Zobacz pełną wersję : pranie pieluch
Nastusienka
08-03-2017, 10:35
Marta_B, ja już po wystripowaniu ieluszek. Najpierw odtłuściłam je w płynie, kwaskowałam pule przez ok. 2 h, wkłady całą noc. Potem kieszonki na noc do nappy fresh, a wkłady na 90stopni i jedno dodatkowe pranie. Potem już nic się nie pieniło. Po pierwszym użyciu uprałam same kieszonki w nappy, reszta czeka. Jakoś nie mogę się do końca przekonać do prania w samym odkażaczu. To na pewno bezpieczne? Pranie jest tak samo czyste jak po proszku?
Mam też jedno pytanie - z dwie kieszonki po tym pierwszym użyciu i wypraniu mają dziwny zapach. taki ziemisty. Wcześniej (przed strippem) tak nie pachniały. Co może być przyczyną?
Ja piorę bez proszku i bez odkazacza - w 60st i wszytko jest ok. Pieluchy czyste :)
Baryczka
08-03-2017, 10:41
Ejpril, nappy fresh składa się głównie z sody i aktywatorów, także wypranie w nim bez dodatków tak samo zadziała i dopierze.
Ja czasem płukałam pieluchy w NF (na dłuższym cyklu płukania), a później do normalnego cyklu dawałam łyżkę, dwie zwykłego proszku.
O wygotowanych kieszonkach też czytałam- ponoć żyją ;) Niemniej nie próbowałabym tego z chinkami- one są delikatniejsze (obserwuję, że te nowsze są mniej wytrzymałe od starszych). No, ale jak programator w pralce siądzie i zamiast 40, włączy 95 st. C to to już nie mamy wpływu. Loteria :)
Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
Oh powaznie dziewczyny? To jakoś nowy magiczny świat dla mnie ☺ mam wieczne probelmy z którymś tam z kolei proszkiem wiec z chęcią będę prała bez☺
Wysłane z mojego GT-I9195 przy użyciu Tapatalka
Baryczka
08-03-2017, 11:05
Bez proszku nie radzę :)
Coś musi rozpuścić złogi, wypłukać brudek czy usunąć plamy.
Ale raz kiedyś, czemu nie? Proponuję jednak wyprać raz z proszkiem i ponownie nastawić cykl bez proszku.
Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
Zupełnie bez proszku to bym się nie zdecydowała. Myslalam o samym nappy fresh. Czy myślisz, że to nie jest najlepszy pomysł?
proszek NIE ROZPUSZCZA zlogow, proszek przyczynia sie do ich powstawania :) Wyjasnilam to jakieś parę postów wcześniej.
Jesli chodzi o kupy to sprawa jest jasna - trzeba to zaprac, najlepiej czyms co rozpuszcza tluszcz a wiec np. mydlo zolciowe.
Natomiast jesli chodzi o pieluszki zmoczone moczem....mocz ma pH kwaśne, soda, NF, Miofresh zasadowe - i to wystarczy, o to w praniu chodzi - zeby cos usunac musimy zastosowac inne pH. Nie potrzebujemy tradycyjnego proszku do prania zeby usunac z pieluszek mocz. Proszek zawiera zupelnie niepotrzebne nam do tego komponenty, ktore sie potem w pieluszkach odkladaja i powoduja problemy typu smrodek, sztywnienie itp itd. Mocz się usuwa wodą, nie proszkiem.
