PDA

Zobacz pełną wersję : MYDŁO MARSYLSKIE***Nie Wybiera Się Ktoś Do Francji?***



Strony : [1] 2

yetta
04-11-2009, 13:48
Nie wybiera się ktoś do Francji na Marsylię, albo ktoś znajomy nie będzie Was stamtąd odwiedzał???
Potrzebuję kupić Mydło Marsylskie u źródła. Duuużo mydła, co najmniej 2 kilo, może będzie taniej? :ninja: :mrgreen:


Ponieważ wiele osób do mnie pisze gdzie kupuję MYDŁO MARSYSLKIE napisze tutaj w wątku, może komuś się przyda.

Ja kupuję w Mydlarni u Franciszka dokładnie to: http://www.mydlarnia.info/szare-mydl...73-id-194.aspx (http://www.mydlarnia.info/szare-mydlo-marsylskie-z-olejkiem-z-oliwy-cat-173-id-194.aspx)

Widze, że stacjonarne sklepy są w Krakowie, Katowicach i Warszawie :D http://www.mydlarnia.info/O-Nas.aspx

http://www.mydlarnia.info/dane/full/fa60a25bicc35i4a5fib90bi8224aefaac05sklep_001.jpg

http://www.maison-des-savons.fr/fichiers/produits/_mg_9388_savon_de_marseille.jpg

http://www.marseillesoap.com/images/pichistory1.jpg http://www.marseillesoap.com/images/picsoaps.jpg http://www.marseillesoap.com/images/picfrance.jpg http://www.apartmenttherapy.com/images/uploads/3-23-mar3.jpg

Mydło Biały Wielbłąd

Kupuję za ok 3 zł w Tesco i małym sklepiku na placu z artykułami gospodarstwa domowego i chemią gospodarczą.

Spośród firm nie testujących na zwierzętach i nie używających składników pochodzenia zwierzęcego panuje brzydki zwyczaj makabrycznego windowania cen swoich produktów. Ma to zapewne nierozerwalny związek z ich jakością, ale niestety, portfel nieubłaganie pokazuje dno, a na koncie jak nie chciało rosnąć, tak nie chce. Warto zatem trochę poszperać (i na półkach i w sieci) w celu znalezienia tańszych, choć może nie tak zawsze idealnych produktów.
Po długich poszukiwaniach udało mi się namierzyć dwie polskie firmy. Pierwsza to Polin - produkująca chemię gospodarczą i kosmetyki do mycia. Jej plusem jest cena, ale minusem dostępność, można jednak bez problemu zaopatrzyć się w sklepie Evergreen. Drugą firmą jest Barwa. Z tego, co udało mi się znaleźć na ich temat, nie testują i nie używają składników odzwierzęcych w dużej częsci produktów. Udało mi się znaleźć hit sezonu czyli mydło Biały Wielbłąd.
Mydło wygląda niepozornie, jest niealergizujące i nie ma również zapachu.
http://1.bp.blogspot.com/_J4Wx5x1xLAw/SvqqZtwapzI/AAAAAAAAADg/_zPXjInfuWQ/s400/mydlo-powszechne.gif
źródło: http://vegan-share.blogspot.com/

odynka
04-11-2009, 16:08
ach jakie piękne choć nie znam to zapałałam chęcią posiadania:D

phoebe
04-11-2009, 16:15
Yetta co będziesz robić z tym mydłem? Ono tylko do prania czy do mycia również?

yetta
04-11-2009, 17:05
Mydełko Marsylskie, to moje ukochane mydło.
Ja kupuje tutaj: http://www.mydlarnia.info/szare-mydl...73-id-194.aspx (http://www.mydlarnia.info/szare-mydlo-marsylskie-z-olejkiem-z-oliwy-cat-173-id-194.aspx)
Podgrzewam chwileczkę mydło w mikrofalówce (w piekarniku też chyba można), żeby lepiej się kroiło nożem i kroję na 6 części. I mam 6 małych mydełek. I zawsze przemywam pupcię wodą i tym mydełkiem.

Oprócz tego wszyscy się nim myjemy. :mrgreen: Dla mnie to najwspanialsze mydło pod słońcem. Nareszcie po kąpieli skóra mnie nie swędzi.

I jeszcze super spiera plamy.

http://www.mydlarnia.info/dane/full/fa60a25bicc35i4a5fib90bi8224aefaac05sklep_001.jpg

pyk
04-11-2009, 17:07
podaj dokladny adres:)

ewaruszki
04-11-2009, 17:15
my spodziewamy się w piątek francuza z Francji :ninja:

odynka
04-11-2009, 17:33
o to muszę zanabyć bo pewnie dla alergików też dobre będzie prawda?

JustNik
04-11-2009, 17:42
yetto a dlaczego chcesz przywozic z Francji skoro mozesz w Polsce kupic takie samo? to przywiezione wcale nie bedzie inne, ani nie bedzie tansze, zapewniam Cie.

wiem, bo ja dlugo przywozilam mydło marsylskie i inne eko kosmetyki :hide:
nie wiedzialam ze mozna je tak latwo u nas kupic, bo nie korzystalam ze sklepow internetowych. Ale jak skoncze zapasy - stane sie jak nic ich stala klientka

znakoff
04-11-2009, 17:51
może niekoniecznie na temat, ale i ja fanką marsylskiego oliwkowego jestem. Mi Biały Jeleń śmierdzi, a poza tym zawiera składniki pochodzenia zwierzęcego. Marsylskie is the best :thumbs up:
Yetta, a w stacjonarnych sklepach w Krakowie nie znajdziesz? Taniej może wyjdzie :)

yetta
04-11-2009, 19:30
Kurcze wiecie co ja właśnie słyszałam, że gdzieś we francji jest dużo dużo tańsze. I tylko dlatego chciałam.
ewaruszki Twój M mi kiedyś mówił, jak u Was byłam, pamiętasz? Może zapytasz??? Proooszeee. A ten znajomy nie dałby rady przywieźć? :mighty:

Ja w Krakowie kupuję i jestem bardzo zadowolona. Sądziłam tylko, że może uda sie kupić większą ilosć taniej niż u nas. :cool:

yetta
04-11-2009, 19:35
o to muszę zanabyć bo pewnie dla alergików też dobre będzie prawda?

Jak najbardziej będzie dobre. Ono jest jak lekarstwo, tyle, że zupełnie nieszkodliwe, a wręcz przeciwnie, jest zbawienne dla skóry. Zupełnie bez konserwantów i innych syfiaczków. :)
Jest tak naturalne, że nawet jadalne. Jakby przez przypadek dostały sie w małe rączki, to nic sie nie stanie. :D

Gdzieś kiedyś czytałam dużo fajnych szczegółów na temat jego zastosowania. Jak maluchy pójdą spać to poszukam.

matka.kobitka
04-11-2009, 20:06
yetta dzięki - czegoś takiego szukałam!
mój M miał straszne uczulenie od pianek do golenia i wszelakich innych kosmetyków po goleniu. W pewnym momencie było naprawdę źle, a nawet super-hiper-antyalergiczne kosmetyki z apteki go uczulały. Dopiero jak się zaczął golić szarym mydłem, które odkryłam jakiś czas temu, to skończyły się wszystkie problemy. A to szare (tzn biały jeleń) jest tez bardzo dobre dla mojej córeczki, która z kolei miała uczulenie na dłoniach, nawet od dziecięcych mydeł.

A rozumiem, że to nasze szare nie umywa się do marsylskiego, więc koniecznie musze spróbować. Tylko skąd widomo, że u nas nie kupi sie podróby?
Na allegro widziałam duzo rodzajw, i obawiam się, że nie wszystkie sa oryginalne. A tu znalazłam marsylskie produkowane przez Lavea Poland: :hmm:
http://www.rosabella.pl/p363,mydlo-marsylskie-oliwkowe-300g.html

kasia
04-11-2009, 20:19
link do kilogramowego mydła
http://razdwatrzy.net/dla_urody/dla_zdrowia/Le_Serail_Mydlo_marsylskie_oliwa_z_oliwek_1000g

zaraziłyście mnie. też kupuję. tym bardziej, że sezon grzewczy jak co roku mnie już zmasakrował...

mamka_klamka
04-11-2009, 20:29
Nie wiem, czy dobrze liczę, ale tu wychodzi drożej niż ta mała kostka:confused:

stasiu-lova
04-11-2009, 20:35
ja u irli juz kilka razy kupowałam
a teraz kupialm sobie u siebie w zamosciu po 12 zł zapas:lol::lol:

potwierdzam- nie ma nic lepszego dla skóry alergicznej, raczki mi sie ladnie goja po nim,a mnie tez nawet po kosmetykach z apteki swędzi:mad

jest tez dostepne w plynie

Yetta ale w Krakowie to na pewno w jakiejs mydlarni stacjonarnie jest.
ostatniu w Poznaniu jak byłam to widziałam w sklepie starej mydlarni,a stara mydlarnia to przypadkiem nei z krakowa?

ekomummy
04-11-2009, 20:42
No i mnie też zaraziłyście tym mydłem :lol:. Przy najbliższej okazji kupuję. Brzmi rewelacyjnie. A jeśli nadaje się i do mycia i do zmywania plam, czego więcej trzeba.......................:rolleyes:

ewaruszki
04-11-2009, 20:49
Kurcze wiecie co ja właśnie słyszałam, że gdzieś we francji jest dużo dużo tańsze. I tylko dlatego chciałam.
ewaruszki Twój M mi kiedyś mówił, jak u Was byłam, pamiętasz? Może zapytasz??? Proooszeee. A ten znajomy nie dałby rady przywieźć? :mighty:

Ja w Krakowie kupuję i jestem bardzo zadowolona. Sądziłam tylko, że może uda sie kupić większą ilosć taniej niż u nas. :cool:


Yetta, ten znajomy to mój teść ;) Mogę zapytać, choć rzeczywiście nie wychodzi jakoś taniej, bo pamiętam, że kiedyś (po Twojej wizycie i rekomendacji zresztą) poprosiliśmy teściową o zakup i ona przywiozła symbolicznie kosteczkę :ninja: po czym w Mydlarni na Krakowskiej znalazła takie i dziwiła się że kosztowało w zasadzie tyle samo co we Francji, a kupiła w Prowansji, czyli prawie u źródeł :)

Pondo
04-11-2009, 20:54
Potwierdzam, mydło jest megaśnie fajowe:rolleyes:

mamka_klamka
04-11-2009, 21:10
Moja siostra jutro sprawdzi w Nicei, porównamy ceny.

yetta
04-11-2009, 21:11
Ja mydło marsyslkie kupuję stacjonarnie w Krakowie w Mydlarni Franciszka. Niestety jest droższe, bo kosztuje 18 zł. A kupując w internecie 16. Jednak i tak wychodzi mnie to taniej bo odpadają koszty wysyłki.


A to szare (tzn biały jeleń) jest tez bardzo dobre dla mojej córeczki, która z kolei miała uczulenie na dłoniach, nawet od dziecięcych mydeł.

A rozumiem, że to nasze szare nie umywa się do marsylskiego, więc koniecznie musze spróbować. Tylko skąd widomo, że u nas nie kupi sie podróby?
Na allegro widziałam duzo rodzajow, i obawiam się, że nie wszystkie sa oryginalne. A tu znalazłam marsylskie produkowane przez Lavea Poland: :hmm:
http://www.rosabella.pl/p363,mydlo-marsylskie-oliwkowe-300g.html

Szare jeleń jest też bardzo dobre, chociaż zawiera łój zwierzęcy, którego stycznosć ze skórą przez dłuższy czas podobno moze wysuszać skórę.
W którymś z wątków pisałam o tym jakiś czas temu.

A podróby? Hm myślisz, że bawiliby się w podróby w przypadku tak drogiego mydła? :hmm: Mam nadzieję, że nie. :)

Marsylskie jest jak dla mnie idealne.

Pewnie jest ich więcej, ale ja wiem o 3 rodzajach:

1.
Szare mydło marsylskie z olejkiem z oliwy
http://www.mydlarnia.info/dane/full/fa60a25bicc35i4a5fib90bi8224aefaac05sklep_001.jpg

2.
Szare mydło marsylskie z olejkiem lawendowym
http://www.mydlarnia.info/dane/full/46fed639i8eeai482ci9d76i91cbae02736bObraz_260.jpg

3.
Szare mydło marsylskie z olejkiem palmowym
http://www.mydlarnia.info/dane/full/a877cbcfif053i48bbi8391ic5869c77d0251903_biggest.j pg

Moje ukochane, to jest to pierwsze z samej oliwy z oliwek. Na pewno można używać go dla dzieci od pierwszych dni życia.
Mam też to z olejkiem lawendowym, ale dzieci ani siebie nim nie myję. Mam go tylko do rąk. Nie wiem, czy nadaje się dla dzieci, ale w sumie mnie to nie interesuje, bo kupiłam je tylko ze względu na fiolet i lawendę. :lol:

Uuuu czyli wychodzi na to, że tam i u nas takie same ceny??? :hmm:

ewadbr
04-11-2009, 21:13
Bardzo wydajne jest to mydło. Taką kostkę najlepiej podzielić na mniejsze, bo duża.
Ja myję nim twarz i jest super :D

tysiula
04-11-2009, 21:30
My tez od jakiegoś czasu używamy, ale szarego mydła. Myślałam, ze marsylskie to jest to samo. A tu okazuje się, że nie. Yetto, masz porównanie z szarym mydłem? Jaka jest różnica??

I jeszcze jedno mnie dziwi, dlaczego w szpitalach nie polecają go dla alergików, tylko jakieś drogie kosmetyki :omg:? My na pokrzywkę dostaliśmy zalecenie - kąpiel tylko w Oilatum, który notabene jest na bazie parafiny, fujjjj... i kosztuje 130 zł za litr :duh:. Wierzyć mi się nie chce, ze się biznes nakręca sponsorom kosztem noworodków...:mad

ewaruszki
04-11-2009, 21:51
tak na szybko szukając - http://www.savon-de-marseille-boutique.com/fr_list4c_LES-AUTHENTIQUES-Le-mythique-CUBE_000Da2rJS.html
czyli 5 euro za taką kostkę 300g - czy nie drożej niż w Polsce??
A na Krakowskiej sprawdzę jutro ile kosztuje.

yetta
04-11-2009, 21:58
My na pokrzywkę dostaliśmy zalecenie - kąpiel tylko w Oilatum, który notabene jest na bazie parafiny, fujjjj... i kosztuje 130 zł za litr :duh:. Wierzyć mi się nie chce, ze się biznes nakręca sponsorom kosztem noworodków...:mad

A buteleczka parafiny 100 g kosztuje 2,53 zł np tu: http://www.nokaut.pl/oferta/parafina-ciekla-plyn-100-g.html
A emulsja do kąpieli oilatum kosztuje 52 zł np tu http://www.aptekapodgryfem.pl/p/stiefel/oilatum-emulsja-do-kapieli-500-ml
A jej skład to
Skład:
Paraffinum perliquidum 634 mg/g. Czy to jest właśnie parafina ciekła? :twisted:


Na dodatek parafina to pochodna ropy. :eek: Ehhh.


Ja przypuszczam, że szpitale tak jak lekarze (choć pewnie nie wszystkie i nie wszyscy) zalecają to co im każą zwierzchnicy. Ewentualnie przyjdzie przedstawiciel handlowy, przyniesie prezenty, no i niestety ludzie na to ida. Przykre to ale taki jest ten świat. My rodzice musimy twardo stapać po ziemi i szukać dla naszych dzieci tego co naszym zdaniem najlepsze, szukać , sprawdzać, informować się. Niestety reklamy nie zawsze pokazują prawdę.

yetta
04-11-2009, 22:00
tak na szybko szukając - http://www.savon-de-marseille-boutique.com/fr_list4c_LES-AUTHENTIQUES-Le-mythique-CUBE_000Da2rJS.html
czyli 5 euro za taką kostkę 300g - czy nie drożej niż w Polsce??
A na Krakowskiej sprawdzę jutro ile kosztuje.

ewaruszki na ul. starowiślnej w mydlarni franciszka mydło kosztuje 18 zł czy 18,50, ale na pewno 18 bo ja tam kupuję (za kostkę 300 g).
A po dzisiejszym kursie 5 euro to wychodzi 21 zł. :cool:

yetta
04-11-2009, 22:01
tysiula zaraz poszukam różnice i napiszę.

yetta
04-11-2009, 22:03
Znalazłam. :D


Ale mydło marsylskie to prakycznie to samo co biały jeleń...zwykłe szare mydło...



Niezupełnie, to nie są te same mydła. :)

Biały Jeleń zawiera w swoim składzie Sodium tallowate (łój zwierzęcy).
A dokładniej jest to jeden ze związków, jakie powstają z połączenia sody kaustycznej z tłuszczem zwierzęcym podczas procesu zwanego saponifikacją. Składnik popularnych mydeł, średnio dobry dla skóry, zwłaszcza że często usuwa się z gotowego produktu glicerynę. Lepsze są toaletowe mydła z tłuszczów roślinnych, z których nie usunięto gliceryny.
Trzeba być ostrożnym, bo szare mydło Biały Jeleń po częstym i długim stosowaniu wysusza skórę.

