PDA

Zobacz pełną wersję : czyżby moje wełniaczki zakończyły swój żywot?



mamru
07-11-2009, 21:34
Pomocy!
Wełenki uwielbiam, korzystam ze storchenkinder, imse vimse i woolwikkel, no i mam problem :frown
Jako, że ostatnio ciągle mam coś do roboty, to nie zawsze mogę najmłodszą wysadzić, a w związku z tym, że najczęściej korzystam z muślin+wełniany otulacz znalazły się niektóre zawartości brzuszka na otulaczu. Więc otulacze ostatnio częściej wędrowały do pralki na 40st. No i wyciągam mojego woolwikkela i płakać mi się chce:cryy:Otulacz zrobil się cieniutki (myślałam, że po kuracji lanolinowej dojdzie do siebie ale nie:hide:) Na dodatek w kilku miejscach wełna się przetarła. Założyłam Małej dziś na pupkę i po jednym siknięciu absolutnie wszytko mokre:mad
Czyżby mój otulacz nadawał się do kosza?
Miałyście tak ze swoimi wełenkami? Napiszcie coś:roll: bo mi źle i mam ochotę wszystkie wełny kupione na zapas wyprzedać:ninja:

mamru
16-11-2009, 22:25
no to piszę sobie sama ze sobą... dzisiaj wyrzuciłam wolwikkela i imse vimse:hide::cryy:ale to moja wina, bo jakimś dziwnym trafem otulacze wylądowały w pralce na 60stp, chyba nie muszę pisać jak wyglądały po wyjęciu, i jakie bylo moje zdziwienie, że one w ogóle tam są:duh::hide:

Karolaino
16-11-2009, 22:27
Oj Bidulko!Współczuję!Jakiś zły krasnal je do pralki wrzucił, ot co!A może teściowa :twisted:!

jana
16-11-2009, 22:31
Oj Bidulko!Współczuję!Jakiś zły krasnal je do pralki wrzucił, ot co!A może teściowa :twisted:!

współczuję...
a może dziecię jakieś :roll: ja kiedys wyprałam smoka i ogroooomny gwóźdź :eek:

mamru
20-11-2009, 22:12
współczuję...
a może dziecię jakieś :roll: ja kiedys wyprałam smoka i ogroooomny gwóźdź :eek:

tak dziecię... Syn mi ostatnio bardzo pomaga w praniu (ostatnio wyprałam jego wełniane bluzki w 60st:twisted: z rozm.116, zrobił się 68:hide:)

Aloha
14-06-2010, 14:38
Podbijam wątek .. bo tak się zastanawiam nt żywotności wełny ...
wiadomo, naturalne materiały niestety mają tę wadę że bardziej widać po nich ząb czasu.

Mój wełniany Amsterdam też się przetarł. Służył intensywnie ponad 10 m-cy, jeszcze chwilę może posłuży, ale zastawiam się czy to naturalny rozwój sprawy, że wełna się przeciera, czy zakatowałam go ?? (długo, bardzo długo prałam go tylko ręcznie ... potem przypadkiem kiedyś wylądował w pralce, no a potem to już coraz częściej wrzucałam do pralki) :hide:

Guest
14-06-2010, 15:09
pewnie chodzi o pralkę
kiedyś jak chciałam wyprać u babci mój swetr wełniany w pralce to babcia zrobiła mi karczemną awanturę, nie pomogły tłumaczenia ze na ręczne ustawię, wyprała mi sama
i piorę otulacze w ręku ale 3 tyg używania to za mało aby cokolwiek powiedzić na 100%

biedronki-3
14-06-2010, 15:23
a u nas często robia się oczka i muszę szybko zaszywać, żeby się dalej nie popruły- chodzi mi bardziej o ubranka wełniane, czy wam też tak się dzieje?