Zeby cos dobrze wyprac, a juz przede wszystkim zeby usunac mocz z pieluszek potrzebujemy:
1. Wody - duzej ilosci wody (czyt. plukanie, plukanie, plukanie)
2. Temperatury - bez temperatury niczego nie wypierzemy. Minimum 60C, zeby pranie w ogole mialo sens (chyba, ze walniemy chemiczny proszek to wtedy mozemy sobie prac w 30C). Nawet wydzielina gruczolow lojowych czlowieka ponizej 30C jest w stanie stalym, w 40stu - takim sobie plynnym ale ciagle trudnym do usuniecia. 60C to jest to ;)
3. Czegos, co nam zneutralizuje zanieczyszczenia i ulatwi ich usuniecie czyli czegos po przeciwnej stronie pH. Przykladowo mocz wiemy ze jest kwasny, ulane mleko tez jest kwasne - wiec soda, NF i tym podobne sprawdza sie bardzo dobrze. Gdybysmy natomiast prali coś zabrudzone np. pastą do zębów lub czymkolwiek innym, zasadowym - wtedy soda nam nie pomoże a pomoże kwasek. Bo pranie to nie jest mycie naczyń gdzie liczy się praca detergentu (który usuwa tłuszcz).
Dlatego nie ma co się "bać" prania bez proszku - tu nie ma zadnej filozofii - to jest kwestia zmiany naszego myslenia i nastawienia sie na fakty :)
Ejpril zawsze ktoś Ci powie "ja bym nie wyprała bez proszku", "ja bym nie wyprała w samym NF", "ja bym nie wyprała w samej wodzie". Nie wyprałabym, bo....?
co do dziwnego zapachu pieluszek - prawdopodobnie za słabo wypłukane albo za słabo wykwaskowane. Ile dałaś kwasku? A wesz czy masz twardą wodę w domu?
Baryczka
08-03-2017, 17:55
Marta, miałam myśli złogi z moczu.
Bardzo fajnie wyjaśniłaś :)
Pranie w samym NF to przede wszystkim spory koszt. Poza tym często czytam, że NF uczula dzieciaczki.
Sama przez pewien czas prałam w domowym proszku, sodzie i efekt był taki, że na naturalnych wkładach zaczęły się robić prześwity. Moim zdaniem domowy proszek nie dopiera, pozostawiając złogi na włóknach. Często w grupie pieluszkowej mówi się o tym, że domowy proszek niszczy wkłady. Dlategoż tam nie jest polecany.
Sama swego czasu używałam głównie wełny i prałam wkłady w sodzie, więc nie doświadczyłam tego na sobie, ale pule prane w sodzie trzeszczą- trudno mi powiedzieć dlaczego.
Ogólnie ile mam wielopieluchujących tyle sposobów prania. Przez prawie 2.5 roku próbowałam różnych rozwiązań- różnych proszków dziecięcych, domowego oraz zwykłego. Teraz piorę juz tylko formowanki i trenerki, młody już prawie ich nie moczy, a właśnie testuję płyn do płukania pieluch ecozone. Jestem bardzo ciekawa efektów
Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
Ale baryczko nawet jak sie pierze w proszku to tyle samo NF schodzi na jedno pranie (tzn. tyle zaleca producent zeby zdezynfekowac pranie). Dobrze czasami wyprac z proszkiem jak sa zabrudzenia. Domowe proszki moga byc niszczace dla tkanin, szczegolnie jesli jest tam soda kaustyczna. Poza tym domowe proszki piora lepiej w wysokich temperaturach i przy odpowniedniej twardosci wody, inaczej efekt jest slaby. I dodatkowo trzeba potem umiejetnie neutralizowac pranie np. duza iloscia kwasku lub octu. Naprawqde duza - zeby to mialo sens. A tego niestety np. bambus nie lubi :(
Ja piore z NF nie dlatego, ze NF "pierze", bo tak jak pisala Nastusienka sama ciepla woda spiera mocz, ale dlatego, ze w kupie i moczu sa bakterie, ktorych szczegolnie z kieszonek (ktorych nie piore w 95 bo PUL) chce sie pozbyc. Dodatek proszku do prania mi nie usunie bakterii, sam proszek tez niewiele pomoze.
Przyjrze sie moze dzisiaj temu plynowi Ecozone pod wzgledem chemicznym :)
Baryczka
08-03-2017, 19:23
Wiesz, Marto, nie zwracałam uwagi na to co i jak działa na tkaniny/złogi. Raczej to kwestia obserwacji i informacji od innych mam
Na początku prałam tylko w 40 st C z NF, później zaczęłam na 60 i zmiennie. Z czasem przestałam dodawać NF do każdego prania.