Najwyższej jakości mydło robi się ze szlachetnych olejów np. jako baza: oliwa z oliwek lub olej palmowy z kakaowym, jako dodatki: olej kokosowy, masło Shea, olejek jojoba i inne. Nie bez powodu dobre naturalne mydła są droższe. Dodatkowo nie usuwa się z nich gliceryny i robi sie je z zapasem tłuszczu, które nie ulega saponifikacji, dzięki czemu mydło ma właściwości nawilżające, a nie wysuszające. :D

Uwielbiam mydło marsylskie, jak kiedyś wybiorę się do Francji, to przywiozę sobie zapas, że hohoooo. A może ktoś się wybiera i przywiezie. A może ktoś tam teraz jest i mógłby przysłać? :ninja:

.................................................. ...............................

Wypowiadałam sie na temat mydła marsylskiego jakiś czas temu w tym wątku : http://www.chusty.info/forum/showthread.php?t=8471&page=5&highlight=myd%C5%82o+marsylskie

stasiu-lova
04-11-2009, 22:09
My tez od jakiegoś czasu używamy, ale szarego mydła. Myślałam, ze marsylskie to jest to samo. A tu okazuje się, że nie. Yetto, masz porównanie z szarym mydłem? Jaka jest różnica??



ja mam
jesli chodzi o uczeleniowośc to dla mnie żadna, po białym jeleniu też mnie nie sypie.
marsylskie nawilza i natłuszcza, jeleń troszke bardziej wysusza.
najlepiej uzywac na zmiane.

matka.kobitka
04-11-2009, 23:26
A podróby? Hm myślisz, że bawiliby się w podróby w przypadku tak drogiego mydła? :hmm: Mam nadzieję, że nie. :)

Zobacz ile znalazłam na allegro i one nie wyglądają tak jak to, które Ty pokazujesz, więc mam wątpliwości:http://www.allegro.pl/search.php?string=myd%C5%82o+marsylskie&sourceid=Mozilla-search

całe szczęście mydlarnia u Franciszka jest też w Wa-wie:bliss:

Iwka
04-11-2009, 23:34
A można w tym mydle niemowlaki kąpać?

JustNik
04-11-2009, 23:39
Yetto droga

toć ta różnica w cenie jest tak mała, że jeśli ktoś Ci to mydło przywiezie z Francji bezpośrednio, to znacznie więcej wydasz na przesyłke w Polsce i wino czy inne piwo by podziekować temu co ci je przywiezie...

o ile ktokolwiek zgodzi sie na dodatkowe 2kg w bagazu (ale może niektorzy mają wielkie serca i puste walizki):p

daj se spokój i kupuj to mydło co masz pod ręką za 18,50 czy 18, wsio ryba :) (tylko sie nie obraź na mnie!!)

yetta
05-11-2009, 13:39
matka.kobitka... to mydło miałam, ono jest takie samo http://www.allegro.pl/item768553594_mydlo_naturalne_marsylskie_oliwne_30 0g.html
Mnie najtaniej wychodzi kupienie w sklepie stacjonarnym, bo chociaż mydło jest o 2 zł droższe, to i tak nie przewyższy teo cena mydła z przesyłką. Ciesze się, że jest w W-wie Mydlarnia u Franciszka. :)

Iwka... można śmiało niemowlęta kąpać. Ono nie ma w sobie nic co mogłoby im zaszkodzić, a wręcz przeciwnie.

JustNic... za co miałabym sie obrazić. :D Czekam dzisiaj na telefon od jednej z forumek, której siostra jest we francji w sprawie ceny mydła. I zobaczymy. Jak nic z tego nie wyjdzie, to nadal będę się zaopatrywała w mojej stacjonarnej Mydlarni u Franciszka. ;)

lilka_l
05-11-2009, 13:53
A nie myślałaś żeby sama robic mydło?

visenna2
05-11-2009, 13:58
My tez od jakiegoś czasu używamy, ale szarego mydła. Myślałam, ze marsylskie to jest to samo. A tu okazuje się, że nie. Yetto, masz porównanie z szarym mydłem? Jaka jest różnica??

I jeszcze jedno mnie dziwi, dlaczego w szpitalach nie polecają go dla alergików, tylko jakieś drogie kosmetyki :omg:? My na pokrzywkę dostaliśmy zalecenie - kąpiel tylko w Oilatum, który notabene jest na bazie parafiny, fujjjj... i kosztuje 130 zł za litr :duh:. Wierzyć mi się nie chce, ze się biznes nakręca sponsorom kosztem noworodków...:mad

Szare mydło zawiera zmydlony tłuszcz zwierzęcy a marsylskie tylko oleje roślinne - oliwe z oliwek albo olej palmowy, taka jest różnica :)
Dla atopików/alergików nie poleca się szarego mydła ani żadnego innego mydła, bo wszystkie mydła, jakie by cudowne nie były, mają zasadowe PH i wysuszają skórę. Jak bardzo - to sprawa indywidualna, ale co do zasady lepiej być ostrożnym.
Co do parafiny - tez uważam, że jest fuj, ale bez przesady - nie jest trująca, a niektórym ludziom pomaga znacznie lepiej niż oleje roślinne.

Marsylskie mydło jest fajne, ale mnie na przykład przesusza. Używam go tylko wtedy kiedy mnie nie stać na mydła z Ekosensu (http://ekosens.pl/sklep/) (które bardzo, swoją drogą, polecam - ręcznie robione i to tylko z tłuszczów spożywczych, co w przypadku mydła marsylskiego niewiadomej proweniencji nie jest wcale takie oczywiste).

Jeśliby ktoś chciał zgłębić temat mydeł to polecam gazetowe forum "Naturalnie (http://forum.gazeta.pl/forum/f,26078,Naturalnie_.html)" i przeglądnięcie postów użytkownika mycha664 - to jest właścicielka Ekosensu i kopalnia wiedzy na tematy okołomydlane.

Pondo
05-11-2009, 14:42
:)
Jak Was tak czytam... to ile ja jeszcze nie wiem...
mydło z bakteriami:D zaraz kupuję:)

ph78
05-11-2009, 14:51
Yetta, dzięki za link do taniego mydła marsylskiego! Też jestem od wielu lat wielką fanką tego wynalazku:mrgreen: Ostatnio kupowałam w Almie w promocji za 9zł z 12, ale kostkę 300g! Czyli prawie 40zł za kilo. :hide: Producent jest inny - Huilerie Cooperative de Beaucaire. Ciekawe, czy się różnią.

Można też samemu wyczarować:
http://www.zrobsobiekrem.pl/?105,mydlo-marsylskie-z-oliwy-z-oliwek

i_n_a
05-11-2009, 15:07
Hej! Ja kiedyś u nas w Makro trafiłam. Zdziwiłam się maksymalnie i oczywiście nabyłam droga kupna.

ewaruszki
05-11-2009, 17:23
ewaruszki na ul. starowiślnej w mydlarni franciszka mydło kosztuje 18 zł czy 18,50, ale na pewno 18 bo ja tam kupuję (za kostkę 300 g).
A po dzisiejszym kursie 5 euro to wychodzi 21 zł. :cool:

To na Krakowskiej 19 zł - sprawdziłam dzisiaj.
A moja oferta z francuzem nieaktualna niestety, bo wizyta przełożona na przyszły rok. Ale chyba i tak dowiedziono że nie warto z Francji ściągać tych mydeł;)

tysiula
05-11-2009, 17:49
A buteleczka parafiny 100 g kosztuje 2,53 zł np tu: http://www.nokaut.pl/oferta/parafina-ciekla-plyn-100-g.html
A emulsja do kąpieli oilatum kosztuje 52 zł np tu http://www.aptekapodgryfem.pl/p/stiefel/oilatum-emulsja-do-kapieli-500-ml
A jej skład to
Skład:
Paraffinum perliquidum 634 mg/g. Czy to jest właśnie parafina ciekła? :twisted:



Mam jeszcze opakowanie. Dokładnie parafina ciekła lekka, 1 g zawiera 634 mg parafiny :omg:.


ja mam
jesli chodzi o uczeleniowośc to dla mnie żadna, po białym jeleniu też mnie nie sypie.
marsylskie nawilza i natłuszcza, jeleń troszke bardziej wysusza.
najlepiej uzywac na zmiane.

To dla nas marsylskie jest lepsze, bo i ja i syn mamy suchą skórę.




Co do parafiny - tez uważam, że jest fuj, ale bez przesady - nie jest trująca, a niektórym ludziom pomaga znacznie lepiej niż oleje roślinne.

Może na krótką metę tak, ale nie wierzę, ze może komuś pomóc podczas długiego stosowania.



Marsylskie mydło jest fajne, ale mnie na przykład przesusza. Używam go tylko wtedy kiedy mnie nie stać na mydła z Ekosensu (http://ekosens.pl/sklep/) (które bardzo, swoją drogą, polecam - ręcznie robione i to tylko z tłuszczów spożywczych, co w przypadku mydła marsylskiego niewiadomej proweniencji nie jest wcale takie oczywiste).


A to ciekawe. Ja nie mogę sobie pozwolić na przesuszenie, bo mam tragicznie suchą skórę. Może niedowiarek ze mnie, ale czemu akurat te mydła z ekosensu miałyby być lepsze? A oliwa (skład marsylskiego) to nie olej spożywczy?? Przeciez producenci mają obowiązek podawać skład na opakowaniu, więc widać co zawiera.

Ostatecznie można sobie zrobić mydło marsylskie, wtedy wszystko jasne.
Znalazłam taki sklepik Zrób sobie krem (http://www.zrobsobiekrem.pl/?o-nas,1), i gotowe odmierzone składniki na marsylskie. (http://www.zrobsobiekrem.pl/?105,mydlo-marsylskie-z-oliwy-z-oliwek)

:op:

W tym sklepie można zanabyć czystą lanolinę, której dziewczyny szukały do gotowania gaci :).

lilka_l
05-11-2009, 18:19
W tym sklepie można zanabyć czystą lanolinę, której dziewczyny szukały do gotowania gaci :).
Dzięki ze mi przypomniałaś o lanolinie którą u nich zanabyłam do produkcji kosmetyków:duh:
A miałam kupic za cięzkie pieniądze kuracje lanolinową , a teraz nie musze tra la la la

tysiula
05-11-2009, 18:53
Dzięki ze mi przypomniałaś o lanolinie którą u nich zanabyłam do produkcji kosmetyków:duh:
A miałam kupic za cięzkie pieniądze kuracje lanolinową , a teraz nie musze tra la la la

No właśnie. Po co przepłacać :lol:.

visenna2
05-11-2009, 18:58
A to ciekawe. Ja nie mogę sobie pozwolić na przesuszenie, bo mam tragicznie suchą skórę. Może niedowiarek ze mnie, ale czemu akurat te mydła z ekosensu miałyby być lepsze? A oliwa (skład marsylskiego) to nie olej spożywczy?? Przeciez producenci mają obowiązek podawać skład na opakowaniu, więc widać co zawiera.


Widać że marsylskie zawiera oliwę z oliwek, ale oliwa oliwie nierówna. Może być na przykład "olio di sansa grezzo", z oliwek ale niejadalna, pozyskiwana z wytłoków za pomocą środków chemicznych ;) (to tylko taki przykład; nie twierdzę że takiego właśnie dodają).
Co do ekosensu to znam panią szefową niejako osobiście i wiem jakich surowców używają.
Oczywiście nie musisz mi wierzyć :) Oczywiście mydło marsylskie może Twojej skórze posłużyć wyśmienicie, niezależnie od tego z czego powstało :)
I tak jest o niebo lepsze niż 99,9% mydeł dostępnych ogólnie.

Mnie ono akurat służy przeciętnie - wysusza. (off topic: najbardziej makabryczne było dla mnie mydło Alep, bardzo zachwalane i popularne swego czasu wśród ludzi z zacięciem do eko kosmetyki. Mnie wysuszyło do tego stopnia, że na twarzy i rękach miałam ranki a skóra mi schodziła płatami. Jednakowoż sa ludzie, którzy mydłem alepskim myją sobie nawet zęby i nic im nie jest. Jak wspomniałam - to kwestia indywidualnej wrażliwości)

biedronki-3
05-11-2009, 19:04
Dziewczyny- już się napaliłam żeby to mydełko kupić ale już któraś z kolei pisze, że wysusza:( To czym myjecie buzię żeby nie wysuszała bo ja mama mega wrażliwą skórę, nie mogę używać pillingów, a skóra nie jest gładka tylko skórki suche, żaden krem tez nie pomaga.

visenna2
05-11-2009, 19:06
Dziewczyny- już się napaliłam żeby to mydełko kupić ale już któraś z kolei pisze, że wysusza:( To czym myjecie buzię żeby nie wysuszała bo ja mama mega wrażliwą skórę, nie mogę używać pillingów, a skóra nie jest gładka tylko skórki suche, żaden krem tez nie pomaga.

Może zrób sobie oliwkę myjącą? Zdaje się że w receptariuszu na Mazidłach (http://mazidla.com/) jest przepis gdzieś. Tam też można kupić komponenty.
Mydło marsylskie wcale Cię nie musi wysuszać, może akurat Ci posłuży :)

mamka_klamka
05-11-2009, 19:41
Yetta, dzięki za link do taniego mydła marsylskiego! Też jestem od wielu lat wielką fanką tego wynalazku:mrgreen: Ostatnio kupowałam w Almie w promocji za 9zł z 12, ale kostkę 300g! Czyli prawie 40zł za kilo. :hide: Producent jest inny - Huilerie Cooperative de Beaucaire. Ciekawe, czy się różnią.

Ale w tym linku też jest kostka 300g. Czyli wychodzi, że w Almie najtaniej. O ile to jest to samo.
Ja już poprosiłam siostrę, żeby mi z Francji przywiozła, ale obliczyłyśmy z Yettą, że po doliczeniu przesyłki oszczędność byłaby minimalna:cool:

ph78
05-11-2009, 20:00
Ja już się kompletnie zakręciłam - wydawało mi się, że widziałam gdzieś link do sklepu internetowego z ofertą 16zł, ale za 1kg?:confused:
A teraz przekopuję cały wątek i faktycznie ta promocja w Almie wydaje się korzystna?:rolleyes:

A robiła któraś z Was sama mydło? Ja się czaję na to z ZSK, ale a to w ciąży jestem, a to małe dziecko i tak się jakoś ten eksperyment wybuchowy odwleka:ninja: Przynajmniej się wie, jaka oliwa jest we własnym mydle:mrgreen:

yetta
05-11-2009, 21:23
Ostatnio kupowałam w Almie w promocji za 9zł z 12, ale kostkę 300g! Czyli prawie 40zł za kilo. :hide: Producent jest inny - Huilerie Cooperative de Beaucaire. Ciekawe, czy się różnią.


Muszę odwiedzić Almę w takim razie i zobaczyć to mydełko. :D

A mnie sie wydaje, że gdzieś we Francji musi być region gdzie można kupić dużo taniej mydło marsylskie. Ciekawe tylko gdzie. Może kiedyś się dowiem. :)

Zrobienie samej mydła bardzo kusi, może kiedyś.

roziii
06-11-2009, 18:18
Odwiedziłam dziś mydlarnie na koszykowej i tak: za mydełko z oliwek z oiwy zapłaciłam 22 zł . To chyba nie mało co? a lawendowe było po 24zł
Dziś sprawdzimy co jest warte ;-)

ewaruszki
06-11-2009, 18:22
[QUOTE=yetta;419109]

A mnie sie wydaje, że gdzieś we Francji musi być region gdzie można kupić dużo taniej mydło marsylskie. Ciekawe tylko gdzie. Może kiedyś się dowiem. :)


Stawiam na Marsylię! :)

mamka_klamka
06-11-2009, 21:19
[QUOTE=yetta;419109]

A mnie sie wydaje, że gdzieś we Francji musi być region gdzie można kupić dużo taniej mydło marsylskie. Ciekawe tylko gdzie. Może kiedyś się dowiem. :)


Stawiam na Marsylię! :)

Obiecuję, że jak pojadę do siostry to odwiedzę Marsylię. Ja poszukam mydełek, a moje chłopaki pooglądają ulice, po których szalał mon petit Daniel w Taxi:ninja:

yetta
06-11-2009, 22:40
A ja wyczytałam w necie, że w Belgi 1 kg płatków z mydła marsylskiego kosztuje 2,50 euro. Wychodzi to niecałe 11 zł.
Ciekawe ile tam kosztuje kostka mydła? :ninja:

mamka_klamka
06-11-2009, 23:21
O widzisz, a o płatki nie pytałam:cool: Ale nic straconego. A one chyba mogą być tańsze od mydła.

annya
21-11-2009, 20:44
Szukałam u siebie owego mydełka i znalazłam w Starej Mydlarni: http://www.mydla.pl/?p=productsList&sWord=marsylskie
Tyle, że ceny trochę zabójcze:hide:.

b.szczelna
21-11-2009, 20:48
a ja mam mydełko za 5,80 100gram

monikaluk
21-11-2009, 21:25
a ja mam mydełko za 5,80 100gram
gdzie nabyłaś?

b.szczelna
21-11-2009, 21:26
http://smaczneko.home.pl/Mydlo_marsylskie_100g-378.html o tu

sylvetta
21-11-2009, 21:49
a te na allegrze to kiszka? ja sie nie znam, ale tam jest takie z figą....podoba się mi...

monikaluk
21-11-2009, 21:59
http://smaczneko.home.pl/Mydlo_marsylskie_100g-378.html o tu
fajny sklep, tylko ten proszek do czyszczenia zębów, powiało trochę starożytnością

formica
30-11-2009, 18:14
Teraz na allegro pojawiło się oliwkowe mydło marsylskie o, takie. (http://www.allegro.pl/item809846659_mydlo_naturalne_marsylskie_oliwne_16 _x_300g.html)

Czy któraś z Was stosowała mydełko tej firmy?
Nawet po przeliczeniu z kosztami przesyłki wychodzi niecałe 14zł za kostkę 300g.

odynka
30-11-2009, 18:21
na allegro jest cała masa http://www.allegro.pl/listing/search.php?sg=0&string=marsylskie ;) w życiu nie wiedziała bym które kupić:P

formica
30-11-2009, 18:25
na allegro jest cała masa http://www.allegro.pl/listing/search.php?sg=0&string=marsylskie ;) w życiu nie wiedziała bym które kupić:P

Wiem, że masa, ale reszta wychodzi drożej :lol:
A aukcja którą podlinkowałam, może zastąpić masowy import z Francji :twisted:

yetta
30-11-2009, 18:36
Teraz na allegro pojawiło się oliwkowe mydło marsylskie o, takie. (http://www.allegro.pl/item809846659_mydlo_naturalne_marsylskie_oliwne_16 _x_300g.html)

Czy któraś z Was stosowała mydełko tej firmy?
Nawet po przeliczeniu z kosztami przesyłki wychodzi niecałe 14zł za kostkę 300g.

