PDA

Zobacz pełną wersję : Wiatr w chuście :/



ewadbr
25-11-2009, 18:07
Jak sobie z tym radzicie, bo ja nie :cryy:
Wieje tu (UK) okrutnie :mad
Co z tego, że ciepło się ubiorę, chopek ma czapkę, ja też, okutani od góry do dołu, jak ten silny wiatr zawiewa w każdą szczelinkę.
Jak tylko dmuchnie Michasiowi w buźkę (a dmucha mocno) to wierzga mi w chuście, nie mówiąc już o tym, że leci nam wtedy z nosa wodospad, boję się, że go przeziębię :cryy:
Co mam zrobić? Z domu nie wychodzić, tu ostatnio codzień wichura :frown
Dziś po parku to z parasolką chodziłam, żeby schować się przed tym wietrzyskiem :hide:

green_naranja
25-11-2009, 18:30
ja dopiero dzis poczulam porzadne wianie, gdy szlam z mala na szczepienie. moim patentem jest zalozenie pram shoes i rekawiczek malej, glowa schowana pod pola chusty (wiaze z reguly kieszonkowego 2x), a boki oslaniane sa moja rozpieta kurtka czy marynarka. nic malej nie zawiewa:)

ale pomysl sobie, ze sezon wietrzystyy dopiero sie nam tu zaczyna...:/

ewadbr
25-11-2009, 18:36
ale pomysl sobie, ze sezon wietrzystyy dopiero sie nam tu zaczyna...:/

Czuje to i to bardzo :mad
nie ma przyjemności teraz ze spaceru:cryy:

Hainaut
25-11-2009, 18:37
Dziś po parku to z parasolką chodziłam, żeby schować się przed tym wietrzyskiem :hide:
My tez tak dzis spacerowalismy, ale wiatr taki, ze parasol wykrecal z reki. :(
My poki co w kieszonce, do tego moj duuuzy zapinany sweter i do tego jeszcze poncho, takie nie zapinane zarzucam na siebie i na mala. W sumie nie jest najgorzej, tylko jak mala sie rozglada to ma cala szyje gola. Bede musiala jej w koncu jakis szalik kupic.

ewadbr
25-11-2009, 18:40
No właśnie, mój nie lubi być za bardzo pochowany, lubi wyglądać.
Jak go za bardzo otulam to ma nerwa :twisted:

neverendingstory
25-11-2009, 20:14
oj, mnie ciężko wyciągnąć z domu gdy wieje, no chyba że muszę. mogę łazić w deszczu, śniegu, może być zimno (chociaż zamotanej to mi zawsze gorąco) tylko wiatru nie cierpię (oczywiście jak jest zimno, bo w lecie jest ok:D) a jak sobie radzimy?? cóż, wiążę 2X żeby mała miała szansę sie schować pomiędzy poły, z czego jednak nie korzysta - woli rozglądać się na boki. nie mam szans zakryć jej główki połą chusty jak nie śpi - normalnie tego nie cierpi! ale z tego co mi się wydaje to wiatr bardziej mnie przeszkadza niż jej:D

kulka37
25-11-2009, 21:15
Kupiłam ostatnio na allegro taki polarowy kapturek na łepetynę.Ale w rozmiarze dla dorosłego.Wiążemy się w 2x potem czapka i kapturek,który dzięki temu,że jest większy tworzy wokół buzi taką "zasłonkę" i przynajmniej w oczy nie wieje.

espejo
25-11-2009, 21:21
U nas wieje zawsze:) uroda morza w okolicy - jak nie muszę to chodzę tylko do lasu - moje odkrycie w tym roku - w upał cień, a teraz wiatr mniejszy między drzewami. Młody w kominiarce, taki dodatkowy czapko-kapturek tez mam, no i zapinam go prawie całego w kurtce dla dwojga jak zawieje w pysk - za długo nie wytrzyma bo chce patrzeć, ale najgorsze czasem da się ominąć:)

taDorotka
26-11-2009, 18:54
Kupiłam ostatnio na allegro taki polarowy kapturek na łepetynę.Ale w rozmiarze dla dorosłego.Wiążemy się w 2x potem czapka i kapturek,który dzięki temu,że jest większy tworzy wokół buzi taką "zasłonkę" i przynajmniej w oczy nie wieje.

o to to :thumbs up:
ja tez kapturkiem zabezpieczam, tylko ze nie z allegra a od kurtki starszego brata odpiętym:p
a na szyje to chustkę malej zakladam (plus dwie na zapas bo uuuulewa:mad)

Hainaut
26-11-2009, 21:41
A mysmy sie na dzis przeprosili z wozkiem, bo taki huragan, ze nie mam serca mlodej na niego wystawiac.

ewadbr
26-11-2009, 23:39
A mysmy sie na dzis przeprosili z wozkiem, bo taki huragan, ze nie mam serca mlodej na niego wystawiac.


U mnie wózek na spacer nie przejdzie (gryzie go w plecy) :hide:
Ostatnio jak mocno wieje to siedzimy w domu :cryy:

vatanaya
27-11-2009, 12:48
U nas wieje zawsze:) uroda morza w okolicy - jak nie muszę to chodzę tylko do lasu - moje odkrycie w tym roku - w upał cień, a teraz wiatr mniejszy między drzewami. Młody w kominiarce, taki dodatkowy czapko-kapturek tez mam, no i zapinam go prawie całego w kurtce dla dwojga jak zawieje w pysk - za długo nie wytrzyma bo chce patrzeć, ale najgorsze czasem da się ominąć:)

jak tak strasznie wieje to my w domu siedzimy. a tak to sie wysoko zawijamy polarem albo poncho i gotowe ! troche zawsze powieje, ale Tynka wtedy sama sie chowa :lol:

Dobromiła
27-11-2009, 13:05
A przecież polar jest przewiewny jak <cenzura>! Jak mocno wieje to ja zawsze zakładam na wierzch jakąś kurtkę p-deszcz bo w samym polarze zamarzam.