Nigdy w samym odkażaczu nie prałam, za to wypróbowałam różne proszki.
Oczywiście podstawą jest wypłukanie i wywirowanie pieluch przed praniem zasadniczym. Zwykle dokładałam też do prania nasze jasne ubrania.
Dziś już pieluch prawie nie piorę, ot dwie formowanki na tydzień i to zwykle nie zasiusiane. NF lubię dodawać, bo ma właściwości wybielające i czytałam, że kilka mam w takich celach go stosuje.
Z domowego proszku zrezygnowałam w obawie o wkłady bambusowe, teraz planuję do niego wrócić, chcę prać bardziej ekologicznie.
Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
proszek NIE ROZPUSZCZA zlogow, proszek przyczynia sie do ich powstawania :) Wyjasnilam to jakieś parę postów wcześniej.
Jesli chodzi o kupy to sprawa jest jasna - trzeba to zaprac, najlepiej czyms co rozpuszcza tluszcz a wiec np. mydlo zolciowe.
Natomiast jesli chodzi o pieluszki zmoczone moczem....mocz ma pH kwaśne, soda, NF, Miofresh zasadowe - i to wystarczy, o to w praniu chodzi - zeby cos usunac musimy zastosowac inne pH. Nie potrzebujemy tradycyjnego proszku do prania zeby usunac z pieluszek mocz. Proszek zawiera zupelnie niepotrzebne nam do tego komponenty, ktore sie potem w pieluszkach odkladaja i powoduja problemy typu smrodek, sztywnienie itp itd. Mocz się usuwa wodą, nie proszkiem.
Zeby cos dobrze wyprac, a juz przede wszystkim zeby usunac mocz z pieluszek potrzebujemy:
1. Wody - duzej ilosci wody (czyt. plukanie, plukanie, plukanie)
2. Temperatury - bez temperatury niczego nie wypierzemy. Minimum 60C, zeby pranie w ogole mialo sens (chyba, ze walniemy chemiczny proszek to wtedy mozemy sobie prac w 30C). Nawet wydzielina gruczolow lojowych czlowieka ponizej 30C jest w stanie stalym, w 40stu - takim sobie plynnym ale ciagle trudnym do usuniecia. 60C to jest to ;)
3. Czegos, co nam zneutralizuje zanieczyszczenia i ulatwi ich usuniecie czyli czegos po przeciwnej stronie pH. Przykladowo mocz wiemy ze jest kwasny, ulane mleko tez jest kwasne - wiec soda, NF i tym podobne sprawdza sie bardzo dobrze. Gdybysmy natomiast prali coś zabrudzone np. pastą do zębów lub czymkolwiek innym, zasadowym - wtedy soda nam nie pomoże a pomoże kwasek. Bo pranie to nie jest mycie naczyń gdzie liczy się praca detergentu (który usuwa tłuszcz).
Dlatego nie ma co się "bać" prania bez proszku - tu nie ma zadnej filozofii - to jest kwestia zmiany naszego myslenia i nastawienia sie na fakty :)
Ejpril zawsze ktoś Ci powie "ja bym nie wyprała bez proszku", "ja bym nie wyprała w samym NF", "ja bym nie wyprała w samej wodzie". Nie wyprałabym, bo....?
co do dziwnego zapachu pieluszek - prawdopodobnie za słabo wypłukane albo za słabo wykwaskowane. Ile dałaś kwasku? A wesz czy masz twardą wodę w domu?
dzięuję Ci bardzo za odpowiedź :) po wywietrzeniu pieluszek zapach zniknął więc może to przez wilgoć. Kwasku dałam z 2 łyżki na ok. 15 kieszonek. Wody jeszcze nie sprawdzałam, raczej średnio trwarda. Jeszcze w tym miesiącu przeprowadzamy się w góry więc tam już sprawdzę.