Ja miałam to mydełko marsylskie. Było super. :D

yetta
05-12-2009, 09:03
Znalazłam taką oto recenzję mydła marsylskiego:
http://torebka.kafeteria.pl/katalog.php?mode=view&id=9926

Durance en Provence - mydło marsylskie w kostce
koniczynkowy duszek, dodano 20-12-2006, godz. 15:21

W sklepach mamy zatrzęsienie rozmaitych mydeł, które kuszą zmysły kolorem, zapachem, a czasem wymyślnym kształtem. Jednym słowem - jest w czym wybierać. Jednak jest takie jedno, zupełnie wyjątkowe mydło "z przeszłością", na które warto zwrócić uwagę - mydło marsylskie. Produkowane od ponad tysiąca lat na południowym wybrzeżu Francji. W XVII wieku stało się ono nawet przedmiotem szczególnej uwagi króla Ludwika XIV, na którego polecenie dokładnie określono co mydłem marsylskim jest, a co nie i kto może opatrywać swoje produkty tą nazwą. Tak rozpoczęła się międzynarodowa kariera tej dość niepozornej z wyglądu kostki (dość skromnej, to prawda, acz nie wagowo, ponieważ niektóre "egzemplarze" ważą nawet 500 g).

Oryginalnie występowało w dwóch kolorach - białe, z zawartością oleju palmowego lub zielone z domieszką oliwy z oliwek. Ręcznie wyrabiane. Współczesność i względy "marketingowe" wymusiły na producentach "wzbogacenie" oferty i odtąd kostka występuje w rozmaitych kolorach i zapachach - lawenda, magnolia, itd., a nawet w wersji płynnej. Mi osobiście najbardziej odpowiada "siermiężność" kostki z 72 % zawartością oleju palmowego, opatulonej w warstwę tektury i przewiązanej kawałkiem rafii (niczego sobie prezent dla bliskiej sercu osoby, oczywiście bez podtekstów co do stanu higieny obdarowanego...).

Mydełko marsylskie to sama delikatność - nie zawiera żadnych sztucznych komponentów, ani składników pochodzenia zwierzęcego. Zawarte w nim oleje roślinne ulegają biodegradacji, co jest dobre dla kochanej Matki Natury. Mydło ma właściwości antybakteryjne - jest dobre nawet dla delikatnej skóry dziecka. Równie delikatnie jak z naszą skórą obejdzie się z tkaninami podczas prania (są takie, które nie lubią detergentów...). Doskonale radzi sobie z przesuszoną, podrażnioną skórą, np. kiedy zdarzy nam się "zatrzasnąć" w solarium (testowane na sobie). Nie "spływa" z mydelniczki, jest niesamowicie wydajne - odnoszę wrażenie, że ta kostka wystarczy mi do emerytury. Pachnie delikatnie i naturalnie. Dla mnie - mydło kultowe.

Oczywiście najpiękniej byłoby je kupić na kolorowym targu w Marsylii wprost od wrzeszczącego przekupnia, ale z braku takiej opcji polecam zaopatrzyć się w nie w jednej z internetowych mydlarni.

Kostka o wadze 300 g kosztuje w granicach 15 - 20 zł.

------------------------------
Mam nadzieję, że będzie mi dane kiedyś zakupić sobie dużo mydełek marsylskich od takiego wrzeszczącego przekupnia w Marsylii. :lol:

Mag
05-12-2009, 17:45
mój M. przywiózł mi ostatnio kilka kostek z różnymi dodatkami z targu w Marsylii.co ciekawe,tam mydła z dodatkami kosztują w przeliczeniu na złotówki ok. 30zł.
no,jednym zdaniem-jestem zachwycona:mrgreen:

mamaija
05-12-2009, 18:04
dla wszystkich wielbicielek mydełka z Marsylii:mrgreen:czy wiecie, że to mydło jest także w Rossmanie???

yetta
05-12-2009, 18:10
mój M. przywiózł mi ostatnio kilka kostek z różnymi dodatkami z targu w Marsylii.co ciekawe,tam mydła z dodatkami kosztują w przeliczeniu na złotówki ok. 30zł.
no,jednym zdaniem-jestem zachwycona:mrgreen:

Szczęściara. :ninja:

A ja jestem wielbicielką mydła z oliwą z oliwek. http://www.cosgan.de/images/smilie/froehlich/s020.gif
Muszę zajrzeć do rossmana i do almy. Ale nie spieszy mi się, bo mam 3 kostki 300 gram. http://www.cosgan.de/images/smilie/froehlich/e035.gif

Iwka
05-12-2009, 19:18
Kupiłam sobie właśnie lawendowe, 300g za 19 zł, w sklepie z mydłami u nas.

I mam pytanie - na jak długo trzeba je włożyć do mikrofali, żeby pokroić?

mamaija
05-12-2009, 21:11
ja kostki dużych mydeł marsylia czy jeleń kroję bez podgrzewania na deseczce plastikowej tasaczkiem krojezdecydowanym uderzeniem na tasaczek na tafelki, może jest łatwej po podgrzaniu? moze ktoś podpowie co i jak:)

Stivel
05-12-2009, 21:13
ja polecam na małej mocy po minutce i sprawdzać bo jak zasponsorowałam mojemu mydełku ciut za dużo Watów to mi się w środku zanadto rozgrzało i eksplodowało z lekka jednym bokiem ;) i miałam szybkę mikrofali do mycia z mydła :)

yetta
05-12-2009, 22:26
Przed chwilą podgrzałam mydło marsylskie, żeby sprawdzić czas.
Dałam na opcje najsłabszego grzania i grzałam 40 sekund. Było ledwie wyczuwalnie ciepłe i kroiło się super, nic się nie pokruszyło.

Jeśli macie ustawione mikrofalówki na mocniejsze grzanie, to wystarczy z 10-15 sekund.

Jak kiedyś kroiłam bez podgrzania (raz mi się zdarzyło), to bardzo się kruszyło i już zawsze podgrzewam, żeby pokroić.

mamaija
05-12-2009, 23:02
dzięki yetta, przyda sie bardzo:thumbs up::thumbs up:

Nika
05-12-2009, 23:14
Zaciekawiłyście mnie tymi historiami cenowymi. Poproszę moją siostrę mieszkającą na południu Francji, żeby sprawdziła ceny na targu i w sklepach. W sumie co jakieś 3 mies. ona przyjeżdża tu, albo ktoś od nas jedzie tam, więc jak cena będzie korzystna, to przy najbliższym spotkaniu mogę ją poprosić o przywiezienie większej ilości.

Lotna
05-12-2009, 23:18
Aż sobie kupiłam mydełko i używamy z dziecięciem :mrgreen:

ewinka
06-12-2009, 11:20
dla wszystkich wielbicielek mydełka z Marsylii:mrgreen:czy wiecie, że to mydło jest także w Rossmanie???

No właśnie w moim Rossmanie nie ma :frown Specjalnie o nie nawet pytałam :(

A za ile widziałaś w Rossmanie??

mama-japonka
06-12-2009, 13:03
Czytam i czytam i też się zarażam....A czy ktoś z Was robił sobie sam?

yetta
06-12-2009, 13:57
W sumie nie robiłam, ale może warto spróbować. Hm. :)

phoebe
06-12-2009, 14:11
Przed chwilą podgrzałam mydło marsylskie, żeby sprawdzić czas.
Dałam na opcje najsłabszego grzania i grzałam 40 sekund. Było ledwie wyczuwalnie ciepłe i kroiło się super, nic się nie pokruszyło.

Jeśli macie ustawione mikrofalówki na mocniejsze grzanie, to wystarczy z 10-15 sekund.

Jak kiedyś kroiłam bez podgrzania (raz mi się zdarzyło), to bardzo się kruszyło i już zawsze podgrzewam, żeby pokroić.

A ja właśnie kroiłam bez podgrzania zwykłym nożykiem nawet tępym i nic się nie pokruszyło, nic a nic. Tą kostkę lawendową od franciszka 300 g, może to zależy od rodzaju? Właśnie tym krojeniem się przekonałam że bardzo tłuste jest, znaczy się zawiera tyle olejku ile piszą.

ewadbr
06-12-2009, 15:14
Ja kroiłam z oliwek, bez grzania i też się nie pokruszyło :)

mamaija
06-12-2009, 17:55
ja jeszcze w Rossmanie nie kupowałam ale kilka dni temu forumowa Ella mi mówiła, że udało jej się zakupić w Rossmanie własnie, ja moze bedę w tym tygodniu to na pewno zapas zrobię jak tylko bedzie, co do ceny to jek bedę do niej dzwoniła to zapytam i napisze:-)
edit:)właśnie zadzwoniłam i powiedziała mi , że około 6 zł:omg:trzeba się wybrać do Rossmana i rzeczywiście poszukać:Dmoże to jakas nowośćw sieci Rossman.

ewinka
06-12-2009, 20:19
ja jeszcze w Rossmanie nie kupowałam ale kilka dni temu forumowa Ella mi mówiła, że udało jej się zakupić w Rossmanie własnie, ja moze bedę w tym tygodniu to na pewno zapas zrobię jak tylko bedzie, co do ceny to jek bedę do niej dzwoniła to zapytam i napisze:-)
edit:)właśnie zadzwoniłam i powiedziała mi , że około 6 zł:omg:trzeba się wybrać do Rossmana i rzeczywiście poszukać:Dmoże to jakas nowośćw sieci Rossman.

Hm, byłam wczoraj i u mnie nie ma :( Pytałam, czy w ogóle bywa, ale pani mi powiedziała, że nie :( Ale może ona akurat się nie znała :ninja: A może mój Rossman jakiś gorszy :mad
Natomiast widziałam jakąś podróbę marsylskiego - nie wiem, ile kosztowało, ale właśnie jakoś nie drogo - więc trzeba uważać, żeby się nie pomylić
Ale mam zamiar wybraś się do Almy - zazwyczaj nie robię tam zakupów i trochę mi nie po drodze, ale muszę sprawdzić, czy mydełko mają i po ile.

lalika
06-12-2009, 20:51
Ja kupilam w Rossmanie jakis czas temu wlasnie cos za okolo 6zl taka kostka troche mniejsza od Bialego Jelenia, w opakowaniu tekturowym. Byly tam po francusku napisane, ze oryginalne, bla bla bla od jakiegos tam roku, itd. Opakowanie wyrzucilam niestety.
Ale to mydlo jest calkiem biale i jakos nie czuje w nim zadnej oliwy. Zapach ma specyficzny i moj maz powiedzial, ze tak pachnie jak to mydlo marsylskie, ktore jego mamma zawsze kupowala do domu (na przepierki chyba :roll:). Chetnie za to poszukam jakiegos innego do porownania.
To jest takie lepsze szare mydlo, troche wysusza skore, mam wrazenie, ale mi kazde mydlo wysusza.

ewadbr
06-12-2009, 21:05
marsylskie z oliwek nie jest białe :roll:

lalika
06-12-2009, 21:16
No wlasnie, przesledzilam caly watek i nijak to sie ma do tych zdjec, ktore wklejalyscie. Natomiast mydlo z 50% oliwy (czy ile tam), to ja bardzo chetnie wyprobuje. Moje rece maja przesuszona skore od zawsze, a i zawsze nie mam kiedy ich smarowac czymkolwiek, bo jak tylko posmaruje rece, to natychmiast musze ich uzyc do czegos takiego, ze przedtem musze krem zmyc :duh:

mamaija
06-12-2009, 22:38
marsylskie z oliwek nie jest białe :roll:

klasyczne mydło marsylskie jest białe i ma intensywny zapach, i to z Rossmana własnie jest białe , takjak pisze lalika, w kartonikowym opakowaniui rzeczywiście to produkt oryginalny, stary jak świat
mydło marsylskie było używane " do wszystkiego" tak jak kiedys u nas szare mydło
moja prababcia we włoszech też uzywa go od zawsze "do prania" recznego, spierania itpa do pralki znanego chante sapone di marsiglia liquido(płynnego)bo lubi ten "świeży":p zapach prania.
ja za tym zapachem nie przepadam choć bardzo lubię mydło klasyczne marsylkie za jego właściwosci piorące,
Te z dodatkami oczywiście nastawione są na gust preferencje zapachowe/skórne:-) klientów np to marsylskie z karite' tez jest nawilżające, łagodzące ja mam alergię na wiele specyfików myjących i mydła wszelakie dają mi się we znaki, oliwa z oliwek też mnie wysusza niestety, więc nie dla wszystkich jest dobry ten sam specyfik, mleko kozie zaś koi skórę, karite także, klasyczna marsylia też.

lalika
06-12-2009, 22:44
O, fajnie, to znaczy juz mamy relacje 2 swiadkow z Wloch :)
Ja bede kupowac chocby dlatego, zeby maz mial mile skojarzenia z domem rodzinnym. Ostatnio bylismy tam w kwietniu, a jeszcze teraz czasami wyciagne jakas rzecz, ktora byla prana u tesciow i wlasnie tak specyficznie pachnie tym mydlem.

ewinka
06-12-2009, 23:06
Widziałam w Rossmanie coś takiego (nie wiem, czy nie przekręcam) "sapone di Marsiglia" i chyba coś jeszcze na nim było napisane po francusku i narysowany chyba kogut :roll: Chwilę się temu przyglądałam. Potem panią zapytałam, czy mają i jej odpowiedź utwierdziła mnie w przekonaniu, że nie.

Czy to jest właśnie to mydło marsylskie by Rossman??? :ninja:

ewadbr
06-12-2009, 23:26
z tego co wiem to oryginalne, takie jak na początku robili w Marsylii mydła są dwa z olejem palmowym i ono jest białe

http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:a-6qRV3nHFuBFM:http://mydlarnia-hebe.pl/sklep/images/img_mn/26-008min.jpg


i z olejem z oliwek jest ciemniejsze

http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:hpIiyttLaCMWMM:http://d18suyszb0xo8x.cloudfront.net/images/cialo/mydlo.jpg

yetta
06-12-2009, 23:28
klasyczne mydło marsylskie jest białe i ma intensywny zapach

Nie wiem, które jest klasyczne, a które nie, ale dla mnie tradycyjne mydło marsylskie, to jest to z oliwą z oliwek (ok 70%) i ono jest zielone.

Mydło marsylskie z olejkiem palmowym jest jaśniejsze, ale też nie białe.

