dopełniac terapię i trzeba wspolpracowac z rehabilitantem. Nie sadze zeby ktokolwiek po kursie w TSchD puszczał to zalecenie mimo uszu.
a burza mozgów tym rózni się własnie od kontraktu ze ma dostarczyc idei a nie gotowych do wdrozenia rozwiązan, to inspiracja a nie realizacja - jakis taki dziwny z nas naród, ze zapytani od razu czujemy się zaangazowani i upoważnieni do pouczania innych jakby byli uczniakami.

edit- doczytałam ostatniego posta morepig - same widzicie ...

morepig
03-12-2009, 00:02
zakonczmy juz temat pls. odpowiedzi zebrałam, wiem do kogo moge sie odezwac po jego doswiadczenia
:stop:


dzięki lolu :thanks:

mart
03-12-2009, 01:43
pytanie dotyczylo typu nosidła a dyskusja zmierza ku nieodpowiedzialnosci doradców i morepig zaczyna sie tłumaczyc...

wybaczcie, że jeszcze się wypowiem.
pytanie morepig nie było o "nosidło dla dwulatka" tylko o "nosidło dla dwulatka z mpd" a to jest różnica.

po pierwsze wydaje mi się, że doradcy skomplikowane przypadki powinni konsultować jednak poza forum ogólnym albo precyzyjniej opisywać, choć to tak naprawde niewiele zmienia - może jestem i przewrażliwiona ale wyobraziłam sobie matkę chorego dziecka wybiórczo łapiącą informację z takiego wątku jak ten i pakującą dziecko w pierwszą lepszą mandukę czy w tańszej wersji w ergo-infanta bez konsultacji. serio. to jest słowo pisane, forum ogólnodostepne a świadomość w narodzie różna w zakresie noszenia. takiej matce może po prostu zabraknąć wyobraźni. i tak, zakładam tę mniej optymistyczną wersję od tej, że noszenie nie może mieć negatywnych konsekwensji i że każdy rodzić ma wysoko rozwiniętą intuicję w tym zakresie.

po drugie, jakiej odpowiedzi na pytanie wyjściowe można się było spodziewać na forum? albo mamy z doświadczeniem odpowiedzą podobnie jak hanti, że doradzić się faktycznie nie da przez net albo będzie to zgadywanka i domniemywanie, co by dziecku pomogło a co zaszkodziło - czyli dyskusja bez sensu nieco.

moim zdaniem, morepig, powinnaś była przynajmniej dopisać w pierwszym a nie ostatnim poście, że pomysły na sposób noszenia tego dziecka będą przekonsultowane z terapeutą lub po prostu spytać o możliwości noszenia zdrowego dwulatka i te omówić z terapeutą pod kątem konkretnego przypadku dziecka z mpd.

piszę to, bo nie chciałabym, żeby w świat poszło info, że mamy chustowe z forum przez net doradzają w czym nosić niepełnosprawne dziecko.