a powiedz jeszcze - czy jest gdzieś miejsce, gdzie dzielisz się swoją widzą, jakiś blog, czy coś w tym stylu? Rrozumiem, że nie tylko proszki do prania, ale i wszelkiej maści inna chemia działa podobnie, czyli raczej szkodzi, a ewentualnie naciąga na pieniądze. Z chęcią dowiem się więcej :)
dzięuję Ci bardzo za odpowiedź :) po wywietrzeniu pieluszek zapach zniknął więc może to przez wilgoć. Kwasku dałam z 2 łyżki na ok. 15 kieszonek. Wody jeszcze nie sprawdzałam, raczej średnio trwarda. Jeszcze w tym miesiącu przeprowadzamy się w góry więc tam już sprawdzę.
a powiedz jeszcze - czy jest gdzieś miejsce, gdzie dzielisz się swoją widzą, jakiś blog, czy coś w tym stylu? Rrozumiem, że nie tylko proszki do prania, ale i wszelkiej maści inna chemia działa podobnie, czyli raczej szkodzi, a ewentualnie naciąga na pieniądze. Z chęcią dowiem się więcej :)
będę się dzielić :)Jak urodzę i się trochę ogarnę ;) Mam już przygotowane kilkanaście porządnych artykułów.
Ah, to w takim razie mam nadzieję, że jesteś już blisko mety ☺
A zdradź jeszcze w czym pierzesz ubranka?
Wysłane z mojego GT-I9195 przy użyciu Tapatalka
albo w gotowym proszku, kotry sie sklada z mielonych orzechow pioracych, sody i nadweglanu albo w mieszaninie platkow mydlanych i sody, czasami z dodatkiem nadweglanu sodu. Plucze z kwaskiem lub octem a potem puszczam dodatkowe plukanie bez niczego. Wszystko mi sie spiera a jak jest cos oporniejszego to wczeniej namaczam albo spieram mydlem zolciowym :)
a marchewka, jagody, jabłko w czym zeby to pusciło...? a jeszcze plamy po mleku z kołnierzyka, bo niby wyprane a po prasowaniu plamy wracają?
to zalezy czy plamy sa stare, zaprane i zaprasowane bo wtedy moze byc ciezko. Jesli stare to przede wszystkim namoczyc na 24h porzadnie w czyms zmiekczajacym, moze byc nawet dodatek gliceryny plus plyn do mycia naczyn. Potem wyprac z dodatkiem nadweglanu. Jesli plamy sa w miare swieze tzn wyschly ale ubranka nie byly wielokrotnie prasowane, to na jagody kwasek, na jablko nadweglan sodu, na marchewke tez nadweglan albo mozna kupic tzw. gotowy "wybielacz tlenowy". I w nim jeszcze namoczyc i wyprac w temperaturze najwyzszej jaka ubranka zniosa. Jesli to nie pomoze a ubranka sa biale to zostaje nam rozcienczony Domestos :D Albo kosz PCK ;)
Ah, to w takim razie mam nadzieję, że jesteś już blisko mety :)
O, ja też, bo z wielkim zainteresowaniem czytam to co tutaj piszesz:)
dzieki :) Jestem w 37 tyg ;)
uff, to już niewiele zostało :) no nic, nie męczę Cię więcej i życzę pięknego porodu :)
dzieki ta ost. propozycja jest mi najbardziej znana na plamy :) wczeniej jeszcze naszywki :) słońce
plamy niby znikły a po jakims czasie sie pojawiają a zwłaszcza po prasowaniu to jest wkurzające,bo ponowne pranie i ten sam efekt
udanego porodu :)
Barbareks
11-03-2017, 14:45
A ja jeszcze o jedno Ciebie podpytam... A nasze wszystkie ubrania, bo dzieciecych nie puore oddzielnie to jak dam we wstepne pranie ocet i do plukania a w zasadnicze proszku to wypucze z ubran zlogi proszkowe? Na 40 stopni?