Ja jestem wielbicielką tego zwykłego zielonego, którego zapach jak dla mnie jest nie do zastąpienia niczym. :ninja:

A szczerze powiem białego mydła marsylskiego jeszcze nie widziałam. :confused:

Musze się wybrać do rossmana i almy obadać teren. :mrgreen:

Mydło marsylskie za 6 zł, to bardzo podejrzana sprawa. :hmm:

yetta
06-12-2009, 23:31
z tego co wiem to oryginalne mydła marsylskie są dwa z olejem palmowym i ono jest białe

http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:a-6qRV3nHFuBFM:http://mydlarnia-hebe.pl/sklep/images/img_mn/26-008min.jpg


Miałam raz to mydło z olejkiem palmowym (jak tata się pomylił i kupił mi inne).
I ono białe nie było. Jaśniejsze od tego czystego z oliwy z oliwek, ale nie białe. :hmm:

ewadbr
06-12-2009, 23:39
Miałam raz to mydło z olejkiem palmowym (jak tata się pomylił i kupił mi inne).
I ono białe nie było. Jaśniejsze od tego czystego z oliwy z oliwek, ale nie białe. :hmm:

no może nie białe, raczej żółte

yanettee
06-12-2009, 23:43
zaraziłyście mnie
przy najbliższej okazji poszukam marsylskiego mydła i kupie
bo my wszyscy w domu alergicy z suchymi skórami


OT, kiedyś pare lat temu kupowałam świetne mydło glicerynowe, nie pamiętam jak sie nazywało ale o ile sie nie myle to persavon, było takie półprzeźroczyste,
i pakowane w przeźroczysty coś jak celofan, miało taki specyficzny zapach, uwielbiałam to mydło.
Od dawna nie widziałam go nigdzie w sklepach, w necie też nie znalazłam.
Kojarzy ktoś to mydełko ?


a co do koloru marsylskiego to ja sie nie znam na tym kompletnie, bo nigdy nie miałam, ale wpisałam marsylskie w allegro, i to np. wygląda na białe http://www.allegro.pl/item834885067_mydlo_marsylskie_naturalne_100_g.htm l
albo to http://www.allegro.pl/item836632325_mydlo_marsylskie_szare_naturalne_300 _g_kosmetyk.html

ewadbr
06-12-2009, 23:43
takie znalazłam białe

okreslone jako mydło marsylskie naturalne

http://www.zdrowecialo.pl/image_func.php?img=gfx/9422c263c78b599b29e800d38c49fcff.jpg&maxwidth=300

ale ono z oliwką raczej nie jest :roll:


http://www.zdrowecialo.pl/Mydlo_marsylskie_naturalne_300_g-561.html

lalika
07-12-2009, 00:00
Opakowanie takie zoltawe, kogut bardzo prawdopodobny :) Mydlo biale, czyli chyba faktycznie moze byc z oleju palmowego. Wazne, ze nie zwierzece.
Persavon pamietam - mydlo glicerynowe takie przezroczyste, moze byc tez kremowe. Ono chyba tez jest z Francji i na pewno gdzies mozna kupic. Chyba w makro widzialam.

yanettee
07-12-2009, 00:02
Persavon pamietam - mydlo glicerynowe takie przezroczyste, moze byc tez kremowe. Ono chyba tez jest z Francji i na pewno gdzies mozna kupic. Chyba w makro widzialam.

no właśnie przeszukałam dziś net, i faktycznie jest z Francji i marsylskie też mają, kurcze tylko ja tego przeźroczystego nigdzie nie widziałam juz od bardzo dawna...
jakies persavon kiedys było w carefurze ale ale to nie to przeźroczyste

mamaija
07-12-2009, 00:53
:-) :-) :-)
a wiesz lalika ja też mam takie skojarzenia....zawsze ten marsylski zapach przypomina mi domy, rodzinę, znajomych włochów....taki znak szczególny właśnie.
co do koloru to myslę , że nie o potyczki słowne tu chodzi:-) białe w sensie kremowe, im bardziej rafinowane tym jaśniejsze, ja klasycznege mydła z Marsylii nie widziałam "zielonego"( po około dziesięciu lat uzytkowania:-)zawsze kostki kremowo/białe/ i te zapewne z dodatkiem oleju palmowegolub kokosowego, ewentualnie" szarawe i tu mysle , że były one mniej rafinowane z dodatkiem takze oliwy z oliwek- wszystkie czywiście z wytłoczonym znakiem mydła z marsylii)bo przeciez oliwa z oliwek nie jest zielona:-najprawdopodobniej kolor zielony informuje o wiekszej ilosci oliwy z oliwek bo takze w opisach czytamy:
mydło masrylskie ew.mydło marsylskie z oliwa z oliwek )uzywam oliwy z oliwek tez od lat nastu, widziałam tłoczenie oliwy z oliwek i na pewno po dodaniu sody do produkcji mydeł nigdy nie będzie to zieleń, ale dodawano także do produkcji liscie laurowe, ktore mogły sprawiac , że mydło było własnie zielonkawe........
to też nie jest zielone:-)a z oliwa z oliwek robione:-)
http://www.zrobsobiekrem.pl/?105,mydlo-marsylskie-z-oliwy-z-oliwek
co do ceny mydło marsylskie było kiedys mydłem "powszechnym" nie modą, kolorem , zapachem itd, itp i np.takim pozostało we Włoszech,cena też nigdy nie była wygorowana
dla przyblizenia nazwy mydła z Marsylii cytat z mydlarni:
Mydło marsylskie zawdzięcza swoją międzynarodową renomę czystości składu. Nie zawiera ono (lub w śladowej ilości) barwnika, zapachu i środka pomocniczego, które mogą być przyczyną alergii. W 72% składa się ono z czystego mydła i maksymalnie z 0.1% wolnej sody, 0.4% soli (NaCl) i 0.5% gliceryny.

Mydło marsylskie zawdzięcza swoje cechy charakterystyczne szczególnej technice produkcji, nazywanej w różnoraki sposób: "Metoda marsylska lub w wielkim kotle". U progu XXI wieku produkcja mydła marsylskiego nie ogranicza się już tylko do miasta, z którego się wywodzi. Tym niemniej, żeby móc używać etykiety "MYDŁO MARSYLSKIE", należy stosować przy jego produkcji metodę marsylską.

i tutaj fotka mydełka z Marsyliihttp://1.1.1.1/bmi/sapone.ilbello.com/images/picsoaps181.jpg (http://sapone.ilbello.com/images/picsoaps.jpg)















All'epoca la soda si otteneva dall'acqua di mare grazie al procedimento inventato da Nicolas Leblanc.
http://1.1.1.4/bmi/sapone.ilbello.com/images/SavondeMarseille283.jpg (http://sapone.ilbello.com/images/SavondeMarseille.jpg)A partire da 1820, nuovi tipi di grassi furono importati e transitarono per il porto di Marsiglia: gli oli di palma, d'arachide, di cocco e di sesamo che furono utilizzati per la fabbricazione del sapone. Il saponifici marsigliesi subrono la concorrenza di quelli inglesi o parigini, questi ultimi usavano il sego che dà un sapone meno costoso.
All'inizio dello XX secolo, nella città di Marsiglia c'erano 90 saponifici. François Merklen fissò nel 1906 la formula del sapone di Marsiglia: 63% d'olio di copra o di palma, 9% di soda o sale marino, 28% d'acqua. Quest'industria restò fiorente fino alla Prima Guerra Mondiale quando la difficoltà nei trasporti marittimi mise in serio pericolo l'attività de saponai. Nel 1913, la produzione era di 180.000 tonnellate ma precipitò a 52.817 tonnellate nel 1918. Dopo la guerra, i saponifici beneficiano dei progressi della meccanizzazione e la produzione raggiunse le 120.000 tonnellate nel 1938, benché la qualità del prodotto restasse legata ai vecchi procedimenti di fabbricazione.

spokojne nocy wszystkim życzę;-)

ewinka
07-12-2009, 12:58
Słowem, warto wypróbować to mydło z Rossmana? Tylko, że ono nie było za duże - taka zwykła kostka 100-150 g.

yetta
07-12-2009, 13:50
To ta kostka 100 gram kosztuje 6 zł czy kostka 300 gram kosztuje 6 zł w rossmanie?

Mag
07-12-2009, 14:06
a ja wczoraj wypróbowałam mydło z Aleppo z czarnuszką i umarłam:cool:
skóra mięciutka,zero zapachu,GENIALNE!

erithacus
07-12-2009, 14:25
A mogłybyście przepisać skład tych Waszych mydełek? Może w ten sposób udało by się nam dojść do tego, czy warto wydawać więcej czy może to za 6zł jest równie dobre.

Meta
07-12-2009, 14:42
A to nie na jedno cenowo wychodzi? :hmm:
Mydło z Rossmana 6 zł/100g
Mydło z mydlarni czy innych sklepów 18-20zł/300g

kammik
07-12-2009, 14:43
ja przepiszę skład rossmanowskiego:
Sodium tallowate, sodium cocoate, aqua, parfum, tetrasodium etidronate, o-tolylbiguanide, Citronellol, Geraniol

yanettee
07-12-2009, 14:43
no właśnie to samo miałam pisać ze cenowo to samo hehe

ewadbr
07-12-2009, 14:45
ja przepiszę skład rossmanowskiego:
Sodium tallowate, sodium cocoate, aqua, parfum, tetrasodium etidronate, o-tolylbiguanide, Citronellol, Geraniol

Coś tego za dużo :roll:

i parfum !??

erithacus
07-12-2009, 15:25
Trochę poczytałam. Wszędzie piszą, żę sodium tallowate robi się z tłuszczu zwierzęcego. Czyli czyli chyba jednak to nie do końca oryginalne marsylskie mydło..

mamaija
07-12-2009, 15:33
musi być parfum:-) , bo są też parfum naturalne:-), a cytronella dodawana była także w starej recepturze:-)
zgadza się Ewo, te z mydlarni też taki skład maja:-)
to jest zwykłe mydło marsylskie:-)
François Merklen zatwierdził w 1906 recepture mydła z Marsylii: 63% olej roślinny palmowy(ale używane w dzisiajszych czasach są także inne roślinne) 9% di soda lub sól morska, 28% wody.
jeszcze wcześniejsze miały oliwę z oliwek ponieważ w dawnych czasach uzywano oliwy z oliwek i błota/piasku do mycia:-))))) bo wiazało to swietnie zanieczyszczenia i usuwało ze skory
dzisiaj bedę miała w domku to w opakowaniu z Rossmana to cykne fotke i wagę napiszę.
Fajny ten watek:thumbs up:

mamaija
07-12-2009, 15:39
oczywiście nie powinno mieć tłuszczu zwierzęcego, nasz jelonek ma sodium tallowate właśnie:D

yetta
07-12-2009, 15:56
No właśnie dlatego zapytałam jakie duże mydło kosztuje 6 zł? :D

mamaija
07-12-2009, 16:00
i tak sobie myśle, ze najpewniej byłoby sobie zrobic mydło marsylskie w domu o takie, kupuje sie gotowy zestaw i robi mydełko w domu:
http://www.zrobsobiekrem.pl/?105,mydlo-marsylskie-z-oliwy-z-oliwek
nie bedzie perfum i innych dodatków....
a alma sprzedaje także swoje mydła w sieci???

yetta
07-12-2009, 16:00
To nie jest mydło marsylskie, bo mydło marsylskie nie ma łoju zwierzęcego, czyli sodium tallowate.
I tym różni się od jelenia, bo on ma.

ewadbr
07-12-2009, 16:02
na moim opakowaniu napisany jest skład:

sodium olivate, aqua, sodium cocoate, glicerin, sodium chloride, sodium hydroxide

pytałam się przed zakupem sprzedawcy, czy mydło to było wyprodukowane w Marsylii i odpowiedział mi, że tak :)

z tego co wiem, każdy kto zrobi mydło według receptury mydła marsylskiego tak może go nazwać, a producentów widziałam różnych :roll:

mamaija
07-12-2009, 16:13
To nie jest mydło marsylskie, bo ono nie ma łoju zwierzęcego, czyli sodium tallowate.
I tym różni się od jelenia, bo on ma.
n własnie wiem, wem bo marsylskie powinno byc czysto roslinne


na moim opakowaniu napisany jest skład:

sodium olivate, aqua, sodium cocoate, glicerin, sodium chloride, sodium hydroxide

pytałam się przed zakupem sprzedawcy, czy mydło to było wyprodukowane w Marsylii i odpowiedział mi, że tak :)

z tego co wiem, każdy kto zrobi mydło według receptury mydła marsylskiego tak może go nazwać, a producentów widziałam różnych :roll:

ooooo ewa ten skład brzmi nieżle a gdzie je kupiłas?

kammik
07-12-2009, 16:23
Znalazłam w internetowej Almie takie:
http://www.alma24.pl/produkt/21013606/Mydlo_Marsylia_prawdziwe

yetta
07-12-2009, 16:41
To mydło z almy kosztuje 11,90 zł/szt 0,30 kg.
Hm szkoda, że nie ma składu.

erithacus
07-12-2009, 16:55
Właśnie wzięłam do ręki mydełko, które dostałam od mamy na mikołaja.
Skład: sodium palmate, sodium cocoate, sodium olivate, aqua, glycerin, parfum (natural essential oils), coconut acid, oryza sativa germ oil, zingiber officinalis, cocopherol, sodium chloride, limonene, citral, linalool, eugenol, geraniol, citronellol

Skład dość długi ale chyba w miarę przyjazny. Ładnie pachnie imbirem.
Mydełko jest z Lidla, kosztowało 6 albo 7zł (150g).

mamaija
07-12-2009, 17:12
Właśnie wzięłam do ręki mydełko, które dostałam od mamy na mikołaja.
Skład: sodium palmate, sodium cocoate, sodium olivate, aqua, glycerin, parfum (natural essential oils), coconut acid, oryza sativa germ oil, zingiber officinalis, cocopherol, sodium chloride, limonene, citral, linalool, eugenol, geraniol, citronellol

Skład dość długi ale chyba w miarę przyjazny. Ładnie pachnie imbirem.
Mydełko jest z Lidla, kosztowało 6 albo 7zł (150g).

erithacus to mydło tez pod tytułem Marsylia???
chciałabym kupic kilka tych z almy ale mowi mi , ze produkt niedostepny, u Was tez tak mowi????
moze ktos bedzie zamawiał dla siebie i mógłby mi tez zakupić????

kammik
07-12-2009, 17:18
Jak wrzucam do koszyka, to nic się nie dzieje, tzn. nic nie mówi, ino siedzi cicho w koszu. Próbowałam się dodzwonić do najbliższej mi Almy, ale na stronie jest jakiś lewy nr telefonu :(

mamaija
07-12-2009, 17:53
Jak wrzucam do koszyka, to nic się nie dzieje, tzn. nic nie mówi, ino siedzi cicho w koszu. Próbowałam się dodzwonić do najbliższej mi Almy, ale na stronie jest jakiś lewy nr telefonu :(

jak siedzi w koszyku to pewnie jeszcze maja,
mnie też mowi: nie ma takiego numeru jak dzwonię, buuuuuuuuuu

yetta
07-12-2009, 18:09
Nie ma ktoś tego mydła z Almy, żeby napisać skład?
Jak może byc coś do sprzedaży w sklepie internetowym bez składu. :cool:

yanettee
07-12-2009, 21:01
ja kupiłam dziś to rossmanowe, ale z tego co piszecie to nie jest prawdziwe mydło marsylskie tak ?
A zapach ? Bo ja pierwszy raz mam styczność z takim mydłem i ten zapach mi średno odpowiada, czy on jest zbliżony do zpachu prawdziwego marsylskiego ?

zapłaciłam 5,99 za kostke 150g

mamaija
07-12-2009, 23:13
yanette niestety do mnie to z rossmana dzisiaj nie dotarło...buuu, ale zapach jest intensywny to fakt, moze sie spodobac ale nie musi...tak to jest z mydłem marsylskim.-specyficzne jest:D:p
ciekawi mnie ta etykieta co ponoć pisza , ze jest oryginalne co ze składem niestey nie wiarygodne skoro dodaja tłuszczów zzwierzecych a nie roslinnych.

Meta
07-12-2009, 23:21
Ja dziś przyniosłam sobie 100g kosteczkę ze Świata Mydła, tak na próbę, bo mnie ostatnio nawet po Jeleniu skóra koszmarnie swędzi. 11 zł dałam za tę kosteczkę, ale nigdzie indziej nie było, a jak mi się spodoba to wiem gdzie kupować w normalnej cenie :ninja: Ale ten zapach jest KOSZMARNY...

yanettee
07-12-2009, 23:23
no właśnie ten zapach, chyba sie przyzwyczajam powoli, lezy sobie to mydło w pokoju na półce i co wchodze do pokoju to go czuje, i zaczyna mi sie chyba podobać, a to zielone oliwkowe inaczej pachnie ?

lalika
07-12-2009, 23:33
Mnie sie moze uda jutro kupic w rossmanie, ale tez nie obiecuje :) bo mam duzo zajec jutro.

yanettee
07-12-2009, 23:40
skoro to rosmanowe to nie jest prawdziwe marsylskie to ciekawa jestem "prawdziwości" tego z almy.
Jak mi się skończy to co dziś kupiła to wypróbuje almowe.

yetta
07-12-2009, 23:41
Kurcze aż poszłam po swoją kostkę mydła, żeby powąchać. :ninja:
Nie wiem tylko jak pachną te wasze mydełka.

I wącham to moje... ono ma taki specyficzny zapach, nie wiem do czego porównać.

Nie wiem, czy miałyście kiedykolwiek masło karite (shea też się chyba nazywa) http://mazidla.com/index.php?page=shop.product_details&flypage=shop.flypage&product_id=103&category_id=16&option=com_virtuemart&Itemid=27

Ono też ma taki specyficzny zapach. Można by było powiedzieć, że śmierdzi i marsylskie i karite. Karite jakby lekko orzechami pachnie. I mydło marsylskie też lekko orzechami mi zajeżdża, tylko mydlanymi. :lol:
Ciężko powiedzieć. Zapach mydła marsylskiego i masła karite, to takie jakby neutralne zapachy, moje ulubione od dawna. A już po ciąży, gdy miałam niesamowitą odrazę do wielu zapachów, to moje ukochane zapachy. :D

edit:
I jeszcze oba zapachy kojarzą mi się ze starym domem, a w nim kominek, stary kufer, wielka szafa z dwiema szufladami na dole, duży puchaty ciepły dywan i fajny bujany fotel. A po domu roznoszący się aromat herbaty yerby. :mrgreen:

Meta
07-12-2009, 23:50
Ja mam to zielone oliwkowe.
Kojarzy mi się z zapachem tetry pranej w płatkach mydlanych :lol: Tak jakoś mi się przypomniało, jak mój tato prał pieluchy moich braci :)

erithacus
07-12-2009, 23:58
erithacus to mydło tez pod tytułem Marsylia???

Nie, to jakieś pod tytułem "naturalne" :) Firmy Suhada Nature http://www.femia.pl/uroda/uroda/pielegnacja-urody/suhada-nature-tanie-eko-kosmetyki-na-swieta.html?comment_id=514&joscclean=1

yetta
08-12-2009, 00:02
ja przepiszę skład rossmanowskiego:
Sodium tallowate, sodium cocoate, aqua, parfum, tetrasodium etidronate, o-tolylbiguanide, Citronellol, Geraniol

Kammik... a czy to mydło rossmanowskie nazywa się marsylskie, co było na opakowaniu napisane?

yanettee
08-12-2009, 00:14
Ja mam to zielone oliwkowe.
Kojarzy mi się z zapachem tetry pranej w płatkach mydlanych :lol: Tak jakoś mi się przypomniało, jak mój tato prał pieluchy moich braci :)
to to rosmanowe napewno nie pachnie płatkami mydlanymi, ma taki właśnie specyficzny ale mocny zapach



Kammik... a czy to mydło rossmanowskie nazywa się marsylskie, co było na opakowaniu napisane?
to nie do mnie, ale tak

sapone marsiglia neutro

a na naklejce po polsku :mydło w kostce marsylskie naturalne

yanettee
08-12-2009, 00:30
znalazłam w końcu to rosmanowe

http://www.giolli.pl/
trzeba wejść w ofertę i w Chante Clair
a potem w higiena osobista na bazie mydła marsylskiego

i tam jest to "marsylskie" z rosmana

to w końcu ono jest marsylskie czy nie ??


aaaaaa.... i to chyba jest WŁOSKIE mydło...

yetta
08-12-2009, 00:34
Yetta, dzięki za link do taniego mydła marsylskiego! Też jestem od wielu lat wielką fanką tego wynalazku:mrgreen: Ostatnio kupowałam w Almie w promocji za 9zł z 12, ale kostkę 300g! Czyli prawie 40zł za kilo. :hide: Producent jest inny - Huilerie Cooperative de Beaucaire. Ciekawe, czy się różnią.

Można też samemu wyczarować:
http://www.zrobsobiekrem.pl/?105,mydlo-marsylskie-z-oliwy-z-oliwek

ph78... masz jeszcze opakowanie tego mydła? Skład mnie interssuje. :ninja:

Jesli chodzi o link http://www.zrobsobiekrem.pl/?105,mydlo-marsylskie-z-oliwy-z-oliwek
Ciekawe jakie wagowo mydło z tego wyjdzie? :D

mamaija
08-12-2009, 00:37
[QUOTE=yanettee;457154]to to rosmanowe napewno nie pachnie płatkami mydlanymi, ma taki właśnie specyficzny ale mocny zapach

nie pachnie marsylia...., jak mąż wraca z włoch to wietrzę jego walizkę:applause::applause:bo ten intensywny zapach mnie powala na kolana ale juz pózniej się z nim sypatyzuje:roll::ninja:i rzeczywiscie jak Yetta mówi ma się takie skojarzenia....mhmmmmmm
i tu tkwi pewnie sekret mydła z Marsylii...............

mamaija
08-12-2009, 00:42
ph78... masz jeszcze opakowanie tego mydła? Skład mnie interssuje. :ninja:

Jesli chodzi o link http://www.zrobsobiekrem.pl/?105,mydlo-marsylskie-z-oliwy-z-oliwek
Ciekawe jakie wagowo mydło z tego wyjdzie? :D
Yetta tam na stronie jest napisane koszt 100gr po zrobieniu:..... więc wystarczy podzielic przez cene i wtedy wagowo bedzie wiadomo, a będziesz robila???
ciekawa jestem jakie by wyszło:D.............

włoskich marsylskich też jest wiele:D:D:D

yetta
08-12-2009, 00:45
Dzięki yanettee. :D

To jest to rossmanowe:

http://www.babyetta.pl/inne/inne/126a.jpg

I jego skład:


skład rossmanowskiego:
Sodium tallowate, sodium cocoate, aqua, parfum, tetrasodium etidronate, o-tolylbiguanide, Citronellol, Geraniol

(...)



to w końcu ono jest marsylskie czy nie ??

Sodium tallowate = łój zwierzęcy
A mydło marsylskie ma tylko tłuszcz roślinny.

Jak dla mnie to nie jest mydło marsyslkie!!! :cool:
Ciekawe dlaczego tak się nazywa? http://sk9.pl/459f15

(Meta nie obrazisz się)? :hide:

yetta
08-12-2009, 00:49
Mamaija... może kiedyś zrobię. :D

Włoskich marsylskich też jest wiele, ale czy producenci nie mają obowiązku trzymać się podstawowej receptury???
Ktoś gdzieś o tym pisał, ale nie mogę teraz znaleźć (chyba już późno).

Poza tym na opakowaniu (kartoniku) mydła rossmanowego w sumie nie ma, że mydło marsylskie tylko: Sapone Marsiglia Neutro.
Czy jest na tym kartoniku coś po polsku?

tysiula
08-12-2009, 00:52
Tez widziałam to mydło w rossmanie i ze względu na "tallowate" nie kupiłam :mad. I zastanawiałam się, czy tak kazdy producent sobie może nazwać co chce mydłem marsylskim :cryy:.

yanettee
08-12-2009, 00:55
yetta, tak jest po polski, pisałam kilka postów wyżej






to nie do mnie, ale tak

sapone marsiglia neutro

a na naklejce po polsku :mydło w kostce marsylskie naturalne

yetta
08-12-2009, 00:56
A rossman podpisując sobie mydło opisem "mydło marsylskie" (przy cenie na półce) wprowadza ludzi w błąd.
Jeśli już, to powinien przetłumaczyć napis na kartoniku czyli: Sapone Marsiglia Neutro

A co to oznacza ktoś wie?

yetta
08-12-2009, 01:02
Dzięki. ;)

Mydło w kostce marsylskie naturalne.

Hm... widać wystarczy nazwać ciut inaczej, żeby móc wyprodukować podobne mydło z innym składem i wszystko jest ok. I jeszcze je nazwać marsylskie.

Jak dla mnie mydła, które w nazwie mają "marsylskie" powinny mieć czysty skład roślinny. W innym przypadku nie powinny w ogóle umieszczać tej nazwy na opakowaniu.

Ale widać jest inaczej. Może nazwa zastrzeżona dla PRAWDZIWEGO MARSYSLKIEGO to po prostu MYDŁO MARSYLSKIE, albo savon de marseille (http://www.google.pl/search?hl=pl&client=firefox-a&rls=org.mozilla:pl:official&hs=54m&ei=P4kdS8HtMM6h_gaur9XbAw&sa=X&oi=spell&resnum=0&ct=result&cd=1&ved=0CAgQBSgA&q=savon+de+marseille&spell=1). :mrgreen:

Ciągle się czegoś uczymy. Jak ważne jest czytać dobrze etykiety, skład i datę ważności.

lalika
08-12-2009, 01:07
Sapone to mydlo po wlosku
reszta chyba jasna: mydlo marsylskie neutralne
Moje opakowanie bylo zolte i byly napisy po wlosku i francusku, ale producent francuski, kogutek tez byl na opakowaniu.
Chyba sie zmobilizuje jutro na wycieczke :)

yetta
08-12-2009, 01:13
No i jeszcze jedno odnośnie tego rossmanowskiego... 6 zł za kostkę mydła 150g z tłuszczem zwierzęcym, to chyba ciut zawyżona cena. No, ale ja się nie znam.

yanettee
08-12-2009, 09:56
a ja sie wczoraj umyłam tym rosmanowym, i niezłe jest, nie wysusza, a ja alergik, ale nic mi po nim nie jest,
zapach sie długo utrzymywał, czułam go praktycznie całą noc na sobie :duh::duh: ale mężowi sie podobał :hide:
musze koniecznie wypróbować prawdziwe marsylskie skoro może być jeszcze lepsze

yetta
08-12-2009, 10:19
yanettee... ale ja nie twierdzę absolutnie, że mydła inne w składzie niż marsylskie są gorsze. :)
Tylko ja osobiście wolę marsylskie, bo bez składników odzwierzęcych. ;)

yanettee
08-12-2009, 10:33
yanettee... ale ja nie twierdzę absolutnie, że mydła inne w składzie niż marsylskie są gorsze. :)
Tylko ja osobiście wolę marsylskie, bo bez składników odzwierzęcych. ;)

nie nie, ale ja nie w tym sensie to pisałam,
chodziło mi o to że skoro to nie do końca marsylskie jest dla mnie ok, to muszę wypróbować to prawdziwe, skoro może być jeszcze lepsze.

a tak poza tym to tym rosmanowym się umyłam pierwszy raz, a wysyszuć czy uczulić może dopiero po jakimś czasie, wieć to dopiero moja opinia po pierwszym użyciu, skończy sie to bede próbować innych, może też sie zakocham w marsylskiech

do tej pory używaliśmy wszyscy w domu naszego białego jelenia,
ale wysuszał nam skóre, trzeba było smarować
no ale nie uczulał jak inne mydła

jamamajka
08-12-2009, 11:31
No i kupiłam marsylskie. Takie w dużej kostce, z Mydlarni u Franciszka.
Maużon odmówił używania, powiedział że mu naftą śmierdzi i on się tym mył nie będzie. :omg: :hide: :roll:
Co mu z tą naftą? No fakt, śmierdzące to mydełko dosyć, ale jaki zapach może się kojarzyć z naftą?

No i pytanko bo już się pogubiłam wzięłam :?
Myjecie tym mydełkiem dziecięcia swoje? I smarujecie potem jakimś smarowidłem? Bo ja się trochę boję, że mi się dziecię wysuszy za mocno... :roll:

yetta
08-12-2009, 13:16
Ja myję swoje dzieci mydłem marsylskim zielonym oliwkowym bez dodatków.
Generalnie mydła mogą wysuszać skórę, bo mają zasadowe PH czy coś.
Jednak marsylskie nie powinno. Ja smaruję dzieci po myciu olejem kokosowym, albo wrzucam do wanny olej kokosowy i wtedy już nie smaruję.

No i woda jesienią-zimą czuję, że jest dużo gorsza niż latem. Podobno podwójne chlorowana może być tą porą roku. Także wysuszenia mogą się niestety zdarzać pomimo wszystko. :cool: Mam nadzieję, że mydło marsylskie i olej kokosowy nam pomoże na to "dziadostwo".

ewinka
08-12-2009, 13:58
Tak czułam, że to rossmanowe jakieś podejrzane jest i dlatego nie kupiłam - tymbardziej, że sprzedawczyni powiedziała, że nie mają mydła marsylskiego :hide:
Muszę się do Almy zmobilizować, ale ciągle nie po drodze. Jednak jutro już mnie nic nie powstrzyma!

yanettee
08-12-2009, 14:04
tak sobie pomyślałam teraz,
że jak zobacze w jakimś sklepie mamę stojącą przy mydłach i studiującą ich skład
to bede wiedzieć ze jest forum chustowego

ewinka
08-12-2009, 15:12
tak sobie pomyślałam teraz,
że jak zobacze w jakimś sklepie mamę stojącą przy mydłach i studiującą ich skład
to bede wiedzieć ze jest forum chustowego

:applause::lool:

ewinka
09-12-2009, 19:03
No i kupiłam dziś w Almie Olive Veritable Savon de Marseille (veritable znaczy po francusku prawdziwe). Po polsku na etykiecie ma: Prawdziwe mydło Maryslia. Waga 1000 g. Ale coś mi to na 1kg nie wyglądało, więc zważywałam jeszcze w sklepie - i wyszło 847 g :twisted: Kosztowało 32,90 zł.
Skład: olea europea, elaesis guineensis, aqua, cocos nucifiera, sodium hydroxide, sodium chloride.
A najlepsze jest zastosowanie: idealne do prania.

yanettee
09-12-2009, 19:25
a tylko takie duże są w Almie ?
Czy mniejsze kostki też ?

ewinka
09-12-2009, 19:55
a tylko takie duże są w Almie ?
Czy mniejsze kostki też ?

Myślałam, że są mniejsze, takich 300 g się spodziewałam, ale akurat w "mojej" Almie były tylko takie wielkie.

Ale podzieliłam je sobie sposobem Yettowym - podgrzałam w piekarniku (nie mam mikrofali) i mam teraz 9 mydełek :D

Ono rzeczywiście ma specyficzny zapach - dla mnie taki intensywnie mydlany :cool:

yanettee
09-12-2009, 20:13
no właśnie kurcze ja bym takiego wielkiego nie chciała, między innymi dlatego że my alergicy i wolałabym jedno na wypróbowanie, a nie nakupić kilko i żeby potem leżało, może w "mojej" almie będą mniejsze

a w jakim mieście kupowałaś?

gosia1974
09-12-2009, 20:38
Nie używam tego mydła /jakoś mi osobiście nie podeszło/, ale w sklepie, w którym czasami coś kupuję, sprzedawane jest coś pod ta nazwą...
http://www.oranzeria.com/index.php?cPath=54

nie wiem, jaki jest stosunek jakości do ceny... po prostu mi się przypomniało...

yanettee
09-12-2009, 20:47
ale drogie ... 100g - 9,20

gosia1974
09-12-2009, 21:14
ale drogie ... 100g - 9,20

nooo, nie znam się...:oops:

yetta
09-12-2009, 22:19
A tu ciekawostka naturalny antyperspirant AŁUN: http://www.oranzeria.com/product_info.php?cPath=54&products_id=1776

Słyszałam kiedyś coś o nim, tylko inna nazwa obiła mi się o uszy. Tyle, że on podobno tani miał być a ten nie bardzo jest. Słyszał ktoś coś o nim? :hmm:

http://www.biolander.co.uk/images/8888888888888.jpg

b.szczelna
09-12-2009, 22:24
mi się tez inna nazwa obiła o uszy
a z tą taniością chyba chodzi o to na jak długo wystarcza.
poszukam zresztą tego o który mi chodzi

edit: http://www.helfy.pl/dezodorant-mineral-soli-krysztal

o ten, jest tani bo w 2 lata trudno nie wydać duzo więcej na tradycyjne

yetta
09-12-2009, 22:39
A możliwe, że to ten. A miał go ktoś może? Ja się przymierzam do zakupu. W Mydlarni Franciszka chyba widziałam. :D

ewadbr
09-12-2009, 23:35
A tu ciekawostka naturalny antyperspirant AŁUN: http://www.oranzeria.com/product_info.php?cPath=54&products_id=1776

Słyszałam kiedyś coś o nim, tylko inna nazwa obiła mi się o uszy. Tyle, że on podobno tani miał być a ten nie bardzo jest. Słyszał ktoś coś o nim? :hmm:

http://www.biolander.co.uk/images/8888888888888.jpg

mam go, ale jeszcze nie zdążyłam używać :hide:
kupiłam w sklepie naszej forumki :ninja:

http://www.doradztwochustowe.pl/index.php?option=com_virtuemart&page=shop.product_details&flypage=flypage.tpl&category_id=50&product_id=225&Itemid=1

yetta
09-12-2009, 23:38
Ewcia to używaj i zdawaj relacje. :ninja: :D

ewadbr
09-12-2009, 23:41
Ewcia to używaj u zdawaj relacje. :ninja: :D

OK, jutro zacznę użytkowanie :thumbs up:

mamaija
09-12-2009, 23:50
w oranzerii jest tez mydełko 72 procent oliwy marsylkie za 12,90 i 300 gram- mysle , ze to fajna cena:thumbs up:.
co do kryształu to mój mąz uzywa , kupujemy na takich mini targach (fiera) medycyny naturalnej i innych róznosci naturalnych we Włoszech, ja tez miałam jeden taki naturalny kawał ( nie oszlifowany-spory)- starcza na baaaardzo długo, trzeba zwilzyc przed uzyciem zamiast dezodorantu kulkowego ale takze swietny do stóp, po użyciu nalezy osuszyc-fajny bezzapachowy naturalny antyperspirant.

mamaija
09-12-2009, 23:53
o- proszę to mydełko:
http://www.oranzeria.com/product_info.php?cPath=54&products_id=315

mamaija
10-12-2009, 00:00
o proszę :Da której to forumki sklepik ewo??/ma kryształ ale też ma mydełko 72procent oliwy:D tylko ciekawe ile gram????
proszę:
http://www.doradztwochustowe.pl/index.php?page=shop.product_details&flypage=flypage.tpl&product_id=60&category_id=45&option=com_virtuemart&Itemid=1

Meta
10-12-2009, 00:11
a której to forumki sklepik ewo??

Ja co prawda nie Ewa :D ale właścicielką sklepu jest Irla

ewadbr
10-12-2009, 00:12
o proszę :Da której to forumki sklepik ewo??/ma kryształ ale też ma mydełko 72procent oliwy:D tylko ciekawe ile gram????
proszę:
http://www.doradztwochustowe.pl/index.php?page=shop.product_details&flypage=flypage.tpl&product_id=60&category_id=45&option=com_virtuemart&Itemid=1

to sklep irly :D

ewinka
10-12-2009, 12:14
no właśnie kurcze ja bym takiego wielkiego nie chciała, między innymi dlatego że my alergicy i wolałabym jedno na wypróbowanie, a nie nakupić kilko i żeby potem leżało, może w "mojej" almie będą mniejsze

a w jakim mieście kupowałaś?