Czy wiesz moze jak zadzialaja efektywne mokroorganizmy jak je dodam do płukania?
Czy ocet czy kwasek nie odbarwi mi ubrań czy ręczników?
I jeszcze o banana, ziemię i pomidorai pomarańcze zapytam.
Czy plyn do naczyn eko roslinny moze byc czy raczej jakis ludwik czy jaki najlepiej do pieluch?
A platki mydlane sie kupuje czy sciera dowolne mydlo czy tylko szare? W tym proszku robionym to wszystko moge prac?
Wysłane z mojego LG-H525n przy użyciu Tapatalka
To i ja jeszcze zapytam, bo dziś nie planowana wpadka - dwójka w kieszonce. Mowilas, że zapierasz to miejsce mydlem. Może być biały jelen ?
moze byc ale jak nie masz zolciowego to o wilele lepszy bylby plyn do naczyn (niewielka ilosc), bo mydlo w twardej wodzie tworzy osady no i pieluszki raczej nie lubia mydla. Trzeba potem dobrze wyprac i wyplukac w kwasku.
Barbareks jutro Ci odpowiem bo padam po weekendzie ;)
Moja mama mówi że brała mydło typu biały jeleń, tarkę do ścierania warzyw i samodzielnie robiła płatki mydlane. Potem pieluchy uprane do garnka i gotowała kilka minut. Nie wiem tylko czy dzisiejsza tetra by to wytrzymała.
No u nas tetra już ponad rok leży nieużywana, a gotować kieszonek się nie odważę ☺
A ja jeszcze o jedno Ciebie podpytam... A nasze wszystkie ubrania, bo dzieciecych nie puore oddzielnie to jak dam we wstepne pranie ocet i do plukania a w zasadnicze proszku to wypucze z ubran zlogi proszkowe? Na 40 stopni?
Czy wiesz moze jak zadzialaja efektywne mokroorganizmy jak je dodam do płukania?
Czy ocet czy kwasek nie odbarwi mi ubrań czy ręczników?
I jeszcze o banana, ziemię i pomidorai pomarańcze zapytam.
Czy plyn do naczyn eko roslinny moze byc czy raczej jakis ludwik czy jaki najlepiej do pieluch?
A platki mydlane sie kupuje czy sciera dowolne mydlo czy tylko szare? W tym proszku robionym to wszystko moge prac?
Wysłane z mojego LG-H525n przy użyciu Tapatalka
1. nie, nie wyplucze :) To nie jest dobra metoda. Zeby pozbyc sie zlogow, ktore juz w ubraniach sie pewnie od dluugiego czasu odlozyly trzeba porzadnie wykwaskowac albo wyoctowac i dobrze wyplukac. Potem mozesz normalnie prac ale nie dawaj nic kwasnego do prania wstepnego, bo to sie nie wyplucze a potem zareaguje z proszkiem i nici z porzadnego prania. Co do temperatury - ja osobiscie niczego nie piore na 40 stopni z powodow wymienionych w postach wczesniej. Jesli chcesz prac na 40 musisz dac wiecej proszku (lub bardziej agresywny proszek czyt. tradycyjny).
2. Nie wiem jak zadzialaja bo sie na nich nie znam ale z tego co czytalam to zawieraja bakterie kwasu mlekowego i drozdze - dlatego ja bym tego nie dala do plukania np. bielizny czy pieluszek. Ale mozna zapytac producenta EM co o czyms takim sadzi. Pamietaj jednak, ze plukanie ma za zadanie usunac resztki proszku a tego efektywne mikroorganizmy raczej nie potrafia.
3. Nie powinine odbarwic. Pralam ostatnio czarny recznik na 95 i plukalam w kwasku i sie nie odbarwil :D Ale gwarancji Ci nie moge dac.
4. banany sie bardzo trudno usuwa, szczegolnie jesli plamy sa stare. Mozliwe ze juz tam beda na zawsze. Mozesz sprobowac wymoczyc w jakims ekologicznym produkcie czyszczacym na bazie cytrusow a potem wyprac. Pomidory powinny zejsc octem a ziemia porzadnie wyprana plynem do mycia naczyn lub mydlem do prania (jesli stara to najpier namoczyc w nadweglanie).
5. lepszy niestety jest tradycyjny detergent.
6. Platki mydlane jak chcesz, mozesz zetrzec jakies delikatne mydlo - najlepiej o jak najprostszym skladzie czyli marsylskie na przyklad. Albo kupic gotowe platki mydlane do prania. Mozesz prac wszystko w domowym proszku lub plynie. Na internecie jest sporo przepisow np. do delikatnych tkanin, do bialych, do mocno zabrudzonych itp.
Barbareks
13-03-2017, 15:20
A jeszcze pomarańcze bo mam zolte plamy ...
Jeste Ci niezmiernie wdzieczna za te rady.
Moze masz pomysł mam spodnie jasne lubego odzież z tych technicznych szybkoschnaca i od blota ulicznego i zostały zolte jakby tluste plamy. Probowalam odplamic i plamy rozlaly jakby przesunely do kolan.. Co z tym swinstwem zrobic by uratować? Na 60 stopni boje sie puscic ale jak trzeba bedzie to spróbuję..
Wysłane z mojego LG-H525n przy użyciu Tapatalka
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20170316/576a15d3cb3dfd2edac1c6fba835155a.jpg Dziewczyny, a czy któraś z Was miała po praniu takie cos? Wkład nie miał styku z dwójką. Był tylko zasikany. Na innych tez mam podobne plamy, ale nie na wszystkich. Prałam w samym nappy.
Wysłane z mojego GT-I9195 przy użyciu Tapatalka
Bardzo dziwne. Po praniu dopiero wyszlo?
fonopisane
albo syfki z pralki po wczesniejszym kwasku/occie albo pralas razem z czyms bambusowym i to puscilo kolor. Plukalas w kwasku?
Wyszło po praniu. Na kilku wkladach. Kieszonki całe. Syfki z pralki raczej nie, bo czyściłam jakieś 10 prań temu. W kwasu nie płukalam. Tylko 60st.+ łyżka nappiego.
Jakieś wkłady Bambusowe tam były. M.in te 5 warstwowe puppiego. Z takim brązowym obszyciem. Ale mam je od ponad roku i zawsze razem piorę...
to bardzo dziwne. Ani pranie w NF ani nawet pranie w samej wodzie niczego takiego nie powoduje.
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20170322/77a61974e94eaad83b0df0eb1e7de80f.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20170322/fe433e551d5f8ee01e4dfffb5de3e753.jpg
Po dzisiejszym praniu wyszło mi na niektórych wkladach takie coś... jestem zalamana. Może jest to jakoś związane z brakiem proszku w praniu?
Wysłane z mojego GT-I9195 przy użyciu Tapatalka
LavandUla
22-03-2017, 15:09
Bardzo dziwne te plamy :( pierwszy raz coś takiego widzę... A na białych ubraniach nic się nie pojawia?
a jest jakikolwiek zapach? ,Nawet gdyby to byla jakas bakteria itp to i tak nie jest to zwiazane z brakiem proszku, bo proszek nie dziala antybakteryjnie :) Rzeczywiscie dziwne to. Chyba jeszcze nikomu sie takie cos nie zdarzylo po NF a sa t i osoby, ktore piora w ogole bez proszku i bez NF.
A to jest opcja, że to bakteria? Zapachu nie ma. I te plamy są tylko na bambusach. No i na jednym konopnym. Kieszonki bez szwanku.