Kupowałam w małym mieście pod Warszawą - Pruszków się nazywa :mrgreen:

PS. jeśli mieszkasz blisko, to wpadnij, dam Ci jedną z moich mini-kostek do wypróbowania.

phoebe
10-12-2009, 16:33
Ja mam ten dezodorant Ałun od franciszka, fajny jest, zupełnie bezzapachowy, ale jego siła działania jest taka średnia dla mnie, może średnia plus. Ma za to więcej zastosowań, tamuje krwawienie np, łagodzi podrażnienia po depilacji i ukąszenia owadów (nie sprawdziłam). Mnie się podoba, wygląda że starczy na lata.

lillyofthevally
10-12-2009, 16:43
ja się raczę tym:

http://www.loccitane.pl/36/2/3555/45249/do-kąpieli-i-pod-prysznic/mydło-bonne-mere-lipa.htm

i zadowolona jestem

ewinka
10-12-2009, 16:59
ja się raczę tym:

http://www.loccitane.pl/36/2/3555/45249/do-kąpieli-i-pod-prysznic/mydło-bonne-mere-lipa.htm

i zadowolona jestem

125 g za 13 zeta?? :omg: oj, drogie :lol:

lillyofthevally
10-12-2009, 17:42
125 g za 13 zeta?? :omg: oj, drogie :lol:

Pani w sklepie zapewniała, ze przeokrutnie wydajne jest :ninja:
mam lipowe, rozane i mleczne :)

yanettee
10-12-2009, 22:45
Kupowałam w małym mieście pod Warszawą - Pruszków się nazywa :mrgreen:

PS. jeśli mieszkasz blisko, to wpadnij, dam Ci jedną z moich mini-kostek do wypróbowania.

dzięki :* ale ja z Krakowa, więc daleko

yetta
10-12-2009, 22:51
yanettee... to ja mogę się podzielić moją małą kosteczką z takiego zielonego mydełka marsyslkiego, jakbyś chciała wyprobować. :D
A my zdaje się mamy do siebie całkiem blisko. :ninja:

http://www.maison-des-savons.fr/fichiers/produits/_mg_9388_savon_de_marseille.jpg

calineczka
12-12-2009, 00:57
oj dziewczyny-dzięki Wam znów się czegoś pożytecznego dowiedziałam-na mnie to marsylskie fajnie działa :mrgreen:-choć zapach to mógłby być trochę fajniejszy-mam to co yetta pokazuje na fotce.
lawendowe mi nie za bardzo sie podoba-są jakieś inne jeszcze oprócz tego lipowego?
a może mozna je tak przerobić jak w tym wątku o mydełkach na handmade?

kamelia
12-12-2009, 01:18
A ja mydełko marsylskie ostatnio odnalazłam.... u siebie w szufladzie w łazience.
Przywiozłam 3 lata temu z Francji i sobie grzecznie leżało a ja nieświadoma byłam,że ponoć jest takie fajne.

Dzięki za oświecenie :rolleye:

u_lcia
17-12-2009, 10:22
byłam wczoraj w rossmanie :lol: i sprawdzałam skład, a jakże.. i znalazłam mydło niemarsylskie: rossmann reine pflanzenol-seife
składniki:
sodium palmate, sodium cocate, aqua, glyrin, parfum, olea europaea friut oil (?), sodium chloride, tetrasodium etidronate, benzyl salicylate, hexyl cinnamal, limonene, eugenol, CI 47005, CI 71105, CI 74160, CI 77891

te na końcu CI to barwniki, te pod koniec nie rozszyfrowywałam. ale tego zwierzęcego nie ma.. cena jesli pamiętam koło 2zł za 100g. wczoraj użyte - wieki nie używałam mydła pod prysznicem, więc miałam wrażenie, że skóra taka 'cierpka' ale na razie jest nieźle. wydaje się gładka. zapach intensywny.

yanettee
17-12-2009, 11:39
a ja kupiłam to w almie, i wygląda na to ze to całkiem dobre mydło, nie ma w składzie nic zwierzęcego :D fajnie sie pieni, niestety tez mi troche skóre wysusza, ale i tak smaruje zawsze.
No fajne fajne, zapach lepszy od tego rosmanowego


yanettee... to ja mogę się podzielić moją małą kosteczką z takiego zielonego mydełka marsyslkiego, jakbyś chciała wyprobować. :D
A my zdaje się mamy do siebie całkiem blisko. :ninja:

http://www.maison-des-savons.fr/fichiers/produits/_mg_9388_savon_de_marseille.jpg

aaa dzięki, widzisz, za póżno przeczytałam, już mam, ale dzięki śliczne :D
a z której Ty jesteś części Krakowa ? Tak z ciekawości pytam :)

yetta
17-12-2009, 13:18
Ja z podgóza a ty?
A mydło marsylskie niekoniecznie moze wysuszać skórę. To może być tylko złudzenie. Myślę, że najgorsza jest ta chlorowana woda. :mad :mad:

yanettee
17-12-2009, 14:11
ja z huty
możliwe że to woda, mam wrażenie że w czasie jesień-zima pakują więcej chloru do wody

yetta
17-12-2009, 18:16
Ja już jestem pewna, że jesien-zima cos złego sie dzieje z woda, w pozostale pory roku tego nie ma. :D
Mieszkałam kiedys w hucie na zlotego wieku. :)

ekomummy
17-12-2009, 22:57
Ja też czekam na moje mydełko :lol:. Tyle się o nim naczytałam, że się w koncu skusiłam.

OT: Yetta, przyśniło mi się czy w innym wątku czytałam, że stosujesz je także do odplamiania pieluszek?

yetta
18-12-2009, 01:29
Wiesz co w sumie wiem, że sie nie powinno mydłem odplamiać pieluszek i wkładów, ale ile razy zapieram jakąś plamę na pieluszce i nie mogę jej sprać, to ręka sama wędruje do leżącego na zlewie mydła marsylskiego. I ile razy zapieram mydłem to przemknie mi przez głowę taka myśl, czy czasem pieluszka/wkładka nie straci chłonności? Tyle, że ja po takim odplamieniu dobrze wypłukuję pod kranem taką pieluszkę/wkład w bardzo gorącej wodzie z kranu. No i nie wiem, czy to sprawia, że to mydło się dobrze wypłukuje z takiej pieluszki. :hmm:

Poza tym jak zapiorę taką pieluszkę to ona wędruje to wiaderka, a potem do prania z dodatkiem antybakteryjnego bio-d nappy fresh. A on też odtłuszcza.

Póki co nie zauważyłam, żeby pieluszki były jakoś mniej chłonne. Jak zauważę, to je odtłuszczę. :D

ekomummy
18-12-2009, 23:24
To super. Zgadzam się, najwyżej się odtłuści :p

b.szczelna
19-12-2009, 02:35
hm.zamówiłam takie 100gramowe w swoim sklepie-konczy się Hani płyn do kąpania, zobaczymy to.
i tłuszcz kokosowy ale pisze mi Kobita, ze on nie pachnie i nie wiem
taki jak na fotce w Twoim Yetto poradniku na samym dole
nie pachnie?
MUSI się nadać bo to nie czas na eksperymenty;)

Em
20-12-2009, 14:41
Zimą mam ręce popękane do krwi. Smaruję kremem, ale tak jak jedna z Was pisała ciągle muszę myć ręce :/
zaciekawiła mnie 10stronicowa rozmowa o mydle ;) muszę spróbować to marsylskie.
Od wczoraj testuję mydło, które znajoma sprowadza z Francji. Mydło jest roślinne, ale z oślego mleka. Nie wiem czy to dla Was dobrze czy źle, mi nie przeszkadza. Nie daję linka, żeby nie być posądzoną o reklamę. Zresztą sama jeszcze nie wiem jak efekty. Moja skóra ok tygodnia potrzebuje na pokazanie mi co myśli o kosmetyku.

ewadbr
20-12-2009, 15:32
Zimą mam ręce popękane do krwi. Smaruję kremem, ale tak jak jedna z Was pisała ciągle muszę myć ręce :/
zaciekawiła mnie 10stronicowa rozmowa o mydle ;) muszę spróbować to marsylskie.
Od wczoraj testuję mydło, które znajoma sprowadza z Francji. Mydło jest roślinne, ale z oślego mleka. Nie wiem czy to dla Was dobrze czy źle, mi nie przeszkadza. Nie daję linka, żeby nie być posądzoną o reklamę. Zresztą sama jeszcze nie wiem jak efekty. Moja skóra ok tygodnia potrzebuje na pokazanie mi co myśli o kosmetyku.

też mam mega wysuszone ręce zimą - pomaga masło karite :D

Em
20-12-2009, 15:54
Mam, nawet leży w szufladzie. Ale średnio fajnie się obsługuje dziecko tak tłustymi rękami ;)

ewadbr
20-12-2009, 16:19
Mam, nawet leży w szufladzie. Ale średnio fajnie się obsługuje dziecko tak tłustymi rękami ;)

jak sobie posmaruję ręce tym masłem, to zawsze wnętrze dłoni wycieram :ninja:

annka
16-01-2010, 13:50
Czy mydło marsylskie oliwkowe z EkoMaluch:http://ekomaluch.pl/mydlo-marsylskie-oliwkowe,p1112,l1.html faktycznie jest takie jasne jak na zdjęciu, czy ma inny kolor? Bo zwykle takie mydło jest szaro-zielonkawe. A jaki zapach? Taki jak szarego mydła? Bo ja nie znoszę tego zapachu:cool:, choć wiem, że takie mydło to sama dobroć i natura. Mam mydło oliwkowe Alepia, ono też jest wyrabiane tradycyjnie, ale z dodatkiem olejku laurowego 25%(ma działanie antyseptyczne)-jest bardzo delikatne dla skóry, dokładnie oczyszcza,łagodzi wypryski/trądzik, ale nie wysusza. Tylko ten okropny zapach:oops: jest strasznie intensywny, w całej łazience czuć, na skórze też się utrzymuje. Czy to szare marsylskie też tak wonieje?

yetta
16-01-2010, 22:25
Mydła z ekodzieciaka nie miałam. Składu na stronie nie podają, więc nie wiem czy to nie jest przypadkiem marsylskie z olejkiem palmowym dlatego takie jasne. Czy moze tylko na zdjęciu takie jasne wyszło, a w rzeczywistosci jest ciemne zielone.

Nie wiem jak wonieje szare mydło, ale marsylskie wonieje cudnie. Ale to dla mnie. Nie wiem jak ty ten zapach odbierzesz. :mrgreen:

W każdym razie ja nie czuję zapachu mydła w całej łazience, a szkoda. ;)

Ponieważ wiele osób do mnie pisze gdzie kupuję MYDŁO MARSYSLKIE napisze tutaj w wątku, może komuś się przyda.

Ja kupuję w Mydlarni u Franciszka dokładnie to: http://www.mydlarnia.info/szare-mydlo-marsylskie-z-olejkiem-z-oliwy-cat-173-id-194.aspx

Widze, że stacjonarne sklepy są w Krakowie, Katowicach i Warszawie :D http://www.mydlarnia.info/O-Nas.aspx

ewinka
17-01-2010, 14:24
Czy mydło marsylskie oliwkowe z EkoMaluch:http://ekomaluch.pl/mydlo-marsylskie-oliwkowe,p1112,l1.html faktycznie jest takie jasne jak na zdjęciu, czy ma inny kolor? Bo zwykle takie mydło jest szaro-zielonkawe. A jaki zapach? Taki jak szarego mydła? Bo ja nie znoszę tego zapachu:cool:, choć wiem, że takie mydło to sama dobroć i natura. Mam mydło oliwkowe Alepia, ono też jest wyrabiane tradycyjnie, ale z dodatkiem olejku laurowego 25%(ma działanie antyseptyczne)-jest bardzo delikatne dla skóry, dokładnie oczyszcza,łagodzi wypryski/trądzik, ale nie wysusza. Tylko ten okropny zapach:oops: jest strasznie intensywny, w całej łazience czuć, na skórze też się utrzymuje. Czy to szare marsylskie też tak wonieje?

Rozumiem, bo ja od ciąży jestem lekko przewrażliwiona na zapachy :) Marsylkie mam i lubię, ale dla mnie zapach rzeczywiście dość specyficzny. Nie czuć go w całej łazience, a tylko w momencie użycia. Dla mnie nie zostaje nawet zapach na skórze, po umyciu, czyli da się znieść.

Aaaa szare jednak gorsze :)

figa84
20-01-2010, 16:55
Mój mąż stwierdził, że to pachnie smarami techniczynymi:omg:
A ja zaczełam się zastanawiać jak pachną drzewa oliwkowe, bo w sumie oliwki to niby wiem jak, ale może to jednak oliwkami tak pachnie?

yanettee
20-01-2010, 18:24
mi to mydło brzydko pachnie, i faktycznie czuje go w całej łazience, no nie zakocham się w tym zapachu,
za to samo mydło jest super, wiec jak mam wybór zdrowa skóra lub fajny zapach to jednak wybieram skóre

ewinka
21-01-2010, 10:40
mi to mydło brzydko pachnie, i faktycznie czuje go w całej łazience, no nie zakocham się w tym zapachu,
za to samo mydło jest super, wiec jak mam wybór zdrowa skóra lub fajny zapach to jednak wybieram skóre

No właśnie zależy co się wybiera. Ja też wybieram zdrowie. Bo perfumowane rzeczy z zasady nie mogą być fajne :)

Ale z zapachami, jak z pieluszkami, każdemu pasuje co innego :p

bianka2009
21-01-2010, 13:36
Ale mam ochotę na to mydełko. Wygląda na idealne dla nas :)

yetta
22-01-2010, 05:30
A ja uwielbiam zapach tego mydła. :mrgreen: Mam jedno w zapasie i już myślę nad zaopatrzeniem się w kolejne. :hide: :lol:
Po ciąży gdy wszelkie proszki, żele do mycia itd. intensywnie pachnące mdliły mnie ... to teraz mam bardzo wyczulony zapach.
I jedynie mydło marsylskie (które pachnie szczególnie) jest dla mnie - nie tylko do przyjęcia - ale po prostu je uwielbiam. Jeszcze zostało mi jedno (z czasów 9 miesięcy) używam wciąż bezzapachowego fluidu do twarzy. :D
I jeszcze ... ja i moja mama też prałyśmy (wtedy) w płynie do prania (nie pamiętam nazwy, ale wiem który to). Jak wchodziłam do łazienki, to po prostu musiałam od razu wyjść (zapach prania w łazience był dla mnie nie do zniesienia). Ja już dawno w nim nie piorę, ale mama tak. I jak czasem skubnie mi jakieś dzinsy albo bluzkę do swojej pralki, to czuję na "kilometr" ten zapach :eek: i nadal nie jestem w stanie go znieść. :cool:

nella
25-01-2010, 14:33
zachęcona opiniami - również odwiedziłam mydlarnię u franciszka i dziś będziemy się pienić mydełkiem marsylskim - skusiłam sie jeszcze na to z olejkiem palmowym - podobno rewelacyjne na chłody :)

yetta
25-01-2010, 15:01
Ciekawe, jak ci się spodoba mydełko, daj znać. ;)

bianka2009
27-01-2010, 02:28
Może w piątek będę miała to mydełko. :applause:
W związku z tym mam takie pytania do was:
1) Czy tym mydłem można umyć włosy dziecku?
2) Czy szczypie w oczy?
3) I zastanawiałam się też czy mydłem marsylskim np. z dodatkiem olejku jojoba, można umyć sobie włosy?
Szukam alternatywy dla mojego szamponu, w którym jest chyba cała tablica Mendelejewa :roll:

bprusek
27-01-2010, 09:30
Kupiłam w mydlarni u Franciszka mydło marsylskie i myjemy się całą rodziną. W sumie spoko ale szczypie w oczy więc dzieci już nie chcą myć buzi a mnie strasznie skóra ściąga na twarzy po myciu (muszę się zaraz smarować kremem). Jeszcze zauważyłam, że piana w wannie momentalnie znika w styczności z tym mydłem (zapewne jakieś reakcje chemiczne ale ja tego nie wytłumaczę bom lewa z chemii była).

yetta
27-01-2010, 11:20
Główkę najmłodszemu myję w mydle. Twarzy mydłem nie próbowałam myć ani sobie ani dzieciom. :D

reniason
07-02-2010, 01:37
Poczytałam trochę o tym mydle i też postanowiłam go kupić. wybraliśmy się dzisiaj na rynek w poszukiwaniu mydlarni ale nie znależliśmy a za to trafiłam przypadkiem na skep z naturalnymi kosmetykami i kupiłam właśnie tam to mydło http://www.goldenoil.pl/mydlo-marsylskie-oliwa-oliwek-400g-p-2261.html 400g za 24 zł. Pan mówił że sprowadza je z miejscowości nie pamiętam jakiej gdzie jest najstarsza fabryka produkująca te mydła a zatem 100% orginał. Umyłam sobie na razie nim twarz i ręce i jest reweacyjne nie wysusza i pozostawia taki delikatny tłusty nalot. Jutro umyję w nim dzieciaczki i zobacze czy im będzie służyło:)

bianka2009
07-02-2010, 09:38
To mydło mnie intryguje :) Na stronie, którą podała reniason pisze jako ciekawostka, że mydło marsylskie stosują we Francji jako pstę do zębów:omg:bo dobrze wpływa na stan dziąseł :mrgreen: Do włosów już próbowałam ale do zębów...??

yetta
07-02-2010, 09:44
mydło marsylskie stosują we Francji jako pstę do zębów:omg:bo dobrze wpływa na stan dziąseł :mrgreen:

Też o tym słyszałam. :lol:

ewadbr
07-02-2010, 10:53
niestety, ale mydło marsylskie wysuszało mi twarz :(

teraz odkryłam afrykańskie czarne mydło :)


http://www.akamuti.co.uk/images/ABS130.jpg






jest w nim 50% masła shea (karite)
CUDNE jest- pięknie się pieni,twarz po nim jest matowa;-)
gdy się nim myję czuję zapach ogniska :)



moja twarz wreszcie odzyskała spokój:)
gdzieś czytałam, że w Afryce mamy myją nim noworodki;-)


chyba trafiłam na swoje mydło idealne :)

http://translate.google.com/translate?js=y&prev=_t&hl=pl&ie=UTF-8&layout=1&eotf=1&u=http%3A%2F%2Fwww.akamuti.co.uk%2Fproducts%2Fnew% 2Fafrican-black-soap-various-sizes%2F%3FosCsid%3D417f9efbf0b24ff1477bc0d71697bd ee&sl=en&tl=pl

yetta
07-02-2010, 11:59
Mydło marsylskie tak jak każde mydło może ciut przesuszać, bo to w końcu mydło i jego ph jednak zrobi swoje. Do tego woda w zimie jest tragiczna i to też nie bez znaczenia.

Niemniej jednak czarne mydło jako że z moim ulubionym masłem karite niezmiernie mnie zaintrygowało.
U nas w mydlarni jest czarne mydło z Maroka
Jakiś czas temu już je widziałam i byłam go ciekawa. Tyle tylko, że tam nie za bardzo nic pisze o karite i teraz nie wiem, czy afrykańskie i marokańskie to dwa różne mydła?
A jeśli mydło ma 50% masła karite to musi być cudne. Bo masło karite jest cudne. :D

Zastanawiam sie teraz jeśli czarne mydło z masłem karite jest w takiej fajnej kostce jaką ewo pokazałaś i w takiej mazi, to co jest lepsze?
Ta maź wydaje się być fajna, bo można nabrać ile się chce i zakręcić słoiczek. Ale kostka też fajnie wygląda. Jaka ona jest duża? Można ją pokroić na mniejsze?

Wierna mydłu marsylskiemu pozostanę już zawsze, co nie zmienia faktu, że mogłabym mieć dwa ulubione mydła. ;)


takie: http://www.mydlarnia.info/savon-noir-hammam-w-spa-i-w-domu-cat-179-id-297.aspx

http://www.mydlarnia.info/dane/full/7d9c1944i52aai44cbi9a02if7af3dce4be7savon_noir_lor ient.jpg

ewadbr
07-02-2010, 12:16
mam dokładnie takie jak na zdjęciu

http://www.akamuti.co.uk/images/ABS130.jpg


jest bardzo mięciutkie
odkroiłam z niego może 1/4


mam bardzo podatną twarz na przesuszenie i dodatkowo bardzo tłustą
a to mydło nie przesusza tylko cudownie tonizuje i uspokaja :)


bardzo podoba mi się też jego zapach...ogniska :)


jest też w płynie, ale wolę w kostce :)


tak wyglada w opakowaniu


http://images.ethicalsuperstore.com/images/resize280/12238.jpg

yetta
07-02-2010, 12:30
Gdzie je kupiłaś bo ten link co podałaś nie otwiera się. :D

ewadbr
07-02-2010, 12:39
kupiłam tu:)

http://www.theorganicbodycareshop.com/product-details.asp?SID=58&PID=1091&Brand=Akamuti&Product=Soap-African_Black_Soap


tłumaczone translatorem:
African Black Soap



Piękne i autentyczne!
Ten wspaniały African Black Mydło jest tradycyjnie ręcznie i sprawiedliwego handlu z aktywnych kobiet współpracy w Ghanie w Afryce Zachodniej. Wykonana jest z 48% czystego, ekologicznymi masła shea i wildcrafted olej kokosowy. Ług, który jest używany w procesie zmydlania, wykonana jest z popiołu strąków kakao. Nie ma żadnych chemikaliów, konserwantów, wzmacniaczy lub kolorowe zapachy dodawane do receptury. Czarny kolor mydła zostały opracowane w wyniku procesu zmydlania które przechodzi. Jest całkowicie wolny od czarnej farby i węgla drzewnego.

Używając czarnego mydła
Nasze African Black Mydło ma bardzo łagodny zapach i wspaniały kremowy pianie, która pozostawia skórę miękką i nawilżoną. African Black Mydło jest jednym z najzdrowszych mydło dla skóry ze względu na czystość i prostotę składników. Czarne Mydło jest zalecany dla młodych i starych, albo ktoś ze skórą przetargu. Pozostawia skórę gładką i delikatną, jak na twarzy mydłem jest uważane za doskonałe do usuwania trądziku. Ma również doskonałą reputacją na nawilżanie skóry i uważa się, że zwalczanie wysypki, suchość skóry i wyprysk podatne, jak również naturalny szampon dla optymalnego zdrowia skóry głowy. Jest odpowiedni dla każdego rodzaju skóry.

Jak zachować mydło w najlepszym wydaniu
African Black Soap łatwo wchłania wodę, aby utrzymać pasek na mydelniczce. To mydło jest bardziej miękki niż w komercyjnych mydeł tak łatwo jest kawałek kawałek głównego paska przy użyciu jak bar szampon. Ponieważ jest produktem, może pojawić się sporadyczne ziarna żwiru w nim, więc pocierać ją w swoje ręce pierwszy, a nie bezpośrednio na ciało, aby uniknąć porysowany! Jest tak wiele różnych sposobów, aby skorzystać z tej mydła, więc eksperymentować i poinformowanie nas o porady na temat używania African Black Soap!

Składniki:
Zmydlonej Virgin Shea Butter * (Butyrospermum Parkii), zmydlonej Wildcrafted olej kokosowy, kakao Pods. * Wildcrafted, sprawiedliwego handlu i zrównoważonego zebrane.

reniason
07-02-2010, 16:02
yetta a gdzie kupujesz masło karite? bo na allegro jest tego pełno ale pewnie niektóre to podróby.

yetta
07-02-2010, 16:53
Ja kupuję na www.mazidla.com (http://www.mazidla.com) ...tutaj: :D http://mazidla.com/index.php?page=shop.product_details&flypage=shop.flypage&product_id=103&category_id=16&option=com_virtuemart&Itemid=27

Właśnie pomału muszę robić zapas, bo będzie mi się kończyło. ;)

yetta
07-02-2010, 17:21
Widziałam Karite w mydlarni u franciszka w sklepie stacjonarnym na ul. Starowiślnej.
O takie: http://www.mydlarnia.info/dzikie-maslo-czyli-maslo-shea-bio-cat-181-id-638.aspx
Tyle że stacjonarnie chyba jest ciut droższe. Ale jesli nawet jest stacjonarnie za 39 zł za 100 gram.
To w mazidłach za 100 gram płacimy z wysyłką 28 zł. :D
Za 250 g z wysyłką 43 zł.

Najlepiej byłoby zamówić w minimum 5 osób po 100 gram. Bo wtedy przesyłka na osobe wyniosłaby 2,20 zł.
A 100 gram masła z przesyłką 20 zł/osobe. :D

Może jacyś chętni z Krakowa na wspólne zamówienie masła karite? :D

reniason
07-02-2010, 17:44
Ja to masło co jest w mydlarni u franciszka waśnie mam:) dostałam od szwagierki i dzięki za linka bo właśnie szukałam z tej firmy i nie mogłam nigdzie znależć. W tych mazidłach wychodzi taniej tylko się tak zastanawiam czy też jest dobre?

yetta
07-02-2010, 17:56
To z mydlarni franciszka jest w ładnym pudełeczku i stopione, że jest gładziutkie.
To z mazideł jest takie jakby na wagę, w takich dokładnie grudkach ja na zdjęciu poniżej (tylko pojemniczek 100g który ja miałam jest szeroki a niski).
Ja ten pojemniczek wkładam na chwilę do ciepłej wody, topi się, a potem jak zastygnie to jest też gładziutkie.
Część przelewam też wtedy do mniejszego pojemniczka i mam wersję torebkową. :D
Używam go od miesięcy i jestem bardzo zadowolona. ;)
Chociaż najlepiej kupować stacjonarnie, bo jest od ręki i odpadają koszty przesyłki. Tyle, że w mydlarni trochę przesadzili z ceną.


http://mazidla.com/components/com_virtuemart/shop_image/product/04e69ae99b312964a5646b96c369e9e0.jpg

yetta
07-02-2010, 18:02
Mam też olej jojoba w mazidłach 100g 18 zł + 11 przesyłka = 29 zł http://mazidla.com/index.php?option=com_virtuemart&page=shop.product_details&flypage=shop.flypage&Itemid=27&category_id=16&product_id=367
A w mydlarni 100ml 49 zł. http://www.mydlarnia.info/olej-jojoba-virgin-100-ml-luszczycaegzemaatopia-cat-181-id-626.aspx

Hm duże różnice, szkoda, bo kupowałabym zamiast przez internet to stacjonarnie. :roll:

Olej jojoba używam do demakijażu oczu.

reniason
07-02-2010, 18:11
A do smarowania po kąpieli dzieciaczków co można stosować z tego sklepu mazidła?bo synek ma strasznie suchą skórę po kąpieli. Yetta jak będziesz coś zamawiać w tych mazidłach to daj znać to wtedy może coś tez zamówie i przesyłka wyjdzie nas taniej.

yetta
07-02-2010, 18:20
Do kąpieli dla dzieci olej kokosowy (do wody troszkę). Ale zacznę chyba masło karite dodawać do kąpieli.
Ja chciałabym jakoś na dniach masło karite zamówić i olej jojoba. Zastanów się na spokojnie i daj mi znać. :D
Jakie rejony Krakowa jesteś?

reniason... sucha skóra zimą, to zmora jakaś. A ta nasza woda w Krakowie zimą to ... eh brak słów. Oby do wiosny to przestaną ją tak potwornie chlorować. :roll:

Ja po kąpieli zimą smaruję maścią cholesterolową robioną w aptece.
Ale jak zacznę karite dodawać do kąpieli, to może nie będzie trzeba.

zagatka
22-02-2010, 15:57
Po Waszych pochlebnych opiniach, szukałam mydła we Wrocławiu i znalazłam (mydlarnie na Ruskiej i Wita Stwosza). Dzisiaj zaczynamy testy.

mamapodziomkow
22-02-2010, 17:27
Jedyne w przyjazniejszej cenie, jakie znalazlam to to:
http://www.savon-de-marseille-boutique.com/fr_prod_Barre-4-kg_LES-AUTHENTIQUES_000Da2p7v_43.html
26 Euro za 4 kg. Rany, ile to mydla :) :)

yetta
22-02-2010, 17:30
Kurcze ale fajna tablica mydła. :love:
Chciałabym takie 4 kilosy. Ciekawe ile przesyłka?
A moze ktoś też będzie zamawiał, to przesyłkę podzielimy? :lol:

green_naranja
22-02-2010, 18:03
Mydełko Marsylskie, to moje ukochane mydło.
Ja kupuje tutaj: http://www.mydlarnia.info/szare-mydl...73-id-194.aspx (http://www.mydlarnia.info/szare-mydlo-marsylskie-z-olejkiem-z-oliwy-cat-173-id-194.aspx)
Podgrzewam chwileczkę mydło w mikrofalówce (w piekarniku też chyba można), żeby lepiej się kroiło nożem i kroję na 6 części. I mam 6 małych mydełek. I zawsze przemywam pupcię wodą i tym mydełkiem.

Oprócz tego wszyscy się nim myjemy. :mrgreen: Dla mnie to najwspanialsze mydło pod słońcem. Nareszcie po kąpieli skóra mnie nie swędzi.

I jeszcze super spiera plamy.

http://www.mydlarnia.info/dane/full/fa60a25bicc35i4a5fib90bi8224aefaac05sklep_001.jpg

mam przyjaciolke we Francji, i ona wlasnie mi ostatnio powiedziala, ze jesli chodzi o mydlo marsylskie, to nie jest ono polecane we Francji wlasnie, u zrodla jakby nie bylo, do mycia malych dzieci, niemowlat, poniewaz ma zbyt mocno zasadowy odczyn (stad pewnie obserwowane przez was odczucie @sciagania@ skory).
ze odradzaja jego uzycie dla dzieci autorytety wszelkie pro-eko.
i dlatego przyslala mi w ramach zamiennika mydlo z Aleppo:)

generalnie wiec, nie jest najlepszym pomyslem mycie dziecka tym mydlem, a juz na pewno nie tak, jak robi yetta-przy kazdej zmianie pieluszki.

yetta
22-02-2010, 18:13
Ja w to nie wierzę. :ninja:
Tym bardziej, że mydło biały jeleń jest polecane dla dzieci, a marsylskie jest podobne, a nawet lepsze, bo nie ma w składzie łoju zwierzęcego. Kiedyś wszyscy byliśmy chowani na takich naturalnych mydłach, bo innych pachnideł nie było.
Nie widzę w tym mydle nic co mogłoby sprawić, że nie nadawałoby się dla dzieci.
A że do twarzy dla dorosłych się nie nadaje, tego już nie wiem, bo ja twarzy mydłem nie myję. :D

Trochę to dziwne zważywszy na jego właściwości:

- ma właściwości lecznicze i pielęgnacyjne.
- umożliwia właściwe natłuszczenie i nawilżenie skóry, nawet tej przesuszonej , bardzo wrażliwej i skłonnej do alergii
- oczyszcza i nadaje skórze aksamitną gładkość
- działa stymulując odnowę naskórka i bakteriobójczo
- ma właściwości regenerujące komórki skóry
- rozgrzawające (okłady)

Pupę przemywam od roku i będę to robiła nadal. ;)

green_naranja
22-02-2010, 19:44
alez ja nie kwestionuje wlasciwosci tego mydla, znam je bardzo dobrze i sama uzywam na sobie, jako typowy eko-swir;)
zaznaczam tylko, ze mimo swych cudownych wlasciwosci WE FRANCJI odradza sie jego uzywanie do pielegnacji dzieci ze wzgledu na ZBYT zasadowy odczyn (no a dzieci skorke maja jednak delikatniejsza niz my, dorosli...).

no ale kazdy postepuje wedle swoich preferencji, oczywista.

p.s. kiedys wiele inncyh takze rzeczy robiono, w chodziki nas wtykano, karmiono rosolem od 3 miesiaca zycia, etc-i przezylismy.....nasze dzieci myte i mydlem marsylskim, i sama woda, a takze te chemikaliami Johnson`s and Johnson`s, i te pakowane w pampersy, i te w wielo, tez przezyja zapewne. jask mowie, kazdy postepuje po swojemu...warto jednak znac wszystkie strony medalu (zazwyczaj jest ich wiecej niz dwie, jak widac;)

reniason
22-02-2010, 19:59
Moja teściowa jest we Włoszech i powiedziałam jej żeby zobaczyła jakie tam są ceny mydła marsylskiego. Okazało się ze to mydło można kupić tylko w aptece ale kupiła mi jeszcze jakieś lepsze, mydło marsylskie w płynie właśnie dla dzieci. Więc z tym mydłem to są pewnie różne opinie ale jak tam jestem z niego zadowolona.

bianka2009
22-02-2010, 20:20
Używam mydła marsylskiego z oliwy z oliwek dla mojej córki i wspaniale działa. Nic a nic nie wysusza skóry. Mojej również. Myję tym mydłem też twarz i włosy, ale potem myję jeszcze raz szamponem, więc mydło to traktuje jako odżywkę. Używam go również z powodzeniem do higieny intymnej. Wszystkie płyny do higieny intymnej chowają się. Polecane jest przez ginekologów dlatego w jego mocno zasadowe działanie nie chce mi się wierzyć, bo by się do higieny intymnej nie nadawało. Jest wspaniałe :). A najważniejsze dla mnie, że naturalne.