LavandUla
22-03-2017, 17:16
Marta_B - normalnie chylę czoła... :D
Niechybnie dołączam do oczekujących na bloga :)
Mam tylko jedną wątpliwość - napisałaś wyżej, że bambus nie lubi kwasku/octu - a co ze strippingiem w takim razie? Albo z dodawaniem owych do płukania w celu zmiękczenia pieluch? Rety - całe życie się człowiek uczy ;)
Ejpril taka opjca istnieje, szczegolnie w przypadku wkladow, ktore sa bardzo chlonne i ktore nie zostaly dobrze wyprane/odkazone/wyplukane
a potem byly dlugo wilgotne. Ale u Ciebie raczej ta opcja odpada. Natomiast gdyby bylyby niedoprane plamy z powodu braku proszku to po prostu
plamy zostalyby po praniu.a Twoje "wyszly" po praniu czyli cos sie stalo z bambusem. Niektorzy producenci zalecaja pranie nawet w 35 stopniach,
sody nie wolno, kwasku nie wolno itp itd - nic z tymi wkladami nie da sie praktycznie zrobic zeby je dobrze wyprac i odkazic dlatego ja sie ich pozbylam :D Mam kieszonki z bambusem i kiedys po praniu wyszly mi brazowo-zolte. Okazalo sie ze to moj maz zamiast NF wsypal wybielacza tlenowego (nadweglan). Ja bym na Twoim miejscu jeszcze zrobila inspekcje pralki tzn obejrzala filtr, uszczelke itp. Moze cos w tej pralce jeszcze jest. A jak nie to cos Ci niszczy bambusa.
LavandUla dzieki :) Co do strippingu to niestety z bambusem jest ciezko. Sa specjalne preparaty do strippingu np z Grovii ale tam w skladzie jest soda, ktorej producenci nie zalecaja. Albo specjalne odwapniowacze na bazie kwasu mlekowego (ale to tylko do usuniecia zlogow proszku). Pozostaje wielokrotne pranie i plukanie bez niczego. Jesli chcesz po praniu zmiekczyc a masz suszarke to najlepiej nastawic na niska temperature i powolny program i dac tam kule do suszarki. Wtedy wklady bamusowe wyjda miekkie :) Ja swoje bambusy (kieszonki) od czasu do czasu i tak traktuje kwaskiem, co nie pozostaje bez echa niestety. Poza tym zauwazylam, ze np. bambusy od Puppi sa b. slabe a te od Blueberry praktycznie niezniszczalne.
Dziękuję Ci bardzo za odpiwiedz. A co zrobić w przypadku tej pierwszej opcji? Bo pamiętam, że jedna część wykwaskowanych wkładów stała wilgotna w wiaderku i czekała na swoje płukanie.moze to z tego powodu?
Dziękuję Ci bardzo za odpiwiedz. A co zrobić w przypadku tej pierwszej opcji? Bo pamiętam, że jedna część wykwaskowanych wkładów stała wilgotna w wiaderku i czekała na swoje płukanie.moze to z tego powodu?
to jest malo prawdopodobne bo nie ma zadnego zapachu a przeciez byly wyprane i potem tylko kwaskowane. Wiec mogl im zaszkodzic kwasek. Ale jesli sie boisz bakterii to pusc z NF na jak najwyzsza temperature, jaka te pieluszki moga zniesc. Juz bez zadnych kwaskow.
Marta_B a wiesz czemu po nadwęglanie żółte plamy wychodzą na bambusie? Z ciekawości pytam, bo to przecież wybielacz
uzanna u mnie te plamy byly z powodu burgundowej bambusowej kieszonki o bardzo intensywnym kolorze, ktora byla w praniu. Po tej akcji wyraznie wyblakla.
Aha, czyli coś innego puściło i złapał bambus, jasne :)
Czytam z wielkim zainteresowaniem to co tutaj piszesz i dziękuję :)
Czytałam wątek nie raz, ale chciałam dopytać.
Muszę coś zrobić z moimi pieluszkami. Po zasikaniu nocnym śmierdzą okrutnie, a np. bambusowe tots bots i inne wkłady są twarde i szorstkie. Myślę, że to wina pralki na tym mieszkaniu, która jest tragiczna i nie pierze. A że nowa w drodze to trzeba będzie wziąć się za pieluszki.
Mam m.in. właśnie tots bots - flexi tot, bamboozle -ta najgorzej twarda i easy fit to już AIO. Wszystkie po nocy śmierdzą. Mam wkłady bambusowe Close Parent, formowanki Little Lamb a i prefold Kikko. Tymi chciałabym przede wszystkim się zająć. Jak widać większość to bambus i teraz nie wiem czy mogę w kwasku namoczyć? Czy może w płynie do naczyń? A może po prostu w samej wodzie uprać i wypłukać?
Jak je potraktować żeby wróciły do normalności?
Nie ukrywam, że chciałabym większość razem uprać.
naszczescie sa juz papmersy co nie ?
a one to nie śmierdzą co nie?
martamwmw
16-09-2017, 21:28
Co się stało z cenami olejku lawendowego???
Kupowałam najtaniej na Pupus, w ostatnim zamówieniu było to 50 zł, teraz chce kupić a tu ponad 70!
Drugi który lubie do prania to trawa cytrynowa i tu cena 30 zł za 100 ml, to rozumiem. Ale ten lawendowy? O co chodzi?
Mam tez do pieluch drzewo herbaciane, coś jeszcze polecacie? Jednak ekonomiczne są te pojemności 100 ml, a tu mały wybór.
mozna wyobrazic sobie jak to bylo kiedys !
martamwmw
11-10-2017, 17:49
olejki nie piorą :)
Co masz na mysli?
Co masz na mysli?
dokladnie to "olejki nie piora" :) (oraz to, ze stosowane z woda i w ilosciach kilka/kilkanascie/dziesiat kropli na pralke czyli w ilosciach sladowych nie odkazaja) - dlatego szkoda kasy na olejki eteryczne stosowane w tym celu. Chyba, ze do plukania dla zapachu.
martamwmw
11-10-2017, 22:27
dokladnie to "olejki nie piora" :) (oraz to, ze stosowane z woda i w ilosciach kilka/kilkanascie/dziesiat kropli na pralke czyli w ilosciach sladowych nie odkazaja) - dlatego szkoda kasy na olejki eteryczne stosowane w tym celu. Chyba, ze do plukania dla zapachu.
No dla zapachu... do plukania przeciez...
sugerujesz ze pic na wode, ze leje lawendowy i moge lac kazdy?
No dla zapachu... do plukania przeciez...
sugerujesz ze pic na wode, ze leje lawendowy i moge lac kazdy?
nie kazdy :) Tutaj masz racje, ze lawenda i np. drzewo herbaciane. Ja stosuje Palmarosa do plukania wszystkiego. Dobrze rozpuscic olejek w lyzeczce wodki przed wlaniem do pralki.
co robić jak pada non stop, w domu nie ma suszarki elektr. gdzie suszyc i jak suszyć zeby było szybko?
Też miałam ten problem !
Starałam się używać tylko kieszonek, bo one w miarę schły i wkłady z mikrofibry..a suszyłam zależnie -troche na dworze, powieszone na suszarce do bielizny przy uchylonym oknie na tarasie -jak było słoneczka trochę to suszarkę wywieszałam na dwór ;)
Zapowiadają powrot słońca, więc dobra nasza ;)https://uploads.tapatalk-cdn.com/20180720/06f3aadbfbd914d9047cfa1c6e305a33.jpg
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
desperacko można w piekarniku ;)
Ja stosuję klasyczne białe pieluchy (bez kolorowych wzorów) i muszę przyznać, że sprawdzają nam się najlepiej. Wcześniej miałam problem z dopraniem wielobarwnych tkanin. Bałam się stosować mocnych środków, aby nie utracić kolorów. Obecnie dodaje wyłącznie wybielacz, o ile jest taka potrzeba. Nie używam go podczas każdego prania - najpierw oceniam intensywność zabrudzenia. Ważne jest jednak to, aby wybrać produkt bezpieczny dla dziecka. Ja dla pewności zwykle robię dodatkowe płukanie, aby mieć pewność, że skóra malucha nie zostanie podrażniona.
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.