Mam ulotkę mydła z aleppo i to jest praktycznie to samo co mydło marsylskie z oliwy z oliwek tylko, że z dodatkiem oleju laurowego
Olej laurowy ma właściwości antyseptyczne i bakteriobójcze.
Z tego co czytam oliwa z oliwek też ma takie właściwości. Więc już nie wiem jaka tu różnica jest. Ależ to mydło z Aleppo jest drogie :omg:

green_naranja
22-02-2010, 20:51
co do mydla z aleppo, zgadza sie.
a ogolnie co do mydel naturalnych, marsylskich-
http://www.pinezka.pl/moda-i-uroda-arch/2395-czy-czeste-mycie-skraca-zycie
;)
mydla maja po prostu z natury zasadowy odczyn, od 7ph w gore, tak wiec moga niszczyc plaszcz lipidowy skory, moga niekorzystniue wplywac na delikatna skore niemowlecia.
dodam, ze ja nie potepiam uzywania takich mydel, sama ich uzywam, w moim domu tylko mydla naturalne -roslinne sa stosowane. ale
jednak nie do pieloegnacji dziecka, przynajmniej tak malego, jak moja corka:) dla niej tylko oliwa czy kosmetyki eko typu Weleda...

bianka2009
22-02-2010, 21:29
Dlatego po kąpieli (jakimkolwiek mydłem) trzeba natłuścić ciało dziecka olejkiem lub dodać go bezpośrednio do kąpieli.
Wolę umyć marsylskim niż bambino :)
A mydło roślinne z weledy jest inaczej robione niż inne mydła? Wydaje mi się, że nie. Mydło to mydło :)

green_naranja
22-02-2010, 23:56
z weledy uzywam plynu do mycia, mydla nie stosowalam.
po kapieli jednak tez natluszczam, albo olejkiem migdalowym, albo kokosowym.

ale pal to licho, lepsze nawet mocno zasadowe mydlo niz koktajl parabenowy "wiodących" marek pielegnacyjnych dla dzieci;)

co mnie dziwi przede wszystkim, to mycie dziecka przy kazdej zmianie pieluszki woda z mydlem (w tym przypadku, marsylskim), co stosuje yetta-o ile dobrze zrozumialam!
rozumiem po kupie, ale po kazdym siknieciu? wydaje mi sie to przesada, to jest kilkansacie razy na dobe przeciez, no a taka ilosc tego mydla (a raczej:jego odczynu) nie moze pozostac obojetna na wrazliwe okolice genitaliow, o sluzowce nie wspomne...
moge sie mylic, lekarzem nie jestem, ale tak na zdrowy rozum...przeciez my, dorosli, po kazdej wizycie w toalecie nie podmywamy sie mimo wszystko woda z mydlem, to po co dziecku takie dawki fundowac?

nie chce tylko zeby yetta pomyslala, ze ja atakuje, ot, zastanawiam sie nad tym, co napisala...

yetta
23-02-2010, 00:56
To ja tylko sprostuje, że nie myje po każdej zmianie pieluszki, po grubszej sprawie to oczywiste i czasem po siku też, ale nie po każdej. :D
I dodam jeszcze, że inaczej jest też, jak dorosły się załatwia, a inaczej dziecko, które chodzi w mokrej pieluszce i ma jednak kontakt z moczem.
My dorośli tak nie mamy. :ninja: :lol:

green_naranja
23-02-2010, 01:20
ech, no mimo wszystko po sikaniu wycieramy dziecku (woda, ja przynajmniej) nie tylko genitalia, ale takze dupke, nozki i co tam jeszcze w tym kontakcie z moczem pozostawalo;)

jesli nie po kazdym sikaniu z tym mydlem , to rozumiem, nie ma sprawy:)

serafinka
23-02-2010, 03:34
i znów cos dzięki wam odkryłam- teraz wypróbuję to czarne mydło!!!!

a bez masła shea juz nie wyobrazam sobie życia!!!!!!!!!!!!!

jamamajka
23-02-2010, 08:41
teraz odkryłam afrykańskie czarne mydło :)


http://www.akamuti.co.uk/images/ABS130.jpg


O rany, ale obrzydliwie wygląda to mydło... :p
A gdzie to paskudztwo można dostać?

formica
23-02-2010, 16:53
Nie wiem jaką krzywdę mogłoby wyrządzić mydło dziecku? Zwłaszcza to naturalne, bez dodatków dziwacznych i sztucznych. Ja zaczęłam stosować mydło marsylskie do przemywania pupy Nataniela w tydzień po powrocie ze szpitala, do dziś z powodzeniem przemywam mu pupę praktycznie przy każdej zmianie pieluszki. Młody siedzi głównie w bambusach i bawełnie organicznej i zdaję sobie sprawę, że skóra ma kontakt z moczem, stąd mycie za każdym razem. Wolę przemyć mydłem i opłukać niż używać nasączanych chusteczek. I nie mamy żadnych problemów, a sądze, że już coś by wyszło. Dodatkowo codziennie po kąpieli i dłuższym odmaczaniu ;) jest naoliwiony. Na tym pielęgnacja skórki się kończy, jeśli nie liczyć przejściowych początków ciemieniuchy i smarowania główki Alantanem A


A mydło marsylkie ma jeszcze jedną świetną zaletę. Starcza na bardzo długo, o wiele dłużej niż "zwykłe mydła".

bianka2009
23-02-2010, 17:25
Ja też przemywam tym mydełkiem zamiast chusteczek :) Bardzo dobrze się sprawdza. Często też smaruje przy tym olejem z nagietka lekarskiego.

green_naranja
23-02-2010, 20:39
Nie wiem jaką krzywdę mogłoby wyrządzić mydło dziecku? Zwłaszcza to naturalne, bez dodatków dziwacznych i sztucznych. Ja zaczęłam stosować mydło marsylskie do przemywania pupy Nataniela w tydzień po powrocie ze szpitala, do dziś z powodzeniem przemywam mu pupę praktycznie przy każdej zmianie pieluszki. Młody siedzi głównie w bambusach i bawełnie organicznej i zdaję sobie sprawę, że skóra ma kontakt z moczem, stąd mycie za każdym razem. Wolę przemyć mydłem i opłukać niż używać nasączanych chusteczek. I nie mamy żadnych problemów, a sądze, że już coś by wyszło. Dodatkowo codziennie po kąpieli i dłuższym odmaczaniu ;) jest naoliwiony. Na tym pielęgnacja skórki się kończy, jeśli nie liczyć przejściowych początków ciemieniuchy i smarowania główki Alantanem A



A mydło marsylkie ma jeszcze jedną świetną zaletę. Starcza na bardzo długo, o wiele dłużej niż "zwykłe mydła".


czy ja pisze po chinsku?a moze cyrylicą?
no bo chyba raczej malo zrozumiale, prawda?

przecieaz nie twierdze, ze mydlo marsylskie wyrzadzi dziecku krzywde, uwaga, napisze jeszcze raz duzymi literami: W KRAJU PRODUKCJI JEDYNEGO AUTENTYCZNEGO MYDLA MARSYLSKIEGO NIE ZALECA SIE STOSOWANIA GO U MALYCH DZIECI/NIEMOWLĄT ZE WZGLEDU NA ZBYT DUZY ODCZYN ZASADOWY TEGO MYDLA. ZALECA SIE POSZUKANIE TAKIEGO MYDLA NATURALNEGO, KTOREGO ODCZYN ZASADOWY JEST ZBLIZONY DO PH SKORY.

uff, moze teraz wystarczajaco czytelnie?

formica
23-02-2010, 21:03
green_naranja najwyraźniej ja też piszę cyrylicą i niezrozumiale...
Nie doszukuj się podtekstu tam gdzie go nie ma ;)
Ja również mogłabym śmiało teraz zapytać: CZY JA W SWOJEJ WYPOWIEDZI ZARZUCAM CI TAKIE TWIERDZENIE?

Odnoszę się do tego, co nam przekazałaś, a nie do Ciebie, więc nie trza się unosić...

yetta
23-02-2010, 21:20
W KRAJU PRODUKCJI JEDYNEGO AUTENTYCZNEGO MYDLA MARSYLSKIEGO NIE ZALECA SIE STOSOWANIA GO U MALYCH DZIECI/NIEMOWLĄT
(...)
odradzaja jego uzycie dla dzieci autorytety wszelkie pro-eko.


Mam pytanie. A czy gdzieś jest to napisane? Czy autorytety wszelkie pro-eko gdzieś o tym napisali i sie pod tym podpisali, czy tylko odradzają pocztą pantoflową? :D

jamamajka
23-02-2010, 21:57
Mam pytanie. A czy gdzieś jest to napisane? Czy autorytety wszelkie pro-eko gdzieś o tym napisali i sie pod tym podpisali, czy tylko odradzają pocztą pantoflową? :D

Też chętnie bym się zapoznała ze źródłem. U nas to mydełko jest wręcz polecane do pielęgnacji niemowląt i małych dzieci - w każdym sklepie internetowym znajduje się taka informacja.

A z drugiej strony, znam ci ja takie Autorytety, co to odradzają noszenie w chuście... :roll:

bianka2009
23-02-2010, 22:18
PH do 8-10 jest bezpieczne dla skóry. PH7 jest neutralne. Mydło marsylskie może mieć do 6-8 .Sama woda ma PH 7.
pH 0 - kwas solny
pH 2 - sok z cytryny
pH 7 - woda
pH 9 - soda oczyszczona
ph 14 - ług!
źródło: http://soap-made-easy.com/soap-ph.html

Mity dotyczące pH i rodzajów skóry.
Modnym ostatnio sloganem jest twierdzenie, że odczyn mydeł winien być lekko kwaśny, odpowiadający naturalnemu pH skóry, wynoszacemu średnio 5. Przede wzystkim mydło jako sól bardzo słabych kwasów, nie może - z natury rzeczy- mieć kwaśnego odczynu. To, co ma kwaśny odczyn nie jest mydłem, lecz jakimś rodzajem detergentu.Po drugie, cały organizm człowieka, w tym i skóra, jest organem dynamicznym, reagującym na czynniki zewnętrzne zgodnie z prawami przyrody. Znana w chemii reguła Le Chateliera (reguła przekory) mówi, że działanie zewnętrzne naruszajace stan równowagi układu wywołuje w nim takie zmiany, które zmniejszają to działanie.Jeśli więc zmyjemy skórę czynnikiem zasadowym, dość szybko powróci do swego kwaśnego odczynu. Podobnie, jeśli zmyjemy warstwę łoju, dość szybko wytworzy się świeża (w praktyce jest to ok. 30 minut). Tak więc mycie jest procesem stymulującym działanie wydzielnicze skóry. Prawdopodobnie pH środka myjącego, o ile jest w rozsądnych granicach, nie ma większego znaczenia. Natomiast środki detergentowe, jako materiały całkowicie syntetyczne, wywierają działanie drażniące niezależnie od pH. Zaś mydło, zawierające znane organizmowi kwasy tłuszczowe, jest dobrze przez niego tolerowane.Warto zwrócić uwagę, że skóra wydziela nie tylko czynniki ochronne, ale także różne odpady. Ponadto łój i pot ulegają na niej rozkładowi, mieszają się z czynnikami środowiskowymi jak kurz i inne zanieczyszczenia, nie mówiac już o nałożonych kosmetykach. Jeśli taka mieszanka nie jest dostatecznie często usuwana, niszczy skórę. W dyskusjach pomija się też fakt, że w środowisku kwaśnym bardzo dobrze czują się grzyby.
źródło: http://www.chemik.terramail.pl/Mydla.html

green_naranja
23-02-2010, 22:20
"Mam pytanie. A czy gdzieś jest to napisane? Czy autorytety wszelkie pro-eko gdzieś o tym napisali i sie pod tym podpisali, czy tylko odradzają pocztą pantoflową? http://www.chusty.info/forum/../images/smilies/icon_biggrin.gif"

przezabawne.

no coz, zapytam przyjaciolke przy nastepnej okazji rozmowy o stosowne zrodla.
ale podejrzewam, ze nie ma to najmniejszego sensu, bo przeciez wy wiecie wdszystko najlepiej.

jamamajka
23-02-2010, 22:22
:szok: Amen. (to do bianki2009)

green_naranja
23-02-2010, 22:24
bianka, alez ja nie kwestionuje przewagi naturalnych mydel roslinnych nad innymi srodkami myjacymi. sama je stosuje, zreszta podkreslam, ze jestem eko-swirem, jak to sie pieknie okresla, wiec mnie nie trzeba przekonywac.

napisalam informacje, ktora przekazano mi ostatnio w zwiazku z mydlem marsylskim (ktorego sama uzywam i ja, i mąż), o ktorego zakup we Francji prosilam. i tyle.

jamamajka
23-02-2010, 22:28
"Mam pytanie. A czy gdzieś jest to napisane? Czy autorytety wszelkie pro-eko gdzieś o tym napisali i sie pod tym podpisali, czy tylko odradzają pocztą pantoflową? http://www.chusty.info/forum/../images/smilies/icon_biggrin.gif"

przezabawne.

no coz, zapytam przyjaciolke przy nastepnej okazji rozmowy o stosowne zrodla.
ale podejrzewam, ze nie ma to najmniejszego sensu, bo przeciez wy wiecie wdszystko najlepiej.

Echhhh...
Ja uważam że sens jest, jak najbardziej. Widzisz, u nas to mydło jest polecane - na każdej stronie jest opisane jako doskonałe do mycia niemowlaków. Nie dziw się więc, że chcemy wiedzieć dlaczego we Francji się je odradza oraz kto i na jakiej podstawie to robi. Tak jak powiedziałaś - warto poznać obie strony medalu. I nie ma w tym ani krzty złośliwości, a już zwłaszcza wobec Ciebie.

bianka2009
23-02-2010, 22:38
Echhhh...
Ja uważam że sens jest, jak najbardziej. Widzisz, u nas to mydło jest polecane - na każdej stronie jest opisane jako doskonałe do mycia niemowlaków. Nie dziw się więc, że chcemy wiedzieć dlaczego we Francji się je odradza oraz kto i na jakiej podstawie to robi. Tak jak powiedziałaś - warto poznać obie strony medalu. I nie ma w tym ani krzty złośliwości, a już zwłaszcza wobec Ciebie.
Zgadza się. Wyjęłaś mi to z ust :)
Achh dajmy już temu spokój :)

yetta
23-02-2010, 22:43
zapytam przyjaciolke przy nastepnej okazji rozmowy o stosowne zrodla.


Będziemy czekać, dzięki. ;)

bianka2009... jesteś niesamowita. :thumbs up:

bianka2009
23-02-2010, 22:46
:szok: Amen. (to do bianki2009)

Chciałam tylko napisać jeszcze, że to twoje amen mnie strasznie rozśmieszyło. Nie wiem czy miało być śmieszne czy nie ale fajnie wyszło:lol:

Będziemy czekać, dzięki. ;)

bianka2009... jesteś niesamowita. :thumbs up:
Oooooo tam zaraz niesamowita:oops::)

green_naranja
23-02-2010, 23:53
przepraszam ze wam atmosfere sielska na sekunde zakloce, otoz na szybko znalazlam fragmencik z francuskiej strony dot spraw zdrowia (bynajmniej nie specjalistycznej eko), w dziale o dzieciach, o kąpieli niemowlecia :
"La peau du bébé a des propriétés dermatologiques particulières, c’est pourquoi on ne peut utiliser n’importe quel produit pour sa toilette. Un simple savon de Marseille suffit, mais il arrive qu’il dessèche la peau. Choisissez alors un produit sans savon, au PH neutre (savon surgras)."

link do strony tu:http://sante-az.aufeminin.com/w/sante/s62/bebe-grossesse/toilette-soin-bebe.html

rzeczony fragment moge przetlumaczyc, gdyby ktos mial potrzebe...

oczywiscie gdy porozumiem sie z przyjaciolka, ktora mi odradzila marsylskie dla malej, nie omieszkam sie podzielic wiadomosciami.

p.s. dodam jeszcze tylko, ze prawdziwe marsylskie mydlo jest jedno -i tak, jak prawdziwy szampan, pochodzi z jedynego, okreslonego miejsca we Francji. inne mydla, sygnowane nazwa, sa w typie marsylskiego, podobnie jak inne napoje musujace sa w typie szampana:)

bianka2009
24-02-2010, 00:06
przepraszam ze wam atmosfere sielska na sekunde zakloce, otoz na szybko znalazlam fragmencik z francuskiej strony dot spraw zdrowia (bynajmniej nie specjalistycznej eko), w dziale o dzieciach, o kąpieli niemowlecia :
"La peau du bébé a des propriétés dermatologiques particulières, c’est pourquoi on ne peut utiliser n’importe quel produit pour sa toilette. Un simple savon de Marseille suffit, mais il arrive qu’il dessèche la peau. Choisissez alors un produit sans savon, au PH neutre (savon surgras)."

link do strony tu:http://sante-az.aufeminin.com/w/sante/s62/bebe-grossesse/toilette-soin-bebe.html

rzeczony fragment moge przetlumaczyc, gdyby ktos mial potrzebe...

oczywiscie gdy porozumiem sie z przyjaciolka, ktora mi odradzila marsylskie dla malej, nie omieszkam sie podzielic wiadomosciami.

p.s. dodam jeszcze tylko, ze prawdziwe marsylskie mydlo jest jedno -i tak, jak prawdziwy szampan, pochodzi z jedynego, okreslonego miejsca we Francji. inne mydla, sygnowane nazwa, sa w typie marsylskiego, podobnie jak inne napoje musujace sa w typie szampana:)

Ale tu nie pisze, że mydło marsylskie nie nadaje się dla dzieci i dlaczego. Mydło marsylskie ma naturalne ph dla skóry i nie wysusza jej to chyba się doskonale nadaje :)

Moje mydło z tego właśnie jedynego miejsca na świecie pochodzi.

magdulinska
24-02-2010, 00:32
Sorki, że dopiero teraz się dołączam. Mam mydło marsyliańskie i stosuję od czasu do czasu. Mnie akurat bardzo wysusza ale mnie wszystko wysusza.
Jednak tez nie mogę zrozumieć jak na podstawie tego co koleżnka Ci przekazała aż tak bardzo w to uwierzyłaś. Najpierw trzeba to sprzawdzić i poczytać- tym bardziej jeśli mówisz, że jesteś ekologicznym świrusem.
Równiez przeczytałam strone która podałaś i NIC na temat mydła marsyliańskiego tam nie pisze. Jest natomiast napisane, żeby do pielęgnacji dziecka skóry uzywać naturalnych mydeł, które mogą wysuszać skórę. Jeśli to nastąpi to wtedy nalezy wybrać produkt bez zawartości mydła.